Felieton: Subiektywnie o społeczności World of Warcraft
Caritas, | Komentarze : 19
Dość dużo czasu spędzam na oficjalnych forach Blizzarda i zaintrygowała mnie ostatnio ilość wątków w stylu „this community is bad”, „i hate you all” czy „that’s it, i’m leaving this game”. W tym samym czasie mój kolega oświadczył, że po paśmie koszmarnych grup rezygnuje z korzystania z Random Dungeon Finder. Może robić instancje z gildią, może ze znajomymi, ale z DGF korzystać nie będzie i już. Zaczęliśmy ze znajomymi grającymi różnymi klasami dyskutować o World of Warcraft jako społeczności i zadaliśmy sobie w końcu złośliwe pytanie: jak być pewnym, że Twoja losowa grupa zapamięta Cię na długo?
Zabawne? Zabawne. A teraz pomyśl ilu graczy zachowuje się na co dzień według tego schematu? Dalej zabawne? Już trochę mniej.
Nie zamierzam bawić się w moralizatorstwo, intryguje mnie po prostu ilość wątków na oficjalnych – i nie tylko – forach, gdzie ludzie narzekają na społeczność w Word of Warcraft. WoW to MMORPG czyli Massively Multiplayer Online Role Playing Game, siłą rzeczy spotykać będziemy w grze dziesiątki, jeśli nie setki ludzi. Dlatego też postanowiłam o tym wspomnieć. Czy naprawdę jest tak źle? A może po prostu niektórzy nie mogą się dostosować?
Sytuacja numer jeden
Zacznę od uderzenia się w pierś, żeby nie było. Kilka dni temu postanowiłam zrobić instancję Zandalari losową grupą. Odczekałam swoje (zgłosiłam się do kolejki na moim hunterze), dostałam grupę, Zul’Aman, świetnie. Pierwsza grupa mobów, trochę się męczymy, ale mamy dobrego healera, idziemy dalej. Druga grupa, tank fantastyczny, daliśmy radę. Pierwszy boss. Tank łapie aggro, ja zaczynam od misdirection, i bum, mam aggro. Lekko zaskoczona – jak mogę ściągnąć aggro przy misdirection?? – Feign Death i jest już lepiej. Niestety, padliśmy. Ok., spróbujmy jeszcze raz. Podejście drugie, healer ma aggro zanim ma je tank. Wipe. Ok., podejście numer 3. Tankuje mój pet, niestety healer jest martwy. Padliśmy. A że akurat mam słaby dzień jeśli chodzi o cierpliwość, rzucam na chacie „tank, ffs, hold aggro”. Jestem wściekła jak…Co za strata czasu! Agresja w grupie narasta. Inny DPS natychmiast podłapuje rzucając kilka epitetów w stronę tanka, z „noob” jako najłagodniejszym. I opuszcza grupę. Drugi DPS też zachwycony nie jest, ale przynajmniej nie przeklina. W tym samym czasie dostaję „szept” od healera: „sorry za tanka, nie jest skoncentrowany, jego ojciec zmarł 4 dni temu, to pierwszy raz od tamtej chwili, kiedy znowu gra, jest naprawdę przybity.”
Poczułam się jak ostatnia świnia. Jedna rzecz to brak umiejętności. Druga to uświadomienie sobie, że gra się z innymi żywymi istotami, które mają uczucia, swoje radości i problemy, i nie zawsze mogą się skupić na grze. Przeprosiłam, było mi wstyd jak chyba nigdy. Zaprosiłam znajomego do grupy w miejsce DPSa, który odszedł, instancję zrobiliśmy idealnie, zero pomyłek, zero potknięć, za to „proszę”, „dziękuję” i generalnie z uśmiechem na ustach. Na koniec tank powiedział „dzięki ludziska, wybaczcie moje tankowanie, myślami byłem gdzie indziej, naprawdę potrzebowałem tego wypadu :)”
Oczywiście, to nie moja sprawa co się z kimś dzieje w świecie realnym, wszyscy mamy swoje problemy, teoretycznie logujemy się w grze, żeby nie myśleć o rzeczywistości. Jednak gdy zamiast pikseli widzisz żywych ludzi, z całym bagażem emocjonalnym i wachlarzem zachowań, nagle nabierasz dystansu. To przecież w końcu tylko gra. I jakoś nerwów mniej. Poza tym, niestety w stadzie łatwiej. Jeśli jednej osobie puszczą nerwy, jej agresję poczują też inni. Jedni nie skomentują, po prostu nie włączą się do dyskusji, inni poprą „tego agresywnego” i dostosują się do jego „maniery”. Jeszcze inni podejdą do sprawy spokojnie. Polecam 25-osobowe rajdy żeby to zaobserwować. Gdy pojawia się frustracja, wystarczy by jedna osoba oskarżyła kogokolwiek z grupy o bycie najsłabszym. Natychmiast pojawi się kilka osób, które go poprą. Nawet niesłusznie. Często zapytani później powiedzą, że nie wiedzą czemu wskazali tę właśnie osobę. Tak działa psychologia stada. W WoW gra +/- 10 milionów ludzi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że większość potrafi utrzymać pewien poziom zachowań.
Sytuacja numer dwa
Decyduję się na instancję na moim prieście, jako healer (dla formalności: leczę na 2 klasach, DPS-uję na 3, tankuję na 2). Jestem disc/shadow. Wchodzimy na instancję, pierwsza grupa, druga grupa, boss. Po bossie ktoś wrzuca wyniki zadanych obrażeń na czat – jestem trzecia w dps. Przypominam, jestem healerem. I zaczyna się wielka awantura. Nikt nie zginął, nikt nawet nie „oberwał” porządnie, jednak ktoś zainicjował vote to kick, żeby się pozbyć najniższego DPS, paladyna. Pala zaczyna prawie płakać – do tej pory leczył, pierwszy raz robi instancję jako dps. Wybieram „nie”, przynajmniej jest szczery, nie padamy przez niego, nie stoi w ogniu, jedynym jego przewinieniem jest niski dps, niech się uczy. Okazuje się, że hunter z grupy też gra paladynem, czy ktoś ma coś przeciw, żebyśmy poczekali moment, a on pomoże koledze ustawić kolejność umiejętności? Nie, większość z nas nie ma nic przeciw.
Większość – tank obrzuca nas takimi epitetami, że szczerze mówiąc podziwiam jego inwencję. I już wiem, co się za chwilę stanie. Tank ściąga chyba wszystkie moby z instancji, przyprowadza je do nas i… opuszcza grupę. Tylko dlatego, że postanowiliśmy dać komuś kilka minut na uporządkowanie paska umiejętności. Straszne przewinienie! Oczywiście wszyscy giniemy, pala bierze winę na siebie, gdzie obiektywnie rzecz biorąc jedynym jego przewinieniem było bycie szczerym. Wracamy, „wrzucamy” się do kolejki, dostajemy nowego tanka. Pierwsze słowa huntera do nowego tanka: „Witaj. Jeśli masz problem z postawą, opuść grupę zanim cię wykopiemy. To uprzejma grupa i mamy zamiar ukończyć tę instancję bez nerwów”. Tank pyta co się stało, wyjaśniamy. Jego reakcja „Co za matoł. Powiedzcie kiedy będziecie gotowi”.
Kończymy instancję, wszyscy w świetnym humorze, paladyn w końcu robi dobry dps. To co, jeszcze raz? Jasne! Rozstaliśmy się po 5 instancjach, dawno się tak dobrze nie bawiłam. Wszyscy kiedyś byliśmy „noobami”, warto pamiętać, że niektórzy się uczą. Oczywiście, wszystko idzie wolniej, ale co z tego? Czemu mam wyzywać kogoś, kto chce się uczyć lub popełnia błędy? Ja ich nie popełniam? Oczywiście, mylę się raz za razem, co nie zmienia faktu, że się staram. Czy Ty możesz o sobie powiedzieć, że jesteś nieomylny?
Sytuacja numer trzy
Tytułem wstępu: moja „główna” postać jest płci męskiej. Ja – wręcz przeciwnie. Dlaczego? Pozwolę sobie podeprzeć się przykładem, a nawet dwoma. Moja absolutnie pierwsza postać w WoW to night elf hunter, w wersji żeńskiej. Przez 3 kolejne dni śledził mnie jakiś dziwny osobnik. Nic nie robił, nie odzywał się, ale zawsze był gdzieś w pobliżu. Patrzył, chodził za mną, gdy się logowałam – zawsze był gdzieś obok. Po 3 dniach puściły mi nerwy, skasowałam postać i zrobiłam wersję męską. Cisza i spokój. W końcu mogę skupić się na grze.
W trakcie zdobywania kolejnych poziomów trafiam do Dire Maul, jako dps. Wszystkie postacie w instancji były płci męskiej. Przez przypadek ktoś ściąga pierwszą grupę mobów, ktoś przez pomyłkę wpada w drugą, w sumie mamy 3 grupy, daliśmy jednak radę, nie jest źle. Warrior dps rzuca tekst „uff, te moby są jak rekiny. Widząc nasze szczęście cieszę się, że nie ma wśród nas żadnej kobiety, pewnie miałaby okres i moby wyczułyby ją na kilometr”. Przyznam się, że szczękę zbierałam z podłogi.
Otwieram okno czatu, gotowa powiedzieć co o tym myślę, nie będę robić instancji z kimś takim. Tank jest szybszy. A właściwie szybsza. „Jako kobieta, czuję się obrażona twoim tekstem. Jak jesteś ograniczonym matołem, to wynocha. Oczekuję przeprosin.” Z uśmiechem na twarzy kończę swoją wypowiedz, już już mam wcisnąć enter!, gdy odzywa się healer: „swoim tekstem udowodniłeś głupotę. Jako kobieta, odmawiam gry z taką osobą jak ty.” Chichocząc coraz bardziej, dodaję swoją wypowiedź w podobnym tonie co koleżanki. I wtedy do dyskusji włącza się 4 osoba: „LOL! Wchodzisz do grupy, wszystkie postacie są płci męskiej, rzucasz taki tekst i nagle okazuje się, że jesteś jedynym facetem w grupie, w dodatku prymitywnym jaskiniowcem. OWNED!”Oczywiście warrior nawet się nie odzywa, za to my już po 5 minutach jesteśmy jak stare przyjaciółki. Kończymy instancję, warrior opuszcza grupę, a my? To co, jeszcze jedna? Jasne!
Trafia nam się nowy dps, pierwsze słowa tanka: „to żeńska grupa, jeden seksistowski tekst i wylatujesz”. Co dps na to? „Nareszcie! Cały dzień trafiałam na palantów naładowanych hormonami, już Was lubię!”. Kolejna dziewczyna. Zrobiłyśmy w sumie chyba 6 czy 7 instancji razem i przyznam się, że były to jedne z najspokojniejszych instancji jakie miałam okazję robić. Oczywiście, zanim oskarżycie mnie o seksizm – pewnie, że zdarzają się panienki, które na widok moba rzucą się do ucieczki albo popłaczą się, jeśli zwrócisz im uwagę. Ale tak samo zachowują się również mężczyźni. Takie zachowanie nie ma nic wspólnego z płcią. Przy mojej pierwszej postaci w większości przypadków ukrywałam, że jestem kobietą. Czemu? Od oczywistego „damsel in distress”, czyli „poczekaj, zabiję tego potwora dla Ciebie, bo sama sobie nie poradzisz”, przez „pomogę Ci”, „nie, jesteś kobietą, jak to będzie wyglądało jak to ty będziesz pomagać mi, a nie ja Tobie?” po „OMG, ona ma aggro, trzeba jej pomóc, ściągnijcie z niej moby!”„erm, panowie, jestem tankiem…” (tak, to prawdziwe teksty). Jeśli będę potrzebowała pomocy, to o nią poproszę.
Jestem Guild Masterem i Raid Leaderem. Powiedz mi że nie mam racji, że się pomyliłam, z chęcią Cię wysłucham i przyznam się do błędu. Powiedz mi, że wściekam się, że czasie rajdu stoisz w ogniu, bo mam PMS, to poznasz co to furia. 40% graczy, biorąc pod uwagę wszystkie gry w sieci, to kobiety. Jeśli chodzi o World of Warcraft, w 2005 roku 16% graczy było płci żeńskiej. I było ich coraz więcej. W 2008 roku w samych Stanach Zjednoczonych, wg badań w grupie wiekowej 25-54 już 38,8% graczy było płci żeńskiej. I jest ich wciąż coraz więcej. Dlatego ocenianie według płci mija się z celem. Poza tym, czy naprawdę ma sens? Nie oczekuję specjalnego traktowania, gdyż jestem kobietą. Oczekuję, że będziesz mnie oceniał według mojego charakteru, a nie płci. Jeśli wydaje Wam się, że to marginalny problem, to polecam oficjalne fora. Ilość wątków w stylu „Mój GM to kobieta, jak mogę się jej pozbyć z gildii?” czy „Czemu mnie tak pokarało, mój RL to kobieta” jest zastraszająca. Nie obchodzi mnie kim jesteś w realnym świecie. W World of Warcraft interesuje mnie tylko to, co sobą reprezentujesz.
Sytuacja numer cztery
Kanał Trade. Chyba nie muszę mówić nic więcej. Ciągłe obrażanie innych, kłótnie… to męczące. Pytanie: po co to wszystko?„Ty *&#@$, L2P, noob” Czy serio nie lepiej poświęcić ten czas na coś bardziej produktywnego? Albo mylenie krytyki z krytykanctwem. Informacja „masz złego gema dla swej klasy, próbowałeś klejnotu x?” kontra „lololol coś Ty wsadził w tą oprawkę? NOOB!!!” - tak trudno zobaczyć różnicę? Że już nie wspomnę o odwiecznym konflikcie Horda – Przymierze…
Zanim ktoś stwierdzi, że zapędziłam się w swoich wywodach i marudzę – wciąż uwielbiam tę grę. A uwierzcie mi, nie grałabym gdyby nie ludzie. To społeczność sprawia, że World of Warcraft przyciąga jak magnes. I szczerze? Jeśli spędzimy choć moment na nabranie dystansu, znów przyjemniej będzie grać. Oczywiście, w każdej społeczności zawsze będą „czarne owce”, z tym musimy się liczyć. Kilka dni temu zwyzywał mnie od najgorszych człowiek, którego usunęłam z grupy za obrażanie innych. Życzyłam mu miłego życia i wrzuciłam na „ignore”. Jestem pewna, że wszyscy, którzy to czytacie, mieliście takie sytuacje. Jestem też pewna, że potraficie być „ponad to”. Jeśli zastanowimy się choć moment, tak naprawdę nie wymaga od nas nadludzkiego wysiłku proste bycie uprzejmym. Możemy się czepiać szczegółów, możemy sobie nawzajem „umilać” życie. Pytanie tylko po co? To my tworzymy tę społeczność i jeśli większość z nas zachowa pewne standardy, jestem pewna, że wszystkim nam będzie się grało przyjemniej.
- Przede wszystkim nie odpowiadaj na „hi” czy „hello” na początku instancji. A już NA PEWNO nie mów „hi” jako pierwszy. Bycie uprzejmym to oznaka słabości!
- Jeśli jesteś DPSem, pamiętaj aby atakować moby zanim zrobi to tank. Na pewno tank i healer to docenią. A gdy ściągniesz aggro i zginiesz, pamiętaj, żeby poczęstować tanka kilkoma epitetami.
- Cokolwiek byś nie robił, za żadne skarby nie ruszaj się z miejsca, w którym stoisz. Pamiętaj, w ogniu cieplej. Jeśli stoisz w jakimś AOE i nie przetrwasz, pamiętaj żeby poczęstować healera kilkoma epitetami. Jak nie umie leczyć, to niech się za to nie zabiera!
- Jeśli jesteś healerem, pamiętaj by w trakcie walki skorzystać z alt + tab. A gdy już wrócisz z FB czy YT i zobaczysz całą grupę martwą, wybierz sobie kogoś i go zbluzgaj, tak o, dla przykładu. To na pewno jego wina!
- Jeśli jesteś tankiem, pamiętaj, żeby się nie zatrzymywać. Ściągnij aggro z pierwszej grupy, potem z drugiej, kolejnej…a najlepiej nie zatrzymuj się aż do bossa. Jak ktoś zginie, wyśmiej go. Jak ty zginiesz, zbluzgaj healera.
- Jeśli akurat nie wybierasz się na rajd i nie jesteś w kolejce do żadnej instancji, pamiętaj by powkurzać ludzi na /trade. A co, niech będą czujni! A nóż uda Ci się sprowokować jakąś większą awanturę?
Zabawne? Zabawne. A teraz pomyśl ilu graczy zachowuje się na co dzień według tego schematu? Dalej zabawne? Już trochę mniej.
Nie zamierzam bawić się w moralizatorstwo, intryguje mnie po prostu ilość wątków na oficjalnych – i nie tylko – forach, gdzie ludzie narzekają na społeczność w Word of Warcraft. WoW to MMORPG czyli Massively Multiplayer Online Role Playing Game, siłą rzeczy spotykać będziemy w grze dziesiątki, jeśli nie setki ludzi. Dlatego też postanowiłam o tym wspomnieć. Czy naprawdę jest tak źle? A może po prostu niektórzy nie mogą się dostosować?
Sytuacja numer jeden
Zacznę od uderzenia się w pierś, żeby nie było. Kilka dni temu postanowiłam zrobić instancję Zandalari losową grupą. Odczekałam swoje (zgłosiłam się do kolejki na moim hunterze), dostałam grupę, Zul’Aman, świetnie. Pierwsza grupa mobów, trochę się męczymy, ale mamy dobrego healera, idziemy dalej. Druga grupa, tank fantastyczny, daliśmy radę. Pierwszy boss. Tank łapie aggro, ja zaczynam od misdirection, i bum, mam aggro. Lekko zaskoczona – jak mogę ściągnąć aggro przy misdirection?? – Feign Death i jest już lepiej. Niestety, padliśmy. Ok., spróbujmy jeszcze raz. Podejście drugie, healer ma aggro zanim ma je tank. Wipe. Ok., podejście numer 3. Tankuje mój pet, niestety healer jest martwy. Padliśmy. A że akurat mam słaby dzień jeśli chodzi o cierpliwość, rzucam na chacie „tank, ffs, hold aggro”. Jestem wściekła jak…Co za strata czasu! Agresja w grupie narasta. Inny DPS natychmiast podłapuje rzucając kilka epitetów w stronę tanka, z „noob” jako najłagodniejszym. I opuszcza grupę. Drugi DPS też zachwycony nie jest, ale przynajmniej nie przeklina. W tym samym czasie dostaję „szept” od healera: „sorry za tanka, nie jest skoncentrowany, jego ojciec zmarł 4 dni temu, to pierwszy raz od tamtej chwili, kiedy znowu gra, jest naprawdę przybity.”
Poczułam się jak ostatnia świnia. Jedna rzecz to brak umiejętności. Druga to uświadomienie sobie, że gra się z innymi żywymi istotami, które mają uczucia, swoje radości i problemy, i nie zawsze mogą się skupić na grze. Przeprosiłam, było mi wstyd jak chyba nigdy. Zaprosiłam znajomego do grupy w miejsce DPSa, który odszedł, instancję zrobiliśmy idealnie, zero pomyłek, zero potknięć, za to „proszę”, „dziękuję” i generalnie z uśmiechem na ustach. Na koniec tank powiedział „dzięki ludziska, wybaczcie moje tankowanie, myślami byłem gdzie indziej, naprawdę potrzebowałem tego wypadu :)”
Oczywiście, to nie moja sprawa co się z kimś dzieje w świecie realnym, wszyscy mamy swoje problemy, teoretycznie logujemy się w grze, żeby nie myśleć o rzeczywistości. Jednak gdy zamiast pikseli widzisz żywych ludzi, z całym bagażem emocjonalnym i wachlarzem zachowań, nagle nabierasz dystansu. To przecież w końcu tylko gra. I jakoś nerwów mniej. Poza tym, niestety w stadzie łatwiej. Jeśli jednej osobie puszczą nerwy, jej agresję poczują też inni. Jedni nie skomentują, po prostu nie włączą się do dyskusji, inni poprą „tego agresywnego” i dostosują się do jego „maniery”. Jeszcze inni podejdą do sprawy spokojnie. Polecam 25-osobowe rajdy żeby to zaobserwować. Gdy pojawia się frustracja, wystarczy by jedna osoba oskarżyła kogokolwiek z grupy o bycie najsłabszym. Natychmiast pojawi się kilka osób, które go poprą. Nawet niesłusznie. Często zapytani później powiedzą, że nie wiedzą czemu wskazali tę właśnie osobę. Tak działa psychologia stada. W WoW gra +/- 10 milionów ludzi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że większość potrafi utrzymać pewien poziom zachowań.
Sytuacja numer dwa
Decyduję się na instancję na moim prieście, jako healer (dla formalności: leczę na 2 klasach, DPS-uję na 3, tankuję na 2). Jestem disc/shadow. Wchodzimy na instancję, pierwsza grupa, druga grupa, boss. Po bossie ktoś wrzuca wyniki zadanych obrażeń na czat – jestem trzecia w dps. Przypominam, jestem healerem. I zaczyna się wielka awantura. Nikt nie zginął, nikt nawet nie „oberwał” porządnie, jednak ktoś zainicjował vote to kick, żeby się pozbyć najniższego DPS, paladyna. Pala zaczyna prawie płakać – do tej pory leczył, pierwszy raz robi instancję jako dps. Wybieram „nie”, przynajmniej jest szczery, nie padamy przez niego, nie stoi w ogniu, jedynym jego przewinieniem jest niski dps, niech się uczy. Okazuje się, że hunter z grupy też gra paladynem, czy ktoś ma coś przeciw, żebyśmy poczekali moment, a on pomoże koledze ustawić kolejność umiejętności? Nie, większość z nas nie ma nic przeciw.
Większość – tank obrzuca nas takimi epitetami, że szczerze mówiąc podziwiam jego inwencję. I już wiem, co się za chwilę stanie. Tank ściąga chyba wszystkie moby z instancji, przyprowadza je do nas i… opuszcza grupę. Tylko dlatego, że postanowiliśmy dać komuś kilka minut na uporządkowanie paska umiejętności. Straszne przewinienie! Oczywiście wszyscy giniemy, pala bierze winę na siebie, gdzie obiektywnie rzecz biorąc jedynym jego przewinieniem było bycie szczerym. Wracamy, „wrzucamy” się do kolejki, dostajemy nowego tanka. Pierwsze słowa huntera do nowego tanka: „Witaj. Jeśli masz problem z postawą, opuść grupę zanim cię wykopiemy. To uprzejma grupa i mamy zamiar ukończyć tę instancję bez nerwów”. Tank pyta co się stało, wyjaśniamy. Jego reakcja „Co za matoł. Powiedzcie kiedy będziecie gotowi”.
Kończymy instancję, wszyscy w świetnym humorze, paladyn w końcu robi dobry dps. To co, jeszcze raz? Jasne! Rozstaliśmy się po 5 instancjach, dawno się tak dobrze nie bawiłam. Wszyscy kiedyś byliśmy „noobami”, warto pamiętać, że niektórzy się uczą. Oczywiście, wszystko idzie wolniej, ale co z tego? Czemu mam wyzywać kogoś, kto chce się uczyć lub popełnia błędy? Ja ich nie popełniam? Oczywiście, mylę się raz za razem, co nie zmienia faktu, że się staram. Czy Ty możesz o sobie powiedzieć, że jesteś nieomylny?
Sytuacja numer trzy
Tytułem wstępu: moja „główna” postać jest płci męskiej. Ja – wręcz przeciwnie. Dlaczego? Pozwolę sobie podeprzeć się przykładem, a nawet dwoma. Moja absolutnie pierwsza postać w WoW to night elf hunter, w wersji żeńskiej. Przez 3 kolejne dni śledził mnie jakiś dziwny osobnik. Nic nie robił, nie odzywał się, ale zawsze był gdzieś w pobliżu. Patrzył, chodził za mną, gdy się logowałam – zawsze był gdzieś obok. Po 3 dniach puściły mi nerwy, skasowałam postać i zrobiłam wersję męską. Cisza i spokój. W końcu mogę skupić się na grze.
W trakcie zdobywania kolejnych poziomów trafiam do Dire Maul, jako dps. Wszystkie postacie w instancji były płci męskiej. Przez przypadek ktoś ściąga pierwszą grupę mobów, ktoś przez pomyłkę wpada w drugą, w sumie mamy 3 grupy, daliśmy jednak radę, nie jest źle. Warrior dps rzuca tekst „uff, te moby są jak rekiny. Widząc nasze szczęście cieszę się, że nie ma wśród nas żadnej kobiety, pewnie miałaby okres i moby wyczułyby ją na kilometr”. Przyznam się, że szczękę zbierałam z podłogi.
Otwieram okno czatu, gotowa powiedzieć co o tym myślę, nie będę robić instancji z kimś takim. Tank jest szybszy. A właściwie szybsza. „Jako kobieta, czuję się obrażona twoim tekstem. Jak jesteś ograniczonym matołem, to wynocha. Oczekuję przeprosin.” Z uśmiechem na twarzy kończę swoją wypowiedz, już już mam wcisnąć enter!, gdy odzywa się healer: „swoim tekstem udowodniłeś głupotę. Jako kobieta, odmawiam gry z taką osobą jak ty.” Chichocząc coraz bardziej, dodaję swoją wypowiedź w podobnym tonie co koleżanki. I wtedy do dyskusji włącza się 4 osoba: „LOL! Wchodzisz do grupy, wszystkie postacie są płci męskiej, rzucasz taki tekst i nagle okazuje się, że jesteś jedynym facetem w grupie, w dodatku prymitywnym jaskiniowcem. OWNED!”Oczywiście warrior nawet się nie odzywa, za to my już po 5 minutach jesteśmy jak stare przyjaciółki. Kończymy instancję, warrior opuszcza grupę, a my? To co, jeszcze jedna? Jasne!
Trafia nam się nowy dps, pierwsze słowa tanka: „to żeńska grupa, jeden seksistowski tekst i wylatujesz”. Co dps na to? „Nareszcie! Cały dzień trafiałam na palantów naładowanych hormonami, już Was lubię!”. Kolejna dziewczyna. Zrobiłyśmy w sumie chyba 6 czy 7 instancji razem i przyznam się, że były to jedne z najspokojniejszych instancji jakie miałam okazję robić. Oczywiście, zanim oskarżycie mnie o seksizm – pewnie, że zdarzają się panienki, które na widok moba rzucą się do ucieczki albo popłaczą się, jeśli zwrócisz im uwagę. Ale tak samo zachowują się również mężczyźni. Takie zachowanie nie ma nic wspólnego z płcią. Przy mojej pierwszej postaci w większości przypadków ukrywałam, że jestem kobietą. Czemu? Od oczywistego „damsel in distress”, czyli „poczekaj, zabiję tego potwora dla Ciebie, bo sama sobie nie poradzisz”, przez „pomogę Ci”, „nie, jesteś kobietą, jak to będzie wyglądało jak to ty będziesz pomagać mi, a nie ja Tobie?” po „OMG, ona ma aggro, trzeba jej pomóc, ściągnijcie z niej moby!”„erm, panowie, jestem tankiem…” (tak, to prawdziwe teksty). Jeśli będę potrzebowała pomocy, to o nią poproszę.
Jestem Guild Masterem i Raid Leaderem. Powiedz mi że nie mam racji, że się pomyliłam, z chęcią Cię wysłucham i przyznam się do błędu. Powiedz mi, że wściekam się, że czasie rajdu stoisz w ogniu, bo mam PMS, to poznasz co to furia. 40% graczy, biorąc pod uwagę wszystkie gry w sieci, to kobiety. Jeśli chodzi o World of Warcraft, w 2005 roku 16% graczy było płci żeńskiej. I było ich coraz więcej. W 2008 roku w samych Stanach Zjednoczonych, wg badań w grupie wiekowej 25-54 już 38,8% graczy było płci żeńskiej. I jest ich wciąż coraz więcej. Dlatego ocenianie według płci mija się z celem. Poza tym, czy naprawdę ma sens? Nie oczekuję specjalnego traktowania, gdyż jestem kobietą. Oczekuję, że będziesz mnie oceniał według mojego charakteru, a nie płci. Jeśli wydaje Wam się, że to marginalny problem, to polecam oficjalne fora. Ilość wątków w stylu „Mój GM to kobieta, jak mogę się jej pozbyć z gildii?” czy „Czemu mnie tak pokarało, mój RL to kobieta” jest zastraszająca. Nie obchodzi mnie kim jesteś w realnym świecie. W World of Warcraft interesuje mnie tylko to, co sobą reprezentujesz.
Sytuacja numer cztery
Kanał Trade. Chyba nie muszę mówić nic więcej. Ciągłe obrażanie innych, kłótnie… to męczące. Pytanie: po co to wszystko?„Ty *&#@$, L2P, noob” Czy serio nie lepiej poświęcić ten czas na coś bardziej produktywnego? Albo mylenie krytyki z krytykanctwem. Informacja „masz złego gema dla swej klasy, próbowałeś klejnotu x?” kontra „lololol coś Ty wsadził w tą oprawkę? NOOB!!!” - tak trudno zobaczyć różnicę? Że już nie wspomnę o odwiecznym konflikcie Horda – Przymierze…
Zanim ktoś stwierdzi, że zapędziłam się w swoich wywodach i marudzę – wciąż uwielbiam tę grę. A uwierzcie mi, nie grałabym gdyby nie ludzie. To społeczność sprawia, że World of Warcraft przyciąga jak magnes. I szczerze? Jeśli spędzimy choć moment na nabranie dystansu, znów przyjemniej będzie grać. Oczywiście, w każdej społeczności zawsze będą „czarne owce”, z tym musimy się liczyć. Kilka dni temu zwyzywał mnie od najgorszych człowiek, którego usunęłam z grupy za obrażanie innych. Życzyłam mu miłego życia i wrzuciłam na „ignore”. Jestem pewna, że wszyscy, którzy to czytacie, mieliście takie sytuacje. Jestem też pewna, że potraficie być „ponad to”. Jeśli zastanowimy się choć moment, tak naprawdę nie wymaga od nas nadludzkiego wysiłku proste bycie uprzejmym. Możemy się czepiać szczegółów, możemy sobie nawzajem „umilać” życie. Pytanie tylko po co? To my tworzymy tę społeczność i jeśli większość z nas zachowa pewne standardy, jestem pewna, że wszystkim nam będzie się grało przyjemniej.
20 lat Blizzard: Dzień z życia twórców gry
Caritas, | Komentarze : 0
W ramach 20-lecia istnienia Blizzard przygotował kilka niespodzianek. Mieliśmy już oficjalne podziękowania od założycieli oraz filmową retrospekcję jak rozwijała się firma. Nadeszła pora na pokazanie zainteresowanym wnętrza firmy. W tym celu powstał cykl „dzień z życia”, który pozwala na zobaczenie jak wygląda praca dla Blizzarda.
Bohaterem kolejnego, drugiego już odcinka cyklu, jest John Shin, analityk kontroli jakości, pracujący nad World of Warcraft i czuwający, by wszystkie "bugi" zostały jak najszybciej naprawione. Zapraszam do zapoznania się z wywiadem tutaj.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Bohaterem kolejnego, drugiego już odcinka cyklu, jest John Shin, analityk kontroli jakości, pracujący nad World of Warcraft i czuwający, by wszystkie "bugi" zostały jak najszybciej naprawione. Zapraszam do zapoznania się z wywiadem tutaj.
Nowe usługi dostępne dla gildii
Caritas, | Komentarze : 0
Od jakiegoś czasu Blizzard pracował nad udostępnieniem nowych płatnych usług. Mają one za zadanie sprawić, by przeniesienie gildii do innego realmu, zmiana frakcji czy zmiana nazwy gildii były teraz łatwiejsze niż kiedykolwiek. Pozwolą one również na utrzymanie nietkniętej struktury gildii w przypadku transferu, z uwzględnieniem między innymi osoby lidera, banku i nazwy (w zależności od dostępności), a także poziomu gildii czy reputacji. Członkowie gildii, którzy zdecydują się na przenosiny wraz z gildią, mogą – poprzez własny transfer – utrzymać wszystkie swoje przywileje. A dla tych, którzy nie chcą się przenosić Blizzard przygotował niespodziankę w postaci możliwości zmiany nazwy gildii. W końcu, po Stanach Zjednoczonych, przyszedł czas również na Europę i my także możemy już korzystać z tych usług.
Jakie usługi dostępne są dla gildii w World of Warcraft?
Dostępne są 3 usługi: Zmiana Realmu (Guild Master Realm Transfer), Zmiana Frakcji (Guild Master Faction Change) oraz Zmiana Nazwy Gildii. Usługi te mogą być zapoczątkowane tylko przez postać będącą liderem danej gildii.
Ile kosztują te usługi?
Kupowane osobno - zmiana frakcji kosztuje £30 GBP, zmiana realmu - £25 GBP, a zmiana nazwy gildii £15 GBP. Otrzymasz zniżkę kupując pakiet - przenosząc gildię i dodatkowo zmieniając frakcję w trakcie jednej transakcji, £50 GBP. Dodatkowo jedna zmiana nazwy gildii jest darmowa przy zakupie Zmiany Frakcji lub przy Zmianie Realmu. Wszystkie transakcje są ostateczne – po zakupie nieprzewidziane są zwroty pieniędzy.
Czy poza byciem liderem gildii są jakieś inne wymogi dla postaci, która rozpoczyna realizowanie usług dostępnych dla gildii?
Lider gildii musi spełniać te same wymogi, jakie są wymagane dla płatnych usług (takich jak transfer postaci), między innymi musi być przynajmniej na 10 poziomie (poza zmianą nazwy gildii) i korzystać z pełni aktywowanego konta. Po więcej szczegółów odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji.
Dodatkowo, konto Battle.net lidera gildii musi być chronione uwierzytelniaczem (token lub wersja mobilna), który był aktywny przynajmniej przez 7 dni (licząc od pierwszego zabezpieczonego przez uwierzytelniacz logowania do gry) zanim usługi dla gildii mogą być aktywowane. Jeśli dotyczą Cię inne procedury związane z bezpieczeństwem, zostaniesz o tym poinformowany gdy rozpoczniesz proces zakupu usług dla gildii.
Czy są jakieś wymogi dotyczące gildii, by mogła ona podlegać oferowanym usługom?
Gildia musi być przynajmniej na 2 poziomie by zostać przeniesiona na inny realm lub do innej frakcji. Brak jest wymogów co do poziomu jeśli chodzi o zmianę nazwy.
Jak działają dwie usługi oznaczone nazwą “Guild Master”?
Przy przeprowadzaniu Zmiany Realmu (Guild Master Realm Transfer) lub Zmiany Frakcji (Guild Master Faction Change), tylko lider gildii zmienia realm lub frakcję. Zabiera on również strukturę gildii, w tym gildiowy bank, poziom, bonusy przysługujące z racji poziomów oraz osiągnięcia.
Co się stanie z członkami mojej gildii?
Członkowie Twojej gildii pozostaną w oryginalnej gildii, która zostanie zresetowana do poziomu 1-go i nie zachowa swojego banku, reputacji, osiągnięć, reputacji ani progresu. Dodatkowo z listy członków gildii wybierzesz nowego lidera, który zastąpi Cię gdy Twoja postać odejdzie. Członkowie Twojej gildii będą mogli pójść za Tobą do nowej lokacji gildii poprzez przeprowadzenie ich własnego Transferu Postaci. Jeśli się na to zdecydują, automatycznie „wstąpią” do gildii i utrzymają swoją reputację.
Członkowie gildii, którzy planują taki transfer, nie powinni opuszczać oryginalnej gildii – inaczej nie będą mogli utrzymać swej reputacji po transferze do nowej lokacji.
Co się stanie z bankiem gildii, jej poziomem i tak dalej?
Gildiowy bank, poziom, przywileje i osiągnięcia przenoszą się z Liderem Gildii do nowego Realu i/lub frakcji.
Czy poszczególni członkowie gildii utrzymają swoją gildiową reputację gdy ponownie wstąpią do gildii?
Lider gildii utrzyma swoją reputację po transferze, podobnie członkowie, którzy zdecydują się na transfer i wstąpią do gildii w jej nowej lokacji. Jednak, są dwa przypadki, gdy to się nie wydarzy: jeśli członek gildii zmieni realm przed liderem lub jeśli opuści oryginalną gildię zanim dokona transferu na nowy realm.
Zwróćcie również uwagę, że jeśli postać opuści nowo przeniesioną gildię, traci swą reputację po 30 dniach. Reputacja członka gildii zostanie kompletnie zresetowana, jeśli wstąpi on do nowej gildii.
Jak długo gracz może pójść w ślady Lidera Gildii po zmianie realmu lub frakcji?
Nie ma limitu czasowego jeśli chodzi o dołączenie do Lidera na nowej lokacji, o ile gracz nie opuści aktualnej gildii zanim cały proces przenoszenia gildii na inny realm lub zmiany frakcji nie jest kompletny.
Czy jest coś, co nie przenosi się razem z Liderem?
Poza członkami Gildii, jedyną rzeczą, która nie zostanie zachowana, jest struktura rang. Będziesz musiał ponownie nadać rangi na nowej lokacji.
Jak członkowie mojej gildii będą wiedzieć, że coś takiego się wydarzy i jak pójść w moje ślady?
Po tym, jak usługa jest kompletna, Gildiowa Wiadomość Dnia automatycznie się zmieni tak aby pokazać, że gildia zmieniła lokację, a członkowie Twojej gildii otrzymają w grze wiadomość pocztową z instrukcjami jak pójść w Twoje ślady.
Zostaną skierowani do sekcji zarządzania swoim kontem Battle.net, by zainicjować swoje własne usługi, które trzeba zakupić osobno. Będzie to proces liniowy, dzięki czemu opcje takie jak realm i/lub frakcja będą skonfigurowane wcześniej.
Czy będzie dostępne jakieś powiadomienie poza grą dotycząca Zmiany Realmu Gildii lub Zmiany Frakcji?
Nie, jedynym powiadomieniem będzie informacja w grze, dostarczona członkom Twojej gildii.
Czy są jakieś wymogi dla członków gildii, którzy chcą pójść w ślady lidera gildii i dołączyć do Niego po Zmianie Frakcji lub Zmianie Realmu?
Członek gildii musi spełniać wymogi dla usługi, której podlegają (Transfer Postaci lub Zmiana Frakcji), między innymi być co najmniej na 10 poziomie i mieć w pełni aktywowane konto. Aby zobaczyć pełną listę wymogów, odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji..
Jak długo trwają usługi dla gildii?
W normalnych warunkach obsługa gildii trwa do dwóch godzin, jednak musisz się liczyć z kilkoma dniami.
Czy jest jakiś okres, przez który ponowne skorzystanie z Transferu Gildii, Zmiany Frakcji lub Zmiany Nazwy Gildii, jest „zamrożone”?
Okresy „zamrożenia” usług dla gildii są takie same, jak usługi dla poszczególnych usług. Po szczegółowe informacje odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji..
Co się stanie, jeśli przeniosę gildię do realmu, gdzie nazwa mojej gildii jest już zajęta?
Jeśli nazwa Twojej gildii jest zajęta, zostaniesz poproszony o jej zmianę na nową w trakcie procesu transferu na stronie Battle.net.
Czy mogę dostosować swoją postać podczas zmiany frakcji?
Tak, te same opcje dostosowania oferowane podczas Zmiany Wyglądu są zawarte w Zmianie Frakcji
Cytat z: Nethaera (źródło)
Jakie usługi dostępne są dla gildii w World of Warcraft?
Dostępne są 3 usługi: Zmiana Realmu (Guild Master Realm Transfer), Zmiana Frakcji (Guild Master Faction Change) oraz Zmiana Nazwy Gildii. Usługi te mogą być zapoczątkowane tylko przez postać będącą liderem danej gildii.
Ile kosztują te usługi?
Kupowane osobno - zmiana frakcji kosztuje £30 GBP, zmiana realmu - £25 GBP, a zmiana nazwy gildii £15 GBP. Otrzymasz zniżkę kupując pakiet - przenosząc gildię i dodatkowo zmieniając frakcję w trakcie jednej transakcji, £50 GBP. Dodatkowo jedna zmiana nazwy gildii jest darmowa przy zakupie Zmiany Frakcji lub przy Zmianie Realmu. Wszystkie transakcje są ostateczne – po zakupie nieprzewidziane są zwroty pieniędzy.
Czy poza byciem liderem gildii są jakieś inne wymogi dla postaci, która rozpoczyna realizowanie usług dostępnych dla gildii?
Lider gildii musi spełniać te same wymogi, jakie są wymagane dla płatnych usług (takich jak transfer postaci), między innymi musi być przynajmniej na 10 poziomie (poza zmianą nazwy gildii) i korzystać z pełni aktywowanego konta. Po więcej szczegółów odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji.
Dodatkowo, konto Battle.net lidera gildii musi być chronione uwierzytelniaczem (token lub wersja mobilna), który był aktywny przynajmniej przez 7 dni (licząc od pierwszego zabezpieczonego przez uwierzytelniacz logowania do gry) zanim usługi dla gildii mogą być aktywowane. Jeśli dotyczą Cię inne procedury związane z bezpieczeństwem, zostaniesz o tym poinformowany gdy rozpoczniesz proces zakupu usług dla gildii.
Czy są jakieś wymogi dotyczące gildii, by mogła ona podlegać oferowanym usługom?
Gildia musi być przynajmniej na 2 poziomie by zostać przeniesiona na inny realm lub do innej frakcji. Brak jest wymogów co do poziomu jeśli chodzi o zmianę nazwy.
Jak działają dwie usługi oznaczone nazwą “Guild Master”?
Przy przeprowadzaniu Zmiany Realmu (Guild Master Realm Transfer) lub Zmiany Frakcji (Guild Master Faction Change), tylko lider gildii zmienia realm lub frakcję. Zabiera on również strukturę gildii, w tym gildiowy bank, poziom, bonusy przysługujące z racji poziomów oraz osiągnięcia.
Co się stanie z członkami mojej gildii?
Członkowie Twojej gildii pozostaną w oryginalnej gildii, która zostanie zresetowana do poziomu 1-go i nie zachowa swojego banku, reputacji, osiągnięć, reputacji ani progresu. Dodatkowo z listy członków gildii wybierzesz nowego lidera, który zastąpi Cię gdy Twoja postać odejdzie. Członkowie Twojej gildii będą mogli pójść za Tobą do nowej lokacji gildii poprzez przeprowadzenie ich własnego Transferu Postaci. Jeśli się na to zdecydują, automatycznie „wstąpią” do gildii i utrzymają swoją reputację.
Członkowie gildii, którzy planują taki transfer, nie powinni opuszczać oryginalnej gildii – inaczej nie będą mogli utrzymać swej reputacji po transferze do nowej lokacji.
Co się stanie z bankiem gildii, jej poziomem i tak dalej?
Gildiowy bank, poziom, przywileje i osiągnięcia przenoszą się z Liderem Gildii do nowego Realu i/lub frakcji.
Czy poszczególni członkowie gildii utrzymają swoją gildiową reputację gdy ponownie wstąpią do gildii?
Lider gildii utrzyma swoją reputację po transferze, podobnie członkowie, którzy zdecydują się na transfer i wstąpią do gildii w jej nowej lokacji. Jednak, są dwa przypadki, gdy to się nie wydarzy: jeśli członek gildii zmieni realm przed liderem lub jeśli opuści oryginalną gildię zanim dokona transferu na nowy realm.
Zwróćcie również uwagę, że jeśli postać opuści nowo przeniesioną gildię, traci swą reputację po 30 dniach. Reputacja członka gildii zostanie kompletnie zresetowana, jeśli wstąpi on do nowej gildii.
Jak długo gracz może pójść w ślady Lidera Gildii po zmianie realmu lub frakcji?
Nie ma limitu czasowego jeśli chodzi o dołączenie do Lidera na nowej lokacji, o ile gracz nie opuści aktualnej gildii zanim cały proces przenoszenia gildii na inny realm lub zmiany frakcji nie jest kompletny.
Czy jest coś, co nie przenosi się razem z Liderem?
Poza członkami Gildii, jedyną rzeczą, która nie zostanie zachowana, jest struktura rang. Będziesz musiał ponownie nadać rangi na nowej lokacji.
Jak członkowie mojej gildii będą wiedzieć, że coś takiego się wydarzy i jak pójść w moje ślady?
Po tym, jak usługa jest kompletna, Gildiowa Wiadomość Dnia automatycznie się zmieni tak aby pokazać, że gildia zmieniła lokację, a członkowie Twojej gildii otrzymają w grze wiadomość pocztową z instrukcjami jak pójść w Twoje ślady.
Zostaną skierowani do sekcji zarządzania swoim kontem Battle.net, by zainicjować swoje własne usługi, które trzeba zakupić osobno. Będzie to proces liniowy, dzięki czemu opcje takie jak realm i/lub frakcja będą skonfigurowane wcześniej.
Czy będzie dostępne jakieś powiadomienie poza grą dotycząca Zmiany Realmu Gildii lub Zmiany Frakcji?
Nie, jedynym powiadomieniem będzie informacja w grze, dostarczona członkom Twojej gildii.
Czy są jakieś wymogi dla członków gildii, którzy chcą pójść w ślady lidera gildii i dołączyć do Niego po Zmianie Frakcji lub Zmianie Realmu?
Członek gildii musi spełniać wymogi dla usługi, której podlegają (Transfer Postaci lub Zmiana Frakcji), między innymi być co najmniej na 10 poziomie i mieć w pełni aktywowane konto. Aby zobaczyć pełną listę wymogów, odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji..
Jak długo trwają usługi dla gildii?
W normalnych warunkach obsługa gildii trwa do dwóch godzin, jednak musisz się liczyć z kilkoma dniami.
Czy jest jakiś okres, przez który ponowne skorzystanie z Transferu Gildii, Zmiany Frakcji lub Zmiany Nazwy Gildii, jest „zamrożone”?
Okresy „zamrożenia” usług dla gildii są takie same, jak usługi dla poszczególnych usług. Po szczegółowe informacje odwiedź FAQ Transferu Postaci lub FAQ Zmiany Frakcji..
Co się stanie, jeśli przeniosę gildię do realmu, gdzie nazwa mojej gildii jest już zajęta?
Jeśli nazwa Twojej gildii jest zajęta, zostaniesz poproszony o jej zmianę na nową w trakcie procesu transferu na stronie Battle.net.
Czy mogę dostosować swoją postać podczas zmiany frakcji?
Tak, te same opcje dostosowania oferowane podczas Zmiany Wyglądu są zawarte w Zmianie Frakcji
Blizzard Insider #42 - Poznaj Pandareńskiego Monka
Caritas, | Komentarze : 2Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
Wraz ze startem następnego dodatku World of Warcraft, Mgły Pandarii rozwieją się i ukażą pandarenów, długo ukrytą rasę, która przez kolejne pokolenia udoskonalała szlak, którym zmierzał monk – najnowsza klasa dostępna dla graczy World of Warcraft.
Aby lepiej przyjrzeć się nadchodzącej rasie i opcjom nowej klasy, Blizzard Insider spotkał się z czołowym projektantem systemów Gregiem “Ghostcrawler” Streetem, by przedyskutować decyzje projektantów, które wpłynęły na powstanie pandareńskiego monka. Czytajcie więc i bądźcie pierwszymi, którzy spotkają rozrabiających bohaterów, którzy nawet teraz, w ukryciu, trenują wśród mgieł.
Blizzard Insider: Jak Pandareni będą się różnić od innych ras Azeroth? Jakie są pomysły na ich rasowe umiejętności?
Ghostcrawler: Podstawowym wyzwaniem dla ras jest sprawienie, by były wyjątkowe, przy równoczesnym uniknięciu przyznania im zbyt dużej mocy, tak by nie gracze czuli, że nie mają wyboru którą rasą chcą być. Jeśli taureni są najlepszymi wojownikami, to gracze Hordy mogą czuć, iż poświęcają zbyt dużo, gdy chcą spróbować nowej rasy lub gdy chcą trzymać się tej ulubionej. Jeśli chodzi o pandarenów, to raczej nie zobaczysz niczego tak niesamowitego, że wszyscy natychmiast ich wybiorą… poza tym, że ich postacie i animacja są tak wspaniałe.
Największą różnicą pandarenów jest to, iż mogą oni dołączyć do Hordy lub Aliantów, nigdy wcześniej tego nie próbowaliśmy. Już samo to sprawia, iż są wyjątkowi. Mają również bardzo bogaty zestaw kulturowy. Nasze trolle pochodzą jakby z Jamajki, a Draenei mają wschodnio – europejskie akcenty, jednak u pandarenów można zobaczyć bardzo silne azjatyckie wpływy. To oddziałuje na wszystko – od ich animacji w klimacie sztuk walki, nie tylko dla monków, po ich styl uczesania.
Jeśli chodzi o umiejętności rasowe, daliśmy im bonus do gotowania… I bonus do jedzenia. Dajemy im też umiarkowany bonus do doświadczenia w trybie wypoczętym (rested), by nie zniechęcać graczy do zdobywania poziomów aż do 90–tki. Dostają oni również mistyczną umiejętność paraliżowania przeciwników poprzez dotyk miejsc napięcia. Na koniec, wymyśliliśmy śmieszną cechę rasową, Bouncy, która zmniejsza obrażenia otrzymywane podczas upadku. Podczas gdy pandareni są rasą szlachetną i epicką jak jakakolwiek nasza rasa, czuliśmy, że musimy w jakiś sposób wziąć pod uwagę ich, nazwijmy to, endomorficzne kształty.
Oczywiście, na tak wczesnym etapie projektu, wszystko może się jeszcze zmienić do czasu gdy nowy dodatek wejdzie w życie.
Insider: Jak zespół wybrał monka na nową klasę? Brano pod uwagę inne pomysły?
Ghostcrawler: Najpierw wybraliśmy pandarenów jako nową rasę, a potem wybór klasy był już oczywisty. Przedyskutowaliśmy czy World of Warcraft potrzebuje nowej klasy. Jakkolwiek wspaniali by nie byli, dodanie death knightów było destruktywne i sporo czasu zajęło nam zbalansowanie ich i sprawienie, by gra nimi była przyjemna. Ostatecznie jednak uznaliśmy, że nadeszła właściwa pora i w tym momencie decyzją było czy nową klasą będzie sam Brewmaster czy monk, który będzie mógł grać z wyposażeniem Brewmaster’a. Obecnie zdecydowaliśmy się na Brewmastera jako tanka, to się jednak może zmienić.
Insider: Jak monk będzie się różnił od innych klas?
Ghostcrawler: Próbujemy kilku różnych rzeczy. Jak na razie monk nie ma auto-ataku, co jest wyjątkowe dla klas walczących wręcz. Monk opiera się na innych zasobach niż gracze mogliby podejrzewać. Staramy się, by nawet lecząca specjalizacja monka używała sporo pchnięć i kopniaków. O ile mnisi będą się opierać na broni, która będzie mieć wpływ na zadawane obrażenia i leczenie, w wielu atakach tej broni nie zobaczysz. Zachowamy je dla pewnych kończących ruchów.
Z punktu widzenia nie związanego z techniką gry, najbardziej wartą zauważenia cechą jest ilość animacji dostępnych dla monka. Gdy myślisz o klasie używającej magii, myślisz o wielu pluskających efektach czarów. Postanowiliśmy mocno zainwestować w animację, a nasi artyści świetnie się z tym spisali.
Insider: Jak budujecie drzewko talentów monka?
Ghoscrawler: Cóż, projekt drzewka talentów dramatycznie się zmieni w Mists of Pandaria. Każda klasa będzie mieć tylko jedno drzewko, z wieloma atrakcyjnymi – i trudnymi – decyzjami. Jednak, jak inne klasy, monk będzie miał 3 różne specjalizacje dostępne na poziomie 10 – tym. Jak na razie nazywamy je Windwalker, dla klasy zadającej obrażenia wręcz, Brewmaster dla tanka i Mistweaver dla specjalizacji uzdrowicieli. Brewmaster powinien dawać odczucie unikania i kluczenia w walce, przypominając pijanych mistrzów sztuk walk. Windwalker będzie mistrzem kung fu, który nokautuje swoich przeciwników pięściami i stopami. Mistweaver jest częściowo archetypem mądrego uzdrowiciela, ale wzorem staruszków z filmów o sztukach walki, też potrafi powalić oponentów.
Wartym zauważenia jest to, iż choć wiele ras będzie miało dostęp do klasy monka, to według historii gry to właśnie pandareni pokażą Hordzie i Przymierzu o co chodzi w tej klasie, tak więc nawet nie–pandareńscy monkowie będą mieć spore pandareńskie osprzętowanie.
Insider: Jakie wyzwania przynosi wprowadzenie nowej klasy? Czy coś, czego nauczyliście się dodając klasę death knight we Wrath of the Lich King, chcielibyście wprowadzić dla monka?
Ghostcrawler: Dodanie klasy jest jednym z największych wyzwań. Przy death knight popełniliśmy kilka błędów, których teraz chcemy uniknąć. Na przykład surowce, z których korzysta death knight, są dosyć skomplikowane. Na początku mieliśmy też problem z balansem, częściowo poprzez – prawdopodobnie błędne – raporty o tym, iż klasa ta jest słaba. Nie chcieliśmy, by nasza nowa klasa sprawiała wrażenie zaniedbanej, więc trochę za bardzo ją przerobiliśmy. Potem jednak, gdy ją wyrównaliśmy, graczom grającym death knight’em wydało się, że usunęliśmy im grunt spod stóp. Z drugiej strony, death knight ma wyjątkowe znaczenie dla Word of Warcraft i możliwości klasowe oraz efekty czarów ściśle z tym współgrają. Chcemy, by monk wydawał się równie fajny i wnosił do gry to, czego gracze oczekują dla monka.
Insider: Jakimi cechami będzie się charakteryzował sprzęt dla monków?
Ghostcrawler: Monkowie noszą skórzane pancerze, więc tankujacy i walczący monkowie będą preferować ten sam sprzęt z agility, jak rogue i feral druidzi. Monkowie – uzdrowiciele będą szukać sprzętu z intellect, takiego jak używają Balance i Resto druidzi. Jeśli chodzi o broń, dwoma podstawowymi rodzajami będą broń naręczna i kije. Obecnie skupiamy się na używaniu przez specjalizację Windwalker broni naręcznej, a Brewmaster kijów, ale możemy dać graczom więcej swobody w tym względzie. Monkowie walczący wręcz będą mogli również używać jednoręcznej broni obuchowej, toporów i mieczy. Mistweaver może używać kijów, broni obuchowej, toporów i mieczy. Monkowie nie mogą używać tarczy i już żadna klasa walcząca wręcz nie będzie potrzebowała broni dalekiego zasięgu.
Insider: Dziękujemy za poświęcony czas. Czy jest może coś jeszcze, czym chciałbyś się z nami podzielić?
Ghostcrawler: Jednym z naszych zwycięstw jeśli chodzi o death knight, było wprowadzenie na stosunkowo niskim poziomie umiejętności, która stała się charakterystyczna dla tej klasy. Mówię tu o Death Grip, która pozwala graczom na przyciągnięcie przeciwników do siebie. Zdecydowaliśmy, że potrzebujemy czegoś podobnego dla monka, więc wymyśliliśmy Roll. Roll jest jakby kombinacją Charge warriora i Blink magów. Jednak w odróżnieniu od tych dwóch umiejętności, Roll może być używany również na boki lub do tyłu. Świetnie jest zobaczyć koziołkującego gracza, zwłaszcza pandarena. To mnóstwo zabawy.
System talentów dla klas w Mists of Pandaria
Caritas, | Komentarze : 0Cytat z: Lylirra (źródło)
Tom Chilton (dyrektor gry) i główny projektant systemów, Greg Street, przybliżyli kierunek, w którym zmierza balansowanie klas w World of Warcraft, omówili również nowy system talentów, jaki będzie do naszej dyspozycji w Mists of Pandaria. Ich panel skupiał się na zasadach i celach nowego systemu, zmianach, a także jakie oczekiwania powinni mieć gracze zdobywając kolejne poziomy w i poza Pandarią.
Główne zasady i cele
W Kataklizmie zastosowaliśmy pewne dość radykalne regulacje drzewek talentów. Niektóre z tych zmian okazały się być udane, podczas gdy inne nie pomogły nam osiągnąć założonych celów. Na przykład podobało nam się danie graczom wyboru specjalizacji już na poziomie 10, oraz jak liniowe ustawienie drzewek pozwalało graczom na dokonanie wyboru i większą indywidualizację postaci.
Nie podobało nam się, iż wciąż znajdowaliśmy, mimo naszych „porządków”, mnóstwo „śmieci” wśród talentów, i że gracze wciąż mogli ominąć przez pomyłkę naprawdę ważne talenty. Patrząc wstecz, wydaje nam się iż drzewka talentów w Kataklizmie w 80% składają się z talentów, które definiują rolę danej klasy, krytycznych dla rotacji i osiągnięć, podczas gdy pozostałe 20% to ciekawe i pożyteczne talenty, i tu właśnie dochodzi do prawdziwych wyborów.
W Mists of Pandaria chcemy pójść w stronę czegoś, co wyda się łatwiejsze do przystosowania, jednak równocześnie wyeliminuje minusy starego systemu. Co ważniejsze, chcemy aby gracze mieli łatwy dostęp do ważnych dla danej klasy umiejętności, zapewniając równocześnie, że większa ilość bardziej angażujących, pożytecznych zdolności, gdzie wszystkie wybory dokonywane przez gracza mają znaczenie. Aby to osiągnąć, potrzebne nam są spore zmiany.
Nowy system talentów klas
Być może najciekawszą zmianą jest usunięcie systemu starych drzewek. Zamiast trzech różnych drzewek dla każdej klasy, jednego dla każdej specjalizacji, gracze wybierać będą talenty z indywidualnych zestawów, otrzymywanych co 15 poziomów. Każda klasa otrzyma swój zestaw talentów i cała lista będzie dostępna dla wszystkich postaci danej klasy, bez względu na specjalizację.
Każdy zestaw składa się z trzech talentów, każdy o czystej „tematyce”. Niektóre zestawy oferować będą przydatne umiejętności jak zwiększenie szybkości poruszania się i wzmocnienie przeżywalności, podczas gdy inne będą zmniejszać koszty pewnych umiejętności. Obecnie celem jest uniknięcie sytuacji, gdy jakiś talent jest „obowiązkowy” lub by bezpośrednio wpisywał się w rotację. Zamiast tego, talenty mają dać graczom ciekawe możliwości dostosowania swoich postaci do stylu gry.
W sumie, zestawów talentów będzie 6, a każdy kolejny set będzie dostępny co 15 poziomów. Oznacza to, że talentów będzie mniej, jednak każdy wybór może dużo bardziej dramatycznie wpłynąć na Twoją grę.
Inną dużą zmianą jest sposób, w jaki wybiera się talenty. Zamiast „kupować” talent określoną liczbą punktów (zdobywanych podczas osiągania nowych poziomów), wybór talentów będzie się opierał na bazie „przełączania”. Dla każdego zestawu 3 talentów, dostępnych dla graczy, mogą oni aktywować jeden, w sumie dochodząc do 6 aktywnych talentów na poziomie 90. (Całkowicie usunięto rangi poszczególnych talentów).
Podobnie jak obecnie, wybór talentów będzie kończyło użycie opcji „Learn”, znajdującej się w dolnej części panelu talentów, jednak dużym plusem usunięcia punktów talentów jest to, iż pozwala nam to na łatwiejszą reorganizację talentów. Nawet po aktywacji talentów, nie będą one tak bardzo zablokowane dla nas, jak obecnie. Jeśli w jakimkolwiek momencie gracz pomyśli, iż inny talent może być bardziej przydatny lub zabawny, może on – lub ona – po prostu wybrać preferowany talent w swoim drzewku i nacisnąć „learn” ponownie. Można tego dokonać z jednym talentem, lub jeśli wymaga tego sytuacja – kompletnie przebudować swoje drzewko.
W wyniku tego talenty można zmieniać nie tylko w trakcie zmiany swojej specjalizacji, ale również w trakcie instancji, rajdu czy battlegroundu. Podczas gdy możliwość zmiany talentów będzie prawdopodobnie niedostępna w czasie walki i wiązać się będzie z drobną opłatą (w postaci złota lub reagentu), to jednak wciąż dawać będzie graczom więcej możliwości dostosowania swoich postaci tak, by lepiej stawać przed wyzwaniami napotykanymi podczas gry.
Talenty klas vs Specjalizacja
Cóż więc oznacza to dla ważnych umiejętności, opartych na specjalizacji, jak Hammer of the Righteous czy Circle of Healing?
Na poziomie 10 - tym gracze wybierać będą specjalizację, odblokowując umiejętność unikalną dla danej specjalizacji. Podczas zdobywania kolejnych poziomów, gracze automatycznie będą się „uczyć” umiejętności, w oparciu zarówno o klasę, jak i specjalizację. Umiejętności charakterystyczne dla danej specjalizacji będą się w większości składać ze „starych” talentów, które uważamy, iż gracze powinni mieć, jak również z podstawowych umiejętności klasowych, niekoniecznie potrzebnych dla każdej specjalizacji.
Na przykład, dla Protection paladina na poziomie 25-tym, lista umiejętności może wyglądać następująco:
Umiejętności te trenowane będą niejako “w polu” – pojawiać się one będą w książce zaklęć postaci po osiągnięciu odpowiedniego poziomu. W wyniku tego nie trzeba będzie już odwiedzać trenerów, poza re - specjalizacją czy zakupem Dual Specialization, pozwalając graczom na robienie tego, na co mają ochotę.
Dzięki tej nowej metodzie dystrybucji talentów, możemy zapewnić graczom dostęp do talentów definiujących rolę na poziomach, które mają sens i dadzą graczom najwięcej korzyści, jak również dostarczą zabawy I znaczących wyborów niejako “po drodze”.
Główne zasady i cele
W Kataklizmie zastosowaliśmy pewne dość radykalne regulacje drzewek talentów. Niektóre z tych zmian okazały się być udane, podczas gdy inne nie pomogły nam osiągnąć założonych celów. Na przykład podobało nam się danie graczom wyboru specjalizacji już na poziomie 10, oraz jak liniowe ustawienie drzewek pozwalało graczom na dokonanie wyboru i większą indywidualizację postaci.
Nie podobało nam się, iż wciąż znajdowaliśmy, mimo naszych „porządków”, mnóstwo „śmieci” wśród talentów, i że gracze wciąż mogli ominąć przez pomyłkę naprawdę ważne talenty. Patrząc wstecz, wydaje nam się iż drzewka talentów w Kataklizmie w 80% składają się z talentów, które definiują rolę danej klasy, krytycznych dla rotacji i osiągnięć, podczas gdy pozostałe 20% to ciekawe i pożyteczne talenty, i tu właśnie dochodzi do prawdziwych wyborów.
W Mists of Pandaria chcemy pójść w stronę czegoś, co wyda się łatwiejsze do przystosowania, jednak równocześnie wyeliminuje minusy starego systemu. Co ważniejsze, chcemy aby gracze mieli łatwy dostęp do ważnych dla danej klasy umiejętności, zapewniając równocześnie, że większa ilość bardziej angażujących, pożytecznych zdolności, gdzie wszystkie wybory dokonywane przez gracza mają znaczenie. Aby to osiągnąć, potrzebne nam są spore zmiany.
Nowy system talentów klas
Być może najciekawszą zmianą jest usunięcie systemu starych drzewek. Zamiast trzech różnych drzewek dla każdej klasy, jednego dla każdej specjalizacji, gracze wybierać będą talenty z indywidualnych zestawów, otrzymywanych co 15 poziomów. Każda klasa otrzyma swój zestaw talentów i cała lista będzie dostępna dla wszystkich postaci danej klasy, bez względu na specjalizację.
Każdy zestaw składa się z trzech talentów, każdy o czystej „tematyce”. Niektóre zestawy oferować będą przydatne umiejętności jak zwiększenie szybkości poruszania się i wzmocnienie przeżywalności, podczas gdy inne będą zmniejszać koszty pewnych umiejętności. Obecnie celem jest uniknięcie sytuacji, gdy jakiś talent jest „obowiązkowy” lub by bezpośrednio wpisywał się w rotację. Zamiast tego, talenty mają dać graczom ciekawe możliwości dostosowania swoich postaci do stylu gry.
W sumie, zestawów talentów będzie 6, a każdy kolejny set będzie dostępny co 15 poziomów. Oznacza to, że talentów będzie mniej, jednak każdy wybór może dużo bardziej dramatycznie wpłynąć na Twoją grę.
Inną dużą zmianą jest sposób, w jaki wybiera się talenty. Zamiast „kupować” talent określoną liczbą punktów (zdobywanych podczas osiągania nowych poziomów), wybór talentów będzie się opierał na bazie „przełączania”. Dla każdego zestawu 3 talentów, dostępnych dla graczy, mogą oni aktywować jeden, w sumie dochodząc do 6 aktywnych talentów na poziomie 90. (Całkowicie usunięto rangi poszczególnych talentów).
Podobnie jak obecnie, wybór talentów będzie kończyło użycie opcji „Learn”, znajdującej się w dolnej części panelu talentów, jednak dużym plusem usunięcia punktów talentów jest to, iż pozwala nam to na łatwiejszą reorganizację talentów. Nawet po aktywacji talentów, nie będą one tak bardzo zablokowane dla nas, jak obecnie. Jeśli w jakimkolwiek momencie gracz pomyśli, iż inny talent może być bardziej przydatny lub zabawny, może on – lub ona – po prostu wybrać preferowany talent w swoim drzewku i nacisnąć „learn” ponownie. Można tego dokonać z jednym talentem, lub jeśli wymaga tego sytuacja – kompletnie przebudować swoje drzewko.
W wyniku tego talenty można zmieniać nie tylko w trakcie zmiany swojej specjalizacji, ale również w trakcie instancji, rajdu czy battlegroundu. Podczas gdy możliwość zmiany talentów będzie prawdopodobnie niedostępna w czasie walki i wiązać się będzie z drobną opłatą (w postaci złota lub reagentu), to jednak wciąż dawać będzie graczom więcej możliwości dostosowania swoich postaci tak, by lepiej stawać przed wyzwaniami napotykanymi podczas gry.
Talenty klas vs Specjalizacja
Cóż więc oznacza to dla ważnych umiejętności, opartych na specjalizacji, jak Hammer of the Righteous czy Circle of Healing?
Na poziomie 10 - tym gracze wybierać będą specjalizację, odblokowując umiejętność unikalną dla danej specjalizacji. Podczas zdobywania kolejnych poziomów, gracze automatycznie będą się „uczyć” umiejętności, w oparciu zarówno o klasę, jak i specjalizację. Umiejętności charakterystyczne dla danej specjalizacji będą się w większości składać ze „starych” talentów, które uważamy, iż gracze powinni mieć, jak również z podstawowych umiejętności klasowych, niekoniecznie potrzebnych dla każdej specjalizacji.
Na przykład, dla Protection paladina na poziomie 25-tym, lista umiejętności może wyglądać następująco:
Poziom 10: | Avenger's Shield | (Umiejętność dla specjalizacji Protection) |
Judgments of the Wise | (Umiejętność dla specjalizacji Protection) | |
Poziom 12: | Rightous Fury | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 13: | Redemption | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 14: | Flash of Light | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 15: | Hand of Reckoning | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 16: | Lay on Hands | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 18: | Divine Shield | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 20: | Hammer of the Righteous | (Umiejętność dla specjalizacji Protection) |
Poziom 22: | Supplication | (Umiejętność klasowa) |
Poziom 24: | Consecration | (Umiejętność klasowa) |
Umiejętności te trenowane będą niejako “w polu” – pojawiać się one będą w książce zaklęć postaci po osiągnięciu odpowiedniego poziomu. W wyniku tego nie trzeba będzie już odwiedzać trenerów, poza re - specjalizacją czy zakupem Dual Specialization, pozwalając graczom na robienie tego, na co mają ochotę.
Dzięki tej nowej metodzie dystrybucji talentów, możemy zapewnić graczom dostęp do talentów definiujących rolę na poziomach, które mają sens i dadzą graczom najwięcej korzyści, jak również dostarczą zabawy I znaczących wyborów niejako “po drodze”.