Hearthstone: 15. sezon rankingowy – zew natury!
Temahemm, | Komentarze : 5Cytat z: Whirthun (źródło)
Rozpoczynamy 15. oficjalny sezon rankingowy w Hearthstone! Z tej okazji prezentujemy nowy rewers kart, który możecie już dodać do swojej kolekcji!Wyzwólcie w sobie zew natury i roznieście przeciwników w pył w czerwcowych rozgrywkach rankingowych, a w wasze ręce trafi rewers kart Darnassus!
Nowy rewers zastąpi domyślną grafikę na odwrocie kart w waszych taliach. To wspaniały sposób na pochwalenie się swoimi wyczynami w Hearthstone! Aby otrzymać czerwcowy rewers kart, należy zdobyć rangę 20 w trybie gry rankingowej. Rewers zostanie przyznany na koniec sezonu rankingowego i będzie dostępny tylko w tym miesiącu.
Nie zapominajcie również, że im dalej zajdziecie w danym sezonie rankingowym, tym więcej dodatkowych gwiazdek otrzymacie w kolejnym sezonie. W przypadku trybu rankingowego otrzymacie gwiazdki na podstawie waszych osiągnięć w ubiegłym sezonie – jedną za każdą zdobytą rangę. Miejcie na uwadze, że nawet jeśli bonusowe gwiazdki z poprzedniego sezonu zapewniają wam rozpoczęcie rozgrywki z rangą 20 lub wyższą w nowym sezonie, to i tak musicie przynajmniej raz zalogować się do gry, aby zdobyć nowy rewers kart.
Ponadto 100 najlepszych graczy w randze Legendy otrzyma punkty, które będą się liczyć do kwalifikacji do tegorocznych mistrzostw Hearthstone World Championship. Aby dowiedzieć się, jak możecie zostać mistrzami świata w waszą ulubioną karciankę, zapoznajcie się z artykułem zapowiadającym tegoroczne rozgrywki.
Pokażcie wszystkim, że siły natury są po waszej stronie i wykażcie się w majowych zmaganiach w rankingu Hearthstone, a nowy rewers kart będzie wasz!
Spotkanie przy Kominku na Zamku Książ: Panele, których nie wolno przegapić!
Kumbol, | Komentarze : 8
Festiwal Game Days 2015 na Zamku Książ w Wałbrzychu już w ten weekend, a tam nasze wyjątkowe Spotkanie przy Kominku i szereg atrakcji dla fanów gier Blizzarda. Wiecie już, że epicentrum aktywności związanych z Hearthstone'm i Heroes of the Storm będzie Sala Konrada (na półpiętrze - to jedna z pierwszych sal, na jakie traficie!). Tuż za jej rogiem, po sąsiedzku, mieści się zamkowa Sala Kinowa, w której odbywać się będzie część merytoryczna festiwalu. Mamy i tam nasz WoWCenterowy wkład.
Tak jest, autor doskonale przyjętej przez Was Pradawnej Kroniki wychodzi do ludzi! Na swojej prelekcji Ventas opowie o najważniejszych wydarzeniach, jakie ukształtowały uniwersum Warcrafta. Dowiecie się więcej o Starych Bogach, rodzimych rasach Azeroth i tych, których obecność zawdzięczamy ingerencji tytanów. Nie zabraknie mnóstwa ciekawostek, anegdot i faktów na temat Warcrafta, o jakich nie mieliście pojęcia. Wykład Piotra Budaka ubarwią ponadto drobne machinimowe wstawki. Nie można też zapomnieć o "Ventaskach" - na słuchaczy i kominkowych gości czekać będzie ten specjalny, słodki poczęstunek.
Jeśli pasjonujecie się historią Warcrafta, zapewne wypatrujecie na horyzoncie wieści o drugim tomie Pradawnej Kroniki. Miło nam oznajmić, że losy kontynuacji tej polskiej wirtualnej encyklopedii fabuły Warcrafta zostaną ogłoszone właśnie podczas wykładu Ventasa na Zamku Książ. II tom Kroniki jest bliżej, niż Wam się wydaje!
Więcej informacji o wykładzie Ventasa oraz Pradawnej Kronice znajdziecie na fanpage'u autora.
Od tłumaczeń do Wiedźmina i z powrotem
Ryszard "Rysław" Chojnowski
30.05.2015 (sobota), 15:00 - 16:00
Zamek Książ w ten weekend będzie gościł także innego bardzo wyjątkowego gościa. Ryszard "Rysław" Chojnowski, szef firmy Albion specjalizującej się w lokalizowaniu gier na język polski, wygłosi w sobotnie popołudnie godzinną prelekcję na temat fachu tłumacza gier i wielu wyzwań wiążących się z tym zawodem. Warto przypomnieć, że to właśnie Rysław i jego firma są odpowiedzialni za niemal wszystkie polonizacje gier Blizzard Entertainment.
Rysław opowie także o epizodzie z jego kariery, o którym niedawno zrobiło się bardzo głośno. Otóż Ryszard był swego czasu kierownikiem produkcji pierwszej części komputerowego Wiedźmina, kiedy ta wykluwała się jeszcze w kazamatach CD Projektu w studiu w Łodzi. Po publikacji filmu z unikalnym materiałem pochodzącym z bardzo wczesnej wersji Wiedźmina świat zainteresował się genezą polskiego hitu, a o Rysławie pisało między innymi Kotaku czy PC Gamer. Na swoim wykładzie na Zamku Książ autor Angielskiego dla graczy powróci do tego tematu i będziecie mogli dowiedzieć się więcej o początkach elektronicznego Wiedźmina.
Więcej o Rysławie dowiecie się z naszego niedawnego artykułu przedstawiającego sylwetkę Ryszarda.
Jak widzicie, warto będzie wybrać się do Wałbrzycha w ten weekend. Mamy nadzieję, że wspólnie z szacownymi prelegentami dostarczymy wszystkich przybyłym masę dobrej zabawy!
Pełny program festiwalu Game Days 2015 znajdziecie na oficjalnej stronie wydarzenia.
Bądźcie z nami w sobotę i niedzielę, 30 i 31 maja 2015 na Zamku Książ w Wałbrzychu! Takiego Spotkania przy Kominku jeszcze nie było!
Historia uniwersum Warcrafta
Piotr "Ventas" Budak
30.05.2015 (sobota), 13:00 - 14:30
31.05.2015 (niedziela), 13:00 - 14:00
Piotr "Ventas" Budak
30.05.2015 (sobota), 13:00 - 14:30
31.05.2015 (niedziela), 13:00 - 14:00
Tak jest, autor doskonale przyjętej przez Was Pradawnej Kroniki wychodzi do ludzi! Na swojej prelekcji Ventas opowie o najważniejszych wydarzeniach, jakie ukształtowały uniwersum Warcrafta. Dowiecie się więcej o Starych Bogach, rodzimych rasach Azeroth i tych, których obecność zawdzięczamy ingerencji tytanów. Nie zabraknie mnóstwa ciekawostek, anegdot i faktów na temat Warcrafta, o jakich nie mieliście pojęcia. Wykład Piotra Budaka ubarwią ponadto drobne machinimowe wstawki. Nie można też zapomnieć o "Ventaskach" - na słuchaczy i kominkowych gości czekać będzie ten specjalny, słodki poczęstunek.
Jeśli pasjonujecie się historią Warcrafta, zapewne wypatrujecie na horyzoncie wieści o drugim tomie Pradawnej Kroniki. Miło nam oznajmić, że losy kontynuacji tej polskiej wirtualnej encyklopedii fabuły Warcrafta zostaną ogłoszone właśnie podczas wykładu Ventasa na Zamku Książ. II tom Kroniki jest bliżej, niż Wam się wydaje!
Więcej informacji o wykładzie Ventasa oraz Pradawnej Kronice znajdziecie na fanpage'u autora.
Od tłumaczeń do Wiedźmina i z powrotem
Ryszard "Rysław" Chojnowski
30.05.2015 (sobota), 15:00 - 16:00
Zamek Książ w ten weekend będzie gościł także innego bardzo wyjątkowego gościa. Ryszard "Rysław" Chojnowski, szef firmy Albion specjalizującej się w lokalizowaniu gier na język polski, wygłosi w sobotnie popołudnie godzinną prelekcję na temat fachu tłumacza gier i wielu wyzwań wiążących się z tym zawodem. Warto przypomnieć, że to właśnie Rysław i jego firma są odpowiedzialni za niemal wszystkie polonizacje gier Blizzard Entertainment.
Rysław opowie także o epizodzie z jego kariery, o którym niedawno zrobiło się bardzo głośno. Otóż Ryszard był swego czasu kierownikiem produkcji pierwszej części komputerowego Wiedźmina, kiedy ta wykluwała się jeszcze w kazamatach CD Projektu w studiu w Łodzi. Po publikacji filmu z unikalnym materiałem pochodzącym z bardzo wczesnej wersji Wiedźmina świat zainteresował się genezą polskiego hitu, a o Rysławie pisało między innymi Kotaku czy PC Gamer. Na swoim wykładzie na Zamku Książ autor Angielskiego dla graczy powróci do tego tematu i będziecie mogli dowiedzieć się więcej o początkach elektronicznego Wiedźmina.
Więcej o Rysławie dowiecie się z naszego niedawnego artykułu przedstawiającego sylwetkę Ryszarda.
Jak widzicie, warto będzie wybrać się do Wałbrzycha w ten weekend. Mamy nadzieję, że wspólnie z szacownymi prelegentami dostarczymy wszystkich przybyłym masę dobrej zabawy!
Pełny program festiwalu Game Days 2015 znajdziecie na oficjalnej stronie wydarzenia.
Bądźcie z nami w sobotę i niedzielę, 30 i 31 maja 2015 na Zamku Książ w Wałbrzychu! Takiego Spotkania przy Kominku jeszcze nie było!
Spotkanie przy Kominku na Zamku Książ: Turniej Hearthstone częścią kwalifikacji do oficjalnych Mistrzostw Świata!
Kumbol, | Komentarze : 0
Już w następny weekend spotykamy się wszyscy (tak, o Tobie też mówię!) w jakże dostojnym miejscu - w murach Zamku Książ w Wałbrzychu. W ramach festiwalu Game Days 2015 zapraszamy Was na specjalne dwudniowe Spotkanie przy Kominku przy Hearthstone: Heroes of Warcraft i Heroes of the Storm. Skupiając się dziś na pierwszym z wymienionych tytułów chcieliśmy zakomunikować Wam dalsze, bardzo istotne szczegóły na temat sobotniego (30.05) turnieju Hearthstone.
Miło nam poinformować, że nasz kominkowy turniej został zatwierdzony przez Blizzard Entertainment i posiada status oficjalnego turnieju kwalifikacyjnego do Mistrzostw Spotkań przy Kominku (Fireside Gatherings Championship), w których to z kolei bój idzie o miejsce w regionalnych finałach Mistrzostw Świata Hearthstone. Czy muszę wspominać, że główną nagrodą tychże jest 100 000 dolarów, czy sama perspektywa tytułu mistrza świata wystarczy?
A dalej przechodzi... wielu!
Grając i wygrywając w naszym turnieju awansujecie dalej do internetowego etapu rozgrywek. Co bardzo ważne, liczba miejsc "wchodzących" od nas NIE jest z góry określona - im więcej Was zagra, tym więcej finalistów możemy zgłosić. Mówiąc precyzyjnie, do dalszego etapu Mistrzostw Spotkań przy Kominku z naszego turnieju wejdzie tylu finalistów, ile 8-osobowych drabinek uda nam się wypełnić w całości.
Zasady Podboju - turniejowego formatu rozgrywek
Jeśli chcecie wziąć udział w turnieju Hearthstone podczas naszego Spotkania przy Kominku, powinniście dobrze wgryźć się w zasady formuły Podboju, jaką z racji "oficjalności" imprezy zobligowani jesteśmy stosować. W zrozumieniu tego nowego w Hearthstone formatu rozgrywek niechaj z pomocą przyjdą poniższe wytyczne oraz bardzo obrazowy filmik od samego Blizzarda:
Kliknijcie ikonkę obok trybiku, żeby włączyć polskie napisy.
Zgłaszanie talii, spory
Podbojowa formuła turnieju nakłada na uczestników (znaczy Was) obowiązek przedłożenia organizatorom (znaczy nam) przed każdym etapem (BO64, BO32, ćwierćfinały, półfinały itd.) kompletnego, dokładnego składu wszystkich 3 talii, jakimi będziecie się posługiwać w najbliższej fazie. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Kiedy już dopieścicie talie, robicie zrzuty ekranowe (screenshoty) z klasera zawierające pełną listę 30 użytych kart. Te screenshoty wysyłacie w prostym emailu na adres talie@wowcenter.pl, w tytule maila podając swój pełny BattleTag (np. Nick#1234). Ostatni moment na dosłanie do nas zrzutów będziemy ogłaszać na miejscu, jednak nie będzie to zwykle później niż kwadrans przed startem kolejnego etapu rozgrywek.
Tuż przed meczem przeciwnicy informują się wzajemnie, jakimi trzema klasami zamierzają grać. NIE pokazują sobie dokładnie talii. W razie zaistnienia w czasie meczu jakichkolwiek sytuacji spornych lub wątpliwych, zawodnik zgłaszający taką wątpliwość jest zobowiązany zachować na zrzucie ekranowym (screenshocie) kwestionowane zagranie. Administracja następnie sprawdza na podstawie kompletu nadesłanych talii zasadność sporu. W przypadku braku nadesłanej paczki screenshotów zawodnik automatycznie odpada z turnieju.
Zapisy, check-in
Aby umożliwić przyjeżdżającym na jeden tylko dzień z dalszych stron graczom uczestnictwo w turnieju, całość rozgrywek oficjalnego turnieju Mistrzostw Spotkań przy Kominku przeprowadzimy w sobotę, 30-go maja 2015.
Niniejszym ruszamy z online'owymi zapisami na sobotni turniej Hearthstone. Do obsługi systemu turniejowego wykorzystujemy Battlefy (wymagane założenie prostego konta, można logować się np. Facebookiem). Zapisywać możecie się już teraz pod tym adresem:
Zapisy potrwają do samego dnia imprezy, do soboty 30-go maja do godziny 12:00 - będziecie więc mogli zgłosić chęć udziału nawet dopiero na miejscu, o ile nie zaśpicie.
O 12:00 uruchomimy procedurę check-inu, by zweryfikować liczbę faktycznie obecnych na miejscu graczy. Do 12:15 będzie można w systemie Battlefy potwierdzić swoją obecność na Zamku Książ i udział.
Bez wejściówki ani rusz - bilety już dostępne!
Zamek Książ jest obiektem turystycznym i pomimo odbywającego się festiwalu spora część standardowej ekspozycji będzie dostępna dla wszystkich gości. Wstęp na Zamek, a więc i do głównych atrakcji (w tym do nas) festiwalu Game Days 2015 jest symbolicznie biletowany. Wejściówki warto nabyć zawczasu w tańszej sprzedaży internetowej. Koszt jednodniowego biletu ulgowego to zaledwie 10 PLN.
To oczywiście nie wszystkie niespodzianki i informacje związane z obecnością WoWCenter.pl i HotSCenter.pl na I Festiwalu Gier i Rozrywki Game Days 2015. Wyczekujcie szczegółów na temat nagród (będą naprawdę cenne!) oraz pozostałych aktywności w miarę zbliżania się wydarzenia.
Bądźcie z nami w sobotę i niedzielę, 30 i 31 maja 2015 na Zamku Książ w Wałbrzychu! Takiego Spotkania przy Kominku jeszcze nie było!
Oficjalny turniej Mistrzostw Spotkań przy Kominku
Fireside Gatherings Championship
Fireside Gatherings Championship
Miło nam poinformować, że nasz kominkowy turniej został zatwierdzony przez Blizzard Entertainment i posiada status oficjalnego turnieju kwalifikacyjnego do Mistrzostw Spotkań przy Kominku (Fireside Gatherings Championship), w których to z kolei bój idzie o miejsce w regionalnych finałach Mistrzostw Świata Hearthstone. Czy muszę wspominać, że główną nagrodą tychże jest 100 000 dolarów, czy sama perspektywa tytułu mistrza świata wystarczy?
A dalej przechodzi... wielu!
Grając i wygrywając w naszym turnieju awansujecie dalej do internetowego etapu rozgrywek. Co bardzo ważne, liczba miejsc "wchodzących" od nas NIE jest z góry określona - im więcej Was zagra, tym więcej finalistów możemy zgłosić. Mówiąc precyzyjnie, do dalszego etapu Mistrzostw Spotkań przy Kominku z naszego turnieju wejdzie tylu finalistów, ile 8-osobowych drabinek uda nam się wypełnić w całości.
Zasady Podboju - turniejowego formatu rozgrywek
Jeśli chcecie wziąć udział w turnieju Hearthstone podczas naszego Spotkania przy Kominku, powinniście dobrze wgryźć się w zasady formuły Podboju, jaką z racji "oficjalności" imprezy zobligowani jesteśmy stosować. W zrozumieniu tego nowego w Hearthstone formatu rozgrywek niechaj z pomocą przyjdą poniższe wytyczne oraz bardzo obrazowy filmik od samego Blizzarda:
- Wszystkie mecze będą rozgrywane do trzech zwycięstw. Pierwszy zawodnik, któremu uda się zatriumfować trzy razy, zostaje uznany za zwycięzcę danego starcia i przechodzi dalej.
- Przed rozpoczęciem kolejnych faz rozgrywek w ramach imprezy, każdy z zawodników musi przedstawić pełne zestawienie składu talii dla trzech niepowtarzalnych klas postaci. Gracze mogą zgłaszać nowe talie przed rozpoczęciem poszczególnych etapów.
- Aby zwyciężyć w meczu, gracz musi wygrać po jednej partii każdą ze swoich trzech talii.
- Kiedy gracz wygrywa partię, musi do końca meczu odrzucić zwycięską talię.
- Przegrany może zatrzymać swoją talię w następnej partii lub zmienić ją na jedną z dwóch pozostałych, które ma do dyspozycji.
- Zawodnicy zostaną poinformowani o tym, jakie klasy postaci ma do dyspozycji przeciwnik. Gracze nie będą jednak wiedzieli, na którą z klas zdecydował się przeciwnik, do chwili dokonania przez obydwu wyboru.
Kliknijcie ikonkę obok trybiku, żeby włączyć polskie napisy.
Zgłaszanie talii, spory
Podbojowa formuła turnieju nakłada na uczestników (znaczy Was) obowiązek przedłożenia organizatorom (znaczy nam) przed każdym etapem (BO64, BO32, ćwierćfinały, półfinały itd.) kompletnego, dokładnego składu wszystkich 3 talii, jakimi będziecie się posługiwać w najbliższej fazie. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Kiedy już dopieścicie talie, robicie zrzuty ekranowe (screenshoty) z klasera zawierające pełną listę 30 użytych kart. Te screenshoty wysyłacie w prostym emailu na adres talie@wowcenter.pl, w tytule maila podając swój pełny BattleTag (np. Nick#1234). Ostatni moment na dosłanie do nas zrzutów będziemy ogłaszać na miejscu, jednak nie będzie to zwykle później niż kwadrans przed startem kolejnego etapu rozgrywek.
Tuż przed meczem przeciwnicy informują się wzajemnie, jakimi trzema klasami zamierzają grać. NIE pokazują sobie dokładnie talii. W razie zaistnienia w czasie meczu jakichkolwiek sytuacji spornych lub wątpliwych, zawodnik zgłaszający taką wątpliwość jest zobowiązany zachować na zrzucie ekranowym (screenshocie) kwestionowane zagranie. Administracja następnie sprawdza na podstawie kompletu nadesłanych talii zasadność sporu. W przypadku braku nadesłanej paczki screenshotów zawodnik automatycznie odpada z turnieju.
Zapisy, check-in
Aby umożliwić przyjeżdżającym na jeden tylko dzień z dalszych stron graczom uczestnictwo w turnieju, całość rozgrywek oficjalnego turnieju Mistrzostw Spotkań przy Kominku przeprowadzimy w sobotę, 30-go maja 2015.
Niniejszym ruszamy z online'owymi zapisami na sobotni turniej Hearthstone. Do obsługi systemu turniejowego wykorzystujemy Battlefy (wymagane założenie prostego konta, można logować się np. Facebookiem). Zapisywać możecie się już teraz pod tym adresem:
Zapisy potrwają do samego dnia imprezy, do soboty 30-go maja do godziny 12:00 - będziecie więc mogli zgłosić chęć udziału nawet dopiero na miejscu, o ile nie zaśpicie.
O 12:00 uruchomimy procedurę check-inu, by zweryfikować liczbę faktycznie obecnych na miejscu graczy. Do 12:15 będzie można w systemie Battlefy potwierdzić swoją obecność na Zamku Książ i udział.
Bez wejściówki ani rusz - bilety już dostępne!
Zamek Książ jest obiektem turystycznym i pomimo odbywającego się festiwalu spora część standardowej ekspozycji będzie dostępna dla wszystkich gości. Wstęp na Zamek, a więc i do głównych atrakcji (w tym do nas) festiwalu Game Days 2015 jest symbolicznie biletowany. Wejściówki warto nabyć zawczasu w tańszej sprzedaży internetowej. Koszt jednodniowego biletu ulgowego to zaledwie 10 PLN.
To oczywiście nie wszystkie niespodzianki i informacje związane z obecnością WoWCenter.pl i HotSCenter.pl na I Festiwalu Gier i Rozrywki Game Days 2015. Wyczekujcie szczegółów na temat nagród (będą naprawdę cenne!) oraz pozostałych aktywności w miarę zbliżania się wydarzenia.
Bądźcie z nami w sobotę i niedzielę, 30 i 31 maja 2015 na Zamku Książ w Wałbrzychu! Takiego Spotkania przy Kominku jeszcze nie było!
Aktualizacja 6.2: Wydarzenia dodatkowe i dziennik przygód
Quass, | Komentarze : 0Cytat z: Rygarius (źródło)
Prace nad aktualizacją 6.2 wciąż trwają. Chcemy podzielić się z Wami szczegółami na temat nadchodzących w niej nowych funkcji - wydarzeń dodatkowych i dziennika przygód.
Wydarzenia dodatkowe (Bonus Events)
System wydarzeń dodatkowych składa się z różnych czynności, które będzie można wykonywać co tydzień, od piątku do poniedziałku. Każde wydarzenie dodatkowe pozwala graczom na otrzymanie bonusu w postaci pasywnego efektu, przydatnego w różnych aspektach gry, jak również na wykonanie zadania i uzyskanie należytej nagrody. Wydarzenia dodatkowe można śledzić przy pomocy kalendarza dostępnego w prawym górnym rogu mini-mapy. Dziennik przygód (który opisujemy poniżej) będzie również zawierać informacje o tych wydarzeniach i pozwoli na łatwy dostęp do wszystkich powiązanych z nimi zadań.
Tryb Timewalking - The Burning Crusade i Wrath of the Lich King
Dwa wydarzenia dodatkowe będą powiązane z nowym trybem Timewalking. Każde z nich będzie poświęcone jednemu z zakończonych już dodatków: The Burning Crusade lub Wrath of the Lich King. Ekwipunek i poziom Waszych postaci zostanie zeskalowany w dół do poziomu jednego z podziemi w trybie heroicznym, jednak poziom zdobytych tam przedmiotów będzie skalowany w górę. Funkcja ta stanowi świetny sposób na zdobycie nowego ekwipunku i przedmiotów do transmogryfikacji. Pokonanie trzech podziemi w trybie Timewalking podczas trwającego wydarzenia dodatkowego zostanie nagrodzone przedmiotem, który da szansę na wylosowanie dodatkowej części ekwipunku podczas rajdów. Dowiedz się więcej o trybie Timewalking w naszym wcześniejszym artykule.
Lochy Draenoru
Kiedy to wydarzenie dodatkowe jest aktywne, pokonywanie przeciwników we wszystkich lochach Draenoru nagradzane jest reputacją dla odpowiednich frakcji. Za wykonanie specjalnego zadania, które dotyczy pokonania dwóch lochów w trybie Mitycznym, gracz otrzyma skrzynię z Cytadeli Piekielnego Ognia (Hellfire Citadel), mogącą zawierać ekwipunek powiązany z trybem Heroicznym tego rajdu.
Pola bitwy
Podczas tego wydarzenia dodatkowego gracz otrzymuje trzy razy więcej punktów Honoru za zwycięstwo na losowych polach bitwy. Dodatkowo za wykonanie specjalnego zadania związanego ze zwycięstwem na kilku polach bitwy gracz otrzyma 500 punktów Conquest, które nie wliczają się do ich tygodniowego limitu.
Potyczki na arenach
To wydarzenie dodatkowe potraja liczbę punktów Honoru zdobywanych na losowych arenach. Dodatkowo za wykonanie specjalnego zadania związanego ze zwycięstwem na kilku losowych arenach gracz otrzyma 500 punktów Conquest, które nie wliczają się do ich tygodniowego limitu.
Apexis
Jeśli staracie się zebrać więcej kryształów Apexis, podczas tego wydarzenia potrojona zostanie ich liczba wypadająca z przeciwników. Ponadto, za wykonanie trzech udanych ataków na niektóre obszary w Dżungli Tanaan otrzymacie pokaźną ilość paliwa, potrzebnego do wykonywania misji morskich (o których dowiecie się więcej w nadchodzącym artykule).
Bitwy zwierzaków (Pet Battles)
W ramach wydarzenia związanego z bitwami zwierzaków wasi podopieczni będą mieli szansę na otrzymanie potrojonej liczby doświadczenia. Zwycięstwo podczas trzech bitew zwierzaków w trybie PvP w ramach specjalnego zadania zostanie nagrodzone przedmiotem, który pozwoli automatycznie nadać 25 poziom wybranemu zwierzakowi.
Dziennik przygód (Adventure Guide)
Aktualizacja 6.2 zawiera również nowy dziennik przygód, który umożliwia dostęp do wielu informacji i ułatwia odnajdywanie czynności, które powinny wykonać wasze postacie.
Dziennik przygód oferuje zawartość gry do wykonania opierając się na wielu czynnikach, jak poziom postaci, ilość wykonanych zadań, osiągnięcia i wiele innych. Dziennik jest w pełni interaktywny i pozwala na automatyczne zaakceptowanie odpowiednich zadań lub wyszukanie grupy za pomocą odpowiednich narzędzi.
Więcej informacji
Możecie pomóc nam przetestować wyżej wymienione funkcje na Publicznym Serwerze Testowym aktualizacji 6.2. Należy jednak pamiętać, że są one ograniczone czasowo. Więcej o nadchodzącej aktualizacji i serwerach PST dowiecie się w oficjalnych notach aktualizacji 6.2 (artykuł w j. angielskim).
Aktualizacja 6.2: Misje morskie i Timewalking na filmach Nephrenna
Kumbol, | Komentarze : 2
Na publicznych serwerach testowych World of Warcraft trwają cały czas testy pierwszej faktycznie "contentowej" aktualizacji ery Warlords of Draenor. Spośród wielu nowości przygotowywanych przez Blizzarda w 6.2 znajdują się dwa intrygujące systemy: misje morskie oraz tryb Timewalking. Misje morskie słusznie kojarzą Wam się garnizonami i misjami towarzyszy, stanowiąc w pewnym sensie rozwinięcie tej koncepcji. O trybie Timewalking mogliście już poczytać w oficjalnej zapowiedzi i jeśli jesteście po lekturze tamtego tekstu to wiecie, że ta nowa funkcja w szczególności przypadnie do gustu nostalgicznym graczom.
Obydwie rzeczone nowości możecie dziś obejrzeć przedstawione na filmach autorstwa Nephrenna. Jeśli jeszcze nie go nie znacie, koniecznie zainteresujcie się jego twórczością. Na swoim kanale YouTube Nephrenn prezentuje po polsku wiele wartościowych materiałów na temat World of Warcraft, takich jak poradniki i taktyki rajdowe, omówienia zmian pojawiających się w grze, a nawet przewodniki zdobywania rzadkich wierzchowców. Poza YouTubem Nephrenna możecie śledzić także na facebooku.
Obydwie rzeczone nowości możecie dziś obejrzeć przedstawione na filmach autorstwa Nephrenna. Jeśli jeszcze nie go nie znacie, koniecznie zainteresujcie się jego twórczością. Na swoim kanale YouTube Nephrenn prezentuje po polsku wiele wartościowych materiałów na temat World of Warcraft, takich jak poradniki i taktyki rajdowe, omówienia zmian pojawiających się w grze, a nawet przewodniki zdobywania rzadkich wierzchowców. Poza YouTubem Nephrenna możecie śledzić także na facebooku.
Misje morskie
Timewalking
Timewalking
Informacje o aktualizacji 2.6.0.8834
Temahemm, | Komentarze : 6Cytat z: Daxxarri (źródło)
W najnowszej aktualizacji Hearthstone dodaliśmy nowy, nieuchwytny rewers kart Ninja i stylowy rewers Bohaterów Burzy, a ponadto naprawiliśmy szereg błędów.
OGÓLNE
- Do gry zostały dodane następujące rewersy:
- Ninja – rewers otrzymywany za osiągnięcie 20 lub wyższej rangi w trybie rankingowym w maju.
- Bohaterowie Burzy – rewers otrzymywany w czasie trwania łączonej promocji Heroes of the Storm.
- [iOS] Dodano obsługę urządzeń 64-bitowych.
- [iOS] W celu rozwiązania problemu związanego z wyszukiwaniem kart, których nazwy zawierają znaki diakrytyczne, tymczasowo wyłączyliśmy wyszukiwanie takich kart bez użycia właściwych znaków.
- [Android] Naprawiono błąd, który powodował wyświetlanie na niektórych smartfonach interfejsu przeznaczonego na tablety.
POPRAWKI BŁĘDÓW
- Rozwiązano kwestię z przyciskami „Zaproś do oglądania” oraz „Wyrzuć” w przypadku listy pobliskich graczy.
- [Tablet] W wersjach gry na tablety powinno być już możliwe jednoczesne dokonywanie zakupu wielu pakietów kart za złoto.
- Usunięto różne usterki graficzne, dźwiękowe oraz interfejsu użytkownika.
Hearthstone: Darmowe pakiety i tajemnicza zapowiedź!
Temahemm, | Komentarze : 4
Blizzard ogłosił dzisiaj dwie istotne rzeczy: po pierwsze, każdy kto zaczął grę na europejskim koncie przed 3 maja, zobaczy w menu głównym piękny napis "Otrzymujesz pakiet!". W związku z problemami, jakie w ostatnim tygodniu pojawiły się z serwerami, graczom zaoferowano rekompensatę w postaci dwóch paczek z klasycznymi kartami. Po drugie, jak możecie wywnioskować z artykułu poniżej, szykuje się coś DUŻEGO związanego z Hearthstonem. Poprzednim razem, gdy mieliśmy okazję poczytać coś o karczmarzu, było to wprowadzenie do dodatku Gobliny vs Gnomy. Teraz na księdze Skałowara, bo tak nazywa się nasz gospodarz, widnieją Murloki, a że dodatek o Murlokach brzmi dosyć absurdalnie, skupiłbym się na samym tekście, który opowiada o zwykłych awanturnikach trafiających do karczmy.
Z moich dosyć zawiłych prób zrozumienia dlaczego opublikowano ten artykuł wynika, że w niedalekiej przyszłości Hearthstone pojawi się na kolejnej platformie, a będzie nią World of Warcraft. Obie gry posiadają silny walor społecznościowy, tak więc ich integracja wydaje się czymś naturalnym. Może i wirtualne Spotkania przy Kominku organizowane przez nasze avatary nie przywróciłyby WoWowi utraconych niedawno 3 mln użytkowników, ale zapewne przypodobałyby się fanom takich aktywności, jak Walki Pupili. W sferze marzeń pozostaje fizyczne wydanie karcianki, ale tym sposobem Blizzard wymierzyłby bolesny cios w twarz fanów WoW: TCG, natomiast na prawdziwy dodatek jeszcze za wcześnie - ostatnie skrzydło Czarnej Góry otworzyło się dopiero dwa tygodnie temu.
Pamiętajcie jednak, że to tylko spekulacje.
Wiemy, że w ostatnim tygodniu dostęp do gry Hearthstone w Europie bywał utrudniony. Chcielibyśmy gorąco za to przeprosić i bardzo podziękować za cierpliwość w czasie, gdy doprowadzaliśmy naszą karczmę do porządku.
W ramach podziękowania WSZYSTKIE konta w regionie europejskim, stworzone przed 3 maja, otrzymają bezpłatnie dwa klasyczne pakiety kart Hearthstone.
Wystarczy, że zalogujecie się do Hearthstone i wybierzecie opcję „Otwórz pakiety”. Pakiety powinny się tam pojawić w ciągu najbliższych 24 godzin. Nie ma pośpiechu, pakiety nie mają terminu ważności!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy i do zobaczenia w naszej karczmie!
Wszystko zaczęło się w karczmach i tawernach. Obrazek był zawsze taki sam: dwóch graczy wykładających w skupieniu karty, oczy wpatrzone w planszę do gry, tryumfalne uśmieszki zwycięzców i zawistne grymasy pokonanych. Wkrótce zaczęły się gromadzić tłumy widzów. Gra zyskiwała na popularności i niedługo można było zobaczyć plansze do gry w Hearthstone w całym Azeroth. Graczy widywano w miastach, karawanach, na okrętach w pełnym morzu, w koszarach i namiotach posterunków wojskowych. Wy pewnie też mieliście okazję zobaczyć parę gier wkrótce po przybyciu do swojej warowni w Draenorze.
Wszystko miało jednak swój początek w karczmach i jeśli chcecie poczuć prawdziwego ducha Hearthstone, nie ma lepszego miejsca na partyjkę. Jedna z karczm jest wyjątkowa. Znajdziecie w niej naszego karczmarza.
To właśnie tutaj wszystko się zaczęło.
Niełatwo znaleźć tę karczmę. Większość jej gości nie potrafi powiedzieć, jak się tam dostali. Pewna grupa orków utrzymywała, że tylko weszła w zaułek na ulicach Orgrimmaru podczas nietypowej jak na ówczesną porę roku burzy. Gnomy z karawany kupieckiej zarzekały się, że znalazły tawernę na bezdrożach, po wielu dniach przedzierania się przez Bagna Rozpaczy.
Główna sala tawerny aż huczy od opowieści o trudach podróży, zaciekłych bojach, niebezpiecznych przygodach, przedzieraniu się przez zaśnieżone górskie przełęcze i mozolnych przeprawach przez bezlitosne piaski pustyni.
Gości tawerny łączy jedno: wszyscy odnaleźli ją, kiedy najbardziej tego potrzebowali, kiedy nie mieli już sił i wydawało im się, że nie dożyją jutra. Każdy trafił do tego miejsca w najbardziej odpowiedniej chwili.
Tutaj nie ma znaczenia, do jakiej kto należy frakcji, skąd pochodzi, czy przybywa samotnie, czy w grupie, czy jest nieuzbrojony, czy odziany w najwspanialszy rynsztunek. Każdego wita z błyskiem w oku karczmarz Skałowar, znany z takiej zręczności, że potrafi nalać kufelek po brzegi i wręczyć, zanim zdrożony wędrowiec zdąży się wygodnie rozsiąść. Jeśli chcecie zagrać w Hearthstone, na pewno znajdzie dla was jakieś wolne miejsce. Jeśli chcecie poznać zasady gry, usiądzie z wami i zaproponuje towarzyską partyjkę. Jeśli macie ochotę popatrzeć na rywalizację innych graczy, wskaże wam świetne miejsce do obserwacji. Zrobi wszystko, żeby każdy gość znalazł nadzieję w sercu i ukojenie smutków.
Nie wolno tylko wszczynać awantur.
Wiadomo, jak w każdej karczmie, czasem robi się gorąco. Kiedy do gry w Hearthstone zasiądzie dwóch zawadiaków, nierzadko po partii dochodzi do burdy. Każdy krasnolud powie, że wieczór bez rozróby to wieczór stracony. Można jednak używać tylko pięści. Pod żadnym pozorem nie wolno sięgać po broń – miecz, kij czy topór – ani po magię, z zamiarem wyrządzenia komuś krzywdy. Ktokolwiek przekroczy tę granicę... cóż, otrzymał ostrzeżenie, więc sam będzie sobie winien. Karczmarz ma większą krzepę, niż na to wygląda. Zanim ktoś zdąży zadać cios, wylatuje z hukiem na zewnątrz, a jeśli ma naprawdę dużo szczęścia, ląduje na ulicy w jakimś odwiedzonym wcześniej mieście.
Nie trzeba chyba dodawać, że nie wolno też oszukiwać. Karczmarz nie znosi kanciarzy. Wśród bywalców krążą opowieści o nieszczęśnikach, którzy do końca swych dni będą wyciągać z talii same „Wściekłe kurczaki” oraz „Wulkanicznych furiatów”. Jeśli gracie uczciwie, nie będziecie musieli sprawdzać na własnej skórze prawdziwości tych historii.
Gdy noc zbliża się ku końcowi, długo po zamówieniu ostatniej kolejki, niejeden opuszcza karczmę z planszą do Hearthstone pod pachą. Warto ją zachować. Większość gości znajduje tę karczmę nie częściej niż dwa razy do roku. Jeśli jednak zdobędziecie własną planszę, będziecie mogli podzielić się grą Hearthstone z kimkolwiek zechcecie. Wielu graczy organizuje nawet cotygodniowe spotkania w większej grupie. Jeśli ktoś zorganizował już w waszej okolicy „Spotkanie przy kominku”, nie wahajcie się dołączyć! Miły wieczór w przyjaznej atmosferze wspólnej pasji może być naprawdę niezwykły.
Jeśli w pobliżu nie ma żadnych spotkań, może powinniście zorganizować własne? Tak czy owak, obok odgłosów gwaru i śmiechu nie można przejść obojętnie. Usiądźcie więc przy stole, nawiążcie rozmowę i dołączcie do zabawy. Może zawrzecie w ten sposób jakąś miłą znajomość?
A może nawet traficie na słynnego serdecznego krasnoluda, który napełni kufelek, poklepie po ramieniu i będzie wzdychał razem z wami, kiedy jeden z rywali szczęśliwym trafem sprzątnie wszystkie karty ze stołu? Na pewno nie zauważycie, kiedy przybędzie, ani kiedy sobie pójdzie, ale to nic nadzwyczajnego.
W końcu podczas wieczoru pełnego przygód i zabawy cuda się zdarzają!
Z moich dosyć zawiłych prób zrozumienia dlaczego opublikowano ten artykuł wynika, że w niedalekiej przyszłości Hearthstone pojawi się na kolejnej platformie, a będzie nią World of Warcraft. Obie gry posiadają silny walor społecznościowy, tak więc ich integracja wydaje się czymś naturalnym. Może i wirtualne Spotkania przy Kominku organizowane przez nasze avatary nie przywróciłyby WoWowi utraconych niedawno 3 mln użytkowników, ale zapewne przypodobałyby się fanom takich aktywności, jak Walki Pupili. W sferze marzeń pozostaje fizyczne wydanie karcianki, ale tym sposobem Blizzard wymierzyłby bolesny cios w twarz fanów WoW: TCG, natomiast na prawdziwy dodatek jeszcze za wcześnie - ostatnie skrzydło Czarnej Góry otworzyło się dopiero dwa tygodnie temu.
Pamiętajcie jednak, że to tylko spekulacje.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Wiadomość dla europejskich graczy w Hearthstone
Wiemy, że w ostatnim tygodniu dostęp do gry Hearthstone w Europie bywał utrudniony. Chcielibyśmy gorąco za to przeprosić i bardzo podziękować za cierpliwość w czasie, gdy doprowadzaliśmy naszą karczmę do porządku.
W ramach podziękowania WSZYSTKIE konta w regionie europejskim, stworzone przed 3 maja, otrzymają bezpłatnie dwa klasyczne pakiety kart Hearthstone.
Wystarczy, że zalogujecie się do Hearthstone i wybierzecie opcję „Otwórz pakiety”. Pakiety powinny się tam pojawić w ciągu najbliższych 24 godzin. Nie ma pośpiechu, pakiety nie mają terminu ważności!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy i do zobaczenia w naszej karczmie!
Cytat z: Blizzard (źródło)
Rzecz o karczmarzu
Wszystko zaczęło się w karczmach i tawernach. Obrazek był zawsze taki sam: dwóch graczy wykładających w skupieniu karty, oczy wpatrzone w planszę do gry, tryumfalne uśmieszki zwycięzców i zawistne grymasy pokonanych. Wkrótce zaczęły się gromadzić tłumy widzów. Gra zyskiwała na popularności i niedługo można było zobaczyć plansze do gry w Hearthstone w całym Azeroth. Graczy widywano w miastach, karawanach, na okrętach w pełnym morzu, w koszarach i namiotach posterunków wojskowych. Wy pewnie też mieliście okazję zobaczyć parę gier wkrótce po przybyciu do swojej warowni w Draenorze.
Wszystko miało jednak swój początek w karczmach i jeśli chcecie poczuć prawdziwego ducha Hearthstone, nie ma lepszego miejsca na partyjkę. Jedna z karczm jest wyjątkowa. Znajdziecie w niej naszego karczmarza.
To właśnie tutaj wszystko się zaczęło.
Niełatwo znaleźć tę karczmę. Większość jej gości nie potrafi powiedzieć, jak się tam dostali. Pewna grupa orków utrzymywała, że tylko weszła w zaułek na ulicach Orgrimmaru podczas nietypowej jak na ówczesną porę roku burzy. Gnomy z karawany kupieckiej zarzekały się, że znalazły tawernę na bezdrożach, po wielu dniach przedzierania się przez Bagna Rozpaczy.
Główna sala tawerny aż huczy od opowieści o trudach podróży, zaciekłych bojach, niebezpiecznych przygodach, przedzieraniu się przez zaśnieżone górskie przełęcze i mozolnych przeprawach przez bezlitosne piaski pustyni.
Gości tawerny łączy jedno: wszyscy odnaleźli ją, kiedy najbardziej tego potrzebowali, kiedy nie mieli już sił i wydawało im się, że nie dożyją jutra. Każdy trafił do tego miejsca w najbardziej odpowiedniej chwili.
Tutaj nie ma znaczenia, do jakiej kto należy frakcji, skąd pochodzi, czy przybywa samotnie, czy w grupie, czy jest nieuzbrojony, czy odziany w najwspanialszy rynsztunek. Każdego wita z błyskiem w oku karczmarz Skałowar, znany z takiej zręczności, że potrafi nalać kufelek po brzegi i wręczyć, zanim zdrożony wędrowiec zdąży się wygodnie rozsiąść. Jeśli chcecie zagrać w Hearthstone, na pewno znajdzie dla was jakieś wolne miejsce. Jeśli chcecie poznać zasady gry, usiądzie z wami i zaproponuje towarzyską partyjkę. Jeśli macie ochotę popatrzeć na rywalizację innych graczy, wskaże wam świetne miejsce do obserwacji. Zrobi wszystko, żeby każdy gość znalazł nadzieję w sercu i ukojenie smutków.
Nie wolno tylko wszczynać awantur.
Wiadomo, jak w każdej karczmie, czasem robi się gorąco. Kiedy do gry w Hearthstone zasiądzie dwóch zawadiaków, nierzadko po partii dochodzi do burdy. Każdy krasnolud powie, że wieczór bez rozróby to wieczór stracony. Można jednak używać tylko pięści. Pod żadnym pozorem nie wolno sięgać po broń – miecz, kij czy topór – ani po magię, z zamiarem wyrządzenia komuś krzywdy. Ktokolwiek przekroczy tę granicę... cóż, otrzymał ostrzeżenie, więc sam będzie sobie winien. Karczmarz ma większą krzepę, niż na to wygląda. Zanim ktoś zdąży zadać cios, wylatuje z hukiem na zewnątrz, a jeśli ma naprawdę dużo szczęścia, ląduje na ulicy w jakimś odwiedzonym wcześniej mieście.
Nie trzeba chyba dodawać, że nie wolno też oszukiwać. Karczmarz nie znosi kanciarzy. Wśród bywalców krążą opowieści o nieszczęśnikach, którzy do końca swych dni będą wyciągać z talii same „Wściekłe kurczaki” oraz „Wulkanicznych furiatów”. Jeśli gracie uczciwie, nie będziecie musieli sprawdzać na własnej skórze prawdziwości tych historii.
Gdy noc zbliża się ku końcowi, długo po zamówieniu ostatniej kolejki, niejeden opuszcza karczmę z planszą do Hearthstone pod pachą. Warto ją zachować. Większość gości znajduje tę karczmę nie częściej niż dwa razy do roku. Jeśli jednak zdobędziecie własną planszę, będziecie mogli podzielić się grą Hearthstone z kimkolwiek zechcecie. Wielu graczy organizuje nawet cotygodniowe spotkania w większej grupie. Jeśli ktoś zorganizował już w waszej okolicy „Spotkanie przy kominku”, nie wahajcie się dołączyć! Miły wieczór w przyjaznej atmosferze wspólnej pasji może być naprawdę niezwykły.
Jeśli w pobliżu nie ma żadnych spotkań, może powinniście zorganizować własne? Tak czy owak, obok odgłosów gwaru i śmiechu nie można przejść obojętnie. Usiądźcie więc przy stole, nawiążcie rozmowę i dołączcie do zabawy. Może zawrzecie w ten sposób jakąś miłą znajomość?
A może nawet traficie na słynnego serdecznego krasnoluda, który napełni kufelek, poklepie po ramieniu i będzie wzdychał razem z wami, kiedy jeden z rywali szczęśliwym trafem sprzątnie wszystkie karty ze stołu? Na pewno nie zauważycie, kiedy przybędzie, ani kiedy sobie pójdzie, ale to nic nadzwyczajnego.
W końcu podczas wieczoru pełnego przygód i zabawy cuda się zdarzają!
Z pamiętnika poważnego konwenciarza - Pyrkon 2015
Temahemm, | Komentarze : 2Każdy większy konwent dla fanów popkultury jest swego rodzaju świętem. Wielu traktuje takie imprezy jako doskonałą okazję do poznania nowych ludzi o podobnych gustach, sfotografowania się z cosplayerami, zdobycia wiedzy na interesujące ich tematy... innymi słowy - podzielenia się swoimi pasjami. Nie inaczej było w ostatni weekend kwietnia z Pyrkonem - największym konwentem fantastyki w tej części Europy. Do Poznania ze wszystkich stron Polski zjechały się tłumy entuzjastów gier komputerowych, karcianych i planszowych, książek fantasy, seriali sci-fi, realiów post-apo i tak dalej - wymienienie wszystkich tematów, o których można było tam podyskutować, zajęłoby mnóstwo czasu. Osobiście do konwentów zawsze podchodziłem z dosyć dużym dystansem. Nie każdy potrafi przebrnąć przez wiążące się z takimi wydarzeniami sytuacje. A to ktoś sobie głośno zaklnie, próbując pokazać jak bardzo się podekscytował, ktoś rozbierze się do półnaga i pobiega między pawilonami, inny zapomni, że swobodny charakter imprezy nie zwalnia go z respektowania cudzej przestrzeni osobistej... ok, zrobiło się trochę nieprzyjemnie, więc do zachowania uczestników wrócimy potem. Najwięcej czasu poświęciłem na prelekcje i od opisu tychże zacznę.
Dlaczego najwięcej punktów powinniście pakować w charyzmę:
Nie będę szczególnie odkrywczy, jeśli powiem, że odbiór wszelkiego rodzaju prezentacji zależy głównie od prezentującego. Ale, wierzcie lub nie, ma to znaczenie tak kolosalne, że nawet gdy nie orientujecie się w tematyce panelu, dobry prelegent wystarczy, abyście zostali do końca. Szybko zaczyna się dostrzegać prostą zależność - prowadzący wymuszający na widowni interakcje, posiłkujący się mniej typowymi przykładami, odnoszący się do znanych sytuacji, zawsze przykuwają uwagę i utrzymują ludzi w sali nawet po północy. Swój panelowy maraton zacząłem z wysokiego C - "Jak NIE sprzedać swojej gry - 10 prostych kroków". Wiele razy zdarzyło mi się podekscytować ciekawym tytułem i zaraz potem żałować, bo po wejściu na salę okazywało się, że prelegent czyta z kartki, albo mówi do obrazków, kompletnie nie dając po sobie poznać, że wybrany przez niego temat go obchodzi. Na szczęście "10 kroków" spełniło wszelkie pokładane nadzieje - prowadzącym był człowiek zajmujący się marketingiem gier od wielu lat, więc nie zabrakło żartów o takich growych osobistościach jak Phil Fish, Zoe Quinn czy Peter Molyneux, obśmiano też niepokojący trend tworzenia retro platformówek na jedno kopyto.
Po ostatnich szpilach wbitych w twórców tak silących się na artyzm, że zahaczających o pretensjonalność, udałem się na scenę główną, gdzie odbywał się panel prowadzony przez polskich dziennikarzy growych. Dyskusja miała dosyć luźny charakter i była uzupełnieniem tego, o czym mówiono przy okazji poprzednich edycji, tak więc gdy ponownie pojawił się temat wprowadzenia gier do mainstreamu poprzez telewizję, wspomniano o bluzgającym chłopaku z IEMu. Za to przy okazji rozmowy o ogólnej roli czasopism w branży elektronicznej rozrywki, jako że jednym z uczestników był redaktor Pixela, pojawiło się kilka wyjaśnień dotyczących głośnej afery z Secret Service. Mimo zauważalnej już powtarzalności, zawsze lubię przejść się na tego typu wymianę zdań ludzi, którzy mają za sobą wiele lat doświadczenia - opinie o misji gier komputerowych są podzielone nawet pośród nich. Dla jednych oczywistym jest, że powinniśmy forsować swoją pasję i uświadamiać społeczeństwo, pokazywać gaming jako coś rozwijającego. Dla innych - bycie graczem nie różni się wiele od nazywaniem siebie czytelnikiem książek, coś takiego może robić każdy i nie determinuje to reszty jego zainteresowań czy nawyków żywieniowych, więc i potrzeby wpychania się do programów śniadaniowych nie ma.
Mógłbym tak opisywać wszystkie kolejne panele i zagłębiać się w ich problematykę, ale myślę, że rozumiecie już jakiego poziomu powinniście spodziewać się po Pyrkonie. Naprawdę jest o czym myśleć i z kim rozmawiać, a próg wejścia pozostaje na tyle elastyczny, żeby każdy, niezależnie od stopnia wtajemniczenia, czegoś się dowiedział. Nie oznacza to jednak, że w tegorocznej edycji nie trafiło się kilka porażek. Boli mnie to tym bardziej, że zaliczam do nich wykład o lore Warcrafta dla początkujących, na który szczerze liczyłem, bo miał poprowadzić go ktoś, przynajmniej dla mnie, nowy. Potrzebę powiewu świeżości czułem z prostego powodu - absolutnie wszystkie panele około-blizzardowe, na jakich pojawiłem się przez ostatnie dwa lata, były prowadzone przez jednego człowieka - znanego Wam z naszego forum Ludka. Mimo wyjątkowo późnej pory, sala była wypełniona po brzegi (oznacza to obecność ok. 100 osób), jedyne miejsce znalazłem na podłodze. I wszystko byłoby w najlepszym porządku, gdyby nie to, że całe przedsięwzięcie ewidentnie przerosło prelegenta. Zbyt często robił przerwy na przypomnienie sobie o czym chce dalej mówić, za wiele wątków pomijał, inne streszczając w kilku słowach, a przede wszystkim mówił za cicho i wyraźnie krępował się przy tak dużej liczbie słuchaczy. Koniec końców "Warcraft w pigułce - na czym stoi to uniwersum?" zostało przejęte przez Ludka, który co prawda dosyć bezczelnie na samym początku zajął miejsce obok prelegenta i nie omieszkał co jakiś czas mu przerywać lub dodawać swoje wtrącenia, ale ostatecznie poprowadził serię pytań i odpowiedzi przez ostatnie 20 minut i to jemu podziękowano oklaskami.
Dlaczego warto levelować profesje:
Pamiętajmy jednak, że nie samymi prelekcjami fantasta żyje i aby zaspokoić swoją geekowską duszę, musi od czasu do czasu zebrać porządny łup. A że Pyrkon rokrocznie bije wszelkie rekordy nagromadzenia genialnych stoisk w jednym pawilonie... Dla tych, którzy na konwencie witają po raz pierwszy, każdorazowa przechadzka między sklepami wiąże się z zauważalnym uszczupleniem portfela. Bo kto nie chciałby kupić sobie podkładki pod mysz z ulubioną postacią z LoLa, ogromnego plakatu z Batmanem, autorskiej pocztówki z JoJo czy poduszki z Sherlockiem? A oferowane towary nie ograniczały się tylko do nadrukowanych obrazków - spotkałem się z ręcznie oprawionym Władcą Pierścieni, szydełkowanym Cthulhu, sklepem z prawdziwymi bumerangami i odzieżowym dla cosplayerów. Miło było popatrzeć na wszystkie te kolekcje i dzieła prawdziwych pasjonatów. Szkoda tylko jeżeli ktoś jest fanem WoWa - poza glewiami Azzinotha, warcraftowy merchandise sprowadzał się do koszulek z logo Hordy i Przymierza. Wciąż pamiętam wszystkie breloczki, paski do spodni i naklejki, jakie można było sobie kupić podczas PGA 2013 na stoisku level77; fakt, że nikt nie przejął po nich inicjatywy trochę zawodzi. Największą furorę robiła genialna wystawa figurek Yatty - część z nich można nawet było kupić, ale oczywiście mało kogo stać na np. pozującą Bayonettę, której cena przekraczała 800 zł.
Dlaczego transmogryfikacja to najważniejszy wynalazek naszych czasów,
a przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę:
Ludzie, których na żadnym szanującym się konwencie nie może zabraknąć: cosplayerzy. Pyrkon jest istnym festiwalem kostiumów wszelakiej maści - od żołnierzy z Fallouta, przez bataliony szturmowców, po Hatsune Miku. Różnorodność cieszy o tyle, że na kameralnych konwentach cosplayerzy skupiają się na postaciach z anime. Naliczyłem ok. 4 cosplayów z Warcrafta, ale nie każdego udało się sfotografować - można było spotkać m.in. Lisz Królową, nocne elfki, giermka ze Stormwind i Chena Stormstouta. W porównaniu do tego, jaką popularnością wśród uczestników odznaczały się Gra o Tron, bohaterowie Marvela i League of Legends, Warcraft stał trochę z tyłu.
Pozwolę sobie teraz wrócić do tego, o czym wspomniałem we wstępie, i trochę ponarzekam. Pyrkon to wspaniały event i możliwość spotkania tak wielu miłośników fantastyki, którzy wyglądają na całkiem sympatycznych ludzi, potrafi podbudować wiarę w fandom. Cóż, nie trzeba by było jednak niczego podbudowywać, gdyby nie okazjonalne wybryki krzykaczy, cierpiących na syndrom braku samoopanowania. Ja rozumiem, że wyjazd, że konwent i nowe środowisko, ale naprawdę nie trzeba się wydzierać ani przytulać ludzi bez pytania, aby pokazać swój entuzjazm. Dopuszczam ewentualność, że po prostu się czepiam, ale trudno mi to powiedzieć o pojawieniu się na Pyrkonie pewnych dwóch panów, zajmujących się raczej wygłaszaniem swoich planów odnośnie przyszłości kraju, nie fantastyką (chociaż niektórzy uznają oba pojęcia za zbieżne). Mowa oczywiście o Januszu Korwinie-Mikke i Przemysławie Wiplerze, którzy po raz kolejny jasno określili kogo traktują jako swój target. Dość powiedzieć, że kolejka do sfotografowania się w uścisku dłoni z Korwinem dorównywała tej po autograf Dmitrija Głuchowskiego. Tylko średnia wieku jakby inna...
Oczywiście każdy Pyrkon najlepiej zwiedza się w gronie znajomych, bo i atrakcji dla grup oferuje mnóstwo. Poza oczywistym, ale obowiązkowym Twisterem, chętni wrażeń mogli poćwiczyć ruchy taneczne, powalczyć plastikowymi mieczami (to się chyba "LARP" nazywa), natomiast ci szukający rozrywki angażującej szare komórki kierowali się w stronę pawilonu z planszówkami i karciankami. Bez większych zaskoczeń, pawilon ten był pełen ludzi przez wszystkie 3 dni, więc część osób zamiast w Magic: The Gathering i Ticket to Ride grała raczej w "znajdź wolny stół". W obliczu ostatecznego zmęczenia pozostawała Obwoźna Czytelnia Komiksów i ich Niesamowicie Wygodne Pufy - inicjatywa poznańskiej Biblioteki Uniwersyteckiej, słynąca z liczącej ponad 5000 tytułów kolekcji, zagnieździła się w strategicznym miejscu, dając okazję do odetchnięcia i nadrobienia komiksowych zaległości.
Kończąc już tę przesadnie wnikliwą relację, pragnę pochwalić organizację i rozplanowanie całego wydarzenia pod względem logistyki. Tym razem jeśli ktoś przyszedł na Pyrkon tylko dla, nazwijmy to, "wartościowych prelekcji", mógł ustrzec się problemu, jaki z reguły sprawia popularność internetowych celebrytów. Prawdę powiedziawszy nie widziałem żadnego Poważnego-YouTubera-Let's-Playera ani Tarczownika-Bojownika, co, biorąc pod uwagę wszystkie poprzednie imprezy, które mieściły Międzynarodowe Targi Poznańskie, jest wręcz niesłychane. Do dzisiaj budzę się w nocy zlany potem, wspominając poprzednie edycje Pyrkonu i PGA, na których to niewzruszone ściany nastoletnich fanów oglądania jak ktoś gra za nich próbowały dopchać się do swoich idoli, skutecznie tarasując wszystkie przejścia na korytarzach, a w przypadku prelekcji także odcinając dopływ powietrza kilku nieszczęśnikom. Lepiej przydzielono sale, większe problemy z miejscami się nie pojawiały, a jeżeli już jakieś były, to pomocnicy nie wpuszczali kolejnych osób. Jeśli więc dotychczas przed wzięciem udziału w Pyrkonie powstrzymywało Was coś poza brakiem wolnego czasu lub funduszy, możecie śmiało zacząć się przygotowywać do przyszłorocznej edycji.
Zdjęcia wykonane przez Borysa Szadkowskiego.