BlizzCon 2015 coraz bliżej - oto goodie bag!
Caritas, | Komentarze : 1
Pamiętacie Michele Morrow z poprzedniego BlizzConu? Dzięki tej przesympatycznej prezenterce dowiedzieliśmy się czegoś nowego o czymś, na co wszyscy czekamy
Michele na swoim kanale YouTube umieściła filmik, w którym pokazała co znajdzie się w tak zwanym "goodie bag" czyli zestawie gadżetów, który otrzymują szczęsliwi posiadacze biletów na BlizzCon.
"No i co z tego, przecież nie pojedziemy na Blizzcon, będziemy ogladać przez Wirtualny Bilet i na WoWCenter.pl! Nic tu po nas!"
Mamy nadzieję, że będziecie z nami, ale tym razem czeka na Was niespodzianka: posiadacze Wirtualnych Biletów w tym roku będą mogli kupić goodie bag przed BlizzConem i w trakcie tego wydarzenia cieszyć się nowymi zabawkami. Oczywiście kto pierwszy ten lepszy (mine! mine! mine!)
Obejrzyjcie film, który nagrała Michele:
Oto co znajdziecie w paczuszce:
Bilety trafią wkrótce do sprzedaży (very very soon!), ale już dziś wiemy, że wśród cyfrowych prezentów znajdzie się Murkidan, którego pokazywaliśmy Wam kilka dni temu.
Już za chwileczkę, już za momencik, te gadżety mogą być Wasze:
Cuda i cudeńka. Szykujcie się zatem na zakupy i pilnujcie naszej strony i fanpejdża - powiadomimy Was jak tylko Wirtualne Bilety trafią do sprzedaży! A co do goodie bag - powodzenia i obyście zdążyli przed wyczerpaniem zapasów!
Michele na swoim kanale YouTube umieściła filmik, w którym pokazała co znajdzie się w tak zwanym "goodie bag" czyli zestawie gadżetów, który otrzymują szczęsliwi posiadacze biletów na BlizzCon.
"No i co z tego, przecież nie pojedziemy na Blizzcon, będziemy ogladać przez Wirtualny Bilet i na WoWCenter.pl! Nic tu po nas!"
Mamy nadzieję, że będziecie z nami, ale tym razem czeka na Was niespodzianka: posiadacze Wirtualnych Biletów w tym roku będą mogli kupić goodie bag przed BlizzConem i w trakcie tego wydarzenia cieszyć się nowymi zabawkami. Oczywiście kto pierwszy ten lepszy (mine! mine! mine!)
Obejrzyjcie film, który nagrała Michele:
Oto co znajdziecie w paczuszce:
- okolicznościowa torba listonoszka z logiem imprezy;
- przypinka Murkidana;
- przywieszka do bagażu z logiem Hearthstone;
- nadmuchiwane ostrze psi ze Starcrafta;
- podkładka pod napoje z Overwatch;
- brelok do kluczy Diablo;
- losowa figurka Funko pop z Heroes of the Storm.
Bilety trafią wkrótce do sprzedaży (very very soon!), ale już dziś wiemy, że wśród cyfrowych prezentów znajdzie się Murkidan, którego pokazywaliśmy Wam kilka dni temu.
Już za chwileczkę, już za momencik, te gadżety mogą być Wasze:
Cuda i cudeńka. Szykujcie się zatem na zakupy i pilnujcie naszej strony i fanpejdża - powiadomimy Was jak tylko Wirtualne Bilety trafią do sprzedaży! A co do goodie bag - powodzenia i obyście zdążyli przed wyczerpaniem zapasów!
Pora wrócić na szlak. Bashiok odchodzi z Blizzarda
Caritas, | Komentarze : 3
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Prawie półtora roku temu zakończył się pewien etap historii Blizzarda – z firmy odszedł Ghostcrawler. Dla jednych był to szok, dla innych powód do radości, jednak takie przetasowania osobowe są zawsze bacznie obserwowane, bo pozwalają czasem zgadnąć w jakim kierunku zmierza firma jako całość. GC odszedł i niby nic się nie zmieniło. Jakiś czas potem odszedł Paul Sams i mieliśmy cichą nadzieję, że to już, koniec, nikt więcej. Myliliśmy się.
Wczoraj z Blizzardem pożegnał się Bashiok.
Jak napisał w krótkim oświadczeniu:
W grze zwanej Realne Życie Bashiok nazywa się Micah Whipple, natomiast wśród Niebieskich najpierw używał pseudonimu Drysc. Karierę w Blizzardzie rozpoczął w 2003 roku. Jako menedżer społeczności zajmował się początkowo Warcraftem (w którego zresztą namiętnie grał). Już jako Bashiok, dał się poznać społeczności jako osoba konkretna, dowcipna i zdecydowanie nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Jego batalie i debaty na forum są wręcz legendarne. Często podszyte ironią i dobrze doprawione sarkazmem zapewniły mu równie dużo fanów, co zaciekłych przeciwników.
Bashiok był dla forumowiczów tym, czym Ghostcrawler był dla fanów PvP – chłopcem do bicia, posłańcem, do którego się strzela, ale dla wielu również źródłem mnóstwa informacji. Za to dla wszystkich był źródłem rozrywki – nikt nie potrafił obezwładnić marudzących trolli tak, jak Bashiok, zwłaszcza w duecie z Zarhymem. Aż przyjemnie było popatrzeć i poczytać…
Jednak Bashiok to nie tylko złośliwe potyczki z czepialskimi – to również świetne poczucie humoru i mnóstwo sympatii dla ludzi, co świetnie widać na przykład na okolicznościowych kartkach, które Blizz co roku wysyła na święta.
Po trzyletniej przygodzie z Warcraftem Bashiok przeniósł się do świata Diablo. Wielokrotnie dał się poznać jako osoba zdecydowanie „oczytana” w temacie. Chociaż już nie w duecie ze swym najlepszym przyjacielem, wciąż często spotkać go można było na forum. To od niego na przykład wiedzieliśmy, że wychodzą fale kluczy do bet Diablo. Często też „ćwierkał” dając nam przysłowiowy cynk, że coś się szykuje – na przykład wyczekiwana łatka czy aktualizacja. I za to wielu było mu niezmiernie wdzięcznych.
Wielu jednak tylko czekało na jego potknięcie. Z jednej strony dopieszczany Warcraft, z drugiej traktowany po macoszemu Diablo i jego kompania – i dwie zupełnie inne społeczności, z którymi przyszło się zmierzyć naszemu CMowi. Nowe wyzwanie polegało na przekonaniu do siebie zgorzkniałych i zawiedzionych ludzi. Uważano go za osobę zbyt pewną siebie i ignorującą wiele aspektów historii świata i gier Diablo, społeczności, wydarzeń definiujących tę społeczność. Jednak zaskarbił sobie sympatię większości członków społeczności – w czasach, gdy devów na forum było jak na lekarstwo, Bashiok spędzał całe dnie na rozmowach i dyskusjach. A nie musiał, bo jego oficjalny tytuł to Editor. Mógł przecież tylko postować duże niebieskie wiadomości i nie dyskutować z ludźmi, a jednak w latach 2008 – 2009 był jednym z najbardziej widocznych i aktywnych Niebieskich posterów na forum.
Jego osobowość i humor wygrywały z otrzaskanymi PRowymi standardami i za to społeczność go uwielbiała. Był też głównym zarządzającym stroną Diablo na fejsbuku i głównym „ćwierkającym.” W 2010 roku był też aktywny w strefie Starcrafta, przejmując zadania innych CMów i często będąc jedynym Niebieskim głosem dostępnym dla społeczności podczas bety SC2 i tuż po wydaniu gry.
Potem oczywiście był "wyskok" Jaya W. i drastycznie obniżona temperatura uczuć do Niebieskich… a we wrześniu 2012 roku hejtersi mieli dzień dziecka gdy Bashiok skomentował obniżone wartości obrażeń niektórych umiejętności:
Hejtersi zawsze widzą to, co chcą i doczytują się głębszego znaczenia tam, gdzie go nie ma – żartobliwe aren’t you thankful?! zostało przez niektórych odebrane jako obrażanie graczy. Bashiokowi dostało się od społeczności, ktoś nawet nazwał go „aroganckim mizantropem.” Jak on sam jednak stwierdził: „uważałem, że było to zabawne. Ludzie bez poczucia humoru są sami w sobie śmieszni.” Do dziś co pewien czas „I am not thankful” pojawia się w postach, dość szybko kontrowane przez „still thankful,” bo koniec końców do D3 weszły łatki zmieniające całkowicie grę, na lepsze.
Bashiok znalazł też czas, aby stać się częścią obchodów 20-lecia firmy i w grudniu 2011 roku zaprosił nas na jeden dzień do swojego świata. Dla wielu osób było to coś nowego – jak to, to Community Manager nie siedzi cały dzień na forum?? Nie, nie siedzi i wiemy to właśnie dzięki Bashiemu.
Wiele osób miało do niego pretensje, że jest zbyt bezpośredni, a jego odpowiedzi na forum są dosadne, jednak często problemem byli sami użytkownicy i gracze. Jak Bashiok sam mówił: don’t take life or me too seriously. Kto nie pracował z klientami ten i tak nie zrozumie, a kto pracował ten wie – wszystko co powiesz może i zostanie użyte przeciwko Tobie! Tak też było w przypadku Bashioka, który na pojazd odpowiadał zawsze subtelną szpileczką wbijaną w odpowiednie miejsce. Jak mówi powiedzenie, sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji. Uwielbienie, jakim darzyli go ludzie, znalazło oddźwięk w wielu nominacjach i wygranych w szeregu konkursów w stylu „Community Manager of the Year”. To właśnie jemu też zawdzięczamy podcasty, które swego czasu pozwalały nam zajrzeć za kulisy pracy Blizza i lepiej zrozumieć zmiany.
Bashiok doczekał się nie jednego, nie dwóch, a trzech (a właściwie 4) wcieleń w grach Blizzarda. W Diablo 3, jeśli macie szczęście, spotkacie go jako upadłego szamana w Oazie Dalgura. Może nawet czeka na Was za to osiągniecie? W World of Warcraft możecie spotkać młodego Bashioka, który jako Drysc chowa się w Exodarze. Możecie się też z nim zmierzyć w Gorgrondzie, a jeśli go pokonacie, w nagrodę dostaniecie małą zabawkę przedstawiającą Spirit of Bashiok, czyli płonące drzewko.
Jego awatar przedstawiający upadłego szamana wzbudzał różne emocje, również na forum WoWa, na które wrócił w 2013 roku. Awatar szamana zamienił się w drzewko, humor wciąż był ten sam, jednak Bashioka było coraz mniej i mniej… Lylirra, Nevalistis, Vaeflare i inni przejęli forum i choć wykonują swoją pracę niezwykle dobrze, ich posty są zawsze miłe, słodkie i uprzejme. Co samo w sobie jest oczywiście miłe, ale brakuje jednak tego pazurka, z którego znany był Bashiok. Teraz Devowie są dużo bardziej otwarci i częściej wychodzą do fanów, jednak za czasów Wielkiej Ciszy, gdy Dev sobie, a społeczność sobie, to właśnie Bashiok dostarczał fanom przecieków, udzielał informacji, a gdy nie mógł – przynajmniej zagadywał z humorem podprogowo wysyłając nam wszystkim wiadomość ”hej, to nie tak, że mamy Cię gdzieś. Zobacz, tu jestem, pogadaj ze mną.” Z pewnością był dobrym chłopcem do bicia, odciągając uwagę od głównego problemu, jakim był brak komunikacji. Był jednak również autentyczny w tym co robił i trudno go było za to nie wielbić. Nie umniejszając obecnym menedżerom – wybiorę autentyzm nad wyuczonymi PRowymi formułkami o każdej porze dnia i nocy.
Bashiok to kolejny ze starej gwardii, który odchodzi podejmując nowe wyzwanie. Dla mnie osobiście Zarhym i Bashiok to niezapomniane i niedoścignione duo menedżerów społecznościowych odbiegających od ram wytyczonych przez zwykły PR. Nie zdziwię się też, jeśli Zarhym wkrótce dołączy do Bashioka, w końcu tych dwóch to papużki nierozłączki (był nawet świadkiem na ślubie Bashiego), choć mam nadzieję, że się mylę. Brak wysublimowanego poczucia humoru już jednego z nich jest bardzo widoczny na forum, natomiast brak obu byłby katastrofą i dużą stratą.
Bashiok był wspaniałym, wyrazistym menedżerem społeczności o specyficznym poczuciu humoru. Był osobowością, która nadawała forum różnych gier wyrazu. Jego odpowiedzi choć często sarkastyczne, pozwalały uwierzyć, że rozmawia się z człowiekiem o prawdziwych emocjach, z kimś, komu zależy na społeczności i poświęca jej czas, a nie z automatem. Jego odejście to wielka strata dla nas wszystkich, mam jednak nadzieję, że czeka go dużo sukcesów i nie raz o nim usłyszymy. Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończy się „stary” Blizzard, co czeka nas w nowym?
Prawie półtora roku temu zakończył się pewien etap historii Blizzarda – z firmy odszedł Ghostcrawler. Dla jednych był to szok, dla innych powód do radości, jednak takie przetasowania osobowe są zawsze bacznie obserwowane, bo pozwalają czasem zgadnąć w jakim kierunku zmierza firma jako całość. GC odszedł i niby nic się nie zmieniło. Jakiś czas potem odszedł Paul Sams i mieliśmy cichą nadzieję, że to już, koniec, nikt więcej. Myliliśmy się.
Wczoraj z Blizzardem pożegnał się Bashiok.
A bit dramatic for me. But I've been a bit wistful lately, and looking to reminisce a bit I suppose, as today is my last day at Blizzard.
— Bashiok (@Bashiok) July 31, 2015
Jak napisał w krótkim oświadczeniu:
Cytat z: Bashiok (źródło)
Mógłbym z łatwością napisać teraz kilka tysięcy słów, ale starałem się, aby było krótko.
Zacząłem pracować w Blizzardzie w październiku 2003 roku i każdy dzień tutaj dzieliłem z wami, graczami, twórcami gier, artystami, bloggerami, autorami addonów, podcasterami, streamerami, forumowymi trollami i – ludzie, ktoś pamięta stare forum Off Topic? To miejsce było całkowicie zwariowane.
W każdym razie, Blizzard - i społeczność, która go otacza - zdefiniowała prawie całe moje dorosłe życie i jestem absolutnie wdzięczny wszystkim moim przyjaciołom za to, że mieli tak ogromny i pozytywny wpływ na to kim jestem i kim jeszcze mogę się stać. Nie sądzę, bym kiedykolwiek podejmował decyzję tak trudną, jak ta o opuszczeniu Blizzarda, ale stanąłem przed nową szansą i zdecydowałem się podjąć wyzwanie.
Chociaż myślę, że to wszystko wciąż jeszcze powoli do mnie dociera, zdałem sobie sprawę, że znów będę mógł być zaskakiwany ogłoszeniami i publikacjami Blizzarda. Co z kolei dla mnie jako wieloletniego fana i zapalonego gracza jest powodem zawrotów głowy gdy myślę o siedzeniu na widowni na BlizzConie, oglądaniu streamu czy czytaniu najnowszych wpisów na blogach, widząc co nas czeka - po raz pierwszy.
Nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej i życzę wam radości w życiu, nienasyconej ciekawości i szczęśliwego grania.
Zdecydowanie wdzięczny,
Bashiok
Zacząłem pracować w Blizzardzie w październiku 2003 roku i każdy dzień tutaj dzieliłem z wami, graczami, twórcami gier, artystami, bloggerami, autorami addonów, podcasterami, streamerami, forumowymi trollami i – ludzie, ktoś pamięta stare forum Off Topic? To miejsce było całkowicie zwariowane.
W każdym razie, Blizzard - i społeczność, która go otacza - zdefiniowała prawie całe moje dorosłe życie i jestem absolutnie wdzięczny wszystkim moim przyjaciołom za to, że mieli tak ogromny i pozytywny wpływ na to kim jestem i kim jeszcze mogę się stać. Nie sądzę, bym kiedykolwiek podejmował decyzję tak trudną, jak ta o opuszczeniu Blizzarda, ale stanąłem przed nową szansą i zdecydowałem się podjąć wyzwanie.
Chociaż myślę, że to wszystko wciąż jeszcze powoli do mnie dociera, zdałem sobie sprawę, że znów będę mógł być zaskakiwany ogłoszeniami i publikacjami Blizzarda. Co z kolei dla mnie jako wieloletniego fana i zapalonego gracza jest powodem zawrotów głowy gdy myślę o siedzeniu na widowni na BlizzConie, oglądaniu streamu czy czytaniu najnowszych wpisów na blogach, widząc co nas czeka - po raz pierwszy.
Nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej i życzę wam radości w życiu, nienasyconej ciekawości i szczęśliwego grania.
Zdecydowanie wdzięczny,
Bashiok
W grze zwanej Realne Życie Bashiok nazywa się Micah Whipple, natomiast wśród Niebieskich najpierw używał pseudonimu Drysc. Karierę w Blizzardzie rozpoczął w 2003 roku. Jako menedżer społeczności zajmował się początkowo Warcraftem (w którego zresztą namiętnie grał). Już jako Bashiok, dał się poznać społeczności jako osoba konkretna, dowcipna i zdecydowanie nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Jego batalie i debaty na forum są wręcz legendarne. Często podszyte ironią i dobrze doprawione sarkazmem zapewniły mu równie dużo fanów, co zaciekłych przeciwników.
Bashiok był dla forumowiczów tym, czym Ghostcrawler był dla fanów PvP – chłopcem do bicia, posłańcem, do którego się strzela, ale dla wielu również źródłem mnóstwa informacji. Za to dla wszystkich był źródłem rozrywki – nikt nie potrafił obezwładnić marudzących trolli tak, jak Bashiok, zwłaszcza w duecie z Zarhymem. Aż przyjemnie było popatrzeć i poczytać…
Jednak Bashiok to nie tylko złośliwe potyczki z czepialskimi – to również świetne poczucie humoru i mnóstwo sympatii dla ludzi, co świetnie widać na przykład na okolicznościowych kartkach, które Blizz co roku wysyła na święta.
Po trzyletniej przygodzie z Warcraftem Bashiok przeniósł się do świata Diablo. Wielokrotnie dał się poznać jako osoba zdecydowanie „oczytana” w temacie. Chociaż już nie w duecie ze swym najlepszym przyjacielem, wciąż często spotkać go można było na forum. To od niego na przykład wiedzieliśmy, że wychodzą fale kluczy do bet Diablo. Często też „ćwierkał” dając nam przysłowiowy cynk, że coś się szykuje – na przykład wyczekiwana łatka czy aktualizacja. I za to wielu było mu niezmiernie wdzięcznych.
Wielu jednak tylko czekało na jego potknięcie. Z jednej strony dopieszczany Warcraft, z drugiej traktowany po macoszemu Diablo i jego kompania – i dwie zupełnie inne społeczności, z którymi przyszło się zmierzyć naszemu CMowi. Nowe wyzwanie polegało na przekonaniu do siebie zgorzkniałych i zawiedzionych ludzi. Uważano go za osobę zbyt pewną siebie i ignorującą wiele aspektów historii świata i gier Diablo, społeczności, wydarzeń definiujących tę społeczność. Jednak zaskarbił sobie sympatię większości członków społeczności – w czasach, gdy devów na forum było jak na lekarstwo, Bashiok spędzał całe dnie na rozmowach i dyskusjach. A nie musiał, bo jego oficjalny tytuł to Editor. Mógł przecież tylko postować duże niebieskie wiadomości i nie dyskutować z ludźmi, a jednak w latach 2008 – 2009 był jednym z najbardziej widocznych i aktywnych Niebieskich posterów na forum.
Jego osobowość i humor wygrywały z otrzaskanymi PRowymi standardami i za to społeczność go uwielbiała. Był też głównym zarządzającym stroną Diablo na fejsbuku i głównym „ćwierkającym.” W 2010 roku był też aktywny w strefie Starcrafta, przejmując zadania innych CMów i często będąc jedynym Niebieskim głosem dostępnym dla społeczności podczas bety SC2 i tuż po wydaniu gry.
Potem oczywiście był "wyskok" Jaya W. i drastycznie obniżona temperatura uczuć do Niebieskich… a we wrześniu 2012 roku hejtersi mieli dzień dziecka gdy Bashiok skomentował obniżone wartości obrażeń niektórych umiejętności:
Nie chcemy, aby ludzie bali się nerfów i… Może postaram się to wytłumaczyć mówiąc, że mogliśmy znerfić sporo statystyk, które prawdopodobnie na to zasługują do pewnego stopnia, ale tego nie zrobiliśmy (nie jesteście wdzięczni!?), bo nie wierzymy by nasze podejście do projektu opierało się na ciągłym zmienianiu ważnych rzeczy, takich jak statystyki. To powinno się dziać tylko w ekstremalnych sytuacjach i czuliśmy, że to była właśnie taka sytuacja z IAS.
Hejtersi zawsze widzą to, co chcą i doczytują się głębszego znaczenia tam, gdzie go nie ma – żartobliwe aren’t you thankful?! zostało przez niektórych odebrane jako obrażanie graczy. Bashiokowi dostało się od społeczności, ktoś nawet nazwał go „aroganckim mizantropem.” Jak on sam jednak stwierdził: „uważałem, że było to zabawne. Ludzie bez poczucia humoru są sami w sobie śmieszni.” Do dziś co pewien czas „I am not thankful” pojawia się w postach, dość szybko kontrowane przez „still thankful,” bo koniec końców do D3 weszły łatki zmieniające całkowicie grę, na lepsze.
Bashiok znalazł też czas, aby stać się częścią obchodów 20-lecia firmy i w grudniu 2011 roku zaprosił nas na jeden dzień do swojego świata. Dla wielu osób było to coś nowego – jak to, to Community Manager nie siedzi cały dzień na forum?? Nie, nie siedzi i wiemy to właśnie dzięki Bashiemu.
Wiele osób miało do niego pretensje, że jest zbyt bezpośredni, a jego odpowiedzi na forum są dosadne, jednak często problemem byli sami użytkownicy i gracze. Jak Bashiok sam mówił: don’t take life or me too seriously. Kto nie pracował z klientami ten i tak nie zrozumie, a kto pracował ten wie – wszystko co powiesz może i zostanie użyte przeciwko Tobie! Tak też było w przypadku Bashioka, który na pojazd odpowiadał zawsze subtelną szpileczką wbijaną w odpowiednie miejsce. Jak mówi powiedzenie, sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji. Uwielbienie, jakim darzyli go ludzie, znalazło oddźwięk w wielu nominacjach i wygranych w szeregu konkursów w stylu „Community Manager of the Year”. To właśnie jemu też zawdzięczamy podcasty, które swego czasu pozwalały nam zajrzeć za kulisy pracy Blizza i lepiej zrozumieć zmiany.
Bashiok doczekał się nie jednego, nie dwóch, a trzech (a właściwie 4) wcieleń w grach Blizzarda. W Diablo 3, jeśli macie szczęście, spotkacie go jako upadłego szamana w Oazie Dalgura. Może nawet czeka na Was za to osiągniecie? W World of Warcraft możecie spotkać młodego Bashioka, który jako Drysc chowa się w Exodarze. Możecie się też z nim zmierzyć w Gorgrondzie, a jeśli go pokonacie, w nagrodę dostaniecie małą zabawkę przedstawiającą Spirit of Bashiok, czyli płonące drzewko.
Jego awatar przedstawiający upadłego szamana wzbudzał różne emocje, również na forum WoWa, na które wrócił w 2013 roku. Awatar szamana zamienił się w drzewko, humor wciąż był ten sam, jednak Bashioka było coraz mniej i mniej… Lylirra, Nevalistis, Vaeflare i inni przejęli forum i choć wykonują swoją pracę niezwykle dobrze, ich posty są zawsze miłe, słodkie i uprzejme. Co samo w sobie jest oczywiście miłe, ale brakuje jednak tego pazurka, z którego znany był Bashiok. Teraz Devowie są dużo bardziej otwarci i częściej wychodzą do fanów, jednak za czasów Wielkiej Ciszy, gdy Dev sobie, a społeczność sobie, to właśnie Bashiok dostarczał fanom przecieków, udzielał informacji, a gdy nie mógł – przynajmniej zagadywał z humorem podprogowo wysyłając nam wszystkim wiadomość ”hej, to nie tak, że mamy Cię gdzieś. Zobacz, tu jestem, pogadaj ze mną.” Z pewnością był dobrym chłopcem do bicia, odciągając uwagę od głównego problemu, jakim był brak komunikacji. Był jednak również autentyczny w tym co robił i trudno go było za to nie wielbić. Nie umniejszając obecnym menedżerom – wybiorę autentyzm nad wyuczonymi PRowymi formułkami o każdej porze dnia i nocy.
Bashiok to kolejny ze starej gwardii, który odchodzi podejmując nowe wyzwanie. Dla mnie osobiście Zarhym i Bashiok to niezapomniane i niedoścignione duo menedżerów społecznościowych odbiegających od ram wytyczonych przez zwykły PR. Nie zdziwię się też, jeśli Zarhym wkrótce dołączy do Bashioka, w końcu tych dwóch to papużki nierozłączki (był nawet świadkiem na ślubie Bashiego), choć mam nadzieję, że się mylę. Brak wysublimowanego poczucia humoru już jednego z nich jest bardzo widoczny na forum, natomiast brak obu byłby katastrofą i dużą stratą.
Bashiok był wspaniałym, wyrazistym menedżerem społeczności o specyficznym poczuciu humoru. Był osobowością, która nadawała forum różnych gier wyrazu. Jego odpowiedzi choć często sarkastyczne, pozwalały uwierzyć, że rozmawia się z człowiekiem o prawdziwych emocjach, z kimś, komu zależy na społeczności i poświęca jej czas, a nie z automatem. Jego odejście to wielka strata dla nas wszystkich, mam jednak nadzieję, że czeka go dużo sukcesów i nie raz o nim usłyszymy. Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończy się „stary” Blizzard, co czeka nas w nowym?
Film Warcraft: Fani wstrzymują oddech przed ComicCon 2015
Caritas, | Komentarze : 3
Wooohoooo!
Wybaczcie, moje małe geekowskie serduszko jest podekscytowane, gdyż w San Diego zaczął się dziś ComicCon 2015! Tłumy dziwnych istot przejęły władzę nad miastem! Jeśli nie wiecie o czym mówię - to nie atak obcych, to coroczna największa impreza, miejsce pielgrzymki tysięcy (dokładnie 130 tysięcy) geeków, nerdów, cosplayerów i wszelkiej maści fanów fantasy i sci-fi! 45. raz z rzędu czekają nas 4 dni paneli z twórcami filmów i seriali, aktorami, autorami… Marvel, Gra o Tron, Batman, Gwiezdne Wojny… Wszystko czego zapragnąć może prawdziwy geek!
Jakby tego było mało, w tym roku Legendary po raz kolejny mocno zaznaczyło swoją obecność na tej imprezie. Promuje swój nowy film Crimson Peak i ostro bawi się wirtualną rzeczywistością. Wszystko pięknie, ładnie, ale co dla nas najważniejsze – Legendary promuje również swój film Warcraft.
Pisaliśmy już o obsadzie (i tu!). Wiemy kiedy premiera. Tym razem jednak Legendary i Blizzard postanowili przestać bawić się w podchody i zafundować nam coś ekstra.
Bang! Na wstępie możecie polatać sobie na gryfie nad Stormwind. Oto Warcraft: The Skies of Azeroth - VR-owy eksperyment Legendary i ILM, a zarazem pierwszy publicznie dostępny materiał wideo z filmu Warcraft. Jeśli jednak nie jesteście w Stanach i nie możecie założyć gogli na stoiskach Legendary, studio ma dla Was aplikację mobilną, która da Wam przedsmak tego, co już niedługo może być standardem w każdym domu. Universal usuwa z YouTube wszelkie nagrania rzeczonego demka, dlatego najlepiej samemu obejrzeć je w aplikacji. Wersja nieinteraktywna póki co dostępna jest jeszcze na gamespocie. Swoją drogą ciekawe, jak VR ma się do przyszłości gier… Ale to temat na inny post.
Nieźle? Nieźle. Jak już wspomniałam, Legendary bawi się wirtualną rzeczywistością – jeśli jesteście w San Diego, możecie skorzystać z ich sprzętu i odbyć krótką wycieczkę po świecie Warcrafta, zachwycić się gotyckim Crimson Peak albo pobawić się w Jaegera z Pacific Rim. Legendary stworzyło wirtualne środowisko dostępne dla użytkowników Googlowego zestawu VR. I tu niespodzianka – gugle stawiają raczej na zestawy prawie w stylu „zrób to sam,” więc jest szansa, że VR zagości wkrótce „pod strzechami.” A w przypadku filmów jest na co czekać, bo Legendarnym w efektach specjalnych pomaga m.in. Industrial Light & Magic. Zresztą, Legendary od zawsze kręciło się wokół VR – jednym z jego założycieli jest Thomas Tull, który inwestował m.in. w Oculus VR i tajemnicze Magic Leap, studio zajmujące się tworzeniem sprzętu nakładającego obrazy 3D na obraz widziany oczyma patrzącego. Biorąc również pod uwagę fakt, że Legendarni maczali palce w takich filmach jak Nolanowe Batmany, Incepcja czy też 300 i Jurassic World, można się spodziewać, że kolejne Warcrafty z pewnością stanowić będą niezapomniane przeżycie. Jeśli VR w ich przypadku okaże się czymś więcej, niż marketingowym eksperymentem, i w przyszłości w VR-rze obejrzymy cały film, byłoby to duże wydarzenie w kinematografii. Dałoby to przy okazji spory rozgłos technologii wirtualnej rzeczywistości, której popularność wkrótce rosnąć może lawinowo zwłaszcza przy cenach najprostszych zestawów VR tańszych niż abonament miesięczny w WoWie.
Kolejne Warcrafty? Aleocochodzi?
Tak, tak. Duncan Jones się rozkręcił i chce więcej Warcrafta! W wywiadzie powiedział m.in. że:
Przypomnijmy tylko, że pierwszy film, pod wdzięcznym tytułem „Warcraft,” skupiać się będzie na czasach Warcraft: Orcs & Humans. Do tej pory podzielono się materiałami wideo jedynie z nielicznymi. Po raz pierwszy rok temu, na poprzednim ComicConie, przy całkowitym zakazie filmowania, pokazano bardzo krótką zajawkę z nacierającymi na siebie wojownikami. Drugi publiczny pokaz, już znacznie dłuższego zwiastuna, miał miejsce na BlizzConie 2014 - niestety i tym razem przeznaczony wyłącznie dla fanów na miejscu. Szczegółowe streszczenie tego pokazu znajdziecie w relacji Kumbola z Anaheim.
Zgodnie z wydanym opisem filmu:
Polerowanie technikaliów, rekwizyty i przecieki
Film prawie gotowy, zostały tylko do wypolerowania efekty specjalne, których, siłą rzeczy, trochę w filmie jest (dokładnie ok. 1000 ujęć VFX), a orków na ekranie zobaczymy dzięki technice motion capture:
Nad efektami czuwają Bill Westenhofer i Jeff White, wychwalani przez Jonesa. Zresztą, jak mówi Jones, White jest zapalonym graczem w WoWa i stara się jak może, aby ork na ekranie wyglądał tak realnie, jak tylko się da.
Ciekawe jak im wyjdzie. Clancy Brown jako Blackhand jadący na swoim wilczym wierzchowcu musi być czymś epickim, zwłaszcza na dużym ekranie. A Orgrim Doomhammer, grany przez Roberta Kazinsky’ego?
Wracając do ComicConu: Legendary przywiozło ze sobą mnóstwo pięknych rzeczy do pokazania. Jest wielka statua (1:1!) Orgrimma i gotowy do walki model króla Llane. Jest broń, są zbroje, modele… jest i On – jeden jedyny, wyjątkowy, osławiony… Doomhammer! Posągi i rekwizyty powstały we współpracy z WETA Workshop - bodaj najlepszymi specjalistami w swojej dziedzinie (ich prace zna każdy, kto oglądał Władcę Pierścieni czy Avatara).
Oczywiście czym jest ComicCon bez przecieków? Największej ich ilości możemy się spodziewać w sobotę, podczas panelu Legendary poświęconego m.in. Warcraftowi, na którym to panelu – podobno – w końcu zaprezentowany zostanie pełny zwiastun filmu.
Jako ciekawostka i miły akcent: Leeroy miał być w filmie!
Oglądamy focie i wstrzymujemy oddech
Dla tych, którzy chcą sobie powspominać: oficjalne podsumowanie panelu o filmie z BlizzConu 2014 . Resztę zapraszam do galerii z pierwszego dnia tegorocznego ComicCon i stoisk Legendary! Kiedy już napatrzycie się na piękne fotki, wszyscy wstrzymujemy oddech przed sobotą wieczór. Panel Legendary, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi pierwszy publiczny zwiastun filmu Warcraft, a także wywiady z osobami powiązanymi z produkcją, prowadzone przez samą Lady Sylvannas, czyli Michele Morrow!
Wybaczcie, moje małe geekowskie serduszko jest podekscytowane, gdyż w San Diego zaczął się dziś ComicCon 2015! Tłumy dziwnych istot przejęły władzę nad miastem! Jeśli nie wiecie o czym mówię - to nie atak obcych, to coroczna największa impreza, miejsce pielgrzymki tysięcy (dokładnie 130 tysięcy) geeków, nerdów, cosplayerów i wszelkiej maści fanów fantasy i sci-fi! 45. raz z rzędu czekają nas 4 dni paneli z twórcami filmów i seriali, aktorami, autorami… Marvel, Gra o Tron, Batman, Gwiezdne Wojny… Wszystko czego zapragnąć może prawdziwy geek!
Jakby tego było mało, w tym roku Legendary po raz kolejny mocno zaznaczyło swoją obecność na tej imprezie. Promuje swój nowy film Crimson Peak i ostro bawi się wirtualną rzeczywistością. Wszystko pięknie, ładnie, ale co dla nas najważniejsze – Legendary promuje również swój film Warcraft.
Pisaliśmy już o obsadzie (i tu!). Wiemy kiedy premiera. Tym razem jednak Legendary i Blizzard postanowili przestać bawić się w podchody i zafundować nam coś ekstra.
Bang! Na wstępie możecie polatać sobie na gryfie nad Stormwind. Oto Warcraft: The Skies of Azeroth - VR-owy eksperyment Legendary i ILM, a zarazem pierwszy publicznie dostępny materiał wideo z filmu Warcraft. Jeśli jednak nie jesteście w Stanach i nie możecie założyć gogli na stoiskach Legendary, studio ma dla Was aplikację mobilną, która da Wam przedsmak tego, co już niedługo może być standardem w każdym domu. Universal usuwa z YouTube wszelkie nagrania rzeczonego demka, dlatego najlepiej samemu obejrzeć je w aplikacji. Wersja nieinteraktywna póki co dostępna jest jeszcze na gamespocie. Swoją drogą ciekawe, jak VR ma się do przyszłości gier… Ale to temat na inny post.
Nieźle? Nieźle. Jak już wspomniałam, Legendary bawi się wirtualną rzeczywistością – jeśli jesteście w San Diego, możecie skorzystać z ich sprzętu i odbyć krótką wycieczkę po świecie Warcrafta, zachwycić się gotyckim Crimson Peak albo pobawić się w Jaegera z Pacific Rim. Legendary stworzyło wirtualne środowisko dostępne dla użytkowników Googlowego zestawu VR. I tu niespodzianka – gugle stawiają raczej na zestawy prawie w stylu „zrób to sam,” więc jest szansa, że VR zagości wkrótce „pod strzechami.” A w przypadku filmów jest na co czekać, bo Legendarnym w efektach specjalnych pomaga m.in. Industrial Light & Magic. Zresztą, Legendary od zawsze kręciło się wokół VR – jednym z jego założycieli jest Thomas Tull, który inwestował m.in. w Oculus VR i tajemnicze Magic Leap, studio zajmujące się tworzeniem sprzętu nakładającego obrazy 3D na obraz widziany oczyma patrzącego. Biorąc również pod uwagę fakt, że Legendarni maczali palce w takich filmach jak Nolanowe Batmany, Incepcja czy też 300 i Jurassic World, można się spodziewać, że kolejne Warcrafty z pewnością stanowić będą niezapomniane przeżycie. Jeśli VR w ich przypadku okaże się czymś więcej, niż marketingowym eksperymentem, i w przyszłości w VR-rze obejrzymy cały film, byłoby to duże wydarzenie w kinematografii. Dałoby to przy okazji spory rozgłos technologii wirtualnej rzeczywistości, której popularność wkrótce rosnąć może lawinowo zwłaszcza przy cenach najprostszych zestawów VR tańszych niż abonament miesięczny w WoWie.
Kolejne Warcrafty? Aleocochodzi?
Tak, tak. Duncan Jones się rozkręcił i chce więcej Warcrafta! W wywiadzie powiedział m.in. że:
- film jest właściwie skończony;
- po pierwszych pokazach dla bardzo bliskich znajomych królika generalnie wszyscy są szczęśliwi i wszystkim się podoba;
- raczej nikt nie będzie zawiedziony, a już na pewno nie Legendary;
- jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Duncan i Chris Metzen mają już jasno zarysowany szkic całej trylogii;
- Duncan z chęcią zajmie się kolejnymi Warcraftami.
Przypomnijmy tylko, że pierwszy film, pod wdzięcznym tytułem „Warcraft,” skupiać się będzie na czasach Warcraft: Orcs & Humans. Do tej pory podzielono się materiałami wideo jedynie z nielicznymi. Po raz pierwszy rok temu, na poprzednim ComicConie, przy całkowitym zakazie filmowania, pokazano bardzo krótką zajawkę z nacierającymi na siebie wojownikami. Drugi publiczny pokaz, już znacznie dłuższego zwiastuna, miał miejsce na BlizzConie 2014 - niestety i tym razem przeznaczony wyłącznie dla fanów na miejscu. Szczegółowe streszczenie tego pokazu znajdziecie w relacji Kumbola z Anaheim.
Zgodnie z wydanym opisem filmu:
Spokojna kraina Azeroth znajduje się na krawędzi wojny, gdy jej cywilizacja staje w obliczu przerażającej rasy najeźdźców: orczy wojownicy uciekają ze swojego umierającego domu kolonizując nowe planety. Gdy otwiera się portal łączący dwa światy, jedna armia staje przed zniszczeniem, a druga przed wyginięciem. Po przeciwnych stronach dwóch bohaterów przygotowuje się na starcie - ich poczynania zadecydują o losie ich rodzin, ludu i ich domu. Tak zaczyna się wspaniała saga o sile i poświęceniu, w której wojna ma wiele twarzy, a każdy o coś walczy.
Polerowanie technikaliów, rekwizyty i przecieki
Film prawie gotowy, zostały tylko do wypolerowania efekty specjalne, których, siłą rzeczy, trochę w filmie jest (dokładnie ok. 1000 ujęć VFX), a orków na ekranie zobaczymy dzięki technice motion capture:
Duncan Jones napisał :
Motion capture stało się bardzo wyspecjalizowane, ale to wciąż tylko narzędzie przy kręceniu filmów. Staraliśmy się zbudować sporo dużych planów tak, abyśmy mieli prawdziwą rzeczywistość, na której zbudowany był film. Czasem mieliśmy aktorów zajmujących się motion capture na miejscu w terenie, czasem na planie w studio, a czasem na zielonym ekranie.
Nad efektami czuwają Bill Westenhofer i Jeff White, wychwalani przez Jonesa. Zresztą, jak mówi Jones, White jest zapalonym graczem w WoWa i stara się jak może, aby ork na ekranie wyglądał tak realnie, jak tylko się da.
Ciekawe jak im wyjdzie. Clancy Brown jako Blackhand jadący na swoim wilczym wierzchowcu musi być czymś epickim, zwłaszcza na dużym ekranie. A Orgrim Doomhammer, grany przez Roberta Kazinsky’ego?
Wracając do ComicConu: Legendary przywiozło ze sobą mnóstwo pięknych rzeczy do pokazania. Jest wielka statua (1:1!) Orgrimma i gotowy do walki model króla Llane. Jest broń, są zbroje, modele… jest i On – jeden jedyny, wyjątkowy, osławiony… Doomhammer! Posągi i rekwizyty powstały we współpracy z WETA Workshop - bodaj najlepszymi specjalistami w swojej dziedzinie (ich prace zna każdy, kto oglądał Władcę Pierścieni czy Avatara).
Oczywiście czym jest ComicCon bez przecieków? Największej ich ilości możemy się spodziewać w sobotę, podczas panelu Legendary poświęconego m.in. Warcraftowi, na którym to panelu – podobno – w końcu zaprezentowany zostanie pełny zwiastun filmu.
Jako ciekawostka i miły akcent: Leeroy miał być w filmie!
.@garywhitta Jenkins grasps his commander's forearm with a bloody, broken hand. He chokes out his final words:"At least I have...chicken..."
— Dave Kosak (@DaveKosak) maj 16, 2015
Oglądamy focie i wstrzymujemy oddech
Dla tych, którzy chcą sobie powspominać: oficjalne podsumowanie panelu o filmie z BlizzConu 2014 . Resztę zapraszam do galerii z pierwszego dnia tegorocznego ComicCon i stoisk Legendary! Kiedy już napatrzycie się na piękne fotki, wszyscy wstrzymujemy oddech przed sobotą wieczór. Panel Legendary, wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi pierwszy publiczny zwiastun filmu Warcraft, a także wywiady z osobami powiązanymi z produkcją, prowadzone przez samą Lady Sylvannas, czyli Michele Morrow!
Rocznicowa wyprzedaż w Blizzard Gear Store i nasze z tej okazji niespodzianki!
Caritas, | Komentarze : 8Ostatnie miesiące dla fanów World of Warcraft są naprawdę pełne atrakcji. BlizzCon, premiera nowego dodatku i rocznicowe obchody za obchodami! Był i rajd z tej okazji, i fajny wierzchowiec, i masa nostalgicznych wspominek... Tyle dobra!
Ale to nie wszystko. Z okazji Blizzardowych jubileuszy do sklepu Blizzard Gear Store trafiło mnóstwo wspaniałych rzeczy, co z pewnością przykuje uwagę tych, którzy odłożyli kilka groszy. Żeby było jeszcze milej, do końca lutego trwa specjalna wyprzedaż w tymże sklepie i mnóstwo fantów zyskało niższą cenę.
W asortymencie są na przykład przeróżne kubeczki. A że zbieram kubki, to akurat te przedmioty przykuły moją uwagę.
No tylko popatrzcie na ten kubek murlocka! Zielony czy niebieski, oba są wspaniałe. Jest też cała seria Cute but Deadly, upiększona karykaturami różnych postaci z Azeroth. Tak jak nie lubię różowego, to akurat kubeczek w tym kolorze siedzi już w moim koszyku (Tyrande i Sylvanas będą pić ze mną kawę, +10 do lansu, a co!). Pomarańczowy, zwany przeze mnie all stars też jest fajny, ale tym razem wyjątkowo róż wygrywa. Ważna rzecz, która akurat dla mnie jako kubkowicza jest bardzo dużym plusem – wszystkie te kubki mają pojemność ponad 400 ml. Dużą kawę raz poproszę!
Do sklepu trafiło też mnóstwo pluszaków. Jest pocieszny murlok Mur’Ghoul, jest kilku jego braci (biały Lurky, różowy Gurky, fioletowy Lil’Murk-eye), jest też Treasure Goblin, w dwóch wersjach – „złap mnie jeśli potrafisz” i takiej, w jakiej go najbardziej lubimy, czyli dead. Jest absolutnie przepiękny Faerie Plush Dragon. Jego brat trafił do mnie prosto z BlizzConowego sklepiku (dzięki, Kumbol, że wystałeś w kolejce <3) i z czystym sumieniem polecam, można nawet nosić go na ramieniu jak papugę. Jest Lil’Chen, którego mieliśmy dla Was w kilku poprzednich konkursach. Jest też wspaniały Frostwolf pup.
Przez lata dorobiłam się ciekawej kolekcji Blizzardowych pluszaków i szczerze polecam fanom – nie dość, że dobra jakość wykonania, to jeszcze aż chce się krzyknąć „tulimyyyy!” gdy się na nie patrzy. A tulenie wyzwala endorfiny wywołujące stany euforyczne. Przytul pluszaka!
W przedmioty ze sklepu Blizzarda można się też ubrać – do wyboru jest cała masa koszulek i bluz – Diablowe, Hearthstonowe, Heroesowe, Overwatchowe i, co najważniejsze, Warcraftowe.
Dla fanów PvP jest koszulka Tarren Mill vs Southshore. Eh, łezka się w oku kręci przez wspomnienia, co? Koszulkę na grzbiet i świętujemy 10-lecie WoWa! Celebrować możecie na wiele sposobów, na przykład nosząc koszulkę z dużą grafiką pochodzącą z serii Lords of War.
W sklepie jest też mnóstwo rzeczy, które uszczęśliwią geeków i kolekcjonerów. Są smyczki i gry, figurki i szachy, jest nawet Doomhammer (kiedyś bedzie mój!) i różne eliksiry.
Taka na przykład Odświeżająca Woda Źródlana dostępna w przezroczystej buteleczce – bidonie przywraca 180 punktów many w ciągu 18 sekund. Nie wiem jak Wy, ale ja nie pogardzę. No dobra, mikstur many nie ma, ale jest ponad półlitrowy bidon, do którego możecie wlać własnoręcznie wykonane napoje. O ile macie umiejętności na właściwym poziomie.
Oj tak, wiele jest w Blizzard Gear Store przedmiotów wartych zainteresowania i pieniędzy. Osoba chcąca nazywać się fanem Blizzarda z pewnością pożąda niejeden z kolekcjonerskich artykułów wystawionych na wirtualnych półkach Zamieci. Zaliczacie się do takich osób? To mamy dla Was dwie niespodzianki!
Po pierwsze, mamy dla Was kod rabatowy na cały asortyment Blizzard Gear Store. Wpisujecie go przy podsumowaniu zamówienia, a ceny zostaną ścięte o 10%.
WOWLOOT10
10% na cały asortyment Blizzard Gear Store
(ważny do 28.02.2015)
10% na cały asortyment Blizzard Gear Store
(ważny do 28.02.2015)
Jeśli więc Wasze serca pragną wyjątkowych fantów Blizzarda, to teraz przy trwającej wyprzedaży i dodatkowym rabacie może właśnie najlepszy czas, aby na coś się skusić?
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą z pewnością czekacie, jeśli obserwujecie naszego facebooka. Zgadza się, czas na kolejny konkurs!
KONKURS
W ramach podziękowania Blizzard Entertainment postanowił sprezentować kilka rzeczy właśnie Wam, społeczności WoWCenter.pl. W nasze ręce trafiła skrzynia z łupami, które przekazujemy w ręce wybrańców. Wystarczy tylko się postarać, ale o tym za chwilę.
Co dla Was mamy? Jest piękny pluszowy Mur’ghoul, dla bezpieczeństwa zamknięty na razie w worku (otwieracie na własną odpowiedzialność!) Jest też coś dla tych, którzy chcieliby wyruszyć na przygody w realu zaopatrzeni w mana drinki – ktoś z was ma szansę zdobyć opisany wcześniej bidon. Są tu także dwie koszulki - jedna z serii Lords of War, a druga Southshore vs Tarren Mill.
Co trzeba zrobić, aby wygrać coś z tej puli? Czeka Was dwuetapowe zadanie:
- Musicie wejść na stronę sklepu Blizzarda i wybrać sobie najfajniejszą rzecz, jaką tam widzicie. Kiedy już wybierzecie, napiszcie nam dlaczego właśnie ta rzecz przykuła Waszą uwagę.
- Gdy już to zrobicie, pokażcie ma, dlaczego to właśnie Wy powinniście dostać prezent od Blizzarda. Forma dowolna, możecie pisać, tańczyć i śpiewać, byleby to wręcz krzyczało „ja! Ja! Wybierzcie mnie!”
Nagrodzimy 4 najlepszych "przekonywaczy", z których każdy będzie mógł wybrać jedną z powyżej wymienionych nagród, przy czym pierwszeństwo ma osoba z 1. miejscem, potem ta z 2. itd. Macie czas do piątku, 27 lutego, do 20:00. Powodzenia!
BlizzCon 2014: Największa w historii relacja na żywo WoWCenter.pl już w ten weekend!
Caritas, | Komentarze : 11
Wszyscy gotowi? Miejsca zajęte? Kawa naparzona? Można zaczynać? Zatem lecimy!
Nadszedł ten czas w roku, liście z drzew opadają, pora wyciągnąć ciepłe papucie, przygotować popcorn i zasiąść wygodnie przed ekranem komputera, bo już niedługo zacznie się BlizzCon 2014! Jak co roku czeka Was świetna zabawa z WoWCenter.pl. To będzie nasza największa, dwutorowa relacja w historii! Godziny sprawozdań w formie bloga na żywo, jak zwykle mnóstwo nagród, a w tym roku jeszcze zupełna nowość, jaką jest stream z finałów mistrzostw świata aren World of Warcraft!
Finały mistrzostw świata aren na żywo z polskim komentarzem
Byliście z nami w miniony weekend, gdy oglądaliśmy fascynujące mecze na żywo po raz pierwszy z polskim komentarzem. Z przyjemnością informujemy, że finały mistrzostw świata 2014 aren World of Warcraft z BlizzConu 2014 także jako jedyni przeprowadzimy w języku polskim. O fachowy komentarz zadbają nasi eksperci: Łukasz "Hirri" Łyś oraz Patryk "Chili" Ostrowski. Nasi komentatorzy to entuzjaści PvP na wysokim poziomie i jesteśmy pewni, że ich pasja będzie widoczna podczas streamu, a Wy będziecie się świetnie bawić wraz z nimi śledząc mecze najlepszych drużyn arenowych świata. Rozgrywki zapowiadają się niezwykle interesująco, zostali już tylko najlepsi z najlepszych. Kto wygra? Kto zabierze do domu gigantyczną wygraną? Kto ocierać będzie łzy po przegranej? Bądźcie z nami podczas streamu w piątek i sobotę, a się dowiecie! Start już o 19:30 w piątek, 7 listopada.
Tradycyjnie i najlepiej - blog na żywo ze scen panelowych
Polskojęzyczna transmisja z turnieju arenowego to oczywiście dopiero początek. Jak co roku poprowadzimy dla Was relację z poszczególnych, najciekawszych paneli BlizzConu. Będzie coś o filmie Warcraft, będzie też coś o Warlords of Draenor. Pojawią się panele ukazujące kulisy Heroes of the Storm, przyjdzie również czas na Hearthstone. Naszą super-interaktywną relację tekstowo-zdjęciową przeprowadzimy po raz kolejny z wykorzystaniem bogatej platformy CoveritLive, zapewniając Wam najwyższą możliwą jakość sprawozdania. Blog odświeżany w czasie rzeczywistym upstrzony będzie zdjęciami, tweetami, publikowanymi w trakcie konwentu zwiastunami i screenami. Dokładny harmonogram naszej relacji liveblogowej opublikujemy w piątek, ale z pewnością NIE będzie na nim Ceremonii Otwarcia. Nie będziemy jej relacjonować tekstowo, ponieważ...
Ceremonia Otwarcia po polsku
Miło mi zakomunikować, że po raz pierwszy będziecie mogli oglądać na żywo Ceremonię Otwarcia BlizzConu z polskim symultanicznym tłumaczeniem. Nasz redaktor Tomasz "Tommy" Sawka będzie dla Was na bieżąco tłumaczył otwierające słowa włodarzy Blizzarda. Ceremonię Otwarcia po polsku będziecie mogli oglądać już o 20:00 w piątek na naszym streamie - po niej ruszamy tam z transmisją turnieju arenowego, a panele (dostępne w formie streamu jedynie w ramach płatnego Wirtualnego Biletu) będziemy już sprawozdawać w blogu na żywo.
WoWCenterowo w Anaheim w stanie Kalifornia
Jak już pewnie zauważyliście z powyższych akapitów, wiele rzeczy związanych z BlizzConem dzieje się u nas w tym roku po raz pierwszy. Wypada wspomnieć o czymś jeszcze: WoWCenter.pl w tym roku także fizycznie obecne będzie na BlizzConie 2014 - nasz redaktor naczelny Kumbol jest naszym specjalnym wysłannikiem, który dostarczy bezpośrednio z Anaheim Convention Center nasze własne, autorskie treści. Będziemy je wplatać w nasze relacje blogowe pierwszego i drugiego dnia konwentu.
Konkursy i fanty
Oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie przygotowali dla Was kilku niespodzianek. Czeka na Was mnóstwo nagród, od książek po koszulki, od ebooków i gier po pluszowego Pandarena, a szansę na wygraną ma każdy! Odświeżcie swoją wiedzę o lore, poczytajcie nasze ostatnie artykuły i stańcie w szranki o nagrody! Zarówno na tych, którzy śledzić będą relację blogową, jak i na tych, którzy oglądać będą mecze PvP na streamie, czeka całkiem sporo nagród, ufundowanych m.in. przez Blizzard oraz wydawnictwo Insignis - którym już teraz serdecznie dziękujemy za szczodre wsparcie!
Nadszedł ten czas w roku, liście z drzew opadają, pora wyciągnąć ciepłe papucie, przygotować popcorn i zasiąść wygodnie przed ekranem komputera, bo już niedługo zacznie się BlizzCon 2014! Jak co roku czeka Was świetna zabawa z WoWCenter.pl. To będzie nasza największa, dwutorowa relacja w historii! Godziny sprawozdań w formie bloga na żywo, jak zwykle mnóstwo nagród, a w tym roku jeszcze zupełna nowość, jaką jest stream z finałów mistrzostw świata aren World of Warcraft!
Finały mistrzostw świata aren na żywo z polskim komentarzem
Byliście z nami w miniony weekend, gdy oglądaliśmy fascynujące mecze na żywo po raz pierwszy z polskim komentarzem. Z przyjemnością informujemy, że finały mistrzostw świata 2014 aren World of Warcraft z BlizzConu 2014 także jako jedyni przeprowadzimy w języku polskim. O fachowy komentarz zadbają nasi eksperci: Łukasz "Hirri" Łyś oraz Patryk "Chili" Ostrowski. Nasi komentatorzy to entuzjaści PvP na wysokim poziomie i jesteśmy pewni, że ich pasja będzie widoczna podczas streamu, a Wy będziecie się świetnie bawić wraz z nimi śledząc mecze najlepszych drużyn arenowych świata. Rozgrywki zapowiadają się niezwykle interesująco, zostali już tylko najlepsi z najlepszych. Kto wygra? Kto zabierze do domu gigantyczną wygraną? Kto ocierać będzie łzy po przegranej? Bądźcie z nami podczas streamu w piątek i sobotę, a się dowiecie! Start już o 19:30 w piątek, 7 listopada.
Tradycyjnie i najlepiej - blog na żywo ze scen panelowych
Polskojęzyczna transmisja z turnieju arenowego to oczywiście dopiero początek. Jak co roku poprowadzimy dla Was relację z poszczególnych, najciekawszych paneli BlizzConu. Będzie coś o filmie Warcraft, będzie też coś o Warlords of Draenor. Pojawią się panele ukazujące kulisy Heroes of the Storm, przyjdzie również czas na Hearthstone. Naszą super-interaktywną relację tekstowo-zdjęciową przeprowadzimy po raz kolejny z wykorzystaniem bogatej platformy CoveritLive, zapewniając Wam najwyższą możliwą jakość sprawozdania. Blog odświeżany w czasie rzeczywistym upstrzony będzie zdjęciami, tweetami, publikowanymi w trakcie konwentu zwiastunami i screenami. Dokładny harmonogram naszej relacji liveblogowej opublikujemy w piątek, ale z pewnością NIE będzie na nim Ceremonii Otwarcia. Nie będziemy jej relacjonować tekstowo, ponieważ...
Ceremonia Otwarcia po polsku
Miło mi zakomunikować, że po raz pierwszy będziecie mogli oglądać na żywo Ceremonię Otwarcia BlizzConu z polskim symultanicznym tłumaczeniem. Nasz redaktor Tomasz "Tommy" Sawka będzie dla Was na bieżąco tłumaczył otwierające słowa włodarzy Blizzarda. Ceremonię Otwarcia po polsku będziecie mogli oglądać już o 20:00 w piątek na naszym streamie - po niej ruszamy tam z transmisją turnieju arenowego, a panele (dostępne w formie streamu jedynie w ramach płatnego Wirtualnego Biletu) będziemy już sprawozdawać w blogu na żywo.
Nasza epicka relacja startuje w piątek od 19:30 - bądźcie wówczas z nami na streamie. Obejrzyjcie po polsku Ceremonię Otwarcia o godzinie 20:00, a po niej wybierzcie relację z paneli lub stream z turnieju arenowego. Lub jedno i drugie! Nasze relacje będą się wzajemnie przenikać i z pewnością nie raz i nie dwa w czasie streamu, w przerwach między meczami, będziemy rozmawiać o najważniejszych informacjach i ogłoszeniach płynących z pozostałych biegunów BlizzConu.
WoWCenterowo w Anaheim w stanie Kalifornia
Jak już pewnie zauważyliście z powyższych akapitów, wiele rzeczy związanych z BlizzConem dzieje się u nas w tym roku po raz pierwszy. Wypada wspomnieć o czymś jeszcze: WoWCenter.pl w tym roku także fizycznie obecne będzie na BlizzConie 2014 - nasz redaktor naczelny Kumbol jest naszym specjalnym wysłannikiem, który dostarczy bezpośrednio z Anaheim Convention Center nasze własne, autorskie treści. Będziemy je wplatać w nasze relacje blogowe pierwszego i drugiego dnia konwentu.
Konkursy i fanty
Oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie przygotowali dla Was kilku niespodzianek. Czeka na Was mnóstwo nagród, od książek po koszulki, od ebooków i gier po pluszowego Pandarena, a szansę na wygraną ma każdy! Odświeżcie swoją wiedzę o lore, poczytajcie nasze ostatnie artykuły i stańcie w szranki o nagrody! Zarówno na tych, którzy śledzić będą relację blogową, jak i na tych, którzy oglądać będą mecze PvP na streamie, czeka całkiem sporo nagród, ufundowanych m.in. przez Blizzard oraz wydawnictwo Insignis - którym już teraz serdecznie dziękujemy za szczodre wsparcie!
Przeżyjcie BlizzCon 2014 na WoWCenter.pl!
Wyniki konkursu z Drama Theory - SoO czeka!
Caritas, | Komentarze : 2
Nadeszła pora na rozwiązanie naszego konkursu. Gildia Drama Theory zaprasza jednego szczęśliwca na rajd Siege of Orgrimmar na poziomie Mythic. Z góry gratulujemy zwycięstw i mounta. Rajd odbędzie się jutro, 29.10.2014, start o godzinie 20:00.
Dziękujemy wszystkim, którzy się zgłosili, więcej szczęścia następnym razem! Serdeczne podziękowania również dla gildii Drama Theory za wyjście z taką inicjatywą.
UWAGA! Aby uniknąć sytuacji, w której reszta rajdu czeka na zwycięzcę, wylosowaliśmy kolejno 5 osób. Jeśli zwycięzca nie zaakceptuje zaproszenia na battletagu w ciągu 10 minut jutro od godziny 20:00, jego miejsce zajmuje kolejna osoba z listy, oznaczona numerkiem dwa. Jeśli „drugi” się nie objawi i nie zaakcepuje zaproszenia – jego miejsce zajmuje numer trzy z listy, itd. Czyli do 20:10 zwycięzca musi zaakceptować zaproszenie, inaczej jego szansa przepada.
WAŻNE! Jeśli osobie, która rajduje, przytrafi się tryb offline w trakcie rajdu, jego grupa czekać będzie tylko 15 minut, potem szansę dostaje kolejna osoba. Czyli to, ze nie jesteście w pierwszym "rzucie" nie znaczy, że nie zostaniecie zaproszeni na starcia z kolejnymi bossami. Oczywiście nikomu nie życzymy dc.
Prywatną wiadomość z battletagiem wysyłacie do mnie poprzez WoWCenter, czas macie do jutra do 19:50. Brak takiej wiadomości równoznaczny jest ze stratą kolejki.
Cały rajd będziecie mogli oglądać na streamie pod tym adresem.
Wszystko jasne? No to lecimy:
Zwycięzcą konkursu zostaje n4k0zz! Gratulacje!
Oto pełna lista i w takiej kolejności będą rozsyłane zaproszenia jeśli poprzednik się nie pojawi:
1. N4k0zz
2. Wielebny
3. Eliska
4. CzokoPL
5. Tabaka
Dziękujemy wszystkim, którzy się zgłosili, więcej szczęścia następnym razem! Serdeczne podziękowania również dla gildii Drama Theory za wyjście z taką inicjatywą.
UWAGA! Aby uniknąć sytuacji, w której reszta rajdu czeka na zwycięzcę, wylosowaliśmy kolejno 5 osób. Jeśli zwycięzca nie zaakceptuje zaproszenia na battletagu w ciągu 10 minut jutro od godziny 20:00, jego miejsce zajmuje kolejna osoba z listy, oznaczona numerkiem dwa. Jeśli „drugi” się nie objawi i nie zaakcepuje zaproszenia – jego miejsce zajmuje numer trzy z listy, itd. Czyli do 20:10 zwycięzca musi zaakceptować zaproszenie, inaczej jego szansa przepada.
WAŻNE! Jeśli osobie, która rajduje, przytrafi się tryb offline w trakcie rajdu, jego grupa czekać będzie tylko 15 minut, potem szansę dostaje kolejna osoba. Czyli to, ze nie jesteście w pierwszym "rzucie" nie znaczy, że nie zostaniecie zaproszeni na starcia z kolejnymi bossami. Oczywiście nikomu nie życzymy dc.
Prywatną wiadomość z battletagiem wysyłacie do mnie poprzez WoWCenter, czas macie do jutra do 19:50. Brak takiej wiadomości równoznaczny jest ze stratą kolejki.
Cały rajd będziecie mogli oglądać na streamie pod tym adresem.
Wszystko jasne? No to lecimy:
Zwycięzcą konkursu zostaje n4k0zz! Gratulacje!
Oto pełna lista i w takiej kolejności będą rozsyłane zaproszenia jeśli poprzednik się nie pojawi:
1. N4k0zz
2. Wielebny
3. Eliska
4. CzokoPL
5. Tabaka
TAGI: konkursdrama-theory
Ja! Wybierz mnie!
Caritas, | Komentarze : 156
Ktoś chętny na ubicie Garrosha? Ktoś reflektuje na mounta? Ktoś zainteresowany wyczyszczeniem Siege of Orgrimmar w dobrym towarzystwie? No to mam dla Was dobrą wiadomość - oto Wasza szansa.
Gildia Drama Theory zaprasza jednego szczęśliwca na rajd Siege of Orgrimmar na poziomie Mythic. Oto szansa na ubicie wszystkich bossów na tym poziomie trudności. Fajnie? Fajnie! Ale to nie wszystko. Wylosowany szczęsliwiec ma gwarantowanego wierzchowca padającego z Garrosha - Kork'ron Juggernaut, a jeśli to Twoje pierwsze starcie z Garroshem na tym poziomie, to gwarantowany jest też heirloom dla Twojej klasy.
No dobrze, a co trzeba zrobić, żeby mieć szansę na taką przygodę?
Wystarczy pod tym newsem wpisać "ja! wybierz mnie!", a z tych, którzy o to poproszą, wowcenterowa sierotka wylosuje jednego szczęśliwca, który już w następną środę, 29.10. 2014, wyruszy na podbój Orgrimmaru.
UWAGA! Nagroda dostępna tylko dla tych, którzy grają po stronie Przymierza (nastepnym razem, Hordo!) Pod uwagę bierzemy tylko te deklaracje, które zawierać będą hasło "ja! wybierz mnie!" i pojawią się pod tym newsem do godziny 20:00 we wtorek, 28.10.2014. Ogłoszenie wyników nastąpi przed północą we wtorek.
Powodzenia!
Gildia Drama Theory zaprasza jednego szczęśliwca na rajd Siege of Orgrimmar na poziomie Mythic. Oto szansa na ubicie wszystkich bossów na tym poziomie trudności. Fajnie? Fajnie! Ale to nie wszystko. Wylosowany szczęsliwiec ma gwarantowanego wierzchowca padającego z Garrosha - Kork'ron Juggernaut, a jeśli to Twoje pierwsze starcie z Garroshem na tym poziomie, to gwarantowany jest też heirloom dla Twojej klasy.
No dobrze, a co trzeba zrobić, żeby mieć szansę na taką przygodę?
Wystarczy pod tym newsem wpisać "ja! wybierz mnie!", a z tych, którzy o to poproszą, wowcenterowa sierotka wylosuje jednego szczęśliwca, który już w następną środę, 29.10. 2014, wyruszy na podbój Orgrimmaru.
UWAGA! Nagroda dostępna tylko dla tych, którzy grają po stronie Przymierza (nastepnym razem, Hordo!) Pod uwagę bierzemy tylko te deklaracje, które zawierać będą hasło "ja! wybierz mnie!" i pojawią się pod tym newsem do godziny 20:00 we wtorek, 28.10.2014. Ogłoszenie wyników nastąpi przed północą we wtorek.
Powodzenia!
TAGI: konkursdrama-theory
Metallica zagra na BlizzConie 2014!
Caritas, | Komentarze : 4
Do BlizzConu coraz bliżej, dostajemy coraz więcej informacji o samym wydarzeniu. Kilka asów trzymamy w zanadrzu i stopniowo będziemy je ujawniać, ale nie o tym w tej chwili. Teraz o koncercie zamykającym to święto graczy. W tym roku czeka nas spotkanie z legendą - BlizzCon zamknie koncert zespołu Metallica!
Cytat z: Blizzard (źródło)
Z nieskrywaną przyjemnością ogłaszamy, że kulminacją tegorocznego konwentu BlizzCon® 2014 będzie koncert legendy heavy metalu – zespołu Metallica, który zagra dla tysiecy fanów gier Blizzarda w nocy z 8 na 9 listopada czasu polskiego. Jeżeli nie wybieracie się do Kalifornii na konwent, wciąż możecie zająć miejsca w pierwszym rzędzie dzięki wirtualnemu biletowi na BlizzCon.
BlizzCon to konwent wyjątkowy pod każdym względem, będący świętem społeczności graczy skupionych wokół gier z serii Warcraft, Diablo i StarCraft. Dzięki wirtualnemu biletowi będziecie mogli bawić się razem z jego uczestnikami w Anaheim, oglądając panele dyskusyjne z twórcami, wywiady na wyłączność, emocjonujące e-sportowe zmagania, legendarne konkursy w noc z piątku na sobotę, a teraz także koncert Metalliki, który zamknie konwent i z pewnością przejdzie do historii! Krótko mówiąc, tegorocznej edycji BlizzConu nie można przegapić!
Wirtualny bilet to jednak nie tylko transmisja na żywo w jakości HD z konwentu. Po zakupieniu biletu otrzymacie wyjątkowe cyfrowe gadżety w grach World of Warcraft, StarCraft II, Diablo III: Reaper of Souls, Hearthstone i Heroes of the Storm, przygotowane specjalnie z okazji tegorocznej edycji konwentu. Odwiedźcie sklep Battle.net, aby kupić bilet. Zapoznajcie się także z oficjalnym komunikatem prasowym o koncercie Metalliki.
BlizzCon to konwent wyjątkowy pod każdym względem, będący świętem społeczności graczy skupionych wokół gier z serii Warcraft, Diablo i StarCraft. Dzięki wirtualnemu biletowi będziecie mogli bawić się razem z jego uczestnikami w Anaheim, oglądając panele dyskusyjne z twórcami, wywiady na wyłączność, emocjonujące e-sportowe zmagania, legendarne konkursy w noc z piątku na sobotę, a teraz także koncert Metalliki, który zamknie konwent i z pewnością przejdzie do historii! Krótko mówiąc, tegorocznej edycji BlizzConu nie można przegapić!
Wirtualny bilet to jednak nie tylko transmisja na żywo w jakości HD z konwentu. Po zakupieniu biletu otrzymacie wyjątkowe cyfrowe gadżety w grach World of Warcraft, StarCraft II, Diablo III: Reaper of Souls, Hearthstone i Heroes of the Storm, przygotowane specjalnie z okazji tegorocznej edycji konwentu. Odwiedźcie sklep Battle.net, aby kupić bilet. Zapoznajcie się także z oficjalnym komunikatem prasowym o koncercie Metalliki.