Hearthstone: Kolejne karty, które namieszają w rozgrywkach
Temahemm, | Komentarze : 1Panie i Panowie, wraz z dniem wczorajszym pula ujawnionych kart przekroczyła 60, tym samym osiągnęliśmy półmetek ze 120 zapowiedzianych. Ostatnie głosowanie między Bolvarem Fordragonem a Mal'Ganisem dobiegnie końca już jutro. Nietrudno więc przewidzieć, że premiera dodatku Gobliny vs Gnomy powinna nastąpić w drugiej połowie grudnia - byłby to fantastyczny prezent na święta od Blizzarda. Tymczasem, zapraszam do przeczytania opisów 7 niedawno pokazanych nam kart...
Feign Death (Pozorowanie śmierci)
Wiecznie skandaliczny Łowca nie przestaje wywoływać kontrowersji. Pozorowanie śmierci to taki odpowiednik Reincarnate Szamana, tyle że aktywuje wszystkie Agonie na raz i nie zabija żadnego ze stronników. Zależnie od tego w jakim stopniu zapełnimy stół odpowiednimi minionami, zaklęcie Łowcy może być od "bezużyteczne" (gdy Leper Gnome zada dodatkowe 2 obrażenia), przez "całkiem skuteczne" (gdy Webspinner i Loot Hoarder dobiorą dwie karty lub z Savannah Highmane wyjdą dwie Hieny), do "ultra skuteczne" (gdy Sylvanas przejmie jakiegoś stronnika, a Szatkownik Szmondaka uwolni z siebie Yserę). Tu jednak pojawia się standardowa zagwozdka - skoro i tak już wygrywam, bo wróg nie radzi sobie z moimi legendarkami, to czemu miałbym potrzebować Pozorowania śmierci? Karty z ostatniego wariantu nie pasują raczej do obecnego wyobrażenia Rexxara, dlatego prawdopodobnym jest, że GvG zachęci graczy do stworzenia Control Huntera. Uwaga: po użyciu zaklęcia, z Feugena i Stalagga wcale nie wyjdzie Thaddius, jako że obaj stronnicy muszą zginąć, ale za to Baron Rivendare aktywuje podwójnie Agonię.
Druid of the Fang (Druid Kłów)
Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać: które Bestie jesteś w stanie dodać do swojej talii bez zachwiania jej spójności? W Token Druidzie popularni są Haunted Creeper i pantera z Power of the Wild, ale cała reszta neutralnych zwierzaków nie wchodzi raczej w rachubę - musimy zaczekać na ujawnienie Malorne'a. Kontynuując rutynową procedurę należy wspomnieć, iż BGH nie będzie widział przeszkód w zestrzeleniu wielkiego żmija (aczkolwiek lepiej zachować go na Ragnarosa). Warto zapamiętać, że Druid Kłów po metamorfozie zachowuje się dokładnie tak jak Druid Szponów, z racji czego Wyciszenie nie odejmie mu statystyk 7/7. Ciekawi mnie tylko, czy Druidzi w postaci kotków i miśków będą liczeni od GvG jako Bestie, w końcu w WoWie działało na nich Scare Beast Huntera...
Lil' Exorcist (Mała egzorcystka)
Gnomka ta jest typową odpowiedzią na zmieniającą się metę, chociaż trudno nie zauważyć, że nawet talie nieskupiające się wokół Agonii (czyli nie Zoolock i aktualny Hunter) używają kart z tą właściwością. Do najczęściej używanych należą Sledge Bulcher i Haunted Creeper. Wystarczy tylko jedna wroga Agonia, aby Egzorcystka już się opłaciła; neutralny stronnik 3/4 z Prowokacją za 3 many to już dobry wynik. A gdy trafimy na Łowcę, który akurat ma szczęście do kart... cóż, jeśli do trzeciej tury wystawi Leper Gnome, Mad Scientist, Web Spinner i Loot Hoarder, z małej gnomki zrobi się Ogr z Tauntem.
Scarlet Purifier (Szkarłatny czyściciel)
W odpowiednim wymiarze, przepełnionym Loot Hoarder, Leper Gnome i Nerubian Egg, nowy stronnik Paladyna jest idealną kontrą. Zauważcie też, że Czyściciel, jakkolwiek by to nie brzmiało, przyda się Waszym własnym Jajkom! Darmowa Konsekracja wiąże się jednak z drobnym problemem - czasami nie chcemy aktywować cudzych, a na arenie także swoich Agonii i wtedy musimy pominąć turę. Przynajmniej ze statystykami wszystko u niego w porządku.
Steamwheedle Sniper (Snajper Parochlebów)
Kolejny dowód na zbliżającego się Control Huntera. Skoro jesteśmy zachęcani do usuwania stronników wroga, czyli innymi słowy do kontroli nad stołem, nie pozostaje nic innego, jak ułożyć talię z wartościowymi kartami. Oczywiście Snajper Parochlebów nie będzie dobrym zagraniem w drugiej turze, zbyt łatwo zginie, a Rexxarowi nie starczy many na użycie Pewnego strzału. Uwaga: goblin działa wyłącznie z Łowcą, nie uda Wam się dodać Pancerza swoim minionom, jeśli pokombinujecie z Faceless Manipulator.
Demonheart (Demoniczne serce)
Trudne do jednoznacznej oceny zaklęcie; z jednej strony 5 obrażeń zadanych stronnikowi za 5 many to przepłacanie, bo Czarnoksiężnik ma w zanadrzu Shadow Bolt, z drugiej zaś dostajemy wybór, który nadaje Demonheart uniwersalności. Tracisz kontrolę nad stołem - używasz jako removala. Chcesz wzmocnić swoją pozycję - buffujesz Doomguarda lub Flame Impa. Podobnie było z Demon fire, któremu jednak nie udało się przetrwać próby, głównie dlatego że +2/+2 to trochę mało. Być może jeśli Demonlock przebije się przez inne talie Warlocka, Demonheart stanie się popularny. Na arenach rzadziej trafia się na Demony, więc zaklęcie to nie będzie często wybierane.
Crackle (Trzask)
Kolejna karta Szamana zawierająca w opisie losowość tym razem nie jest tak niepewnym zagraniem, jak w przypadku Zewu przodków czy Szamana Kafardunów. W najgorszym wypadku, gdy zada 3 obrażenia, będzie po prostu droższą o 1 many Lightning Bolt, ale zazwyczaj zdoła zabić Azure Drake lub Yeti. Jeżeli wolicie nie ryzykować tego, że RNG wylosuje Wam za małe obrażenia, zawsze pozostaje Lava Burst, ale w porównaniu z Crackle ma za duże Przeciążenie, przez co spowalnia rozgrywkę.
Gobliny vs Gnomy: Agonia!
Temahemm, | Komentarze : 6Cytat z: Zeriyah (źródło)
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy!
W ostatnim artykule poświęconym motywom przewodnim w dodatku Gobliny vs Gnomy przyjrzymy się elementowi, który nasi gracze mogą już znać, czyli Agonii. Wprawdzie w Klątwie Naxxramas wprowadziliśmy wiele ciekawych efektów Agonii, ale w dodatku Gobliny vs Gnomy również znajdą się dodatkowe karty tego typu, które pokażą graczom, że mechaniczne wynalazki mogą być przydatne nawet wtedy, gdy ulegną uszkodzeniu!
Widzieliście już nasze załogowe mechy, które dysponują ciekawymi efektami Agonii. Coś naprawdę wyjątkowego oferuje też Toshley, który dysponuje Okrzykiem bojowym oraz Agonią. Ale co jeśli nie chcecie czekać aż wasz stronnik zostanie pokonany, aby aktywować efekt Agonii? Kiedy wszystko inne zawodzi, najlepiej udawać trupa!
Pozorowanie śmierci aktywuje wszystkie istniejące efekty Agonii waszych stronników, tak jakby ci zginęli, ale oczywiście zachowuje ich przy życiu. Wyłożyliście Nerubiańskie jajo? No to teraz macie jajo ORAZ Nerubianina! Zagraliście Szatkownika Szmondaka? No to teraz macie szatkownika ORAZ losowego, legendarnego stronnika! Liczba kombinacji jest nieskończona, a robi się jeszcze ciekawiej, kiedy do gry wejdzie Baron Zerwikrusz... w połączeniu z Pozorowaniem śmierci wasi stronnicy mogą teraz aktywować Agonię dwa razy!
Obecność groźnych stworów wykorzystujących Agonię nie umknie uwadze tej części stronników, którzy opowiadają się po stronie prawości. Ci, którzy wykorzystują moc śmierci do własnych celów, mogą nagle sami znaleźć się w niebezpieczeństwie w starciu z orędownikami sił światła! Jak mawia Anduin Wrynn: „Spali cię światłość!”.
Mała egzorcystka oraz Szkarłatny czyściciel to dwie karty, które są niezwykle pomocne, kiedy przeciwnik zagrywa wielu stronników z Agonią. Dodatkowo Szkarłatny czyściciel zadaje obrażenia wszystkim stronnikom z Agonią, więc przydaje się do robienia nerubiańskich omletów. No wiecie, jak w tym powiedzeniu, że trzeba rozbić kilka jaj, żeby zrobić... zresztą, nieważne...
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Hearthstone: 15 nowych kart oraz wymagania sprzętowe wersji na Androida
Temahemm, | Komentarze : 7
Od pierwszych zapowiedzi karcianki Blizzarda pojawienie się jej na telefonach i tabletach wydawało się oczywiste. W kwietniu użytkownicy iOS dostali swoją wersję, na Androida przyszło nam czekać trochę ponad pół roku, ale już w grudniu nastąpi jej premiera. Blizzard nie ukrywa, że jest pewien sukcesu na platformach mobilnych - wiele turniejów odbyło się na iPadach, a w Overwatch widzieliśmy grającego na tablecie ochroniarza.
Niedawno poznaliśmy oficjalne wymagania sprzętowe na Androida:
Sprawdzone urządzenia:
Powyższe informacje pojawiły się na oficjalnej stronie wsparcia technicznego, ale już z niej zniknęły.
Standardowo, w ciągu ostatniego tygodnia pojawiła się masa kart z nadchodzącego dodatku Gobliny vs. Gnomy. Część z nich nie wyszła jeszcze po polsku, więc musicie wybaczyć mi mieszanie języków; dopiero po premierze będziemy mogli uzupełnić bazę kart i ujednolicić artykuły.
Toshley
Pierwsza karta, która ma wspólny Okrzyk Bojowy i Agonię. Kosztuje tyle samo co Boulderfist Ogre, ale robi więcej - Części Zamiennych można użyć na wiele sposobów, więc warto poświęcić 1 punkt ataku. Jeśli wybiegniemy do przodu z wymyślaniem możliwości, jego Agonia współpracuje przecież z Undertakerem i Baronem Zerwikruszem, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dobrać z Toshley'a 4 zaklęcia.
Mecho-Koto-Dźwiedź
Koto-Dźwiedź nie dobierze tylu Części Zamiennych co Toshley, ale to nie znaczy, że nie znajdzie się dla niego miejsce - w końcu to Mech. W grach rankingowych przyda mu się tego typu synergia. Powinien pasować nawet do talii, w których będzie jedynym Mechem - Druidowi brakowało dobrych stronników o dużym ataku (trudno liczyć Ancient of War zawsze granego z Prowokacją). Jako że da radę zabić Boulderfist Ogre (ale również zostać zdjętym przez BGH), często będzie wybierany na arenie.
Żelazny Sensei
Karta, o której trudno powiedzieć coś naprawdę rzeczowego przed premierą dodatku. Usuwanie zagrożeń ze stołu wychodzi Valeerze bardzo dobrze, co nasuwa mi myśli o straszliwych combosach z Mimiron's Head i V-07-TR-0N gdy uda się jej utrzymać 3 Mechy, dodatkowo zbuffowane przez Senseia. Sam w sobie będzie słabym zagraniem przez wzgląd na statystki i koszt, a w dodatku aktywowanie się na koniec tury nie pozwoli natychmiast wykorzystać bonusów. W połączeniu z Master of Disguise może napsuć krwi wrogowi, chociaż brzmi to bardziej jak przypadkowe combo z areny.
Gahz'rilla
Zanosi się na to, że talia Łowcy skupiona wokół Bestii stanie się na tyle potężna, by na stałe wejść do rozgrywek rankingowych - nowa legendarka ma doskonałe statystyki i w połączeniu z Call Pet może poważnie namieszać. Gahz'rilla wymyka się Łowcy Dużego Zwierza, ale dla większości klas zadanie 1dmg, co pozwoli krasnoludowi robić swoje, nie jest większym problemem. Na dodatek, finiszer, który musi przetrwać turę, to słaby finiszer, a za 7 many najczęściej oczekujemy czegoś, co zadziała od razu. Oznacza to, że aby efektywnie zagrać tę bestię, trzeba będzie utrzymać na stole Tundra Rhino. Z pewnością w talii z Gahz'rillą nie zabraknie Wild Pyromancera (którego widzieliśmy już wcześniej w Control Hunterze za sprawą świetnego combo z Hunter's Mark).
Sabotaż
Dosyć dobrze policzona karta - samo zniszczenie broni jest warte ok. 1 many, więc jeśli zamknie się w jednym zaklęciu Zabójstwo i wspomnianą zdolność, wychodzi coś w miarę opłacalnego. Oczywiste problemy z podejmowaniem ryzyka i losowością to chyba pierwszy temat, który pojawia się w głowach graczy, gdy przychodzi rozmawiać o Goblins vs. Gnomes. W każdym razie w niektórych sytuacjach, nawet jeśli nie zniszczy broni, dobrze będzie jej użyć - np. przeciw Handlockowi, którego większość stronników ma ogromne statystyki. Zostaje więc tylko zastanowić się nad tym, czy skoro obecne Łotry nie korzystają ani z Assassination, ani ze Swamp Ooze'a, to czy potrzebny im będzie Sabotaż.
Trybomłot
Nowa broń Paladyna posiada atak i wytrzymałość Stormforged Axe Szamana, ale kosztuje więcej, przez co trudno użyć jej jako bezpośrednią odpowiedź na pierwsze karty oponenta. Jej zdolność pozwala szybko zyskać przewagę i zastopować aggro, jednak wszystkie plany o utrzymaniu silnej pozycji od początku do samego końca spełzną na niczym, jeżeli Trybomłot przydzieli Prowokację i Boską Tarczę tokenowi 1/1. Pod koniec gry przyda się np. do nałożenia Boskiej Tarczy na samotnego stronnika z Szarżą lub... Spectral Knighta, którego nie zdejmie żadne zaklęcie. Trybomłot będzie w stanie nadgonić powolny start lub źle wylosowaną rękę, a także skontrować AoE.
Burly Rockjaw Trogg
W miarę dobre statystyki jak na ten koszt i permanentny bonus do ataku brzmią całkiem rozsądnie. Pozostaje tylko kwestia umiejętności - czemu wróg miałby pozwolić na zbuffowanie Trogga, zamiast wcześniej się go pozbyć? Być może o to właśnie chodzi w tej karcie; ma przyciągać na siebie removale z połowy rozgrywki... Nie wygląda na szczególnie funkcjonalnego stronnika ani silną kontrę.
Antique Healbot
Do wyleczenia za aż 8 punktów są zdolne tylko dwie inne karty - Lay on Hands i Healing Druida. Biorąc pod uwagę, że drugie z zaklęć kosztuje 3 many, w jednej karcie otrzymujemy stronnika 3/3 za 2 many i heal, który może pomóc w przetrwaniu tury. Łączenie wielu efektów zwalnia miejsce w talii, a Healbot wychodzi nawet taniej, niż gdyby użyć obu tych kart osobno. Jednakowoż, to wyjątkowo powolne zagranie, które nie zawsze jest konieczne, więc Healbot będzie pojawiał się w rozgrywkach zależnie od mety, ale nie zagości w nich na stałe. Na arenie natomiast, gdzie walki zwykle trwają dłużej, lepiej postawić na wartość kart.
Call Pet
Przy takich właśnie kartach balans w Hearthstone jest najbardziej krytykowany. Nagle możliwym stanie się rzucenie w drugiej turze Savannah Highmane, czy wymienionej wyżej Gahz'rilli w trzeciej. Oczywiście trudno przewidzieć co wylosuje nam RNG, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odpowiednio przygotować talię. Co jeśli dobierzemy bestię kosztującą mniej niż 4 many? Nie utracimy tak wiele - bestia za 2 stanieje do 0, wydaliśmy na zaklęcie 2 many, więc w praktyce karta zagrała samą siebie turę później. Nie będzie to wielkim objawieniem, jeśli napiszę, że wystarczy pozbyć się tanich bestii, ale wtedy pojawia się drugi problem. Im mniej bestii, tym większe szanse na dobranie karty, której koszt nie zmaleje. Dlatego właśnie Call Pet może pojawić się tylko w ściśle złożonych taliach, a na arenie rzadko kiedy się przyda.
Cobalt Guardian
Wielu słusznie uważa go za najsłabszą z ujawnionych dotychczas kart - 3HP za 5 many i konieczność zagrania Mecha, żeby uchronić go przed pewnym removalem to najzwyczajniej w świecie niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Wniosek z tego taki, że nie powinno się go zagrywać w piątej turze, a czekanie do end-game'u z czymś co ma tak słabe statystki to pomyłka.
Werbunek
Jednym z głównych problemów Paladyna jest to, że pomimo licznych buffów rzadko kiedy może je rzucić od razu, a to za sprawą problemów w utrzymaniu żywych stronników. Nowe zaklęcie może to zmienić - rozłożenie statystyk w ten sposób jest kluczowe, bo wrogowi trudniej będzie sobie z nimi poradzić. W połączeniu z Sword of Justice, tokeny 1/1 najpierw dostaną swoje bonusy, a dopiero potem zostanie wyekwipowana broń 1/4, więc pewnie zobaczymy tego rodzaju kombinacje. Sama broń, prawdopodobnie po prostu Light's Justice, uzupełnia trochę moc specjalną o dodatkowy punkt obrażeń, którego tak często brakuje, ale raczej nikt nie będzie ociągał się z wymienieniem jej na Trusilver Champion.
Śniegoczłap
Całkiem uroczy stronnik - poradzi sobie w kilku sytuacjach i przyda się nawet w późniejszych fazach. Gdy zabraknie mu ataku, Jainie zawsze pozostaje podsmażenie ledwo żyjącego stronnika Pociskiem Ognia. Wielu uważa, że to taki mniejszy Water Elemental w wersji Mech, sęk jednak w tym, że Śniegoczłap nie pozbędzie się dwóch stronników, a co najwyżej powstrzyma broń Wojownika lub moc specjalną Druida na kilka tur. Tym samym, tak jak w przypadku wszystkich dzisiaj opisywanych minionów za 2 many, możemy tylko dumać nad tym, jak będzie wyglądać meta po premierze GvG, czy oprze się ona na wzajemnym buffowaniu małych stronników, i czy każda z klas podoła zadaniu złożenia Mech Decku.
Ogr Ninja
Jak pisałem przy Ogre's Warmaul, brak kontroli nad celem ataku nie jest zły. Od czasu do czasu trafi się w stronnika w Ukryciu lub ominie Prowokację. Tu sprawa ma się jednak ciut inaczej. Czy pod koniec gry często zdarza się, że stół jest pusty, albo że trafienie w każdy z celów będzie opłacalne? Dzięki Ukryciu Ogr Ninja może zaczekać na oczyszczenie planszy, niektóry myślą nawet o stosowaniu Wyciszenia.
Szaman Kafardunów
Tu sprawa ma się podobnie jak ze wszystkimi Ogrami i ogrzymi tworami w GvG. Furia Wichru niewiele da, jeśli przy pierwszym podejściu trafi się w Yeti, ale Szamana Kafardunów wystawimy dwie tury wcześniej, niż Harpię o odwrotnych statystykach, więc przynajmniej zdąży kogoś zabić.
Wirujący Iskrobot
Lepszy pod niemalże każdym względem od Pyłowego Diablika, Iskrobot sprawia, że Rush Shaman wydaje się coraz bardziej realny. 3/2 za 2 many to już standardowy wynik, a darmowa Furia Wichrów podwyższa jeszcze jego wartość. Inni stronnicy z tą samą zdolnością, np. Harpię, tracą na punktach ataku i życia, nie dorównując innym minionom w tej samej cenie. Podobnie jak z np. Undertakerem czy, w mniejszej mierze, Mana Wyrmem, pozostawiony przez wroga na kilka tur zacznie siać zniszczenie. W czwartej turze, kiedy przeciętny Handlock budzi się ze snu i wystawia pierwszych stronników, Iskrobot może mieć już za sobą 18dmg.
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy!
Cały ten zgiełk – dudnienie, tłuczenie, brzęczenie i inne odgłosy mechanicznej destrukcji – zwróciły uwagę pewnej rasy z Azeroth, która również lubuje się w niszczeniu wszystkiego wokół. Mowa oczywiście o ograch. Te osiłki naprawdę, ale to naprawdę lubią tłuc wszystko na miazgę i są gotowe do rozróby w dodatku Gobliny vs Gnomy!
Ogry to wielkie, często nieporadne brutale. Mają upodobanie do demolki i z wszystkiego „ROBIO MIAZGE”, zaś na polu walki są siłą, której lepiej nie lekceważyć. Nie masz pod ręką zgniatarki, żeby zezłomować popsutego mecha? Ogry się tym zajmą! Te gruboskórne istoty nie należą do wybrednych, gdy trzeba coś rozwalić i niechętnie słuchają rozkazów, ale dopóki mogą niszczyć, dopóty powinny być zadowolone. To sprawia, że są nieprzewidywalnymi i bardzo groźnymi przeciwnikami.
W dodatku Gobliny vs Gnomy karty wielu ogrów posiadać będą opis o treści „50% szans na zaatakowanie niewłaściwego przeciwnika”, który odzwierciedlać ma dziką i nieokiełznaną naturę tej rasy. Jak wspomnieliśmy, ogrów nie obchodzi, w co tłuką, dopóki mogą to tłuc, więc ich zdolności potencjalnie umożliwiają ignorowanie Prowokacji i Ukrycia, jeśli jeden z ich ciosów akurat sięgnie celu. Kiedy widzicie ogra na polu walki, strzeżcie się – bo niechybnie w coś przywali!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Niedawno poznaliśmy oficjalne wymagania sprzętowe na Androida:
- Ekran - 6-calowy lub większy
- System operacyjny - Android 4.0 lub nowszy
- Pamięć - 1 GB RAM
Sprawdzone urządzenia:
- Amazon Kindle Fire HD
- Amazon Kindle Fire HD 6 (2014)
- Amazon Kindle Fire HD 7 (2014)
- Amazon Kindle Fire HDX 7 (2013)
- Amazon Kindle Fire HDX 7 (2014)
- Amazon Kindle Fire HDX 8.9 (2014)
- Asus Google Nexus 7 (2014)
- Huawei MediaPad X1
- NVIDIA SHIELD Tablet
- Samsung Galaxy Mega 6.3 I9200
- Samsung Galaxy Note 8.0
- Samsung Galaxy Note LTE 10.1 N8020
- Samsung Galaxy Note 10.1 (2014)
- Samsung Galaxy Tab Pro 8.4
- Sony Xperia Z2 Tablet LTE
Powyższe informacje pojawiły się na oficjalnej stronie wsparcia technicznego, ale już z niej zniknęły.
Standardowo, w ciągu ostatniego tygodnia pojawiła się masa kart z nadchodzącego dodatku Gobliny vs. Gnomy. Część z nich nie wyszła jeszcze po polsku, więc musicie wybaczyć mi mieszanie języków; dopiero po premierze będziemy mogli uzupełnić bazę kart i ujednolicić artykuły.
Toshley
Pierwsza karta, która ma wspólny Okrzyk Bojowy i Agonię. Kosztuje tyle samo co Boulderfist Ogre, ale robi więcej - Części Zamiennych można użyć na wiele sposobów, więc warto poświęcić 1 punkt ataku. Jeśli wybiegniemy do przodu z wymyślaniem możliwości, jego Agonia współpracuje przecież z Undertakerem i Baronem Zerwikruszem, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dobrać z Toshley'a 4 zaklęcia.
Mecho-Koto-Dźwiedź
Koto-Dźwiedź nie dobierze tylu Części Zamiennych co Toshley, ale to nie znaczy, że nie znajdzie się dla niego miejsce - w końcu to Mech. W grach rankingowych przyda mu się tego typu synergia. Powinien pasować nawet do talii, w których będzie jedynym Mechem - Druidowi brakowało dobrych stronników o dużym ataku (trudno liczyć Ancient of War zawsze granego z Prowokacją). Jako że da radę zabić Boulderfist Ogre (ale również zostać zdjętym przez BGH), często będzie wybierany na arenie.
Żelazny Sensei
Karta, o której trudno powiedzieć coś naprawdę rzeczowego przed premierą dodatku. Usuwanie zagrożeń ze stołu wychodzi Valeerze bardzo dobrze, co nasuwa mi myśli o straszliwych combosach z Mimiron's Head i V-07-TR-0N gdy uda się jej utrzymać 3 Mechy, dodatkowo zbuffowane przez Senseia. Sam w sobie będzie słabym zagraniem przez wzgląd na statystki i koszt, a w dodatku aktywowanie się na koniec tury nie pozwoli natychmiast wykorzystać bonusów. W połączeniu z Master of Disguise może napsuć krwi wrogowi, chociaż brzmi to bardziej jak przypadkowe combo z areny.
Gahz'rilla
Zanosi się na to, że talia Łowcy skupiona wokół Bestii stanie się na tyle potężna, by na stałe wejść do rozgrywek rankingowych - nowa legendarka ma doskonałe statystyki i w połączeniu z Call Pet może poważnie namieszać. Gahz'rilla wymyka się Łowcy Dużego Zwierza, ale dla większości klas zadanie 1dmg, co pozwoli krasnoludowi robić swoje, nie jest większym problemem. Na dodatek, finiszer, który musi przetrwać turę, to słaby finiszer, a za 7 many najczęściej oczekujemy czegoś, co zadziała od razu. Oznacza to, że aby efektywnie zagrać tę bestię, trzeba będzie utrzymać na stole Tundra Rhino. Z pewnością w talii z Gahz'rillą nie zabraknie Wild Pyromancera (którego widzieliśmy już wcześniej w Control Hunterze za sprawą świetnego combo z Hunter's Mark).
Sabotaż
Dosyć dobrze policzona karta - samo zniszczenie broni jest warte ok. 1 many, więc jeśli zamknie się w jednym zaklęciu Zabójstwo i wspomnianą zdolność, wychodzi coś w miarę opłacalnego. Oczywiste problemy z podejmowaniem ryzyka i losowością to chyba pierwszy temat, który pojawia się w głowach graczy, gdy przychodzi rozmawiać o Goblins vs. Gnomes. W każdym razie w niektórych sytuacjach, nawet jeśli nie zniszczy broni, dobrze będzie jej użyć - np. przeciw Handlockowi, którego większość stronników ma ogromne statystyki. Zostaje więc tylko zastanowić się nad tym, czy skoro obecne Łotry nie korzystają ani z Assassination, ani ze Swamp Ooze'a, to czy potrzebny im będzie Sabotaż.
Trybomłot
Nowa broń Paladyna posiada atak i wytrzymałość Stormforged Axe Szamana, ale kosztuje więcej, przez co trudno użyć jej jako bezpośrednią odpowiedź na pierwsze karty oponenta. Jej zdolność pozwala szybko zyskać przewagę i zastopować aggro, jednak wszystkie plany o utrzymaniu silnej pozycji od początku do samego końca spełzną na niczym, jeżeli Trybomłot przydzieli Prowokację i Boską Tarczę tokenowi 1/1. Pod koniec gry przyda się np. do nałożenia Boskiej Tarczy na samotnego stronnika z Szarżą lub... Spectral Knighta, którego nie zdejmie żadne zaklęcie. Trybomłot będzie w stanie nadgonić powolny start lub źle wylosowaną rękę, a także skontrować AoE.
Burly Rockjaw Trogg
W miarę dobre statystyki jak na ten koszt i permanentny bonus do ataku brzmią całkiem rozsądnie. Pozostaje tylko kwestia umiejętności - czemu wróg miałby pozwolić na zbuffowanie Trogga, zamiast wcześniej się go pozbyć? Być może o to właśnie chodzi w tej karcie; ma przyciągać na siebie removale z połowy rozgrywki... Nie wygląda na szczególnie funkcjonalnego stronnika ani silną kontrę.
Antique Healbot
Do wyleczenia za aż 8 punktów są zdolne tylko dwie inne karty - Lay on Hands i Healing Druida. Biorąc pod uwagę, że drugie z zaklęć kosztuje 3 many, w jednej karcie otrzymujemy stronnika 3/3 za 2 many i heal, który może pomóc w przetrwaniu tury. Łączenie wielu efektów zwalnia miejsce w talii, a Healbot wychodzi nawet taniej, niż gdyby użyć obu tych kart osobno. Jednakowoż, to wyjątkowo powolne zagranie, które nie zawsze jest konieczne, więc Healbot będzie pojawiał się w rozgrywkach zależnie od mety, ale nie zagości w nich na stałe. Na arenie natomiast, gdzie walki zwykle trwają dłużej, lepiej postawić na wartość kart.
Call Pet
Przy takich właśnie kartach balans w Hearthstone jest najbardziej krytykowany. Nagle możliwym stanie się rzucenie w drugiej turze Savannah Highmane, czy wymienionej wyżej Gahz'rilli w trzeciej. Oczywiście trudno przewidzieć co wylosuje nam RNG, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odpowiednio przygotować talię. Co jeśli dobierzemy bestię kosztującą mniej niż 4 many? Nie utracimy tak wiele - bestia za 2 stanieje do 0, wydaliśmy na zaklęcie 2 many, więc w praktyce karta zagrała samą siebie turę później. Nie będzie to wielkim objawieniem, jeśli napiszę, że wystarczy pozbyć się tanich bestii, ale wtedy pojawia się drugi problem. Im mniej bestii, tym większe szanse na dobranie karty, której koszt nie zmaleje. Dlatego właśnie Call Pet może pojawić się tylko w ściśle złożonych taliach, a na arenie rzadko kiedy się przyda.
Cobalt Guardian
Wielu słusznie uważa go za najsłabszą z ujawnionych dotychczas kart - 3HP za 5 many i konieczność zagrania Mecha, żeby uchronić go przed pewnym removalem to najzwyczajniej w świecie niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Wniosek z tego taki, że nie powinno się go zagrywać w piątej turze, a czekanie do end-game'u z czymś co ma tak słabe statystki to pomyłka.
Werbunek
Jednym z głównych problemów Paladyna jest to, że pomimo licznych buffów rzadko kiedy może je rzucić od razu, a to za sprawą problemów w utrzymaniu żywych stronników. Nowe zaklęcie może to zmienić - rozłożenie statystyk w ten sposób jest kluczowe, bo wrogowi trudniej będzie sobie z nimi poradzić. W połączeniu z Sword of Justice, tokeny 1/1 najpierw dostaną swoje bonusy, a dopiero potem zostanie wyekwipowana broń 1/4, więc pewnie zobaczymy tego rodzaju kombinacje. Sama broń, prawdopodobnie po prostu Light's Justice, uzupełnia trochę moc specjalną o dodatkowy punkt obrażeń, którego tak często brakuje, ale raczej nikt nie będzie ociągał się z wymienieniem jej na Trusilver Champion.
Śniegoczłap
Całkiem uroczy stronnik - poradzi sobie w kilku sytuacjach i przyda się nawet w późniejszych fazach. Gdy zabraknie mu ataku, Jainie zawsze pozostaje podsmażenie ledwo żyjącego stronnika Pociskiem Ognia. Wielu uważa, że to taki mniejszy Water Elemental w wersji Mech, sęk jednak w tym, że Śniegoczłap nie pozbędzie się dwóch stronników, a co najwyżej powstrzyma broń Wojownika lub moc specjalną Druida na kilka tur. Tym samym, tak jak w przypadku wszystkich dzisiaj opisywanych minionów za 2 many, możemy tylko dumać nad tym, jak będzie wyglądać meta po premierze GvG, czy oprze się ona na wzajemnym buffowaniu małych stronników, i czy każda z klas podoła zadaniu złożenia Mech Decku.
Ogr Ninja
Jak pisałem przy Ogre's Warmaul, brak kontroli nad celem ataku nie jest zły. Od czasu do czasu trafi się w stronnika w Ukryciu lub ominie Prowokację. Tu sprawa ma się jednak ciut inaczej. Czy pod koniec gry często zdarza się, że stół jest pusty, albo że trafienie w każdy z celów będzie opłacalne? Dzięki Ukryciu Ogr Ninja może zaczekać na oczyszczenie planszy, niektóry myślą nawet o stosowaniu Wyciszenia.
Szaman Kafardunów
Tu sprawa ma się podobnie jak ze wszystkimi Ogrami i ogrzymi tworami w GvG. Furia Wichru niewiele da, jeśli przy pierwszym podejściu trafi się w Yeti, ale Szamana Kafardunów wystawimy dwie tury wcześniej, niż Harpię o odwrotnych statystykach, więc przynajmniej zdąży kogoś zabić.
Wirujący Iskrobot
Lepszy pod niemalże każdym względem od Pyłowego Diablika, Iskrobot sprawia, że Rush Shaman wydaje się coraz bardziej realny. 3/2 za 2 many to już standardowy wynik, a darmowa Furia Wichrów podwyższa jeszcze jego wartość. Inni stronnicy z tą samą zdolnością, np. Harpię, tracą na punktach ataku i życia, nie dorównując innym minionom w tej samej cenie. Podobnie jak z np. Undertakerem czy, w mniejszej mierze, Mana Wyrmem, pozostawiony przez wroga na kilka tur zacznie siać zniszczenie. W czwartej turze, kiedy przeciętny Handlock budzi się ze snu i wystawia pierwszych stronników, Iskrobot może mieć już za sobą 18dmg.
Cytat z: Zeriyah (źródło)
Gobliny vs Gnomy: Ogry robią miazgę
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy!
Cały ten zgiełk – dudnienie, tłuczenie, brzęczenie i inne odgłosy mechanicznej destrukcji – zwróciły uwagę pewnej rasy z Azeroth, która również lubuje się w niszczeniu wszystkiego wokół. Mowa oczywiście o ograch. Te osiłki naprawdę, ale to naprawdę lubią tłuc wszystko na miazgę i są gotowe do rozróby w dodatku Gobliny vs Gnomy!
Ogry to wielkie, często nieporadne brutale. Mają upodobanie do demolki i z wszystkiego „ROBIO MIAZGE”, zaś na polu walki są siłą, której lepiej nie lekceważyć. Nie masz pod ręką zgniatarki, żeby zezłomować popsutego mecha? Ogry się tym zajmą! Te gruboskórne istoty nie należą do wybrednych, gdy trzeba coś rozwalić i niechętnie słuchają rozkazów, ale dopóki mogą niszczyć, dopóty powinny być zadowolone. To sprawia, że są nieprzewidywalnymi i bardzo groźnymi przeciwnikami.
W dodatku Gobliny vs Gnomy karty wielu ogrów posiadać będą opis o treści „50% szans na zaatakowanie niewłaściwego przeciwnika”, który odzwierciedlać ma dziką i nieokiełznaną naturę tej rasy. Jak wspomnieliśmy, ogrów nie obchodzi, w co tłuką, dopóki mogą to tłuc, więc ich zdolności potencjalnie umożliwiają ignorowanie Prowokacji i Ukrycia, jeśli jeden z ich ciosów akurat sięgnie celu. Kiedy widzicie ogra na polu walki, strzeżcie się – bo niechybnie w coś przywali!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Ranking Klątwy Naxxramas: Rewir Zbrojnych
Temahemm, | Komentarze : 6Po nieoczekiwanie długiej przerwie wracamy z kolejnym Rankingiem Klątwy Naxxramas. Od premiery pierwszej przygody Hearthstone minęło parę miesięcy, tym samym zmieniła się przydatność niektórych kart. Trzeci rewir przyniósł ze sobą najwięcej z nich - Miracle Shaman, który wykorzystuje 1/3 obecnych w dzisiejszym rankingu kart, równie szybko zdobył popularność, co odszedł w niepamięć. Nie widujemy już w Zoo Pana Śmierci, nie wspominając o Tańczących Mieczach, goszczących w tej talii krócej niż tydzień. Czas zatem zrewidować część poglądów o nagrodach Rewiru Zbrojnych.
6. Dancing Swords - 1HP nie jest tego wart
Miecze nie wymagają większego komentarza: większość klas posiada lepszych stronników za 3 many (nawet neutralny Injurd Blademaster sobie poradzi), a dodatkowy punkt życia pozwoli przeżyć może turę dłużej. Nigdy nie zmniejszymy przewagi wroga, na jego tempo też specjalnie to nie wpłynie. Jedyne zastosowanie, jakie dostrzegam, to Mill Decki, czyli talie skupiające się na dobieraniu wrogowi tylu kart, że w końcu zaczyna je tracić. Wydawać by się mogło, że wystarczy mieć w ręce Wyciszenie, ale poświęcanie tylu środków dla tak niewielkiej korzyści trudno nazwać dobrym pomysłem.
5. Baron Rivendare - element combo, które rzadko się udaje
Początkowo Baron wywołał wokół siebie duże zainteresowanie; to dzięki niemu po raz pierwszy zobaczyliśmy 6 Leeroy'ów Jenkinsów w jednej turze, to on miał być główną strukturą nowych talii opartych na Agonii. Zerwikrusz nie przetrwał jednak próby czasu i dzisiaj trudno go gdziekolwiek spotkać. Oczywiście najlepiej łączyć go z zaklęciami Szamana - Duch Przodków i Reinkarnacja - ale tego typu kombinacja bardzo rzadko zapewnia natychmiastową wygraną; obecnie można jej użyć głównie w sytuacjach, gdy wcześniej wystawiło się coś na planszę. Po co więc dodawać do talii stronników, którzy działają tylko jeżeli ma się przewagę, łatwo ich skontrować (Kodo, Shadow Word) i sami w sobie nie stanowią zagrożenia? Uwaga - jeżeli na stole masz drugiego Barona, efekt się nie skumuluje.
4. Reincarnate - udajmy, że Miracle Shaman istnieje naprawdę
No właśnie, jak to z tym Cudotwórczym Thrallem jest naprawdę? Powiedzmy, że trochę inaczej niż w WoWie; jeśli chcesz, żeby wysolował Deathwinga, potrzebujesz czegoś ponad wskrzeszanie swoich stronników. Reinkarnacja dobrana w kryzysowym momencie raczej nie pozwoli rozwiązać wielu problemów, a jak pisałem przy Baronie Zerwikruszu, budowanie talii na zasadzie "jeśli tylko wszystko pójdzie po mojej myśli" jest błędem. Mimo wszystko, sens w Reinkarnacji znaleźć łatwiej, niż w Ancestral Healing, bo potrafi przywrócić Boską Tarczę, aktywować Agonię, a w połączeniu z Duchem Przodków - sklonować stronnika. W Goblins vs Gnomes z pewnością zyska trochę na sile, za sprawą nowych Załogowych Mechów.
3. Death Lord - dobry przeciw aggro, ryzykowny przeciw control
Podliczając statystyki dochodzę do wniosku, że bez towarzyszącej mu wady kosztowałby 5 many. Idąc tym tokiem myślenia, Pan Śmierci, aby się zwrócił, musi zmusić wroga do wydania dodatkowych 2 kryształów many. A że Kapłan potrafi takiego stronnika leczyć i leczyć... Wracając do umiejętności, której skutki przynoszą, ładnie mówiąc, wątpliwe korzyści: zdarzy się, że oszczędzimy Paladynowi fatygę z Tirionem Fordrigniem, ale w najlepszym wypadku, oponent straci okazję do wykorzystania Okrzyku Bojowego (np. Azure Drake), albo my zaprzepaścimy jego combo (np. gdy zabijemy Leeroy'a Jenkinsa zanim ten zaszarżuje). Na szczęście prawie żaden Szaman nie korzysta z Earth Elementala, więc nie trzeba się obawiać tego, że pozbędziemy się Przeładowania. Naturalnie, 2 punkty ataku wystawiają Pana Śmierci na niebezpieczeństwo szybkiego skontrowania, chociaż w niektórych sytuacjach Cabal Shadow Priest ze strony przeciwnika może mieć dobre skutki.
2. Void Caller - Sukkub i Lord Otchłani w końcu grywalni...?
Herold miał zapoczątkować nową modę u Czarnoksiężnika - upychanie do talii wszystkich Demonów. Jak skończył się ten pomysł być może sami wiecie, ale dla tych, którzy mają szczęście nie trafiać na Zoo- i Handlocków w rozgrywkach rankingowych - w porównaniu do innych rozwiązań okazał się zbyt słaby. Nieprzyjemne, wręcz uniemożliwiające zagranie efekty takich stronników jak Succubus czy Pit Lord, są negowane przez Herolda, ale Szarża Doom Guarda pozostaje, więc póki nie wyjmie z naszej ręki Lorda Jaraxxusa lub Void Terrora, jego Agonia będzie korzystna. Sęk jednak w tym, że możemy to zrobić tylko dwa razy, a za resztę przyjdzie nam ponieść przykrą opłatę. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ograniczyć liczbę Demonów, tyle że wtedy trudniej na nie trafić i wymaga to marnowania miejsca na Sense Demons. Dlatego też Herold Pustki, pomimo ciekawego konceptu, sprawdza się głównie na arenie, a w rankingu potrzebuje innej mety i wsparcia nowych kart.
1. Spectral Knight - ty dostajesz Druida Szponów, ty też dostajesz Druida Szponów, wszyscy dostajecie Druida Szponów!
Przed Naxxramas nie istniało wielu udanych, a zarazem neutralnych stronników za 5 many - zmieniło się to, gdy wprowadzono Śluzożera, Loatheba i właśnie Widmowego Rycerza - odpowiadającego statystykami uwielbianemu wówczas Druidowi Szponów. Różnica polega na tym, że Rycerza nie da się zniszczyć bezpośrednim zaklęciem. Dodanie mu Prowokacji przy użyciu Defender of Argus oznacza, że wróg będzie musiał naprawdę się natrudzić, aby go zabić; 3 mali stronnicy to norma. Wciąż jednak pozostaje podatny na Betrayal i Con of Cold (pozycjonowanie obok słabych lub ukrytych stronników nierzadko rozwiązuje problem) oraz może stać się celem Okrzyków Bojowych. Pod względem solidności wyprzedza większość kart, aczkolwiek traci na użyteczności, gdy wróg ma stół wypełniony stronnikami o dużym ataku. Bądź co bądź, równie samowystarczalne karty są nieocenione, przede wszystkim na arenie.
Gobliny vs Gnomy: Części zamienne!
Temahemm, | Komentarze : 2Cytat z: Zeriyah (źródło)
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy!
Co się dzieje z bezużytecznymi częściami, kiedy jakiś goblin lub gnom kończy budowę jednego ze swoich szalonych wynalazków? To dość podchwytliwe pytanie. Dla gnomów i goblinów nie ma bowiem czegoś takiego, jak bezużyteczne części! Kiedy jeden z ich wynalazków znajdzie się na polu bitwy, po walce zawsze można gdzieś znaleźć jakiś nieuszkodzony fragment opancerzenia, działające wirujące ostrze albo przełączalny zmiano-odwracacz. Każdy mądry goblin i gnom wie, że nie ma nic lepszego do wzmacniania sojuszników, niż zgubione przez Mechy części zamienne.
W dodatku Gobliny vs Gnomy części zamienne są zaklęciami kosztującymi 1 pkt. many, których można używać w przeróżnych sytuacjach. Co może być lepszego od Yeti z Zimnych Wichrów? Yeti z Zimnych Wichrów z Wirującymi Ostrzami! Czy twój Pajęczy Czołg jest za mało pancerny? Dospawaj Przerdzewiały Klakson (część zamienną), aby zapewnić mu Prowokację. Teraz przeciwnicy nie będą mogli go zignorować. W grze jest siedem przydatnych części zamiennych, którymi można wzmocnić swoich stronników. Każdą z nich można zdobyć ze zniszczonych Mechów lub dzięki stronnikom, którzy przynoszą części zamienne podczas dołączania do bitwy.
Wypatrujcie kart tworzących lub wykorzystujących części zamienne, które należą do kategorii zaklęć, więc mogą być używane w połączeniu z dowolnym stronnikiem, a nie tylko Mechem. Części zamienne są bardziej uniwersalne niż myślicie!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Hearthstone: Zapowiedziano mnóstwo nowych kart
Temahemm, | Komentarze : 4
Bez przerwy jesteśmy zasypywani kolejnymi kartami z nadchodzącego dodatku Gobliny vs Gnomy. Tylko wczoraj ujawniono ich aż pięć, a to dopiero połowa tygodnia. Ponieważ pokazane niedawno nowości zdążyły wywołać wiele dyskusji, przybliżę Wam jak prezentują się nowe karty i do jakich wniosków na ich temat już teraz można dojść.
Tarczowniczka
Za cenę Sylvanas dostajemy kartę o identycznych statystykach i... znacznie gorszej zdolności. Pancerz jest oczywiście lepszy, niż zregenerowanie życia, bo pozwala użyć Shield Slam, ale w grze rankingowej i tak istnieje już pełno sposobów na jego nagromadzenie, chociażby Shield Block. W przypadku areny - nie należy do najgorszych; nadal oferuje trochę mało za swój koszt i na dodatek trudniej ją połączyć z innymi kartami, ale wyprzedza Priestess of Elune w każdej kwestii.
Jan
Doskonały stronnik w agresywnych taliach: wyrzucasz wszystko co trzymasz w ręce, potem dobierasz całkiem dużo kart i znowu... Porównując jego potencjał do Arcane Intellect, za 1 many więcej w najlepszym wypadku gracz otrzymuje dodatkową kartę i mecha 1/4. W związku z jego wyjątkowym opisem pojawiło się kilka nieporozumień - otóż w przypadku braku kart w talii, Jan dobierze tylko 3 karty; nie musicie się obawiać, że zginiecie z Wyczerpania [Fatigue].
Dożynkarz 4000 - źródło
Ciągły efekt Betrayal pozwala skutecznie zablokować oponenta powstrzymując go przed utrzymaniem stronników na stole. Co ciekawe, jeśli wróg postawi obok siebie np. Core Hound i Stonetusk Boar, wystarczy zaatakować dzika i tym sposobem uniknąć niepotrzebnych obrażeń, jednak analogicznie, gdy damy się podejść Łowcy, Misdirection może mieć opłakane skutki. Cudownie przeniesiony na polskie realia Dożynkonator 4000 może wydawać się nieco zbyt wolny jak na swój koszt - od tak drogiej karty raczej oczekuje się, że szybko wygra grę, albo chociaż zrobi coś ważnego w tej samej turze. Jako że najlepiej z wystawianiem takich stronników radzi sobie Druid (za sprawą Wild Growth i Innervate), to pewnie ta klasa umieści go w swojej talii rankingowej. Na arenie natomiast, gdzie rozgrywki zwykle trwają dłużej, nowa legendarka będzie fantastyczna.
Zew Przodków
Dziwnie zaprojektowane zaklęcie - może przesądzić o wygranej lub przegranej już w czwartej turze, ale jednocześnie trudno zbudować wokół niego całą talię. Teoretycznie gdy dojdziemy do 7. tury, Zew możemy połączyć ze Hexem i, przykładowo, uniknąć ognistej kuli Ragnarosaa zanim w ogóle będzie miał okazję nią cisnąć... ale czyż nie lepiej 7 many wydać na zwykłego stronnika, który znajdzie więcej zastosowań?
Działo Spaczenia
Rzuciwszy szybko okiem stwierdziłem "to nieskończenie lepsza niż Demolisher karta - masz pewność, że zaatakuje stronnika", po czym zrozumiałem, że może także trafić w coś mojego... Daje to oczywiście okazję do ustawienia życia wrogiego miniona tak, żeby Działo na pewno go zabiło, ale ryzyko pozostanie. Przynajmniej ma przyzwoite statystyki. Czy to, że celuje tylko w nie-Mechy oznacza, że Blizzard szykuje nowy rodzaj Zoo, oparty właśnie na tej rasie?
Klekotnik Wyśrubny
Podobnie jak w poprzednim przypadku, trudno konkretnie stwierdzić z jakimi kartami będzie się najlepiej łączył. Sumując jego statystyki oferuje 4/7, ale sam w sobie ma za mało ataku. Rzadko widuję w grach rankingowych Gnomish, która ma podobną przydatność na stole, dlatego nie wróżę wielkiej przyszłości na arenie droższemu o 1 many stronnikowi, który jest opłacalny tylko w ściśle określonych sytuacjach.
Time Capsule - źródło
Działanie tego niesamowitego wynalazku gnomów jeszcze nie jest do końca jasne, więc pozwolę sobie na spekulację. Kapsuła zamknie w sobie innego stronnika, wyłączając go z rozgrywki do czasu swojej śmierci. Jeśli Kapsuła wcześniej zostanie wyciszona, zamknięty stronnik przepadnie. Być może okaże się to przydatne np. gdy zechcemy przechować Violet Teacher do momentu, w którym na ręce pojawi się więcej zaklęć, albo przyzwać Injured Blademaster bez Okrzyku Bojowego. Są to dosyć nierealne, bo zbyt wolno przebiegające zagrania, więc albo powód jej istnienia zrozumiemy dopiero po wyjściu dodatku, albo to jedna z kart-sztuczek.
Ogre Warmaul - źródło
Wbrew pozorom, to nie jest tak zła broń dla Wojownika, na jaką początkowo wygląda. Pozwala atakować ignorując Prowokacje i Ukrycie, a to już całkiem przydatna na arenie zdolność. W rozgrywce rankingowej wygląda to bardziej na kartę, z której korzysta się tylko w określonej mecie (coś jak Big Game Hunter, który znika z talii, gdy rzadziej spotyka się Handlocków i Ragnarosa), aniżeli poważną broń, bo naprawdę nie ma porównania z Death's Bite.
Anodowy Robocik - źródło
Kolejny stronnik, który udowadnia jak dużą kontrolę Druid ma nad swoją talią - wybieranie między dwoma wariantami ogranicza losowość do minimum i pozwala dostosować się do sytuacji. Pytanie tylko, czy rzeczywiście potrzebujemy Prowokacji w drugiej turze. Najpewniej pozostanie tylko uroczym, ale niekochanym misiem.
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy.
Gobliny i gnomy to światowej sławy wynalazcy, którzy tworzą niesamowite, mechaniczne konstrukty dzięki połączonej mocy błyskotliwego intelektu, części zamiennych i wytężonej pracy fizycznej. Chociaż goblińskie machiny mają niebezpieczną skłonność do wybuchania, a gnomie mechanizmy mogą niespodziewanie zamienić cię w kurczaka, to czasami naszym tycim geniuszom inżynierii udaje się zmajstrować urządzenie funkcjonujące zgodnie z przeznaczeniem. Prawdziwe szaleństwo!
Wszystkie te mechy – od golemów zbożowych po plujące energią spaczenia działa – zostały stworzone przez gobliny i gnomy, aby raz na zawsze rozstrzygnąć, która z ras niewysokich majsterkowiczów jest lepsza w swoim fachu. A przy okazji bardzo widowiskowo wysadzić coś w powietrze (niejeden raz).
Mechy niezwykle skutecznie się ze sobą zgrywają. Można wręcz powiedzieć, że kiedy spotykają się na planszy, wszystko zaczyna działać jak w zegarku.
Jeśli istnieje coś, co zawsze udaje się zarówno goblinom, jak i gnomom, to sprawianie, aby stworzone przez daną rasę mechy były ze sobą kompatybilne bez względu na to, jak znikome łączy je podobieństwo. Wprowadzone w dodatku Gobliny vs Gnomy karty Mechów będą wzmacniać się nawzajem, wspomagać prowadzących je do boju bohaterów oraz wywoływać inne, kompletnie pokręcone efekty! Zapowiada się mechastyczna zabawa!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Tarczowniczka
Za cenę Sylvanas dostajemy kartę o identycznych statystykach i... znacznie gorszej zdolności. Pancerz jest oczywiście lepszy, niż zregenerowanie życia, bo pozwala użyć Shield Slam, ale w grze rankingowej i tak istnieje już pełno sposobów na jego nagromadzenie, chociażby Shield Block. W przypadku areny - nie należy do najgorszych; nadal oferuje trochę mało za swój koszt i na dodatek trudniej ją połączyć z innymi kartami, ale wyprzedza Priestess of Elune w każdej kwestii.
Jan
Doskonały stronnik w agresywnych taliach: wyrzucasz wszystko co trzymasz w ręce, potem dobierasz całkiem dużo kart i znowu... Porównując jego potencjał do Arcane Intellect, za 1 many więcej w najlepszym wypadku gracz otrzymuje dodatkową kartę i mecha 1/4. W związku z jego wyjątkowym opisem pojawiło się kilka nieporozumień - otóż w przypadku braku kart w talii, Jan dobierze tylko 3 karty; nie musicie się obawiać, że zginiecie z Wyczerpania [Fatigue].
Dożynkarz 4000 - źródło
Ciągły efekt Betrayal pozwala skutecznie zablokować oponenta powstrzymując go przed utrzymaniem stronników na stole. Co ciekawe, jeśli wróg postawi obok siebie np. Core Hound i Stonetusk Boar, wystarczy zaatakować dzika i tym sposobem uniknąć niepotrzebnych obrażeń, jednak analogicznie, gdy damy się podejść Łowcy, Misdirection może mieć opłakane skutki. Cudownie przeniesiony na polskie realia Dożynkonator 4000 może wydawać się nieco zbyt wolny jak na swój koszt - od tak drogiej karty raczej oczekuje się, że szybko wygra grę, albo chociaż zrobi coś ważnego w tej samej turze. Jako że najlepiej z wystawianiem takich stronników radzi sobie Druid (za sprawą Wild Growth i Innervate), to pewnie ta klasa umieści go w swojej talii rankingowej. Na arenie natomiast, gdzie rozgrywki zwykle trwają dłużej, nowa legendarka będzie fantastyczna.
Zew Przodków
Dziwnie zaprojektowane zaklęcie - może przesądzić o wygranej lub przegranej już w czwartej turze, ale jednocześnie trudno zbudować wokół niego całą talię. Teoretycznie gdy dojdziemy do 7. tury, Zew możemy połączyć ze Hexem i, przykładowo, uniknąć ognistej kuli Ragnarosaa zanim w ogóle będzie miał okazję nią cisnąć... ale czyż nie lepiej 7 many wydać na zwykłego stronnika, który znajdzie więcej zastosowań?
Działo Spaczenia
Rzuciwszy szybko okiem stwierdziłem "to nieskończenie lepsza niż Demolisher karta - masz pewność, że zaatakuje stronnika", po czym zrozumiałem, że może także trafić w coś mojego... Daje to oczywiście okazję do ustawienia życia wrogiego miniona tak, żeby Działo na pewno go zabiło, ale ryzyko pozostanie. Przynajmniej ma przyzwoite statystyki. Czy to, że celuje tylko w nie-Mechy oznacza, że Blizzard szykuje nowy rodzaj Zoo, oparty właśnie na tej rasie?
Klekotnik Wyśrubny
Podobnie jak w poprzednim przypadku, trudno konkretnie stwierdzić z jakimi kartami będzie się najlepiej łączył. Sumując jego statystyki oferuje 4/7, ale sam w sobie ma za mało ataku. Rzadko widuję w grach rankingowych Gnomish, która ma podobną przydatność na stole, dlatego nie wróżę wielkiej przyszłości na arenie droższemu o 1 many stronnikowi, który jest opłacalny tylko w ściśle określonych sytuacjach.
Time Capsule - źródło
Działanie tego niesamowitego wynalazku gnomów jeszcze nie jest do końca jasne, więc pozwolę sobie na spekulację. Kapsuła zamknie w sobie innego stronnika, wyłączając go z rozgrywki do czasu swojej śmierci. Jeśli Kapsuła wcześniej zostanie wyciszona, zamknięty stronnik przepadnie. Być może okaże się to przydatne np. gdy zechcemy przechować Violet Teacher do momentu, w którym na ręce pojawi się więcej zaklęć, albo przyzwać Injured Blademaster bez Okrzyku Bojowego. Są to dosyć nierealne, bo zbyt wolno przebiegające zagrania, więc albo powód jej istnienia zrozumiemy dopiero po wyjściu dodatku, albo to jedna z kart-sztuczek.
Ogre Warmaul - źródło
Wbrew pozorom, to nie jest tak zła broń dla Wojownika, na jaką początkowo wygląda. Pozwala atakować ignorując Prowokacje i Ukrycie, a to już całkiem przydatna na arenie zdolność. W rozgrywce rankingowej wygląda to bardziej na kartę, z której korzysta się tylko w określonej mecie (coś jak Big Game Hunter, który znika z talii, gdy rzadziej spotyka się Handlocków i Ragnarosa), aniżeli poważną broń, bo naprawdę nie ma porównania z Death's Bite.
Anodowy Robocik - źródło
Kolejny stronnik, który udowadnia jak dużą kontrolę Druid ma nad swoją talią - wybieranie między dwoma wariantami ogranicza losowość do minimum i pozwala dostosować się do sytuacji. Pytanie tylko, czy rzeczywiście potrzebujemy Prowokacji w drugiej turze. Najpewniej pozostanie tylko uroczym, ale niekochanym misiem.
Cytat z: Zeriyah (źródło)
Gobliny vs Gnomy: Mechy!
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które pojawią się w pierwszym, wybuchowym dodatku do Hearthstone: Gobliny vs Gnomy.
Gobliny i gnomy to światowej sławy wynalazcy, którzy tworzą niesamowite, mechaniczne konstrukty dzięki połączonej mocy błyskotliwego intelektu, części zamiennych i wytężonej pracy fizycznej. Chociaż goblińskie machiny mają niebezpieczną skłonność do wybuchania, a gnomie mechanizmy mogą niespodziewanie zamienić cię w kurczaka, to czasami naszym tycim geniuszom inżynierii udaje się zmajstrować urządzenie funkcjonujące zgodnie z przeznaczeniem. Prawdziwe szaleństwo!
Wszystkie te mechy – od golemów zbożowych po plujące energią spaczenia działa – zostały stworzone przez gobliny i gnomy, aby raz na zawsze rozstrzygnąć, która z ras niewysokich majsterkowiczów jest lepsza w swoim fachu. A przy okazji bardzo widowiskowo wysadzić coś w powietrze (niejeden raz).
Mechy niezwykle skutecznie się ze sobą zgrywają. Można wręcz powiedzieć, że kiedy spotykają się na planszy, wszystko zaczyna działać jak w zegarku.
Jeśli istnieje coś, co zawsze udaje się zarówno goblinom, jak i gnomom, to sprawianie, aby stworzone przez daną rasę mechy były ze sobą kompatybilne bez względu na to, jak znikome łączy je podobieństwo. Wprowadzone w dodatku Gobliny vs Gnomy karty Mechów będą wzmacniać się nawzajem, wspomagać prowadzących je do boju bohaterów oraz wywoływać inne, kompletnie pokręcone efekty! Zapowiada się mechastyczna zabawa!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
Hearthstone: Głosowanie na nowe karty, wyciek klasowych legendarek i kolejne bany
Temahemm, | Komentarze : 5
Po ostatnim zalewie informacji towarzyszącemu zapowiedzi pierwszego dodatku do Hearthstone - Gobliny vs Gnomy - przyszedł czas, na kolejne wiadomości. Blizzard zachęca graczy do wzięcia udziału w głosowaniu, które co dwa dni wyłaniać będzie nowe karty - w pierwszym dowiedzieliśmy się o Jutrzence. Niestety, nie widzę gdzie gnomka mogłaby znaleźć swoje zastosowanie, skoro Mag oparty na Sekretach i tak bardzo długo wytrzymuje, a Łowca nie ma zbyt wiele miejsca na stronników o tak niskim ataku. Być może twórcy szykują kontrę na obie te talie i niedługo inaczej spojrzymy na Jutrzenkę... A skoro o kontrach mowa - Gobliński saper to bardzo oczywisty koniec Handlocków. Nie jest to pierwsza karta, która korzysta z zapełniającej się ręki wroga; podobnie działa Nakręcany olbrzym. Po cichu liczę na to, że Mill Decki w końcu zaczną odgrywać ważną rolę w mecie. Eurogamer ujawnił kolejną kartę, tym razem klasowego stronnika Łotrzyka, czyli Goblińskiego fryzuromata - jego doskonała umiejętność może równać się z SI:7 Agent, na arenie natomiast będzie bezcenny.
Przy okazji wspomnianego głosowania, ekipa z Hearthpwn.com zdołała wyciągnąć ze strony arty, które miały być użyte w kolejnych tygodniach. Niektóre z nich to bez wątpienia nowe legendarki klasowe. Obrazek szybko został zdjęty przez Blizzarda, a dzisiejsze głosowanie pokrywa się z przeciekiem - wygląda to wiarygodnie. Co z tego wynika? Dodatek powinien zadowolić nie tylko fanów oraz fanki Goblinów i Gnomów, ale również starych wyjadaczy Warcrafta.
Wprawdzie BlizzCon 2014 dobiegł końca, ale nie oznacza to końca emocji związanych ze zbliżającą się premierą pierwszego dodatku do Hearthstone! Odwiedźcie już dziś stronę Gobliny vs Gnomy i zadecydujcie, którą kartę ujawnimy w następnej kolejności!
Co kilka dni będziemy prezentować nową kartę z dodatku – to wy zadecydujecie, czy będzie to karta goblinów, czy też karta gnomów. Udajcie się na stronę już teraz i oddajcie swój głos, korzystając z hashtagów #GVGRed i #GVGBlue na Twitterze.
Jeżeli zaś chcecie wziąć udział w ogólnoświatowej dyskusji na temat nadchodzącego dodatku, opatrzcie swoje komentarze w mediach społecznościowych hashtagiem #GVG i dajcie znać, co sądzicie o nowych kartach!
Przegapiliście karty, jakie ujawniliśmy do tej pory? Zajrzyjcie do naszej galerii na Facebooku.
A już wkrótce wystartuje specjalny konkurs, organizowany we współpracy z serwisem DeviantArt, którego motywem przewodnim będzie dodatek Gobliny vs Gnomy!
W nabliższych tygodniach przyjrzymy się dogłębnie różnym elementom, które wyróżniają Gobliny vs Gnomy! Każdy z artykułów będzie poświęcony motywom przewodnim dodatku. Zaprezentujemy też nowe karty!
Dwie rasy niewysokich (lecz genialnych) wynalazców, które pojawią się w Hearthstone wraz z dodatkiem Gobliny vs Gnomy, na każdym kroku zapewnią graczom rozrywkę dzięki swoim wybuchowym żartom i wybrykom!
Gobliny i gnomy
Rywalizacja o miano najzdolniejszych wynalazców trwa od zarania dziejów Warcrafta! Genialne (choć nie do końca stabilne) umysły najbardziej kreatywnych mieszkańców Azeroth współzawodniczą ze sobą, tworząc niesamowite, szalone, buchające parą i dymem oraz zakrzywiające czasoprzestrzeń wynalazki, których nie powstydziłby się nawet tajny agent Jej Królewskiej Mości!
Choć są mikrej postury, goblińscy inżynierowie i gnomi wynalazcy potrafią nieźle zajść za skórę! Jedni uważają ich wybryki za urocze, inni za co najmniej irytujące, ale nikt nie jest w stanie przejść obok nich obojętnie! Chaos, który rozsiewają wokół siebie niemal od niechcenia wszędzie tam, gdzie się pojawią, to doskonały dodatek do pełnego niespodzianek świata Hearthstone!
Gobliny
Gobliny słyną ze swojego wrodzonego drygu do interesów (oraz z niezwykłego zamiłowania do wywoływania wielkich eksplozji). Choć szczerze kochają blask złota, nic tak nie przyspiesza bicia goblińskiego serca jak zegar odliczający czas do wybuchu czy tlący się lont. Kiedy dobieracie kartę z goblinem, wiecie, że zaraz zrobi się naprawdę ciekawie. I głośno!
Gnomy
Błyskotliwe (oraz najprawdopodobniej szalone) gnomy uwielbiają majsterkować. Ich nienasycona ciekawość świata, geniusz oraz całkowite lekceważenie zasad BHP i podszeptów zdrowego rozsądku sprawiają, że majstrują oni przy dosłownie wszystkim: czasie, przestrzeni, maszynach parowych oraz genomie (zarówno wrogów, jak i przyjaciół). Kiedy na planszy pojawia się gnomia karta, wiedzcie, że coś się tam bardzo mocno zadzieje!
Jeżeli chcecie zobaczyć więcej nowych kart, odwiedźcie stronę www.goblinsvsgnomes.com i pomóżcie zdecydować, jaka karta zostanie ujawniona w następnej kolejności!
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które już w grudniu pojawią się w pierwszym dodatku do Hearthstone – Gobliny vs Gnomy.
Zarówno gobliny, jak i gnomy uwielbiają majsterkować i tworzyć nowe wynalazki, ale znalazły różne (choć równie niebezpieczne) sposoby na osiągnięcie zamierzonych rezultatów. Niektóre niesamowite ustrojstwa wykonane z pomocą lutownicy, młotka i innych narzędzi pojawiają się w dodatku Gobliny vs Gnomy. Część z nich wymaga nawet „wykwalifikowanej” obsługi, aby poradzić sobie z niezliczonymi korbami, dźwigniami i pokrętłami. Dzisiaj przedstawiamy wam załogowe mechy!
Te ogromne machiny bojowe stanowią dla goblinów i gnomów jedynie kolejny sposób na pochwalenie się swoim inżynierskim geniuszem. Niezależnie od tego, kto siedzi za sterami mecha, często będziecie mogli zaobserwować pewne... interesujące rezultaty, gdy owe niesamowicie „dopracowane” wynalazki zaczną się psuć. A gdy opadnie już pył i rozwieje się dym, to, co wyłoni się z wraku, może was zaszokować*!
Który ze stronników powinien się według was wyłonić z wraku Załogowego szatkownika? A z Załogowego podniebnego golema albo Szatkownika Szmondaka? Dajcie nam znać w komentarzach!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
*Lub was podpalić. Albo zamrozić wam krew w żyłach. Chyba zaczynacie rozumieć, o co nam mniej więcej chodzi.
Nie ustajemy w wysiłkach, aby zapewnić wszystkim bezpieczne środowisko gry w Hearthstone, oparte na zasadach fair play. Ostatnio definitywnie zablokowaliśmy kilka tysięcy kont, na których wykryliśmy stosowanie programów automatyzujących rozgrywkę – co stanowi naruszenie naszych warunków użytkowania.
Będziemy nadal uważnie monitorować grę i podejmować zdecydowane kroki w walce z oszustami. Konta naruszające warunki użytkowania gry będą bezterminowo blokowane bez ostrzeżenia.
Jeżeli sądzicie, że natrafiliście na bota lub inną formę nadużycia w grze, wyślijcie nam maila w języku angielskim na adres hacks@blizzard.com.
Przy okazji wspomnianego głosowania, ekipa z Hearthpwn.com zdołała wyciągnąć ze strony arty, które miały być użyte w kolejnych tygodniach. Niektóre z nich to bez wątpienia nowe legendarki klasowe. Obrazek szybko został zdjęty przez Blizzarda, a dzisiejsze głosowanie pokrywa się z przeciekiem - wygląda to wiarygodnie. Co z tego wynika? Dodatek powinien zadowolić nie tylko fanów oraz fanki Goblinów i Gnomów, ale również starych wyjadaczy Warcrafta.
Cytat z: Zeriyah (źródło)
Odwiedźcie stronę dodatku Gobliny vs Gnomy!
Wprawdzie BlizzCon 2014 dobiegł końca, ale nie oznacza to końca emocji związanych ze zbliżającą się premierą pierwszego dodatku do Hearthstone! Odwiedźcie już dziś stronę Gobliny vs Gnomy i zadecydujcie, którą kartę ujawnimy w następnej kolejności!
Co kilka dni będziemy prezentować nową kartę z dodatku – to wy zadecydujecie, czy będzie to karta goblinów, czy też karta gnomów. Udajcie się na stronę już teraz i oddajcie swój głos, korzystając z hashtagów #GVGRed i #GVGBlue na Twitterze.
Jeżeli zaś chcecie wziąć udział w ogólnoświatowej dyskusji na temat nadchodzącego dodatku, opatrzcie swoje komentarze w mediach społecznościowych hashtagiem #GVG i dajcie znać, co sądzicie o nowych kartach!
Przegapiliście karty, jakie ujawniliśmy do tej pory? Zajrzyjcie do naszej galerii na Facebooku.
A już wkrótce wystartuje specjalny konkurs, organizowany we współpracy z serwisem DeviantArt, którego motywem przewodnim będzie dodatek Gobliny vs Gnomy!
Cytat z: Daxxarri (źródło)
Gobliny vs Gnomy: szaleni wynalazcy kontratakują!
W nabliższych tygodniach przyjrzymy się dogłębnie różnym elementom, które wyróżniają Gobliny vs Gnomy! Każdy z artykułów będzie poświęcony motywom przewodnim dodatku. Zaprezentujemy też nowe karty!
Dwie rasy niewysokich (lecz genialnych) wynalazców, które pojawią się w Hearthstone wraz z dodatkiem Gobliny vs Gnomy, na każdym kroku zapewnią graczom rozrywkę dzięki swoim wybuchowym żartom i wybrykom!
Gobliny i gnomy
Rywalizacja o miano najzdolniejszych wynalazców trwa od zarania dziejów Warcrafta! Genialne (choć nie do końca stabilne) umysły najbardziej kreatywnych mieszkańców Azeroth współzawodniczą ze sobą, tworząc niesamowite, szalone, buchające parą i dymem oraz zakrzywiające czasoprzestrzeń wynalazki, których nie powstydziłby się nawet tajny agent Jej Królewskiej Mości!
Choć są mikrej postury, goblińscy inżynierowie i gnomi wynalazcy potrafią nieźle zajść za skórę! Jedni uważają ich wybryki za urocze, inni za co najmniej irytujące, ale nikt nie jest w stanie przejść obok nich obojętnie! Chaos, który rozsiewają wokół siebie niemal od niechcenia wszędzie tam, gdzie się pojawią, to doskonały dodatek do pełnego niespodzianek świata Hearthstone!
Gobliny
Gobliny słyną ze swojego wrodzonego drygu do interesów (oraz z niezwykłego zamiłowania do wywoływania wielkich eksplozji). Choć szczerze kochają blask złota, nic tak nie przyspiesza bicia goblińskiego serca jak zegar odliczający czas do wybuchu czy tlący się lont. Kiedy dobieracie kartę z goblinem, wiecie, że zaraz zrobi się naprawdę ciekawie. I głośno!
Gnomy
Błyskotliwe (oraz najprawdopodobniej szalone) gnomy uwielbiają majsterkować. Ich nienasycona ciekawość świata, geniusz oraz całkowite lekceważenie zasad BHP i podszeptów zdrowego rozsądku sprawiają, że majstrują oni przy dosłownie wszystkim: czasie, przestrzeni, maszynach parowych oraz genomie (zarówno wrogów, jak i przyjaciół). Kiedy na planszy pojawia się gnomia karta, wiedzcie, że coś się tam bardzo mocno zadzieje!
Jeżeli chcecie zobaczyć więcej nowych kart, odwiedźcie stronę www.goblinsvsgnomes.com i pomóżcie zdecydować, jaka karta zostanie ujawniona w następnej kolejności!
Cytat z: Zeriyah (źródło)
Gobliny vs Gnomy: katapultuj się, kto może!
Dziś kontynuujemy naszą przygodę z nowymi kartami oraz przyglądamy się kolejnym motywom przewodnim, które już w grudniu pojawią się w pierwszym dodatku do Hearthstone – Gobliny vs Gnomy.
Zarówno gobliny, jak i gnomy uwielbiają majsterkować i tworzyć nowe wynalazki, ale znalazły różne (choć równie niebezpieczne) sposoby na osiągnięcie zamierzonych rezultatów. Niektóre niesamowite ustrojstwa wykonane z pomocą lutownicy, młotka i innych narzędzi pojawiają się w dodatku Gobliny vs Gnomy. Część z nich wymaga nawet „wykwalifikowanej” obsługi, aby poradzić sobie z niezliczonymi korbami, dźwigniami i pokrętłami. Dzisiaj przedstawiamy wam załogowe mechy!
Te ogromne machiny bojowe stanowią dla goblinów i gnomów jedynie kolejny sposób na pochwalenie się swoim inżynierskim geniuszem. Niezależnie od tego, kto siedzi za sterami mecha, często będziecie mogli zaobserwować pewne... interesujące rezultaty, gdy owe niesamowicie „dopracowane” wynalazki zaczną się psuć. A gdy opadnie już pył i rozwieje się dym, to, co wyłoni się z wraku, może was zaszokować*!
Który ze stronników powinien się według was wyłonić z wraku Załogowego szatkownika? A z Załogowego podniebnego golema albo Szatkownika Szmondaka? Dajcie nam znać w komentarzach!
Poprzednie artykuły o motywach przewodnich dodatku Gobliny vs Gnomy
*Lub was podpalić. Albo zamrozić wam krew w żyłach. Chyba zaczynacie rozumieć, o co nam mniej więcej chodzi.
Cytat z: Zeriyah (źródło)
Kolejne konta zablokowane za stosowanie botów
Nie ustajemy w wysiłkach, aby zapewnić wszystkim bezpieczne środowisko gry w Hearthstone, oparte na zasadach fair play. Ostatnio definitywnie zablokowaliśmy kilka tysięcy kont, na których wykryliśmy stosowanie programów automatyzujących rozgrywkę – co stanowi naruszenie naszych warunków użytkowania.
Będziemy nadal uważnie monitorować grę i podejmować zdecydowane kroki w walce z oszustami. Konta naruszające warunki użytkowania gry będą bezterminowo blokowane bez ostrzeżenia.
Jeżeli sądzicie, że natrafiliście na bota lub inną formę nadużycia w grze, wyślijcie nam maila w języku angielskim na adres hacks@blizzard.com.
Gobliny vs Gnomy - co wiemy o nadchodzącym dodatku do Hearthstone
Temahemm, | Komentarze : 5Pojawienie się w Hearthstone goblinów i gnomów nie było większym zaskoczeniem. BlizzCon od zawsze był najlepszą okazją do zapowiadania takich rzeczy, a że wiedzieliśmy co nieco o planach Blizzarda z rozesłanych przez nich inżynieryjnych projektów, oto jest - nowy dodatek przyniesie ze sobą ponad 120 kart, tryb obserwatora, niewielkie zmiany w obecnej rozgrywce i... kilka kontrowersji związanych z losowością, o których za chwilę. Jednakże Eye of Azshara, niedawno zarejestrowany znak handlowy, wciąż pozostaje nierozwiązaną zagadką - czy nazwa ta miała być tylko małą wskazówką co do tematyki GvG, bo przecież w centrum Azshary leży wyspa goblinów, czy może wciąż tak naprawdę nie wiemy co się za tym kryje? Tego nie wiadomo - wiemy już natomiast czego spodziewać się po dodatku Gobliny vs Gnomy, którego premiery doczekamy się w grudniu.
Wiele z tego, co widzicie powyżej, nie jest wliczane do puli "120 nowych kart" - część z nich zostaje przyzwana przez stronników lub zalicza się do Spare Parts, czyli Części zamiennych. Te ostatnie to nowy rodzaj zaklęć, którymi niektórzy stronnicy będą obdarowywać gracza. Największym problemem przyszłego zestawu kart wydaję się nadmierna losowość; prawie każda karta zawiera w opisie to słowo. Jak tłumaczą to twórcy? Cóż, można by się nad tym rozwodzić i rozwodzić, ale w skrócie: niespodziewane sytuacje wymagają umiejętności dostosowywania się i planowania kolejnych tur. Ci gracze, którzy potrafią się zaadaptować, należą do najlepszych. Losowość dodaje starciom epickości i odgrywa ważną rolę w Hearthstone. Na trailerze dostrzeżono również 4 karty, o których jeszcze nic nie wiemy, a 3 inne możecie zobaczyć na screenie z trybu obserwatora.
- Niecałe 30% nowych kart to Mechy.
- Nie ma Mechów Załogowych za 2 many, więc nie możesz przywołać Załogowym podniebnym golemem Załogowego szatkownika, który przyzwie coś za 2 many, a potem coś jeszcze.
- W dodatku nie pojawią się neutralne zaklęcia do zdobycia.
- Nie ma potwierdzonych zmian co do Gadgetzan Auctioneer. Twórcy wiedzą, że Spare Parts są zaklęciami za 1 many i bliżej się temu przyjrzą.
- Być może zobaczymy kolejną kartę, która będzie niszczyć Sekrety.
- Gdy wyjdzie dodatek, Smokor przyzwany przez Monterka, Golem, Alarmobot, wynalazki Gelbina i Demo staną się Mechami.
- Ogre Warmaul [brak polskiej nazwy] będzie nową bronią do zdobycia.
- Undertaker nie zostanie zmieniony. Jest ważną częścią obecnej mety, ale Gobliny vs Gnomy mogą tak nią namieszać, że nie będzie trzeba go poprawiać.
- Klasy też dostaną swoje Mechy.
- Karty z dodatku mogą być odczarowane i stworzone z Magicznego Pyłu.
- Od momentu wyjścia GvG arena będzie nagradzać wyłącznie paczkami z dodatku.
- Nowi gracze nie otrzymają pomocy, która pozwoli im nadgonić resztę. Twórcy uważają, że bez problemu przejdą z kart klasycznych, na te z GvG.
- Stare zadania, które nagradzały klasycznymi paczkami, wciąż będą działać w ten sposób po wyjściu dodatku.
Cytat z: Ben Brode (źródło)
Czy możemy przyzwać legendarki losowych klas z Agonii Szatkownika Szmondaka?
Tak! Jednakże w najlepszym wypadku przyzwie Kel'Thuzada, który ożywi Szatkownika!
Co się stanie, gdy zagram Commanding Shout i Skaczące ostrze mając na stole dwóch Armory, a przeciwnik nie ma żadnych stronników?
Zatrzyma się gdy życie wszystkich stronników spadnie do 1.
Tak! Jednakże w najlepszym wypadku przyzwie Kel'Thuzada, który ożywi Szatkownika!
Co się stanie, gdy zagram Commanding Shout i Skaczące ostrze mając na stole dwóch Armory, a przeciwnik nie ma żadnych stronników?
Zatrzyma się gdy życie wszystkich stronników spadnie do 1.
Aby przyspieszyć zdobywanie nowych kart, gobliny i gnomy wprowadzą drugi rodzaj paczek, które będą działać na identycznych zasadach co klasyczne: jedna karta ma gwarancję bycia rzadką, a pozostałe wahają się między zwykłymi, rzadkimi, epickimi i legendarnymi. Ich koszt pozostanie niezmieniony, na dodatek zastąpią klasyczne paczki na arenie, więc stworzenie swojej pierwszej Mecha Talii nie powinno być trudne. Przy okazji wypuszczenia głównego arta promującego dodatek (który, swoją drogą, gości na moim pulpicie odkąd tylko go zobaczyłem) komuś udało się dostrzec, że trzymane przez gnomkę karty nie mają klasycznego rewersu. Blizzard niczego jeszcze nie potwierdził, ale wygląda to na nowy wzorek!
- Blizzard nie widzi niczego złego w braku możliwości zdobycia wszystkich rewersów (np. TeSPA). W przyszłości pojawi się więcej rewersów, które nie będą ogólnodostępne.
- Możliwość przypisania rewersu do talii byłaby fajną funkcją.
- Przydałoby się więcej okazji do oglądania swoich rewersów, nieczęsto masz okazję to robić, w przeciwieństwie do rewersów wroga.
Cytat z: Ben Brode (źródło)
Dlaczego nie możemy po prostu dostać wyboru między paczkami, którymi nagradza arena? Tak byłoby lepiej dla nowych graczy.
To znacznie bardziej skomplikowane. Nowi gracze zdecydowanie będą woleć nowiutkie paczki.
Arena nagradzająca tylko paczkami GvG jest dziwna. Czemu nie dawać karteczek, żeby gracze mogli wybrać między paczkami GvG i klasycznymi? To niezbyt przyjazne dla nowych.
Dużo przy tym roboty z interfejsem, myślę że gracze woleliby nowe błyskotki.
Czy nagrody w postaci pojedynczych kart będą z paczek klasycznych i GvG, czy tylko klasycznych?
Z obu.
To znacznie bardziej skomplikowane. Nowi gracze zdecydowanie będą woleć nowiutkie paczki.
Arena nagradzająca tylko paczkami GvG jest dziwna. Czemu nie dawać karteczek, żeby gracze mogli wybrać między paczkami GvG i klasycznymi? To niezbyt przyjazne dla nowych.
Dużo przy tym roboty z interfejsem, myślę że gracze woleliby nowe błyskotki.
Czy nagrody w postaci pojedynczych kart będą z paczek klasycznych i GvG, czy tylko klasycznych?
Z obu.
Długo wyczekiwany i niezmiernie potrzebny tryb nareszcie będzie dostępny dla wszystkich graczy. Scena esportowa wybuchła naprawdę niespodziewanie, przerastając przy tym oczekiwania Blizzarda - może dlatego obserwowanie zostanie wprowadzone dopiero wraz z premierą tego wybuchowego dodatku [schodzi ze sceny ze spuszczoną głową]. Oczywiście oszukiwanie przy użyciu trybu obserwatora nie będzie możliwe - aby widzieć ręce obu graczy trzeba mieć ich w znajomych oraz mieć pozwolenie na oglądanie.
- Tryb obserwatora daje ci taki sam widok, jak Twojemu znajomemu. Wszystko wygląda zupełnie jak podczas gry.
- Obserwatorzy mogą najeżdżać na elementy niezależnie od ruchów oglądanego gracza.
- Jako gracz widzisz kto konkretnie Ciebie ogląda i ilu ich jest.
- Możesz ustawić obserwowanie tak, żeby wymagało zaproszenia.
- Możesz obserwować dwóch graczy jednocześnie, np. na potrzeby streamowania turnieju, przy użyciu jednego klienta.
- Funkcja "Nie przeszkadzać" na Battle.necie nie powstrzyma znajomych przed obserwowaniem Twoich gier, ale możesz wyłączyć oglądanie rozgrywek w opcjach.
- Deweloperzy nie chcą dodawać zbyt wielu nagród nie do zdobycia, jak np. otrzymywanie złota za wbicie konkretnej rangi po raz pierwszy. Inne nagrody są omawiane, ale nie ma jeszcze żadnych wiadomości.
- Nie ma planów odnośnie pojawienia się Złotych Bohaterów na arenach. Twórcom wolą, żeby było to związane z nagrodą za gry rankingowe.
- Deweloperzy są ostrożni co do dodawania kolejnych kart z Wyciszeniem do gry. Wyciszenie nie jest specjalnie przyjemne, gdy go za dużo.
- Nie ma planów odnośnie publicznych testów beta nowych dodatków, lepiej zachować element zaskoczenia.
- Nie wszystkie urządzenia z Androidem będą wspierane, nie byłoby to możliwe przy tym, co próbują osiągnąć deweloperzy. Minimalne wymaganie sprzętowe zostaną niedługo podane.
- System osiągnięć jest czymś, co może zostać dodane do gry, ale nie razem z Gobliny vs Gnomy.
- Nie zrezygnowano z kanałów czatowych, ale twórcy nie chcą, aby istniało wiele sposobów na interakcję z oponentem. Tryb obserwatora jest wystarczającym narzędziem społecznościowym dla Hearthstone.
- Inne kosmetyczne wersje Bohaterów są od dłuższego czasu omawiane. Twórcy są podekscytowani tą funkcją, ale nie mają niczego gotowego do ogłoszenia.
- Nie ma obecnie planów, aby pozwolić graczom na ponowne rozegranie samouczka, aczkolwiek jest to dobry pomysł.
- Ponad 10 tysięcy kont zostało zbanowych za używanie botów.
- Częściowym powodem, dla którego konta zostały zbanowane jedynie tymczasowo podczas pierwszej fali, jest to, że wielu nowych graczy produktów Blizzarda niekoniecznie może znać zasady tej firmy. W przyszłości natomiast nie będzie takiej tolerancji - używasz botów, znikasz z gry na zawsze.
Źródła: hearthpwn.com i uporządkowane przez nich twitty, http://www.reddit.com/r/hea..., http://www.reddit.com/r/hea....