Niespodzianka! Na Comic Con San Diego pokazano pierwszy teaser filmu Warcraft!!!
Kumbol, | Komentarze : 10
Wiele zachodnich serwisów filmowych relacjonujących trwający w San Diego konwent Comic Con 2013 donosi, że zupełnie niespodziewanie, w czasie trwającego panelu Warner Bros. i Legendary...
Po projekcji teasera reżyser Duncan Jones powiedział zgromadzonej publiczności, że zawsze chciał zagłębiać się w fantazję, a ten projekt to spełnienie marzeń, bo może stworzyć w nim cały świat. Ogłosił start zdjęć na początku 2014 roku!
News będzie aktualizowany na bieżąco w miarę napływu kolejnych informacji.
Aktualizacja 00:52:
Aktualizacja 01:30:
Typowo dla Comic Conu, większość materiałów wideo tam pokazywanych pozostaje niejawna, widzieć je mogła jedynie publiczność, która odwiedziła konwent. Wygląda na to, że w przypadku teasera filmu Warcraft będzie tak samo. Duncan Jones w tweecie powyżej oznajmił, że prezentowanego w czasie panelu teasera nie zobaczymy w internecie.
Przynajmniej nie w oficjalnej formie. Miejmy nadzieję, że ktoś po partyzancku jednak nagrał materiał i nie dał się złapać ochroniarzom.
Dodatkowe informacje: Teaser został określony jako "zajawka klimatu". Nie był to materiał pochodzący bezpośrednio z filmu, jako że zdjęcia jeszcze się nawet nie zaczęły. Potwierdzono, że Warcraft będzie filmem aktorskim, a nie komputerową animacją.
Panel z prezentacją teasera Warcrafta to ten sam, na którym chwilę później Zack Snyder ogłosił następny projekt filmowy z uniwersum DC, w którym Superman i Batman wystąpią razem. Czujecie tyle epickości w jednym miejscu i czasie?
Aktualizacja 20:20:
W internecie pojawiło się nagranie z krótkiej rozmowy z Duncanem Jonesem w czasie panelu, tuż po projekcji teasera:
Jak widać, z Duncana niezły geek. Dzięki za link, Temahemm.
...zaprezentowano pierwszy oficjalny teaser filmu Warcraft!
Po projekcji teasera reżyser Duncan Jones powiedział zgromadzonej publiczności, że zawsze chciał zagłębiać się w fantazję, a ten projekt to spełnienie marzeń, bo może stworzyć w nim cały świat. Ogłosił start zdjęć na początku 2014 roku!
News będzie aktualizowany na bieżąco w miarę napływu kolejnych informacji.
Aktualizacja 00:52:
Materiał zaczyna się od pokazania pustynnego otoczenia z dużymi formacjami skalnymi tworzącymi coś, co można nazwać areną walk. Część nieba mieni się zielonkawym kolorem. Mężczyzna w zbroi przygotowuje się do bitwy. Dobywa swój miecz i czyni to dość głosno wobec cichej bryzy.
Mężczyzna zauważa w pobliżu szkielet i podnosi tarczę martwego żołnierza, po czym uderza swoim mieczem o tarczę. Powolny, szeroki kadr po chwili ukazuje szerokie plecy innej, wielkiej postaci stojącej dalej.
Kamera wciąż się porusza pokazując broń dzierżoną przez drugą postać - orkowy młot wojenny. W tym momencie publiczność na hali H oszalała i przynajmniej część ludzi zaczęła łapać, czego może dotyczyć ten tajemniczy materiał (pierwszą myślą było, że jest to coś z 300: Początek imperium).
W tle żołnierz postąpił na bok - postacie dzieli spora odległość. Zaczynają na siebie nacierać i widzimy widok z perspektywy trzeciej osoby, znad biegnącego orka, a gdy uderza swym młotem, widok zmienia się na perspektywę żołnierza unoszącego tarczę. Bronie zderzają się.
W tym momencie teaser "klimatu", jak go nazwano, dobiega końca i wyłania się animowane logo WARCRAFT. Publiczność wpada w szał.
Źródło: ScreenRant.com
Aktualizacja 01:30:
@JudgeHype will not be releasing that on the net, I'm afraid.
— Duncan Jones (@ManMadeMoon) July 20, 2013
Typowo dla Comic Conu, większość materiałów wideo tam pokazywanych pozostaje niejawna, widzieć je mogła jedynie publiczność, która odwiedziła konwent. Wygląda na to, że w przypadku teasera filmu Warcraft będzie tak samo. Duncan Jones w tweecie powyżej oznajmił, że prezentowanego w czasie panelu teasera nie zobaczymy w internecie.
Przynajmniej nie w oficjalnej formie. Miejmy nadzieję, że ktoś po partyzancku jednak nagrał materiał i nie dał się złapać ochroniarzom.
Dodatkowe informacje: Teaser został określony jako "zajawka klimatu". Nie był to materiał pochodzący bezpośrednio z filmu, jako że zdjęcia jeszcze się nawet nie zaczęły. Potwierdzono, że Warcraft będzie filmem aktorskim, a nie komputerową animacją.
Panel z prezentacją teasera Warcrafta to ten sam, na którym chwilę później Zack Snyder ogłosił następny projekt filmowy z uniwersum DC, w którym Superman i Batman wystąpią razem. Czujecie tyle epickości w jednym miejscu i czasie?
Aktualizacja 20:20:
W internecie pojawiło się nagranie z krótkiej rozmowy z Duncanem Jonesem w czasie panelu, tuż po projekcji teasera:
Jak widać, z Duncana niezły geek. Dzięki za link, Temahemm.
Legendary Pictures przepis na dobry film oparty na grze wideo
Kumbol, | Komentarze : 3
Wszyscy z nadzieją i zaciekawieniem czekamy na kolejne istotne wieści związane z filmem Warcraft produkowanym przez Legendary Pictures i Blizzard Entertainment. Znamy już scenarzystę, reżysera i speca od efektów, i... to w zasadzie wszystko. Obsada, fabuła i mnóstwo innych spraw wciąż pozostaje zagadką. Nie oznacza to jednak, że o filmie wcale się nie mówi. Zachodnie media co jakiś czas przy każdej możliwej okazji podpytują szefostwo studia Legendary Pictures o nowe informacje związane z adaptacją uniwersum Warcrafta. I tak na przykład serwis io9.com przy okazji konferencji związanej z Pacific Rim zadał Thomasowi Tullowi pytanie z gatunku "prosto z mostu": Jak zrobić filmową adaptację gry wideo, która nie jest do chrzanu? Dyrektor studia odpowiedział następująco:
Włodarze Legendary chcą za wszelką cenę przekonać nas, że film Warcraft nie będzie jedynie marną próbą wydojenia z pieniędzy obecnych fanów marki. Śmiałe to słowa, ale na możliwość ich weryfikacji przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać. Thomas zdaje się jeszcze nieco studzić emocje i nie potwierdza startu zdjęć na początku 2014 roku. Najwyraźniej scenariusz nie jest jednak w pełni ukończony. O ile efekt końcowy będzie satysfakcjonujący, jestem mu to jednak w stanie wybaczyć. Przywykłem. A wy?
Trzeba zacząć właśnie od tego pytania... Sam jestem graczem i sądzę, że dotychczas wielokrotnie zdarzało się, że studia mówiły sobie: "Ilu ludzi gra w tę grę? Okej, w takim razie pewnie pójdą do kina i kupią bilet." To jest fatalny sposób tworzenia filmu.
W naszym przypadku jest tak, że nie wiemy jak nakręcić film na podstawie gry Warcraft. Dostrzegamy zamiast tego niesamowitą historię, wojnę, wszystkie te rasy i całą masę rzeczy, jakie stworzyli goście z Blizzarda. Mają setkę książek i wykreowali po prostu niesłychanie bogaty świat.
To ekscytujące, że Duncan Jones wcieli naszą koncepcję w życie. Nie śpieszyliśmy się, bo absolutnie nie chcemy tego popsuć. Myślę, że zbliżamy się do momentu, w którym uznamy, że jesteśmy gotowi ruszać ze zdjęciami. To będzie moment, gdy scenariusz będzie już gotowy i pozytywnie odpowiemy sobie na pytanie "Zapomnijcie, że istnieje już baza fanów. Czy ten film sam się obroni i będzie świetny?" Wtedy zaczniemy kręcić. Nie doszliśmy jeszcze do tego momentu, ale mamy wrażenie, że jesteśmy na właściwej drodze. A Duncan jest jednym z tych reżyserów, o których myślisz tylko "Ten koleś łapie w czym rzecz."
Sądzę, że następne dwa lata będą dość ekscytujące.
Włodarze Legendary chcą za wszelką cenę przekonać nas, że film Warcraft nie będzie jedynie marną próbą wydojenia z pieniędzy obecnych fanów marki. Śmiałe to słowa, ale na możliwość ich weryfikacji przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać. Thomas zdaje się jeszcze nieco studzić emocje i nie potwierdza startu zdjęć na początku 2014 roku. Najwyraźniej scenariusz nie jest jednak w pełni ukończony. O ile efekt końcowy będzie satysfakcjonujący, jestem mu to jednak w stanie wybaczyć. Przywykłem. A wy?
Zdjęcia do filmu Warcraft ruszają w pierwszym kwartale 2014 roku
Kumbol, | Komentarze : 9
Jak donosi blog filmowy /Film, zdjęcia do filmu Warcraft mają ruszyć w I kwartale 2014 roku. To nieco później, niż informował końcem stycznia The Hollywood Reporter - wtedy mówiło się o jesieni tego roku. Zakładana wówczas data premiery filmu w 2015 wciąż jest jednak realna.
W wypowiedzi dla /Film producent Warcrafta Charles Roven (który produkował już hitową trylogię Batmana, Dorwać Smarta czy 12 Małp, a za chwilę do kin wchodzi jego Człowiek ze Stali) poinformował:
Dobrze jest co jakiś czas słyszeć takie słowa. Po kilkuletniej ciszy trwającej od czasu zaciągnięcia do projektu Sama Raimi'ego aż do jego rezygnacji, te coraz częstsze informacje o adaptacji najpopularniejszego uniwersum Blizzard Entertainment zaczynają wreszcie nastrajać optymistycznie. Ponadto, BlizzCon 2013 odbywający się w listopadzie wydaje się teraz jeszcze lepszym miejscem na ujawnienie ważnych informacji o projekcie, na dwa miesiące przed startem zdjęć. Być może to właśnie tam poznamy obsadę.
Trzeba też pamiętać o dorocznym konwencie Comic-Con International: San Diego, który zawsze jest istotną imprezą dla branży filmowej i telewizyjnej. Możliwe, że pierwsze szczegóły dotyczące wizji filmu Warcraft pojawią się właśnie tam. To już 18 lipca!
W wypowiedzi dla /Film producent Warcrafta Charles Roven (który produkował już hitową trylogię Batmana, Dorwać Smarta czy 12 Małp, a za chwilę do kin wchodzi jego Człowiek ze Stali) poinformował:
Ten film zaczniemy kręcić w pierwszym kwartale 2014. Prace posuwają się naprzód; Legendary tworzy ten obraz, a ja świetnie się bawię współpracując z Duncanem.
Dobrze jest co jakiś czas słyszeć takie słowa. Po kilkuletniej ciszy trwającej od czasu zaciągnięcia do projektu Sama Raimi'ego aż do jego rezygnacji, te coraz częstsze informacje o adaptacji najpopularniejszego uniwersum Blizzard Entertainment zaczynają wreszcie nastrajać optymistycznie. Ponadto, BlizzCon 2013 odbywający się w listopadzie wydaje się teraz jeszcze lepszym miejscem na ujawnienie ważnych informacji o projekcie, na dwa miesiące przed startem zdjęć. Być może to właśnie tam poznamy obsadę.
Trzeba też pamiętać o dorocznym konwencie Comic-Con International: San Diego, który zawsze jest istotną imprezą dla branży filmowej i telewizyjnej. Możliwe, że pierwsze szczegóły dotyczące wizji filmu Warcraft pojawią się właśnie tam. To już 18 lipca!
Nowe informacje o filmie Warcraft. Zdobywca Oscara za "Życie Pi" odpowiada za efekty specjalne
Kumbol, | Komentarze : 0
Dobra, zaczynam wierzyć. To się chyba w końcu uda. Wygląda na to, że prace nad filmem Warcraft idą już pełną parą. W niedawnym wywiadzie serwisu Collider z CEO Legendary Pictures, Thomasem Tullem, padło sporo obiecujących słów między innymi w sprawie nadchodzącej ekranizacji najpopularniejszego uniwersum Blizzard Entertainment. Scenariusz jest już gotowy i jeszcze w tym roku poznamy odpowiedzi na szereg najbardziej nurtujących wszystkich kwestii. Cieszy też, że studio (przynajmniej, jeśli wierzyć jego dyrektorowi) podchodzi do produkcji filmu chyba właśnie w taki sposób, w jaki powinno. Pomijam fakt, że mamy przez to takie opóźnienie. Oto, co Tull mówił w temacie filmu Warcraft dla Collidera:
Brzmi ekscytująco. O ile Legendary i Blizzard nie wytoczą filmowych dział wcześniej, to tegoroczny BlizzCon zapowiada się super-ciekawie. Ale! To jeszcze nie koniec filmowych wieści. Nick Carpenter, wiceprezes ds. grafiki i filmów w Zamieci ogłosił na twitterze, że reżyserią efektów specjalnych w filmie Warcraft zajmie się Bill Westenhofer.
Oglądaliście Życie Pi? Kojarzycie tygrysa Richarda Parkera? Wykreowany był on właśnie dzięki kunsztowi Billa Westenhofera i jego ekipy z Rhythm & Hues Studios, co przełożyło się później na Oscara w kategorii Najlepsze efekty specjalne. Na swoim koncie Bill ma też statuetkę za Złoty kompas z 2008 roku, wcześniej był jeszcze nominowany za efekty w Opowieściach z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa. Ponadto pracował przy takich filmach jak Drużyna A, Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna, Faceci w czerni II, Psy i koty, Stuart Malutki.
Trzeba wam wiedzieć, że Billowi świat Warcrafta jest nieobcy. W 2009 wyszło na jaw, że gra w World of Warcraft od czasów pierwszej wersji alfa. Miał maga na 80 poziomie i był wówczas oficerem w casualowej gildii rajdowej Concordis na serwerze Kil'jaeden-US.
Wszystko wskazuje na to, że, tak jak napisał Nick, film Warcraft jest w naprawdę dobrych rękach. Czekamy zatem na kolejne informacje!
Collider: Myślę, że cała rzesza fanów czeka wreszcie na pierwszy naprawdę dobry film oparty na grze wideo. Wy w Legendary wespół z Warner Brothers daliście nam jedne z najlepszych filmów opartych na komiksach, jakie kiedykolwiek powstały, więc czego trzeba, by zrobić najlepszy film na podstawie gry?
Tull: Przede wszystkim należy zapomnieć o tym, że to film na podstawie gry, i po prostu skupić się na godnej opowiedzenia historii. Jeśli sięgniesz pamięcią do lat 80, filmy oparte na komiksach w ogóle nie przypominały tych dzisiejszych. Nie otrzymywały do dyspozycji takich środków, nie miały też takiego poziomu reżyserii. Myślę, że w przypadku gier wideo opowiadanie historii stało się dużo bardziej zaawansowane. Ciężko byłoby zrobić film na podstawie Ponga, ale w dobie gier takich jak Mass Effect, Warcraft czy Skyrim, gdzie stworzono bardzo fajne światy, to właśnie one są magnesem.
Nie śpieszyliśmy się z Warcraftem, bo zwykłe założenie "Więc ilu ludzi gra w tę grę? Ok, to znaczy, że X ludzi kupi bilet do kina." jest pułapką. To najpewniejsza droga do zrobienia kaszany, to nie wchodzi w grę. Więc posiedzieliśmy nad tym trochę, aby upewnić się, że wykorzystamy pełen arsenał budowany przez te wszystkie lata przez Blizzard. Mocno wierzymy w Duncana Jonesa i sądzę, że to, co wprowadzimy wraz z Duncanem na ekrany przełamie złą passę filmów na podstawie gier, ponieważ będzie miało wokół siebie skupione odpowiednie środki, talent i generała Duncana Jonesa. To właśnie, po raz kolejny, było powodem, dla którego trwało to tak długo. Chcieliśmy mieć pewność, że film robi właściwa osoba, a kiedy już będzie gotowy, będzie mówił sam za siebie.
Collider: Zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałeś na temat Duncana Jonesa. Myślę, że to szalenie utalentowany twórca. W którym miejscu jesteście, jeśli chodzi o status preprodukcji? Macie już scenariusz, z którego jesteście zadowoleni? Macie już datę, kiedy chcielibyście wprowadzić film do kin?
Tull: Owszem, i wkrótce będziemy mieć na ten temat o wiele więcej do powiedzenia, ale w chwili obecnej jesteśmy w naprawdę dobrym miejscu i jesteśmy strasznie podekscytowani. Myślę, że w tym roku usłyszycie dużo więcej informacji o filmie i poznacie konkretne odpowiedzi, to będzie już niedługo.
Brzmi ekscytująco. O ile Legendary i Blizzard nie wytoczą filmowych dział wcześniej, to tegoroczny BlizzCon zapowiada się super-ciekawie. Ale! To jeszcze nie koniec filmowych wieści. Nick Carpenter, wiceprezes ds. grafiki i filmów w Zamieci ogłosił na twitterze, że reżyserią efektów specjalnych w filmie Warcraft zajmie się Bill Westenhofer.
Had my first meeting with the VFX Director on the film. We are in good hands. Welcome aboard Bill Westenhofer! #wowfilm @blizzplanet
— Nick Carpenter (@FubarNick) 26 kwietnia 2013
Oglądaliście Życie Pi? Kojarzycie tygrysa Richarda Parkera? Wykreowany był on właśnie dzięki kunsztowi Billa Westenhofera i jego ekipy z Rhythm & Hues Studios, co przełożyło się później na Oscara w kategorii Najlepsze efekty specjalne. Na swoim koncie Bill ma też statuetkę za Złoty kompas z 2008 roku, wcześniej był jeszcze nominowany za efekty w Opowieściach z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa. Ponadto pracował przy takich filmach jak Drużyna A, Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna, Faceci w czerni II, Psy i koty, Stuart Malutki.
Trzeba wam wiedzieć, że Billowi świat Warcrafta jest nieobcy. W 2009 wyszło na jaw, że gra w World of Warcraft od czasów pierwszej wersji alfa. Miał maga na 80 poziomie i był wówczas oficerem w casualowej gildii rajdowej Concordis na serwerze Kil'jaeden-US.
Wszystko wskazuje na to, że, tak jak napisał Nick, film Warcraft jest w naprawdę dobrych rękach. Czekamy zatem na kolejne informacje!
Sam Raimi żali się na Blizzarda. Studio winne obsuwom filmu?
Kumbol, | Komentarze : 3
No proszę, proszę. A więc współpraca z Blizzardem nie zawsze układa się kolorowo. Serwis filmowy Vulture z okazji premiery Oz Wielki i Potężny przeprowadził wywiad z reżyserem filmu, Samem Raimim, który pierwotnie miał zająć się reżyserią filmu Warcraft. Co ciekawe i znamienne, inne serwisy filmowe streszczając wywiad skupiają się nie kwestiach związanych z Ozem, a właśnie na niedoszłych projektach, jakimi miał kierować Raimi. Nas nie interesuje Spider-Man 4, więc przejdźmy od razu do wypowiedzi Sama na temat współpracy z Blizzard Entertainment:
Wygląda na to, że od początku współpraca między Raimim i Blizzardem nie układała się idealnie. Najwyraźniej obydwie strony miały zupełnie odmienne wizje filmu i wypracowanie kompromisu stało się niemożliwe. Osobiście odnotowuję natomiast z lekkim rozbawieniem fragment, w który Sam żali się na zmarnotrawienie dziewięciu miesięcy pracy. Facet ewidentnie nie wiedział do końca, z kim ma do czynienia. Dziewięć miesięcy poślizgu? To w zasadzie niewiele, biorąc pod uwagę standardy Zamieci.
Rob Pardo, jeden z najważniejszych ludzi w Blizzardzie, pełniący obowiązki Dyrektora Kreatywnego, zaćwierkał po wywiadzie:
"Nie chcę rozsiewać kontrowersji, ale każda historia ma dwie strony..." Ciekaw jestem, jak wygląda ta druga, ale nie liczę, że kiedykolwiek się dowiemy. Blizzard ma chyba trochę więcej klasy i nie będzie publicznie wylewał żali z powodu nieudanej współpracy.
Niemniej jednak, wypowiedź Sama Raimiego rzuciła nieco światła na ten tajemniczy okres, w którym tak cicho było o produkcji filmu Warcraft. Możemy dzięki niej policzyć, ile to już scenariuszy przygotowano dla tego obrazu. Był najpierw ten autorstwa Blizzarda, który nie podobał się Raimiemu. Potem dwa Roberta Rodata, które poszły do kosza. No i teraz czwartą wersję scenariusza pisze Charles Leavitt, zapewne przy jakimś udziale aktualnego reżysera, Duncana Jonesa (który wprost uwielbia tweetować).
Nieźle. Cztery scenariusze. W produkcji od siedmiu lat. Zdjęcia jeszcze nie ruszyły. Blizzard idzie po rekord. Jakiś na pewno.
Co było największą przeszkodą na drodze do realizacji tamtego projektu?
Nad scenariuszem pracował Robert Rodat i zajmowało to długi czas. Ludzie ze studia Legendary robili się chyba trochę niecierpliwi. To, co się tak naprawdę stało, jest trochę bardziej skomplikowane, więc zacznę od początku. Zapytali mnie, czy chciałbym zrobić ten film i odpowiedziałem "Tak, kocham World of Warcraft i sądzę, że można z niego zrobić świetne kino". Przeczytałem więc scenariusz, który napisali goście z Blizzarda, i niespecjalnie mi się spodobał. Powiedziałem im, że chciałbym stworzyć własną, oryginalną opowieść razem z Robertem, daliśmy ją więc do Legendary i oni ją zaakceptowali, potem daliśmy ją Blizzardowi, i mieli oni pewne zastrzeżenia, ale też ją zaakceptowali.
Potem Robert napisał scenariusz i wtedy właśnie, kiedy już skończył, zdaliśmy sobie sprawę, że Blizzard ma prawo weta. Nie wiedzieliśmy o tym. Oni tak naprawdę nigdy nie zaakceptowali naszej oryginalnej historii, którą im daliśmy. Te zastrzeżenia, które mieli, to był ich sposób na powiedzenie "Nie zgadzamy się na tę fabułę, chcemy pójść w inną stronę,", więc po tym, jak spędziliśmy nad nią dziewięć miesięcy, musieliśmy w zasadzie zacząć od początku.
I Robert faktycznie zaczął od nowa, ale dla Blizzarda trwało to już za długo i ich cierpliwość się wyczerpała. Szczerze mówiąc uważam, że to po ich stronie popełniono błędy, nie wyjaśniając nam, że dawno zawetowali pierwszą wersję scenariusza. Czemu pozwolili nam nad nią pracować? Bali się mi powiedzieć?
Wygląda na to, że od początku współpraca między Raimim i Blizzardem nie układała się idealnie. Najwyraźniej obydwie strony miały zupełnie odmienne wizje filmu i wypracowanie kompromisu stało się niemożliwe. Osobiście odnotowuję natomiast z lekkim rozbawieniem fragment, w który Sam żali się na zmarnotrawienie dziewięciu miesięcy pracy. Facet ewidentnie nie wiedział do końca, z kim ma do czynienia. Dziewięć miesięcy poślizgu? To w zasadzie niewiele, biorąc pod uwagę standardy Zamieci.
Rob Pardo, jeden z najważniejszych ludzi w Blizzardzie, pełniący obowiązki Dyrektora Kreatywnego, zaćwierkał po wywiadzie:
I don't want to create controversy, but there are two sides to every story...vulture.com/2013/03/sam-ra…
— Rob Pardo (@Rob_Pardo) 6 marca 2013
"Nie chcę rozsiewać kontrowersji, ale każda historia ma dwie strony..." Ciekaw jestem, jak wygląda ta druga, ale nie liczę, że kiedykolwiek się dowiemy. Blizzard ma chyba trochę więcej klasy i nie będzie publicznie wylewał żali z powodu nieudanej współpracy.
Niemniej jednak, wypowiedź Sama Raimiego rzuciła nieco światła na ten tajemniczy okres, w którym tak cicho było o produkcji filmu Warcraft. Możemy dzięki niej policzyć, ile to już scenariuszy przygotowano dla tego obrazu. Był najpierw ten autorstwa Blizzarda, który nie podobał się Raimiemu. Potem dwa Roberta Rodata, które poszły do kosza. No i teraz czwartą wersję scenariusza pisze Charles Leavitt, zapewne przy jakimś udziale aktualnego reżysera, Duncana Jonesa (który wprost uwielbia tweetować).
Nieźle. Cztery scenariusze. W produkcji od siedmiu lat. Zdjęcia jeszcze nie ruszyły. Blizzard idzie po rekord. Jakiś na pewno.
Film "Warcraft" znowu ma reżysera! Jest nim Duncan Jones!
Kumbol, | Komentarze : 13
W nocy, zupełnie znienacka, filmowy portal The Hollywood Reporter wystrzelił z informacją o nowym reżyserze produkowanego od wieków 2006 roku filmu Warcraft. Kontrakt z wytwórnią Legendary Pictures i Blizzardem podpisał właśnie Duncan Jones - młody i stosunkowo nieznany reżyser, który ma już jednak na swoim koncie dwa fantastycznie ocenione przez krytyków filmy: debiutancki Moon i niedawny Kod nieśmiertelności. Informacja jest oficjalna, Zamieć potwierdziła ją na swoich forach:
Samo nazwisko reżysera to nie jedyna informacja, jaką niesie komunikat z The Hollywood Reporter. Wiadomo już, że zdjęcia mają rozpocząć się jesienią tego roku, a obraz ma trafić na ekrany kin w 2015. Budżet szacowany jest na 100 milionów dolarów. Scenariusz, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, napisze Charles Leavitt.
Jednocześnie w sieci pojawiły się plotki, jakoby studio starało się zaangażować Johny'ego Deppa do jednej z głównych ról. Łał. Czyżby machina filmowa tym razem faktycznie ruszała na dobre? Jedno jest pewne: dotychczas nie padał nigdy żaden przybliżony termin startu zdjęć do Warcrafta, tymczasem dzisiejsza zapowiedź mówi, że te zaczną się już stosunkowo niedługo. Można się więc spodziewać, że najbliższe miesiące będą przynosić kolejne znaczące informacje, czy to związane z obsadą, czy z zarysem fabuły.
Cytat z: Nethaera (źródło)
Mamy przyjemność ogłosić, że reżyserią filmu osadzonego w uniwersum Warcrafta produkowanego z Legendary Pictures zajmie się Duncan Jones, reżyser gorąco przyjętych przez krytyków filmów Kod nieśmiertelności i Moon. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Samo nazwisko reżysera to nie jedyna informacja, jaką niesie komunikat z The Hollywood Reporter. Wiadomo już, że zdjęcia mają rozpocząć się jesienią tego roku, a obraz ma trafić na ekrany kin w 2015. Budżet szacowany jest na 100 milionów dolarów. Scenariusz, zgodnie z wcześniejszymi informacjami, napisze Charles Leavitt.
Jednocześnie w sieci pojawiły się plotki, jakoby studio starało się zaangażować Johny'ego Deppa do jednej z głównych ról. Łał. Czyżby machina filmowa tym razem faktycznie ruszała na dobre? Jedno jest pewne: dotychczas nie padał nigdy żaden przybliżony termin startu zdjęć do Warcrafta, tymczasem dzisiejsza zapowiedź mówi, że te zaczną się już stosunkowo niedługo. Można się więc spodziewać, że najbliższe miesiące będą przynosić kolejne znaczące informacje, czy to związane z obsadą, czy z zarysem fabuły.
Film "Warcraft" ma nowego scenarzystę
Kumbol, | Komentarze : 5
Niesamowite. To już drugi news związany z filmem Warcraft w tym roku. Szaleństwo. Wygląda na to, że coś się ruszyło. Jak donosi strona magazynu Variety, po odejściu reżysera Sama Raimiego od produkcji filmu, studio Legendary Entertainment zdecydowało się na zmianę scenarzysty. Według Variety, obecnie za scenariusz odpowiedzialny jest Charles Leavitt. Pracował on między innymi nad filmami K-PAX, Krwawy diament czy Potężny i szlachetny. Obecnie współpracuje już z Legendary nad adaptacją książki fantasy The Seventh Son.
Wcześniej nad scenariuszem do filmu Warcraft pracował Robert Rodat, scenarzysta m.in. Szeregowca Ryana czy Patrioty. Zarówno poprzedni, jak i nowy scenarzysta nie mają na koncie zbyt wielu filmów z gatunku fantasy, miejmy więc nadzieję, że Legandary i Blizzard wiedzą co robią.
Variety poprosiło o komentarz Bobby'ego Koticka, dyrektora generalnego Activision Blizzard. Stwierdził on enigmatycznie:
Pomimo wyboru scenarzysty, wciąż nie wiemy kto zajmie najważniejsze miejsce w produkcji, czyli fotel reżysera. Miejmy nadzieję, że taka informacja nadejdzie już wkrótce, a stanowisko to obejmie ktoś godny.
Wcześniej nad scenariuszem do filmu Warcraft pracował Robert Rodat, scenarzysta m.in. Szeregowca Ryana czy Patrioty. Zarówno poprzedni, jak i nowy scenarzysta nie mają na koncie zbyt wielu filmów z gatunku fantasy, miejmy więc nadzieję, że Legandary i Blizzard wiedzą co robią.
Variety poprosiło o komentarz Bobby'ego Koticka, dyrektora generalnego Activision Blizzard. Stwierdził on enigmatycznie:
Jeśli jest to ważne dla Blizzarda, to jest ważne także dla mnie. Blizzard jest bardzo podekscytowany perspektywą nakręcenia filmu 'World of Warcraft'. Podchodzą do produkcji bardzo ostrożnie i rozważnie.
Pomimo wyboru scenarzysty, wciąż nie wiemy kto zajmie najważniejsze miejsce w produkcji, czyli fotel reżysera. Miejmy nadzieję, że taka informacja nadejdzie już wkrótce, a stanowisko to obejmie ktoś godny.
Sam Raimi już nie reżyseruje "Warcrafta"
Kumbol, | Komentarze : 8
Jakiego Warcrafta? No jak to, już nie pamiętacie? To ten pełnometrażowy film oparty na uniwersum Blizzard Entertainment, którego Zamieć produkuje wraz z Legendary Pictures od 2006 roku. W lipcu 2009 roku firma ogłosiła, że reżyserem obrazu będzie Sam Raimi. Od tamtej pory w zasadzie nie poruszano kwestii tego filmu, co jakiś czas zapewniając jednak, że prace wciąż trwają.
Cóż, najwyraźniej nie wszystko wokół tej produkcji idzie zgodnie z zamierzeniami. Niepokojąco wyglądała już decyzja Sama Raimiego o podjęciu się reżyserii Oz the Great and Powerful, podczas gdy wszyscy spodziewali się, że następnym projektem będzie właśnie Warcraft. Dziś natomiast z Comic-Con San Diego nadeszło potwierdzenie obaw fanów wyczekujących na film. W wypowiedzi dla CraveOnline Raimi poinformował, że nie jest już związany z projektem:
Czyli wróciliśmy właściwie do punktu wyjścia, przynajmniej jeśli chodzi o publicznie ogłoszone informacje o filmie. Tak naprawdę nic nie wiadomo, jakoby Blizzard faktycznie miał szukać innego reżysera dla adaptacji swojego najpopularniejszego uniwersum - filmowy światek milczy na ten temat, plotek brak. Miejmy nadzieję, że cały projekt nie został jeszcze pogrzebany.
To co, wznosimy modły o Petera Jacksona? A może macie jakieś inne typy na idealnego reżysera filmowego Warcrafta? Podzielcie się nimi w komentarzach lub na forum!
Cóż, najwyraźniej nie wszystko wokół tej produkcji idzie zgodnie z zamierzeniami. Niepokojąco wyglądała już decyzja Sama Raimiego o podjęciu się reżyserii Oz the Great and Powerful, podczas gdy wszyscy spodziewali się, że następnym projektem będzie właśnie Warcraft. Dziś natomiast z Comic-Con San Diego nadeszło potwierdzenie obaw fanów wyczekujących na film. W wypowiedzi dla CraveOnline Raimi poinformował, że nie jest już związany z projektem:
“Właściwie, to nie jestem już reżyserem World of Warcraft, bo gdy zająłem się pracami nad Oz, musieli (Blizzard, dop. redakcja) zacząć szukać innego reżysera. Musieli zacząć robić ten film.”
Czyli wróciliśmy właściwie do punktu wyjścia, przynajmniej jeśli chodzi o publicznie ogłoszone informacje o filmie. Tak naprawdę nic nie wiadomo, jakoby Blizzard faktycznie miał szukać innego reżysera dla adaptacji swojego najpopularniejszego uniwersum - filmowy światek milczy na ten temat, plotek brak. Miejmy nadzieję, że cały projekt nie został jeszcze pogrzebany.
To co, wznosimy modły o Petera Jacksona? A może macie jakieś inne typy na idealnego reżysera filmowego Warcrafta? Podzielcie się nimi w komentarzach lub na forum!