Clash of the Fansites: Grunt to przygotowanie!
Nie milkną echa po wczorajszej wielkiej prezentacji naszej drużyny arenowej Banana Phone. Na europejskim serwerze Arena Pass zrobiło się głośno o naszych trzech śmiałkach, którzy ruszają na podbój drabinki 3v3. Jednak zanim przystąpią oni do krwawej walki, muszą się starannie przygotować. Zawodnicy Banana Phone wiedzą bowiem, że wymagania wobec nich są ogromne. Czują spoczywającą na nich presję. Dlatego więc grunt to przygotowanie!
Po założeniu nowych postaci na serwerze Arena Pass, ku wielkiej uldze zawodników, okazało się, że są one od razu wylevelowane na 80 poziom i ubrane w wypasiony zestaw Wrathful Gladiatora. Po kilkugodzinnym wpatrywaniu się z otwartymi paszczękami w swoje lśniące zbroje, nasi gracze zauważyli jednak, że w sprzęcie brakuje gemów, a ich postaci to kompletne beztalencia... znaczy...punkty talentów nie były rozdane.
Gdy żmudny proces rozdawania talentów był zakończony, a w zbrojach świeciły się już nowe klejnoty, trzeba było wybrać odpowiednie glify. O dziwo, nie było z tym większych problemów. No, może poza znalezieniem właściwego sprzedawcy. A tych jest doprawdy od groma. Jednemu z nich nawet coś się pomieszało i zamiast kroić podróżników z ich złota, rozdaje go! Cóż za fantastyczne miejsce...
Po kilkukrotnej rozmowie ze szczodrym goblinem zawodnicy Banana Phone postanowili przetrenować swoje umiejętności w przyjacielskich pojedynkach. Barodon naturalnie, z powodu swojego naiwnie dobrotliwego usposobienia, nie brał w nich udziału. Kumbol i Tajger ćwiczyli więc sami, szlifując taktykę na wypadek braku many. Po tym niezwykle wyczerpującym treningu wszyscy raz jeszcze odwiedzili zielonoskórego sponsora, a następnie rozpoczęli planowanie zaawansowanych strategii na swoje pierwsze rankingowe mecze...
Śledźcie z uwagą dalsze poczynania członków drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie WoWCenter.pl w Clash of the Fansites!
Po założeniu nowych postaci na serwerze Arena Pass, ku wielkiej uldze zawodników, okazało się, że są one od razu wylevelowane na 80 poziom i ubrane w wypasiony zestaw Wrathful Gladiatora. Po kilkugodzinnym wpatrywaniu się z otwartymi paszczękami w swoje lśniące zbroje, nasi gracze zauważyli jednak, że w sprzęcie brakuje gemów, a ich postaci to kompletne beztalencia... znaczy...punkty talentów nie były rozdane.
Gdy żmudny proces rozdawania talentów był zakończony, a w zbrojach świeciły się już nowe klejnoty, trzeba było wybrać odpowiednie glify. O dziwo, nie było z tym większych problemów. No, może poza znalezieniem właściwego sprzedawcy. A tych jest doprawdy od groma. Jednemu z nich nawet coś się pomieszało i zamiast kroić podróżników z ich złota, rozdaje go! Cóż za fantastyczne miejsce...
Po kilkukrotnej rozmowie ze szczodrym goblinem zawodnicy Banana Phone postanowili przetrenować swoje umiejętności w przyjacielskich pojedynkach. Barodon naturalnie, z powodu swojego naiwnie dobrotliwego usposobienia, nie brał w nich udziału. Kumbol i Tajger ćwiczyli więc sami, szlifując taktykę na wypadek braku many. Po tym niezwykle wyczerpującym treningu wszyscy raz jeszcze odwiedzili zielonoskórego sponsora, a następnie rozpoczęli planowanie zaawansowanych strategii na swoje pierwsze rankingowe mecze...
Śledźcie z uwagą dalsze poczynania członków drużyny Banana Phone na Arena Pass i kibicujcie WoWCenter.pl w Clash of the Fansites!
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz