Premiera pierwszego tomu Pradawnej Kroniki tylko u nas! Oto niezwykłe fanowskie kompendium historii Warcrafta
Kumbol, | Komentarze : 59
Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy na tym naszym facebooku, czas jednak w końcu na wielką premierę! Mamy wielką przyjemność zaprezentować polskim fanom świata Warcrafta niezwykłą produkcję. Oto pierwszy tom prawdziwego polskiego kompendium historii Azeroth. Przed Wami Pradawna Kronika pióra Piotra "Ventasa" Budaka!
Zanim zaczniecie chłonąć cyfrową lekturę, gorąco zachęcamy do obejrzenia specjalnego zwiastuna premierowego przygotowanego przez autora Kroniki:
Po tak klimatycznym wprowadzeniu nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaprosić was wszystkich do lektury pierwszego tomu opus magnum Ventasa. Z radością objęliśmy patronat nad Pradawną Kroniką, więc i tym milej mi zakomunikować, że udostępniamy ją wam całkowicie za darmo w wersji elektronicznej wyłącznie na łamach WoWCenter.pl!
Prace nad kolejnymi tomami Pradawnej Kroniki trwają, a ich postępy możecie śledzić na fan page'u Ventasa.
Zanim zaczniecie chłonąć cyfrową lekturę, gorąco zachęcamy do obejrzenia specjalnego zwiastuna premierowego przygotowanego przez autora Kroniki:
Azeroth – bogaty, pełen tajemnic świat, zamieszkiwany przez różnorodne rasy, i… od początku swego istnienia targany wieloma konfliktami. Książka, którą macie przed sobą, zawiera całą jego historię, od mitycznych wojen Tytanów u zarania dziejów aż po współczesność.
Skąd wzięły się nocne elfy?
Kto zastąpił Lei Shena na tronie Mogu?
W jaki sposób powstali worgeni?
Dlaczego Malfurion uwięził Illidana?
To zaledwie kilka spośród pytań, na które znajdziecie odpowiedź w pierwszym tomie Pradawnej Kroniki.
Po tak klimatycznym wprowadzeniu nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaprosić was wszystkich do lektury pierwszego tomu opus magnum Ventasa. Z radością objęliśmy patronat nad Pradawną Kroniką, więc i tym milej mi zakomunikować, że udostępniamy ją wam całkowicie za darmo w wersji elektronicznej wyłącznie na łamach WoWCenter.pl!
Pradawna Kronika - Tom I
Piotr "Ventas" Budak
Pod patronatem WoWCenter.pl
Piotr "Ventas" Budak
Pod patronatem WoWCenter.pl
Prace nad kolejnymi tomami Pradawnej Kroniki trwają, a ich postępy możecie śledzić na fan page'u Ventasa.
Zapowiedź lokacji w Warlords of Draenor: Spires of Arak
Caritas, | Komentarze : 0Cytat z: Blizzard (źródło)
W naszym najnowszym przeglądzie stref Warlords of Draenor kierujemy wzrok w górę na piękne Spires of Arak (Iglice Araku). Tutaj skrzydlate arakkoa knują na strzelistych szczytach, wysoko poza zasięgiem brutalnych orków z klanu Shattered Hand i przeklętych bezskrzydłych wyrzutków.
Położone w południowej części Draenoru Spires of Arak są strefą wysokich szczytów i zalanych cieniem skał - ale jak wiele części tej planety, piękno tego miejsca ukrywa coś złowieszczego. Projektant gry Don Adams i Asystent projektanta zadań Johnny Cash przygotują nas na to, czego możemy się tu spodziewać.
Co czeka graczy wśród Spires of Arak?
Don Adams: Przede wszystkim kochamy arakkoa i wiedzieliśmy, że gracze będą podekscytowani, aby zobaczyć ich ponownie. Spires of Arak to ich terytorium, więc stanowi odpowiednie miejsce, aby naprawdę zanurkować i odkryć ich kulturę. Zapowiedzieliśmy latające arakkoa na BlizzConie, ale gracze mogą być zaskoczeni widząc znajome przeklęte arakkoa z The Burning Crusade też tam, tylko z ozdobnym nowym modelem. Czuliśmy, że to ważne, aby przedstawić obie strony arakkoa, a ich dwoistość dała nam kilka ciekawych tematów do pracy na terenie strefy.
W The Burning Crusade arakkoa ze Skettis praktycznie całkowicie wpadły w sidła zła, ale w Warlords z Draenor widzimy je na rozdrożu. Są wyrzutkami, znienawidzone i prześladowane przez latające arakkoa, którzy palą ich wioski ogromną bronią wiązkową ustawioną na szczycie Skyreach. Co gorsza, orkowie z klanu Shattered Hand wkroczyli do tego regionu zabijając każdego na swojej drodze. Uchodźcy arakkoa utknęli między kilkoma wrogami i naprawdę nie mają nikogo po swojej stronie, zanim nie pojawisz się Ty.
W obrębie strefy pomagasz tej grupie oporu przeklętych arakkoa osiągnąć decydujące stanowisko. Uczysz się o klątwie, którą na nich rzucono, starożytnych bogach ich ziemi i bardzo realnym zagrożeniu stwarzanym przez Stronników Rukmara, kasty rządzącej gorliwych arakkoa w Skyreach. Twoja przygoda prowadzi do dwóch klimatycznych wydarzeń w strefie: jednego z udziałem wygnańców przeciwko latającym arakkoa, a drugiego koncentrującego się na warowni Bladefist, fortecy klanu Shattered Hand.
Jaki jest klimat strefy?
Don Adams: Za pierwszym razem wkraczasz do strefy górskim przesmykiem, w którym unaoczniają się co surowsze elementy krajobrazu. Zwisające nad głową głazy oplecione są kolczastą winoroślą sięgającą poza zbocze góry. Schodząc ścieżką w dół mijasz uchodźców arakkoa opuszczających masowo Skettis. Wkrótce twoim oczom ukazuje się dramatyczny widok na Skyreach unoszącą się wysoko nad baldachimem drzew ciągnących się po horyzont.
Skyreach i wzniesione wokoło iglice stanowią dominujący element krajobrazu całej strefy. Dostrzec je można niemal z każdego zakątka - są stałym ostrzeżeniem przed czającym się tu zagrożeniem.
Klimat strefy jest straszliwy i mroczny, a tylko gdzieniegdzie natrafić można na przebłyski światła. Pomagasz tym słabeuszom arakkoa, którzy wydają ci się niezwykle skryci i niepokojący, ale wyczuwasz w nich pewien potencjał. Miejmy nadzieję, że gracze nawiążą więź z przeklętymi arakkoa i wybaczą im za te wszystkie problemy z Monstrous Kaliri z Terokkaru.
Jakie są wasze ulubione lokacje tej strefy?
Don Adams: Doskonały wgląd w styl i klimat Spires of Arak znajdziesz w blogu Artcraft poświęconym wystrojowi strefy i projektowaniu elementów środowiska. Zalesione regiony są ponure i tajemnicze, podczas gdy skąpane w słońcu nabrzeżne równiny wyścielone są połyskującymi zawilcami. Strefa jest pełna kontrastów, a mimo to sprawia wrażenie niezwykle spójnej.
Jedną z moich ulubionych lokacji z pewnością jest Skettis - jego wąskie alejki wzmagają wrażenie tętniącego życiem bazaru; to dziki, wysiedlony teren otoczony wątpliwej trwałości murami. Chcieliśmy pokazać, że przez miasto przeszło osuwisko, a kiedy zejdziesz po zboczu góry, napotkasz wiele zmytych ruin i siedlisk. Skettis jest wspaniałym wprowadzeniem do strefy, dając ogląd na wspaniały Skyreach ze zdezelowanych slamsów pełnych wyrzutków.
Zakochałem się też w Howling Crag, który stanowi dodatkowy obiekt zainteresowania umiejscowiony w północno-wschodniej części strefy. Kaniony, jaskinie i skalne mosty przecinające lokację tworzą tu dużą, pionową przestrzeń do zagospodarowania elementami rozgrywki na wielu poziomach. Miejsce jest naprawdę ukryte, a ponieważ nie wysyłamy tu gracza w konkretnym zadaniu, odkryje on je we własnym zakresie.
Chciałbym jeszcze wspomnieć o ostatniej lokacji, zwanej Veil Akraz, jednej z wiosek uchodźców trafionej z promienia Skyreach. To doskonały pokaz destrukcyjnej siły będącej w rękach - lub szponach - Stronników Rukmara. Ma się wrażenie, że kiedyś była to idylliczna mała wioska uchodźców, a teraz obrócono ją w piekło ze szramą wypalonej ziemi biegnącą przez centrum osady.
Jakie posterunki będą mogli wybudować gracze w Spires of Arak, i jaki wpływ mają one na warownie?
Johny Cash: Dowódcy Przymierza! Siły z waszej warowni ustanowiły przyczółek zwany Southport na zachodnim brzegu - będzie on waszym domem z dala od domu w Spires of Arak. Hordo, wasze siły wzniosły Axefall jako śródlądową, nieodległą wszakże od brzegów bazę. Bohaterowie obydwu frakcji rychło odkryją, że ich przyczółki walczą o przetrwanie.
Wykonując kolejne zadania w Spires of Arak otrzymacie możliwość wyboru między karczmą, która pomieści większą liczbę żołnierzy i zasobów, a punktem handlowym nawiązującym układy handlowe z lokalnymi sojusznikami. Każdy budynek oferuje unikalny ciąg zadań.
Na podstawie wybranej budowli otrzymasz potężną umiejętność możliwą do użycia jedynie w Spires of Arak. Karczma da ci możliwość teleportacji kamieniem powrotu do swojego obozu w bardzo krótkich odstępach czasu, a także pozwoli uzyskać bonus doświadczenia od wypoczęcia w każdym miejscu strefy. Punkt handlowy umożliwia zawezwanie karawany szmuglerskiej, u której nabędziesz rzadkie i potężne dobra niedostępne nigdzie indziej - okażą się bardzo przydatne w walce ze Stronnikami Rukmara i klanem Shattered Hand.
Na południe od twojego przyczółku Rivett Clutchpop ze Steamwheedle Draenor Expedition rozpoczął śmiałe odwierty. Coś jednak poszło straszliwie źle, a ty jesteś jedynym, który może zaradzić kłopotom. Po uratowaniu Rivetta i jego załogi otrzymasz planu skonstruowania w swojej warowni złomowiska. Mając je, zyskasz dostęp do codziennej dawki, cóż, no złomu. Czasem będą to rzeczy do opchnięcia sprzedawcom, ale zawsze istnieje cień szansy, że twoja pracowita załoga wydobędzie coś prawdziwie kuszącego.
W tej strefie każdy znajdzie coś dla siebie, a na dzielnych śmiałków przemierzających te straszliwe tereny czeka całe mnóstwo innych niespodzianek.
Świetnie, że doczytaliście do końca! W nagrodę zdradzimy Wam mały sekret: dziś, 19 sierpnia 2014, o 22:00 na naszym facebooku przeprowadzimy szybki komentarzowy konkurs, w którym rozdamy 10 kluczy do beta testów Warlords of Draenor. Pamiętajcie, żeby nas polubić!
Zapowiedź lokacji w Warlords of Draenor: Nagrand
Tommy, | Komentarze : 1Cytat z: Nethaera (źródło)
Dzisiaj odwiedzimy rozległe wzgórza i kamieniste wychodnie Nagrand – bujnie zielonej krainy na zachód od Talador i południe od Frostfire Ridge. W krainie tej nieustannie słychać gigantyczne bestie przemierzające wielkie tereny oraz wilczych jeźdźców z klanu Warsong dowodzonego przez legendarnego wodza Grommasha Hellscreama. Ale nie tylko oni nazywają to miejsce swym domem. O lokacji opowiedzą starszy projektant gry Eric Maloof i projektant gry Kurt Spakuhl.
Czym Nagrand w Draenor różni się od Nagrand znanego graczom z Outland? Jaka historia stoi za tą lokacją?
Eric Maloof: Gracze prawdopodobnie szybko się zorientują, że Nagrand z Draenoru tak naprawdę niewiele się różni od Nagrand z Outland, przynajmniej w kwestii nastroju. Oczywiście na pierwszy rzut oka widać fizyczne różnice, np. nie ma unoszących się w powietrzu wysp, ale z łatwością znajdziecie miejsca, które nimi się później staną. Bardzo chcieliśmy zachować to, co podobało się graczom w tej lokacji podczas The Burning Crusade, ale również dodać parę zaskakujących rzeczy.
Do Nagrand wyruszycie wykonując zadanie wzięte z Warowni, polegające na dostarczeniu zapasów na front. Przymierze i Horda próbują, oczywiście osobno, założyć posterunki w lokacji w celu odbicia jej od klanu Warsong. Z kolei klan Warsong miał problemy z ogrami, którzy są tutaj dominującą siłą.
Przymierze będzie współpracowało na różnych etapach progresji z takimi bohaterami jak Vindicator Yrel, Rangari D’kaan, Thaelin, i Hansel. Horda stanie u boku Thralla, Durotana, Draki i Drek’thara. Aggra pojawi się również, zaskakując Thralla.
Kurt Sparkuhl: Gracze będą mogli również powrócić do Throne of Elements. Żeby nie zdradzić za dużo powiem tylko, że równowaga między żywiołami została zachwiana i żywiołaki na całym półwyspie stały się niestabilne. Do graczy będzie należało zadanie wyjaśnienia zagadki i przywrócenia równowagi zanim będzie za późno.
To, co odróżnia Nagrand od innych lokacji, to skupienie się na historiach różnych postaci. Cała zona aż wypchana jest nimi. Mamy tutaj główną nić fabularną i to, co się dzieje w Throne of Elements, ale dodaliśmy też dużo Easter Eggów i znanych postaci oraz historii za nimi stojących, więc bądźcie czujni podczas zwiedzania. Natkniecie się również na nową frakcję.
Jak byście opisali nastrój lokacji? Jak tam jest?
Kurt Sparkuhl: Jest tak jak w starym Nagrand. Ze wszystkich innych lokacji to właśnie ta miała być najbardziej swojska. Kiedy Draenor zmienił się w Outland Nagrand zostało w najmniejszym stopniu dotknięte wyniszczającym kataklizmem. Teraz ujrzycie te wielkie kaniony i doliny rozsiane po całej lokacji, co implikuje, że znane wszystkim latające wyspy są pozostałością tego, co było w Nagrand zanim Draenor zmienił się w Outland. Chcieliśmy, żeby ta lokacja wydała się wszystkim znajoma, ale żeby pojawiły się w niej nowości.
Eric Maloof: W tej wersji Nagrand znajdziecie wiele nowych interesujących miejsc, ale innych już tam nie znajdziecie. Przykładowo zniknie Halaa i Garadar, ponieważ powstały one po powstaniu Outland. Highmaul jest dużo większe, znajduje się w nim również instancja rajdowa. Jest ogromna.
Które z miejsc są waszymi ulubionymi i dlaczego?
Eric Maloof: To trudne pytanie. Jest tutaj tak dużo fajnych miejsc, że ciężko wybrać. Wybiorę Lok-Rath, które znajduje się na zewnątrz głównej bazy klanu Warsong i jest jego głównym posterunkiem w lokacji. Podoba mi się co tam się dzieje z historią i dynamiczne zmiany w wykonywanych zadaniach. Poza tym jest tam ślicznie.
Bardzo lubię również Spirit Woods. W Outland mamy Spirit Fields, czyli pola. W Warlords of Draenor Spirit Woods to lasy okalające Oshu’gun. Dowiecie się więcej o siłach tam spoczywających i o ich planach.
Kurt Sparkuhl: Myślę, że dwiema moimi ulubionymi lokacjami są Hallvalor i Ring of Trials. Hallvalor, które później stało się zamieszkałymi przez ogry Burning Blade Ruins w Outland, jest super fajne, poznamy więcej szczegółów na temat klanu Burning Blade, czego wcześniej nigdy nie pokazywaliśmy. Zobaczymy ten klan w działaniu i odkryjemy jego tradycje. Jest tam również parę znajomych twarzy, zwłaszcza jedna, której historię również poznamy.
To, co jest takie świetne z Ring of Trials to fakt, że będziemy mogli go zwiedzić we wcześniejszej formie i poznamy powód, dla którego powstał. Jest to swego rodzaju neutralny hub, w którym gracze będą mogli dokonać interakcji z NPC z całego Azeroth i Draenor. Jest to całkiem spoko i nie powiem nic więcej, żeby nie zepsuć przyjemności z gry.
Jakie przyczółki gracze będą mogli budować w Nagrand i jak one wpłyną na Warownię?
Eric Maloof: Przymierze i Horda będą mogli wybierać między dwoma różnymi budynkami. Zdecydować będziecie musieli w miarę wcześnie, ale napad klanu Warsong opóźni wszystko. W Warowni będziecie mogli wybudować albo Korral albo Fabrykę Czołgów.
Korral udostępni talbuki dla Przymierza i frostwolfy dla Hordy, na których będziecie mogli się poruszać w Nagrand. I tutaj wkracza walka na wierzchowcach. Jeśli zbudujecie Fabrykę Czołgów Przymierze otrzyma dostęp do Siege Engine’ów, zaś Horda Demolisherów.
W Nagrand jest mnóstwo miejsc do zwiedzania i rzeczy do odkrycia, ale odradzamy dłuższe postoje na drodze, bo możecie natrafić na patrol jeźdźców z klanu Warsong.
Oto intro i data premiery dodatku World of Warcraft: Warlords of Draenor!
Caritas, | Komentarze : 17
Śledziliście z nami stream na żywo z wielkiej prezentacji z Ace Theatre w Los Angeles? Oglądaliście wszystkie dobrocie i smakołyki, które przygotował dla Was Blizzard? Zadowoleni?
Jeśli niestety ominęło Was to wydarzenie, to żałujcie, ale nie płaczcie (jest powtórka), gdyż mamy dla Was krótkie podsumowanie:
Czeka nas zatem intensywny tydzień w listopadzie, bo premiera dodatku przypada zaraz po BlizzConie (na który już teraz bardzo serdecznie zapraszamy!).
Punktem kulminacyjnym transmitowanego na żywo show była prezentacja filmu wprowadzającego Warlords of Draenor. Intro powalające pod względem kunsztu i wykonania - animacja jest wspaniała. Przekonajcie się sami - oto cinematic Warlords of Draenor z polskimi napisami:
Nie jest to może mój ulubiony filmik pod względem fabuły, aczkolwiek pod względem animacji i efektów - zdecydowanie tak. Kawał dobrej roboty! A jak Wasze wrażenia? Podobało się? Wszyscy robili 'uooooo'?
Jeśli niestety ominęło Was to wydarzenie, to żałujcie, ale nie płaczcie (jest powtórka), gdyż mamy dla Was krótkie podsumowanie:
World of Warcraft: Warlords of Draenor
Premiera 13.11.2014
Premiera 13.11.2014
Czeka nas zatem intensywny tydzień w listopadzie, bo premiera dodatku przypada zaraz po BlizzConie (na który już teraz bardzo serdecznie zapraszamy!).
Punktem kulminacyjnym transmitowanego na żywo show była prezentacja filmu wprowadzającego Warlords of Draenor. Intro powalające pod względem kunsztu i wykonania - animacja jest wspaniała. Przekonajcie się sami - oto cinematic Warlords of Draenor z polskimi napisami:
Nie jest to może mój ulubiony filmik pod względem fabuły, aczkolwiek pod względem animacji i efektów - zdecydowanie tak. Kawał dobrej roboty! A jak Wasze wrażenia? Podobało się? Wszyscy robili 'uooooo'?
Premiera intra Warlords of Draenor na żywo!
Caritas, | Komentarze : 33
Już za chwileczkę, już za momencik... coś, na co czekamy od dawna: o 18:30 naszego czasu rozpocznie się stream, podczas którego przede wszystkim (ale nie tylko!) zobaczymy filmik otwierający następny dodatek do World of Warcraft - Warlords of Draenor. Dowiemy się też, kiedy ten dodatek zagości na naszych serwerach, gdyż podczas streamu podana zostanie data jego premiery.
To nie wszystko - zobaczymy również pierwszy odcinek animowanej miniserii fabularnej: Władcy Wojny, czeka nas tez wywiad z twórcami - dowiemy się, co do powiedzenia o nowym dodatku mają Ion Hazzikostas i Brian Holinka.
Serdecznie zapraszamy na śledzenia transmisji poniżej - początek już o 18:30. Dzielcie się na bieżąco swoimi wrażeniami w komentarzach!
To nie wszystko - zobaczymy również pierwszy odcinek animowanej miniserii fabularnej: Władcy Wojny, czeka nas tez wywiad z twórcami - dowiemy się, co do powiedzenia o nowym dodatku mają Ion Hazzikostas i Brian Holinka.
Serdecznie zapraszamy na śledzenia transmisji poniżej - początek już o 18:30. Dzielcie się na bieżąco swoimi wrażeniami w komentarzach!
Zapowiedź Ashran: Sposobić się do bitwy
Kumbol, | Komentarze : 2Cytat z: Blizzard (źródło)
Zbudowany na zgliszczach ogrzej cywilizacji Ashran zwodzi swym wyspiarskim urokiem niedaleko wybrzeży Tanaan Jungle. I pewnie faktycznie byłoby to cudowne miejsce na rodzinną wycieczkę gdyby nie tocząca się tu niekończąca bitwa o dominację między Hordą i Przymierzem. Dla niektórych jednak będzie to wręcz doskonałą zachęta do udania się na wyspę.
Ashran oferuję ogrom możliwości i aktywności, w które angażować się mogą gracze. Znajdzie się tu coś zarówno dla samotników i grup wycinających w pień potwory, jak i amatorów walk PvP z przeciwną frakcją.
Otwarty świat Ashran zawiera lokowanie PvP
Przez lata gracze prosili nas o stworzenie szerszych możliwości angażowania się w PvP w otwartym świecie. Eksperymentowaliśmy z różnymi formami i podejściami do tego tematu w miejscach takich jak Halaa czy Wintergrasp. Tworzenie nieoskryptowanych punktów zapalnych, w których nieoczekiwanie mogą wybuchać walki, może z początku brzmieć jak proste zadanie, lecz po zagłębieniu się w temat okazuje się być niezwykle trudnym do efektywnego zaprojektowania bez poświęcania czynnika nieprzewidywalności. W swej najczystszej formie PvP w otwartym świecie oznacza brak jakichkolwiek ram czy limitów względem wybuchających starć. Kiedy projektuje się miejsca dedykowane potyczkom PvP, cele rozgrywki zawsze będą mieć wpływ na to, jak ludzie grają i wchodzą w interakcje z innymi. Ostatecznie wielu wybierze linię najmniejszego oporu, by tylko osiągnąć zwycięstwo swojej frakcji. Czasem ta strategia zakłada po prostu ignorowanie innych graczy.
Celem wykreowania rodzaju atmosfery, jaka sprzyja bardziej dowolnym formom PvP w Ashran postanowiliśmy wdrożyć tu wnioski, jakie wyciągnęliśmy z obserwacji Timeless Isle. Przez nadanie graczom bardziej indywidualnych celów i wytworzenie okazji - w stylu wspólnego wybijania potworów - spontanicznie inicjowane PvP ma większą szansę zaistnieć w ramach walki o konkretne miejsce czy monstra. Chcemy, aby gracze dali się wciągnąć w dziejący się w danej chwili konflikt i zaangażowali się w niego emocjonalnie; by zależało im na jego wyniku, niezależnie od tego, czy rzecz idzie tylko o utłuczenie losowego gracza wrażej frakcji, czy może wzięcie odwetu za tego skradzionego potwora. Choć Ashran ma także mnóstwo stref zapalnych zorganizowanych wokół konkretnych celów (więcej o tym za chwilę), to jeśli poszukujesz tego szczególnego klimatu PvP w otwartym świecie, na tej wyspie go odnajdziesz.
Ta wyspa to nie fantazja
Położona u wybrzeży Tanaan Jungle, Ashran jest dużą, otwartą strefą PvP dla graczy, którzy osiągnęli 100, maksymalny poziom, i oferuje coś dla każdego. Gracze mogą łatwo dotrzeć na wyspę na kilka różnych sposobów, w tym za pomocą stacji gryfa/wiwerny lub przez odblokowanie szybkiego dostępu w swoim Garnizonie po osiągnięciu poziomu 3. Bardziej śmiali lub lubiący ryzyko podróżnicy mogą także spróbować dopłynąć na wyspę, ale nie polecamy tego. (Poważnie, nie próbowalibyśmy, gdybyśmy byli Tobą. Zostałeś ostrzeżony. W świecie, w którym prawie wszystko chce cię zabić, najlepiej będzie wybrać możliwie najbezpieczniejszą drogę na tę wyspę zdominowaną przez konflikt. Serio, nie zwodzilibyśmy was w tej kwestii.)
W przeciwieństwie do poprzednich stref PvP, takich jak Tol Barad i Wintergrasp, grupa rajdowa nie jest wymagana do udziału w rozgrywce, a strefa będzie ograniczała się do około 100 zawodników z każdej strony, otwierając wrota do naprawdę epickich rozmiarów konfrontacji. Aby utrzymać tempo akcji, stała duża grupa tych samych serwerów będzie wchodziła do strefy, więc spotkasz znajome twarze za każdym razem gdy ją odwiedzisz, zarówno przyjacielskie, jak i wrogie. Będzie mnóstwo miejsca na wędrówki, bo Ashran wielkością przypomina Isle of Thunder. Celem jest zapewnienie jak najwięcej prawdziwych doświadczeń PvP w otwartym świecie dla tych, którzy często udają się na wyspę. Los nie zawsze może ci sprzyjać, ale z tyloma miejscami do przycupnięcia albo do ukrycia się lub czatowania, istnieje wiele możliwości osiągnięcia celów, które sobie obrałeś.
Ukształtowanie terenu
Na każdym końcu wyspy, niezależnie od toczącego się w centrum konfliktu, gracze znajdą małe sanktuarium względnego bezpieczeństwa. Pełnowymiarowe centra Hordy i Przymierza znajdują się za bazą każdej frakcji, oferując prawie wszystko to, co regularne miasto.
Gotowy, aby wskoczyć w wir walki? Jedna z głównych arterii biegnie przez centrum strefy i to tutaj będziesz angażować się w niekończące potyczki między frakcjami. Na przeciwległych punktach końcowych bazy Hordy i Przymierza czekają na zdobycie. Będziesz też walczyć o kontrolę nad pięcioma dodatkowymi punktami w trakcie poruszania się po wyspie. Przechwytywanie tych punktów po drodze pozwoli tobie i twojej frakcji przesuwać się w kierunku bazy wroga, co umożliwi przeniesienie walki aż do wrażej bazy. Aby skutecznie obezwładnić przeciwników i osłabić ich wysiłki na jakiś czas, wystarczy zabić ich Generała w bazie. Zapewni Ci to chwałę, ale też odetnie przeciwnej frakcji dostęp do postaci, który służy jako sprzedawca przedmiotów za punkty Conquest.
W centralnej części stoi Król Ogrów broniony przez swoich dwóch ochroniarzy. Zaatakowanie jednego z ochroniarzy i udowodnienie swojej wartości w walce zapewni wsparcie Króla Ogrów u boku twojej frakcji przez określony czas. Ale uwaga! Jego wytrzymałość jest ograniczona i im dłużej jest niepokonany, tym bardziej podatny staje się na zranienia.
Jak na wielu polach bitew, każda frakcja będzie miała dostępne określone zasoby. Kiedy zasoby frakcji spadną do 100, dostanie ona dodatkową pomoc poprzez losowo pojawiającego się Kapitana, który rozpocznie walkę po przegrywającej stronie. Wielu z nich będzie nosić znane imiona, takie jak Swifty, który będzie walczyć po stronie Przymierza, lub Talbadar, który będą walczyć dla Hordy. Nie ma jednak gwarancji, kto ostatecznie przyjdzie Wam z pomocą. Za każdym razem, gdy któraś ze stron osiągnie wspomnianą liczbę zasobów, nowy losowy kapitan dołączy do walki.
Za linią frontu
Ashran oferuje wiele więcej niż tylko konflikt w centralnej alei. Wokoło znajduje się mnóstwo punktów zainteresowań (POI) i stworów do ubicia. Spośród przeróżnych POI znajdzie się tu szeroka gama losowych wydarzeń, które pozwolą graczom zdobyć nagrody dla Hordy lub Przymierza. Za zabijacie innych graczy lub NPC-ów można także zdobyć buffy. Obecnie wokół obrzeży Ashran umieściliśmy siedem punktów zainteresowań - omówimy je w szczególe nieco później.
Należne nagrody
Przemierzając Ashran gracze zbierać będą specjalne monety z trucheł innych graczy i monstrów. Ten środek płatniczy może zostać wydany w bazie frakcji gracza celem uzyskania dodatkowych bonusów dla swojej strony, takich jak portale magów czy brama przyzywania Warlocków. Gracz może też zawezwać losowego - i prawdziwie epickiego - NPC-a, który będzie z nim walczył ramię w ramię. Monetami należy gospodarować rozważnie i dobrze planować każdy wydatek. Jedna przegrana potyczka z graczem przeciwnej frakcji zaowocuje utratą ciężko zarobionych precjozów - trafią one do kiesy oponenta.
Gracz będzie mógł zebrać przedmioty powiązane ze strefą (zone-bound; możliwe do użycia tylko na wyspie), by wzmocnić siłę swojej postaci przed toczeniem bojów na Ashran.
Poszukujący kolejnych ulepszeń swojego ekwipunku gracze znajdą na Ashran przedmioty jakości Conquest dostępne jedynie tam.
Wykorzystując nasze doświadczenia wyciągnięte z Timeless Isle i Alterac Valley chcemy, aby gracze udający się na Ashran zawsze mieli coś ekscytującego do robot. Zamierzamy zaoferować im prawdziwe PvP w otwartym świecie. Niezależnie czy celem gracza jest zaangażowanie w otwartą batalię PvP czy też przejmowanie poszczególnych punktów zainteresowań, wyspa z całą pewnością podniesie adrenalinę niejednemu śmiałkowi.
10 lat z World of Warcraft: nostalgiczne obchody rocznicowe!
Temahemm, | Komentarze : 7
Ponad połowa roku za nami, tego specjalnego 2014 roku, a my nadal nie słyszeliśmy praktycznie nic związanego ze świętowaniem 10 lat istnienia World of Warcraft - MMORPG wszech czasów. Blizzard zaczął jednak nareszcie odkrywać karty - zrobiło się nostalgicznie i ekscytująco!
Pierwszym z dwu najważniejszych wydarzeń przewidywanych w ramach wewnątrz-growych obchodów rocznicowych jest wysokopoziomowa, 40-osobowa wersja Molten Core dostępna przez LFR. Przechodząc ten klasyczny, ikoniczny rajd zdobędziemy osiągnięcie i ognistego wierzchowca, Core Hounda! Najfajniejsza będzie jednak chyba po prostu koordynacja, a raczej jej brak, 40-osobowej grupy losowo zebranych przez wyszukiwarkę ludzi.
Drugą ogromną rocznicową gratką będzie specjalne pole bitwy, którego nazwa mówi wszystko: Tarren Mill vs. Southshore. Blizzard postara się w nim odtworzyć szalone czasy dzikiego, niestrukturyzowanego PvP, które w pierwszych miesiącach klasycznego World of Warcraft (przed wprowadzeniem pól bitew) spędzało sen z powiek niskopoziomowych graczy próbujących (że co?!) zdobywać doświadczenie swoją postacią w Hillsbrad Foothills. Ponieważ artykuł poniżej nie zawiera kilku bardzo kluczowych informacji, przytaczamy tweety Briana Holinki, projektanta PvP w World of Warcraft, którymi podzielił się wkrótce po ogłoszeniu obchodów w odpowiedzi na pytania fanów:
Przetrawmy to raz jeszcze: pole bitwy z drużynami liczącymi po 100 graczy, klasyczne Hillsbrad Foothills jak za starych, dobrych dni (po trochu ludzkie, po trochu nieumarłe - nie to co teraz!), deathmatch i elementy starego systemu Honoru. O. Żesz. W. Mordę.
Niestety Brian na koniec ma dla wszystkich nazbyt właśnie podekscytowanych graczy PvP smutną wieść:
Później dodał, że nostalgiczne pole bitwy może powracać co roku w ramach kolejnych rocznic. Smutno tak czy siak, chociaż może już po tej pierwszej będziemy mieli wszyscy znowu dość wspomnianego żmudnego grindu.
W listopadzie tego roku przypada 10. rocznica wydania World of Warcraft i przygotowujemy w grze kilka rzeczy, aby uczcić tę okazję. Oto krótki opis czego możecie się spodziewać:
Tarren Mill kontra Southshore: Rewanż
Jeśli zajmowałeś się PvP na wczesnym etapie istnienia WoWa, możesz mieć miłe wspomnienia - i może kilka blizn - z ciągłych starć między graczami Hordy i Przymierza w Tarren Mill i Southshore. Aby odzyskać to uczucie, otworzymy pole bitwy w stylu Deathmatch oparte na tamtym ponadczasowym starciu. Jednak inaczej niż za dawnych dni, w Tarren Mill vs. Southshore będzie jasno określony zwycięzca, więc będziecie musieli pracować jako drużyna lub liczyć się z wielką porażką.
Molten Core zostanie wzmocnione
Molten Core dało wielu graczom w WoW-a pierwszy posmak rajdowania w grze. Podczas obchodów rocznicy, gracze na maksymalnym poziomie będą mogli brać udział w specjalnej, 40 osobowej wersji rajdu w Wyszukiwarce Rajdów, aby przeżyć ponownie polowanie na Ragnarosa i jego sługusów w jego ognistej jaskini. Pokonanie Pana ognia da Wam osiągnięcie oraz specjalnego wierzchowca Core Hound (ognioodporne spodnie nie wchodzą w skład zestawu).
Corgi-laśnie
Każdy, kto zaloguje się w grze podczas wydarzenia z okazji 10. urodzin, będzie też mógł stać się właścicielem zadziornego, ognistego nowego kompana: Molten Corgi! Tylko pomyślcie o potencjale parady corgi, gdy wspólnie z przyjaciółmi przywołacie i zabierzecie te malutkie kołyszące się kule ognia na spacer.
Te wydarzenia i nagrody będą dostępne tylko przez ograniczony czas więc nie zapomnijcie wrócić tu później po więcej informacji o tym, kiedy możecie spodziewać się ich w grze. Do zobaczenia, z niecierpliwością czekamy na świętowanie 10 epickich lat razem z Wami!
Pierwszym z dwu najważniejszych wydarzeń przewidywanych w ramach wewnątrz-growych obchodów rocznicowych jest wysokopoziomowa, 40-osobowa wersja Molten Core dostępna przez LFR. Przechodząc ten klasyczny, ikoniczny rajd zdobędziemy osiągnięcie i ognistego wierzchowca, Core Hounda! Najfajniejsza będzie jednak chyba po prostu koordynacja, a raczej jej brak, 40-osobowej grupy losowo zebranych przez wyszukiwarkę ludzi.
Drugą ogromną rocznicową gratką będzie specjalne pole bitwy, którego nazwa mówi wszystko: Tarren Mill vs. Southshore. Blizzard postara się w nim odtworzyć szalone czasy dzikiego, niestrukturyzowanego PvP, które w pierwszych miesiącach klasycznego World of Warcraft (przed wprowadzeniem pól bitew) spędzało sen z powiek niskopoziomowych graczy próbujących (że co?!) zdobywać doświadczenie swoją postacią w Hillsbrad Foothills. Ponieważ artykuł poniżej nie zawiera kilku bardzo kluczowych informacji, przytaczamy tweety Briana Holinki, projektanta PvP w World of Warcraft, którymi podzielił się wkrótce po ogłoszeniu obchodów w odpowiedzi na pytania fanów:
.@Graz137 100v100
— Holinka (@holinka) August 6, 2014
.@IAmNotAkira In SSvTM players go up in rank as they earn kills. But higher ranked players are worth more points.
— Holinka (@holinka) August 8, 2014
Przetrawmy to raz jeszcze: pole bitwy z drużynami liczącymi po 100 graczy, klasyczne Hillsbrad Foothills jak za starych, dobrych dni (po trochu ludzkie, po trochu nieumarłe - nie to co teraz!), deathmatch i elementy starego systemu Honoru. O. Żesz. W. Mordę.
Niestety Brian na koniec ma dla wszystkich nazbyt właśnie podekscytowanych graczy PvP smutną wieść:
Southshore vs Tarren Mill is a limited time battleground, because it's just like the old days...a long slow deathmatch grind.
— Holinka (@holinka) August 6, 2014
Później dodał, że nostalgiczne pole bitwy może powracać co roku w ramach kolejnych rocznic. Smutno tak czy siak, chociaż może już po tej pierwszej będziemy mieli wszyscy znowu dość wspomnianego żmudnego grindu.
Cytat z: Blizzard (źródło)
W listopadzie tego roku przypada 10. rocznica wydania World of Warcraft i przygotowujemy w grze kilka rzeczy, aby uczcić tę okazję. Oto krótki opis czego możecie się spodziewać:
Tarren Mill kontra Southshore: Rewanż
Jeśli zajmowałeś się PvP na wczesnym etapie istnienia WoWa, możesz mieć miłe wspomnienia - i może kilka blizn - z ciągłych starć między graczami Hordy i Przymierza w Tarren Mill i Southshore. Aby odzyskać to uczucie, otworzymy pole bitwy w stylu Deathmatch oparte na tamtym ponadczasowym starciu. Jednak inaczej niż za dawnych dni, w Tarren Mill vs. Southshore będzie jasno określony zwycięzca, więc będziecie musieli pracować jako drużyna lub liczyć się z wielką porażką.
Molten Core zostanie wzmocnione
Molten Core dało wielu graczom w WoW-a pierwszy posmak rajdowania w grze. Podczas obchodów rocznicy, gracze na maksymalnym poziomie będą mogli brać udział w specjalnej, 40 osobowej wersji rajdu w Wyszukiwarce Rajdów, aby przeżyć ponownie polowanie na Ragnarosa i jego sługusów w jego ognistej jaskini. Pokonanie Pana ognia da Wam osiągnięcie oraz specjalnego wierzchowca Core Hound (ognioodporne spodnie nie wchodzą w skład zestawu).
Corgi-laśnie
Każdy, kto zaloguje się w grze podczas wydarzenia z okazji 10. urodzin, będzie też mógł stać się właścicielem zadziornego, ognistego nowego kompana: Molten Corgi! Tylko pomyślcie o potencjale parady corgi, gdy wspólnie z przyjaciółmi przywołacie i zabierzecie te malutkie kołyszące się kule ognia na spacer.
Te wydarzenia i nagrody będą dostępne tylko przez ograniczony czas więc nie zapomnijcie wrócić tu później po więcej informacji o tym, kiedy możecie spodziewać się ich w grze. Do zobaczenia, z niecierpliwością czekamy na świętowanie 10 epickich lat razem z Wami!
World of Warcraft Arena Invitational World Championship: Zapowiedź
Tommy, | Komentarze : 0Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
Niezależnie od tego, czy jesteście obserwatorami czy profesjonalnymi graczami, chcemy Wam przedstawić więcej informacji na temat odbywającego się 7 i 8 listopada podczas BlizzConu 2014 w Anaheim w Kalifornii turnieju World of Warcraft Arena Invitational Global World Championship.
Osiem najlepszych, 3-osobowych drużyn arenowych z całego świata będzie walczyło o szansę na spotkanie twarzą w twarz i nagrodę z puli 250 000 dolarów amerykańskich. Poniżej dokładna rozpiska:
Miejsce | Nagroda |
---|---|
Łączna pula nagród: 250 000$ | |
1 miejsce | 120 000$ |
2 miejsce | 50 000$ |
3-4 miejsce | 20 000$ |
5-8 miejsce | 10 000$ |
Ostatecznie tylko jedna drużyna odniesie zwycięstwo i zdobędzie 120 000 dolarów.
Jeśli jesteście obserwatorami, ale nie będziecie mogli być na miejscu będziecie mogli obejrzeć wszystko online – o szczegółach dowiecie się więcej już wkrótce.