Wyniki konkursu na trasę dla nowych graczy WoW!
Kumbol, | Komentarze : 2Jak zwykle nie zawiedliście! Dostarczyliście mnóstwo niesamowitych porad i świetnie, obszernie (bardziej niż prosiliśmy!) opisanych przewodników dla nowych graczy World of Warcraft w ramach zgłoszeń do zakończonego w niedzielę konkursu. Czas ogłosić zwycięzców!
Nagrody otrzymują:
- minuscrm2 - Edycja Kolekcjonerska World of Warcraft: Legion, książka World of Warcraft: Fale Ciemności, t-shirt, dmuchana glewia łowcy demonów
- Foscon - Edycja Kolekcjonerska World of Warcraft: Legion, książka World of Warcraft: Fale Ciemności, dmuchana glewia łowcy demonów
- Dixnet - książka World of Warcraft: Fale Ciemności, dmuchana glewia łowcy demonów
- Remmahsow - książka World of Warcraft: Fale Ciemności, dmuchana glewia łowcy demonów
- Niewinok - książka World of Warcraft: Fale Ciemności, dmuchana glewia łowcy demonów
Gratulujemy zwycięzcom! Odezwiemy się do Was w ciągu najbliższych godzin za pośrednictwem Prywatnej Wiadomości.
Dziękujemy za wszystkie fantastyczne zgłoszenia! Zostańcie z nami, bo już niebawem kolejny konkurs!
Nagrodzone zgłoszenia:
Foscon:
Alliance, Worgen
(1-60)
1. Gilneas- Wspaniały, mroczny wiktoriański klimat i możliwość poznania ważnej dla lore postaci Greymane'a.
2. Bloodmyst Isle- Doświadczenie klimatu The Burning crusade i okazja do przeżycia Quest Porn, z dwudziestoma+ questami do oddania w jednym momencie :)
3. Duskwood- Powrót do mrocznego klimatu Gilneas, z jeszcze większym rozbudowaniem tematu swojej rasy.
4. Northern Stranglethorn- Tu nauczysz się sztuki przetrwania i zostaniesz mężczyzną.
5. Cape of Stranglethorn- Statki, piraci i portowe ździry!
6. Loch Modan- Piękna kraina, w której uświadczysz klimatu rodem z wersji Classic.
7. Arathi Highlands- Wraz z Loch Modan i The Hinterlands to esencja Eastern Kingdoms w czystej postaci.
8. Hinterlands- Wspinaczka po poziomach Jintha'Alor, jedna z rzeczy którą będziesz pamiętał do samego końca twojej podróży po Azeroth.
9.Western Plaguelands- Krzyżowcy, krucjaty, pojedynki!
10. Badlands- Czy to możliwe by strzelić sierpowego Śmiercioskrzydłemu?
11. Burning Steppes- Na koniec podróży, tylko po to żeby zobaczyć Blackrock Mountain i jej wnętrze.
(60-80)
1. Hellfire Peninsula- Czy ja wiem czy ten klucz jest wart aż tak brudnej roboty?
2. Zangarmarsh- Bagna, grzyby, ludzio-ryby!
3. Nagrand- Jeden z dwóch powodów dla których jesteśmy na tym odludziu, tylko uważaj na szamanów z Earthen Ring, mogą grać z tobą nieczysto
4. Shadowmoon Valley- To drugi powód, nic nie mów, po prostu się rozkoszuj.
5. Howling Fjord- Wpływ do portu, muzyka, better than sex.
6. Grizzly Hills- Odpręż się przy pięknej muzyce w jednej z najbardziej przytulnych krain.
7. Sholazar Basin- W Stranglethorn rzekomo zostałeś mężczyzną, teraz to udowodnij.
8. Icecrown- Krzyżowcy, krucjaty, pojedynki v2
(80-90)
1. Vashj'ir- Pokaż twoim kumplom którzy rushują Hyjal, że twoje hipsterstwo ma także natężenie w WoWie
2. Uldum-
4. Valley of the Four Winds- Po tym kiedy pokazałeś babci Farmville, podbiła cały serwer, a więc zgadnij jakie cuda może zdziałać tutaj.
5. Kun-Lai Summit- Po tym gdy dowiodłeś swego męstwa na Eastern Kingdoms i Kalimdorze, powstrzymałeś falę demonów na Outland i zatrzymałeś rozwój plagi na Northrend, jesteś w stanie wtykać flagi w kupę, za 8 golda i doświadczenie.
(90-100)
1. Tannan Jungle- Szturm na Mroczny Portal i stawienie czoła Żelaznej Hordzie.
2. Shadowmoon Valley- Złoto, a nie kraina.
3. Gorgrond- Czasem człowiek nie chce, ale musi...
4. Talador- Możliwość zobaczenia Shattrath i Achindoun przed upadkiem <3
5. Nagrand-
Właśnie osiągnąłeś poziom 100! Pora na wycieczkę na Broken Shore!
Broken Shore- Top 10 anime betrayals
(1-60)
1. Gilneas- Wspaniały, mroczny wiktoriański klimat i możliwość poznania ważnej dla lore postaci Greymane'a.
2. Bloodmyst Isle- Doświadczenie klimatu The Burning crusade i okazja do przeżycia Quest Porn, z dwudziestoma+ questami do oddania w jednym momencie :)
3. Duskwood- Powrót do mrocznego klimatu Gilneas, z jeszcze większym rozbudowaniem tematu swojej rasy.
4. Northern Stranglethorn- Tu nauczysz się sztuki przetrwania i zostaniesz mężczyzną.
5. Cape of Stranglethorn- Statki, piraci i portowe ździry!
6. Loch Modan- Piękna kraina, w której uświadczysz klimatu rodem z wersji Classic.
7. Arathi Highlands- Wraz z Loch Modan i The Hinterlands to esencja Eastern Kingdoms w czystej postaci.
8. Hinterlands- Wspinaczka po poziomach Jintha'Alor, jedna z rzeczy którą będziesz pamiętał do samego końca twojej podróży po Azeroth.
9.Western Plaguelands- Krzyżowcy, krucjaty, pojedynki!
10. Badlands- Czy to możliwe by strzelić sierpowego Śmiercioskrzydłemu?
11. Burning Steppes- Na koniec podróży, tylko po to żeby zobaczyć Blackrock Mountain i jej wnętrze.
(60-80)
1. Hellfire Peninsula- Czy ja wiem czy ten klucz jest wart aż tak brudnej roboty?
2. Zangarmarsh- Bagna, grzyby, ludzio-ryby!
3. Nagrand- Jeden z dwóch powodów dla których jesteśmy na tym odludziu, tylko uważaj na szamanów z Earthen Ring, mogą grać z tobą nieczysto
4. Shadowmoon Valley- To drugi powód, nic nie mów, po prostu się rozkoszuj.
5. Howling Fjord- Wpływ do portu, muzyka, better than sex.
6. Grizzly Hills- Odpręż się przy pięknej muzyce w jednej z najbardziej przytulnych krain.
7. Sholazar Basin- W Stranglethorn rzekomo zostałeś mężczyzną, teraz to udowodnij.
8. Icecrown- Krzyżowcy, krucjaty, pojedynki v2
(80-90)
1. Vashj'ir- Pokaż twoim kumplom którzy rushują Hyjal, że twoje hipsterstwo ma także natężenie w WoWie
2. Uldum-
3. Jade Forest- Daj upust swojemu skrytemu Kawaii, wszyscy wiemy non stop aktualizujesz swój Watched Anime ListYou call THIS archaeology?
4. Valley of the Four Winds- Po tym kiedy pokazałeś babci Farmville, podbiła cały serwer, a więc zgadnij jakie cuda może zdziałać tutaj.
5. Kun-Lai Summit- Po tym gdy dowiodłeś swego męstwa na Eastern Kingdoms i Kalimdorze, powstrzymałeś falę demonów na Outland i zatrzymałeś rozwój plagi na Northrend, jesteś w stanie wtykać flagi w kupę, za 8 golda i doświadczenie.
(90-100)
1. Tannan Jungle- Szturm na Mroczny Portal i stawienie czoła Żelaznej Hordzie.
2. Shadowmoon Valley- Złoto, a nie kraina.
3. Gorgrond- Czasem człowiek nie chce, ale musi...
4. Talador- Możliwość zobaczenia Shattrath i Achindoun przed upadkiem <3
5. Nagrand-
I've just been in this place before! (Higher on the street!)
Właśnie osiągnąłeś poziom 100! Pora na wycieczkę na Broken Shore!
Broken Shore- Top 10 anime betrayals
minuscrm2:
Ten dość krótki przewodnik zacznę nieco inaczej niż inni. Przede wszystkim ma być to skierowane do nowych graczy, więc na dobry początek wymienię tutaj kilka porad, które w mojej opini są istotne dla świeżych graczy World of warcraft.
1. Podczas pierwszego zalogowania się do gry ważne jest zastanowienie się nad wyborem serwera. Wielu graczy pomija ten temat, a według mnie jest to istotne. Jeżeli jesteś osobą którą nie interesuje serwer PvP, czyli taki na którym w wypadku spotkania gracza z innej frakcji jest możliwa walka pomiędzy wami, to najlepiej wybierz serwer PvE, na którym nie można walczyć z przedstawicielami przeciwnej frakcji w otwartym świecie. Oczywiście nadal jest to możliwe na Arenach PvP i Battlegroundach, lecz są to miejsca instancjonowane, czyli osobne strefy do których wchodzi tylko dana grupa graczy na własne życzenie.
2. Jeżeli masz problem z jakimś questem warto go jeszcze raz przeczytać w Quest Log-u (zakładka w której znajdują się wszystkie twoje aktualne misje). Gdy przeczytanie nie pomoże warto odwiedzić stronę WowHead, na której, zazwyczaj w sekcji komentarzy, znajdziesz wszystkie potrzebne informacje. Jeżeli nadal masz trudności możesz wpisać nazwę zadania w wyszukiwarce YouTube, większość problemowych zadań się tam znajduje.
3. Proces LvL-owania to nie tylko questowanie, jeżeli znuży Cię robienie questów, to bardzo szybko możesz wskoczyć na Dungeon-a lub Battlegrounda. Są to strefy odpowiednio do PvE (wraz z czterema innymi osobami przemierzacie lochy pełne potworów) oraz PvP (razem z drużyną złożona z członków twojej frakcji stajesz na przeciwko drużyny z frakcji przeciwnej).
4. Podczas lvlowania pamiętaj, żeby dbać o swój ekwipunek. Sprzęt w World of Warcraft podlega procesom psucia, więc czasem trzeba odwiedzić kowala. W przypadku gdy na ekranie po prawej stronie masz pokazaną postać z zaznaczonymi na pomarańczowo poszczególnymi częściami ekwipunku oznacza to, że już częściowo się on zniszczył i wymagana jest naprawa.
5. Od samego początku rozgrywki w twoim ekwipunku znajduje się bardzo pomocny biało niebieski kamień. Jest to Hearthstone. Kamień ten umożliwia Ci teleportacje do miejsca przypisanego do tego kamienia. Przypisywać go możesz u każdego karczmarza we wszystkich większych obozach i wioskach oraz głównych miastach. Dobre przypisanie Hearthstona może niezwykle usprawnić twoje poruszanie się po świecie gry. Jeżeli chcesz mieć szybki dostęp do głównej stolicy twojej frakcji, to powinieneś odwiedzić Orgrimmar, jeżeli grasz Hordą lub Stormwind, jeżeli grasz po stronie Przymierza.
Skoro mamy już wymienione te kilka podstawowych rzeczy możemy przejść do rozgrywki właściwej, czyli do poradnika związanego z kolejnymi krainami. Wymienię tutaj wersję głównie dla graczy Przymierza, gdyż jest mi dużo lepiej znana, zrobię również mniejszą wersję dla graczy Hordy. Zacznijmy więc od niebieskiej strony konfliktu, czyli Alliance.
Azeroth
1-10 Szczerze, nie powinno się w sumie nawet wymieniać krainy w tym przedziale lvlowym, gdyż zależy to w większości od wyboru rasy podczas tworzenia postaci. Z mojej strony mogę polecić Elwynn Forest. Piękny zielony las, miejsce, w którym stoi ogromne miasto Stormwind, a dodatkowo mamy tutaj jedną z wsi, która stała się rajem dla wszystkich graczy uprawiających RP. Będąc szczerym, Elwynn Forest jest esencją WoW-a, jeżeli chodzi o granie po stronie Alliance. Od strony storyline-u mamy tutaj kilka wątków. Rozwiązujemy problemy z Orkami z Blackrock, walczymy z koboltami, eksplorujemy opuszczone kopalnie, a nawet musimy sobie poradzić z problemami dwóch rodzin, a na tle tego rozgrywa się romans niczym z Romea i Juli. Kraina naprawdę warta przelevelowania, na większysz serwerach (szczególnie RP) można spotkać tutaj masę ludzi co, według mnie, jest ogromnym plusem.
10-15 Westfall Na to miejsce było kilku innych dobrych kandydatów, ale idąc za ciosem, zmierzamy do kolejnej krainy po Elwynn Forest. Zmiana klimatu całkowita. Z pięknej puszczy ruszyliśmy do krainy w iście teksańskim stylu. Rancza, samotni farmerzy, a w tle sprawa kryminalna. Akcja tutaj się znacząco rozkręca, npc w wielu zadaniach prowadzą rozmowy, zadania są bardziej zróżnicowane niż zwykłe znajdź, zabij, przynieś. Oczywiście nadal są zadania oparte o ten schemat, ale styl, sposób realizacji i wszystko to co się podczas nich dzieje sprawia, że dużo ciekawiej się je wykonuje, a wczytując się w questy, można naprawdę poczuć się jak w jakimś filmie kryminalnym rozgrywającym się w Texasie. Mamy tutaj nawet ciekawy zwrot akcji, ale bez żadnych spoilerów. Kraina warta przelevelowania.
15-20Redrige Mountain Cały czas jesteśmy w tym samym obszarze geograficznym. Wyruszamy w tereny nieco bardziej górzyste i do niezwykle charakterystycznej miejscowości nad jeziorem Everstill. Z kryminalnego filmu tutaj przeskakujemy do filmu o Johnym Rambo. Dosłownie, jest tutaj nawet taki Warcraftowy John Rambo do zadań związanych z infiltracją orków oraz akcji zbrojnych na ich terenach. Jest kamuflowanie się, dużo walki z orkami, ogromne wybuchy i podróżowanie przez krainę razem z naszą własną małą drużyną A. Naprawdę ciekawie.
20-25Wetlands Niczym Arthas ruszamy na północ, no dobra, nie aż tak na północ. Z wyżynnych terenów Redrige podróżujemy do podmokłych i mglistych ziem Wetlands. Kraina niezwykle klimatyczna w mojej ocenie. Mamy tutaj kilka obozów z questami. Jest jedno osiedle elfickie oraz jedno większe ludzkie. Questy na pierwszy rzut oka standardowe, ale jest całkiem zróżnicowanie. Robimy zadania dla archeologów i walczymy z ich "wykopaliskami"? Przemierzamy bagna w celu wykonania wszystkiego co zlecają nam mieszkańcy Menethil Harbor. Może nie tak dynamicznie, jak w poprzednich krainach, ale nadal ciekawie, a kwintesencją są ostatnie zadania obok Thandol Span, w których razem z pewnym krasnoludem idziemy na typową „ustawkę". Kraina warta ogrania.
25-30 Arathi Highlands Jedna z moich ulbionych krain z klasycznej wersji gry. Piekne połacie zielonego terenu, choć graficznie nie jest już jakoś wspaniale to nadal warte zobaczenia. Na pierwszy rzut oka kraina niezwykle dzika, ale spokojnie, znajdziemy tutaj kilka osiedli, w których dostaniemy parę zadań. Na wielki plus przede wszystkim są zadania w Stromgarde. Ruiny dawnego, wspaniałego miasta, a w nim syndykat oraz, co jest dosyć zabawne, ogry. Wielkie mięśniaki zrobiły sobie obóz w ruinach starego miasta. Drugim dość charakterystycznym miejscem wartym wspomnienia jest zatoczka piratów.
30-35 The Hinterlands Kraina zamieszkała głównie przez krasnoludy z Wildhammer Clan, leśne trolle oraz resztki wysokich elfów. Kraina niezwykle piękna. Osada krasnoludów na stokach wzniesienia z wybijającym się w tle budynkiem w kształcie orła. Po prostu cudo. W wielkim skrócie. Jako przedstawiciel przymierza trochę pomagamy krasnoludom, walczymy z trollami oraz eksplorujemy ich wielopoziomową osadę, co w moim odczuciu jest chyba najbardziej charakterystyczne dla tej krainy.
35-40 Western Plaguelands Po zakończeniu poprzedniej krainy przemykamy się górskimi ścieżkami i szybko trafiamy do dość interesującego miejsca. Tutaj zaczyna się robić coraz ciekawiej. Przed nami kraina, która w dodatku Cataclysm przeszła ogromną transformację i szczerze, polecam każdemu, gdyż jest genialna w mojej ocenie. Początkowa osada oferuje nam kilka zwykłych questów, jest też kilka ciekawszych dziejących się koło krypty samego Uthera Lightbringera. Następnie ruszamy do Andorhalu i tutaj akcja nabiera tempa. Walczymy z jednostkami hordy, nieumarłymi, a nawet z samym ich mistrzem, wielki Nekromanta jednak wraca do swojego Schoolamance, ale nie martwcie się, możemy go później odwiedzić wraz z czterema innymi towarzyszami na odpowiednim dungeonie. Pod koniec odwiedzamy siedzibę Argent Crusade i przeprowadzamy śledztwo, podczas którego szukamy zdrajcy. Jest całkiem ciekawie, a w niektórych momentach naprawdę dynamicznie.
40-45 Eastern Plaguelands Z zielonych łąk i lasów zachodnich ziem plagi ruszamy na wschód, a tutaj... cóż jest mrocznie, nawet bardzo, klimat przytłacza nas już od samego przekroczenia mostu. Na naszej drodze spotykamy Fionę, worgenkę, która oferuje nam kilka zadań, a po ich wykonaniu miejsce w swojej karawanie. I powiem, że cała seria questów z Fioną, jej przyjaciółmi i karawaną jest chyba jednym z lepszych scenariuszy w całym WoW-ie. Podróżujemy od posterunku do posterunku, postacie ze sobą rozmawiają, czasem z ogromną dozą humoru, rozwiązujemy kolejne problemy, szukamy nowych towarzyszy. Jest nawet tutaj całkiem ciekawy zwrot akcji. Ale nic więcej wam nie zdradzę, sami musicie to zobaczyć.
45-50 Badlands Prosto ze wschodnich ziem plagi możemy dosłownie z prędkością „rakietową” pofrunąć do Badlands. Kraina ciekawa szczególnie z jednego powodu. Mamy tutaj sekwencje jak z całkiem dobrej gry przygodowej o jakimś archeologu. Serio, jesteśmy posłani do krypt i musimy rozwiązywać kilka gier logicznych, aby ukończyć zadania, jest też wiele innych ciekawych zadań jak na przykład obrona naszego zleceniodawcy przed troggami z pomocą działa.
50-55 Burning Steppes Pamiętacie naszego Warcraftowego Johna Rambo? No to tutaj kontynuujemy jego historię z Redrgie Mountain. Bez spoilerów mogę powiedzieć, że kolejny raz jest niezwykle ciekawie w jego towarzystwie. Przyjdzie nam na przykład podszywać się pod oficera orków lub latać na grzbiecie smoka i masakrować armie wroga z powietrza. Klimatycznie jest też całkiem nieźle, podczas naszego pobytu cały czas w oddali będziemy widzieć Blackrock Mountain, dawną siedzibę potężnego Rangarosa oraz Nefariusa. Świetnie buduje to klimat całej krainy, która jak sama nazwa wskazuje, jest jednym wielkim stepem.
55-58 Blasted Lands Jest to już ostatni etap naszej przygody na Azeroth. Pod względem scenariusza może nie jest to najlepsza kraina, ale design i cała otoczka lorowa związana z mrocznym portalem w centrum krainy działa mocno na plus tego obszaru. Jest według mnie ciekawy etap tej krainy. W pewnym momencie trafiamy do wioski Gilneańczyków, już sam fakt, że to gilneańczycy nadaje temu miejscu wspaniały klimat, aż trudno uwierzyć, że to ta sama kraina. Warto zobaczyć i przelevelować, a na samym końcu wskoczyć do zielonego portalu i przejść do całkiem innego świata.
Miałem małą zagwozdkę. Nie wiedziałem, czy umieścić w tej liście Outland, w końcu jest to część Wow-a, nawet bardzo duża, ale ten świat ma już swoje lata i może wydawać się on niezbyt interesujący, dlatego spędzimy tutaj tylko chwilę, żeby mieć w ogóle świadomość tego ogromnego, niebezpiecznego i surowego wymiaru.
58-61 Hellfire Peninsula Ach, Półwysep Piekielnego Ognia. Kraina na swój sposób piękna. Przede wszystkim ogromna, naprawdę ogromna. Wielowątkowa, mamy tutaj dużo walki z siłami legionu, w tle jest tam gdzieś konflikt Alliance vs Horda oraz masa innych wątków dla obu frakcji. Lvlujemy tutaj tylko dlatego, żeby poznać dość charakterystyczne piękno tego świata.
Z naszych gorących wakacji szybko wracam na Azeroth i przemierzamy wielkie morze na okręcie wypływającym z Menethil Harbor, aby dostać się na Dach Świata. Northrend, wspaniały kontynent, ogromny i różnorodny przede wszystkim. Od tego momentu nie będę też wymieniał przedziałów lvlowych, gdyż to w większości od gracza zależy czy przelvluje całą krainę, czy też nie. Zaznaczać będę tylko poziomy, od których kraina jest dostępna.
Northrend
58-... Howling Fjord Pierwsze wpłynięcie do tej krainy zawsze jest magiczne, kraina już na samym początku raczy nas pięknymi widokami. Mogę stwierdzić, że jest to chyba jedna z moich ulubionych krain z Northrend. A jak wygląda to od strony scenariuszowej? Jest całkiem dobrze, pierwsze serie questów związanych z vyrkulami potrafią wciągnąć, są nawet zawarte tutaj małe flash backi, żeby gracz miał nieco więcej pojęcia o tej społeczności. Cała kraina pomimo swego piękna wiele razy daje znać, że ucisk Króla Licha jest obecny wszędzie. W innych seriach questów pomagamy Przymierzu utrzymać swoje posterunki. W pewnym momencie badamy nawet skałki związane najprawdopodobniej z samym Yogg-Saronem. Jest ciekawie, kraina w ogólnym rozrachunku jest niezwykłym doznaniem dla oka i ucha!
63-... Grizzly Hills Ostatnie zdanie poprzedniego opisu równie dobrze opisuje tę krainę. Niezwykle doznanie dla oka i ucha jednocześnie. Jak dla mnie najpiękniejsza kraina z całego WotLK-a. Scenariuszowo jest również ciekawie. Trochę sobie pobiegamy po lasach w poszukiwaniu zwierzyny, skorzystamy z WC (dosłownie, to nie jest żart), napotkamy pierwszy raz na naszej drodze pewnego trolla, który zwie się Drakkaru. Odkryjemy trochę informacji na temat starożytnej rasy Earthen, a nawet się z nią zmierzymy. Ogólnie jest bardzo dobrze.
61-... Dragonblight Wielkie śnieżne połacie terenu, w tle ogromna świątynia smoczych aspektów, a na północy Król Lich we własnej osobie masakruje bohaterów Przymierza i Hordy w bardzo dobrze wykonanym cinematicu. Jest bardzo dobrze, choć miejscami gameplay jest wolny i niezbyt porywający, to jednak kraina ta ma takie momenty, dla których warto tutaj zawitać.
64-... Zul'Drak Kraina, z tego, co zauważyłem, bardzo często wymieniana jako jedna z najmniej przyjemnych i raczej niezbyt polecana. Szczerze dziwi mnie, gdyż jest to jedna z moich ulubionych krain, głównie ze względu na klimat, ale scenariuszowo też jest całkiem nieźle, a dodatkowo w centrum krainy mamy ogromną arenę, na której możemy zmierzyć się ze stworzeniami z najróżniejszych części Northrend. Na koniec wspomnę jeszcze, że mamy tutaj dokończenie wątku związanego z Drakkuru, którego poznajemy w Grizzli Hills oraz, którego możemy spotkać w dungeonie Dark'Tharon Keep.
67-... Storm Peaks Z mrocznych terenów Zul'Drak zmierzamy na ośnieżone Storm Peaks, które również bardzo dobrze wspominam. Na samym początku przechodzimy przez ogromny zaminowany teren, aby dotrzeć do goblińskiej osady, w której dostajemy masę zadań, później wesprzemy trochę krasnoludy i odkryjemy pewną informację na temat ich przywódcy. Kraina zdecydowanie warta ogrania.
58-... Borean Tundra Można powiedzieć, że wracam do początku. Kraina ta jest w sumie krainą początkową, ale w mojej ocenie w tym momencie naszej przygody można ja ograć głównie ze względu, że jest niezwykle spokojna. O co mi chodzi? Sądzę, że kraina ta stanowi świetna pauzę i moment nieco lżejszy na naszej drodze. W skrócie, zajmujemy się tutaj kilkoma sprawami: przede wszystkim wspieramy osiedle przymierza, rozwiązujemy kilka problemów niezwykle spokojnej rasy Tuskarów, a nawet działamy razem z Kirin'Torem na mroźnej Coldarze, choć nie jest to może najlepsza scenariuszowo kraina, to jednak jak najbardziej warta ogrania.
66-... Sholazar Basin Wypadałoby się zastanowić, co taka kraina robi na najzimniejszym kontynencie w całym Azeroth. W sumie dobre pytanie, ale co do samej krainy to klimat jej jest genialny. Level design i skomponowany soundtrack jest idealny i współgra ze sobą na każdym etapie. Warto odwiedzić choćby dla samego pozwiedzania i pooglądania krajobrazów. Scenariuszowo też jest nie najgorzej.
67-... Icecrown Umieszczam tę krainę w sumie tylko dla tych, którym brakuje jeszcze nieco doświadczenia do poziomu 80. Oczywiście jest to bardzo dobra i klimatyczna kraina, ale wątpię, żeby była potrzeba się tutaj kierować. Szczególnie że z pewnością jeszcze ja wiele razy odwiedzisz, wracając do tutejszego raidu, który jest must have na liście każdego szanującego się gracza WoW-a.
Z mroźnej północy płyniemy, choć w sumie to akurat lecimy na samo południe świata azeroth. Z pewnością interesuje was, dlaczego pomijam krainy z kataklizmu? Cóż, podczas naszego levelowania od 1 do 60 poziomu całkiem sporo już mieliśmy styczności z tymi motywami po-kataklizmowej rzeczywistości, więc ,żeby nie powtarzać tego co już znamy proces zdobywania doświadczenia w przedziale 80-90 oprzemy tylko na Pandarii. Podobnie jak ostatnio wymieniam tylko poziom, od którego możliwe jest rozpoczęcie przygody w danej krainie.
Pandaria
80-... The Jade Forest No i zaczynamy z grubej rury. Wybuchy, ciągły ostrzał, ostre lądowanie, szukanie wsparcia i pomocy, odbudowa sił, budowa silnego oddziału, poszukiwanie księcia w iście detektywistycznym stylu, trochę flash backów, zwiedzanie świątyni, wielka bitwa i obudzenie Sha. To w skrócie całe Jade Forest. Dynamika? Jest. Akcja? Jest. Cały ten azjatycki klimat, za którym szczególnie nie przepadam tutaj jest dla mnie czymś magicznym. Blizzard świetnie umieścił go w swojej grze nadając jej jeszcze więcej charakteru i ukazując jak Azeroth jest wielowymiarowe. W dwóch słowach można powiedzieć "epicka kraina"!
81-... Valley of the Four Winds Kto pamięta Chena z kampanii Rexxara w WC III TFT? Wspaniały towarzysz można powiedzieć. Dokładnie, a teraz to właśnie TY możesz być jego towarzyszem podczas podróży w tej krainie. Szczerze, świetnie obmyślane. Blizzard prezentuje nam tutaj dwie postacie: Chena oraz jego siostrzenice. Postacie idealnie ze sobą kontrastują. Spokojny Chen oraz porywcza Li Li. Podróż jak w dobrym filmie przygodowym, a do tego piękne widoki. Bardzo mocno polecam!
81-... Krasarang Wilds Według Lore niegdyś część poprzedniej Krainy, w co zresztą nietrudno uwierzyć. Klimat dziczy idealnie oddany, a do tego scenariusz związany z pewną zagadką oraz wieloma innymi motywami. Po ukończeniu poprzedniej krainy jak najszybciej kierujemy się tutaj!
82-... Kun-Lai Summit Zmieniamy krajobraz o 180 stopni, dosłownie. Wyżyny, wzniesienia, ośnieżone szczyty, klasztory ukryte wśród białych zasp oraz wioski etnicznej ludności. Coś wspaniałego dla oczu i uszu jednocześnie. W tle wiele konfliktów wywołanych przez nas samych w sumie, czyli Przymierze i Hordę, a na horyzoncie już widać zagrożenie ze strony Zandalari oraz w przyszłości samego Lei-Shena.
83-... Townlong Steppes Z wyżyn wprost na step. Kraina pod względem scenariuszowym silnie związana z poprzednią. Przyjdzie nam rozwiązywać problemy i z Yaungolami, i Mantydami. Wizualnie jest świetnie. Jedna z najładniejszych krain Pandarii w mojej ocenie. Must have na liście do odwiedzenia przy okazji levelowania.
84-... Dread Waste Jeżeli zbieranie doświadczenia idzie nam w miarę dobrze, to jest to ostatni przystanek, a być może nawet wcale nie będziemy musieli się tutaj pojawiać. Wszystko zależy od nas. W wielkim skrócie. Pod względem klimatu jest bardzo dobrze. Przetworzenie motywu old godów na realia Pandarii świetnie wyszło Blizzardowi. Ogólnie kraina związana z rasą insektoidalnych Mantydów, które zostały odcięte wielkim murem od reszty Pandarii.
Ostatni kontynent, a tak w sumie to "wymiar"(?) na naszej drodze do poziomu 100. Szczerze tutaj nie mamy zbyt ogromnego wyboru, gdyż świat ten jest podzielony na kilka krain, a droga zdobywania naszego doświadczenia jest silnie podporządkowana naszej frakcji. Proces lvlowania zaczynamy na Blasted Lands, po przekroczeniu Dark Portal czeka nas krótki scenariusz na +-35 minut rozgrywki. Następnie jako przedstawiciel przymierza lądujemy w Shadowmoon Valley i tutaj zaczyna się nasza przygoda.
Draenor
90-... Shadowmoon Valley Jako wielki fan rasy Dranei i wszystkiego, co z nią związane jest to mój prywatny raj. Klimat niepowtarzalny mocno akcentowany przez soundtrack. Jeżdżąc drogami i słuchając soundtracku, można się wielokrotnie przyłapać na uciekaniu myślami gdzieś w dal. Ale spójrzmy nieco dokładniej. Jeżeli chodzi o scenariusz, to jest on ciekawy. Ogólnie cały Draenor jest na wysokim poziomie, jeżeli o to chodzi. Większość krain ma jakieś cinematici, które odpalają się przy okazji postępów w fabule, więc nie jest to monotonne. Całą krainę ogrywa się dość szybko i przyjemnie pomimo jej rozmiarów.
92-... Gorgrond Kraina o wielu "twarzach" mamy troche tropikalnych lasów pełnych dzikich pnączy, małych strumyków i ogromnych drzew. Wygląda to świetnie. Czuć dzikość w tym wszystkim. Z drugiej strony mamy bardzo wyżynny i surowy teren pełen gejzerów. Idealny teren dla wszelkiej maści Gruul-o podobnych stworzeń. Scenariusz podobnie jak przy okazji poprzedniej krainy stoi na wysokim poziomie.
94-... Talador Centralna kraina Draenoru może zaskoczyć nas przede wszystkim swoją architekturą. Mamy tutaj dwa ogromne kompleksy budynków. Przede wszystkim miasto Shattar, ogromne i piękne, robiąc postępy w fabule nawet przyjdzie nam stoczyć bitwe o to miasto, ale bez większych spoilerów. Drugi kompleks to Auchindoun. Pewnego rodzaju grobowiec dla rasy Dranei. Świetnie to wszystko wygląda, warto się na chwile zatrzymać i podziwiać piękną architekturę. Scenariuszowo jest bardzo dobrze, sądzę, że jest to jedna z najlepszych krain pod tym względem. Szczególnie jeżeli chodzi o końcowe etapy.
96-... Spires of Arak O dziwo tę krainę zapamiętałem najlepiej z całego procesu lvlowania w Draenorze. Spowodowane jest to chyba świetnym klimatem całej krainy. Wielką robotę robi tu scenariusz skupiony wokół dość tajemniczej rasy Arakkoa. Mroczny klimat łączy się często z lżejszymi momentami. Czasem podróżujemy przez mroczny las, a następnie przez dobrze nasłonecznione drogi.
98-... Nagrand Najpiękniejsza kraina już od czasów dodatku The Burning Crusade. Wersja z Draenoru tylko to poprawiła. Choć za długo racze tutaj nie pobędziemy, bo poprzednie cztery krainy wystarczą w zupełności, żeby osiągnąć poziom 100, to i tak warto tu zawitać choćby dla samych widoków. Zdecydowanie polecam!
W taki sposób osiągnęliśmy nasz oczekiwany 100 poziom, teraz już czeka tylko Broken Isles i rozprawienie się z Legionem. Droga, którą tutaj obrałem być może nie zawsze jest najbardziej dynamiczna i pełna akcji, ale zdecydowanie oddaje klimat WoW-a od strony Przymierza.
Tak jak mówiłem dodam jeszcze mniejszą listę dla graczy Hordy, robię to trochę w ciemno, gdyż Hordą za dużo nie grałem.
Azeroth
1-10 Durotar Kraina niezwykle klimatyczna, a dodatkowo można ją ogrywać dwoma rasami na start, gdyż znajdują się tu lokacje startowe dla Trolli oraz Orków.
10-20 Northren Barrens Grając w Hordzie i nie odwiedzić Barrens to jak jeść Hamburgera bez mięsa.
20-30 Stonetalon Mountains Genialny scenariusz dla graczy Hordy, w którym wcielamy się w rolę zwykłego żołnierza osiągającego kolejne stopnie wojskowe.
30-40 Azshara Bardzo dobra i ciekawa kraina, typowo goblińskie klimaty, ale jest tutaj też trochę walki z Nagami oraz z przymierzem.
40-50 Thousand Needles Ciekawy design, gdyż większość krainy jest pod wodą, na plus jest również sekwencja questów, podczas których posiadamy własny, mały statek.
50-60 Tanaris Pustynne klimaty, których mogliśmy już trochę liznąć w poprzedniej krainie. Scenariusz może nie porywa, ale design jest bardzo dobry. Klimat zdecydowanie robi tutaj robotę.
50-58 Un'Goro Crater Jeżeli brakuje Ci trochę do tego 58 poziomu, to warto wpaść jeszcze do Un'Goro. Klimat parku jurajskiego czuć na każdym kroku!
Outland
58-61 Hellfire Peninsula Tak samo, jak w przypadku wersji dla Alliance. Piękna, surowa kraina warta zobaczenia.
Northrend & Pandaria
Podobnie jak w przypadku strony niebieskiej, ale z malutką zmianą
58-... Howling Fjord
58-... Borean Tundra
63-... Grizzly Hills
61-... Dragonblight
64-... Zul'Drak
67-... Storm Peaks
66-... Sholazar Basin
67-... Icecrown
80-... The Jade Forest
81-... Valley of the Four Winds
81-... Krasarang Wilds
82-... Kun-Lai Summit
83-... Townlong Steppes
84-... Dread Waste
Draenor
90-... Frostfire Ridge
92-... Gorgrond
94-... Talador
96-... Spires of Arak
98-... Nagrand
I to by było wszystko w tym króciutkim przewodniku dla nowych graczy World of Warcraft. Pozdrawiam!
1. Podczas pierwszego zalogowania się do gry ważne jest zastanowienie się nad wyborem serwera. Wielu graczy pomija ten temat, a według mnie jest to istotne. Jeżeli jesteś osobą którą nie interesuje serwer PvP, czyli taki na którym w wypadku spotkania gracza z innej frakcji jest możliwa walka pomiędzy wami, to najlepiej wybierz serwer PvE, na którym nie można walczyć z przedstawicielami przeciwnej frakcji w otwartym świecie. Oczywiście nadal jest to możliwe na Arenach PvP i Battlegroundach, lecz są to miejsca instancjonowane, czyli osobne strefy do których wchodzi tylko dana grupa graczy na własne życzenie.
2. Jeżeli masz problem z jakimś questem warto go jeszcze raz przeczytać w Quest Log-u (zakładka w której znajdują się wszystkie twoje aktualne misje). Gdy przeczytanie nie pomoże warto odwiedzić stronę WowHead, na której, zazwyczaj w sekcji komentarzy, znajdziesz wszystkie potrzebne informacje. Jeżeli nadal masz trudności możesz wpisać nazwę zadania w wyszukiwarce YouTube, większość problemowych zadań się tam znajduje.
3. Proces LvL-owania to nie tylko questowanie, jeżeli znuży Cię robienie questów, to bardzo szybko możesz wskoczyć na Dungeon-a lub Battlegrounda. Są to strefy odpowiednio do PvE (wraz z czterema innymi osobami przemierzacie lochy pełne potworów) oraz PvP (razem z drużyną złożona z członków twojej frakcji stajesz na przeciwko drużyny z frakcji przeciwnej).
4. Podczas lvlowania pamiętaj, żeby dbać o swój ekwipunek. Sprzęt w World of Warcraft podlega procesom psucia, więc czasem trzeba odwiedzić kowala. W przypadku gdy na ekranie po prawej stronie masz pokazaną postać z zaznaczonymi na pomarańczowo poszczególnymi częściami ekwipunku oznacza to, że już częściowo się on zniszczył i wymagana jest naprawa.
5. Od samego początku rozgrywki w twoim ekwipunku znajduje się bardzo pomocny biało niebieski kamień. Jest to Hearthstone. Kamień ten umożliwia Ci teleportacje do miejsca przypisanego do tego kamienia. Przypisywać go możesz u każdego karczmarza we wszystkich większych obozach i wioskach oraz głównych miastach. Dobre przypisanie Hearthstona może niezwykle usprawnić twoje poruszanie się po świecie gry. Jeżeli chcesz mieć szybki dostęp do głównej stolicy twojej frakcji, to powinieneś odwiedzić Orgrimmar, jeżeli grasz Hordą lub Stormwind, jeżeli grasz po stronie Przymierza.
Skoro mamy już wymienione te kilka podstawowych rzeczy możemy przejść do rozgrywki właściwej, czyli do poradnika związanego z kolejnymi krainami. Wymienię tutaj wersję głównie dla graczy Przymierza, gdyż jest mi dużo lepiej znana, zrobię również mniejszą wersję dla graczy Hordy. Zacznijmy więc od niebieskiej strony konfliktu, czyli Alliance.
Azeroth
1-10 Szczerze, nie powinno się w sumie nawet wymieniać krainy w tym przedziale lvlowym, gdyż zależy to w większości od wyboru rasy podczas tworzenia postaci. Z mojej strony mogę polecić Elwynn Forest. Piękny zielony las, miejsce, w którym stoi ogromne miasto Stormwind, a dodatkowo mamy tutaj jedną z wsi, która stała się rajem dla wszystkich graczy uprawiających RP. Będąc szczerym, Elwynn Forest jest esencją WoW-a, jeżeli chodzi o granie po stronie Alliance. Od strony storyline-u mamy tutaj kilka wątków. Rozwiązujemy problemy z Orkami z Blackrock, walczymy z koboltami, eksplorujemy opuszczone kopalnie, a nawet musimy sobie poradzić z problemami dwóch rodzin, a na tle tego rozgrywa się romans niczym z Romea i Juli. Kraina naprawdę warta przelevelowania, na większysz serwerach (szczególnie RP) można spotkać tutaj masę ludzi co, według mnie, jest ogromnym plusem.
10-15 Westfall Na to miejsce było kilku innych dobrych kandydatów, ale idąc za ciosem, zmierzamy do kolejnej krainy po Elwynn Forest. Zmiana klimatu całkowita. Z pięknej puszczy ruszyliśmy do krainy w iście teksańskim stylu. Rancza, samotni farmerzy, a w tle sprawa kryminalna. Akcja tutaj się znacząco rozkręca, npc w wielu zadaniach prowadzą rozmowy, zadania są bardziej zróżnicowane niż zwykłe znajdź, zabij, przynieś. Oczywiście nadal są zadania oparte o ten schemat, ale styl, sposób realizacji i wszystko to co się podczas nich dzieje sprawia, że dużo ciekawiej się je wykonuje, a wczytując się w questy, można naprawdę poczuć się jak w jakimś filmie kryminalnym rozgrywającym się w Texasie. Mamy tutaj nawet ciekawy zwrot akcji, ale bez żadnych spoilerów. Kraina warta przelevelowania.
15-20Redrige Mountain Cały czas jesteśmy w tym samym obszarze geograficznym. Wyruszamy w tereny nieco bardziej górzyste i do niezwykle charakterystycznej miejscowości nad jeziorem Everstill. Z kryminalnego filmu tutaj przeskakujemy do filmu o Johnym Rambo. Dosłownie, jest tutaj nawet taki Warcraftowy John Rambo do zadań związanych z infiltracją orków oraz akcji zbrojnych na ich terenach. Jest kamuflowanie się, dużo walki z orkami, ogromne wybuchy i podróżowanie przez krainę razem z naszą własną małą drużyną A. Naprawdę ciekawie.
20-25Wetlands Niczym Arthas ruszamy na północ, no dobra, nie aż tak na północ. Z wyżynnych terenów Redrige podróżujemy do podmokłych i mglistych ziem Wetlands. Kraina niezwykle klimatyczna w mojej ocenie. Mamy tutaj kilka obozów z questami. Jest jedno osiedle elfickie oraz jedno większe ludzkie. Questy na pierwszy rzut oka standardowe, ale jest całkiem zróżnicowanie. Robimy zadania dla archeologów i walczymy z ich "wykopaliskami"? Przemierzamy bagna w celu wykonania wszystkiego co zlecają nam mieszkańcy Menethil Harbor. Może nie tak dynamicznie, jak w poprzednich krainach, ale nadal ciekawie, a kwintesencją są ostatnie zadania obok Thandol Span, w których razem z pewnym krasnoludem idziemy na typową „ustawkę". Kraina warta ogrania.
25-30 Arathi Highlands Jedna z moich ulbionych krain z klasycznej wersji gry. Piekne połacie zielonego terenu, choć graficznie nie jest już jakoś wspaniale to nadal warte zobaczenia. Na pierwszy rzut oka kraina niezwykle dzika, ale spokojnie, znajdziemy tutaj kilka osiedli, w których dostaniemy parę zadań. Na wielki plus przede wszystkim są zadania w Stromgarde. Ruiny dawnego, wspaniałego miasta, a w nim syndykat oraz, co jest dosyć zabawne, ogry. Wielkie mięśniaki zrobiły sobie obóz w ruinach starego miasta. Drugim dość charakterystycznym miejscem wartym wspomnienia jest zatoczka piratów.
30-35 The Hinterlands Kraina zamieszkała głównie przez krasnoludy z Wildhammer Clan, leśne trolle oraz resztki wysokich elfów. Kraina niezwykle piękna. Osada krasnoludów na stokach wzniesienia z wybijającym się w tle budynkiem w kształcie orła. Po prostu cudo. W wielkim skrócie. Jako przedstawiciel przymierza trochę pomagamy krasnoludom, walczymy z trollami oraz eksplorujemy ich wielopoziomową osadę, co w moim odczuciu jest chyba najbardziej charakterystyczne dla tej krainy.
35-40 Western Plaguelands Po zakończeniu poprzedniej krainy przemykamy się górskimi ścieżkami i szybko trafiamy do dość interesującego miejsca. Tutaj zaczyna się robić coraz ciekawiej. Przed nami kraina, która w dodatku Cataclysm przeszła ogromną transformację i szczerze, polecam każdemu, gdyż jest genialna w mojej ocenie. Początkowa osada oferuje nam kilka zwykłych questów, jest też kilka ciekawszych dziejących się koło krypty samego Uthera Lightbringera. Następnie ruszamy do Andorhalu i tutaj akcja nabiera tempa. Walczymy z jednostkami hordy, nieumarłymi, a nawet z samym ich mistrzem, wielki Nekromanta jednak wraca do swojego Schoolamance, ale nie martwcie się, możemy go później odwiedzić wraz z czterema innymi towarzyszami na odpowiednim dungeonie. Pod koniec odwiedzamy siedzibę Argent Crusade i przeprowadzamy śledztwo, podczas którego szukamy zdrajcy. Jest całkiem ciekawie, a w niektórych momentach naprawdę dynamicznie.
40-45 Eastern Plaguelands Z zielonych łąk i lasów zachodnich ziem plagi ruszamy na wschód, a tutaj... cóż jest mrocznie, nawet bardzo, klimat przytłacza nas już od samego przekroczenia mostu. Na naszej drodze spotykamy Fionę, worgenkę, która oferuje nam kilka zadań, a po ich wykonaniu miejsce w swojej karawanie. I powiem, że cała seria questów z Fioną, jej przyjaciółmi i karawaną jest chyba jednym z lepszych scenariuszy w całym WoW-ie. Podróżujemy od posterunku do posterunku, postacie ze sobą rozmawiają, czasem z ogromną dozą humoru, rozwiązujemy kolejne problemy, szukamy nowych towarzyszy. Jest nawet tutaj całkiem ciekawy zwrot akcji. Ale nic więcej wam nie zdradzę, sami musicie to zobaczyć.
45-50 Badlands Prosto ze wschodnich ziem plagi możemy dosłownie z prędkością „rakietową” pofrunąć do Badlands. Kraina ciekawa szczególnie z jednego powodu. Mamy tutaj sekwencje jak z całkiem dobrej gry przygodowej o jakimś archeologu. Serio, jesteśmy posłani do krypt i musimy rozwiązywać kilka gier logicznych, aby ukończyć zadania, jest też wiele innych ciekawych zadań jak na przykład obrona naszego zleceniodawcy przed troggami z pomocą działa.
50-55 Burning Steppes Pamiętacie naszego Warcraftowego Johna Rambo? No to tutaj kontynuujemy jego historię z Redrgie Mountain. Bez spoilerów mogę powiedzieć, że kolejny raz jest niezwykle ciekawie w jego towarzystwie. Przyjdzie nam na przykład podszywać się pod oficera orków lub latać na grzbiecie smoka i masakrować armie wroga z powietrza. Klimatycznie jest też całkiem nieźle, podczas naszego pobytu cały czas w oddali będziemy widzieć Blackrock Mountain, dawną siedzibę potężnego Rangarosa oraz Nefariusa. Świetnie buduje to klimat całej krainy, która jak sama nazwa wskazuje, jest jednym wielkim stepem.
55-58 Blasted Lands Jest to już ostatni etap naszej przygody na Azeroth. Pod względem scenariusza może nie jest to najlepsza kraina, ale design i cała otoczka lorowa związana z mrocznym portalem w centrum krainy działa mocno na plus tego obszaru. Jest według mnie ciekawy etap tej krainy. W pewnym momencie trafiamy do wioski Gilneańczyków, już sam fakt, że to gilneańczycy nadaje temu miejscu wspaniały klimat, aż trudno uwierzyć, że to ta sama kraina. Warto zobaczyć i przelevelować, a na samym końcu wskoczyć do zielonego portalu i przejść do całkiem innego świata.
Miałem małą zagwozdkę. Nie wiedziałem, czy umieścić w tej liście Outland, w końcu jest to część Wow-a, nawet bardzo duża, ale ten świat ma już swoje lata i może wydawać się on niezbyt interesujący, dlatego spędzimy tutaj tylko chwilę, żeby mieć w ogóle świadomość tego ogromnego, niebezpiecznego i surowego wymiaru.
58-61 Hellfire Peninsula Ach, Półwysep Piekielnego Ognia. Kraina na swój sposób piękna. Przede wszystkim ogromna, naprawdę ogromna. Wielowątkowa, mamy tutaj dużo walki z siłami legionu, w tle jest tam gdzieś konflikt Alliance vs Horda oraz masa innych wątków dla obu frakcji. Lvlujemy tutaj tylko dlatego, żeby poznać dość charakterystyczne piękno tego świata.
Z naszych gorących wakacji szybko wracam na Azeroth i przemierzamy wielkie morze na okręcie wypływającym z Menethil Harbor, aby dostać się na Dach Świata. Northrend, wspaniały kontynent, ogromny i różnorodny przede wszystkim. Od tego momentu nie będę też wymieniał przedziałów lvlowych, gdyż to w większości od gracza zależy czy przelvluje całą krainę, czy też nie. Zaznaczać będę tylko poziomy, od których kraina jest dostępna.
Northrend
58-... Howling Fjord Pierwsze wpłynięcie do tej krainy zawsze jest magiczne, kraina już na samym początku raczy nas pięknymi widokami. Mogę stwierdzić, że jest to chyba jedna z moich ulubionych krain z Northrend. A jak wygląda to od strony scenariuszowej? Jest całkiem dobrze, pierwsze serie questów związanych z vyrkulami potrafią wciągnąć, są nawet zawarte tutaj małe flash backi, żeby gracz miał nieco więcej pojęcia o tej społeczności. Cała kraina pomimo swego piękna wiele razy daje znać, że ucisk Króla Licha jest obecny wszędzie. W innych seriach questów pomagamy Przymierzu utrzymać swoje posterunki. W pewnym momencie badamy nawet skałki związane najprawdopodobniej z samym Yogg-Saronem. Jest ciekawie, kraina w ogólnym rozrachunku jest niezwykłym doznaniem dla oka i ucha!
63-... Grizzly Hills Ostatnie zdanie poprzedniego opisu równie dobrze opisuje tę krainę. Niezwykle doznanie dla oka i ucha jednocześnie. Jak dla mnie najpiękniejsza kraina z całego WotLK-a. Scenariuszowo jest również ciekawie. Trochę sobie pobiegamy po lasach w poszukiwaniu zwierzyny, skorzystamy z WC (dosłownie, to nie jest żart), napotkamy pierwszy raz na naszej drodze pewnego trolla, który zwie się Drakkaru. Odkryjemy trochę informacji na temat starożytnej rasy Earthen, a nawet się z nią zmierzymy. Ogólnie jest bardzo dobrze.
61-... Dragonblight Wielkie śnieżne połacie terenu, w tle ogromna świątynia smoczych aspektów, a na północy Król Lich we własnej osobie masakruje bohaterów Przymierza i Hordy w bardzo dobrze wykonanym cinematicu. Jest bardzo dobrze, choć miejscami gameplay jest wolny i niezbyt porywający, to jednak kraina ta ma takie momenty, dla których warto tutaj zawitać.
64-... Zul'Drak Kraina, z tego, co zauważyłem, bardzo często wymieniana jako jedna z najmniej przyjemnych i raczej niezbyt polecana. Szczerze dziwi mnie, gdyż jest to jedna z moich ulubionych krain, głównie ze względu na klimat, ale scenariuszowo też jest całkiem nieźle, a dodatkowo w centrum krainy mamy ogromną arenę, na której możemy zmierzyć się ze stworzeniami z najróżniejszych części Northrend. Na koniec wspomnę jeszcze, że mamy tutaj dokończenie wątku związanego z Drakkuru, którego poznajemy w Grizzli Hills oraz, którego możemy spotkać w dungeonie Dark'Tharon Keep.
67-... Storm Peaks Z mrocznych terenów Zul'Drak zmierzamy na ośnieżone Storm Peaks, które również bardzo dobrze wspominam. Na samym początku przechodzimy przez ogromny zaminowany teren, aby dotrzeć do goblińskiej osady, w której dostajemy masę zadań, później wesprzemy trochę krasnoludy i odkryjemy pewną informację na temat ich przywódcy. Kraina zdecydowanie warta ogrania.
58-... Borean Tundra Można powiedzieć, że wracam do początku. Kraina ta jest w sumie krainą początkową, ale w mojej ocenie w tym momencie naszej przygody można ja ograć głównie ze względu, że jest niezwykle spokojna. O co mi chodzi? Sądzę, że kraina ta stanowi świetna pauzę i moment nieco lżejszy na naszej drodze. W skrócie, zajmujemy się tutaj kilkoma sprawami: przede wszystkim wspieramy osiedle przymierza, rozwiązujemy kilka problemów niezwykle spokojnej rasy Tuskarów, a nawet działamy razem z Kirin'Torem na mroźnej Coldarze, choć nie jest to może najlepsza scenariuszowo kraina, to jednak jak najbardziej warta ogrania.
66-... Sholazar Basin Wypadałoby się zastanowić, co taka kraina robi na najzimniejszym kontynencie w całym Azeroth. W sumie dobre pytanie, ale co do samej krainy to klimat jej jest genialny. Level design i skomponowany soundtrack jest idealny i współgra ze sobą na każdym etapie. Warto odwiedzić choćby dla samego pozwiedzania i pooglądania krajobrazów. Scenariuszowo też jest nie najgorzej.
67-... Icecrown Umieszczam tę krainę w sumie tylko dla tych, którym brakuje jeszcze nieco doświadczenia do poziomu 80. Oczywiście jest to bardzo dobra i klimatyczna kraina, ale wątpię, żeby była potrzeba się tutaj kierować. Szczególnie że z pewnością jeszcze ja wiele razy odwiedzisz, wracając do tutejszego raidu, który jest must have na liście każdego szanującego się gracza WoW-a.
Z mroźnej północy płyniemy, choć w sumie to akurat lecimy na samo południe świata azeroth. Z pewnością interesuje was, dlaczego pomijam krainy z kataklizmu? Cóż, podczas naszego levelowania od 1 do 60 poziomu całkiem sporo już mieliśmy styczności z tymi motywami po-kataklizmowej rzeczywistości, więc ,żeby nie powtarzać tego co już znamy proces zdobywania doświadczenia w przedziale 80-90 oprzemy tylko na Pandarii. Podobnie jak ostatnio wymieniam tylko poziom, od którego możliwe jest rozpoczęcie przygody w danej krainie.
Pandaria
80-... The Jade Forest No i zaczynamy z grubej rury. Wybuchy, ciągły ostrzał, ostre lądowanie, szukanie wsparcia i pomocy, odbudowa sił, budowa silnego oddziału, poszukiwanie księcia w iście detektywistycznym stylu, trochę flash backów, zwiedzanie świątyni, wielka bitwa i obudzenie Sha. To w skrócie całe Jade Forest. Dynamika? Jest. Akcja? Jest. Cały ten azjatycki klimat, za którym szczególnie nie przepadam tutaj jest dla mnie czymś magicznym. Blizzard świetnie umieścił go w swojej grze nadając jej jeszcze więcej charakteru i ukazując jak Azeroth jest wielowymiarowe. W dwóch słowach można powiedzieć "epicka kraina"!
81-... Valley of the Four Winds Kto pamięta Chena z kampanii Rexxara w WC III TFT? Wspaniały towarzysz można powiedzieć. Dokładnie, a teraz to właśnie TY możesz być jego towarzyszem podczas podróży w tej krainie. Szczerze, świetnie obmyślane. Blizzard prezentuje nam tutaj dwie postacie: Chena oraz jego siostrzenice. Postacie idealnie ze sobą kontrastują. Spokojny Chen oraz porywcza Li Li. Podróż jak w dobrym filmie przygodowym, a do tego piękne widoki. Bardzo mocno polecam!
81-... Krasarang Wilds Według Lore niegdyś część poprzedniej Krainy, w co zresztą nietrudno uwierzyć. Klimat dziczy idealnie oddany, a do tego scenariusz związany z pewną zagadką oraz wieloma innymi motywami. Po ukończeniu poprzedniej krainy jak najszybciej kierujemy się tutaj!
82-... Kun-Lai Summit Zmieniamy krajobraz o 180 stopni, dosłownie. Wyżyny, wzniesienia, ośnieżone szczyty, klasztory ukryte wśród białych zasp oraz wioski etnicznej ludności. Coś wspaniałego dla oczu i uszu jednocześnie. W tle wiele konfliktów wywołanych przez nas samych w sumie, czyli Przymierze i Hordę, a na horyzoncie już widać zagrożenie ze strony Zandalari oraz w przyszłości samego Lei-Shena.
83-... Townlong Steppes Z wyżyn wprost na step. Kraina pod względem scenariuszowym silnie związana z poprzednią. Przyjdzie nam rozwiązywać problemy i z Yaungolami, i Mantydami. Wizualnie jest świetnie. Jedna z najładniejszych krain Pandarii w mojej ocenie. Must have na liście do odwiedzenia przy okazji levelowania.
84-... Dread Waste Jeżeli zbieranie doświadczenia idzie nam w miarę dobrze, to jest to ostatni przystanek, a być może nawet wcale nie będziemy musieli się tutaj pojawiać. Wszystko zależy od nas. W wielkim skrócie. Pod względem klimatu jest bardzo dobrze. Przetworzenie motywu old godów na realia Pandarii świetnie wyszło Blizzardowi. Ogólnie kraina związana z rasą insektoidalnych Mantydów, które zostały odcięte wielkim murem od reszty Pandarii.
Ostatni kontynent, a tak w sumie to "wymiar"(?) na naszej drodze do poziomu 100. Szczerze tutaj nie mamy zbyt ogromnego wyboru, gdyż świat ten jest podzielony na kilka krain, a droga zdobywania naszego doświadczenia jest silnie podporządkowana naszej frakcji. Proces lvlowania zaczynamy na Blasted Lands, po przekroczeniu Dark Portal czeka nas krótki scenariusz na +-35 minut rozgrywki. Następnie jako przedstawiciel przymierza lądujemy w Shadowmoon Valley i tutaj zaczyna się nasza przygoda.
Draenor
90-... Shadowmoon Valley Jako wielki fan rasy Dranei i wszystkiego, co z nią związane jest to mój prywatny raj. Klimat niepowtarzalny mocno akcentowany przez soundtrack. Jeżdżąc drogami i słuchając soundtracku, można się wielokrotnie przyłapać na uciekaniu myślami gdzieś w dal. Ale spójrzmy nieco dokładniej. Jeżeli chodzi o scenariusz, to jest on ciekawy. Ogólnie cały Draenor jest na wysokim poziomie, jeżeli o to chodzi. Większość krain ma jakieś cinematici, które odpalają się przy okazji postępów w fabule, więc nie jest to monotonne. Całą krainę ogrywa się dość szybko i przyjemnie pomimo jej rozmiarów.
92-... Gorgrond Kraina o wielu "twarzach" mamy troche tropikalnych lasów pełnych dzikich pnączy, małych strumyków i ogromnych drzew. Wygląda to świetnie. Czuć dzikość w tym wszystkim. Z drugiej strony mamy bardzo wyżynny i surowy teren pełen gejzerów. Idealny teren dla wszelkiej maści Gruul-o podobnych stworzeń. Scenariusz podobnie jak przy okazji poprzedniej krainy stoi na wysokim poziomie.
94-... Talador Centralna kraina Draenoru może zaskoczyć nas przede wszystkim swoją architekturą. Mamy tutaj dwa ogromne kompleksy budynków. Przede wszystkim miasto Shattar, ogromne i piękne, robiąc postępy w fabule nawet przyjdzie nam stoczyć bitwe o to miasto, ale bez większych spoilerów. Drugi kompleks to Auchindoun. Pewnego rodzaju grobowiec dla rasy Dranei. Świetnie to wszystko wygląda, warto się na chwile zatrzymać i podziwiać piękną architekturę. Scenariuszowo jest bardzo dobrze, sądzę, że jest to jedna z najlepszych krain pod tym względem. Szczególnie jeżeli chodzi o końcowe etapy.
96-... Spires of Arak O dziwo tę krainę zapamiętałem najlepiej z całego procesu lvlowania w Draenorze. Spowodowane jest to chyba świetnym klimatem całej krainy. Wielką robotę robi tu scenariusz skupiony wokół dość tajemniczej rasy Arakkoa. Mroczny klimat łączy się często z lżejszymi momentami. Czasem podróżujemy przez mroczny las, a następnie przez dobrze nasłonecznione drogi.
98-... Nagrand Najpiękniejsza kraina już od czasów dodatku The Burning Crusade. Wersja z Draenoru tylko to poprawiła. Choć za długo racze tutaj nie pobędziemy, bo poprzednie cztery krainy wystarczą w zupełności, żeby osiągnąć poziom 100, to i tak warto tu zawitać choćby dla samych widoków. Zdecydowanie polecam!
W taki sposób osiągnęliśmy nasz oczekiwany 100 poziom, teraz już czeka tylko Broken Isles i rozprawienie się z Legionem. Droga, którą tutaj obrałem być może nie zawsze jest najbardziej dynamiczna i pełna akcji, ale zdecydowanie oddaje klimat WoW-a od strony Przymierza.
Tak jak mówiłem dodam jeszcze mniejszą listę dla graczy Hordy, robię to trochę w ciemno, gdyż Hordą za dużo nie grałem.
Azeroth
1-10 Durotar Kraina niezwykle klimatyczna, a dodatkowo można ją ogrywać dwoma rasami na start, gdyż znajdują się tu lokacje startowe dla Trolli oraz Orków.
10-20 Northren Barrens Grając w Hordzie i nie odwiedzić Barrens to jak jeść Hamburgera bez mięsa.
20-30 Stonetalon Mountains Genialny scenariusz dla graczy Hordy, w którym wcielamy się w rolę zwykłego żołnierza osiągającego kolejne stopnie wojskowe.
30-40 Azshara Bardzo dobra i ciekawa kraina, typowo goblińskie klimaty, ale jest tutaj też trochę walki z Nagami oraz z przymierzem.
40-50 Thousand Needles Ciekawy design, gdyż większość krainy jest pod wodą, na plus jest również sekwencja questów, podczas których posiadamy własny, mały statek.
50-60 Tanaris Pustynne klimaty, których mogliśmy już trochę liznąć w poprzedniej krainie. Scenariusz może nie porywa, ale design jest bardzo dobry. Klimat zdecydowanie robi tutaj robotę.
50-58 Un'Goro Crater Jeżeli brakuje Ci trochę do tego 58 poziomu, to warto wpaść jeszcze do Un'Goro. Klimat parku jurajskiego czuć na każdym kroku!
Outland
58-61 Hellfire Peninsula Tak samo, jak w przypadku wersji dla Alliance. Piękna, surowa kraina warta zobaczenia.
Northrend & Pandaria
Podobnie jak w przypadku strony niebieskiej, ale z malutką zmianą
58-... Howling Fjord
58-... Borean Tundra
63-... Grizzly Hills
61-... Dragonblight
64-... Zul'Drak
67-... Storm Peaks
66-... Sholazar Basin
67-... Icecrown
80-... The Jade Forest
81-... Valley of the Four Winds
81-... Krasarang Wilds
82-... Kun-Lai Summit
83-... Townlong Steppes
84-... Dread Waste
Draenor
90-... Frostfire Ridge
92-... Gorgrond
94-... Talador
96-... Spires of Arak
98-... Nagrand
I to by było wszystko w tym króciutkim przewodniku dla nowych graczy World of Warcraft. Pozdrawiam!
Dixnet:
Oj, ile ja bym dał aby przejść przez ten świat raz jeszcze po raz pierwszy :)
Sam jako gracz Hordy najłatwiej przedstawiłbym drogę, którą sam obrałem jako Highmountain Tauren, ale jeśli miałbym polecić drogę osobie, która nigdy nie zanurzyła się w świat Warcrafta, zdecydowanie zachęcałbym to zagrania jako gracz Alliance - przedstawiona przeze mnie droga wiedzie przez, moim zdaniem, najciekawsze, najbardziej klimatyczne i w pewnym sensie również zachęcające gracza do dalszej gry).
KRAINY:
1. ELWYNN FOREST - absolutna klasyka, nie zwiedzić tej puszczy to jak nie zwiedzić świata Warcrafta w ogóle. Dla mnie to kraina nostalgiczna, przypominająca mi czasy moich początków w Azeroth, ale nadal, lvlując nową postać kraina jest zwyczajnie śliczna, lekko magiczna, ale nie do przesady - nie odstraszy nikogo przesadzoną fantastyką, a wręcz na odwrót, przyciągnie rozpoczynającą się historią - a gdy nowy gracz zobaczy po raz pierwszy stolicę Stormwind - chciałbym zobaczyć jego minę :)
2. Większość graczy po Elwynn Forest wybierała się (i zapewne nadal to robi) to Westfall. Ukryć się nie da, że to kolejna sielnka, wszędzie słońce i generalnie miła atmosfera - dlatego właśnie ja zaproponowałbym alternatowę. Nowy gracz musi zobaczyć, że świat Warcrafta to nie tylko piękna pogoda i drobne problemy - dlatego drugą krainą na mojej drodze będzie DUSKWOOD. Bardzo mroczna, a tym samym klimatyczna kraina, surowa i przepełniona ciemną, złowieszczą magią. Nowy gracz będzie musiał zmierzyć się z kultystami i odwiedzić nie jedno cmentarzysko. Żadna inna kraina nie przygotuje nowego gracza pod kątem odporności na złowieszcze kreatury jak właśnie Duskwood.
3. Jako trzecią krainę w ciemno proponuje STRANGLETHRON VALE - zarówno jego północną część, gdzie gracz będzie mógł po raz pierwszy zetknąć się z dżunglą i zamieszkującą ją trolle, a wręcz zawędrować do jednego z serc zjednoczonych klanów tej rasy, do mitycznego Zul'Gurub. Południowa część krainy za to przyniesie świeżakowi więcej wodospadów, widoków i małych zielonych, często chciwych i pazernych na złoto, rdzennych mieszkańców - goblinów :) Nie wspominając o Booty Bay, bardzo klimatyczne, złożone miasteczko, w którym nowy gracz będzie mógł odkryć jeno z wielu połączeń morskich kursujących po całym Azeroth - a co za tym idzie, zmienić kontynent :).
4. Jeśli gracz nie osiągnął jeszcze 60 poziomu doświadczenia, po dotarciu do Kalimdoru statkiem z Booty Bay, zaproponowałbym ASHENVALE. Bardzo klimatyczną i bogatą krainę, która zachęca do grania samym poczuciem klasycznego fantasy. A historia istot których świeżak raczej nie widział w Eastern Kingdoms, jakimi są nocne elfy, będą tylko zachęceniem do poznania całej historii i zrozumienia co tak naprawdę robią oni w sojuszu.
5. NORTHREND - z całym szacunkiem dla Outlands, ale demonów do nowy gracz jeszcze zdąży się nazabijać, a nawet w przesadzie, dlatego nie poleciłbym żadnemu nowemu graczu przemierzanie po 60 poziomie innego kontynentu niż Northrend. Jeśli mam być szczery, ten kontynent nie ma złej krainy. Gracz z Alliance zacznie w Howling Fjord i sam klimat tej krainy oddaje świetnie cały kontynent. Złożone problemy, w tle dominujący Król Lisz, a wszędzie smoki i inne kreatury rodem z Władcy Pierścieni - czego chcieć więcej? Mógłbym polecić tak naprawdę każdą krainę po kolei, ale wybierając jeszcze dwie, to prawdopodobnie byłoby to mroczne Zul'drak i śnieżne Storm Peaks - szczególnie ostatnią za ciekawe questy i perfekcyjne oddanie surowego klimatu szczytów górskich, wręcz uwielbiam.
6. PANDARIA - Pandaria będzie czymś innym. Nie jest to typowy kontynent World of Warcraft. Krainy tutaj nie pachną Azją - one wręcz nią ociekają. Jade Forest, Kun-Lai Summit i Valley of the Four Winds to absolutne majstersztyki przyjemności z questowania i szczerze polecam każdemu przybijającemu "świeżakowi" (bo na 80lvlu to jednak już trochę gra :) ) do ukrytych przez wiele lat krain Pandarenów.
7. DRAENOR - ten kontynent, dzięki temu że ominęliśmy Outlands będzie jeszcze ciekawszy i na pewno nie będziemy mogli zarzucić mu, co wielu starszych graczy robi, powtarzalności i schematyczności. Cała historia będzie dla świeżaka czymś nowym, na pewno ciekawym, a sama obecność, bądź co bądź na innej planecie, odświeżająca. Tutaj must-do są zdecydowanie krainy takie jak Tannan Jungle, Nagrand i jeśli ktoś polubił zimowe klimaty Kun Lai i Storm Peaks, zdecydowanie Frostfire Ridge z orkowymi władcami. Nie zapominajmy również, że to właśnie na Draenorze gracz zbuduje swój garizon, nauczy się podstaw jego zarządzania, jak i zbierania sprzymierzeńców, a te umiejętności zdecydowanie przydadzą się w późniejszej walce z Legionem. (pomimo faktu że z konceptu garizonów Blizzard finalnie się wycofał, to nie trudno zauważyć podobieństwa w systemie followersów :) ).
Na tym kończy się przygoda naszego świeżaka. Od poziomu 1 do 100 przebył on naprawdę długą drogę, poznał niesamowite historie i przy wyborze wyżej wymienionych krain zdobył nie lada doświadczenie i obycie w świecie Warcrafta. Mam szczerą nadzieje, że znajdzie się ktoś jeszcze nie zdecydowany na spróbowanie gry i to właśnie mój wpis przekona go, aby spróbować i powędrować przez ten ogromy świat wytyczoną przeze mnie ścieżką :) Powodzenia! :)
Sam jako gracz Hordy najłatwiej przedstawiłbym drogę, którą sam obrałem jako Highmountain Tauren, ale jeśli miałbym polecić drogę osobie, która nigdy nie zanurzyła się w świat Warcrafta, zdecydowanie zachęcałbym to zagrania jako gracz Alliance - przedstawiona przeze mnie droga wiedzie przez, moim zdaniem, najciekawsze, najbardziej klimatyczne i w pewnym sensie również zachęcające gracza do dalszej gry).
KRAINY:
1. ELWYNN FOREST - absolutna klasyka, nie zwiedzić tej puszczy to jak nie zwiedzić świata Warcrafta w ogóle. Dla mnie to kraina nostalgiczna, przypominająca mi czasy moich początków w Azeroth, ale nadal, lvlując nową postać kraina jest zwyczajnie śliczna, lekko magiczna, ale nie do przesady - nie odstraszy nikogo przesadzoną fantastyką, a wręcz na odwrót, przyciągnie rozpoczynającą się historią - a gdy nowy gracz zobaczy po raz pierwszy stolicę Stormwind - chciałbym zobaczyć jego minę :)
2. Większość graczy po Elwynn Forest wybierała się (i zapewne nadal to robi) to Westfall. Ukryć się nie da, że to kolejna sielnka, wszędzie słońce i generalnie miła atmosfera - dlatego właśnie ja zaproponowałbym alternatowę. Nowy gracz musi zobaczyć, że świat Warcrafta to nie tylko piękna pogoda i drobne problemy - dlatego drugą krainą na mojej drodze będzie DUSKWOOD. Bardzo mroczna, a tym samym klimatyczna kraina, surowa i przepełniona ciemną, złowieszczą magią. Nowy gracz będzie musiał zmierzyć się z kultystami i odwiedzić nie jedno cmentarzysko. Żadna inna kraina nie przygotuje nowego gracza pod kątem odporności na złowieszcze kreatury jak właśnie Duskwood.
3. Jako trzecią krainę w ciemno proponuje STRANGLETHRON VALE - zarówno jego północną część, gdzie gracz będzie mógł po raz pierwszy zetknąć się z dżunglą i zamieszkującą ją trolle, a wręcz zawędrować do jednego z serc zjednoczonych klanów tej rasy, do mitycznego Zul'Gurub. Południowa część krainy za to przyniesie świeżakowi więcej wodospadów, widoków i małych zielonych, często chciwych i pazernych na złoto, rdzennych mieszkańców - goblinów :) Nie wspominając o Booty Bay, bardzo klimatyczne, złożone miasteczko, w którym nowy gracz będzie mógł odkryć jeno z wielu połączeń morskich kursujących po całym Azeroth - a co za tym idzie, zmienić kontynent :).
4. Jeśli gracz nie osiągnął jeszcze 60 poziomu doświadczenia, po dotarciu do Kalimdoru statkiem z Booty Bay, zaproponowałbym ASHENVALE. Bardzo klimatyczną i bogatą krainę, która zachęca do grania samym poczuciem klasycznego fantasy. A historia istot których świeżak raczej nie widział w Eastern Kingdoms, jakimi są nocne elfy, będą tylko zachęceniem do poznania całej historii i zrozumienia co tak naprawdę robią oni w sojuszu.
5. NORTHREND - z całym szacunkiem dla Outlands, ale demonów do nowy gracz jeszcze zdąży się nazabijać, a nawet w przesadzie, dlatego nie poleciłbym żadnemu nowemu graczu przemierzanie po 60 poziomie innego kontynentu niż Northrend. Jeśli mam być szczery, ten kontynent nie ma złej krainy. Gracz z Alliance zacznie w Howling Fjord i sam klimat tej krainy oddaje świetnie cały kontynent. Złożone problemy, w tle dominujący Król Lisz, a wszędzie smoki i inne kreatury rodem z Władcy Pierścieni - czego chcieć więcej? Mógłbym polecić tak naprawdę każdą krainę po kolei, ale wybierając jeszcze dwie, to prawdopodobnie byłoby to mroczne Zul'drak i śnieżne Storm Peaks - szczególnie ostatnią za ciekawe questy i perfekcyjne oddanie surowego klimatu szczytów górskich, wręcz uwielbiam.
6. PANDARIA - Pandaria będzie czymś innym. Nie jest to typowy kontynent World of Warcraft. Krainy tutaj nie pachną Azją - one wręcz nią ociekają. Jade Forest, Kun-Lai Summit i Valley of the Four Winds to absolutne majstersztyki przyjemności z questowania i szczerze polecam każdemu przybijającemu "świeżakowi" (bo na 80lvlu to jednak już trochę gra :) ) do ukrytych przez wiele lat krain Pandarenów.
7. DRAENOR - ten kontynent, dzięki temu że ominęliśmy Outlands będzie jeszcze ciekawszy i na pewno nie będziemy mogli zarzucić mu, co wielu starszych graczy robi, powtarzalności i schematyczności. Cała historia będzie dla świeżaka czymś nowym, na pewno ciekawym, a sama obecność, bądź co bądź na innej planecie, odświeżająca. Tutaj must-do są zdecydowanie krainy takie jak Tannan Jungle, Nagrand i jeśli ktoś polubił zimowe klimaty Kun Lai i Storm Peaks, zdecydowanie Frostfire Ridge z orkowymi władcami. Nie zapominajmy również, że to właśnie na Draenorze gracz zbuduje swój garizon, nauczy się podstaw jego zarządzania, jak i zbierania sprzymierzeńców, a te umiejętności zdecydowanie przydadzą się w późniejszej walce z Legionem. (pomimo faktu że z konceptu garizonów Blizzard finalnie się wycofał, to nie trudno zauważyć podobieństwa w systemie followersów :) ).
Na tym kończy się przygoda naszego świeżaka. Od poziomu 1 do 100 przebył on naprawdę długą drogę, poznał niesamowite historie i przy wyborze wyżej wymienionych krain zdobył nie lada doświadczenie i obycie w świecie Warcrafta. Mam szczerą nadzieje, że znajdzie się ktoś jeszcze nie zdecydowany na spróbowanie gry i to właśnie mój wpis przekona go, aby spróbować i powędrować przez ten ogromy świat wytyczoną przeze mnie ścieżką :) Powodzenia! :)
Remmahsow:
I. Poziomy 1-60
1.Tirisfal Glades - strefa, która swym ponurym klimatem oraz licznymi ruinami ma szansę zainteresować gracza, oraz wzbudzić w nim chęć dalszego poznania świata i uzyskania odpowiedzi w jaki sposób ta kraina stała się taka jaką jest.
2. Silverpine Forest - To tu nowy gracz zapozna się z obecną warchief - Sylvanas Windrunner, jej motywami i historią, a dodatkowo gracz odwiedzi Ruins of Gilneas, gdzie mimo jego starań Horda nie odnosi sukcesu, tworząc bardzo unikatowe doświadczenie.
3. Hillsbrad Foothills - Ma ona dużo humorystycznych i dobrze zrobionych zadań, wraz z kilkoma ciekawymi historiami, przez co działa ona relaksacyjne po przejściu poprzednich stref.
4. Stonetalon Mountains - Gracz zastanie tu mocny konflikt Hordy z Przymierzem, orków i nocnych elfów w roli głównej, wraz z ciekawą historią o zbrodni wojennej.
5. Cape of Stranglethorn- kolejna relaksacyjna strefa, tym razem dla urozmaicenia rozgrywki dżungla z piratami, goblinami i słynnym miastem Booty bay.
6. Western Plaguelands - lokacja mieszająca luźne i humorystyczne zadania od argent dawn z poważniejszymi dotyczącymi bitwy o Andorhal.
7. Eastern Plaguelands - Strefa wyjątkowa przez bogatą przeszłość, oraz uczucia bycia niebezpiecznym miejscem w Azeroth, gdzie można poznać prawdziwą skalę zniszczeń dokonanych przez plagę nieumarłych.
8. Badlans - Miejsce które wbrew wyglądowi oferuje naprawdę luźne i humorystyczne zadania, oraz umożliwia zapoznanie się z głównym antagonistą dodatku Cataclysm - Deathwingiem.
9. W przypadku braku poziomu 60 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Felwood w którym po raz pierwszy można poznać postać Ilidana Stormrage, oraz demony płonącego legionu.
- Tanaris cieszący się dobrą popularnością przez swą otwartość i dobrze oddany klimat pustynny
II. Poziomy 60-80
1. Howling Fjord - cudowny nordycki klimat, przepiękna muzyka, dobre questy, oraz możliwość zobaczenia po raz pierwszy Króla Licza, czyli pozycja obowiązkowa.
2. Dragonbite - najbardziej obfitująca w lore strefa dodatku Wrath of the Lich King, która zainteresowała już fabułą wielu graczy Wowa przez jedno z najbardziej ikonicznych wydarzeń - Wrathgate.
3. Grizzly Hills - idealna relaksacja po wielkiej zawierusze w Dragonbite, dzięki pięknej muzyce, przyjemnemu klimatowi, oraz doskonałej wizji artystycznej.
4. Zul Drak - czyli trzy podstrefy w jednym, gdzie zaczynamy w krajobrazie mocno dotkniętym plagą nieumarłych a kończymy w bogatej kulturowo cywilizacji mroźnych trolli.
5. Sholazar Basin - piękny krajobraz, mnóstwo zadań, dużo doświadczenia, oraz różnorodność wykonywanych czynności zapewniają szybkie i przyjemne levelowanie.
6. W przypadku braku poziomu 80 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Icecrown Citadel miejsce w którym co prawda levelowanie jest nieco wolniejsze, ale rekompensowane jest to fabułą, praz klimatem który wzmacniany jest przez bardzo dobrą muzykę
- Nagrand zapewnia dużo doświadczenia, oraz ogromną nieliniowość w najpiękniejszej krainie dodatku The Burning Crusade.
III. Poziomy 80-90
1. Mount Hyjal - pomaganie w desperackiej obronie największego szczytu azeroth jest naprawdę przyjemne i satysfakcjonujące widząc progresję i zmiany w krajobrazie spychając wrogów na najniższe regiony tej lokacji.
2. Uldum - odkrywanie ruin, poznawanie historii świata i zabawa w Indianego Johnsa, to tylko przedsmak tego co ma do zaoferowania ta piękna pustynna kraina.
3. Twillight Highlands - finalna strefa dodatku nie rozczarowuje, oferuje satysfakcjonujące zadania solidną i dobrze podaną fabułę, oraz co zaskakujące zmieniający się klimat, przez co mamy luźniejsze i mroczniejsze momenty w czasie wykonywania zadań.
4. Jade Forest - pierwsza i najlepsza strefa dodatku Mists of Pandaria, która z początku jest liniowa i obfitująca w fabułę, ale w pewnym momencie dostajemy do dyspozycji ogromną, piękną i pełną zadań pobocznych strefę, która aż się prosi by zrobić sobie przerwę na eksplorację.
5. W przypadku braku poziomu 90 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Kun-Lai Summit, czyli miły odpoczynek w górskich klimatach a do tego pozwalająca poznać plemię trollów Zandalari, które niebawem będzie ważnym elementem fabularnym nadchodzącego dodatku.
- Dread Wastes lokacja ta z pozoru mało ciekawa, ale osobą, które zainteresują się fabułą oferuje naprawdę pamiętliwe doświadczenie, oraz niespotykany nigdzie indziej klimat.
IV. Poziomy 90-100
1. Frostfire Ridge - tutaj poprzez pięknie wykonaną lokację i ciekawie zbudowane zadania poznajemy dawną kulturę i zwyczaje orków, czyli jednej z najbardziej ikonicznych ras Warcrafta, czyli pozycja obowiązkowa.
2. Talador - Żelazna horda, arakkoa, płonący legion, oraz draenei, czyli strefa obfitująca w wiele bardzo ciekawych wątków fabularnych a do tego naprawdę przepięknie wykonana lokacja.
3. Spires of Arrak - tutaj poznać można zdecydowanie najlepiej napisaną fabułę Draenoru, gdzie mamy okazję blisko zapoznać się z rasą Arakkoa, oraz ocalić ich dawną cywilizację przed całkowitym upadkiem.
4. Nagrand - oferuje to samo co starszy odpowiednik, ale tym razem dodaje jeszcze ciekawsze zadania, lokacje, oraz oczywiście dobrze napisaną fabułę z klimatycznym finałem.
V. Poziomy 100-110
W ostatniej prostej mamy zaledwie cztery strefy do odwiedzenia w dowolnej kolejności, ale każda z nich jest bardzo unikatowa i bardzo starannie wykonana w każdym aspekcie. Tutaj nowy gracz powinien sam stworzyć sobie własną trasę według preferencji stworzonymi w czasie tej długiej wędrówki do tego momentu.
1.Tirisfal Glades - strefa, która swym ponurym klimatem oraz licznymi ruinami ma szansę zainteresować gracza, oraz wzbudzić w nim chęć dalszego poznania świata i uzyskania odpowiedzi w jaki sposób ta kraina stała się taka jaką jest.
2. Silverpine Forest - To tu nowy gracz zapozna się z obecną warchief - Sylvanas Windrunner, jej motywami i historią, a dodatkowo gracz odwiedzi Ruins of Gilneas, gdzie mimo jego starań Horda nie odnosi sukcesu, tworząc bardzo unikatowe doświadczenie.
3. Hillsbrad Foothills - Ma ona dużo humorystycznych i dobrze zrobionych zadań, wraz z kilkoma ciekawymi historiami, przez co działa ona relaksacyjne po przejściu poprzednich stref.
4. Stonetalon Mountains - Gracz zastanie tu mocny konflikt Hordy z Przymierzem, orków i nocnych elfów w roli głównej, wraz z ciekawą historią o zbrodni wojennej.
5. Cape of Stranglethorn- kolejna relaksacyjna strefa, tym razem dla urozmaicenia rozgrywki dżungla z piratami, goblinami i słynnym miastem Booty bay.
6. Western Plaguelands - lokacja mieszająca luźne i humorystyczne zadania od argent dawn z poważniejszymi dotyczącymi bitwy o Andorhal.
7. Eastern Plaguelands - Strefa wyjątkowa przez bogatą przeszłość, oraz uczucia bycia niebezpiecznym miejscem w Azeroth, gdzie można poznać prawdziwą skalę zniszczeń dokonanych przez plagę nieumarłych.
8. Badlans - Miejsce które wbrew wyglądowi oferuje naprawdę luźne i humorystyczne zadania, oraz umożliwia zapoznanie się z głównym antagonistą dodatku Cataclysm - Deathwingiem.
9. W przypadku braku poziomu 60 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Felwood w którym po raz pierwszy można poznać postać Ilidana Stormrage, oraz demony płonącego legionu.
- Tanaris cieszący się dobrą popularnością przez swą otwartość i dobrze oddany klimat pustynny
II. Poziomy 60-80
1. Howling Fjord - cudowny nordycki klimat, przepiękna muzyka, dobre questy, oraz możliwość zobaczenia po raz pierwszy Króla Licza, czyli pozycja obowiązkowa.
2. Dragonbite - najbardziej obfitująca w lore strefa dodatku Wrath of the Lich King, która zainteresowała już fabułą wielu graczy Wowa przez jedno z najbardziej ikonicznych wydarzeń - Wrathgate.
3. Grizzly Hills - idealna relaksacja po wielkiej zawierusze w Dragonbite, dzięki pięknej muzyce, przyjemnemu klimatowi, oraz doskonałej wizji artystycznej.
4. Zul Drak - czyli trzy podstrefy w jednym, gdzie zaczynamy w krajobrazie mocno dotkniętym plagą nieumarłych a kończymy w bogatej kulturowo cywilizacji mroźnych trolli.
5. Sholazar Basin - piękny krajobraz, mnóstwo zadań, dużo doświadczenia, oraz różnorodność wykonywanych czynności zapewniają szybkie i przyjemne levelowanie.
6. W przypadku braku poziomu 80 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Icecrown Citadel miejsce w którym co prawda levelowanie jest nieco wolniejsze, ale rekompensowane jest to fabułą, praz klimatem który wzmacniany jest przez bardzo dobrą muzykę
- Nagrand zapewnia dużo doświadczenia, oraz ogromną nieliniowość w najpiękniejszej krainie dodatku The Burning Crusade.
III. Poziomy 80-90
1. Mount Hyjal - pomaganie w desperackiej obronie największego szczytu azeroth jest naprawdę przyjemne i satysfakcjonujące widząc progresję i zmiany w krajobrazie spychając wrogów na najniższe regiony tej lokacji.
2. Uldum - odkrywanie ruin, poznawanie historii świata i zabawa w Indianego Johnsa, to tylko przedsmak tego co ma do zaoferowania ta piękna pustynna kraina.
3. Twillight Highlands - finalna strefa dodatku nie rozczarowuje, oferuje satysfakcjonujące zadania solidną i dobrze podaną fabułę, oraz co zaskakujące zmieniający się klimat, przez co mamy luźniejsze i mroczniejsze momenty w czasie wykonywania zadań.
4. Jade Forest - pierwsza i najlepsza strefa dodatku Mists of Pandaria, która z początku jest liniowa i obfitująca w fabułę, ale w pewnym momencie dostajemy do dyspozycji ogromną, piękną i pełną zadań pobocznych strefę, która aż się prosi by zrobić sobie przerwę na eksplorację.
5. W przypadku braku poziomu 90 można dodatkowo jeszcze odwiedzić:
- Kun-Lai Summit, czyli miły odpoczynek w górskich klimatach a do tego pozwalająca poznać plemię trollów Zandalari, które niebawem będzie ważnym elementem fabularnym nadchodzącego dodatku.
- Dread Wastes lokacja ta z pozoru mało ciekawa, ale osobą, które zainteresują się fabułą oferuje naprawdę pamiętliwe doświadczenie, oraz niespotykany nigdzie indziej klimat.
IV. Poziomy 90-100
1. Frostfire Ridge - tutaj poprzez pięknie wykonaną lokację i ciekawie zbudowane zadania poznajemy dawną kulturę i zwyczaje orków, czyli jednej z najbardziej ikonicznych ras Warcrafta, czyli pozycja obowiązkowa.
2. Talador - Żelazna horda, arakkoa, płonący legion, oraz draenei, czyli strefa obfitująca w wiele bardzo ciekawych wątków fabularnych a do tego naprawdę przepięknie wykonana lokacja.
3. Spires of Arrak - tutaj poznać można zdecydowanie najlepiej napisaną fabułę Draenoru, gdzie mamy okazję blisko zapoznać się z rasą Arakkoa, oraz ocalić ich dawną cywilizację przed całkowitym upadkiem.
4. Nagrand - oferuje to samo co starszy odpowiednik, ale tym razem dodaje jeszcze ciekawsze zadania, lokacje, oraz oczywiście dobrze napisaną fabułę z klimatycznym finałem.
V. Poziomy 100-110
W ostatniej prostej mamy zaledwie cztery strefy do odwiedzenia w dowolnej kolejności, ale każda z nich jest bardzo unikatowa i bardzo starannie wykonana w każdym aspekcie. Tutaj nowy gracz powinien sam stworzyć sobie własną trasę według preferencji stworzonymi w czasie tej długiej wędrówki do tego momentu.
Niewinok:
Szanowny Graczu,
świat World of Warcraft nie jest tylko szybkim wybijaniem poziomu, czy wyścigiem o legendarne przedmioty. To również niezwykła przygoda, w jakiej to ty jest bohaterem, a jak wiadomo każdy dzielny śmiałek powinien też pamiętać o odpoczynku. Zatrzymaj się choć na chwilę w pobliskiej karczmie i wysłuchaj mojej opowieści.
Mam nadzieję, że spodobają się Tobie wieści z dalekich krain. Życzę Ci, abyś przeżył podobne przygody.
Do zobaczenia w Azeroth!
__________________________________
O orku szoferze i pewnym bawidamku
Ta historia zaczęła się niewinnie,
siedziałem wtenczas w karczmie
- w Thousand Needles.
Jedno za drugim piwo popijałem
i wtem sobie przypomniał,
jak tych dwóch spotkałem.
A było to na Pandarii,
gdzie bój toczyli srogi
- nie po raz pierwszy krzyżowały się ich drogi.
Dosyć! - powiedziałem
i w spór się wtrąciłem,
przez kilka chwil wzrokiem ich mierzyłem.
„Czego chcieć!”
Głos znajomy usłyszałem,
odwróciłem się niepewnie,
a tam, przy barmanie,
siedziało tych dwóch,
co, nie uwierzycie
- walczyło wówczas
na śmierć i życie.
Cóż się wydarzyło,
że dwaj wrogowie
pili razem piwo
- ork i człowiek?!
„Nigdy nie zgadzajcie się na truposzy,
to dziadostwo wszędzie się teraz panoszy.
Wynajęła mnie kiedyś poczciwa staruszka,
jeździłem wtedy motorem
-jako podwózka.
Kazało się babsko wozić tam i z powrotem
cały tydzień pracowałem,
nawet w niedzielę i sobotę.
Robota była marna,
bo co to za zabawa,
gdy co dzień obok siedzi martwa baba.
Wytrzymać się nie dało, a i smród tam był taki,
mówili wszyscy
- nie idź, zostań
w Tirisfal Glades są same umarlaki.
Co by tu nie gadać, tam miło czas spędziłem,
przypomniałem sobie jak w zespole byłem.
For the Horde, to był hit
- wszyscy go śpiewali,
a ja grałem na gitarze,
razem z Hellscreamami.
Te wszystkie budynki
no i atmosfera,
przypomniały mi koncert Sunstridera.
Supportem byliśmy, wtedy to się grało
Undercity
- trasę koncertową otwierało.
Wtem babsko umarłe
każe wieźć się do stolicy
- na pełnym gazie
ekstra mam policzyć.
„Czekaj na mnie, idę do fryzjera”
aż wstyd się przyznać
- robiłem trupom za szofera.
Godzina mija,
a ona nie wraca
nudna ta robota i marna płaca.
Rzucę to wszystko...
lecz nagle, w okamgnieniu,
kula, różowe światło
i znalazłem się w dziwnym pomieszczeniu.
Jak żem się przestraszył
pobiegłem oszalały,
przez miasto, las,
rzekę też mijałem...
Aż dotarłem do Ghostlands,
tam to swojsko było,
wróciłem znów do lat,
gdy z zespołem się jeździło.
Walczyłem z ghulami
i z innym dziadostwem,
zombie pokonałem
i chodzące kości.
I znalazłem taką rzecz,
co to było, nie wiem,
należało do kobiety,
co teraz tu jest szefem.
Wsiadłem na motor
no i pojechałem,
tam, do Undercity,
skąd włada całym krajem.
Oddałem jej to cudo,
a ta mi zaśpiewała,
jakieś duchy się pojawiły
- efekty specjalne miała.
Myślę sobie,
głos dobry,
- toby się nadała
liderką Queen of Banshee
szybko by została.”
„Szanowny Panie,
wybacz mi impertynenckie zachowanie,
lecz zwykłem bywać
w miejscach o wiele ładniejszych,
gdzie wysoka kultura i sztuka
- to sprawy najważniejsze.
Mówicie tutaj o kalumniach
i głupstwach marnych
ja wam opowiem o sprawach
światowych i uwagi wartych.
Bo ja, nieskromnie powiem,
znam się na rzeczy
- niech no któryś dżentelmen spróbuje mi zaprzeczyć.
Tytułów i względów zdobyłem tak wiele,
a i kobiet piękna
-jestem koneserem.
Przepłynąłem za młodu morze,
z piratami walczyłem,
pisali o mych dziejach...
- ich na razie pominę.
A gdym dobił do brzegu z mymi kamratami,
wyszedłem na ląd, a tam,
jak zaczarowany
krajobraz surowy,
lecz zachwyca pięknem,
tu dwa księżyce świecą
- co jest niepojęte.
Spotkałem tam też przedziwne istoty,
nigdy bym nie uwierzył,
że ktoś może być tak wysoki.
Lecz nie dla tego prawie zemdlałem
- tak niezwykłych kobiet dawno nie widziałem.
I każda zdawała się być córą szlachecką
rogi nosiły z dumą jak koronę królewską.
A skóra ich niczym od gwiazd dana,
jak chabrowy kwiat, jak błękitny kamień
- światłem luny skąpana.
Lecz czymże bogowie,
wam ja zawiniłem,
że idyllę mą
- Azuremyst Isle
szybko opuściłem.
Następnie przybyliśmy
do Darkshore
- co jest niedaleko
wypatrywałem przepięknych draeneiek
już z daleka...
a przywitały mnie tylko
nagi.
Tornado tam też było
i ogólnie rzecz biorąc
wszystko rozpadało się, niszczyło...
Lecz to mnie nie zraziło,
zabawiłem tam czas jakiś
a czegom nie dokonał
zliczcie to, kamraci!
Zacznę od dziewięćdziesięciu mych wspaniałych czynów.
Wsławiłem się tym wielce,
lecz finałem było
zadanie sekretne,
owiane legendą,
niebezpieczne bardzo
- wkrótce pieśni o nim będą.
A było wielu śmiałków
opłakują ich ofiary,
lecz ja wiedziałem,
że wyjdę z tego cały.
Wskoczyłem do wodnego wiru
i w niedługim czasie
zabiłem okrutnika,
co glewiami straszył.
Następnie ku przygodzie,
do Ashenvale ruszyłem
pomagałem elfom,
bronić ich krainę,
a każdy z nich witał się takimi słowami
- Ishnu- alah,
co równoznaczne jest z pozdrowieniami.
W Maestra Post walczyłem
w imię kobiet- wojowniczek
- przepięknych i groźnych
elfich łuczniczek.”
„I ja poznałem
te panny twoje,
problemem były ich
wojownicze nastroje.
Zawsze,
- krok w krok za mną,
jak drzewa ścinałem
a gdy był fajrant,
spokoju nie miałem.
Lecz odegrałem się
za takie traktowanie
w Maestra Post, w maszynie bojowej
czekaj...
przecie tam cię spotkałem.
Trząsłeś się ze strachu,
- miecza nie dobyłeś
chowałeś się z nimi,
nic tam nie walczyłeś.
Tak jak w Un'Goro,
a się wtedy śmiałem
gdy kurzyło się za tobą
- przed dinusiami uciekałeś.”
„Oszczerstwa to i kłamstwa
- rzucane bezpodstawnie.
To smoki były
lecz zbadano je niedokładnie.
I nie uwzględniono
gatunku bezskrzydłego
pominięto familię
smoka dobrze znanego.
Jak stanąłem naprzeciwko tej bestii przeogromnej
o paszczy paskudnej
śmiercią ziejącej
wziąłem nogi zapas
i oddałem mu honory
wolałem wyjść żyw- cały,
niż ogniem być spalonym.
Lecz ty, drogi Panie,
nie lepszy byłeś,
Stranglethorn Vale
całą poruszyłeś.
Każdy kto jest ważny
u nas w stolicy,
pamięta o tym,
jak żeś się przeliczył.
Stanąłeś na arenie
do boju ciekawego
naprzeciw kogoś
z poziomu sto dziesiątego.
Ile śmiechów było
i gromkich oklasków, jak
- For the Horde
nagleś wrzasnął.
W dodatku
swój motor u goblinów zastawiłeś,
pomyślałeś, Panie,
choć przez krótką chwilę,
że małe dranie
zrobią wszystko,
by dostać tanio
a sprzedać z dużym zyskiem!?”
„Nie zadzieraj z Kłoryjem,
mały człowieku,
moja pięść
i twoja gęba
nie są za daleko.
Odkupiłem go,
bo był mi potrzebny,
przerobiłem trochę
na biznes taki jedny...
Bo w Vashj'ir
podwodne przewozy prowadziłem,
nie polecam tego miejsca
- nic nie zarobiłem.”
„Lepiej z wycieczkami
to do ciepłych krajów
Uldum,all inclusive
świetnie się nadaje.
Moglibyśmy razem
interes rozkręcić,
już widzę te reklamy
„James
iii …”
Twojego imienia to ja nie pamiętam
później się tym zajmę
jest sprawa ważniejsza.
Każdy chce przecież
zobaczyć piramidy,
szaleć motorem,
po piaskach pustynnych,
wiatr we włosach poczuć
i trochę odpocząć,
byłbyś przyjacielu
zainteresowany tą robotą?”
„ A kto powiedział,
że moim szefem będziesz?
I czemu twoje imię ma być pierwsze?!
Teraz to ja jeżdżę
z ładnymi dziewczynami,
no wiesz
- z gorącymi laskami,
Jedną to poznałem
dosyć niedawno,
pokazałem jej Deathwinga,
gdy ten
- na wzgórzu zasnął.
Drobniutka taka
blondynka, długie włosy,
skórę miała jasną
ach ...
te błękitne oczy
i uszy szpiczaste ...
Tylko taka trochę dziwna
była to kobieta
głos miała niski
- tak jak u faceta.
Może wtedy się tak biedna
bardzo przeziębiła,
- chrypę miała,
bo w Northrend była.
A tam zimno, mroźno,
biało tak wszędzie,
bez rajdowej grupy to się nie obędzie. „
„Pamiętam,
jak razu pewnego też tam byłem
Invincible,
Mimiron's Head
-to łatwo zdobyłem.
Sam jeden,
gołymi pięściami
Artahasa pokonałem
a Deathwing,
o jakim wspominałeś
- to zwykła jaszczurka,
tylko taka duża...
Przebrzydła kreatura
tak mnie urządziła
-do dziś mam bliznę
zdobytą pod Mount Hyjal.
Lecz ubiłem gada
własnymi rękami
mówią o tym wielkim czynie
nawet na Pandarii”
„Ty zabiłeś smoka?
Tam też nie walczyłeś,
jak małe szczenię
ze strachu się kuliłeś,
a o tych miśkach
-nawet nie wspominaj.
Zamknęli w więzieniu
- naszego warchiefa.
A to co teraz,
gadać mi się nie chce,
byłeś ty kiedyś w Nieumarłych mieście?
Nie zniosę tego,
że obca baba...
to orkom w Hordzie
- należy się władza!
A Garrosh, to przecież
dobrym był chłopakiem
o bombie nic nie wiedział
- kłamstwa to są jakieś!
On nic nie zrobił,
to wina Gul'dana...”
„Przepraszam bardzo
szanownego Pana,
o ile pamiętam
- a pamięć mnie nie myli
wyjaśniono wszystko,
gdy go osądzili.
To orków lud,
wszytek tu zawinił
nie tylko Garrosh,
lecz cofnijmy się
- do chwili...
Draenor!
Czy pamiętasz
miejsce to młodziku?
Kultura draenei, Karebor,
czegom nie wyliczę,
wszystko zniszczone,
lecz na Światłość Świętą,
mogłem niedawno być
w tym niezwykłym miejscu.
Ujrzałem wiele,
i wtem zapłakałem,
gdy Ścieżkę Chwały
ze smutkiem wspomniałem
To wasza wina,
i zapłacisz za to
stawaj do walki
- zielony łamago”
„Szanowny Panie Inteligencie,
Pan się prosi,
by dostać po gębie.
For the Horde”
„For the Alliance”
- tak to zakończyli
bójkę karczemną
szybko rozpoczęli.
Bo jeden jak i drugi,
już był tak pijany,
goblinom i gnomom
nosy połamali.
I ja w złości za kufel
również tu chwyciłem,
kogoś w głowę
mocno uderzyłem,
jak się zakręcił
- upadł na podłogę,
lecz zaraz i ja
dostałem czymś w głowę.
Tak oto w karczmie
spędziłem wieczór cały,
a rankiem wracałem
bardzo obolały.
świat World of Warcraft nie jest tylko szybkim wybijaniem poziomu, czy wyścigiem o legendarne przedmioty. To również niezwykła przygoda, w jakiej to ty jest bohaterem, a jak wiadomo każdy dzielny śmiałek powinien też pamiętać o odpoczynku. Zatrzymaj się choć na chwilę w pobliskiej karczmie i wysłuchaj mojej opowieści.
Mam nadzieję, że spodobają się Tobie wieści z dalekich krain. Życzę Ci, abyś przeżył podobne przygody.
Do zobaczenia w Azeroth!
__________________________________
O orku szoferze i pewnym bawidamku
Ta historia zaczęła się niewinnie,
siedziałem wtenczas w karczmie
- w Thousand Needles.
Jedno za drugim piwo popijałem
i wtem sobie przypomniał,
jak tych dwóch spotkałem.
A było to na Pandarii,
gdzie bój toczyli srogi
- nie po raz pierwszy krzyżowały się ich drogi.
Dosyć! - powiedziałem
i w spór się wtrąciłem,
przez kilka chwil wzrokiem ich mierzyłem.
„Czego chcieć!”
Głos znajomy usłyszałem,
odwróciłem się niepewnie,
a tam, przy barmanie,
siedziało tych dwóch,
co, nie uwierzycie
- walczyło wówczas
na śmierć i życie.
Cóż się wydarzyło,
że dwaj wrogowie
pili razem piwo
- ork i człowiek?!
„Nigdy nie zgadzajcie się na truposzy,
to dziadostwo wszędzie się teraz panoszy.
Wynajęła mnie kiedyś poczciwa staruszka,
jeździłem wtedy motorem
-jako podwózka.
Kazało się babsko wozić tam i z powrotem
cały tydzień pracowałem,
nawet w niedzielę i sobotę.
Robota była marna,
bo co to za zabawa,
gdy co dzień obok siedzi martwa baba.
Wytrzymać się nie dało, a i smród tam był taki,
mówili wszyscy
- nie idź, zostań
w Tirisfal Glades są same umarlaki.
Co by tu nie gadać, tam miło czas spędziłem,
przypomniałem sobie jak w zespole byłem.
For the Horde, to był hit
- wszyscy go śpiewali,
a ja grałem na gitarze,
razem z Hellscreamami.
Te wszystkie budynki
no i atmosfera,
przypomniały mi koncert Sunstridera.
Supportem byliśmy, wtedy to się grało
Undercity
- trasę koncertową otwierało.
Wtem babsko umarłe
każe wieźć się do stolicy
- na pełnym gazie
ekstra mam policzyć.
„Czekaj na mnie, idę do fryzjera”
aż wstyd się przyznać
- robiłem trupom za szofera.
Godzina mija,
a ona nie wraca
nudna ta robota i marna płaca.
Rzucę to wszystko...
lecz nagle, w okamgnieniu,
kula, różowe światło
i znalazłem się w dziwnym pomieszczeniu.
Jak żem się przestraszył
pobiegłem oszalały,
przez miasto, las,
rzekę też mijałem...
Aż dotarłem do Ghostlands,
tam to swojsko było,
wróciłem znów do lat,
gdy z zespołem się jeździło.
Walczyłem z ghulami
i z innym dziadostwem,
zombie pokonałem
i chodzące kości.
I znalazłem taką rzecz,
co to było, nie wiem,
należało do kobiety,
co teraz tu jest szefem.
Wsiadłem na motor
no i pojechałem,
tam, do Undercity,
skąd włada całym krajem.
Oddałem jej to cudo,
a ta mi zaśpiewała,
jakieś duchy się pojawiły
- efekty specjalne miała.
Myślę sobie,
głos dobry,
- toby się nadała
liderką Queen of Banshee
szybko by została.”
„Szanowny Panie,
wybacz mi impertynenckie zachowanie,
lecz zwykłem bywać
w miejscach o wiele ładniejszych,
gdzie wysoka kultura i sztuka
- to sprawy najważniejsze.
Mówicie tutaj o kalumniach
i głupstwach marnych
ja wam opowiem o sprawach
światowych i uwagi wartych.
Bo ja, nieskromnie powiem,
znam się na rzeczy
- niech no któryś dżentelmen spróbuje mi zaprzeczyć.
Tytułów i względów zdobyłem tak wiele,
a i kobiet piękna
-jestem koneserem.
Przepłynąłem za młodu morze,
z piratami walczyłem,
pisali o mych dziejach...
- ich na razie pominę.
A gdym dobił do brzegu z mymi kamratami,
wyszedłem na ląd, a tam,
jak zaczarowany
krajobraz surowy,
lecz zachwyca pięknem,
tu dwa księżyce świecą
- co jest niepojęte.
Spotkałem tam też przedziwne istoty,
nigdy bym nie uwierzył,
że ktoś może być tak wysoki.
Lecz nie dla tego prawie zemdlałem
- tak niezwykłych kobiet dawno nie widziałem.
I każda zdawała się być córą szlachecką
rogi nosiły z dumą jak koronę królewską.
A skóra ich niczym od gwiazd dana,
jak chabrowy kwiat, jak błękitny kamień
- światłem luny skąpana.
Lecz czymże bogowie,
wam ja zawiniłem,
że idyllę mą
- Azuremyst Isle
szybko opuściłem.
Następnie przybyliśmy
do Darkshore
- co jest niedaleko
wypatrywałem przepięknych draeneiek
już z daleka...
a przywitały mnie tylko
nagi.
Tornado tam też było
i ogólnie rzecz biorąc
wszystko rozpadało się, niszczyło...
Lecz to mnie nie zraziło,
zabawiłem tam czas jakiś
a czegom nie dokonał
zliczcie to, kamraci!
Zacznę od dziewięćdziesięciu mych wspaniałych czynów.
Wsławiłem się tym wielce,
lecz finałem było
zadanie sekretne,
owiane legendą,
niebezpieczne bardzo
- wkrótce pieśni o nim będą.
A było wielu śmiałków
opłakują ich ofiary,
lecz ja wiedziałem,
że wyjdę z tego cały.
Wskoczyłem do wodnego wiru
i w niedługim czasie
zabiłem okrutnika,
co glewiami straszył.
Następnie ku przygodzie,
do Ashenvale ruszyłem
pomagałem elfom,
bronić ich krainę,
a każdy z nich witał się takimi słowami
- Ishnu- alah,
co równoznaczne jest z pozdrowieniami.
W Maestra Post walczyłem
w imię kobiet- wojowniczek
- przepięknych i groźnych
elfich łuczniczek.”
„I ja poznałem
te panny twoje,
problemem były ich
wojownicze nastroje.
Zawsze,
- krok w krok za mną,
jak drzewa ścinałem
a gdy był fajrant,
spokoju nie miałem.
Lecz odegrałem się
za takie traktowanie
w Maestra Post, w maszynie bojowej
czekaj...
przecie tam cię spotkałem.
Trząsłeś się ze strachu,
- miecza nie dobyłeś
chowałeś się z nimi,
nic tam nie walczyłeś.
Tak jak w Un'Goro,
a się wtedy śmiałem
gdy kurzyło się za tobą
- przed dinusiami uciekałeś.”
„Oszczerstwa to i kłamstwa
- rzucane bezpodstawnie.
To smoki były
lecz zbadano je niedokładnie.
I nie uwzględniono
gatunku bezskrzydłego
pominięto familię
smoka dobrze znanego.
Jak stanąłem naprzeciwko tej bestii przeogromnej
o paszczy paskudnej
śmiercią ziejącej
wziąłem nogi zapas
i oddałem mu honory
wolałem wyjść żyw- cały,
niż ogniem być spalonym.
Lecz ty, drogi Panie,
nie lepszy byłeś,
Stranglethorn Vale
całą poruszyłeś.
Każdy kto jest ważny
u nas w stolicy,
pamięta o tym,
jak żeś się przeliczył.
Stanąłeś na arenie
do boju ciekawego
naprzeciw kogoś
z poziomu sto dziesiątego.
Ile śmiechów było
i gromkich oklasków, jak
- For the Horde
nagleś wrzasnął.
W dodatku
swój motor u goblinów zastawiłeś,
pomyślałeś, Panie,
choć przez krótką chwilę,
że małe dranie
zrobią wszystko,
by dostać tanio
a sprzedać z dużym zyskiem!?”
„Nie zadzieraj z Kłoryjem,
mały człowieku,
moja pięść
i twoja gęba
nie są za daleko.
Odkupiłem go,
bo był mi potrzebny,
przerobiłem trochę
na biznes taki jedny...
Bo w Vashj'ir
podwodne przewozy prowadziłem,
nie polecam tego miejsca
- nic nie zarobiłem.”
„Lepiej z wycieczkami
to do ciepłych krajów
Uldum,all inclusive
świetnie się nadaje.
Moglibyśmy razem
interes rozkręcić,
już widzę te reklamy
„James
iii …”
Twojego imienia to ja nie pamiętam
później się tym zajmę
jest sprawa ważniejsza.
Każdy chce przecież
zobaczyć piramidy,
szaleć motorem,
po piaskach pustynnych,
wiatr we włosach poczuć
i trochę odpocząć,
byłbyś przyjacielu
zainteresowany tą robotą?”
„ A kto powiedział,
że moim szefem będziesz?
I czemu twoje imię ma być pierwsze?!
Teraz to ja jeżdżę
z ładnymi dziewczynami,
no wiesz
- z gorącymi laskami,
Jedną to poznałem
dosyć niedawno,
pokazałem jej Deathwinga,
gdy ten
- na wzgórzu zasnął.
Drobniutka taka
blondynka, długie włosy,
skórę miała jasną
ach ...
te błękitne oczy
i uszy szpiczaste ...
Tylko taka trochę dziwna
była to kobieta
głos miała niski
- tak jak u faceta.
Może wtedy się tak biedna
bardzo przeziębiła,
- chrypę miała,
bo w Northrend była.
A tam zimno, mroźno,
biało tak wszędzie,
bez rajdowej grupy to się nie obędzie. „
„Pamiętam,
jak razu pewnego też tam byłem
Invincible,
Mimiron's Head
-to łatwo zdobyłem.
Sam jeden,
gołymi pięściami
Artahasa pokonałem
a Deathwing,
o jakim wspominałeś
- to zwykła jaszczurka,
tylko taka duża...
Przebrzydła kreatura
tak mnie urządziła
-do dziś mam bliznę
zdobytą pod Mount Hyjal.
Lecz ubiłem gada
własnymi rękami
mówią o tym wielkim czynie
nawet na Pandarii”
„Ty zabiłeś smoka?
Tam też nie walczyłeś,
jak małe szczenię
ze strachu się kuliłeś,
a o tych miśkach
-nawet nie wspominaj.
Zamknęli w więzieniu
- naszego warchiefa.
A to co teraz,
gadać mi się nie chce,
byłeś ty kiedyś w Nieumarłych mieście?
Nie zniosę tego,
że obca baba...
to orkom w Hordzie
- należy się władza!
A Garrosh, to przecież
dobrym był chłopakiem
o bombie nic nie wiedział
- kłamstwa to są jakieś!
On nic nie zrobił,
to wina Gul'dana...”
„Przepraszam bardzo
szanownego Pana,
o ile pamiętam
- a pamięć mnie nie myli
wyjaśniono wszystko,
gdy go osądzili.
To orków lud,
wszytek tu zawinił
nie tylko Garrosh,
lecz cofnijmy się
- do chwili...
Draenor!
Czy pamiętasz
miejsce to młodziku?
Kultura draenei, Karebor,
czegom nie wyliczę,
wszystko zniszczone,
lecz na Światłość Świętą,
mogłem niedawno być
w tym niezwykłym miejscu.
Ujrzałem wiele,
i wtem zapłakałem,
gdy Ścieżkę Chwały
ze smutkiem wspomniałem
To wasza wina,
i zapłacisz za to
stawaj do walki
- zielony łamago”
„Szanowny Panie Inteligencie,
Pan się prosi,
by dostać po gębie.
For the Horde”
„For the Alliance”
- tak to zakończyli
bójkę karczemną
szybko rozpoczęli.
Bo jeden jak i drugi,
już był tak pijany,
goblinom i gnomom
nosy połamali.
I ja w złości za kufel
również tu chwyciłem,
kogoś w głowę
mocno uderzyłem,
jak się zakręcił
- upadł na podłogę,
lecz zaraz i ja
dostałem czymś w głowę.
Tak oto w karczmie
spędziłem wieczór cały,
a rankiem wracałem
bardzo obolały.
Konkurs: Wygraj Edycję Kolekcjonerską Legionu i książki World of Warcraft: Fale Ciemności
Kumbol, | Komentarze : 32Nieważne, czy jesteście pochłonięci właśnie progresem w rajdzie Antorus, czy może już levelujecie jedną z nowych sprzymierzonych ras i sposobicie świeżą postać do nadchodzącej bitwy o Azeroth. Rzućcie to wszystko i weźcie udział w naszym nowym konkursie, do którego zapraszamy wspólnie z Blizzard Entertainment i Wydawnictwem Insignis!
Nagrody
Pula nagród jest całkiem niezgorsza! Czekają na Was dwie edycje kolekcjonerskie World of Warcraft: Legion, pięć najnowszych książek World of Warcraft: Fale Ciemności, elficki T-Shirt i dmuchane glewie łowcy demonów.
Aktualizacja: Zakończyliśmy przyjmowanie zgłoszeń. Wyniki ogłosimy najpóźniej we wtorek, 27 lutego.
Dzięki skalowaniu poziomów na starszych kontynentach w aktualizacji 7.3.5 levelowanie nowej postaci stało się atrakcyjniejsze niż kiedykolwiek.
Zaproponuj nowemu graczowi, który dopiero zaczyna przygodę z WoW, „trasę” levelowania - kolejność stref do przejścia od 1 do 100 poziomu - która wg Ciebie najlepiej oddaje kwintesencję World of Warcraft. Do każdej z wybranych stref napisz jedno zdanie uzasadnienia.
Swoje zgłoszenie zamieść w komentarzu pod tym newsem (wymagane bezpłatne konto WoWCenter.pl -> tu je założysz).
- Najciekawsze pomysły tras i ich opisów wybierze redakcyjne jury i nagrodzi zestawami nagród.
- Na zgłoszenia czekamy do niedzieli, 25 lutego 2018, do godziny 18:00.
Wykażcie się umiejętnościami rasowego przewodnika, a nagroda Was nie ominie! Powodzenia!
Aktualizacja 7.3.5: Zmiany w systemie Recruit-A-Friend
Quass, | Komentarze : 3Aktualizacja 7.3.5 wprowadziła sporo zmian w procesie awansowania postaci na poziomach 1-100 - między innymi skalowanie stref do poziomu gracza oraz zwiększenie punktów życia większości przeciwników w otwartym świecie i podziemiach. W efekcie wiele osób zauważyło, że cały proces awansowania postaci znacznie się wydłużył, co wywołało sporą dyskusję pośród społeczności World of Warcraft. Część graczy nie jest zadowolona z tych zmian, które utrudniają w pewnym stopniu tworzenie nowych altów.
Wczoraj wieczorem Blizzard podjął kolejną, nieco kontrowersyjną decyzję. Bonus do zdobywanego doświadczenia w programie Recruit-A-Friend został zmniejszony z 200% do 50%. Dodatkowo, nie stackuje się on już z bonusem z Heirloomów, więc w każdym wypadku będzie wynosić maksymalnie 50%. Gracze, którzy brali udział w programie przed 18 stycznia wciąż mogą skorzystać z 200% bonusu do momentu jego zakończenia (po upłynięciu 90 dni). Pozostałe udogodnienia i nagrody z RAFa, jak przyznawanie poziomów, bonus 10% do reputacji czy możliwość teleportowania graczy pozostają bez zmian.
Pełną wiadomość Blizzarda możecie przeczytać tutaj. To ogłoszenie spotkało się z mieszanymi opiniami na oficjalnych forach - co Wy o nim myślicie i czy odpowiada Wam nowe tempo zdobywania poziomów w początkowych strefach?
Cinematic: Finał Legionu - Horda i Przymierze
Quass, | Komentarze : 0Aktualizacja 7.3.5 jest od dzisiaj dostępna na europejskich serwerach, a wraz z nią nowe serie zadań w Silithus dla obu frakcji, dla graczy, którzy ukończyli rajd Antorus. Obie zaczynają się oddzielnymi cinematikami, w których przywódcy Hordy i Przymierza świętują zakończenie wojny z Płonącym Legionem i oddają cześć poległym bohaterom. Anduin i Sylvanas dowiadują się jednak, że w Silithus, gdzie tkwi obecnie miecz Sargerasa, odnaleziono nowy, drogocenny surowiec...
W ramach ciekawostki, za dialogi w nowych cinematikach w dużym stopniu odpowiada Christie Golden, autorka wielu książek ze świata Warcrafta, która w zeszłym roku na stałe dołączyła do Blizzarda. Aby włączyć polskie napisy, kliknijcie ikonę na dolnym pasku odtwarzacza.
Przymierze
Horda
Aktualizacja 7.3.5 od jutra na europejskich serwerach!
Quass, | Komentarze : 1Zazwyczaj otrzymujemy takie informacje z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem, ale tym razem Blizzard postanowił zrobić nam małą niespodziankę. Już jutro, 17 stycznia na europejskie serwery trafi aktualizacja 7.3.5, która wprowadza między innymi zapowiedziane na BlizzConie skalowanie stref z poprzednich dodatków, nowe zadania w Silithus i w Dalaranie i możliwość łatwiejszego pozyskiwania legendarnych przedmiotów. Wkrótce do gry trafi nowe pole bitwy Seething Shore oraz rajd Ulduar w trybie Timewalking!
W plikach gry pojawiło się też mnóstwo danych dotyczących sprzymierzonych ras. Dostęp do nich zapewne będzie bonusem za zakupienie dodatku Battle for Azeroth w przedsprzedaży. Dodatkowo, w głównych miastach wzniesione zostały tzw. ambasady, w których możecie sprawdzić wymagania, jakie trzeba spełnić, by odblokować jedną z nowych ras (np. ukończenie kampanii Insurrection w przypadku Nightborne). Wszystkie rasy wymagają natomiast osiągnięcia reputacji Exalted z powiązaną z nimi frakcją (The Nightfallen, Highmountain Tribe, Army of the Light i Argussian Reach).
Skalowanie starych kontynentów
Strefy w grze i podziemia ze wszystkich dodatków do World of Warcraft: Warlords of Draenor włącznie skalują się teraz do poziomu postaci, podobnie jak krainy w Legionie. Nowe strefy i instancje wciąż odblokowują się po osiągnięciu odpowiedniego poziomu, ale możecie ukończyć je bez utraty doświadczenia i w każdej chwili cofnąć się do poprzednich. Zadania w starych strefach są teraz podzielone na rozdziały, a w miastach pojawiły się nowe tablice, które kierują graczy na dalsze przygody. Więcej informacji zawarliśmy w tym artykule.
Zauważono też, że bossowie i moby zarówno w podziemiach, jak i w otwartym świecie mają o wiele więcej punktów życia, a Heirloomy są nieco słabsze, przez co wszystkie walki trwają dłużej. Specjalne licencje na latanie na starych kontynentach, jak Cold Weather Flying zostały usunięte - potrzebna jest tylko umiejętność Expert Riding.
Seria zadań w Silithus
Gracze, którzy ukończyli rajd Antorus: The Burning Throne na dowolnym poziomie trudności otrzymają wezwanie do głównych miast swoich frakcji, skąd wyruszą do Silithus, aby bliżej zbadać zniszczenia, jakie wyrządził tam Sargeras. Wokół wielkiej rany pojawiły się duże złoża potężnego surowca Azerite, na którym zarówno Horda, jak i Przymierze chcą położyć swoje ręce. Będzie to pierwszy krok na drodze do konfliktu, który wybuchnie w zbliżającym się dodatku.
Seria zadań poczmistrza
Przy skrzynkach pocztowych w Dalaranie mogą teraz pojawić się zaginione listy. Zebranie takiej przesyłki rozpocznie nową, ciekawą serię zadań, podczas której pomożecie poczmistrzowi z Dalaranu rozwiązać jego problemy - posortujecie listy i dostarczycie kilka zaginionych paczek - w tym wierzchowca Invincible dla Johnny'ego Awesome, którego możecie pamiętać z zadań w Hillsbrad Foothills.
Podczas tej serii zadań możecie otrzymać osiągnięcia The Total Package, Priority Mail, tytuł Postmaster, zwierzaka Mailemental oraz gadżet Katy's Stampwhistle i ulepszenie do Heirloomów. Na koniec otrzymacie też list z przedmiotem, który pozwoli innej osobie rozpocząć całą serię od początku.
Pole bitwy Seething Shore
Bitwa na Seething Shore rozpoczyna się na latających okrętach Hordy lub Przymierza, które krążą wokół niewielkiej wyspy niedaleko Silithus. Gracze zeskakują z nich na pole bitwy, a dzięki specjalnym rakietom mogą w niewielkim stopniu kontrolować, gdzie wylądują. Głównym celem jest zebranie 1500 jednostek Azerite, "krwi Azeroth", która wypłynęła na powierzchnię po wydarzeniach z końcówki rajdu Antorus.
Co jakiś czas w losowych miejscach na wyspie zaczną wybuchać zielone gejzery, gdzie chwilę później pojawi się ruda Azerite. Wydobywanie tego cennego surowca zajmuje trochę czasu, więc razem z sojusznikami będziecie musieli bronić się przed atakami przeciwnej frakcji lub przyjąć nieco bardziej ofensywną taktykę i atakować zbierających wrogów. Na samym początku trzeba się nieco rozdzielić, gdyż do zabezpieczenia będą aż trzy cele. Pod koniec bitwy wybuchać będzie już tylko jeden gejzer na raz, co doprowadzi do większych potyczek.
W wypadku śmierci powrócicie do życia na latających okrętach. W porównaniu do innych pól bitew w grze, to jest dosyć niewielkie, pozwala na szybki powrót do walki i nie wymaga zbyt wiele obrony, gdyż cele bez przerwy pojawiają się i znikają. Z tych powodów rozgrywka wydaje się tu o wiele szybsza.
Ulduar w trybie Timewalking
Ulduar będzie teraz dostępny w trybie Timewalking podczas wydarzenia powiązanego z dodatkiem Wrath of the Lich King. Działa to na podobnej zasadzie, co Black Temple przy wydarzeniu z The Buring Crusade. Rajd został nieco przekształcony - nie ma już podziału na tryb 10 i 25 osób, a ekwipunek dla graczy na maksymalnym poziomie będzie równy 930.
Następne wydarzenie Wrath of the Lich King Timewalking rozpocznie się 14 lutego.
Mityczne podziemia
Wskrzeszenia w mitycznych podziemiach działają teraz na podobnej zasadzie, co w rajdach. Wszystkie osoby z możliwością wskrzeszania w grupie początkowo współdzielą jeden "ładunek" wskrzeszenia, a co każde 10 minut przyznawany jest kolejny, aż do maksymalnie pięciu.
Legendarne przedmioty
Arcanomancer Vridiel oferuje teraz specjalne tokeny Purified Titan Essence za 1000 Wakening Essences, które przyznają losowy legendarny przedmiot dla aktywnej specjalizacji. Cena ulepszenia legendarnego przedmiotu została podniesiona do 300 Wakening Essences, ale wszystkie aktywności w grze przyznają teraz 6 razy więcej tej waluty.
Dodatkowe zmiany
W grze pojawiło się też kilka pobocznych udogodnień i nowości:
- Po aktywowaniu Alertów Komórkowych Blizzard i Blizzard Authenticator otrzymacie 4 dodatkowe miejsca w podstawowym plecaku postaci.
- Dodany został nowy wierzchowiec PvP: Vicious War Fox.
- Profesja zaklinania (Enchanting) została nieco uproszczona na niskich poziomach. Gracze otrzymują teraz z przedmiotów Rich Illusion Dust, który zastąpił wiele składników w starych recepturach.
- Podczas mikro-święta Call of the Scarab można teraz uzyskać ograniczone czasowo wierzchowce Blue Qiraji War Tank i Red Qiraji War Tank.
- Pojawiły się nowe zwierzaki i gadżety powiązane z Silithus jak Silithid Mini-Tank i Doomsayer's Robes.
- Trenerzy zwierzaków mogą ukończyć osiągnięcie Family Brawler i otrzymać Master Trainer's Tabard.
- W Orgrimmarze i Stormwind pojawiły się nowe zadania pozwalające zdobyć S.E.L.F.I.E. Camera MkII, dla graczy, którzy nie angażowali się zbytnio w rozwijanie garnizonów.
- Łupy ze wszystkich podziemi działają teraz w systemie Personal Loot.
Aktualizacja 7.3.5 PTR: Skalowanie stref i podziemi
Quass, | Komentarze : 5Zmiany w procesie awansowania postaci na starych kontynentach to jeden z ważniejszych elementów aktualizacji 7.3.5, która trafiła niedawno na Publiczny Serwer Testowy. W tym artykule chcemy przybliżyć Wam, jak dokładnie będzie działać zdobywanie poziomów i doświadczenia po jej wprowadzeniu.
Strefy
Na początek trzeba zaznaczyć, że strefy początkowe, jak Dun Morogh czy Elwynn Forest pozostają w większości bez zmian. Nowe postacie wciąż będą musiały osiągnąć 10 poziom, aby kontynuować swoje przygody. Dalsze krainy w Eastern Kingdoms i Kalimdorze tak jak dotychczas odblokowują się co 5-10 poziomów, ale z jedną różnicą – teraz górny próg poziomu każdej strefy jest równy 60.
W praktyce oznacza to, że mając poziom 32 jako krasnolud w Hinterlands (30-60), wciąż można wrócić się do np. Westfall (10-60) i wykonywać tamtejsze zadania, bez obaw, że nie będziecie otrzymywać wystarczającej ilości doświadczenia. Przeciwnicy, nagrody i łupy będą wtedy skalować się w górę.
Po osiągnięciu poziomu 60 otrzymacie możliwość wyboru podróży do Outland lub Northrend. Maksymalny poziom stref będzie w tym wypadku równy 80, więc jeśli znudzi Wam się mroźna północ, zawsze będziecie mogli przeskoczyć przez Mroczny Portal. W podobny sposób podzielono krainy z dodatków Mists of Pandaria i Cataclysm. które zaczynają się na poziomie 80, a kończą na 90.
Blizzard wprowadził też niewielką, ale przydatną zmianę w interfejsie – system rozdziałów fabularnych w starszych strefach. W dzienniku zadań będziecie mogli sprawdzić, jakie serie zadań pozostały do ukończenia w strefie.
Podziemia
Gracze wciąż będą odblokowywać nowe instancje co kilka poziomów, ale postać na poziomie 50 może np. trafić do grupy przechodzącej Deadmines i otrzymać wartościowe nagrody/doświadczenie. Na podobnej zasadzie, co strefy, podziemia z poprzednich dodatków zostały podzielone na klasyczne (skalują się do poz. 60), Burning Crusade i Wrath of the Lich King (do 80) oraz Cataclysm i Mists of Pandaria (do 90).
Zauważyliśmy też, że skalowanie przeciwników zwiększyło poziom trudności zarówno w klasycznych podziemiach, jak i w otwartym świecie. Heirloomy mają nieco niższe statystyki, a moby zadają więcej obrażeń i mają więcej punktów życia. Koranthal w Ragefire Chasm (15-60), którego zabicie na oficjalnych serwerach obecnie zajmuje grupie 10-15 sekund, na PTR wyamga 2-3 razy więcej czasu.
Aktualizacja 7.3.5 teraz na PTR
Quass, | Komentarze : 0Aktualizacja 7.3.5 trafiła wczoraj wieczorem na Publiczny Serwer Testowy! Główne zmiany i nowości, jakie ma wprowadzić to skalowanie stref i podziemi na starych kontynentach do poziomu postaci, rajd Ulduar w trybie Timewalking oraz nowe pole bitwy, Seething Shore. W pierwszym buildzie część tych funkcji nie jest jeszcze dostępna i zamierzamy bardziej szczegółowo opisać je w dalszych artykułach, ale nie zabrakło też innych ciekawostek, których przegląd znajdziecie poniżej.
Nowe modele: Nathanos, Saurfang i Baine
Trzy postaci, które zapewne odegrają ważną rolę w fabule dodatku Battle for Azeroth otrzymały nowe modele: ceniony przez Sylvanas czempion Nathanos Brightcaller, wódz orków Varok Saurfang oraz wódz taurenów Baine Bloodhoof.
Zwróćcie uwagę na posturę Saurfanga - podobnie mogą wyglądać alternatywne, wyprostowane modele postaci orków, które zostały potwierdzone na tegorocznym BlizzConie.
Zmiany w Stormwind i Orgrimmarze
W głównych miastach Hordy i Przymierza pojawiły się nowe budynki, które zapewne będą punktem wypadowym przy rekrutowaniu sprzymierzonych ras. Wewnątrz zebrali się najważniejsi bohaterowie i wszyscy przywódcy naszych frakcji. Ambasada Przymierza znajduje się przy farmie w północno-zachodniej części miasta, a Hordy w dystrykcie należącym wcześniej do goblinów.
Formy druidów z Highmountain
Taureni z Highmountain, którzy wybiorą klasę druida otrzymają formy zwierząt różniące się nieco od innych ras. Ich forma podróży to łoś, a po wzbiciu się w powietrze zmieniają się w (rogatego) orła.
Totemy
Wygląda na to, że taureni otrzymają też osobne totemy.
Nowe wierzchowce sprzymierzonych ras
Wowhead odnalazło w plikach gry modele wierzchowców dla taurenów z Highmountain, elfów Nightborne i elfów Pustki.
Zmiany w Silithus
W aktualizacji 7.3.5, rana w Silithus zaczyna się powoli goić. Ziemia wokół broni Sargerasa nie jest już tak czerwona i emituje z niej niebieski dym. Na powierzchnię zaczęła wydostawać się ruda Azerite, co przykuło uwagę goblinów. W strefie pojawiły się też obozowiska Hordy i Przymierza - w obu można spotkać Khadgara.
Mapy
Na koniec, z plików wykopano dwie nowe, ciekawe mapy. Pierwsza to pole bitwy Seething Shore (znajdujące się w Silithus), a druga oznaczona jest nazwą Lightforged Draenei Swamp i przypomina bagna z południowej części Tanaan Jungle.
Antorus, the Burning Throne teraz dostępny!
Quass, | Komentarze : 0Na europejskich serwerach otworzył się Antorus, the Burning Throne – nowy i prawdopodobnie ostatni duży rajd w dodatku World of Warcraft: Legion. Od dzisiaj gracze mogą zmierzyć się ze wszystkimi jedenastoma bossami w trybach normalnym i heroicznym, a przez kolejne tygodnie odblokują się inne poziomy trudności. Poniżej znajdziecie harmonogram rajdu, oficjalną zapowiedź Blizzarda, przegląd nowego ekwipunku i nagród oraz listę poradników. Wczoraj opublikowaliśmy też końcowy cinematic z Antorus, z polskimi napisami.
Harmonogram
- 29.11: Tryb normalny i heroiczny
- 06.12: Tryb mityczny i pierwsze skrzydło LFR (Light’s Breach)
- 20.12: Drugie skrzydło LFR (Forbidden Descent)
- 03.01: Trzecie skrzydło LFR (Hope’s End)
- 17.01: Czwarte skrzydło LFR (Seat of the Pantheon)
Ekwipunek
Podstawowe poziomy przedmiotów w różnych trybach trudności rozłożone są następująco:
- LFR: 915+
- Normalny: 930+
- Heroiczny: 945+
- Mityczny: 960+
W każdym trybie ekwipunek z ostatniego bossa jest o 10 poziomów lepszy. Jak zwykle istnieje możliwość automatycznego ulepszenia się przedmiotów do Warforged lub Titanforged, co dodatkowo zwiększa ich poziom.
Wygląd ekwipunku
Legendarne przedmioty
Legendarne przedmioty można teraz ulepszać do poziomu 1000. Wymaga to zebrania 50 Weakening Essences z bossów w Antorus, cotygodniowych skrzyń z mitycznych podziemi, skrzyń emisariuszy, cotygodniowych zadań PvP oraz pierwszego heroicznego podziemia każdego dnia. Na koniec udajcie się do Arcanomancer Vridiel w Dalaranie, aby wymienić Weakening Essences na Awoken Titan Essence.
Oprócz tego, otwarcie nowego rajdu umożliwi zdobycie dwóch nowych legendarek. Pierwszy przedmiot to Insignia of the Grand Army, zwiększający efekty drugiego tieru Netherlight Crucible o 50% - otrzymuje się go za ukończenie zadania The Death of a Titan.
Drugim przedmiotem jest Aman'Thul's Vision, specjalny trinket dla każdej klasy i specjalizacji. Gracze mają szansę otrzymać go po pokonaniu bossa Argus the Unmaker. Co ciekawe, nie jest on objęty limitem dwóch legendarnych przedmiotów, więc można go nosić jako trzeci.
Nagrody
W Antorus nie zabraknie specjalnych nagród, które można odblokować na różne sposoby. Za ukończenie Glory of the Argus Raider gracze otrzymają wierzchowca Antoran Gloomhound. Antoran Charhound to losowy łup z bossa Felhounds of Sargeras. Pokonanie ostatniego bossa Argus the Unmaker w trybie mitycznym nagradzane jest tytułem Titanslayer oraz wierzchowcem Shackled Ur'zul.
Gracze mają też szansę na zdobycie kilku unikalnych wyglądów broni, jak Taeshalach z Aggramara i Scythe of the Unmaker z Argus the Unmaker. Kirin Tor Summoning Crystal jest prawdopodobnie nagrodą za pokonanie Argusa w trybie heroicznym, przyznawaną po ukończeniu zadania Blood of a Titan.
Poradniki
Poniżej znajdziecie linki do poradników z każdego bossa w formie tekstowej (Icy-Veins, Wowhead) oraz w postaci filmiku (Fatboss):
- Garothi Worldbreaker: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Felhounds of Sargeras: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Antoran High Command: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Portal Keeper Hasabel: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Eonar Lifebinder: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Imonar the Soulhunter: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Kin'garoth: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- The Coven of Shivarra: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Varimathras: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Aggramar: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
- Argus the Unmaker: Icy-Veins | Wowhead | Fatboss
Zapowiedź Blizzarda
Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
W sercu Argusa leży Antorus, Płonący Tron. Z tego siedliska władzy, Sargeras plądruje kosmos przy pomocy swojej Płonącej Krucjaty. Wewnątrz tych nieprzeniknionych głębin, pierwotne moce przekuwane są w broń całkowitej zagłady. Jeśli głosy te powstaną, by służyć swemu panu, rozpocznie się ostatnia godzina wszelkiego stworzenia.
Nadszedł czas, by siły Przymierza i Hordy stawiły czoła Płonącemu Legionowi w siedlisku władzy Sargerasa. Straszliwe zagrożenia czekają wewnątrz rajdu Antorus, the Burning Throne.
Położenie: Argus
Poziomy trudności: Mityczny, heroiczny, normalny, LFR
Wymagany poziom postaci: 110
Liczba bossów: 11
Harmonogram
- 29 listopada 2017: Tryb normalny i heroiczny
- 6 grudnia 2017: Tryb mityczny i pierwsze skrzydło LFR
- 20 grudnia 2017: Drugie skrzydło LFR
- 3 stycznia 2018: Trzecie skrzydło LFR
- 17 stycznia 2018: Czwarte skrzydło LFR
Przemyślenia deweloperów: Antorus reprezentuje źródło i centrum potęgi Legionu, dlatego nasz zespół podszedł do tego projektu mając na uwadze kilka zasad. Po pierwsze, pod względem rozmiaru ten rajd jest ogromny. Nie jest to zwykła ziemska twierdza czy forteca, ale ciągnący się kompleks, wykuty w głębinach strzaskanego świata. Chociaż część rajdu można przekraczać na nogach, gracze wykorzystają Vindicaar oraz inne środki transportu, by przemierzać te wielkie odległości. Po drugie, jest to kulminacja kampanii wojennej Armii Światłości oraz innych sojuszników, którzy pomogli nam w tej walce. Gracze reprezentują czubek włóczni dla armii za ich plecami. Torując sobie drogę przez Antorus, wokół Was toczy się zażarta walka, a Wasze działania przyczynią się do postępu sprawy Światłości w trakcie bitwy o los wszystkich światów. W końcu, będziemy mieli rzadką szansę na odkrycie prawdziwych początków Legionu, przed spaczeniem przez zieleń i czerń. Samotny, potężny tytan wyruszył na krucjatę, która miała ukształtować los wszechświata. Przebłysk tych pradawnych sekretów czeka na śmiałków, którzy wyruszą w głębiny Antorus.
Light's Breach
Garothi Worldbreaker
Garothi Worldbreaker
Felhounds of Sargeras
Antoran High Command
Ta maszyna wojenna, zbudowana głęboko w sercu Argusa i wyposażona w arsenał zdolny zdewastować wiele światów, została zaprojektowana w jednym celu: by sprowadzić na kolana inwazję śmiertelników.
Felhounds of Sargeras
F'harg i Shatug to przepełnione ogniem i cieniem ulubione bestie Sargerasa. Wyhodowane na siejących rzeź drapieżników, ogary te rozkoszują się patroszeniem wrogów swojego pana. Kiedy Armia Światłości rusza na Antorus razem ze swoimi sojusznikami, Legion przygotowuje się, bu uwolnić te podłe stworzenia na pole bitwy i położyć kres inwazji śmiertelników.
Gaze of the Legion
Antoran High Command
Dawno temu, kiedy trwała złota era cywilizacji eredarów, utworzono radę, która miała nadzorować obroną Argusa i utrzymać pokój. Kiedy jednak zawarto mroczny pakt z Sargerasem, ci mistrzowie taktyki wykorzystali swoją wprawę wojskową, aby pomóc zaaranżować Płonącą Krucjatę, która spustoszyła niezliczone światy.
Teraz sprawują kontrolę nad pełną potęgą armii Legionu i wykorzystują tę straszliwą moc, by zniszczyć każdego, kto sprzeciwi się woli Mrocznego Tytana.
Halls of the Boundless Reach
Portal Keeper Hasabel
Portal Keeper Hasabel utrzymuje nexus, przez który Legion przepuszca swoje podstępne armie na niezliczone światy za pomocą portali, które otwierają się w strategicznych miejscach w całym wszechświecie. Hasabel jest w stanie sprowadzić potęgę arsenału Legionu na wszystkich, którzy się jej sprzeciwią.
Elarian Sanctuary
Eonar Lifebinder
Chociaż poległa pod ostrzem Sargerasa, esencja życiodajnej Eonar zdołała wymknąć się z uścisku Mrocznego Tytana. Po tysiącleciach w odosobnieniu, Legion odnalazł jej sanktuarium.
Jeśli dusza Eonar wpadnie w ręce wroga, jej zdolności wpływania na naturę zostaną spaczone i sprawią, że Płonącej Krucjaty nie będzie można już powstrzymać.
The Exhaust
Imonar the Soulhunter
Niesławny Imonar służy za psa gończego Legionu, będąc w stanie wytropić swoje ofiary w całym kosmosie. Szeroki wachlarz gadżetów i pułapek sprawia, że ani razu nie stracił zdobyczy... i z pewnością nie zamierza skalać swojej perfekcyjnej kartoteki porażką przy najnowszym kontrakcie.
Kin'garoth
Projekt każdej maszyny wojennej Legionu powstaje w zdeprawowanym umyśle Kin'garotha. Ma on obsesję na punkcie tworzenia narzędzi, które niosą śmierć i przemienił swoje własne ciało w maszynę, aby móc skuteczniej produkować nieskończony zapas zniszczenia.
Z rozkazu mrocznego władcy Legionu, rozgorączkowany umysł Kin'garotha stworzył nową super-broń, którą ma zamiar wypróbować na Armii Światłości.
The Burning Throne
The Coven of Shivarra
Wyróżniwszy się jako najpodlejsze i najbardziej fanatyczne ze wszystkich popleczników, sabat Shivarry otrzymał od Sargerasa zadanie spaczenia umysłów upadłych tytanów i przeistoczenia ich w niepowstrzymany Mroczny Panteon.
Każda z sióstr wykorzystuje swój własny, unikalny rodzaj tortur, wywołując wrzaski, które rozlegają się po komnatach Antorus. Mówi się, że ani śmiertelnik, ani demon nie byłby w stanie sprzeciwić się ich podszeptom. Złamanie woli tytanów jest więc kwestią czasu.
Varimathras
Jako jeden z władców grozy nadzorujących siłami Legionu podczas Trzeciej Wojny, Varimathras nie zdołał powstrzymać zbuntowanego Króla Lisza. Zawarł nieszczęsny pakt z Sylvanas Windrunner, po czym spróbował ostatni raz sięgnąć po władzę, nim spotkała go poniżająca porażka.
Szabat Shivarry zadawał Varimathrasowi tortury, odpłacając mu za liczne zaniedbania. Mściwe siostry odebrały mu zarówno skórę, jak i poczytalność. Pozostała w nim jedynie chęć zadawania cierpienia śmiertelnikom, którzy sprowadzili na niego nieszczęście.
The World Soul
Aggramar
Niegdyś szlachetny obrońca Panteonu, Aggramar został pokonany przez Sargerasa i odrodził się jako tytan zniszczenia. Teraz stoi w sercu Argusa, strzegąc mocy, która mogłaby sprowadzić koniec wszechświata.
Nawet demony nie mają prawa kroczyć po komnatach tytana, a wielu śmiertelników, którzy odważą się tam wtargnąć, zostanie przeistoczonych w popiół przy pomocy płonącego ostrza Aggramara, Taeshalach.
Seat of the Pantheon
Argus the Unmaker
Zniewolony. Złamany.
Przez wieki istnienia znał jedynie ból.
Strzaskana dusza napędza nieskończone zło.
Pan wzywa. Powstań... Powstań!
Rozpocznij kres wszechrzeczy.