Live: Najnowsze informacje na temat World of Warcraft - rozmowa z deweloperami
Quass, | Komentarze : 1Już o 17:00 rozpocznie się transmisja na żywo z targów gamescom 2015, podczas której deweloperzy zdradzą nam jeszcze więcej informacji na temat nowego dodatku. Podsumowanie tych wiadomości pojawi się na łamach naszego serwisu w późniejszym czasie.
World of Warcraft: Legion - nowy dodatek zapowiedziany!
Kumbol, | Komentarze : 11
Aktualizacja 14:15: Dodaliśmy szczegółowe podsumowanie sekcji o podziemiach i rajdach wraz ze slajdami.
Aktualizacja 00:35: Dodaliśmy szczegółowe podsumowanie sekcji o Artefaktach i Zakonach Klasowych wraz ze slajdami.
Aktualizacja 22:50: Dodaliśmy szczegółowe podsumowanie sekcji fabularnej z prezentacji dodatku wraz ze slajdami.
Aktualizacja 22:30: Dodaliśmy materiały graficzne i concept arty z nowego dodatku.
Aktualizacja 19:50: Dodaliśmy pełną, szczegółową informację prasową o dodatku w języku polskim.
Aktualizacja 19:30: Dodaliśmy pełne nagranie prezentacji Legionu z targów gamescom 2015.
Oto jest! Tak wygląda przyszłość World of Warcraft.
Teaser wprowadzający
Główne cechy dodatku:
Fabuła dodatku:
Artefakty i Zakony Klasowe:
Podziemia i rajdy:
Podziemia
Rajdy
Obróć piekielną moc Płonącego Legionu przeciwko demonom z pomocą nowej klasy postaci – zwinnego i śmiertelnie niebezpiecznego łowcy demonów.
Okiełznaj moc potężnych Artefaktów – legendarnego oręża, który przekształca się i wzmacnia w miarę twych potyczek na przeklętych Zniszczonych Wyspach.
KOLONIA – 6 sierpnia 2015 – Zguba wyciąga ręce po Hordę i Przymierze – nad Azeroth rozpościera się wielki, płonący cień. W dniu dzisiejszym, podczas wydarzenia transmitowanego na żywo z targów gamescom 2015, spółka Blizzard Entertainment zapowiedziała World of Warcraft®: Legion™ – szósty już dodatek do cieszącej się wielkim uznaniem fabularnej gry MMO.
W najnowszym, mrocznym rozdziale sagi Warcrafta® powraca Płonący Legion, pragnący przywrócić do życia swego poległego przywódcę – mrocznego tytana Sargerasa, Niszczyciela Światów. Chaos i zniszczenie spadają na Azeroth wraz z hordami demonów, a bohaterowie Azeroth muszą szukać wybawienia wśród pradawnych ruin na Zniszczonych Wyspach – w kolebce mitów sięgających stworzenia świata – gdzie niegdyś biło serce starożytnej cywilizacji nocnych elfów. W obliczu nadciągającej katastrofy będą zmuszeni sięgnąć po moc potężnych Artefaktów – legendarnego oręża, dzięki któremu być może uda się pokonać spaczone zastępy demonicznych wojowników. Zawrą również piekielny pakt z przerażającymi Illidarami – łowcami demonów, którzy kultywują tradycje zapoczątkowane przez swego mistrza... okrytego złą sławą Illidana zwanego Zdrajcą.
Wraz z dodatkiem World of Warcraft: Legion krucjata Płonącego Legionu wymierzona przeciwko wszelkiemu stworzeniu wchodzi w nową, przejmującą grozą fazę, a dla Hordy i Przymierza nastaje era eskalacji konfliktu na bezprecedensową skalę. Dodatek wypełniony jest po brzegi nowymi funkcjami i zawartością, z pomocą których gracze przemienią się w elitarną, przednią straż, mającą ochronić Azeroth przed nadciągającym cieniem. Pojawią się między innymi:
„W dodatku World of Warcraft: Legion walka toczy się o najwyższą stawkę zarówno dla czempionów Przymierza, jak i Hordy. Dlatego też oddajemy do bezpośredniej dyspozycji graczy część spośród najbardziej śmiercionośnych potęg w całym Azeroth” – powiedział Mike Morhaime, prezes i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Bez względu na to, czy gracze zdecydują się siać chaos jako łowcy demonów, czy też poświęcą się zdobywaniu nowych, niesamowitych zdolności na potrzeby swojego Artefaktu, będą mieli możliwość ukształtowania mocy swoich postaci w sposób, jaki dotychczas był poza ich zasięgiem”.
Podążaj tropem swych ofiar jako łowca demonów
Zwinni i śmiercionośni łowcy demonów wprowadzeni w dodatku World of Warcraft: Legion obracają spaczoną moc Płonącego Legionu przeciwko samym demonom. Czerpiąc siłę do walki z magii spaczenia, łowcy demonów polują na swoje ofiary z nienaturalną szybkością i zwinnością, dzięki którym w mgnieniu oka dopadają do celu lub wymykają się niebezpieczeństwu. Łowcy demonów wyrzekają się swego naturalnego wzroku, zyskując w zamian zdolność Widmowego Widzenia –nadprzyrodzoną moc percepcji, dzięki której mogą wykrywać cele niezauważalne dla oczu śmiertelników. Niezależnie od tego, czy staną się awatarami Zamętu (zorientowanymi na zadawanie obrażeń), czy też Zemsty (gotowymi na znoszenie bólu), ci skrytobójcy specjalizujący się w walce w zwarciu wyzwalają wewnętrzną furię, wykonując druzgocące ataki, a nawet przybierając demoniczne kształty.
Jako heroiczna klasa postaci w World of Warcraft, łowcy demonów spędzili całe tysiąclecia na doskonaleniu swoich umiejętności i – podobnie jak ma to miejsce z rycerzami śmierci wprowadzonymi w dodatku Wrath of the Lich King® – rozpoczynają przygodę w World of Warcraft na wyższym poziomie niż pozostałe klasy postaci, w pełni przygotowani do starcia z Płonącym Legionem. Również początek rozgrywki łowcami będzie odzwierciedlał ich bogate tło fabularne, ze szczególnym uwzględnieniem mrocznego źródła, z którego wypływa ich moc.
Sięgnij po legendarne Artefakty i wykorzystaj ich moc w walce z Legionem
Aby zmierzyć się z pozornie niepowstrzymaną potęgą Legionu, bohaterowie Azeroth będą potrzebować legendarnego arsenału godnego stojącego przed nimi zadania. W dodatku World of Warcraft: Legion każdy czempion Przymierza i Hordy zostanie wyposażony we własny, przeznaczony dla konkretnej klasy postaci Artefakt – wyjątkowy i dostosowujący się do potrzeb gracza oręż wykuty w ogniu przebogatej mitologii Warcrafta. Każdy Artefakt wzmacnia się i rośnie w siłę wraz ze swoim właścicielem. Gracze mogą dostosować go do swoich potrzeb, wybierając odpowiednie cechy i zdolności, a także wygląd swojej broni, tak aby jak najpełniej oddawała ona charakter dzierżącej ją postaci. Ukształtują w ten sposób (albo wypaczą) oręż, który poniosą do walki w służbie ładu... lub chaosu.
Wyrusz w podróż na Zniszczone Wyspy i jeszcze dalej...
W dodatku World of Warcraft: Legion gracze wyruszą w pełną niebezpieczeństw podróż na Zniszczone Wyspy, wśród ruin których szukać będą mitycznych Filarów Stworzenia – potężnych relikwii, które w rękach tytanów ukształtowały Azeroth – a przynajmniej tak o nich głosi legenda. Stanowią one ostatnią nadzieję na ocalenie świata. Zniszczone Wyspy były niegdyś tętniącą życiem stolicą starożytnej cywilizacji nocnych elfów – dziś nawiedzają je wypaczone elfy, twory Szmaragdowego Koszmaru oraz inne złowrogie relikty rodem z dawno zapomnianych legend. Na wyspach gracze zmierzą się z demonicznymi zastępami Legionu oraz innymi ciemnymi mocami na licznych nowych obszarach, w podziemiach, rajdach i nie tylko, dążąc do osiągnięcia poziomu 110 – nowego maksymalnego poziomu doświadczenia.
W obliczu chaosu panującego w szeregach Przymierza i Hordy gracze zmuszeni będą odszukać podobnych sobie czempionów, z którymi staną ramię w ramię do konfrontacji z hordami demonów. W dodatku Legion każdy z graczy obejmie dowództwo nad Siedzibą Zakonu – niezwykłym miejscem ściśle związanym z daną klasą postaci i sprawą, w imię której walczy. Siedziba Zakonu stanowić będzie dla graczy bazę wypadową podczas podróży na Zniszczone Wyspy, a dla całego Azeroth zajaśnieje ona niczym ostatni promyk nadziei w mrocznych czasach, które nastały. Gracze będą stamtąd wysyłać bohaterów niezależnych na misje, które mogą pomóc w obronie świata przed najazdem demonów. Tam również przekują swój Artefakt w oręż, z mocą którego będą się musieli liczyć nawet upadli tytani...
Dla tych, którzy poszukują nieśmiertelnej sławy na arenach i polach bitew, dodatek Legion wprowadzi nowy system honoru, zapewniający alternatywną ścieżkę progresji w trybie PvP. Triumfując nad przedstawicielami wrogiej frakcji w boju, gracze uzyskają dostęp do zaklęć i zdolności przeznaczonych wyłącznie do walki PvP, dzięki którym zyskają cały wachlarz nowych możliwości strategicznych. Będą również mogli zdobyć prestiżowe tytuły i walczyć o wspaniałe nagrody.
Aby pomóc bohaterom Azeroth w przygotowaniach do nadciągającej inwazji Płonącego Legionu, dodatek World of Warcraft: Legion umożliwi błyskawiczny awans jednej postaci na poziom 100 (w tym nowo stworzonych bohaterów). Dzięki temu gracze będą mogli niemal natychmiast rzucić się w wir walki z demonicznymi hordami u boku znajomych.
Ten news będzie aktualizowany. Zachęcamy do obejrzenia pełnej, zakończonej już prezentacji dodatku World of Warcraft: Legion z targów gamescom 2015.
Aktualizacja 00:35: Dodaliśmy szczegółowe podsumowanie sekcji o Artefaktach i Zakonach Klasowych wraz ze slajdami.
Aktualizacja 22:50: Dodaliśmy szczegółowe podsumowanie sekcji fabularnej z prezentacji dodatku wraz ze slajdami.
Aktualizacja 22:30: Dodaliśmy materiały graficzne i concept arty z nowego dodatku.
Aktualizacja 19:50: Dodaliśmy pełną, szczegółową informację prasową o dodatku w języku polskim.
Aktualizacja 19:30: Dodaliśmy pełne nagranie prezentacji Legionu z targów gamescom 2015.
Oto jest! Tak wygląda przyszłość World of Warcraft.
Blizzard Entertainment przedstawił
World of Warcraft: Legion - następny dodatek do World of Warcraft.
World of Warcraft: Legion - następny dodatek do World of Warcraft.
Teaser wprowadzający
Oficjalny zwiastun
Główne cechy dodatku:
- Nowa klasa bohaterska: łowca demonów.
- Nowy kontynent: The Broken Isles (Zniszczone Wyspy)
- Nowy rodzaj broni: Artefakty
- Siedziby Zakonów Klasowych
- Nowe podziemia i rajdy
- Nowy system Honoru
Cytat z: Blizzard (źródło)
Nad Azeroth po raz kolejny rozpościera się wielki, płonący cień. Zapowiedziano dodatek World of Warcraft: Legion!
W najnowszym, mrocznym rozdziale sagi Warcrafta® powraca zaprzysięgły wróg Hordy i Przymierza – Płonący Legion. Chaos i zniszczenie spadają na świat śmiertelników wraz z hordami demonów, a bohaterowie Azeroth muszą szukać wybawienia wśród pradawnych ruin na Zniszczonych Wyspach – w kolebce zaginionej, starożytnej cywilizacji nocnych elfów – gdzie znajduje się Grobowiec Sargerasa, stanowiący obecnie bramę do niezliczonych krain opanowanych przez Legion.
Aby stawić czoła armiom Legionu, nasi bohaterowie zmuszeni będą sięgnąć po niewyobrażalną moc i zdobyć legendarny Artefakt – potężny, przeznaczony dla konkretnej klasy postaci i dostosowujący się do potrzeb gracza oręż zrodzony z przedwiecznej wiedzy. Zjednoczą również siły z niespodziewanymi sojusznikami w osobach przedstawicieli nowej, heroicznej klasy postaci: mściwymi łowcami demonów. Zgromadzą także walczących o dobro wspólnej sprawy członków własnej konfraterni, zapraszając ich do Siedziby Zakonu swojej klasy postaci. W dodatku Legion gracze będą mogli ponadto błyskawicznie awansować wybraną postać na poziom 100, dzięki czemu w mgnieniu oka rzucą się w wir walki u boku przyjaciół.
W najnowszym, mrocznym rozdziale sagi Warcrafta® powraca zaprzysięgły wróg Hordy i Przymierza – Płonący Legion. Chaos i zniszczenie spadają na świat śmiertelników wraz z hordami demonów, a bohaterowie Azeroth muszą szukać wybawienia wśród pradawnych ruin na Zniszczonych Wyspach – w kolebce zaginionej, starożytnej cywilizacji nocnych elfów – gdzie znajduje się Grobowiec Sargerasa, stanowiący obecnie bramę do niezliczonych krain opanowanych przez Legion.
Aby stawić czoła armiom Legionu, nasi bohaterowie zmuszeni będą sięgnąć po niewyobrażalną moc i zdobyć legendarny Artefakt – potężny, przeznaczony dla konkretnej klasy postaci i dostosowujący się do potrzeb gracza oręż zrodzony z przedwiecznej wiedzy. Zjednoczą również siły z niespodziewanymi sojusznikami w osobach przedstawicieli nowej, heroicznej klasy postaci: mściwymi łowcami demonów. Zgromadzą także walczących o dobro wspólnej sprawy członków własnej konfraterni, zapraszając ich do Siedziby Zakonu swojej klasy postaci. W dodatku Legion gracze będą mogli ponadto błyskawicznie awansować wybraną postać na poziom 100, dzięki czemu w mgnieniu oka rzucą się w wir walki u boku przyjaciół.
Fabuła dodatku:
- Gul'dan, podobnie jak Garosz w Warlords of Draenor, jest inicjatorem wydarzeń, na których skupimy się w nowym dodatku.
- W pełnym cinematic intro jednym z głównych bohaterów będzie Król Varian Wrynn.
- Broken Isles to od dawna zapomniany rejon w sercu Azeroth. Przez Rozdarciem było to wspaniale prosperujące centrum cywilizacji Nocnych Elfów. Po rozłączeniu się kontynentów z tej cywilizacji pozostały zgliszcza. To pewnego rodzaju cmentarz.
- Na Broken Isles znajduje się Grobowiec Sargerasa.
- Grobowiec stanowi zarazem aktywny portal do niezliczonych światów opanowanych przez Płonący Legion. Jest to sprawka Gul'dana.
- Azeroth czeka demoniczna inwazja większa niż w czasach Wojny Starożytnych. Największy w historii najazd demonów.
- Gracze odnajdą portal w Broken Shore i przeniosą walkę na tereny Płonącego Legionu i Gul'dana. U bram Grobowca Sargerasa stoczymy gigantyczną bitwę. Wszystko to rozegra się jeszcze przed premierą dodatku!
- To w zamyśle podobny pre-event do najazdu Żelaznej Hordy przed premierą Warlords of Draenor, ale poprowadzony zgoła inaczej, i lepiej wprowadzający w fabułę dodatku.
- Blizzard jest pewien, że po rozegraniu tego wprowadzenia absolutnie każdy gracz World of Warcraft będzie zaskoczony, wręcz zszokowany.
- Kiedy kurz po wprowadzeniu w The Broken Shore opadnie, obudzimy się w świecie ogarniętym wojną. Będziemy mieli ciężkiego kaca.
- [na slajdzie widać legendarne bronie - Ashbringera (Tyriona Fordringa) i Doomhammera (Thralla)] Alex Afrasiabi: podniesiemy broń po tych, którzy zginęli, i po tych, u których zginęła nadzieja.
- W ratowaniu świata kluczową rolę odegrają formowane (lub powracające dawne) Zakony Klasowe.
- W walce z Płonącym Legionem przyda się każda pomoc. Dlatego wspomogą nas łowcy demonów - nowa klasa bohaterska.
- Wprowadzenie ich do gry wymaga odpowiedniego kontekstu. W końcu jak dotąd niemal wszyscy napotkani łowcy demonów chcieli nas zabić.
- Gracze zobaczą oczami Illidana historię łowców demonów - Illidarów. Czeka nas retrospekcja, w której wrócimy do oblężenia Czarnej Świątyni i momentu, kiedy Illidan wysyła swoich Illidarów na specjalną misję. Misję samobójczą.
- Podążymy śladami Illidarów do strzaskanego świata-więzienia Mardoom. Ten świat stworzył Sargeras, kiedy wciąż jeszcze był "dobrym Tytanem", by więzić po wsze czasy wszystkie pochwycone demony. Kiedy Sargeras wpadł w obłęd, Mardoom został rozbity, a wszyscy więźniowie wydostali się i uformowali Płonący Legion.
- W czasach teraźniejszych udamy się do Skarbca Strażników (Vault of the Wardens) - jednego z najlepiej strzeżonych miejsc na świecie. Strażnicy to te fajne, skryte postaci jak Maiev.
- Po sekwencji początkowej będziemy doskonale rozumieli, jak to jest być łowcą demonów. Poznamy znaczenie poświęcenia.
- Na Broken Isles będziemy poszukiwać Filarów Stworzenia - starożytnych artefaktów, z pomocą których Tytani wykreowali Azeroth. Będziemy potrzebowali tych Filarów do zamknięcia portalu w sercu Grobowca Sargerasa.
- W walce z Legionem wspomogą nas magowie Kirin Tor z Dalaranu. Przewodzi im teraz Khadgar.Dalaran przeniesie się na Broken Isles i ponownie stanowił będzie "stolicę" dodatku.
- Nie wiadomo, gdzie udała się Jaina, ale wiadomo, że była wkurzona.
- Val'sharah to niegdysiejsza mekka druidyzmu. Teraz to jedynie zapomniany druidzki przyczółek. To tu Malfurion pobierał niegdyś nauki w sztuce druidyzmu od Cenariusa - strefa jest wypełniona po brzegi tą historią. Zmierzymy się tu z Xaviusem, panem koszmaru, i jego ogromną armią satyrów. Xavius chce sprowadzić Szmaragdowy Koszmar na cały świat. Spotkamy więc po drodze pół-bogów (jak Cenarius) i aspekty (a z pewnością Yserę).
- Sami osobiście wkroczymy do Szmaragdowego Koszmaru, by tam wymierzyć sprawiedliwość. Będąc tam doświadczymy kilku dużych interakcji ze Szmaragdowym Snem - coś, o co fani prosili od samego początku WoW-a.
- W Stormheim odkryjemy historię vrykuli, którzy tysiące lat temu opuścili Northrend w poszukiwaniu ziemi świętej. Są tu Halls of Valor i Hellheim - rezydują tam dwaj tytańscy strażnicy, którzy walczą ze sobą od wieków. Poznamy też korzenie val'kyr i kvaldirów i stoczymy duże bitwy na statkach. Przy okazji będziemy też walczyć z bogiem vrykuli, który sprzymierzył się z Legionem.
- Azsuna - gdy tylko tu wkroczymy, stanie się jasne, że było to niegdyś wyjątkowe miejsce w cywilizacji Nocnych Elfów. Odkryjemy tu duchy starożytnych elfów, wymierający szczep niebieskich smoków, i rasy nightfallen (nocnych upadłych) - wygnanych z Suramaru wysokich rangą elfów, których pozostawiono na śmierć. Będziemy się też ścigać z Królową Azsharą i jej podwładnymi o przejęcie kontroli nad Filarem Stworzenia znajdującym się w tej strefie. Słowem - będzie epicko.
- Highmountain - te wzgórza to dom wysokogórskich taurenów, strażników reliktów Khaz'gorotha. To trudny, zabójczy teren. Będąc tam wkroczymy do leża Nelthariona (Śmiercioskrzydłego), by znaleźć odpowiedzi na pewne pytania. Napotkamy tam także starego druha - Nesingwary'ego.
- Suramar - gracze odkryją tam nową (starą?) rasę elfów. Te elfy mieszkały tu przez ostatnie dziesięć tysięcy lat i doskonale się mają - głównie dzięki nadużywaniu swoich magicznych mocy. Niestety sprzymierzyły się z Legionem. Mają też ostatni Filar. Wybijemy ich wszystkich, a także Gul'dana i wielu elitarnych demonicznych strażników. Nie będzie łatwo.
- Alleria i Turalyon - ich czas nareszcie nadejdzie. Ci z dawna wyczekiwani bohaterowie pojawią się w World of Warcraft: Legion.
Artefakty i Zakony Klasowe:
- Artefakty to potężne bronie, bez których nie pokonalibyśmy Legionu.
- Po jednej dla każdej specjalizacji - łącznie 36.
- Po pre-evencie nasza postać powraca na Broken Shore, by odzyskać legendarną broń przynależną dla naszej specjalizacji. [slajd mówi, że na Broken Shore polegli bohaterowie - czyżby szykowała się w tym miejscu faktycznie fabularna hekatomba?]
- Hazzikostas przywołuje konkretne przykłady: paladyn Retribution Ashbringera odnajdzie gdzieś na polu walki, broń wojownika Protection poszukamy podążając za legendą do leża Nelthariona, pokonując tamtejsze klątwy. Rycerze Śmierci w specjalizacji Frost udadzą się do Icecrown Citadel po złomki Frostmourne'a, by na koniec przekuć je w dwa miecze idealne dla swojej postaci.
- Wykonując konkretne aktywności w świecie (zróżnicowane - od pokonywania podziemi, walki na polu bitwy czy kompletowania dużego ciągu zadań) nasza broń zyskuje Artifact Power.
- Artifact Power wydaje się na specjalnie cechy i bonusy danej broni, a także wizualną personalizację.
- Na każdej z broni rozrysowano unikalną siatkę cech. Wydając Artifact Power w jednym z węzłów odblokowujemy inne z nim połączone. Na obrzeżach siatki znajdują się duże, bardzo znaczące bonusy - np. w przypadku Ashbringera jednym z nich jest duplikowanie najmocniejszych ciosów, jakie zadajemy. Na mieczach powstałych z Ostrza Mrozu znajduje się z kolei m.in. cecha, która sprawia, że Raise Ally przywraca całe życie i manę, a także daje możliwość wskrzeszenia samego siebie. Niektóre cechy będą prostymi mnożnikami obrażeń, inne wpłyną mocno na rotację.
- Możliwa będzie graficzna personalizacja broni - będzie to szczególnie ważne, jako że mnóstwo graczy będzie chodziło z dokładnie tą samą bronią. Kombinacji ma być naprawdę dużo.
- Coraz bardziej efektowne wersje danej broni będzie odblokowywało się na różne sposoby, m.in. po zdobyciu odpowiednio dużo Artifact Power.
- W przypadku zwierzęcych form druidów Feral i Guardian zamiast personalizowania wyglądu broni będziemy mogli zmieniać wygląd samych form. Przy okazji - podstawowa forma kota doczeka się graficznych poprawek.
- Przymierze i Horda rzucają się sobie do gardeł. To klasy będą się jednoczyć.
- Zakony klasowe będą zbawcami świata. To gracz będzie przewodził takiemu zakonowi - w końcu zdobył już ikoniczną dla swej klasy broń.
- Dodatek bardzo skupia się na umocnieniu tożsamości każdej z klas.
- Siedziby Zakonów to takie "prywatne kluby" każdej z klas. Nie jesteśmy tam sami (jak w warowniach), ale współdzielimy je tylko z innymi reprezentantami naszej klasy. Najlepszą analogią jest Acherus - siedziba rycerzy śmierci.
- Szamani rezydują przy Maelstromie, Paladyni w sanktuarium pod Light's Hope Chapel w Plaguelands, natomiast Warlockowie mają swoją enklawę w świecie Legionu (dostają się tam swoim specjalnym portalem).
- Siedziby Zakonów pełnią unikalne funkcje: to tam ulepsza się swoje artefakty, rozpoczniemy tam specjalne klasowe ciągi zadań.
- W Siedzibach Zakonów znajdziemy czempionów. To ewolucja systemu Towarzyszy z warowni. Mniej, ale bardziej znaczących. Mają być lepiej zintegrowani ze światem, a przede wszystkim nie zastępować postaci samego gracza w epickich przygodach. Będą raczej asystować i umożliwiać graczowi nowe, wspaniałe przygody - np. czempion może ruszyć na zwiad i powrócić z niego odkrywając dla gracza leże nieznanego bossa, do którego następnie udaje się już sam gracz.
Podziemia i rajdy:
Podziemia
- Deweloperzy uważają, że podziemia są niezwykle ważnym elementem gry, dlatego być może zobaczymy ich więcej w przyszłych aktualizacjach.
- Halls of Valor znajdują się w chmurach nad Stormheim. Są inspirowane Walhallą - mitycznym rajem wikingów. Jest to miejsce, gdzie trafiają najwięksi wojownicy Vrykulów oraz gdzie następuje kulminacja zmagań z ich przywódcą w Stormheim. Dowiecie się tam również o historii i początkach Val'kyrii, zanim padły ofiarą plagi.
- Black Rook Hold to starożytna forteca elfów w krainie Val'Sharah oraz dom Lorda Kur'talosa Ravencresta. Niegdyś miała chronić krainę przed Płonącym Legionem, lecz teraz padł na nią mroczny cień. Gracze dostaną się do fortecy tylnym wejściem i utorują sobie drogę na sam szczyt.
- Vault of the Wardens stanowi więzienie dla łowców demonów, pilnie strzeżone przez elfickie strażniczki, jak Maiev Shadowsong. To właśnie w tym miejscu Gul'dan odnalazł kryształ, w którym uwięziony był Illidan. Tutaj swoją przygodę zaczynają gracze, którzy wybrali łowcę demonów jako swoją klasę.
- Eye of Azshara to miejsce, gdzie zmierzycie się z Nagami, wysłanymi tam przez swoją królową.
- Darkheart Thicket znajduje się w Val'Sharah, u stóp Drzewa Świata. Jest to serce koszmarnego spaczenia, które rozprzestrzenia się po krainie. Gracze muszą udać się tam, aby je powstrzyamć i uratować Malfuriona.
- Neltharion's Lair to dawne leże aspektu ziemi, który później stał się Śmiercioskrzydłym (Deathwingiem). Znajduje się tam Filar Stworzenia, który należy odzyskać.
- Helheim jest dla Vrykulów uosobieniem krainy, do której na widmowym statku udają się na wieczność przeklęte dusze. Większa część tej instancji odbywa się właśnie na tym statku.
- Suramar City jest zamieszkałe przez starożytną rasę elfów, znaną jako "zrodzeni z nocy" (Nightborn). Gracze będą mieli szansę odwiedzić jego podziemia, a także znajdujące się nad nimi bogate dzielnice.
- Violet Hold to miejsce, które gracze poznali już wcześniej, jednak Dalarańskie więzienie wciąż skrywa wiele tajemnic. Zostanie tam zaprezentowana bardziej dokładna historia Dalaranu.
Rajdy
- The Emerald Nightmare to pierwszy rajd w dodatku. Gracze muszą odnaleźć Cenariusa i zgładzić Xaviusa, który stoi za rozprzestrzenianiem się szmaragdowego koszmaru. Rajd zawiera 7 bossów.
- Suramar Palace znajduje się w Suramar City. Jego przywódca zawarł mroczny pakt z Legionem i czerpie swoją moc z Nocnej Studni. Zmierzycie się tam również z Gul'danem i odnajdziecie kolejny Filar Stworzenia. Rajd składa się z 10 bossów.
Szczegółowa informacja prasowa
Cytat z: Blizzard (źródło)
OGIEŃ PIEKIELNY SPADA NA AZEROTH W DODATKU
WORLD OF WARCRAFT®: LEGION™
WORLD OF WARCRAFT®: LEGION™
Obróć piekielną moc Płonącego Legionu przeciwko demonom z pomocą nowej klasy postaci – zwinnego i śmiertelnie niebezpiecznego łowcy demonów.
Okiełznaj moc potężnych Artefaktów – legendarnego oręża, który przekształca się i wzmacnia w miarę twych potyczek na przeklętych Zniszczonych Wyspach.
KOLONIA – 6 sierpnia 2015 – Zguba wyciąga ręce po Hordę i Przymierze – nad Azeroth rozpościera się wielki, płonący cień. W dniu dzisiejszym, podczas wydarzenia transmitowanego na żywo z targów gamescom 2015, spółka Blizzard Entertainment zapowiedziała World of Warcraft®: Legion™ – szósty już dodatek do cieszącej się wielkim uznaniem fabularnej gry MMO.
W najnowszym, mrocznym rozdziale sagi Warcrafta® powraca Płonący Legion, pragnący przywrócić do życia swego poległego przywódcę – mrocznego tytana Sargerasa, Niszczyciela Światów. Chaos i zniszczenie spadają na Azeroth wraz z hordami demonów, a bohaterowie Azeroth muszą szukać wybawienia wśród pradawnych ruin na Zniszczonych Wyspach – w kolebce mitów sięgających stworzenia świata – gdzie niegdyś biło serce starożytnej cywilizacji nocnych elfów. W obliczu nadciągającej katastrofy będą zmuszeni sięgnąć po moc potężnych Artefaktów – legendarnego oręża, dzięki któremu być może uda się pokonać spaczone zastępy demonicznych wojowników. Zawrą również piekielny pakt z przerażającymi Illidarami – łowcami demonów, którzy kultywują tradycje zapoczątkowane przez swego mistrza... okrytego złą sławą Illidana zwanego Zdrajcą.
Wraz z dodatkiem World of Warcraft: Legion krucjata Płonącego Legionu wymierzona przeciwko wszelkiemu stworzeniu wchodzi w nową, przejmującą grozą fazę, a dla Hordy i Przymierza nastaje era eskalacji konfliktu na bezprecedensową skalę. Dodatek wypełniony jest po brzegi nowymi funkcjami i zawartością, z pomocą których gracze przemienią się w elitarną, przednią straż, mającą ochronić Azeroth przed nadciągającym cieniem. Pojawią się między innymi:
- Nowa klasa postaci: łowca demonów – okaż swoją demoniczną naturę dzięki nowej heroicznej klasie przeznaczonej do walki w zwarciu i obdarzonej nadnaturalną mobilnością. Zasiej strach w sercach wrogów, przybierając nowe, potworne postacie.
- Nowy element: Artefakty – rozgramiaj Płonący Legion dzięki legendarnemu orężowi zrodzonemu z przedwiecznej wiedzy. Zdobądź moc Artefaktu, aby uzyskać dostęp do zdolności oraz cech, i dostosuj swoją tytaniczną broń do własnych potrzeb.
- Nowy kontynent: Zniszczone Wyspy – poznaj losy zaginionej cywilizacji nocnych elfów; zmierz się z pokracznymi tworami Szmaragdowego Koszmaru i zapoluj na sługusów Legionu na zupełnie nowych obszarach.
- Nowy element: Siedziba Zakonu – bez względu na to, czy zdarzyło ci się złożyć paladyńskie śluby, czy też służysz ciemnym mocom jako czarnoksiężnik, możesz teraz zjednoczyć niezależnych bohaterów należących do zakonu obejmującego twoją klasę postaci, którzy na twoje polecenie będą wykonywali przeróżne misje.
- Nowy system honoru w grze PvP – walcz o sławę, chwałę i całe mnóstwo nowych mocy przeznaczonych wyłącznie dla tego trybu rozgrywki, ścierając się z przedstawicielami wrogiej frakcji na arenach oraz polach bitew.
- Błyskawicznie awansuj na poziom 100 – przygotuj się do starcia z demonicznymi najeźdźcami z Płonącego Legionu dzięki możliwości błyskawicznego awansu wybranej postaci na poziom 100 i rzuć się w wir przygód w tym nowym rozdziale historii World of Warcraft ramię w ramię z przyjaciółmi.
„W dodatku World of Warcraft: Legion walka toczy się o najwyższą stawkę zarówno dla czempionów Przymierza, jak i Hordy. Dlatego też oddajemy do bezpośredniej dyspozycji graczy część spośród najbardziej śmiercionośnych potęg w całym Azeroth” – powiedział Mike Morhaime, prezes i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Bez względu na to, czy gracze zdecydują się siać chaos jako łowcy demonów, czy też poświęcą się zdobywaniu nowych, niesamowitych zdolności na potrzeby swojego Artefaktu, będą mieli możliwość ukształtowania mocy swoich postaci w sposób, jaki dotychczas był poza ich zasięgiem”.
Podążaj tropem swych ofiar jako łowca demonów
Zwinni i śmiercionośni łowcy demonów wprowadzeni w dodatku World of Warcraft: Legion obracają spaczoną moc Płonącego Legionu przeciwko samym demonom. Czerpiąc siłę do walki z magii spaczenia, łowcy demonów polują na swoje ofiary z nienaturalną szybkością i zwinnością, dzięki którym w mgnieniu oka dopadają do celu lub wymykają się niebezpieczeństwu. Łowcy demonów wyrzekają się swego naturalnego wzroku, zyskując w zamian zdolność Widmowego Widzenia –nadprzyrodzoną moc percepcji, dzięki której mogą wykrywać cele niezauważalne dla oczu śmiertelników. Niezależnie od tego, czy staną się awatarami Zamętu (zorientowanymi na zadawanie obrażeń), czy też Zemsty (gotowymi na znoszenie bólu), ci skrytobójcy specjalizujący się w walce w zwarciu wyzwalają wewnętrzną furię, wykonując druzgocące ataki, a nawet przybierając demoniczne kształty.
Jako heroiczna klasa postaci w World of Warcraft, łowcy demonów spędzili całe tysiąclecia na doskonaleniu swoich umiejętności i – podobnie jak ma to miejsce z rycerzami śmierci wprowadzonymi w dodatku Wrath of the Lich King® – rozpoczynają przygodę w World of Warcraft na wyższym poziomie niż pozostałe klasy postaci, w pełni przygotowani do starcia z Płonącym Legionem. Również początek rozgrywki łowcami będzie odzwierciedlał ich bogate tło fabularne, ze szczególnym uwzględnieniem mrocznego źródła, z którego wypływa ich moc.
Sięgnij po legendarne Artefakty i wykorzystaj ich moc w walce z Legionem
Aby zmierzyć się z pozornie niepowstrzymaną potęgą Legionu, bohaterowie Azeroth będą potrzebować legendarnego arsenału godnego stojącego przed nimi zadania. W dodatku World of Warcraft: Legion każdy czempion Przymierza i Hordy zostanie wyposażony we własny, przeznaczony dla konkretnej klasy postaci Artefakt – wyjątkowy i dostosowujący się do potrzeb gracza oręż wykuty w ogniu przebogatej mitologii Warcrafta. Każdy Artefakt wzmacnia się i rośnie w siłę wraz ze swoim właścicielem. Gracze mogą dostosować go do swoich potrzeb, wybierając odpowiednie cechy i zdolności, a także wygląd swojej broni, tak aby jak najpełniej oddawała ona charakter dzierżącej ją postaci. Ukształtują w ten sposób (albo wypaczą) oręż, który poniosą do walki w służbie ładu... lub chaosu.
Wyrusz w podróż na Zniszczone Wyspy i jeszcze dalej...
W dodatku World of Warcraft: Legion gracze wyruszą w pełną niebezpieczeństw podróż na Zniszczone Wyspy, wśród ruin których szukać będą mitycznych Filarów Stworzenia – potężnych relikwii, które w rękach tytanów ukształtowały Azeroth – a przynajmniej tak o nich głosi legenda. Stanowią one ostatnią nadzieję na ocalenie świata. Zniszczone Wyspy były niegdyś tętniącą życiem stolicą starożytnej cywilizacji nocnych elfów – dziś nawiedzają je wypaczone elfy, twory Szmaragdowego Koszmaru oraz inne złowrogie relikty rodem z dawno zapomnianych legend. Na wyspach gracze zmierzą się z demonicznymi zastępami Legionu oraz innymi ciemnymi mocami na licznych nowych obszarach, w podziemiach, rajdach i nie tylko, dążąc do osiągnięcia poziomu 110 – nowego maksymalnego poziomu doświadczenia.
W obliczu chaosu panującego w szeregach Przymierza i Hordy gracze zmuszeni będą odszukać podobnych sobie czempionów, z którymi staną ramię w ramię do konfrontacji z hordami demonów. W dodatku Legion każdy z graczy obejmie dowództwo nad Siedzibą Zakonu – niezwykłym miejscem ściśle związanym z daną klasą postaci i sprawą, w imię której walczy. Siedziba Zakonu stanowić będzie dla graczy bazę wypadową podczas podróży na Zniszczone Wyspy, a dla całego Azeroth zajaśnieje ona niczym ostatni promyk nadziei w mrocznych czasach, które nastały. Gracze będą stamtąd wysyłać bohaterów niezależnych na misje, które mogą pomóc w obronie świata przed najazdem demonów. Tam również przekują swój Artefakt w oręż, z mocą którego będą się musieli liczyć nawet upadli tytani...
Dla tych, którzy poszukują nieśmiertelnej sławy na arenach i polach bitew, dodatek Legion wprowadzi nowy system honoru, zapewniający alternatywną ścieżkę progresji w trybie PvP. Triumfując nad przedstawicielami wrogiej frakcji w boju, gracze uzyskają dostęp do zaklęć i zdolności przeznaczonych wyłącznie do walki PvP, dzięki którym zyskają cały wachlarz nowych możliwości strategicznych. Będą również mogli zdobyć prestiżowe tytuły i walczyć o wspaniałe nagrody.
Aby pomóc bohaterom Azeroth w przygotowaniach do nadciągającej inwazji Płonącego Legionu, dodatek World of Warcraft: Legion umożliwi błyskawiczny awans jednej postaci na poziom 100 (w tym nowo stworzonych bohaterów). Dzięki temu gracze będą mogli niemal natychmiast rzucić się w wir walki z demonicznymi hordami u boku znajomych.
Ten news będzie aktualizowany. Zachęcamy do obejrzenia pełnej, zakończonej już prezentacji dodatku World of Warcraft: Legion z targów gamescom 2015.
Pełna prezentacja dodatku na gamescom 2015
Live: Zapowiedź nowego dodatku do World of Warcraft
Quass, | Komentarze : 1World of Warcraft już tylko z 5.6 miliona abonentów. Śmierć za 3... 2...
Kumbol, | Komentarze : 32
W trwającej właśnie telekonferencji Activision Blizzard dla inwestorów jak zwykle podano całą masę przeróżnych liczb ekscytujących finansistów i giełdę, oraz tę jedną, która w szczególności elektryzuje nas - fanów World of Warcraft. Zgodnie z oczekiwaniami wszystkich wokoło - zarówno nienawistników, jak i realistów - spadek, i to duży, był nieuchronny. Dość powiedzieć, że prognozy ze wszech miar się potwierdziły.
Jak brzmi najbardziej dramatyczny nagłówek, jaki jutro rano przekleją mniej lub bardziej dosadnie branżowe serwisy? World of Warcraft znów traci - odpłynęło 1.5 miliona abonentów i na koniec kwartału gra miała "tylko" 5.6 miliona aktywnych subskrybentów. To najgorszy wynik od grudnia 2005 roku (a więc tuż po premierze oryginalnej gry).
Mike Morhaime, dyrektor generalny Blizzard Entertainment, odniósł się do obecnej sytuacji WoW-a mówiąc, że spadek dotknął głównie region azjatycki. W końcówce ostatniego kwartału liczbę abonentów udało się nieco ustabilizować dzięki premierze dużej aktualizacji 6.2: Furia Piekielnego Ognia. Mike zaznaczył, że studio wsłuchiwało się bardzo uważnie w opinie graczy na temat dodatku Warlords of Draenor i ma nadzieję, że fani będą usatysfakcjonowani tym, co firma ogłosi na gamescomie w najbliższy czwartek.
Warto zauważyć, że pomimo, wydawałoby się, coraz bardziej dramatycznej sytuacji World of Warcraft, włodarze holdingu Activision Blizzard są bardzo zadowoleni z wyników i pozostają optymistami. W szerszym ujęciu wyniki przedsiębiorstwa są wciąż niezwykle imponujące, zwiększono nawet już po raz kolejny prognozy zysków w przyszłych kwartałach. W czasie konferencji wspomniano, że jednym z najszybciej rosnących segmentów biznesu są wszelkiego rodzaju dodatki i pakiety nabywane przez graczy posiadających już bazową wersję gry (wymieniono tu między innymi pakiety kart Hearthstone, usługi awansowania postaci World of Warcraft czy kosmetyczne dodatki w Call of Duty).
Pozostałe informacje związane z grami Blizzard Entertainment:
Czy tak mocno spadkową tendencję WoW-a uda się jeszcze odwrócić? Czy może roztoczonych nad World of Warcraft czarnych chmur nie rozgoni już żadne nowe rozszerzenie? Czas pokaże. Wiele z pewnością zależy od czwartkowego ogłoszenia. Będziecie mogli śledzić i komentować je na żywo na WoWCenter.pl od 17:45 w czwartek, 6 sierpnia. Trzymamy kciuki bo, cholera, przecież nadal kochamy tę grę!
Jak brzmi najbardziej dramatyczny nagłówek, jaki jutro rano przekleją mniej lub bardziej dosadnie branżowe serwisy? World of Warcraft znów traci - odpłynęło 1.5 miliona abonentów i na koniec kwartału gra miała "tylko" 5.6 miliona aktywnych subskrybentów. To najgorszy wynik od grudnia 2005 roku (a więc tuż po premierze oryginalnej gry).
Mike Morhaime, dyrektor generalny Blizzard Entertainment, odniósł się do obecnej sytuacji WoW-a mówiąc, że spadek dotknął głównie region azjatycki. W końcówce ostatniego kwartału liczbę abonentów udało się nieco ustabilizować dzięki premierze dużej aktualizacji 6.2: Furia Piekielnego Ognia. Mike zaznaczył, że studio wsłuchiwało się bardzo uważnie w opinie graczy na temat dodatku Warlords of Draenor i ma nadzieję, że fani będą usatysfakcjonowani tym, co firma ogłosi na gamescomie w najbliższy czwartek.
Warto zauważyć, że pomimo, wydawałoby się, coraz bardziej dramatycznej sytuacji World of Warcraft, włodarze holdingu Activision Blizzard są bardzo zadowoleni z wyników i pozostają optymistami. W szerszym ujęciu wyniki przedsiębiorstwa są wciąż niezwykle imponujące, zwiększono nawet już po raz kolejny prognozy zysków w przyszłych kwartałach. W czasie konferencji wspomniano, że jednym z najszybciej rosnących segmentów biznesu są wszelkiego rodzaju dodatki i pakiety nabywane przez graczy posiadających już bazową wersję gry (wymieniono tu między innymi pakiety kart Hearthstone, usługi awansowania postaci World of Warcraft czy kosmetyczne dodatki w Call of Duty).
Pozostałe informacje związane z grami Blizzard Entertainment:
- StarCraft II: Legacy of the Void ma się ukazać jeszcze w 2015 roku.
- Blizzard zanotował rekordowe dochody w Chinach, spowodowane głównie dużo lepszą niż przewidywano premierą Diablo III w tym kraju.
- Diablo III sprzedało się już łącznie w ponad 30 milionach egzemplarzy na całym świecie.
- Główny odpływ graczy WoW-a nastąpił w Chinach, po części spowodowany był tamtejszą premierą Diablo III.
- Zaangażowanie i czas spędzany przez graczy w Hearthstone niemal podwoiły się rok do roku.
- Nad World of Warcraft pracuje obecnie więcej deweloperów niż kiedykolwiek wcześniej. Ma to pozwolić na wypuszczanie nowych treści z większą częstotliwością przy zachowaniu wysokiej jakości.
- Film Warcraft przedstawi grę Blizzarda wielu nowym potencjalnym graczom.
- Heroes of the Storm zadebiutowała z bardzo dobrą prasą jak i opiniami samych graczy. Blizzard spodziewa się stabilnego przyrostu użytkowników, a jednym z jego podstawowych stymulantów ma być esport. Morhaime stwierdził, że gra ma wszelkie predyspozycje ku temu, by stać się z jednym filarów w portfolio Blizzarda.
Czy tak mocno spadkową tendencję WoW-a uda się jeszcze odwrócić? Czy może roztoczonych nad World of Warcraft czarnych chmur nie rozgoni już żadne nowe rozszerzenie? Czas pokaże. Wiele z pewnością zależy od czwartkowego ogłoszenia. Będziecie mogli śledzić i komentować je na żywo na WoWCenter.pl od 17:45 w czwartek, 6 sierpnia. Trzymamy kciuki bo, cholera, przecież nadal kochamy tę grę!
Pora wrócić na szlak. Bashiok odchodzi z Blizzarda
Caritas, | Komentarze : 3
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Prawie półtora roku temu zakończył się pewien etap historii Blizzarda – z firmy odszedł Ghostcrawler. Dla jednych był to szok, dla innych powód do radości, jednak takie przetasowania osobowe są zawsze bacznie obserwowane, bo pozwalają czasem zgadnąć w jakim kierunku zmierza firma jako całość. GC odszedł i niby nic się nie zmieniło. Jakiś czas potem odszedł Paul Sams i mieliśmy cichą nadzieję, że to już, koniec, nikt więcej. Myliliśmy się.
Wczoraj z Blizzardem pożegnał się Bashiok.
Jak napisał w krótkim oświadczeniu:
W grze zwanej Realne Życie Bashiok nazywa się Micah Whipple, natomiast wśród Niebieskich najpierw używał pseudonimu Drysc. Karierę w Blizzardzie rozpoczął w 2003 roku. Jako menedżer społeczności zajmował się początkowo Warcraftem (w którego zresztą namiętnie grał). Już jako Bashiok, dał się poznać społeczności jako osoba konkretna, dowcipna i zdecydowanie nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Jego batalie i debaty na forum są wręcz legendarne. Często podszyte ironią i dobrze doprawione sarkazmem zapewniły mu równie dużo fanów, co zaciekłych przeciwników.
Bashiok był dla forumowiczów tym, czym Ghostcrawler był dla fanów PvP – chłopcem do bicia, posłańcem, do którego się strzela, ale dla wielu również źródłem mnóstwa informacji. Za to dla wszystkich był źródłem rozrywki – nikt nie potrafił obezwładnić marudzących trolli tak, jak Bashiok, zwłaszcza w duecie z Zarhymem. Aż przyjemnie było popatrzeć i poczytać…
Jednak Bashiok to nie tylko złośliwe potyczki z czepialskimi – to również świetne poczucie humoru i mnóstwo sympatii dla ludzi, co świetnie widać na przykład na okolicznościowych kartkach, które Blizz co roku wysyła na święta.
Po trzyletniej przygodzie z Warcraftem Bashiok przeniósł się do świata Diablo. Wielokrotnie dał się poznać jako osoba zdecydowanie „oczytana” w temacie. Chociaż już nie w duecie ze swym najlepszym przyjacielem, wciąż często spotkać go można było na forum. To od niego na przykład wiedzieliśmy, że wychodzą fale kluczy do bet Diablo. Często też „ćwierkał” dając nam przysłowiowy cynk, że coś się szykuje – na przykład wyczekiwana łatka czy aktualizacja. I za to wielu było mu niezmiernie wdzięcznych.
Wielu jednak tylko czekało na jego potknięcie. Z jednej strony dopieszczany Warcraft, z drugiej traktowany po macoszemu Diablo i jego kompania – i dwie zupełnie inne społeczności, z którymi przyszło się zmierzyć naszemu CMowi. Nowe wyzwanie polegało na przekonaniu do siebie zgorzkniałych i zawiedzionych ludzi. Uważano go za osobę zbyt pewną siebie i ignorującą wiele aspektów historii świata i gier Diablo, społeczności, wydarzeń definiujących tę społeczność. Jednak zaskarbił sobie sympatię większości członków społeczności – w czasach, gdy devów na forum było jak na lekarstwo, Bashiok spędzał całe dnie na rozmowach i dyskusjach. A nie musiał, bo jego oficjalny tytuł to Editor. Mógł przecież tylko postować duże niebieskie wiadomości i nie dyskutować z ludźmi, a jednak w latach 2008 – 2009 był jednym z najbardziej widocznych i aktywnych Niebieskich posterów na forum.
Jego osobowość i humor wygrywały z otrzaskanymi PRowymi standardami i za to społeczność go uwielbiała. Był też głównym zarządzającym stroną Diablo na fejsbuku i głównym „ćwierkającym.” W 2010 roku był też aktywny w strefie Starcrafta, przejmując zadania innych CMów i często będąc jedynym Niebieskim głosem dostępnym dla społeczności podczas bety SC2 i tuż po wydaniu gry.
Potem oczywiście był "wyskok" Jaya W. i drastycznie obniżona temperatura uczuć do Niebieskich… a we wrześniu 2012 roku hejtersi mieli dzień dziecka gdy Bashiok skomentował obniżone wartości obrażeń niektórych umiejętności:
Hejtersi zawsze widzą to, co chcą i doczytują się głębszego znaczenia tam, gdzie go nie ma – żartobliwe aren’t you thankful?! zostało przez niektórych odebrane jako obrażanie graczy. Bashiokowi dostało się od społeczności, ktoś nawet nazwał go „aroganckim mizantropem.” Jak on sam jednak stwierdził: „uważałem, że było to zabawne. Ludzie bez poczucia humoru są sami w sobie śmieszni.” Do dziś co pewien czas „I am not thankful” pojawia się w postach, dość szybko kontrowane przez „still thankful,” bo koniec końców do D3 weszły łatki zmieniające całkowicie grę, na lepsze.
Bashiok znalazł też czas, aby stać się częścią obchodów 20-lecia firmy i w grudniu 2011 roku zaprosił nas na jeden dzień do swojego świata. Dla wielu osób było to coś nowego – jak to, to Community Manager nie siedzi cały dzień na forum?? Nie, nie siedzi i wiemy to właśnie dzięki Bashiemu.
Wiele osób miało do niego pretensje, że jest zbyt bezpośredni, a jego odpowiedzi na forum są dosadne, jednak często problemem byli sami użytkownicy i gracze. Jak Bashiok sam mówił: don’t take life or me too seriously. Kto nie pracował z klientami ten i tak nie zrozumie, a kto pracował ten wie – wszystko co powiesz może i zostanie użyte przeciwko Tobie! Tak też było w przypadku Bashioka, który na pojazd odpowiadał zawsze subtelną szpileczką wbijaną w odpowiednie miejsce. Jak mówi powiedzenie, sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji. Uwielbienie, jakim darzyli go ludzie, znalazło oddźwięk w wielu nominacjach i wygranych w szeregu konkursów w stylu „Community Manager of the Year”. To właśnie jemu też zawdzięczamy podcasty, które swego czasu pozwalały nam zajrzeć za kulisy pracy Blizza i lepiej zrozumieć zmiany.
Bashiok doczekał się nie jednego, nie dwóch, a trzech (a właściwie 4) wcieleń w grach Blizzarda. W Diablo 3, jeśli macie szczęście, spotkacie go jako upadłego szamana w Oazie Dalgura. Może nawet czeka na Was za to osiągniecie? W World of Warcraft możecie spotkać młodego Bashioka, który jako Drysc chowa się w Exodarze. Możecie się też z nim zmierzyć w Gorgrondzie, a jeśli go pokonacie, w nagrodę dostaniecie małą zabawkę przedstawiającą Spirit of Bashiok, czyli płonące drzewko.
Jego awatar przedstawiający upadłego szamana wzbudzał różne emocje, również na forum WoWa, na które wrócił w 2013 roku. Awatar szamana zamienił się w drzewko, humor wciąż był ten sam, jednak Bashioka było coraz mniej i mniej… Lylirra, Nevalistis, Vaeflare i inni przejęli forum i choć wykonują swoją pracę niezwykle dobrze, ich posty są zawsze miłe, słodkie i uprzejme. Co samo w sobie jest oczywiście miłe, ale brakuje jednak tego pazurka, z którego znany był Bashiok. Teraz Devowie są dużo bardziej otwarci i częściej wychodzą do fanów, jednak za czasów Wielkiej Ciszy, gdy Dev sobie, a społeczność sobie, to właśnie Bashiok dostarczał fanom przecieków, udzielał informacji, a gdy nie mógł – przynajmniej zagadywał z humorem podprogowo wysyłając nam wszystkim wiadomość ”hej, to nie tak, że mamy Cię gdzieś. Zobacz, tu jestem, pogadaj ze mną.” Z pewnością był dobrym chłopcem do bicia, odciągając uwagę od głównego problemu, jakim był brak komunikacji. Był jednak również autentyczny w tym co robił i trudno go było za to nie wielbić. Nie umniejszając obecnym menedżerom – wybiorę autentyzm nad wyuczonymi PRowymi formułkami o każdej porze dnia i nocy.
Bashiok to kolejny ze starej gwardii, który odchodzi podejmując nowe wyzwanie. Dla mnie osobiście Zarhym i Bashiok to niezapomniane i niedoścignione duo menedżerów społecznościowych odbiegających od ram wytyczonych przez zwykły PR. Nie zdziwię się też, jeśli Zarhym wkrótce dołączy do Bashioka, w końcu tych dwóch to papużki nierozłączki (był nawet świadkiem na ślubie Bashiego), choć mam nadzieję, że się mylę. Brak wysublimowanego poczucia humoru już jednego z nich jest bardzo widoczny na forum, natomiast brak obu byłby katastrofą i dużą stratą.
Bashiok był wspaniałym, wyrazistym menedżerem społeczności o specyficznym poczuciu humoru. Był osobowością, która nadawała forum różnych gier wyrazu. Jego odpowiedzi choć często sarkastyczne, pozwalały uwierzyć, że rozmawia się z człowiekiem o prawdziwych emocjach, z kimś, komu zależy na społeczności i poświęca jej czas, a nie z automatem. Jego odejście to wielka strata dla nas wszystkich, mam jednak nadzieję, że czeka go dużo sukcesów i nie raz o nim usłyszymy. Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończy się „stary” Blizzard, co czeka nas w nowym?
Prawie półtora roku temu zakończył się pewien etap historii Blizzarda – z firmy odszedł Ghostcrawler. Dla jednych był to szok, dla innych powód do radości, jednak takie przetasowania osobowe są zawsze bacznie obserwowane, bo pozwalają czasem zgadnąć w jakim kierunku zmierza firma jako całość. GC odszedł i niby nic się nie zmieniło. Jakiś czas potem odszedł Paul Sams i mieliśmy cichą nadzieję, że to już, koniec, nikt więcej. Myliliśmy się.
Wczoraj z Blizzardem pożegnał się Bashiok.
A bit dramatic for me. But I've been a bit wistful lately, and looking to reminisce a bit I suppose, as today is my last day at Blizzard.
— Bashiok (@Bashiok) July 31, 2015
Jak napisał w krótkim oświadczeniu:
Cytat z: Bashiok (źródło)
Mógłbym z łatwością napisać teraz kilka tysięcy słów, ale starałem się, aby było krótko.
Zacząłem pracować w Blizzardzie w październiku 2003 roku i każdy dzień tutaj dzieliłem z wami, graczami, twórcami gier, artystami, bloggerami, autorami addonów, podcasterami, streamerami, forumowymi trollami i – ludzie, ktoś pamięta stare forum Off Topic? To miejsce było całkowicie zwariowane.
W każdym razie, Blizzard - i społeczność, która go otacza - zdefiniowała prawie całe moje dorosłe życie i jestem absolutnie wdzięczny wszystkim moim przyjaciołom za to, że mieli tak ogromny i pozytywny wpływ na to kim jestem i kim jeszcze mogę się stać. Nie sądzę, bym kiedykolwiek podejmował decyzję tak trudną, jak ta o opuszczeniu Blizzarda, ale stanąłem przed nową szansą i zdecydowałem się podjąć wyzwanie.
Chociaż myślę, że to wszystko wciąż jeszcze powoli do mnie dociera, zdałem sobie sprawę, że znów będę mógł być zaskakiwany ogłoszeniami i publikacjami Blizzarda. Co z kolei dla mnie jako wieloletniego fana i zapalonego gracza jest powodem zawrotów głowy gdy myślę o siedzeniu na widowni na BlizzConie, oglądaniu streamu czy czytaniu najnowszych wpisów na blogach, widząc co nas czeka - po raz pierwszy.
Nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej i życzę wam radości w życiu, nienasyconej ciekawości i szczęśliwego grania.
Zdecydowanie wdzięczny,
Bashiok
Zacząłem pracować w Blizzardzie w październiku 2003 roku i każdy dzień tutaj dzieliłem z wami, graczami, twórcami gier, artystami, bloggerami, autorami addonów, podcasterami, streamerami, forumowymi trollami i – ludzie, ktoś pamięta stare forum Off Topic? To miejsce było całkowicie zwariowane.
W każdym razie, Blizzard - i społeczność, która go otacza - zdefiniowała prawie całe moje dorosłe życie i jestem absolutnie wdzięczny wszystkim moim przyjaciołom za to, że mieli tak ogromny i pozytywny wpływ na to kim jestem i kim jeszcze mogę się stać. Nie sądzę, bym kiedykolwiek podejmował decyzję tak trudną, jak ta o opuszczeniu Blizzarda, ale stanąłem przed nową szansą i zdecydowałem się podjąć wyzwanie.
Chociaż myślę, że to wszystko wciąż jeszcze powoli do mnie dociera, zdałem sobie sprawę, że znów będę mógł być zaskakiwany ogłoszeniami i publikacjami Blizzarda. Co z kolei dla mnie jako wieloletniego fana i zapalonego gracza jest powodem zawrotów głowy gdy myślę o siedzeniu na widowni na BlizzConie, oglądaniu streamu czy czytaniu najnowszych wpisów na blogach, widząc co nas czeka - po raz pierwszy.
Nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej i życzę wam radości w życiu, nienasyconej ciekawości i szczęśliwego grania.
Zdecydowanie wdzięczny,
Bashiok
W grze zwanej Realne Życie Bashiok nazywa się Micah Whipple, natomiast wśród Niebieskich najpierw używał pseudonimu Drysc. Karierę w Blizzardzie rozpoczął w 2003 roku. Jako menedżer społeczności zajmował się początkowo Warcraftem (w którego zresztą namiętnie grał). Już jako Bashiok, dał się poznać społeczności jako osoba konkretna, dowcipna i zdecydowanie nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Jego batalie i debaty na forum są wręcz legendarne. Często podszyte ironią i dobrze doprawione sarkazmem zapewniły mu równie dużo fanów, co zaciekłych przeciwników.
Bashiok był dla forumowiczów tym, czym Ghostcrawler był dla fanów PvP – chłopcem do bicia, posłańcem, do którego się strzela, ale dla wielu również źródłem mnóstwa informacji. Za to dla wszystkich był źródłem rozrywki – nikt nie potrafił obezwładnić marudzących trolli tak, jak Bashiok, zwłaszcza w duecie z Zarhymem. Aż przyjemnie było popatrzeć i poczytać…
Jednak Bashiok to nie tylko złośliwe potyczki z czepialskimi – to również świetne poczucie humoru i mnóstwo sympatii dla ludzi, co świetnie widać na przykład na okolicznościowych kartkach, które Blizz co roku wysyła na święta.
Po trzyletniej przygodzie z Warcraftem Bashiok przeniósł się do świata Diablo. Wielokrotnie dał się poznać jako osoba zdecydowanie „oczytana” w temacie. Chociaż już nie w duecie ze swym najlepszym przyjacielem, wciąż często spotkać go można było na forum. To od niego na przykład wiedzieliśmy, że wychodzą fale kluczy do bet Diablo. Często też „ćwierkał” dając nam przysłowiowy cynk, że coś się szykuje – na przykład wyczekiwana łatka czy aktualizacja. I za to wielu było mu niezmiernie wdzięcznych.
Wielu jednak tylko czekało na jego potknięcie. Z jednej strony dopieszczany Warcraft, z drugiej traktowany po macoszemu Diablo i jego kompania – i dwie zupełnie inne społeczności, z którymi przyszło się zmierzyć naszemu CMowi. Nowe wyzwanie polegało na przekonaniu do siebie zgorzkniałych i zawiedzionych ludzi. Uważano go za osobę zbyt pewną siebie i ignorującą wiele aspektów historii świata i gier Diablo, społeczności, wydarzeń definiujących tę społeczność. Jednak zaskarbił sobie sympatię większości członków społeczności – w czasach, gdy devów na forum było jak na lekarstwo, Bashiok spędzał całe dnie na rozmowach i dyskusjach. A nie musiał, bo jego oficjalny tytuł to Editor. Mógł przecież tylko postować duże niebieskie wiadomości i nie dyskutować z ludźmi, a jednak w latach 2008 – 2009 był jednym z najbardziej widocznych i aktywnych Niebieskich posterów na forum.
Jego osobowość i humor wygrywały z otrzaskanymi PRowymi standardami i za to społeczność go uwielbiała. Był też głównym zarządzającym stroną Diablo na fejsbuku i głównym „ćwierkającym.” W 2010 roku był też aktywny w strefie Starcrafta, przejmując zadania innych CMów i często będąc jedynym Niebieskim głosem dostępnym dla społeczności podczas bety SC2 i tuż po wydaniu gry.
Potem oczywiście był "wyskok" Jaya W. i drastycznie obniżona temperatura uczuć do Niebieskich… a we wrześniu 2012 roku hejtersi mieli dzień dziecka gdy Bashiok skomentował obniżone wartości obrażeń niektórych umiejętności:
Nie chcemy, aby ludzie bali się nerfów i… Może postaram się to wytłumaczyć mówiąc, że mogliśmy znerfić sporo statystyk, które prawdopodobnie na to zasługują do pewnego stopnia, ale tego nie zrobiliśmy (nie jesteście wdzięczni!?), bo nie wierzymy by nasze podejście do projektu opierało się na ciągłym zmienianiu ważnych rzeczy, takich jak statystyki. To powinno się dziać tylko w ekstremalnych sytuacjach i czuliśmy, że to była właśnie taka sytuacja z IAS.
Hejtersi zawsze widzą to, co chcą i doczytują się głębszego znaczenia tam, gdzie go nie ma – żartobliwe aren’t you thankful?! zostało przez niektórych odebrane jako obrażanie graczy. Bashiokowi dostało się od społeczności, ktoś nawet nazwał go „aroganckim mizantropem.” Jak on sam jednak stwierdził: „uważałem, że było to zabawne. Ludzie bez poczucia humoru są sami w sobie śmieszni.” Do dziś co pewien czas „I am not thankful” pojawia się w postach, dość szybko kontrowane przez „still thankful,” bo koniec końców do D3 weszły łatki zmieniające całkowicie grę, na lepsze.
Bashiok znalazł też czas, aby stać się częścią obchodów 20-lecia firmy i w grudniu 2011 roku zaprosił nas na jeden dzień do swojego świata. Dla wielu osób było to coś nowego – jak to, to Community Manager nie siedzi cały dzień na forum?? Nie, nie siedzi i wiemy to właśnie dzięki Bashiemu.
Wiele osób miało do niego pretensje, że jest zbyt bezpośredni, a jego odpowiedzi na forum są dosadne, jednak często problemem byli sami użytkownicy i gracze. Jak Bashiok sam mówił: don’t take life or me too seriously. Kto nie pracował z klientami ten i tak nie zrozumie, a kto pracował ten wie – wszystko co powiesz może i zostanie użyte przeciwko Tobie! Tak też było w przypadku Bashioka, który na pojazd odpowiadał zawsze subtelną szpileczką wbijaną w odpowiednie miejsce. Jak mówi powiedzenie, sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji. Uwielbienie, jakim darzyli go ludzie, znalazło oddźwięk w wielu nominacjach i wygranych w szeregu konkursów w stylu „Community Manager of the Year”. To właśnie jemu też zawdzięczamy podcasty, które swego czasu pozwalały nam zajrzeć za kulisy pracy Blizza i lepiej zrozumieć zmiany.
Bashiok doczekał się nie jednego, nie dwóch, a trzech (a właściwie 4) wcieleń w grach Blizzarda. W Diablo 3, jeśli macie szczęście, spotkacie go jako upadłego szamana w Oazie Dalgura. Może nawet czeka na Was za to osiągniecie? W World of Warcraft możecie spotkać młodego Bashioka, który jako Drysc chowa się w Exodarze. Możecie się też z nim zmierzyć w Gorgrondzie, a jeśli go pokonacie, w nagrodę dostaniecie małą zabawkę przedstawiającą Spirit of Bashiok, czyli płonące drzewko.
Jego awatar przedstawiający upadłego szamana wzbudzał różne emocje, również na forum WoWa, na które wrócił w 2013 roku. Awatar szamana zamienił się w drzewko, humor wciąż był ten sam, jednak Bashioka było coraz mniej i mniej… Lylirra, Nevalistis, Vaeflare i inni przejęli forum i choć wykonują swoją pracę niezwykle dobrze, ich posty są zawsze miłe, słodkie i uprzejme. Co samo w sobie jest oczywiście miłe, ale brakuje jednak tego pazurka, z którego znany był Bashiok. Teraz Devowie są dużo bardziej otwarci i częściej wychodzą do fanów, jednak za czasów Wielkiej Ciszy, gdy Dev sobie, a społeczność sobie, to właśnie Bashiok dostarczał fanom przecieków, udzielał informacji, a gdy nie mógł – przynajmniej zagadywał z humorem podprogowo wysyłając nam wszystkim wiadomość ”hej, to nie tak, że mamy Cię gdzieś. Zobacz, tu jestem, pogadaj ze mną.” Z pewnością był dobrym chłopcem do bicia, odciągając uwagę od głównego problemu, jakim był brak komunikacji. Był jednak również autentyczny w tym co robił i trudno go było za to nie wielbić. Nie umniejszając obecnym menedżerom – wybiorę autentyzm nad wyuczonymi PRowymi formułkami o każdej porze dnia i nocy.
Bashiok to kolejny ze starej gwardii, który odchodzi podejmując nowe wyzwanie. Dla mnie osobiście Zarhym i Bashiok to niezapomniane i niedoścignione duo menedżerów społecznościowych odbiegających od ram wytyczonych przez zwykły PR. Nie zdziwię się też, jeśli Zarhym wkrótce dołączy do Bashioka, w końcu tych dwóch to papużki nierozłączki (był nawet świadkiem na ślubie Bashiego), choć mam nadzieję, że się mylę. Brak wysublimowanego poczucia humoru już jednego z nich jest bardzo widoczny na forum, natomiast brak obu byłby katastrofą i dużą stratą.
Bashiok był wspaniałym, wyrazistym menedżerem społeczności o specyficznym poczuciu humoru. Był osobowością, która nadawała forum różnych gier wyrazu. Jego odpowiedzi choć często sarkastyczne, pozwalały uwierzyć, że rozmawia się z człowiekiem o prawdziwych emocjach, z kimś, komu zależy na społeczności i poświęca jej czas, a nie z automatem. Jego odejście to wielka strata dla nas wszystkich, mam jednak nadzieję, że czeka go dużo sukcesów i nie raz o nim usłyszymy. Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończy się „stary” Blizzard, co czeka nas w nowym?
Gotowi do targów gamescom 2015?
Quass, | Komentarze : 0Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
Blizzard szykuje się do tegorocznej edycji niesamowitych targów gamescom! W dniach 5-9 sierpnia będziemy mieć dla was mnóstwo atrakcji na naszym – największym jak do tej pory – stoisku w hali 7 kompleksu Koelnmesse w Kolonii.
Najważniejsze wydarzenie całego show odbędzie się w czwartek 6 sierpnia o godzinie 18:00 na scenie Blizzarda – zaprezentujemy najnowszy dodatek do gry World of Warcraft! Bądźcie z nami lub oglądajcie transmisję na żywo na www.blizzgc.com.
Czekają was 4 dni pełne przeróżnych atrakcji związanych ze wszystkimi naszymi grami: od zaciekłej rywalizacji w nasze gry, przez spotkania z twórcami połączone z rozdawaniem autografów, znane i lubiane konkursy strojów oraz tańca, aż po muzykę na żywo – w tym wyjątkowy koncert z cyklu Video Games Live! Szykujemy dla was liczne quizy oraz konkursy na najlepsze przebranie oraz najlepszy taniec. Chcecie pokazać wszystkim, że potraficie pląsać jak pandaren? Zgłoszenia przyjmowane są na naszym stoisku! Zajrzyjcie także do poniższych zakładek, gdzie wyszczególniliśmy atrakcje związane z każdą z gier, a pełny harmonogram tego, co wydarzy się na scenie znajdziecie na stronie internetowej.
Oczywiście będziecie też mieli możliwość własnoręcznego przetestowania naszych gier. Hearthstone pojawi się w wersji na PC i tablety, udostępnimy wam także niektóre z nowych kart z nadchodzącego dodatku Wielki Turniej. Będziecie mogli stanąć do walki w Heroes of the Storm i po raz pierwszy w Europie wypróbować Overwatch. Pojawi się też okazja do przetestowania nowego trybu współpracy „Sprzymierzeni dowódcy” w StarCraft II: Legacy of the Void. A może zechcecie stawić czoła straszliwej Żelaznej Hordzie w World of Warcraft: Warlords of Draenor?
Nie zabraknie też okazji do zrobienia niesamowitych zdjęć – na naszym stoisku czekają na was figury i rekwizyty broni z oczekiwanego filmu Warcraft! Podzielcie się blizzardowymi wspomnieniami z targów gamescom, używając hashtagu #BlizzGC2015, a być może wasze posty pojawią się na naszej stronie poświęconej targom!
Zajrzyjcie do sklepu Blizzarda w hali 5, by kupić coś na pamiątkę – nie zabraknie też przygotowanych specjalnie na tę okazję przedmiotów. Szczegółowe informacje na temat sklepu pojawią się w najbliższych dniach.
Jeśli jednak nie możecie pojawić się na targach gamescom, oglądajcie codzienne wieczorne transmisje na żywo, dzięki którym nie ominą was najnowsze informacje, wywiady z twórcami i inne atrakcje. Zapraszamy na www.blizzgc.com od 18:00 w czwartek, piątek i sobotę oraz od 17:00 w niedzielę.
World of Warcraft
- Stawcie czoła straszliwej Żelaznej Hordzie w World of Warcraft: Warlords of Draenor.
- Zobaczcie zmagania najlepszych gildii w rajdach na żywo i nowych podziemiach w trybie wyzwań.
- Zaprezentujcie swoje ruchy w konkursie tanecznym World of Warcraft.
- Ekipę twórców World of Warcraft reprezentować będą: główny producent J. Allen Brack, reżyser gry Tom Chilton, dyrektor kreatywny Alex Afrasiabi i główny projektant gry Ion Hazzikostas.
- Najnowszy dodatek zostanie zaprezentowany w czwartek 6 sierpnia o godzinie 18:00.
- Transmisja na żywo, obejmująca najnowsze informacje na temat World of Warcraft oraz wywiady z twórcami, w niedzielę 9 sierpnia o godzinie 17:00.
StarCraft
- Zagrajcie w StarCraft II: Legacy of the Void i przetestujcie po raz pierwszy nowy tryb współpracy „Sprzymierzeni dowódcy”.
- Zobaczcie starcia profesjonalnych graczy w meczach pokazowych.
- Ekipę twórców StarCraft II reprezentować będą: starszy projektant gry David Kim i główny producent gry Tim Morten.
- Transmisja na żywo, obejmująca najnowsze informacje na temat Legacy of the Void oraz wywiady z twórcami, w sobotę 8 sierpnia o godzinie 18:00.
Diablo
- Główny grafik postaci Paul Warzecha tchnie życie w świat Sanktuarium podczas pokazu modelowania 3D na żywo na głównej scenie.
Hearthstone
- Zagrajcie w Hearthstone w wersji na PC i tablety, poznając niektóre z nowych kart z nadchodzącego rozszerzenia Wielki Turniej.
- Zobaczcie najpopularniejsze osobistości społeczności Hearthstone, w tym Kripparriana, w akcji podczas meczów pokazowych na naszym stoisku.
- Ekipę twórców Hearthstone reprezentować będą: główny producent Hamilton Chu, starszy projektant gry Mike Donais i starszy dyrektor ds. operacji biznesowych Walter Kong.
- Transmisja na żywo, obejmująca najnowsze informacje na temat Hearthstone oraz wywiady z twórcami, w piątek 7 sierpnia o godzinie 18:00.
Heroes of the Storm
- Stańcie do walki w nowej drużynowej bijatyce ze stajni Blizzarda. Czekają was heroiczne starcia i kilka niespodzianek.
- Zobaczcie starcia najpopularniejszych youtuberów w meczach pokazowych.
- Ekipę twórców Heroes of the Storm reprezentować będą: reżyser gry Dustin Browder i główny producent gry Kaeo Milker.
- Transmisja na żywo, obejmująca najnowsze informacje na temat Heroes of the Storm oraz wywiady z twórcami, w piątek 7 sierpnia o godzinie 18:00.
Overwatch
- Wypróbujcie nadchodzącą drużynową strzelankę ze stajni Blizzarda, udostępnioną do grania po raz pierwszy w Europie.
- Podziwiajcie inspirowane grą Overwatch stroje cosplayerów.
- Ekipę twórców Overwatch reprezentować będą: reżyser gry Jeff Kaplan, opiekun ds. efektów wizualnych Jeff Chamberlain, starszy projektant gry Michael Chu i starszy producent gry Matthew Hawley.
- Transmisja na żywo, obejmująca najnowsze informacje na temat Overwatch oraz wywiady z twórcami, w sobotę 8 sierpnia o godzinie 18:00.
Oficjalnie: Ogłoszenie kolejnego dodatku do World of Warcraft na gamescom 2015!
Kumbol, | Komentarze : 5
Z ostatniej chwili: Blizzard Entertainment za pośrednictwem swoich kanałów społecznościowych właśnie poinformował kipiące od spekulacji rzesze fanów o tym, czego wielu od dawna się spodziewało. Kolejny dodatek do World of Warcraft zostanie zapowiedziany na gamescom 2015 - 6. sierpnia 2015. o godzinie 18:00. Zapowiedź będzie można śledzić za pośrednictwem transmisji internetowej na żywo.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Bądź z nami w czwartek, 6. sierpnia o 18:00 czasu polskiego i oglądaj transmisję specjalnego wydarzenia World of Warcraft na żywo z targów gamescom 2015 z Kolonii, na którym zapowiemy kolejny etap w historii World of Warcraft...
Śledź także transmisję w niedzielę, 9. sierpnia od 17:00 czasu polskiego, by usłyszeć, co deweloperzy mają do powiedzenia na temat nowego dodatku i nadchodzących w nim nowości.
Odwiedzaj regularnie naszą stronę poświęconą obecności na targach gamescom, by nie przegapić żadnych szczegółów dotyczących transmisji na żywo. Wszystkich obecnych na targach zapraszamy z kolei na stoiska Blizzarda w hali 7.1. Będzie nam miło Was tam spotkać!
Śledź także transmisję w niedzielę, 9. sierpnia od 17:00 czasu polskiego, by usłyszeć, co deweloperzy mają do powiedzenia na temat nowego dodatku i nadchodzących w nim nowości.
Odwiedzaj regularnie naszą stronę poświęconą obecności na targach gamescom, by nie przegapić żadnych szczegółów dotyczących transmisji na żywo. Wszystkich obecnych na targach zapraszamy z kolei na stoiska Blizzarda w hali 7.1. Będzie nam miło Was tam spotkać!
Aktualizacja 6.2.2: Tryb najemnika
Quass, | Komentarze : 8Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
Niektórzy mówią "trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale wrogów jeszcze bliżej". Wkrótce będziecie w stanie zrobić właśnie to.
W nadchodzącej aktualizacji zaprezentujemy funkcję, która pozwoli wam odegrać rolę najemnika przeciwnej frakcji podczas rozgrywek PvP. W momencie gdy dana frakcja będzie doświadczać wydłużonych kolejek do Ashran lub na nierankingowe pola bitew, w waszej bazie (Stormshield dla Przymierza lub Warspear dla Hordy) pojawią się agenci przeciwnika. Pozwolą wam oni wkroczyć do Ashran lub na pola bitew w przebraniu wroga i zawalczyć w szeregach przeciwnej frakcji.
Podczas walki w roli najemników będziecie otrzymywać takie same nagrody, jakie otrzymywalibyście walcząc dla własnej frakcji (z wyjątkiem osiągnięć przeznaczonych dla jednej z nich). Wasza postać przybierze również wygląd odpowiadającej rasy z przeciwnej frakcji. Najważniejsze jest jednak to, że doświadczycie o wiele krótszych kolejek, ponieważ nasz system będzie w stanie szybciej tworzyć grupy!
Celem wprowadzenia trybu najemnika jest pozwolenie graczom na udział w walkach na wyspie Ashran lub polach bitew bez czekania w długich kolejkach, jednak wciąż chcemy zachować element fantasy powiązany z konfliktem pomiędzy Hordą a Przymierzem. Wkrótce będziemy testować tę funkcję na Publicznym Serwerze Testowym i nie możemy doczekać się waszych opinii!