Zapowiedź lokacji w Warlords of Draenor: Gorgrond
HotSCenter.pl: Aktualizacja strony - kalkulator talentów oraz podstrony bohaterów po polsku!
UWAGA: Wyniki konkursów z betą Warlords of Draenor ogłoszone. Czekamy do końca środy, 30.07, na zgłoszenie się do nas ostatnich zwycięzców konkursu facebookowego (prosimy o kontakt poprzez wiadomość na fanpage WoWCenter.pl).
Tym razem nasza niebezpieczna podróż po Draenorze przywiodła nas do zdradliwych dżungli i surowych kanionów Gorgrond, gdzie pierwotne siły toczą niekończącą się walkę. Starszy projektant gry Steve Burke, projektant Zachariah Owens i projektant Ryan Shwayder opowiedzą nam więcej o tym, czego możemy się spodziewać po tej nieprzystępnej okolicy.
Zlokalizowany w północnej części Draenoru Gorgrond jest miejscem, gdzie bohaterowie albo się pojawiają i wytrzymują przeciwności losu, albo upadają pod ich ciężarem i stają się pokarmem dla rylaków. Po pierwszej konfrontacji z Żelazną Hordą (w Shadowmoon Valley dla Przymierza lub Frostfire Ridge dla Hordy) to właśnie Gorgrond, kraina podzielona przedwieczną wrogością, jest waszym następnym przystankiem.
Gracze przetrwali ciężkie warunki Tanaan Jungle i przemierzyli albo majestatyczne lasy Shadowmoon Valley, albo zamrożone ostępy Frostfire Ridge. Co ich sprowadza do Gorgrond i jaką historię odkryją będąc na miejscu?
Steve Burke: Po przetrwaniu pierwszego ataku Żelaznej Hordy wraz z paroma sprzymierzeńcami udacie się do Gorgrond w celu odkrycia zamiarów orków z klanu Blackrock i pokrzyżowaniu planów Żelaznej Hordy. Jest to niebezpieczna misja zwiadowcza. Gorgrond jest domem gigantów uwikłanych w wieczną, epicką walkę miedzy stworzeniem a zniszczeniem. Tego miejsca powinien unikać każdy, kto nie ma życzenia śmierci.
Gracze Przymierza wkroczą do tej krainy od strony wschodniego wybrzeża. Natychmiast natrafią na elitarną grupę draenei znaną jako Rangari, zaszytych w ukrytym obozie, walczących o przetrwanie z roślinopodobnymi stworami. Gdy opadnie już kurz wasza grupa dołączy do ocalałych Rangari i wycofa się do bezpieczniejszego miejsca głębiej w lokacji.
Członkowie Hordy wejdą od zachodu, gdzie spotkają klan Laughing Skull. Ci szaleni orkowie są niebezpieczni i żądni krwi, zdolni do skrajnej brutalności, i zwiedzają Gorgrond zrozumiecie, dlaczego tacy są. Ci orkowie starają się utrzymać terytorium swoich przodków, ale brutalność sił walczących w tym miejscu ukształtowała ich w krwiożerczych barbarzyńców.
Jak opisalibyście klimat lokacji? Jak tam jest?
Steve Burke: Gorgrond składa się z dwóch wyraźnie różnych regionów i każdy z nich jest odbiciem natury ich mieszkańców. Wschodnia część lokacji pełna jest bujnej roślinności i połyskujących jezior. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie idylli, ale wygląd to nie wszystko. Północno-zachodnia część nie mogłaby się bardziej różnić. Jest to suche, jałowe pustkowie, ale ma swój urok. Fantazyjnie kształtne kamienie z gejzerami i jeziorami siarki tworzą niekonwencjonalnie żywą lokację.
Zachariah Owens: Zalesiony teren z pewnością nie jest tym, na co wygląda. Mieszkańcy lasów są bezlitośni i polują na każdego, kto naruszy ich terytorium. Pochwycą ich, zabiją, a potem zaraża ich ciała roślinnością lub przerobią je na nawóz. W zasadzie wszystko tutaj chce was zabić lub zjeść – jeśli będziecie mieć szczęście to właśnie w tej kolejności.
Która z lokacji jest waszą ulubioną?
Steve Burke: Mi bardzo podobają się parujące jeziora i gejzery, bo przypomina mi to moje dzieciństwo i wycieczkę do parku Yellowstone. W ogóle bardzo podoba mi się sposób, w jaki zaprojektowano tę strefę jako arenę wydarzeń, które mają tu nastąpić.
Zachariah Owens: Dla mnie najlepsze są Evermorn Springs. Tęcza, nieskalane jezioro i domy botani pięknie kontrastują z rozkładającymi się kośćmi i trupami, na których znajduję się ten gaj. Majestatyczni botani krzątają się w tą i z powrotem dbając o gaj, zaś zarażeni mieszkańcy patrolują teren jak bezmózdzy strażnicy gotowi do ataku na każdego, kto może im zagrozić.
Ryan Shwayder: Cała lokacja sprawia wrażenie rozległej, ale dwa miejsca zawsze przyciągają moją uwagę. Pierwszym z nich jest Gronn Canyon. Jest to surowe pustkowie zamieszkałe przez niebezpieczne stwory, ale jest również niewiarygodnie piękne. I sama nazwa to gra słowna, która od razu zdobywa przychylność. Drugim miejscem jest Tangleheart, bujna dżungla, w której botani próbują stworzyć nową armię, wykorzystując starożytnych. Starożytni zawsze byli podatni na ogień… ale dopiero tutaj dowiecie się dlaczego.
Jakiego rodzaju placówki gracze będą mogli wznosić w Gorgrond i jaki wpływ będą one miały na warownię?
Steve Burke: Placówki powstałe tuż po przybyciu do Gorgrond będą swego rodzaju zapowiedzią budynków, które będziecie mogli wybudować w warowni. W tym miejscu dokonacie ważnego wyboru pomiędzy Tartakiem i Areną Treningową.
Tartak udostępni wam pojazd (shredder), który można przyzwać będąc w tej lokacji. Shredder umożliwi korzystanie z kilku potężnych umiejętności i dostęp do skarbów niedostępnych w żaden inny sposób.
Dzięki Arenie Treningowej przywołamy gladiatora, który będzie walczył u waszego boku i da wam buffa usprawniającego wasze umiejętności. Jeśli zrobicie cały ciąg zadań uwolnicie do pięciu gladiatorów, każdy z nich daje innego buffa.
Wybór placówki pokieruje was również do różnych miejsc, gdzie można wykonywać zadania, i będzie miał wpływ na to, w jaki sposób zaatakujecie Żelazną Hordę.
Jest jeszcze mnóstwo do odkrycia podczas waszej podróży po Draenor – nie zapomnijcie zajrzeć tu co jakiś czas po informacje na temat pozostałych lokacji. Już wkrótce!
UWAGA: Wyniki konkursów z betą Warlords of Draenor ogłoszone. Czekamy do końca środy, 30.07, na zgłoszenie się do nas ostatnich zwycięzców konkursu facebookowego (prosimy o kontakt poprzez wiadomość na fanpage WoWCenter.pl).
Cytat z: Blizzard (źródło)
Tym razem nasza niebezpieczna podróż po Draenorze przywiodła nas do zdradliwych dżungli i surowych kanionów Gorgrond, gdzie pierwotne siły toczą niekończącą się walkę. Starszy projektant gry Steve Burke, projektant Zachariah Owens i projektant Ryan Shwayder opowiedzą nam więcej o tym, czego możemy się spodziewać po tej nieprzystępnej okolicy.
Zlokalizowany w północnej części Draenoru Gorgrond jest miejscem, gdzie bohaterowie albo się pojawiają i wytrzymują przeciwności losu, albo upadają pod ich ciężarem i stają się pokarmem dla rylaków. Po pierwszej konfrontacji z Żelazną Hordą (w Shadowmoon Valley dla Przymierza lub Frostfire Ridge dla Hordy) to właśnie Gorgrond, kraina podzielona przedwieczną wrogością, jest waszym następnym przystankiem.
Gracze przetrwali ciężkie warunki Tanaan Jungle i przemierzyli albo majestatyczne lasy Shadowmoon Valley, albo zamrożone ostępy Frostfire Ridge. Co ich sprowadza do Gorgrond i jaką historię odkryją będąc na miejscu?
Steve Burke: Po przetrwaniu pierwszego ataku Żelaznej Hordy wraz z paroma sprzymierzeńcami udacie się do Gorgrond w celu odkrycia zamiarów orków z klanu Blackrock i pokrzyżowaniu planów Żelaznej Hordy. Jest to niebezpieczna misja zwiadowcza. Gorgrond jest domem gigantów uwikłanych w wieczną, epicką walkę miedzy stworzeniem a zniszczeniem. Tego miejsca powinien unikać każdy, kto nie ma życzenia śmierci.
Gracze Przymierza wkroczą do tej krainy od strony wschodniego wybrzeża. Natychmiast natrafią na elitarną grupę draenei znaną jako Rangari, zaszytych w ukrytym obozie, walczących o przetrwanie z roślinopodobnymi stworami. Gdy opadnie już kurz wasza grupa dołączy do ocalałych Rangari i wycofa się do bezpieczniejszego miejsca głębiej w lokacji.
Członkowie Hordy wejdą od zachodu, gdzie spotkają klan Laughing Skull. Ci szaleni orkowie są niebezpieczni i żądni krwi, zdolni do skrajnej brutalności, i zwiedzają Gorgrond zrozumiecie, dlaczego tacy są. Ci orkowie starają się utrzymać terytorium swoich przodków, ale brutalność sił walczących w tym miejscu ukształtowała ich w krwiożerczych barbarzyńców.
Jak opisalibyście klimat lokacji? Jak tam jest?
Steve Burke: Gorgrond składa się z dwóch wyraźnie różnych regionów i każdy z nich jest odbiciem natury ich mieszkańców. Wschodnia część lokacji pełna jest bujnej roślinności i połyskujących jezior. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie idylli, ale wygląd to nie wszystko. Północno-zachodnia część nie mogłaby się bardziej różnić. Jest to suche, jałowe pustkowie, ale ma swój urok. Fantazyjnie kształtne kamienie z gejzerami i jeziorami siarki tworzą niekonwencjonalnie żywą lokację.
Zachariah Owens: Zalesiony teren z pewnością nie jest tym, na co wygląda. Mieszkańcy lasów są bezlitośni i polują na każdego, kto naruszy ich terytorium. Pochwycą ich, zabiją, a potem zaraża ich ciała roślinnością lub przerobią je na nawóz. W zasadzie wszystko tutaj chce was zabić lub zjeść – jeśli będziecie mieć szczęście to właśnie w tej kolejności.
Która z lokacji jest waszą ulubioną?
Steve Burke: Mi bardzo podobają się parujące jeziora i gejzery, bo przypomina mi to moje dzieciństwo i wycieczkę do parku Yellowstone. W ogóle bardzo podoba mi się sposób, w jaki zaprojektowano tę strefę jako arenę wydarzeń, które mają tu nastąpić.
Zachariah Owens: Dla mnie najlepsze są Evermorn Springs. Tęcza, nieskalane jezioro i domy botani pięknie kontrastują z rozkładającymi się kośćmi i trupami, na których znajduję się ten gaj. Majestatyczni botani krzątają się w tą i z powrotem dbając o gaj, zaś zarażeni mieszkańcy patrolują teren jak bezmózdzy strażnicy gotowi do ataku na każdego, kto może im zagrozić.
Ryan Shwayder: Cała lokacja sprawia wrażenie rozległej, ale dwa miejsca zawsze przyciągają moją uwagę. Pierwszym z nich jest Gronn Canyon. Jest to surowe pustkowie zamieszkałe przez niebezpieczne stwory, ale jest również niewiarygodnie piękne. I sama nazwa to gra słowna, która od razu zdobywa przychylność. Drugim miejscem jest Tangleheart, bujna dżungla, w której botani próbują stworzyć nową armię, wykorzystując starożytnych. Starożytni zawsze byli podatni na ogień… ale dopiero tutaj dowiecie się dlaczego.
Jakiego rodzaju placówki gracze będą mogli wznosić w Gorgrond i jaki wpływ będą one miały na warownię?
Steve Burke: Placówki powstałe tuż po przybyciu do Gorgrond będą swego rodzaju zapowiedzią budynków, które będziecie mogli wybudować w warowni. W tym miejscu dokonacie ważnego wyboru pomiędzy Tartakiem i Areną Treningową.
Tartak udostępni wam pojazd (shredder), który można przyzwać będąc w tej lokacji. Shredder umożliwi korzystanie z kilku potężnych umiejętności i dostęp do skarbów niedostępnych w żaden inny sposób.
Dzięki Arenie Treningowej przywołamy gladiatora, który będzie walczył u waszego boku i da wam buffa usprawniającego wasze umiejętności. Jeśli zrobicie cały ciąg zadań uwolnicie do pięciu gladiatorów, każdy z nich daje innego buffa.
Wybór placówki pokieruje was również do różnych miejsc, gdzie można wykonywać zadania, i będzie miał wpływ na to, w jaki sposób zaatakujecie Żelazną Hordę.
Jest jeszcze mnóstwo do odkrycia podczas waszej podróży po Draenor – nie zapomnijcie zajrzeć tu co jakiś czas po informacje na temat pozostałych lokacji. Już wkrótce!