Cataclysm: Informacyjna bomba z eventu prasowego!
Kumbol, | Komentarze : 6
W zeszłym tygodniu Blizzard zaprosił do swojej siedziby przedstawicieli wielu fanowskich serwisów i prasy, by podzielić się najnowszymi, znaczącymi nowościami dotyczącymi dodatku Cataclysm. Dziś w nocy klauzula tajności została zdjęta i w internecie pojawił się ogrom nowych informacji. Zaczynamy!
Path of the Titans (Ścieżka Tytanów) - usunięte!
To jedna z największych nowości, choć, najwyraźniej, chyba niekoniecznie pozytywna. Anulowano całkowicie prace nad tym nowym, kolejnym sposobem personalizowania postaci, który ogłoszony został na ubiegłorocznym BlizzConie podczas prezentacji dodatku. Okazało się, że Blizzard usilnie starał się sprawić, by system ten był zarówno wystarczająco kompleksowy i interesujący, jak i prosty do zrozumienia. W rezultacie, w swoich pracach Path of the Titans zbliżyło się w funkcjonowaniu po prostu do rozbudowanego systemu Glifów. Jednocześnie, Blizzard uważał, że system Glifów wprowadzony we Wrath of the Lich King nie okazał się być tak dużą nowością i zmianą, jakiej oczekiwali deweloperzy. Te dwa czynniki sprawiły, że koncepcja Path of the Titans została zarzucona, a w zamian za nią...
Zmiany systemu Glifów
Glify zostały podzielone na 3 kategorie:
Na poziomie 85 będziemy mieli do uzupełnienia miejsca na 3 Glify z każdego rodzaju. Interfejs zostanie usprawniony tak, by wyświetlał wszystkie dostępne dla nas glify. Ponadto, deweloperzy chcą uczynić je permanentnymi. Po "nauczeniu się" glifów, moglibyśmy się pomiędzy nimi przełączać bez konieczności ponownego kupowania (ciekawe co na to Skrybowie-handlarze :>).
System progresu Gildii
Ujawniony także w zeszłym roku na BlizzConie, system progresu Gildii, lub jak kto woli, levelowania gildii, doczekał się od tamtej pory ogromnych zmian. Przede wszystkim, koncepcja gildiowej waluty oraz talentów gildiowych została usunięta! Blizzard napotkał na problemy z takim systemem, takie jak zagadnienie respeccu gildii, kto rozdzielałby punkty, jak sprawić, by każdy czuł się zainteresowany itd. Talenty gildiowe miały zapewniać fajne, przydatne perki (np. Masowe wskrzeszanie po wipe'ie). Po usunięciu talentów, wszystkie te bonusy będą się odblokowywać po prostu w miarę podnoszenia się poziomu gildii. Maksymalny wynosi 25. Doświadczenie gildia zdobywa poprzez aktywność jej członków, między innymi dzięki:
Koncepcja gildiowej waluty również znika. Wszelkie zapowiadane nagrody gildiowe (np. specjalne tabardy i mounty z gildiowymi insygniami oraz sztandarami, itemy typu Binds on Account) będą teraz mogły być odblokowane poprzez gildiowe achievementy. Aby jednak je kupić (za własne złoto), będzie trzeba mieć odpowiednią reputację gildiową, która jest całkowitą, ogłoszoną dziś nowością. Będzie się ją zdobywać podobnie jak gildiowe doświadczenie, czyli poprzez uczestnictwo w wielu różnych aktywnościach w grze. Podobnie jak inne, dotychczasowe reputacje, najbardziej wartościowe gildiowe nagrody będzie można nabyć tylko w przypadku posiadania "Exalted" ze swoją gildią. Najprawdopodobniej, reputacja gildiowa nie będzie się przenosić na alty.
Gildiowe achievementy będą integralną częścią systemu progresu gildii. Ich ukończenie odblokowuje gildiowe nagrody i daje gildiowe doświadczenie. Są zdobywane przez gildie i na zawsze w niej zostają, nawet jeśli wszyscy członkowie, którzy je ukończyli, odeszli. Pojawi się wiele gildiowych meta-achievementów, nawet te, dotyczące klasycznych rajdów, aby zmotywować graczy do ich ponownego ukończenia. Przeglądając gildiowe osiągnięcia zobaczymy, kto uczestniczył w ich ukończeniu. Aby zdobyć rajdowe, gildiowe osiągnięcie, wymagana jest obecność w rajdzie 7 (dla rajdu 10-osobowego) lub 20 (dla rajdu 25-osobowego) graczy z danej gildii. Zapowiedziano gildiowe achievementy typu "realm first".
Interfejs gildii w grze także doczekał się mnóstwa usprawnień. Wśród nich:
Ponadto, listę członków można teraz filtrować np. w poszukiwaniu konkretnych profesji, a także przeglądać okno profesji danego gildiowicza z poziomu okna gildii, nawet kiedy ta osoba nie jest online. To ogromne, wyczekiwane usprawnienie, dzięki któremu znajdziemy np. odpowiedniego jewelcraftera, który umie szlifować pożądany przez nas gem.
Rajdy
Potwierdzono ogłoszone wcześniej informacje o nowym rozwiązaniu rajdowania w Cataclysm. Rajdy 10-osobowe i 25-osobowe będą oferowały te same nagrody, a ich poziom trudności ma być identyczny. 25-osobowe rajdy będą się wyróżniać tym, że z bossów wypadać będzie ~50% więcej lootu, najprawdopodobniej głównie w formie dodatkowych Emblemów.
Podczas spotkania z prasą ogłoszono jednak coś zupełnie nowego i dotychczas niezapowiedzianego: rajdy 25-osobowe będzie można rozdzielać na 3 wersje 10-osobowe! Przykładowo, w wersji 25-osobowej dochodzimy do pewnego bossa, jednak rajd się rozpada / idziemy spać. Następnego dnia chcemy kontynuować, ale pojawiło się tylko 20 uczestników poprzedniego rajdu, a nikt się nie chce przyłączyć. Dzięki nowej opcji możemy teraz rozbić dane Raid ID na 3 wersje 10-osobowe, i kontynuować w 10 osób od tego samego miejsca, w którym wczoraj skończyliśmy w 25tce. Gdy pojawią się spóźnialscy, także będą mogli niezależnie dokończyć rajd w swojej 10-osobowej wersji. Takie rozwiązanie ma pozwolić na dużo większą elastyczność.
Do pary z rozbijaniem wersji 25-osobowej na 3 niezależne 10tki idzie kolejna, wyczekiwana zmiana w funkcjonowaniu rajdowych save'ów Raid ID. W Cataclysm, będziemy mogli brać udział w rajdzie z inną grupą w tym samym tygodniu, jeśli zabiła ona tych samych bossów co my, w naszym save'ie! To kolejna wyczekiwana zmiana, która zwiększy elastyczność i ułatwi (od strony organizacyjnej) rajdowanie. Jest to także kolejny krok w stronę umożliwienia rajdowania cross-realm, czyli między serwerami, tak jak to funkcjonuje obecnie z instancjami 5-osobowymi. Deweloperzy pracują nad tym, jednak nie wszystkie wiążące się z tym problemy zostały jeszcze rozwiązane.
Oprócz tych generalnych, świetnie zapowiadających się nowinek, zaprezentowano także nieco szczegółów dotyczących dwu konkretnych nowych instancji:
Grim Batol - Bastion of Twilight (Rajd)
Skywall - Vortex Pinnacle (Instancja 5-osobowa)
Strefy - nowe lokacje i zmiany w starych
Uldum
Deepholm
Stormwind
Orgrimmar
Battlegroundy
Rankingowe Battlegroundy
Archeology
Ogólne
Path of the Titans (Ścieżka Tytanów) - usunięte!
To jedna z największych nowości, choć, najwyraźniej, chyba niekoniecznie pozytywna. Anulowano całkowicie prace nad tym nowym, kolejnym sposobem personalizowania postaci, który ogłoszony został na ubiegłorocznym BlizzConie podczas prezentacji dodatku. Okazało się, że Blizzard usilnie starał się sprawić, by system ten był zarówno wystarczająco kompleksowy i interesujący, jak i prosty do zrozumienia. W rezultacie, w swoich pracach Path of the Titans zbliżyło się w funkcjonowaniu po prostu do rozbudowanego systemu Glifów. Jednocześnie, Blizzard uważał, że system Glifów wprowadzony we Wrath of the Lich King nie okazał się być tak dużą nowością i zmianą, jakiej oczekiwali deweloperzy. Te dwa czynniki sprawiły, że koncepcja Path of the Titans została zarzucona, a w zamian za nią...
Zmiany systemu Glifów
Glify zostały podzielone na 3 kategorie:
- Major Glyph - najważniejsze, jak dotychczas, stanowiące istotny element wpływający na "wydajność" postaci.
- Medium Glyph - nowość! (nazwa tymczasowa) - mają zapewniać fajne, interesujące zmiany w umiejętnościach i być bardziej elastyczne. To one mają stanowić przeniesienie koncepcji Path of the Titans do systemu Glifów.
- Minor Glyph - będą w większości funkcjonować tak, jak dotychczas.
Na poziomie 85 będziemy mieli do uzupełnienia miejsca na 3 Glify z każdego rodzaju. Interfejs zostanie usprawniony tak, by wyświetlał wszystkie dostępne dla nas glify. Ponadto, deweloperzy chcą uczynić je permanentnymi. Po "nauczeniu się" glifów, moglibyśmy się pomiędzy nimi przełączać bez konieczności ponownego kupowania (ciekawe co na to Skrybowie-handlarze :>).
System progresu Gildii
Ujawniony także w zeszłym roku na BlizzConie, system progresu Gildii, lub jak kto woli, levelowania gildii, doczekał się od tamtej pory ogromnych zmian. Przede wszystkim, koncepcja gildiowej waluty oraz talentów gildiowych została usunięta! Blizzard napotkał na problemy z takim systemem, takie jak zagadnienie respeccu gildii, kto rozdzielałby punkty, jak sprawić, by każdy czuł się zainteresowany itd. Talenty gildiowe miały zapewniać fajne, przydatne perki (np. Masowe wskrzeszanie po wipe'ie). Po usunięciu talentów, wszystkie te bonusy będą się odblokowywać po prostu w miarę podnoszenia się poziomu gildii. Maksymalny wynosi 25. Doświadczenie gildia zdobywa poprzez aktywność jej członków, między innymi dzięki:
- Zabijaniu bossów na instancjach
- Wygrywaniu rankingowych battlegroundów
- Robieniu questów
- Odblokowywaniu gildiowych osiągnięć (achievementów)
Koncepcja gildiowej waluty również znika. Wszelkie zapowiadane nagrody gildiowe (np. specjalne tabardy i mounty z gildiowymi insygniami oraz sztandarami, itemy typu Binds on Account) będą teraz mogły być odblokowane poprzez gildiowe achievementy. Aby jednak je kupić (za własne złoto), będzie trzeba mieć odpowiednią reputację gildiową, która jest całkowitą, ogłoszoną dziś nowością. Będzie się ją zdobywać podobnie jak gildiowe doświadczenie, czyli poprzez uczestnictwo w wielu różnych aktywnościach w grze. Podobnie jak inne, dotychczasowe reputacje, najbardziej wartościowe gildiowe nagrody będzie można nabyć tylko w przypadku posiadania "Exalted" ze swoją gildią. Najprawdopodobniej, reputacja gildiowa nie będzie się przenosić na alty.
Gildiowe achievementy będą integralną częścią systemu progresu gildii. Ich ukończenie odblokowuje gildiowe nagrody i daje gildiowe doświadczenie. Są zdobywane przez gildie i na zawsze w niej zostają, nawet jeśli wszyscy członkowie, którzy je ukończyli, odeszli. Pojawi się wiele gildiowych meta-achievementów, nawet te, dotyczące klasycznych rajdów, aby zmotywować graczy do ich ponownego ukończenia. Przeglądając gildiowe osiągnięcia zobaczymy, kto uczestniczył w ich ukończeniu. Aby zdobyć rajdowe, gildiowe osiągnięcie, wymagana jest obecność w rajdzie 7 (dla rajdu 10-osobowego) lub 20 (dla rajdu 25-osobowego) graczy z danej gildii. Zapowiedziano gildiowe achievementy typu "realm first".
Interfejs gildii w grze także doczekał się mnóstwa usprawnień. Wśród nich:
- Nowy pasek z doświadczeniem gildii i obecnym poziomem.
- Źródło podobne do RSS, zawierające najnowsze 'nowinki' gildiowe: zabici bossowie, awanse poziomów itp.
- Najważniejsze newsy, takie jak np. pierwsze zabicie rajdowego bossa lub osiągnięcie przez kogoś poziomu 85 będą 'przyklejone', by przez jakiś czas pozostać na szczycie.
- Sekcja ze zbliżającymi się wydarzeniami gildiowymi, bazująca na gildiowym kalendarzu.
- Informacja o ostatnio zdobytym przez gildie perku, oraz o następnym, który nadejdzie wraz z kolejnym poziomem.
- Pasek z reputacją gildiową twojej postaci.
Ponadto, listę członków można teraz filtrować np. w poszukiwaniu konkretnych profesji, a także przeglądać okno profesji danego gildiowicza z poziomu okna gildii, nawet kiedy ta osoba nie jest online. To ogromne, wyczekiwane usprawnienie, dzięki któremu znajdziemy np. odpowiedniego jewelcraftera, który umie szlifować pożądany przez nas gem.
Rajdy
Potwierdzono ogłoszone wcześniej informacje o nowym rozwiązaniu rajdowania w Cataclysm. Rajdy 10-osobowe i 25-osobowe będą oferowały te same nagrody, a ich poziom trudności ma być identyczny. 25-osobowe rajdy będą się wyróżniać tym, że z bossów wypadać będzie ~50% więcej lootu, najprawdopodobniej głównie w formie dodatkowych Emblemów.
Podczas spotkania z prasą ogłoszono jednak coś zupełnie nowego i dotychczas niezapowiedzianego: rajdy 25-osobowe będzie można rozdzielać na 3 wersje 10-osobowe! Przykładowo, w wersji 25-osobowej dochodzimy do pewnego bossa, jednak rajd się rozpada / idziemy spać. Następnego dnia chcemy kontynuować, ale pojawiło się tylko 20 uczestników poprzedniego rajdu, a nikt się nie chce przyłączyć. Dzięki nowej opcji możemy teraz rozbić dane Raid ID na 3 wersje 10-osobowe, i kontynuować w 10 osób od tego samego miejsca, w którym wczoraj skończyliśmy w 25tce. Gdy pojawią się spóźnialscy, także będą mogli niezależnie dokończyć rajd w swojej 10-osobowej wersji. Takie rozwiązanie ma pozwolić na dużo większą elastyczność.
Do pary z rozbijaniem wersji 25-osobowej na 3 niezależne 10tki idzie kolejna, wyczekiwana zmiana w funkcjonowaniu rajdowych save'ów Raid ID. W Cataclysm, będziemy mogli brać udział w rajdzie z inną grupą w tym samym tygodniu, jeśli zabiła ona tych samych bossów co my, w naszym save'ie! To kolejna wyczekiwana zmiana, która zwiększy elastyczność i ułatwi (od strony organizacyjnej) rajdowanie. Jest to także kolejny krok w stronę umożliwienia rajdowania cross-realm, czyli między serwerami, tak jak to funkcjonuje obecnie z instancjami 5-osobowymi. Deweloperzy pracują nad tym, jednak nie wszystkie wiążące się z tym problemy zostały jeszcze rozwiązane.
Oprócz tych generalnych, świetnie zapowiadających się nowinek, zaprezentowano także nieco szczegółów dotyczących dwu konkretnych nowych instancji:
Grim Batol - Bastion of Twilight (Rajd)
- Opisywany jako "Naxxramas Cataclysmu", będzie wstępnym rajdem dodatku.
- 5 bossów + jeden, super-trudny, w stylu Algalona.
- Cho'gall jest końcowym bossem. (Cho'gall to główny czarny charakter komiksowej serii World of Warcraft, stojący na czele Twilight's Hammer - frakcji, która powróci i odegra ważną rolę w Cataclysm, kooperując z Deathwingiem.)
- Jedną z bossowych potyczek będzie walka z radą Twilight's Hammer, której członkowie stali się żywiołakami.
- Po zabiciu Cho'Galla, podłoga zapadnie się i spadniemy do jaskini spływającej lawą, gdzie wyjdzie na światło dzienne pewna "przerażająca tajemnica". Naturalnie, nie wiemy ocb :-)
Skywall - Vortex Pinnacle (Instancja 5-osobowa)
- Instancja, w której można latać, lecz nie będzie walki w powietrzu (nie będzie powtórki ze średnio przyjętego Oculusa)
- W instancji zaimplementowano nową technologię chmur, która wygląda oszałamiająco. Skywall to pałac znajdujący się na niebie; to Wymiar Żywiołu Powietrza.
- Gracze spotkają tam dżina, a przynajmniej jego Warcraftowe wcielenie.
- Jednym z bossów będzie "smok burzy", innym władca żywiołaków.
Strefy - nowe lokacje i zmiany w starych
Uldum
- Stylizowana na Egipt, jednak z WoWowymi akcentami.
- Strefa wygląda świetnie: szczegółowe tekstury terenu i budynków, mnóstwo piramid i rzeźb w egipskim stylu.
- Uldum było zamknięte, chronione przez maszynę Tytanów, która wytwarzała projekcję wielkiej góry, jednak Kataklizm zniszczył tę maszynę i w ten sposób Uldum zostało otwarte.
- Pojawi się tu nowa rasa stworzeń - Tol'Vir.
Deepholm
- Wymiar Żywiołu Ziemi, gdzie Deathwing powracał do zdrowia i sił.
- To "rdzeń" tej domeny.
- Deathwing wyrwał się z niej poprzez wieżę na środku Deepholme i wkroczył do Azeroth poprzez Maelstrom, jak mówi Alex Afrasiabi z ekipy Blizzarda. Wygląda na to, że zmienili oni zdanie - na BlizzConie mówiono, że Deathwing 'wybuchł' do Azeroth w miejscu położonym na zachód od Burning Steppes.
- Therazane, matrona głazów, będzie tu obecna i powiązana z reputacją podobną do Sons of Hodir, "z wyciągniętymi od nich wnioskami" (nie będzie powtórki z grindu).
- Sterowce Orgrim's Hammer i The Skybreaker są tutaj. Mówi się, że Orgrim's Hammer się rozbił, lub został zestrzelony przez Skybreaker'a, gracze dowiedzą się w serii questów o tym, co się stało.
- Gracze napotkają tu wiele kamiennych i kryształowych potworów.
Stormwind
- Mocno przeprojektowane, by pozwolić na latanie. Mnóstwo uwagi poświęcono zwłaszcza Stormwind Keep.
- Skrzynki na listy, auction house oraz bank pojawiły się także w Dwarven District.
- Deathwing doszczętnie zniszczył Park. Bez obaw druidzi - Wasi trenerzy się stamtąd wynieśli!
- Na tyłach miasta pojawiło się kilka nowych miejsc, takich jak małe jezioro oraz miejski cmentarz. Aby je lepiej unaocznić, dodano nowe questy.
Orgrimmar
- Garrosh Hellscream został sugestywnie opisany jako "pełniący obowiązki Warchiefa". Rezyduje w środku Orgrimmaru.
- Gobliny otrzymały swoją małą dzielnicę, zwaną "Goblin Slums", przy zachodnim końcu Valley of Spirits.
- W Valley of Honor, ponownie jak w Stormwind, zdublowano AH, bank, skrzynki etc. Będzie też więcej pieców :)
- Valley of Wisdom to teraz dystrykt Taurenów.
- Pojawiła się nowa tylna brama, prowadząca do Azshary, co zapewni na wygodny dostęp do stolicy nowym goblinom od tamtej strony.
- The Drag stanowi jedyne odniesienie do starego Orgrimmaru.
Battlegroundy
- Cataclysm w dniu premiery wprowadzi dwa nowe battlegroundy: Twin Peaks i Battle for Gilneas. Po premierze nadejdą kolejne.
- Twin Peaks to nowy Battleground typu Capture the Flag, podobnie jak Warsong Gulch (artykuł tutaj), jednak różniący się nieco w kilku punktach:
- Dwa cmentarze dla każdej frakcji, gdzie jeden z nich znajduje się w centrum mapy. Śmierć daleko na polu walki poskutkuje odrodzeniem się tutaj, a nie przy bazie.
- Relatywnie podobny w rozmiarach do WSG, jednak samo pole walki jest większe, zaś bazy zabierają mniej miejsca.
- Twin Peaks NIE zastąpi Warsong Gulch, tak jak niektórzy myśleli.
- Blizzard chce się skoncentrować na wprowadzaniu nowych Battlegroundów, by zaoferować nowe środowiska walki, zamiast na aktualizowaniu starych.
Rankingowe Battlegroundy
- Gracze będą mogli uczestniczyć w rankingowych battlegroundach poprzez stworzenie rajdowej grupy (popularny 'premade') i dołączenie do kolejki.
- Zostaniecie ustawienie tylko przeciwko innej rankingowej grupie.
- Każdego tygodnia, format rankingowych battlegroundów będzie inny. Będzie on rotował pomiędzy 10, 15 i 25-osobowymi battlegroundami.
- Rating będzie opadał dopiero po przekroczeniu pewnego progu.
- Nagrodą za zwycięstwo rankingowego Battlegrounda będą punkty Conquest.
- Będzie nałożony limit punktów Conquest możliwych do zdobycia w danym tygodniu, aby zapobiec wrażeniu, że musimy grać zarówno w areny jak i w BG.
- Przy końcu sezonu pojawią się nagrody za rankingowe Battlegroundy, podobnie jak w arenach:
- Klasyczne tytuły Honoru powracają i będą nagradzane najlepszym uczestnikom danego sezonu.
- Odpowiedniki teamów "Gladiator" otrzymają także epickie mounty naziemne. Naziemne, ponieważ deweloperzy chcą, by było to coś, na czym będziesz jeździł podczas BG i będziesz z tego dumny.
Archeology
- Nie związana już z Path of the Titans, ponieważ zostało to usunięte.
- Pomoże "zagłębić się w historię gry" - posłuży jako narzędzie do opowiadania fabuły.
- Są dwa rodzaje "artefaktów", które gracze mogą odkryć poprzez Archeologię.
- Pierwszy rodzaj to artefakt powiązany z fabułą i historią.
- Drugi z nich nagradza przedmiotem; w większości przypadków kosmetycznym lub zabawnym, z rzadka użyteczną bronią.
- Nie będzie dawać nic, co 'musisz koniecznie mieć', aby być dobrym. Będzie opcjonalna, podobnie jak pozostałe drugorzędne profesje.
Ogólne
- Wrath of the Lich King wprowadził ~1000 nowych questów. Cataclysm wprowadzi 3000.
- Osiągnięcie nowego poziomu aktywuje specjalny system powiadomień, który wyświetli na środku ekranu informacje o poziomie, dostępności nowego talentu, czaru/umiejętności bądź odblokowaniu nowych możliwości, takich jak Battlegroundy, riding, glify.
- W grze pojawi się mnóstwo nowej muzyki, co tyczy się też starych stref i miast!
- Nieumarli Forsaken stworzyli bazę operacyjną w Silverpine Forest oraz przebudowali wiele swoich lokacji korzystając z nowej, specyficznej architektury (tej znanej z baz Nieumarłych w Northrend). Baza w Silverpine przyda się w ataku Forsaken na Gilneas, które stanowi dla Hordy ważny punkt strategiczny.
- Levelując Goblina lub Worgena będziemy mogli korzystać z dotychczasowych itemów typu Binds on Account, jednak nie będą się one skalować powyżej poziomu 80. Nowe itemy BoA zostaną udostępnione w Cataclysm, w nowym contencie.
Film obrazujący zmiany w niektórych strefach
Clash of the Fansites: !!!11212onetusri! Banana Phone wygrało arene!!
Kumbol, | Komentarze : 4
Tak! Tak! Tak! (Yes! Yes! Yes!)! Sjesta, fiesta i balanga! Radujmy się i bawmy, bracia, bowiem nadszedł dzień wytęskniony!
Tak, dobrze czytacie! Nie myli was wzrok! Nasza wzorcowa drużyna marzeń wygrała mecz arenowy! To musiało się w końcu zdarzyć. Po kilku dniach załamania nerwowego, emo płaczu w kącie, bezsilnych próbach zjechania kogokolwiek chociażby do połowy życia, w końcu się udało! I to w jakim fantastycznym stylu!
Wszystko zaczęło się jak zwykle, od zapisu do kolejki u zawsze uśmiechniętego zielonego cwaniaka. Po krótkiej chwili oczekiwania wyskoczyło okienko i Kumbol, Tajger oraz Barodon, przepełnieni jak zwykle pewnością siebie, przeładowali się na arenę Dalaran Sewers. Swąd dobiegający z systemu kanalizacyjnego Dalaranu drażnił wrażliwe nozdrza naszych zawodników, a zwłaszcza wyglancowanego Barodona. Nawet jednak ten smród nie był w stanie pokrzyżować planów Banana Phone. Zgodnie z wykutym na blachę schematem, Kumbol zbuffował wszystkich Arcane Intellectem, zapuścił Focus Magic na Tajgera i wyczarował dla siebie Molten Armor. Tajger zarzucił Mark of the Wild, Thornsy, i wypuścił swoje drzewcowate Treanty, by i te zbuffować. Barodon asekuracyjnie rozstawił w rurze totemy.
Mijały sekundy. Napięcie rosło. Każdy z zawodników Banana Phone wiedział, że po nieudanym debiucie spoczywa na nim ogromna presja. Żaden z nich jednak nie dawał tego po sobie poznać. Ich twarze wyrażały spokój, czujność i gotowość do krwawej walki, tudzież przygłupstwo. Komunikat oznajmił, że od wejścia na arenę dzieli ich już tylko kilkanaście sekund. Pojawiły się nerwy. Spanikowany Kumbol próbował przypomnieć sobie, jak rzucać Fireball. Jednocześnie, nie wiedzieć czemu, Treanty Tajgeera same z siebie się rozpadły, pozostawiając przerażonych kompanów samych. 10...9...8... Barodon zdał sobie nagle sprawę, że rozstawił wewnątrz rury złe totemy. 7...6...5... Tajger rozpaczliwie próbował poskładać do kupy rozpłatane drzewce. 4...3... Kumbol z przerażeniem stwierdził, że trzyma w ręku ten fajny, świecący miecz dla Wojownika, który mu się tak podobał, a nie właściwy mu w tym momencie magiczny sztylet. 2...1...
0...
Wtedy to się stało. Kiedy zawodnicy Banana Phone byli pewni, że za chwile poniosą kolejny, spektakularny fail, ich oczom ukazało się coś zupełnie niespodziewanego. Na środku ekranu wyskoczyło okienko obwieszczające zwycięstwo Banana Phone! Banana Phone Wins! Sekundę później zdarzyła się rzecz jeszcze bardziej zaskakująca - Kumbol, Tajger i Barodon zdobyli osiągnięcie [Step Into The Arena]! To było coś fantastycznego! Tańcom w rurze (nie na) i radości nie było końca. Zawodnicy padali sobie w ramiona, ściskali się gorąco i gratulowali zwycięstwa. Ahhh, jakiż to był fantastyczny mecz. Banana Phone wygrało walkowerem! Przeciwnik nawet nie stanął do walki! Najpewniej dlatego, że przypuszczał, na jakich świetnych oponentów trafił. Wydygał. Tak. Na pewno tak było!
Gdy emocje już opadły, nasi dumni, wybitni zawodnicy z drużyny Banana Phone kroczyli korytarzami Ironforge, oświetlani wewnętrznym blaskiem ich wspaniałego skilla. Tłumy pod bankiem zdawały się błagać ich o autograf, albo chociaż buffa. Albo parę drobnych. Oni jednak wiedzieli, że nie powinni się zadawać z tymi wszystkimi n00bami... byli już poziom wyżej. Awansowali, lub jak kto woli, dingnęli. Teraz zapewne czeka ich długa, najeżona sukcesami kariera pr0 graczy eSportowych. Zwiedzą świat, zbiją kokosy... A wszystko dzięki uczestnictwu w europejskim Arena Pass!
Redakcja WoWCenter.pl życzy drużynie Banana Phone samych zwycięstw i wszystkiego dobrego na ich dalszej drodze! Kończymy naszą mini-serię relacji z europejskiego Arena Pass. Mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście czytając nasze humorystyczne wizje rywalizacji arenowej. Clash of the Fansites dobiegło końca.
Tak, dobrze czytacie! Nie myli was wzrok! Nasza wzorcowa drużyna marzeń wygrała mecz arenowy! To musiało się w końcu zdarzyć. Po kilku dniach załamania nerwowego, emo płaczu w kącie, bezsilnych próbach zjechania kogokolwiek chociażby do połowy życia, w końcu się udało! I to w jakim fantastycznym stylu!
Wszystko zaczęło się jak zwykle, od zapisu do kolejki u zawsze uśmiechniętego zielonego cwaniaka. Po krótkiej chwili oczekiwania wyskoczyło okienko i Kumbol, Tajger oraz Barodon, przepełnieni jak zwykle pewnością siebie, przeładowali się na arenę Dalaran Sewers. Swąd dobiegający z systemu kanalizacyjnego Dalaranu drażnił wrażliwe nozdrza naszych zawodników, a zwłaszcza wyglancowanego Barodona. Nawet jednak ten smród nie był w stanie pokrzyżować planów Banana Phone. Zgodnie z wykutym na blachę schematem, Kumbol zbuffował wszystkich Arcane Intellectem, zapuścił Focus Magic na Tajgera i wyczarował dla siebie Molten Armor. Tajger zarzucił Mark of the Wild, Thornsy, i wypuścił swoje drzewcowate Treanty, by i te zbuffować. Barodon asekuracyjnie rozstawił w rurze totemy.
Mijały sekundy. Napięcie rosło. Każdy z zawodników Banana Phone wiedział, że po nieudanym debiucie spoczywa na nim ogromna presja. Żaden z nich jednak nie dawał tego po sobie poznać. Ich twarze wyrażały spokój, czujność i gotowość do krwawej walki, tudzież przygłupstwo. Komunikat oznajmił, że od wejścia na arenę dzieli ich już tylko kilkanaście sekund. Pojawiły się nerwy. Spanikowany Kumbol próbował przypomnieć sobie, jak rzucać Fireball. Jednocześnie, nie wiedzieć czemu, Treanty Tajgeera same z siebie się rozpadły, pozostawiając przerażonych kompanów samych. 10...9...8... Barodon zdał sobie nagle sprawę, że rozstawił wewnątrz rury złe totemy. 7...6...5... Tajger rozpaczliwie próbował poskładać do kupy rozpłatane drzewce. 4...3... Kumbol z przerażeniem stwierdził, że trzyma w ręku ten fajny, świecący miecz dla Wojownika, który mu się tak podobał, a nie właściwy mu w tym momencie magiczny sztylet. 2...1...
0...
Wtedy to się stało. Kiedy zawodnicy Banana Phone byli pewni, że za chwile poniosą kolejny, spektakularny fail, ich oczom ukazało się coś zupełnie niespodziewanego. Na środku ekranu wyskoczyło okienko obwieszczające zwycięstwo Banana Phone! Banana Phone Wins! Sekundę później zdarzyła się rzecz jeszcze bardziej zaskakująca - Kumbol, Tajger i Barodon zdobyli osiągnięcie [Step Into The Arena]! To było coś fantastycznego! Tańcom w rurze (nie na) i radości nie było końca. Zawodnicy padali sobie w ramiona, ściskali się gorąco i gratulowali zwycięstwa. Ahhh, jakiż to był fantastyczny mecz. Banana Phone wygrało walkowerem! Przeciwnik nawet nie stanął do walki! Najpewniej dlatego, że przypuszczał, na jakich świetnych oponentów trafił. Wydygał. Tak. Na pewno tak było!
Gdy emocje już opadły, nasi dumni, wybitni zawodnicy z drużyny Banana Phone kroczyli korytarzami Ironforge, oświetlani wewnętrznym blaskiem ich wspaniałego skilla. Tłumy pod bankiem zdawały się błagać ich o autograf, albo chociaż buffa. Albo parę drobnych. Oni jednak wiedzieli, że nie powinni się zadawać z tymi wszystkimi n00bami... byli już poziom wyżej. Awansowali, lub jak kto woli, dingnęli. Teraz zapewne czeka ich długa, najeżona sukcesami kariera pr0 graczy eSportowych. Zwiedzą świat, zbiją kokosy... A wszystko dzięki uczestnictwu w europejskim Arena Pass!
Redakcja WoWCenter.pl życzy drużynie Banana Phone samych zwycięstw i wszystkiego dobrego na ich dalszej drodze! Kończymy naszą mini-serię relacji z europejskiego Arena Pass. Mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście czytając nasze humorystyczne wizje rywalizacji arenowej. Clash of the Fansites dobiegło końca.
Clash of the Fansites: Banana Phone debiutuje na arenie...!... :(
Kumbol, | Komentarze : 9
Po długotrwałych przygotowaniach, wyczerpujących treningach i mózgorozsadzających posiedzeniach nad taktyką, nasza wspaniała drużyna arenowa Banana Phone stwierdziła: nadszedł czas! Kumbol, Tajger i Barodon zebrali się w kupę, utworzyli Party iiiii... zapisali się u najbliższego goblina na rankingową rozgrywkę 3v3. Z każdą sekundą oczekiwania na pojawienie się piekielnego okienka z guzikiem "Enter Match" stres i napięcie rosły. Wreszcie wyskoczyło. To była ta chwila. Banana Phone wkraczało na arenę...
Niestety, już sam ekran ładowania zwiastował zbliżające się piekło. Oczom naszych zawodników ukazała się bowiem arena w Nagrandzie - The Ring of Trials. Była to jedyna arena, na której Banana Phone nigdy nie trenowało i nie miało przygotowanej taktyki, gdyż, jak stwierdził później Tajger, "przecież ta !@#$%^& ani razu wcześniej nie wyskoczyła...". Z powodu przerażenia faktem obcowania na nieznanym gruncie, zawodników Banana Phone opuściło skupienie. Kumbol z wrażenia zapomniał rzucić buffów, a Barodon cały czas pucował swoje kopyta, jakby nic się nie działo. Tylko Tajger zachował zimną krew i jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, schował się przed swoimi przeciwnikami (i swoimi kolegami) w formie kota.
Kiedy wrota areny rozwarły się, zapanował totalny chaos. Brak jakiegokolwiek planu dał się we znaki i zawodnicy Banana Phone rozproszyli się już na samym starcie, kiedy każdy z nich pobiegł za inną kolumnę (co zostało zobrazowane na profesjonalnie naniesionej komputerowo symulacji wstępnego rozmieszczenia graczy). Naturalnie Tajger udał za tą, za którą schowali się przeciwnicy, więc jego wypuszczone Treanty zostały wyrżnięte w pień równie szybko, jak się pojawiły. Do akcji wkroczył rogue z drużyny przeciwnej, który zaczął nagle nękać niczego niespodziewającego się Kumbola swoimi zatrutymi ostrzami. Nasz bohaterski mag ognia próbował się jeszcze ratować Ice Blockiem, jednak nieumarły rogal po prostu odczekał swoje i zadał ostateczny cios. Cóż, jak to mówią, mag zabija w 5 sekund, a pada w 2.
Po śmierci Kumbola, na którą biernie patrzył Barodon, będący nieustannie zmienionym w owcę, potęga drużyny przeciwnej skierowała się w stronę Tajgera. Dzielny Boomkin bezskutecznie próbował atakować Wrathem osłoniętego Cloak of Shadows wrogiego łotrzyka, jednak ten, nie wiedzieć czemu, nic sobie z tych ataków nie robił. Po krótkiej szamotaninie, jedynym pozostałym przy życiu graczem Banana Phone był już tylko Barodon. Jego wypolerowane kopyta mieniły się w odcieniach Nagrandzkiego słońca, kiedy dawał dyla za przeciwległą kolumnę, by spróbować wskrzesić choć jednego z Treantów. Nic z tego. W połowie drogi został zmrożony i sprany na kwaśne jabłko przez przeciwników. Złowieszczy śmiech nieumarłego rozległ się na moment przed pojawieniem się tablicy informującej o wygranej drużyny przeciwnej...
Ta druzgocąca porażka podczas debiutu Banana Phone na Arenach z pewnością odbiła się na morale naszych zawodników. Czy kiedykolwiek podniosą się po takim laniu? Tylko te kryształkowate Naaru, które czci Barodon, mogą to wiedzieć...
Śledźcie dalsze losy drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie naszemu serwisowi w Clash of the Fansites!
Niestety, już sam ekran ładowania zwiastował zbliżające się piekło. Oczom naszych zawodników ukazała się bowiem arena w Nagrandzie - The Ring of Trials. Była to jedyna arena, na której Banana Phone nigdy nie trenowało i nie miało przygotowanej taktyki, gdyż, jak stwierdził później Tajger, "przecież ta !@#$%^& ani razu wcześniej nie wyskoczyła...". Z powodu przerażenia faktem obcowania na nieznanym gruncie, zawodników Banana Phone opuściło skupienie. Kumbol z wrażenia zapomniał rzucić buffów, a Barodon cały czas pucował swoje kopyta, jakby nic się nie działo. Tylko Tajger zachował zimną krew i jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, schował się przed swoimi przeciwnikami (i swoimi kolegami) w formie kota.
Kiedy wrota areny rozwarły się, zapanował totalny chaos. Brak jakiegokolwiek planu dał się we znaki i zawodnicy Banana Phone rozproszyli się już na samym starcie, kiedy każdy z nich pobiegł za inną kolumnę (co zostało zobrazowane na profesjonalnie naniesionej komputerowo symulacji wstępnego rozmieszczenia graczy). Naturalnie Tajger udał za tą, za którą schowali się przeciwnicy, więc jego wypuszczone Treanty zostały wyrżnięte w pień równie szybko, jak się pojawiły. Do akcji wkroczył rogue z drużyny przeciwnej, który zaczął nagle nękać niczego niespodziewającego się Kumbola swoimi zatrutymi ostrzami. Nasz bohaterski mag ognia próbował się jeszcze ratować Ice Blockiem, jednak nieumarły rogal po prostu odczekał swoje i zadał ostateczny cios. Cóż, jak to mówią, mag zabija w 5 sekund, a pada w 2.
Po śmierci Kumbola, na którą biernie patrzył Barodon, będący nieustannie zmienionym w owcę, potęga drużyny przeciwnej skierowała się w stronę Tajgera. Dzielny Boomkin bezskutecznie próbował atakować Wrathem osłoniętego Cloak of Shadows wrogiego łotrzyka, jednak ten, nie wiedzieć czemu, nic sobie z tych ataków nie robił. Po krótkiej szamotaninie, jedynym pozostałym przy życiu graczem Banana Phone był już tylko Barodon. Jego wypolerowane kopyta mieniły się w odcieniach Nagrandzkiego słońca, kiedy dawał dyla za przeciwległą kolumnę, by spróbować wskrzesić choć jednego z Treantów. Nic z tego. W połowie drogi został zmrożony i sprany na kwaśne jabłko przez przeciwników. Złowieszczy śmiech nieumarłego rozległ się na moment przed pojawieniem się tablicy informującej o wygranej drużyny przeciwnej...
Ta druzgocąca porażka podczas debiutu Banana Phone na Arenach z pewnością odbiła się na morale naszych zawodników. Czy kiedykolwiek podniosą się po takim laniu? Tylko te kryształkowate Naaru, które czci Barodon, mogą to wiedzieć...
Śledźcie dalsze losy drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie naszemu serwisowi w Clash of the Fansites!
Clash of the Fansites: Grunt to przygotowanie!
Kumbol, | Komentarze : 4
Nie milkną echa po wczorajszej wielkiej prezentacji naszej drużyny arenowej Banana Phone. Na europejskim serwerze Arena Pass zrobiło się głośno o naszych trzech śmiałkach, którzy ruszają na podbój drabinki 3v3. Jednak zanim przystąpią oni do krwawej walki, muszą się starannie przygotować. Zawodnicy Banana Phone wiedzą bowiem, że wymagania wobec nich są ogromne. Czują spoczywającą na nich presję. Dlatego więc grunt to przygotowanie!
Po założeniu nowych postaci na serwerze Arena Pass, ku wielkiej uldze zawodników, okazało się, że są one od razu wylevelowane na 80 poziom i ubrane w wypasiony zestaw Wrathful Gladiatora. Po kilkugodzinnym wpatrywaniu się z otwartymi paszczękami w swoje lśniące zbroje, nasi gracze zauważyli jednak, że w sprzęcie brakuje gemów, a ich postaci to kompletne beztalencia... znaczy...punkty talentów nie były rozdane.
Gdy żmudny proces rozdawania talentów był zakończony, a w zbrojach świeciły się już nowe klejnoty, trzeba było wybrać odpowiednie glify. O dziwo, nie było z tym większych problemów. No, może poza znalezieniem właściwego sprzedawcy. A tych jest doprawdy od groma. Jednemu z nich nawet coś się pomieszało i zamiast kroić podróżników z ich złota, rozdaje go! Cóż za fantastyczne miejsce...
Po kilkukrotnej rozmowie ze szczodrym goblinem zawodnicy Banana Phone postanowili przetrenować swoje umiejętności w przyjacielskich pojedynkach. Barodon naturalnie, z powodu swojego naiwnie dobrotliwego usposobienia, nie brał w nich udziału. Kumbol i Tajger ćwiczyli więc sami, szlifując taktykę na wypadek braku many. Po tym niezwykle wyczerpującym treningu wszyscy raz jeszcze odwiedzili zielonoskórego sponsora, a następnie rozpoczęli planowanie zaawansowanych strategii na swoje pierwsze rankingowe mecze...
Śledźcie z uwagą dalsze poczynania członków drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie WoWCenter.pl w Clash of the Fansites!
Po założeniu nowych postaci na serwerze Arena Pass, ku wielkiej uldze zawodników, okazało się, że są one od razu wylevelowane na 80 poziom i ubrane w wypasiony zestaw Wrathful Gladiatora. Po kilkugodzinnym wpatrywaniu się z otwartymi paszczękami w swoje lśniące zbroje, nasi gracze zauważyli jednak, że w sprzęcie brakuje gemów, a ich postaci to kompletne beztalencia... znaczy...punkty talentów nie były rozdane.
Gdy żmudny proces rozdawania talentów był zakończony, a w zbrojach świeciły się już nowe klejnoty, trzeba było wybrać odpowiednie glify. O dziwo, nie było z tym większych problemów. No, może poza znalezieniem właściwego sprzedawcy. A tych jest doprawdy od groma. Jednemu z nich nawet coś się pomieszało i zamiast kroić podróżników z ich złota, rozdaje go! Cóż za fantastyczne miejsce...
Po kilkukrotnej rozmowie ze szczodrym goblinem zawodnicy Banana Phone postanowili przetrenować swoje umiejętności w przyjacielskich pojedynkach. Barodon naturalnie, z powodu swojego naiwnie dobrotliwego usposobienia, nie brał w nich udziału. Kumbol i Tajger ćwiczyli więc sami, szlifując taktykę na wypadek braku many. Po tym niezwykle wyczerpującym treningu wszyscy raz jeszcze odwiedzili zielonoskórego sponsora, a następnie rozpoczęli planowanie zaawansowanych strategii na swoje pierwsze rankingowe mecze...
Śledźcie z uwagą dalsze poczynania członków drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie WoWCenter.pl w Clash of the Fansites!
Clash of the Fansites: Profil drużyny Banana Phone
Kumbol, | Komentarze : 7
Starcie tyta... fansajtów czas zacząć! Europejski oddział Blizzard Entertainment zaprosił nasz serwis do wzięcia udziału w przyjacielskiej rywalizacji pomiędzy oficjalnymi fansajtami, polegającej na najlepszym sprawozdaniu z dedykowanego rozgrywkom arenowym serwera Arena Pass. Naturalnie podjęliśmy rękawicę i dziś wkraczamy do gry! *fanfary* Prezentujemy drużynę Banana Phone!
Banana Phone to istny dream-team, drużyna marzeń, której skład dobrany jest w sposób perfekcyjny i najpewniej najlepszy na świecie... właściwie, ciekawa sprawa, że tylko my wpadliśmy na pomysł takiego doboru klas i speców... Jesteśmy drużyną zwartą, pełną ambicji i konsekwentnie dążącą do pierwszego miejsca w drabince europejskiego Arena Pass. Nic nie jest w stanie stanąć nam na drodze. Zniszczymy wszystko i wszystkich, by osiągnąć sukces. Nowatorskie taktyki i świeże podejście do rozgrywki z całą pewnością okażą się kluczem do zwycięstwa.
Kumbol to człowiek mag, specjalizujący się w talentach ognia, które, jak każdy wie, zawsze były bezdyskusyjnie najlepsze do PvP.
Barodon to draenei szaman, specjalizujący się w talentach Restoration, których efektywnie używa, próbując ratować siebie i pozostałych zawodników Banana Phone.
Tajger to nocny elf druid, grający w specjalizacji Balance, co stanowi pionierskie podejście do ofensywnego stylu gry druida na arenach.
Przez najbliższe dni nasz zespół Banana Phone postara się przybliżyć Wam zasady rozgrywki w Arena Pass, w miarę jak będziemy piąć się w górę drabinki 3v3 i osiągać kolejne spektakularne sukcesy. Mamy nadzieję, że będziecie się dobrze bawić czytając nasze niecodzienne relacje z tego ekscytującego przedsięwzięcia. Kibicujcie Banana Phone - drużynie WoWCenter.pl!
Banana Phone to istny dream-team, drużyna marzeń, której skład dobrany jest w sposób perfekcyjny i najpewniej najlepszy na świecie... właściwie, ciekawa sprawa, że tylko my wpadliśmy na pomysł takiego doboru klas i speców... Jesteśmy drużyną zwartą, pełną ambicji i konsekwentnie dążącą do pierwszego miejsca w drabince europejskiego Arena Pass. Nic nie jest w stanie stanąć nam na drodze. Zniszczymy wszystko i wszystkich, by osiągnąć sukces. Nowatorskie taktyki i świeże podejście do rozgrywki z całą pewnością okażą się kluczem do zwycięstwa.
Kumbol
Mag Kumbol to jeden z dwóch ofensywnych zawodników Banana Phone. Jego nieocenione umiejętności władania żywiołami oraz zmysł taktyczny wyszły na jaw, kiedy walcząc z grupą przeciwników rzucił na warriora chronionego Spell Reflectem ognistą Living Bombę. Bez chwili namysłu wbiegł wtedy między przeciwników i detonował odbity w siebie ładunek. Zginęli wszyscy, łącznie z nim samym.Kumbol to człowiek mag, specjalizujący się w talentach ognia, które, jak każdy wie, zawsze były bezdyskusyjnie najlepsze do PvP.
Barodon
Barodon to niezwykle impulsywny draenejski szaman, zajmujący się leczeniem w Banana Phone. Pomimo, że jest kosmitą z przekręconym nickiem, to jednak udowodnił swej wartości ratując w spektakularny sposób z opresji wiewiórkę w Dalaranie. Od tamtej pory wiedział, że jego przeznaczeniem jest leczenie innych. Przez lata praktyki świetnie opanował uzdrawiające zdolności, dopuszczając przy tym do śmierci jedynie kilku... kilkunastu... kilkuset pobratymców. Mniejsza o ilość.Barodon to draenei szaman, specjalizujący się w talentach Restoration, których efektywnie używa, próbując ratować siebie i pozostałych zawodników Banana Phone.
Tajger
Tajger to wierna kuropatwa Banana Phone. Jest drugim ofensywnym zawodnikiem drużyny, a jego zadanie polega na wypuszczaniu na przeciwników drzewiastych Treantów, a następnie chowaniu się za najbliższą kolumnę. Druidzkie zdolności Boomkina wykształcił przebywając długie lata na praktykach na fermie drobiu w Hillsbrad Foothills. Pomimo, że potężne ataki Tajgera najczęściej mijają swoje cele, to jednak chaos, jaki ten zawodnik wprowadza na pole walki okazuje się często czynnikiem decydującym o zwycięstwie. Przeciwnika zazwyczaj.Tajger to nocny elf druid, grający w specjalizacji Balance, co stanowi pionierskie podejście do ofensywnego stylu gry druida na arenach.
Przez najbliższe dni nasz zespół Banana Phone postara się przybliżyć Wam zasady rozgrywki w Arena Pass, w miarę jak będziemy piąć się w górę drabinki 3v3 i osiągać kolejne spektakularne sukcesy. Mamy nadzieję, że będziecie się dobrze bawić czytając nasze niecodzienne relacje z tego ekscytującego przedsięwzięcia. Kibicujcie Banana Phone - drużynie WoWCenter.pl!
Zdalny Auction House już w Europie!
Kumbol, | Komentarze : 2
Kilkadziesiąt minut temu Ancilorn ogłosił na europejskim forum World of Warcraft, że rozpoczynają się beta testy zdalnego dostępu do Auction House'a na Starym Kontynencie. Od dziś więc możecie przeglądać, kupować oraz wystawiać aukcje z dowolnego miejsca, w którym dysponujecie przeglądarką internetową. Na iPhone'ach/iPod'ach Touch jest to jeszcze łatwiejsze dzięki aplikacji Mobile Armory dostępnej przez iTunes.
W trakcie testów wszyscy mogą używać opcji premium (wystawianie i kupowanie) bezpłatnie. Po zakończeniu bety usługa będzie płatna i w naszej, europejskiej wersji kosztować będzie 2,99 euro / 2,49 funtów brytyjskich / 99 rubli. Więcej o usłudze przeczytacie w poprzednim newsie.
W trakcie testów wszyscy mogą używać opcji premium (wystawianie i kupowanie) bezpłatnie. Po zakończeniu bety usługa będzie płatna i w naszej, europejskiej wersji kosztować będzie 2,99 euro / 2,49 funtów brytyjskich / 99 rubli. Więcej o usłudze przeczytacie w poprzednim newsie.
Model Worgenki ujawniony!
Tajgeer, | Komentarze : 13
Nadszedł czas na ujawnienie dzisiejszej niespodzianki! Blizzard postanowił, za pośrednictwem swoich oficjalnych fansajtów, zaprezentować światu po raz pierwszy oteksturowany, oficjalny model worgena płci żeńskiej.
Na dołączonych screenach możemy zobaczyć, jak prezentować się będzie nowa postać w różnego typu uzbrojeniu. Warto zaznaczyć, że cały czas jest to wersja "work in progress", dlatego na pewno ulegnie on jeszcze kosmetycznym zmianom, aby jak najlepiej oddać kataklizmowy klimat.
Co myślicie o wyglądzie modelu? Wystarczająco kobiecy, a zarazem wystarczająco wilczy? Według naszej redakcji - jak najbardziej.
Na dołączonych screenach możemy zobaczyć, jak prezentować się będzie nowa postać w różnego typu uzbrojeniu. Warto zaznaczyć, że cały czas jest to wersja "work in progress", dlatego na pewno ulegnie on jeszcze kosmetycznym zmianom, aby jak najlepiej oddać kataklizmowy klimat.
Co myślicie o wyglądzie modelu? Wystarczająco kobiecy, a zarazem wystarczająco wilczy? Według naszej redakcji - jak najbardziej.
Blizzard rozpoczyna testy mobilnego dostępu do Auction House!
Kumbol, | Komentarze : 0
Blizzard właśnie odpalił jedną z zapowiadanych wcześniej bomb - ruszają testy mobilnego dostępu do Auction House! Będzie on możliwy przez oficjalne Armory, zarówno na stronie internetowej, jak i w aplikacji na iPhone (wersja na inne smartphony w przyszłości). Jednocześnie poznaliśmy też model płatności za tą usługę oraz różnice między płatnym i bezpłatnym dostępem.
Jak wcześniej zapowiadano, usługę zdalnego dostępu do AH podzielono na funkcje płatne i darmowe. Do darmowych należą:
A oto, co dodatkowo zaoferuje nam Zdalny Auction House w cenie 2,99 $ miesięcznie:
Póki co testy zdalnego Auction House'a dotyczą jedynie wybranych serwerów amerykańskich, jednak można się spodziewać, że powinny one ruszyć w najbliższej przyszłości także w Europie. Gdy tylko się pojawią, z pewnością damy Wam o tym znać!
Jak wcześniej zapowiadano, usługę zdalnego dostępu do AH podzielono na funkcje płatne i darmowe. Do darmowych należą:
- Przeglądanie Auction House
- Powiadomienia w czasie rzeczywistym o sprzedaniu bądź wygaśnięciu twoich aukcji
- Powiadomienia w czasie rzeczywistym o wygraniu aukcji bądź o przebiciu twojej oferty
- Sprawdzanie stanu golda swoich postaci
- Sprawdzanie stanu swoich aukcji i wyszukiwanie podobnych
- Przeglądanie przedmiotów, które możesz sprzedać w torbach, banku i skrzynce pocztowej
- Sprawdzanie stanu aukcji, które licytujesz
- Sprawdzanie sprzedanych na AH przedmiotów
- Sprawdzanie aukcji, które wygasły
- Sprawdzanie stanu aukcji, które wystawiłeś
- Sprawdzanie aukcji, które wygrałeś.
A oto, co dodatkowo zaoferuje nam Zdalny Auction House w cenie 2,99 $ miesięcznie:
- Licytowanie na aukcjach
- Kupowanie aukcji przez buy-out (kup teraz)
- Tworzenie aukcji z przedmiotów posiadanych w torbach, banku i skrzynce pocztowej
- Zbieranie golda za sprzedane aukcje
- Zbieranie golda za przebite oferty
- Zbieranie całego dostępnego golda jednym kliknięciem
- Anulowanie swoich aukcji
- Ponowne wystawianie aukcji, które wygasły
Póki co testy zdalnego Auction House'a dotyczą jedynie wybranych serwerów amerykańskich, jednak można się spodziewać, że powinny one ruszyć w najbliższej przyszłości także w Europie. Gdy tylko się pojawią, z pewnością damy Wam o tym znać!