Cataclysm: 10 kluczy do bety z okazji 10.10.10!
Kumbol, | Komentarze : 28
Zgodnie z naszą facebookową zapowiedzią (tak tak, facebookowcy wiedzą wcześniej - polub nas!) przeprowadzamy dziś błyskawiczny konkurs, w którym rozdamy 10 kluczy do beta testów Cataclysm. 10 kluczy na 10 października (10) 2010 roku.
Konkurs jest błyskawiczny, ponieważ o jego końcu zdecydujecie Wy sami tempem, w jakim odnajdziecie ukryte na stronie hasło. Zostało ono rozbite na 25 ponumerowanych literek, które rozrzuciliśmy po różnych zakątkach strony. Waszym zadaniem jest odszukać wystarczająco dużo literek, by być w stanie określić bezbłędnie konkursowe hasło. Kiedy już będziecie go pewni, udajcie się na stronę konkursową i wyślijcie go nam za pośrednictwem specjalnego formularza (wymagane konto na stronie). Wartym zaznaczenia jest fakt, że macie tylko i wyłącznie jedną szansą - nie będzie możliwości poprawiania zgłoszenia ani wielokrotnego wpisu do konkursu. Osoby bawiące się w multikonta - nie próbujcie nawet, bo nie dostaniecie ani jednego klucza :-)
Pamiętajcie, że literki mogą być, i są, poukrywane absolutnie wszędzie, niektóre w bardzo perfidnych miejscach. Miejcie oczy szeroko otwarte podczas przeczesywania wszystkich działów i podstron WoWCenter.pl.
Konkurs rozpoczyna się punktualnie o 22:00:00 (albo o 10 w nocy, jak kto woli). Dokładnie w tym momencie strona zostanie uaktualniona o porozrzucane literki i będziecie mogli rozpocząć poszukiwania. News będzie na bieżąco aktualizowany o liczbę pozostałych do wzięcia kluczy. Pamiętajcie, stawką jest dostęp do bety World of Warcraft: Cataclsym!
Aktualizacja: Lista zwycięzców (w kolejności zgłoszeń):
Serdecznie gratulujemy!
Konkurs jest błyskawiczny, ponieważ o jego końcu zdecydujecie Wy sami tempem, w jakim odnajdziecie ukryte na stronie hasło. Zostało ono rozbite na 25 ponumerowanych literek, które rozrzuciliśmy po różnych zakątkach strony. Waszym zadaniem jest odszukać wystarczająco dużo literek, by być w stanie określić bezbłędnie konkursowe hasło. Kiedy już będziecie go pewni, udajcie się na stronę konkursową i wyślijcie go nam za pośrednictwem specjalnego formularza (wymagane konto na stronie). Wartym zaznaczenia jest fakt, że macie tylko i wyłącznie jedną szansą - nie będzie możliwości poprawiania zgłoszenia ani wielokrotnego wpisu do konkursu. Osoby bawiące się w multikonta - nie próbujcie nawet, bo nie dostaniecie ani jednego klucza :-)
Pamiętajcie, że literki mogą być, i są, poukrywane absolutnie wszędzie, niektóre w bardzo perfidnych miejscach. Miejcie oczy szeroko otwarte podczas przeczesywania wszystkich działów i podstron WoWCenter.pl.
Konkurs rozpoczyna się punktualnie o 22:00:00 (albo o 10 w nocy, jak kto woli). Dokładnie w tym momencie strona zostanie uaktualniona o porozrzucane literki i będziecie mogli rozpocząć poszukiwania. News będzie na bieżąco aktualizowany o liczbę pozostałych do wzięcia kluczy. Pamiętajcie, stawką jest dostęp do bety World of Warcraft: Cataclsym!
Konkurs zakończony!
Uzyskaliśmy 10 poprawnych odpowiedzi.
Uzyskaliśmy 10 poprawnych odpowiedzi.
Aktualizacja: Lista zwycięzców (w kolejności zgłoszeń):
Serdecznie gratulujemy!
Authenticator ograniczony do jednego konta
Kumbol, | Komentarze : 1
Blizzard kontynuuje walkę z nieustającą plagą, jaką są hacki kont użytkowników Battle.net, w tym przede wszystkim graczy World of Warcraft. Jednym z często wykorzystywanych przez hakerów sposobów na zablokowanie właścicielowi dostępu do konta jest nałożenie nań Battle.net Authenticatora, czyli tokena uwierzytelniającego, z którego kod potrzebny jest później przy każdym logowaniu. W dzisiejszym komunikacie Blizzard informuje o zmianie dotychczasowej zasady funkcjonowania tokenu, która pozwalała na podłączenie wielu kont Battle.net pod pojedynczy uwierzytelniacz. Od dziś Battle.net Authenticator może zostać przyporządkowany tylko do jednego konta.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Aby utrzymywać bezpieczeństwo kont Battle.net na najwyższym poziomie zmieniliśmy sposób, w jaki mogą być używane tokeny Battle.net authenticator. Od teraz, tokeny Battle.net authenticator mogą być powiązane tylko z jednym kontem Battle.net na raz. Nie zmieniliśmy w żaden sposób liczby licencji, które można mieć na jednym koncie Battle.net. Wciąż możliwe jest posiadanie kilku kont World of Warcraft na jednym koncie Battle.net, a wszystkie licencje gier dołączone do tego konta są chronione, jeśli używany jest token Battle.net authenticator.
Nic się nie zmienia dla tych z was, którzy posiadają obecnie więcej niż jedno konto Battle.net powiązane z tym samym tokenem Battle.net authenticator – możecie kontynuować używanie dawnych ustawień. Wspomniana zmiana dotyczy wyłącznie nowo dodanych tokenów Battle.net authenticator. Jednakże, jeśli w jakimkolwiek momencie postanowisz odłączyć swój token Battle.net authenticator od jednego z kont Battle.net, niemożliwe będzie ponowne jego dołączenie, jeśli jest on już powiązany z innym kontem Battle.net.
Więcej informacji na temat tokena Battle.net authenticator i aplikacji tokena na telefony komórkowe (dostępnej za darmo dla wielu telekomunikacyjnych urządzeń przenośnych) można znaleźć na http://eu.blizzard.com/support/article.xml?locale=en_GB&articleId=36010.
Nic się nie zmienia dla tych z was, którzy posiadają obecnie więcej niż jedno konto Battle.net powiązane z tym samym tokenem Battle.net authenticator – możecie kontynuować używanie dawnych ustawień. Wspomniana zmiana dotyczy wyłącznie nowo dodanych tokenów Battle.net authenticator. Jednakże, jeśli w jakimkolwiek momencie postanowisz odłączyć swój token Battle.net authenticator od jednego z kont Battle.net, niemożliwe będzie ponowne jego dołączenie, jeśli jest on już powiązany z innym kontem Battle.net.
Więcej informacji na temat tokena Battle.net authenticator i aplikacji tokena na telefony komórkowe (dostępnej za darmo dla wielu telekomunikacyjnych urządzeń przenośnych) można znaleźć na http://eu.blizzard.com/support/article.xml?locale=en_GB&articleId=36010.
World of Warcraft z 12 milionami!
Kumbol, | Komentarze : 1Cytat z: Blizzard (źródło)
BAZA ABONENTÓW WORLD OF WARCRAFT® OSIĄGA 12 MILIONÓW NA CAŁYM ŚWIECIE
PARYŻ, Francja – 7 października 2010 r. Blizzard Entertainment, Inc. ogłosił w dniu dzisiejszym, że baza abonentów World of Warcraft®, jego wielokrotnie nagradzanej gry MMORPG (massively multiplayer online role-playing), wynosi obecnie ponad 12 milionów graczy na całym świecie. Próg ten został przekroczony w następstwie wydania w Chinach kontynentalnych drugiego dodatku do World of Warcraft: Wrath of the Lich King® – oraz narastającego wyczekiwania fanów z całego świata na premierę trzeciego dodatku - Cataclysm™, która nastąpi 7 grudnia.
„Nieustanne wsparcie i entuzjazm, jakie gracze z całego świata okazują World of Warcraft umacnia nasze przekonanie, że ta gra oferuje jedne z najlepszych obecnie dostępnych wartości rozrywkowych”, powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Jak zwykle, naszym celem jest przeniesienie gry na zupełnie nowy poziom i nie możemy się już doczekać, by w grudniu udowodnić to w dodatku Cataclysm".
Od momentu debiutu w Ameryce Północnej, 23 listopada 2004 roku, World of Warcraft stał się najpopularniejszą na świecie abonamentową grą MMORPG. Była to najlepiej sprzedająca się gra komputerowa na świecie w latach 2005 i 2006, a w roku 2007 ustąpiła jedynie World of Warcraft: The Burning Crusade®, swojemu pierwszemu dodatkowi. W roku 2008 gry z serii World of Warcraft stanowiły trzy z pięciu najlepiej sprzedających się gier komputerowych, a Wrath of the Lich King zakończył rok na pierwszym miejscu list sprzedaży. W 2009 roku tytuły z serii World of Warcraft zajęły trzy z sześciu czołowych miejsc.
World of Warcraft jest obecnie dostępny w ośmiu językach dla graczy w Ameryce Północnej, Europie, Chinach kontynentalnych, Korei, Australii, Nowej Zelandii, Singapurze, Tajlandii, Malezji, Indonezji, Chile, Argentynie, na Filipinach oraz w niektórych regionach Tajwanu, Hong Kongu i Makao.
W związku z nieustannym rozwojem World of Warcraft oraz pracami nad innymi grami Blizzard Entertainment oferuje możliwość zatrudnienia na wielu stanowiskach. Zapraszamy na stronę eu.blizzard.com/jobs, gdzie można znaleźć więcej informacji oraz dowiedzieć się, jak złożyć aplikację.
PARYŻ, Francja – 7 października 2010 r. Blizzard Entertainment, Inc. ogłosił w dniu dzisiejszym, że baza abonentów World of Warcraft®, jego wielokrotnie nagradzanej gry MMORPG (massively multiplayer online role-playing), wynosi obecnie ponad 12 milionów graczy na całym świecie. Próg ten został przekroczony w następstwie wydania w Chinach kontynentalnych drugiego dodatku do World of Warcraft: Wrath of the Lich King® – oraz narastającego wyczekiwania fanów z całego świata na premierę trzeciego dodatku - Cataclysm™, która nastąpi 7 grudnia.
„Nieustanne wsparcie i entuzjazm, jakie gracze z całego świata okazują World of Warcraft umacnia nasze przekonanie, że ta gra oferuje jedne z najlepszych obecnie dostępnych wartości rozrywkowych”, powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Jak zwykle, naszym celem jest przeniesienie gry na zupełnie nowy poziom i nie możemy się już doczekać, by w grudniu udowodnić to w dodatku Cataclysm".
Od momentu debiutu w Ameryce Północnej, 23 listopada 2004 roku, World of Warcraft stał się najpopularniejszą na świecie abonamentową grą MMORPG. Była to najlepiej sprzedająca się gra komputerowa na świecie w latach 2005 i 2006, a w roku 2007 ustąpiła jedynie World of Warcraft: The Burning Crusade®, swojemu pierwszemu dodatkowi. W roku 2008 gry z serii World of Warcraft stanowiły trzy z pięciu najlepiej sprzedających się gier komputerowych, a Wrath of the Lich King zakończył rok na pierwszym miejscu list sprzedaży. W 2009 roku tytuły z serii World of Warcraft zajęły trzy z sześciu czołowych miejsc.
World of Warcraft jest obecnie dostępny w ośmiu językach dla graczy w Ameryce Północnej, Europie, Chinach kontynentalnych, Korei, Australii, Nowej Zelandii, Singapurze, Tajlandii, Malezji, Indonezji, Chile, Argentynie, na Filipinach oraz w niektórych regionach Tajwanu, Hong Kongu i Makao.
W związku z nieustannym rozwojem World of Warcraft oraz pracami nad innymi grami Blizzard Entertainment oferuje możliwość zatrudnienia na wielu stanowiskach. Zapraszamy na stronę eu.blizzard.com/jobs, gdzie można znaleźć więcej informacji oraz dowiedzieć się, jak złożyć aplikację.
Cataclysm: Premiera 7 grudnia!
Kumbol, | Komentarze : 10Cytat z: Blizzard (źródło)
WORLD OF WARCRAFT®: CATACLYSM™ W SKLEPACH JUŻ 7 GRUDNIA
PARYŻ, Francja – 4 października 2010 r. Blizzard Entertainment, Inc. ogłosił w dniu dzisiejszym, że World of Warcraft®: Cataclysm™, wyczekiwany trzeci dodatek do najpopularniejszej na świecie abonamentowej gry MMORPG*, będzie miał premierę 7 grudnia 2010 r. Dodatek będzie dostępny na DVD-ROM dla komputerów z systemami Windows® XP/Windows Vista®/Windows® 7 oraz na komputery Macintosh®. Sugerowana cena detaliczna gry, która dostępna będzie także do pobrania w wersji cyfrowej w sklepie internetowym Blizzard, wyniesie 34,99 EUR. Specjalna Edycja kolekcjonerska z dodatkową zawartością będzie dostępna wyłącznie w sklepach, w sugerowanej cenie detalicznej 69,99 EUR.
„Cataclysm zawiera najlepsze treści, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy dla World of Warcraft. Nie jest to zwykły dodatek do gry, lecz stworzenie od nowa dużej części pierwotnego Azerothu, wraz z epickimi wysokopoziomowymi przygodami dla obecnych graczy oraz zmodyfikowanie doświadczeń obejmujących zdobywanie poziomów dla graczy, którzy dopiero co zaczynają”, powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Przy pomocy naszych beta testerów nadajemy grze ostatecznego połysku i nie możemy się doczekać, by już za dwa miesiące powitać w niej graczy z całego świata i zagwarantować im wspaniałą zabawę”.
Oba pierwsze dwa dodatki do World of Warcraft – The Burning Crusade® oraz Wrath of the Lich King® pobiły w momencie premiery rekordy sprzedaży gier komputerowych. W Cataclysm oblicze Azerothu zostanie na zawsze zmienione z powodu powrotu spaczonego złem Smoczego Aspektu Deathwinga. Gracze zbadają obszary, które niegdyś były im znane, a których kształt został teraz na zawsze zmieniony w wyniku tytanicznej dewastacji i które wypełnione zostały nowymi przygodami. By przetrwać kataklizm rozdzierający planetę, do walki między Przymierzem i Hordą dołączą dwie nowe, grywalne rasy – worgeni i gobliny. Gracze podróżując przez nowy świat będą mogli osiągnąć poziom 85, odkrywając zupełnie nowe krainy i osiągając zupełnie nowe poziomy potęgi, by w końcu stanąć oko w oko z Deathwingiem i stoczyć bój, który ustali los świata.
Obecnie trwają beta testy World of Warcraft: Cataclysm, do których zapisać można się na oficjalnej stronie Battle.net® pod adresem http://eu.battle.net/. Więcej informacji o World of Warcraft: Cataclysm można znaleźć na stronie http://www.wow-europe.com/cataclysm/.
PARYŻ, Francja – 4 października 2010 r. Blizzard Entertainment, Inc. ogłosił w dniu dzisiejszym, że World of Warcraft®: Cataclysm™, wyczekiwany trzeci dodatek do najpopularniejszej na świecie abonamentowej gry MMORPG*, będzie miał premierę 7 grudnia 2010 r. Dodatek będzie dostępny na DVD-ROM dla komputerów z systemami Windows® XP/Windows Vista®/Windows® 7 oraz na komputery Macintosh®. Sugerowana cena detaliczna gry, która dostępna będzie także do pobrania w wersji cyfrowej w sklepie internetowym Blizzard, wyniesie 34,99 EUR. Specjalna Edycja kolekcjonerska z dodatkową zawartością będzie dostępna wyłącznie w sklepach, w sugerowanej cenie detalicznej 69,99 EUR.
„Cataclysm zawiera najlepsze treści, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy dla World of Warcraft. Nie jest to zwykły dodatek do gry, lecz stworzenie od nowa dużej części pierwotnego Azerothu, wraz z epickimi wysokopoziomowymi przygodami dla obecnych graczy oraz zmodyfikowanie doświadczeń obejmujących zdobywanie poziomów dla graczy, którzy dopiero co zaczynają”, powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Przy pomocy naszych beta testerów nadajemy grze ostatecznego połysku i nie możemy się doczekać, by już za dwa miesiące powitać w niej graczy z całego świata i zagwarantować im wspaniałą zabawę”.
Oba pierwsze dwa dodatki do World of Warcraft – The Burning Crusade® oraz Wrath of the Lich King® pobiły w momencie premiery rekordy sprzedaży gier komputerowych. W Cataclysm oblicze Azerothu zostanie na zawsze zmienione z powodu powrotu spaczonego złem Smoczego Aspektu Deathwinga. Gracze zbadają obszary, które niegdyś były im znane, a których kształt został teraz na zawsze zmieniony w wyniku tytanicznej dewastacji i które wypełnione zostały nowymi przygodami. By przetrwać kataklizm rozdzierający planetę, do walki między Przymierzem i Hordą dołączą dwie nowe, grywalne rasy – worgeni i gobliny. Gracze podróżując przez nowy świat będą mogli osiągnąć poziom 85, odkrywając zupełnie nowe krainy i osiągając zupełnie nowe poziomy potęgi, by w końcu stanąć oko w oko z Deathwingiem i stoczyć bój, który ustali los świata.
Obecnie trwają beta testy World of Warcraft: Cataclysm, do których zapisać można się na oficjalnej stronie Battle.net® pod adresem http://eu.battle.net/. Więcej informacji o World of Warcraft: Cataclysm można znaleźć na stronie http://www.wow-europe.com/cataclysm/.
Cataclysm: Spojrzenie na archeologię oraz sylwetka Cho'galla
Kumbol, | Komentarze : 4
Blizzard w ostatnim czasie zamieścił na swej oficjalnej stronie Cataclysm przegląd kolejnej nowości dodatku - drugorzędnej profesji Archeologia. Naturalnie, mamy dla Was jego pełne tłumaczenie.
Całe tłumaczenie artykułu przeczytacie pod tym adresem, w naszym dziale Cataclysm.
Oprócz pierwszego spojrzenia na nową profesję, Zamieć uaktualniła także stronę z głównymi bohaterami Cataclysm, wzbogacając ją o sylwetkę lidera złowieszczego kultu Twilight's Hammer, Cho'gall'a. Oczywiście w związku z tym odpowiednik tej strony w naszym dziale Cataclysm także został uaktualniony.
Cytat z: Archeologia (źródło)
Głównym celem Archeologii jest, oczywiście, odnajdywanie artefaktów! Artefakty są zagubionymi przedmiotami, które niosą ze sobą pewną historię przeszłości. Podczas gdy ich główną wartością są informacje na temat dawnych czasów, które ze sobą niosą, oraz po prostu radocha z ich odkrywania, rzadsze artefakty będą reprezentować sobą skarb dużo większy. Każdy artefakt ma swoje pochodzenie, które można powiązać z rasami, które teraz zamieszkują Azeroth oraz Outland. Opracowywane projekty są prezentowane w Dzienniku Archeologicznym, skatalogowane według ras, z którymi są powiązane. Fragmenty potrzebne do opracowania każdego projektu mogą zostać odnalezione w czasie wizyt w miejscach wykopalisk.
Całe tłumaczenie artykułu przeczytacie pod tym adresem, w naszym dziale Cataclysm.
Oprócz pierwszego spojrzenia na nową profesję, Zamieć uaktualniła także stronę z głównymi bohaterami Cataclysm, wzbogacając ją o sylwetkę lidera złowieszczego kultu Twilight's Hammer, Cho'gall'a. Oczywiście w związku z tym odpowiednik tej strony w naszym dziale Cataclysm także został uaktualniony.
Cytat z: Bohaterowie (źródło)
Podła historia Cho'galla jest testamentem jego niezmiennej chęci szerzenia chaosu, gdzie tylko sięgają jego mroczne wpływy. Pierwszy z ogrzych magusów, Cho'gall wyniesiony został do wysokiej pozycji w starej Hordzie jako wódz orczego klanu Twilight's Hammer. Jego wątpliwa lojalność wyszła na jaw, gdy porzucił Hordę w kluczowym momencie Drugiej Wojny. W ramach odwetu, siły wysłane przez Orgrima Doomhammera wyrżnęły większość zdradzieckiego klanu Cho'galla, zmuszając go i jego ocalałych popleczników do krycia się
Cataclysm: Relacja ze startu postaci goblina
Kumbol, | Komentarze : 5
Beta testy Cataclysm trwają i trwają, czas więc na kolejne z nich sprawozdanie. Tym razem biorę wreszcie na warsztat jedną z nowych ras Cataclysmu - gobliny. Te chytre, zielone knypki w nowym dodatku zasilą szeregi potężnej Hordy i mają stanowić w całej swej okazałości przeciwwagę dla gnomów z Przymierza, zarówno w kwestii rozmiarów, jak i smykałki do technologii.
Naturalnie, poniższy materiał zawiera całe mnóstwo ogromnych spoilerów dotyczących questów oraz fabuły. Wraz z tekstem i screenami znalazły się tu także filmiki z intro, a także najnowszym, jeszcze gorącym, cinematiciem, opatrzone oczywiście polskimi napisami. Jeśli mimo takiej zachęty nie chcecie sobie psuć zabawy nowym goblinem po premierze Cataclysm, radzę unikać rozsuwania spoilera.
Oto więc jesteśmy na wyspie Kezan - tętniącej goblińskim, luzackim życiem i wybuchową technologią. Jak się szybko okazuje, jesteśmy w stolicy dość prominentnym obywatelem, który aspiruje wręcz do miana Księcia Handlu, chcąc tym samym zdetronizować obecnego lidera, Gallywixa. Zaczynamy w siedzibie naszej korporacji - KTC, gdzie do dyspozycji mamy klimatyczne biuro, osobistą asystentkę (która jest głównym NPC przydzielającym questy) oraz tereny ekhm... "relaksacyjne". Asystentka Sassy przedstawia nam strategię, dzięki której staniemy się najbardziej wpływową osobą na Kezan. Jej kluczem jest nasz image - od początku pracujemy więc nad stworzeniem sobie jak najlepszego wizerunku wśród goblińskiej społeczności.
Po pierwszych zadaniach, których celem jest zwiększenie wydajności pobliskiej kopalni Kaja'mitu (poprzez wyrżnięcie panoszących się w tunelach metalowych robali i zmianę "podejścia" do pracy zaprzęgniętych tam niewolniczo trolli) dostajemy do naszej dyspozycji kluczyki do własnej fury - to z całą pewnością najfajniejszy element całego startu goblinów. Według naszej asystentki, bujanie się po mieście luksusową bryką wraz z ziomami zjedna nam serca wszystkich mieszkańców Kezan, jednocześnie wzbudzając u nich niewypowiedzianą zazdrość. Czyli kreowanie wizerunku po goblińsku.
Rozrywka to oczywiście numer jeden na liście priorytetów zielonoskórych mistrzów inżynierii. Urocza Sassy przypomina nam więc o "towarzyskim" meczu pomiędzy reprezentacją Kezan a drużyną Rekinów z Karteli Steamwheedle w coś, co można określić jako mechaniczny futbol. Zanim jednak udamy się na mecz, wieziemy się naszą furą do centrum miasta. Tam musimy skopać kilka tyłków, których właściciele są nam winni trochę szmalu. Po daniu im nauczki i ściągnięciu długu udajemy się do banku, gdzie dzięki znajomości z bankierem zostajemy obsłużeni poza (długą!) kolejką i wypłacamy jeszcze nieco naszych funduszy. W ramach kampanii wizerunkowej wyprawiamy bowiem przyjęcie na ogromną skalę i nie szczędzimy nań środków. Za pobrany z banku szmal sprawiamy sobie wystrzałowe wdzianko i w końcu kierujemy się na miejski stadion, by wziąć udział w meczu.
Gdy wkraczamy na boisko, trybuny są już naturalnie pełne rozjuszonych i wzajemnie wrogich kiboli. Zajmujemy pozycję bramkarza (?!), obsadzając stojącego tam Shreddera i odpieramy szaleńczy atak Rekinów Steamwheedle. Kiedy triumfalnie "wykopujemy" piłkę w niebiosa, naszym oczom ukazuje się jednak widok cokolwiek zaskakujący, i co najmniej niepokojący - Deathwing we własnej, smoczej osobie wzlatuje nad Kezan, wieszcząc rychły koniec życia dla śmiertelników i zwiastując erę zmierzchu (sic!). Przy okazji swym ognistym wyziewem budzi do ponownej aktywności wygasły wulkan - Górę Kajaro. Ziema zaczyna się trząść, a na zebraną publiczność pada blady strach.
Wracamy do siedziby KTC. Sassy bagatelizuje problem nagłej wizyty najgroźniejszego smoka w Azeroth i kontynuuje naszą kampanię wizerunkową. Nadszedł czas wskoczyć w nowe ciuszki i rozpocząć balangę. Pół Kezanu sproszone zostało na firmową imprezę, a naszą rolą jest oczywiście zabawianie przybyłych gości. Niektórym serwujemy drinka, innych rozkoszuje widok fajerwerków, a jeszcze inni wyraźnie potrzebują pomocy w wytrzeźwieniu po golnięciu paru głębszych. Sielanka szybko jednak się kończy, kiedy na imprezę wpada zgraja piratów. Musimy ratować swoją karierę i reputację, osobiście wybijając intruzów. Gdy wydawało się już, że to koniec kłopotów, Góra Kajaro zaczyna wypluwać kule ognia i lawy, skutecznie psując wszystkim nastrój.
Na domiar złego, w siedzibie firmy pojawia się Gallywix, który czuje się urażony faktem, iż nie został zaproszony na imprezę (to za jego sprawką zjawili się piraci). Książe Handlu oznajmia, iż organizuje ewakuację z Kezan swoim prywatnym statkiem, żądając jednak za miejscówkę niebotycznej sumy szmalcu. Zdeterminowana, by wraz z nami opuścić wyspę, Sassy próbuje na różne sposoby skołować kwotę, jakiej życzy sobie Książe. I tak, za jej namową, masakrujemy przydrożnych rabusiów (zagarniając rzecz jasna to, co nakradli), wyciągamy wszystkie swoje oszczędności z banku, a nawet pod przebraniem szarego sługusa okradamy posiadłość Gallywixa, by opchnąć mu później za bilet jego własne skarby. Kiedy okazuje się, że wszystko to mało, Sassy podejmuje bolesną decyzję o puszczeniu siedziby naszego KTC z dymem i odebraniu należnych w związku z tym wypadkiem środków z ubezpieczenia.
Kiedy mamy w łapskach całą sumkę, wsiadamy do naszej fury i pędzimy na statek Gallywixa, łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego. Epickim skokiem wpadamy na pokład i w jednym momencie uświadamiamy sobie, że ten... padalec Gallywix nie dość, że zachachmęcił cały szmal, to jeszcze zrobił z nas niewolników! Statek odpływa, biorąc kurs na Kalimdor...
Kezan jest jak do tej pory absolutnie najlepszym i najbardziej unikalnym zonem startowym. Specyficzny klimat parodiujący nieco GTA, wszechobecny humor Blizzarda, wciągająca narracja i fabuła oraz różnorodne, unikalne zadania czynią pierwsze 5 poziomów nowego goblina jednym z najfajniejszych doświadczeń w Cataclysm. Zapraszam zatem do komentowania wszystkich, którym nie straszne spoilery.
Naturalnie, poniższy materiał zawiera całe mnóstwo ogromnych spoilerów dotyczących questów oraz fabuły. Wraz z tekstem i screenami znalazły się tu także filmiki z intro, a także najnowszym, jeszcze gorącym, cinematiciem, opatrzone oczywiście polskimi napisami. Jeśli mimo takiej zachęty nie chcecie sobie psuć zabawy nowym goblinem po premierze Cataclysm, radzę unikać rozsuwania spoilera.
Oto więc jesteśmy na wyspie Kezan - tętniącej goblińskim, luzackim życiem i wybuchową technologią. Jak się szybko okazuje, jesteśmy w stolicy dość prominentnym obywatelem, który aspiruje wręcz do miana Księcia Handlu, chcąc tym samym zdetronizować obecnego lidera, Gallywixa. Zaczynamy w siedzibie naszej korporacji - KTC, gdzie do dyspozycji mamy klimatyczne biuro, osobistą asystentkę (która jest głównym NPC przydzielającym questy) oraz tereny ekhm... "relaksacyjne". Asystentka Sassy przedstawia nam strategię, dzięki której staniemy się najbardziej wpływową osobą na Kezan. Jej kluczem jest nasz image - od początku pracujemy więc nad stworzeniem sobie jak najlepszego wizerunku wśród goblińskiej społeczności.
Po pierwszych zadaniach, których celem jest zwiększenie wydajności pobliskiej kopalni Kaja'mitu (poprzez wyrżnięcie panoszących się w tunelach metalowych robali i zmianę "podejścia" do pracy zaprzęgniętych tam niewolniczo trolli) dostajemy do naszej dyspozycji kluczyki do własnej fury - to z całą pewnością najfajniejszy element całego startu goblinów. Według naszej asystentki, bujanie się po mieście luksusową bryką wraz z ziomami zjedna nam serca wszystkich mieszkańców Kezan, jednocześnie wzbudzając u nich niewypowiedzianą zazdrość. Czyli kreowanie wizerunku po goblińsku.
Rozrywka to oczywiście numer jeden na liście priorytetów zielonoskórych mistrzów inżynierii. Urocza Sassy przypomina nam więc o "towarzyskim" meczu pomiędzy reprezentacją Kezan a drużyną Rekinów z Karteli Steamwheedle w coś, co można określić jako mechaniczny futbol. Zanim jednak udamy się na mecz, wieziemy się naszą furą do centrum miasta. Tam musimy skopać kilka tyłków, których właściciele są nam winni trochę szmalu. Po daniu im nauczki i ściągnięciu długu udajemy się do banku, gdzie dzięki znajomości z bankierem zostajemy obsłużeni poza (długą!) kolejką i wypłacamy jeszcze nieco naszych funduszy. W ramach kampanii wizerunkowej wyprawiamy bowiem przyjęcie na ogromną skalę i nie szczędzimy nań środków. Za pobrany z banku szmal sprawiamy sobie wystrzałowe wdzianko i w końcu kierujemy się na miejski stadion, by wziąć udział w meczu.
Gdy wkraczamy na boisko, trybuny są już naturalnie pełne rozjuszonych i wzajemnie wrogich kiboli. Zajmujemy pozycję bramkarza (?!), obsadzając stojącego tam Shreddera i odpieramy szaleńczy atak Rekinów Steamwheedle. Kiedy triumfalnie "wykopujemy" piłkę w niebiosa, naszym oczom ukazuje się jednak widok cokolwiek zaskakujący, i co najmniej niepokojący - Deathwing we własnej, smoczej osobie wzlatuje nad Kezan, wieszcząc rychły koniec życia dla śmiertelników i zwiastując erę zmierzchu (sic!). Przy okazji swym ognistym wyziewem budzi do ponownej aktywności wygasły wulkan - Górę Kajaro. Ziema zaczyna się trząść, a na zebraną publiczność pada blady strach.
Wracamy do siedziby KTC. Sassy bagatelizuje problem nagłej wizyty najgroźniejszego smoka w Azeroth i kontynuuje naszą kampanię wizerunkową. Nadszedł czas wskoczyć w nowe ciuszki i rozpocząć balangę. Pół Kezanu sproszone zostało na firmową imprezę, a naszą rolą jest oczywiście zabawianie przybyłych gości. Niektórym serwujemy drinka, innych rozkoszuje widok fajerwerków, a jeszcze inni wyraźnie potrzebują pomocy w wytrzeźwieniu po golnięciu paru głębszych. Sielanka szybko jednak się kończy, kiedy na imprezę wpada zgraja piratów. Musimy ratować swoją karierę i reputację, osobiście wybijając intruzów. Gdy wydawało się już, że to koniec kłopotów, Góra Kajaro zaczyna wypluwać kule ognia i lawy, skutecznie psując wszystkim nastrój.
Na domiar złego, w siedzibie firmy pojawia się Gallywix, który czuje się urażony faktem, iż nie został zaproszony na imprezę (to za jego sprawką zjawili się piraci). Książe Handlu oznajmia, iż organizuje ewakuację z Kezan swoim prywatnym statkiem, żądając jednak za miejscówkę niebotycznej sumy szmalcu. Zdeterminowana, by wraz z nami opuścić wyspę, Sassy próbuje na różne sposoby skołować kwotę, jakiej życzy sobie Książe. I tak, za jej namową, masakrujemy przydrożnych rabusiów (zagarniając rzecz jasna to, co nakradli), wyciągamy wszystkie swoje oszczędności z banku, a nawet pod przebraniem szarego sługusa okradamy posiadłość Gallywixa, by opchnąć mu później za bilet jego własne skarby. Kiedy okazuje się, że wszystko to mało, Sassy podejmuje bolesną decyzję o puszczeniu siedziby naszego KTC z dymem i odebraniu należnych w związku z tym wypadkiem środków z ubezpieczenia.
Kiedy mamy w łapskach całą sumkę, wsiadamy do naszej fury i pędzimy na statek Gallywixa, łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego. Epickim skokiem wpadamy na pokład i w jednym momencie uświadamiamy sobie, że ten... padalec Gallywix nie dość, że zachachmęcił cały szmal, to jeszcze zrobił z nas niewolników! Statek odpływa, biorąc kurs na Kalimdor...
Kezan jest jak do tej pory absolutnie najlepszym i najbardziej unikalnym zonem startowym. Specyficzny klimat parodiujący nieco GTA, wszechobecny humor Blizzarda, wciągająca narracja i fabuła oraz różnorodne, unikalne zadania czynią pierwsze 5 poziomów nowego goblina jednym z najfajniejszych doświadczeń w Cataclysm. Zapraszam zatem do komentowania wszystkich, którym nie straszne spoilery.
Felieton: Polska wersja World of Warcraft
Kumbol, | Komentarze : 10
Poniższy felieton stanowi wyłącznie przemyślenia i subiektywne opinie redaktora, a zawarte w nim informacje należy traktować w kategoriach czystej spekulacji.
Zainspirowany niesłychanie burzliwą, acz interesującą dyskusją, jaka wywiązała się na naszym Forum, a także równie burzliwymi komentarzami po ujawnieniu planów pełnej lokalizacji StarCrafta II, postanowiłem dziś odejść od zwyczajowych suchofaktowych newsów i pokusić się o mały felieton. Jest on odzwierciedleniem moich ostatnich spostrzeżeń, przemyśleń i przewidywań na temat polskiej wersji World of Warcraft.
Zacznijmy od tego, skąd w ogóle wzięły się pogłoski i plotki o rzekomej polskiej wersji najpopularniejszego MMORPG świata? Cóż, w pewnym sensie miały one swój początek w naszym serwisie, w odległym roku 2008. Po kilku polskich tekstach w Account Management pojawił się też spolszczony (przynajmniej czasami) Blizzard Downloader. Jednak prawdziwą bombą, która zaszczepiła w sercach wielu rodaków nadzieję był ten news na popularnym i praktycznie nieomylnym jak dotąd portalu MMO-Champion.com. Oto firma Blizzard Entertainment rozpoczęła nabór na stanowiska polskojęzycznych pracowników. Poszukiwani byli: reprezentant społeczności, czyli po prostu CM - Community Manager, edytor strony, przedstawiciel pomocy technicznej, oraz konsultant biura obsługi kont i klienta. Poza polskimi pracownikami Zamieć szukała także Włochów na te same stanowiska.
News ze słowem "Polish" z dużej litery na głównej MMO-Champion.com wywołał niemałe poruszenie pośród rodzimej społeczności graczy WoWa. Boubouille jednoznacznie zasugerował, że nowe stanowiska tyczą się z pewnością przygotowywanej polskiej i włoskiej wersji World of Warcraft. Mylił się on tak rzadko, że to, co pojawiało się na głównej, było praktycznie pewne. Jednak tym razem Boub się pomylił. Niestety, choć serce chciałoby inaczej, rozum dostrzegał problem w tej radosnej nowinie - gdzie do cholery są tłumacze? Nie potrzeba? Potrzeba. Kiedy kompletowano skład hiszpańskiej i rosyjskiej ekipy Blizzarda, szukano także tłumaczy. Co w takim razie szykuje się tutaj?
Oto więc jesteśmy tu dzisiaj, w końcówce roku 2010, poniekąd u rozwiązania tajemnicy. Co wynikło z przyjęcia grupy pracowników z Polski do szeregów Blizzarda? Gdybyście jeszcze nie słyszeli, wynikł nowy Battle.net po polsku i strona Blizzarda po polsku, wynikła polska pomoc techniczna, infolinie i Kapeselus - polski menadżer społeczności spolszczonego StarCrafta II. Spolszczonego drodzy Państwo przez firmę... nie, nie Blizzard Entertainment, a przez Porting House Sp. z o.o. - spółkę-córkę CD Projektu, której sztab lokalizacyjny stanowił niegdyś wewnętrzną część CDP i dał nam polskie wersje Baldur's Gate'a, Gothica, Diablo II czy WarCrafta III. Tak jak wcześniejsze dokonania ekipy z Porting House, tak i lokalizacja StarCrafta II stoi na bardzo wysokim poziomie, zaś do dubbingu zatrudniono mnóstwo wybitnych aktorów i gwiazd polskiej telewizji i estrady.
Wracając jednak do głównego tematu, co zatem z polską wersją World of Warcraft? Cóż, możemy teraz pójść w dwie strony - będzie / nie będzie. Prawie wszystkie ostatnie wydarzenia mogłyby sugerować, że jak najbardziej będzie, jest w produkcji, albo co najmniej w zaawansowanych planach. Podwaliny są już gotowe - Battle.net w PL, obsługa klienta przygotowana, strona firmy zlokalizowana, StarCraft II wyszedł spolszczony, a na YouTube uruchomiono oficjalny polski kanał Diablo 3. Wydawać by się mogło, że Blizzard planuje dalszą ekspansję na nasz rynek. Jednakże, mamy to "prawie", które, jak wiemy, robi różnicę, i to dużą, przechylając strzałkę w stronę "nie będzie". Przede wszystkim, lokalizacja Battle.net czy strony firmowej absolutnie nie musi nic znaczyć, bowiem taki sam poziom wsparcia dostały też Włochy i Brazylia. Tam także nie rekrutowano tłumaczy i tam także powierzono lokalizację StarCrafta II firmom trzecim.
Po latach wracamy na stronę z ofertami pracy Blizzarda. Spośród wielu, jedna przykuwa uwagę - Customer Service Representative - Polish (Przedstawiciel obsługi klienta - Polski) w zespole Customer Service - In-Game Services (Obsługa klienta - pomoc w grze). Naturalnie, ciśnie się na usta krzyk euforii - o kurka, szukają polskiego Game Mastera! To może przecież znaczyć tylko jedno! Ale czy aby na pewno?
Czytamy więc dalej:
Blizzard Entertainment szuka doświadczonych przedstawicieli obsługi klienta do swojego MMORPG World of Warcraft oraz innych tytułów Blizzard Entertainment.
Przedstawiciele obsługi klienta służą jako bezpośredni łącznik pomiędzy Blizzard Entertainment a jego klientami. Oferują oni asystę i pomoc graczom poprzez klienta pisemnego czata oraz email. Ponadto, przedstawiciele obsługi klienta zapewniają pomoc techniczną i zajmują się problemami związanymi z kontami przez telefon. Idealny kandydat jest doświadczonym przedstawicielem obsługi klienta, jest dobrze zorganizowany, posiada doskonałe umiejętności obsługi klienta a także doskonale porozumiewa się pisemnie i werbalnie. Praca zmianowa, dni i godziny pracy mogą ulegać zmianie, ponieważ dział obsługi klienta otwarty jest 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Jak widać, pomimo, że nazwa zespołu i początek ogłoszenia jednoznacznie wskazują na naszego WoWa, to dalszy ciąg oferty studzi nieco entuzjazm - pomoc techniczna, obsługa kont i konsultacje telefoniczne - wszystko to wchodzi w zakres obowiązków naszego polskiego Game Mastera... albo przedstawiciela obsługi w ramach zbrojeń do supportu StarCrafta II. Która opcja jest bardziej prawdopodobna? Nadmienię jeszcze tylko, że stanowisko to jest otwarte dla wszystkich oficjalnie wspieranych języków.
Żeby jeszcze troszkę zamieszać, mam dla Was już dość stary wywiad Kroogera, redaktora Imperium Gier Wirtualnej Polski z Kamilem Ruszkowskim, osobą odpowiedzialną w CD Projekt za gry MMO. Wywiad został przeprowadzony podczas wieczornej premiery Wrath of the Lich King w Warszawie, 13 listopada 2008. Zwracam uwagę na minutę 1:35.
Tak, wiem, że na końcu dodał, że to tylko jego prywatna opinia. Ale mimo wszystko to, co powiedział brzmiało dość intrygująco, a Kamil jest pierwszą w Polsce osobą, która wiedziałaby o polskiej wersji WoWa, gdyby ta była przygotowywana. Z drugiej jednak strony, minęły już prawie 2 lata a tu nic...
Jakie są możliwości? W moim mniemaniu dwie - polska wersja nie powstaje i nie ma jej w ogóle w planach, albo polska wersja jest planowana, a być może nawet przygotowywana już czeluściach Porting House Sp. z o.o. CD Projekt wbrew pozorom ma już całkiem spore doświadczenie w lokalizowaniu MMO - za ich sprawą po polsku mamy cieszącego się sporą popularnością Guild Wars, a w 2009 ukazała się pierwsza spolonizowana gra MMO ze stałym światem, abonamentem itd., której wróżono pokonanie World of Warcraft. Mowa oczywiście o Age of Conan. Gra nie odniosła spektakularnego sukcesu, głównie z powodu masy błędów i niedoróbek nękających graczy w pierwszych dniach od premiery. Szkoda, bo z całego serca kibicowałem CDP w tym pionierskim u nas przedsięwzięciu. Ostatecznie, to nie ich wina, że gra okazała się słaba...
Niemniej, jeżeli ktoś mógłby podjąć się lokalizacji kolosa, jakim jest World of Warcraft, to jest to tylko CD Projekt i jego Porting House. Kwestią nieznaną jest jednak, czy Blizzard by się na to zgodził. Czym innym jest lokalizacja pojedynczego tytułu, takiego jak Diablo czy StarCraft, a czym innym utrzymywanie stałej obsługi największego MMO świata, które ciągle otrzymuje nowe treści. Wątpliwe jest też, czy dla Blizzarda kontraktowanie firmy trzeciej byłoby opłacalne. Z punktu widzenia spółki, zapewne lepiej mieć własną ekipę i utrzymywać ją na własnych warunkach, niż być uzależnionym od innej firmy.
Powiem wprost - nie mam zielonego pojęcia, czy World of Warcraft kiedykolwiek będzie po polsku. Na dzień dzisiejszy rozsądek każe odrzucić taką wizję, choć pewne przesłanki dają sercu nadzieję. Będziemy czekać, i albo pewnego dnia przeczytamy radosne obwieszczenie, albo... będziemy czekać już do końca.
Mam nadzieję, że mój felieton natchnie Was i zainspiruje do własnych przemyśleń. Nasze Forum czeka. Dajcie też znać w komentarzach, co myślicie o tej nowej, mniej oficjalnej formie newsa. Jeśli oczywiście ktokolwiek z Was dotrwał do końca :-)
Zainspirowany niesłychanie burzliwą, acz interesującą dyskusją, jaka wywiązała się na naszym Forum, a także równie burzliwymi komentarzami po ujawnieniu planów pełnej lokalizacji StarCrafta II, postanowiłem dziś odejść od zwyczajowych suchofaktowych newsów i pokusić się o mały felieton. Jest on odzwierciedleniem moich ostatnich spostrzeżeń, przemyśleń i przewidywań na temat polskiej wersji World of Warcraft.
Zacznijmy od tego, skąd w ogóle wzięły się pogłoski i plotki o rzekomej polskiej wersji najpopularniejszego MMORPG świata? Cóż, w pewnym sensie miały one swój początek w naszym serwisie, w odległym roku 2008. Po kilku polskich tekstach w Account Management pojawił się też spolszczony (przynajmniej czasami) Blizzard Downloader. Jednak prawdziwą bombą, która zaszczepiła w sercach wielu rodaków nadzieję był ten news na popularnym i praktycznie nieomylnym jak dotąd portalu MMO-Champion.com. Oto firma Blizzard Entertainment rozpoczęła nabór na stanowiska polskojęzycznych pracowników. Poszukiwani byli: reprezentant społeczności, czyli po prostu CM - Community Manager, edytor strony, przedstawiciel pomocy technicznej, oraz konsultant biura obsługi kont i klienta. Poza polskimi pracownikami Zamieć szukała także Włochów na te same stanowiska.
News ze słowem "Polish" z dużej litery na głównej MMO-Champion.com wywołał niemałe poruszenie pośród rodzimej społeczności graczy WoWa. Boubouille jednoznacznie zasugerował, że nowe stanowiska tyczą się z pewnością przygotowywanej polskiej i włoskiej wersji World of Warcraft. Mylił się on tak rzadko, że to, co pojawiało się na głównej, było praktycznie pewne. Jednak tym razem Boub się pomylił. Niestety, choć serce chciałoby inaczej, rozum dostrzegał problem w tej radosnej nowinie - gdzie do cholery są tłumacze? Nie potrzeba? Potrzeba. Kiedy kompletowano skład hiszpańskiej i rosyjskiej ekipy Blizzarda, szukano także tłumaczy. Co w takim razie szykuje się tutaj?
Oto więc jesteśmy tu dzisiaj, w końcówce roku 2010, poniekąd u rozwiązania tajemnicy. Co wynikło z przyjęcia grupy pracowników z Polski do szeregów Blizzarda? Gdybyście jeszcze nie słyszeli, wynikł nowy Battle.net po polsku i strona Blizzarda po polsku, wynikła polska pomoc techniczna, infolinie i Kapeselus - polski menadżer społeczności spolszczonego StarCrafta II. Spolszczonego drodzy Państwo przez firmę... nie, nie Blizzard Entertainment, a przez Porting House Sp. z o.o. - spółkę-córkę CD Projektu, której sztab lokalizacyjny stanowił niegdyś wewnętrzną część CDP i dał nam polskie wersje Baldur's Gate'a, Gothica, Diablo II czy WarCrafta III. Tak jak wcześniejsze dokonania ekipy z Porting House, tak i lokalizacja StarCrafta II stoi na bardzo wysokim poziomie, zaś do dubbingu zatrudniono mnóstwo wybitnych aktorów i gwiazd polskiej telewizji i estrady.
Wracając jednak do głównego tematu, co zatem z polską wersją World of Warcraft? Cóż, możemy teraz pójść w dwie strony - będzie / nie będzie. Prawie wszystkie ostatnie wydarzenia mogłyby sugerować, że jak najbardziej będzie, jest w produkcji, albo co najmniej w zaawansowanych planach. Podwaliny są już gotowe - Battle.net w PL, obsługa klienta przygotowana, strona firmy zlokalizowana, StarCraft II wyszedł spolszczony, a na YouTube uruchomiono oficjalny polski kanał Diablo 3. Wydawać by się mogło, że Blizzard planuje dalszą ekspansję na nasz rynek. Jednakże, mamy to "prawie", które, jak wiemy, robi różnicę, i to dużą, przechylając strzałkę w stronę "nie będzie". Przede wszystkim, lokalizacja Battle.net czy strony firmowej absolutnie nie musi nic znaczyć, bowiem taki sam poziom wsparcia dostały też Włochy i Brazylia. Tam także nie rekrutowano tłumaczy i tam także powierzono lokalizację StarCrafta II firmom trzecim.
Po latach wracamy na stronę z ofertami pracy Blizzarda. Spośród wielu, jedna przykuwa uwagę - Customer Service Representative - Polish (Przedstawiciel obsługi klienta - Polski) w zespole Customer Service - In-Game Services (Obsługa klienta - pomoc w grze). Naturalnie, ciśnie się na usta krzyk euforii - o kurka, szukają polskiego Game Mastera! To może przecież znaczyć tylko jedno! Ale czy aby na pewno?
Czytamy więc dalej:
Blizzard Entertainment szuka doświadczonych przedstawicieli obsługi klienta do swojego MMORPG World of Warcraft oraz innych tytułów Blizzard Entertainment.
Przedstawiciele obsługi klienta służą jako bezpośredni łącznik pomiędzy Blizzard Entertainment a jego klientami. Oferują oni asystę i pomoc graczom poprzez klienta pisemnego czata oraz email. Ponadto, przedstawiciele obsługi klienta zapewniają pomoc techniczną i zajmują się problemami związanymi z kontami przez telefon. Idealny kandydat jest doświadczonym przedstawicielem obsługi klienta, jest dobrze zorganizowany, posiada doskonałe umiejętności obsługi klienta a także doskonale porozumiewa się pisemnie i werbalnie. Praca zmianowa, dni i godziny pracy mogą ulegać zmianie, ponieważ dział obsługi klienta otwarty jest 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Jak widać, pomimo, że nazwa zespołu i początek ogłoszenia jednoznacznie wskazują na naszego WoWa, to dalszy ciąg oferty studzi nieco entuzjazm - pomoc techniczna, obsługa kont i konsultacje telefoniczne - wszystko to wchodzi w zakres obowiązków naszego polskiego Game Mastera... albo przedstawiciela obsługi w ramach zbrojeń do supportu StarCrafta II. Która opcja jest bardziej prawdopodobna? Nadmienię jeszcze tylko, że stanowisko to jest otwarte dla wszystkich oficjalnie wspieranych języków.
Żeby jeszcze troszkę zamieszać, mam dla Was już dość stary wywiad Kroogera, redaktora Imperium Gier Wirtualnej Polski z Kamilem Ruszkowskim, osobą odpowiedzialną w CD Projekt za gry MMO. Wywiad został przeprowadzony podczas wieczornej premiery Wrath of the Lich King w Warszawie, 13 listopada 2008. Zwracam uwagę na minutę 1:35.
Tak, wiem, że na końcu dodał, że to tylko jego prywatna opinia. Ale mimo wszystko to, co powiedział brzmiało dość intrygująco, a Kamil jest pierwszą w Polsce osobą, która wiedziałaby o polskiej wersji WoWa, gdyby ta była przygotowywana. Z drugiej jednak strony, minęły już prawie 2 lata a tu nic...
Jakie są możliwości? W moim mniemaniu dwie - polska wersja nie powstaje i nie ma jej w ogóle w planach, albo polska wersja jest planowana, a być może nawet przygotowywana już czeluściach Porting House Sp. z o.o. CD Projekt wbrew pozorom ma już całkiem spore doświadczenie w lokalizowaniu MMO - za ich sprawą po polsku mamy cieszącego się sporą popularnością Guild Wars, a w 2009 ukazała się pierwsza spolonizowana gra MMO ze stałym światem, abonamentem itd., której wróżono pokonanie World of Warcraft. Mowa oczywiście o Age of Conan. Gra nie odniosła spektakularnego sukcesu, głównie z powodu masy błędów i niedoróbek nękających graczy w pierwszych dniach od premiery. Szkoda, bo z całego serca kibicowałem CDP w tym pionierskim u nas przedsięwzięciu. Ostatecznie, to nie ich wina, że gra okazała się słaba...
Niemniej, jeżeli ktoś mógłby podjąć się lokalizacji kolosa, jakim jest World of Warcraft, to jest to tylko CD Projekt i jego Porting House. Kwestią nieznaną jest jednak, czy Blizzard by się na to zgodził. Czym innym jest lokalizacja pojedynczego tytułu, takiego jak Diablo czy StarCraft, a czym innym utrzymywanie stałej obsługi największego MMO świata, które ciągle otrzymuje nowe treści. Wątpliwe jest też, czy dla Blizzarda kontraktowanie firmy trzeciej byłoby opłacalne. Z punktu widzenia spółki, zapewne lepiej mieć własną ekipę i utrzymywać ją na własnych warunkach, niż być uzależnionym od innej firmy.
Powiem wprost - nie mam zielonego pojęcia, czy World of Warcraft kiedykolwiek będzie po polsku. Na dzień dzisiejszy rozsądek każe odrzucić taką wizję, choć pewne przesłanki dają sercu nadzieję. Będziemy czekać, i albo pewnego dnia przeczytamy radosne obwieszczenie, albo... będziemy czekać już do końca.
Mam nadzieję, że mój felieton natchnie Was i zainspiruje do własnych przemyśleń. Nasze Forum czeka. Dajcie też znać w komentarzach, co myślicie o tej nowej, mniej oficjalnej formie newsa. Jeśli oczywiście ktokolwiek z Was dotrwał do końca :-)
Koniec Sezonu 8 Aren 12 października = debiut 4.0.1? + aktualizacja Under Development
Kumbol, | Komentarze : 1
Wczorajszej nocy Blizzard ogłosił za pośrednictwem forum przewidywaną datę zakończenia Sezonu 8 Aren. Obecny plan zakłada, że nastąpi to najwcześniej 12 października, czyli za 2 tygodnie. Oznacza to, że możemy oczekiwać debiutu Patcha 4.0.1 również najwcześniej w tym dniu (+1 dla Europy). Sezon 8 będzie ostatnim sezonem PvP "ery" Wrath of the Lich King. Kolejny, Sezon 9 rozpocznie się wedle obecnego grafiku tydzień po premierze Cataclysm.
Wczoraj też Blizzard odświeżył nieco zapomnianą stronę Under Development, dodając ogólne informacje o nadchodzących przed Cataclysm patchach.
Cytat z: Zarhym (źródło)
Planujemy obecnie zakończyć Sezon 8 Aren najwcześniej 12 października. Przeprowadzimy wtedy proces określenia osób, którym należne są nagrody związane z końcem sezonu. Proces ten powinien potrwać około tygodnia. Bardzo ważne jest, aby gracze, którzy uważają, że kwalifikują się do zdobycia tytułu i/lub Relentless Gladiator's Frostwyrm'a wstrzymali się przed przenoszeniem swojej postaci na inny serwer przed zakończeniem Sezonu 8 Aren.
Nastpęny Sezon Aren rozpocznie się dla postaci na 85 poziomie około tydzień po oficjalnej premierze World of Warcraft: Cataclysm. Podczas przerwy pomiędzy sezonami, wszystkie rankingowe mecze zostaną wyłączone i dostępne będą tylko mecze treningowe (skirmish). Wszystkie Team Ratingi, Personal Ratingi i punkty arenowe zostaną skasowane w momencie rozpoczęcia Sezonu 9 Aren, ale Matchmaking Rating i punkty Honoru konwertowane do nowego systemu walut pozostaną.
Nastpęny Sezon Aren rozpocznie się dla postaci na 85 poziomie około tydzień po oficjalnej premierze World of Warcraft: Cataclysm. Podczas przerwy pomiędzy sezonami, wszystkie rankingowe mecze zostaną wyłączone i dostępne będą tylko mecze treningowe (skirmish). Wszystkie Team Ratingi, Personal Ratingi i punkty arenowe zostaną skasowane w momencie rozpoczęcia Sezonu 9 Aren, ale Matchmaking Rating i punkty Honoru konwertowane do nowego systemu walut pozostaną.
Wczoraj też Blizzard odświeżył nieco zapomnianą stronę Under Development, dodając ogólne informacje o nadchodzących przed Cataclysm patchach.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Patch 4.0.1: Systemy Cataclysm
Cataclysm jest już coraz bliżej. Patch 4.0.1 utoruje drogę dla dodatku, stanowiąc płynne przejście. Gracze uzyskają dostęp do całego szeregu nowych, systemowych funkcji i dodatków.
Patch 4.0.3: Rozbicie
Na krótko przed premierą Cataclysm, świat Azeroth, jaki znasz, zostanie na zawsze zmieniony. Patch 4.0.3 sprowadzi ze sobą kataklizmowe zmiany do Eastern Kingdoms i Kalimdoru. Gracze odkryją nowe, ekscytujące miejsca i zadania do wykonania w strefach dla poziomów 1-60, zupełnie nowe doświadczenia startowe gnomów i trolli, przeprojektowane stolice, nowe kombinacje ras i klas, i jeszcze więcej!
Cataclysm jest już coraz bliżej. Patch 4.0.1 utoruje drogę dla dodatku, stanowiąc płynne przejście. Gracze uzyskają dostęp do całego szeregu nowych, systemowych funkcji i dodatków.
- Klasy: przebudowane drzewka talentów, zaktualizowany system petów huntera, nowe systemy energii druida, huntera, paladina i warlocka, nowa statystyka Mastery.
- Interfejs użytkownika: ulepszony Spellbook, nowe elementy interfejsu Gildii, zaktualizowany interfejs PvP i ulepszona zakładka Profesji
- Systemy: aktualizacja glifów, włączając w to zupełnie nowe glify Prime, nowa funkcja Reforging to personalizacji statystyk na przedmiotach, nowe systemy walutowe PvP i PvE
- A także dużo, dużo więcej!
- Przeczytaj pełne noty patcha 4.0.1 PTR tutaj.
Patch 4.0.3: Rozbicie
Na krótko przed premierą Cataclysm, świat Azeroth, jaki znasz, zostanie na zawsze zmieniony. Patch 4.0.3 sprowadzi ze sobą kataklizmowe zmiany do Eastern Kingdoms i Kalimdoru. Gracze odkryją nowe, ekscytujące miejsca i zadania do wykonania w strefach dla poziomów 1-60, zupełnie nowe doświadczenia startowe gnomów i trolli, przeprojektowane stolice, nowe kombinacje ras i klas, i jeszcze więcej!