Włoska wersja językowa World of Warcraft potwierdzona! Polska będzie następna?!
Kumbol, | Komentarze : 17
Dziś rano oficjalny komunikat na europejskich stronach Battle.net potwierdził ostatnie spekulacje związane z kolejną wersją językową, w jakiej miałby zostać wydany World of Warcraft. Szybciej niż można się było tego spodziewać, Blizzard ogłosił, że World of Warcraft zostanie zlokalizowany na język włoski!
Dobrze dobrze, ale skąd ta nieukrywana ekscytacja u redaktora piszącego ten tekst? A stąd, że Włochy i Polska to były kraje zawsze idące w parze, jeśli chodzi o lokalizacje gier Blizzarda. Wszystko zaczęło się od tego komunikatu prasowego, który zapowiadał wydanie StarCrafta II po polsku i włosku. Jak się okazało później, do celów lokalizacji tego tytułu Blizzard outsource'ował tłumaczenie od zewnętrznych firm (u nas był to Porting House należący do grupy CD Projekt). Polski i włoski zespół utworzony w europejskich siedzibach Zamieci składał się jedynie z obsługi klienta, webmasterów i menadżerów społeczności.
Niedawno ujawniono, że przyszły niewątpliwy hit, Diablo III, także ukaże się po polsku i włosku. Można w miarę bezpiecznie założyć, iż w tym przypadku Blizzard także wykorzysta outsourcing. Niejasne jest natomiast, która polska firma otrzymała to odpowiedzialne zadanie - od jakiegoś czasu bowiem to nie Porting House, a Roboto Translation odpowiada za wszystkie tłumaczenia związane ze StarCraftem II (co można przeczytać w portfolio firmy).
Wszystko to jednak nie musiało nic oznaczać, bo dotychczas lokalizacjom World of Warcraft, a więc projektom na dużo większą skalę, towarzyszyły komunikaty na stronach z ofertami pracy w Blizzardzie, obwieszczające zapotrzebowanie na tłumaczy i testerów danego języka. Tak było w przypadku rosyjskiej wersji, było tak i przy hiszpańskiej, a także niedawno portugalskiej brazylijskiej. Nic nie wskazywało na to, że Blizzard odejdzie od tej strategii i zleci lokalizację swojego MMO zewnętrznej firmie.
A jednak! Oficjalnie dziś ogłoszona włoska wersja WoWa zwiastuje zerwanie z tą zasadą. (Klauzula: O ile oczywiście Blizzard nie rekrutował po cichu ekipy tłumaczy z Włoch, pomijając ogłoszenia naboru na swoich stronach z ofertami pracy, co jednak nigdy nie miało miejsca). Co więcej, póki co Zamieć nadal nie poszukuje osób na stanowiska, które można by bezpośrednio skojarzyć z lokalizacją World of Warcraft. Jedyna oferta pracy dla włoskojęzycznego pracownika to Web Editor - stanowisko, na które poszukuje się w tym momencie także kogoś z Polski.
Oczywiście nadal przestrzegam przed wyciąganiem zbyt pochopnym wniosków, przed nadmierną ekscytacją, bla bla bla. Coraz więcej znaków na niebie i ziemi zaczyna wskazywać na tę jedną rzecz, na którą czeka tak wielu polskich fanów. Robi się gorąco. Będziemy w napięciu obserwować, czy z któregoś z najbliższych patchy MMO-Champion nie wykopie informacji podobnej do tej, którą podzielił się ze światem na początku stycznia.
Mamy ekscytującą informację dla naszych włoskich graczy: wkrótce będziecie mogli grać w WoWa w waszym ojczystym języku!
Obecni gracze będą mogli pobrać darmowy pakiet językowy, by doświadczyć gry w języku włoskim, gdy zostanie ona udostępniona jeszcze w tym roku.
Gracze w Europie będą też mogli nabyć w pełni zlokalizowane wersje World of Warcraft (który zawiera teraz pierwszy dodatek, The Burning Crusade) i jego trzech pozostałych dodatków, Wrath of the Lich King, Cataclysm i nadchodzący Mists of Pandaria.
Gry będą dostępne do nabycia w sklepach oraz w wersji cyfrowej poprzez Battle.net.
Naturalnie, oficjalna strona i forum World of Warcraft także zostaną udostępnione w języku włoskim. Otworzymy też włoskojęzyczne serwery!
Wyczekujcie dalszych informacji na temat daty premiery w nadchodzących miesiącach.
Dobrze dobrze, ale skąd ta nieukrywana ekscytacja u redaktora piszącego ten tekst? A stąd, że Włochy i Polska to były kraje zawsze idące w parze, jeśli chodzi o lokalizacje gier Blizzarda. Wszystko zaczęło się od tego komunikatu prasowego, który zapowiadał wydanie StarCrafta II po polsku i włosku. Jak się okazało później, do celów lokalizacji tego tytułu Blizzard outsource'ował tłumaczenie od zewnętrznych firm (u nas był to Porting House należący do grupy CD Projekt). Polski i włoski zespół utworzony w europejskich siedzibach Zamieci składał się jedynie z obsługi klienta, webmasterów i menadżerów społeczności.
Niedawno ujawniono, że przyszły niewątpliwy hit, Diablo III, także ukaże się po polsku i włosku. Można w miarę bezpiecznie założyć, iż w tym przypadku Blizzard także wykorzysta outsourcing. Niejasne jest natomiast, która polska firma otrzymała to odpowiedzialne zadanie - od jakiegoś czasu bowiem to nie Porting House, a Roboto Translation odpowiada za wszystkie tłumaczenia związane ze StarCraftem II (co można przeczytać w portfolio firmy).
Wszystko to jednak nie musiało nic oznaczać, bo dotychczas lokalizacjom World of Warcraft, a więc projektom na dużo większą skalę, towarzyszyły komunikaty na stronach z ofertami pracy w Blizzardzie, obwieszczające zapotrzebowanie na tłumaczy i testerów danego języka. Tak było w przypadku rosyjskiej wersji, było tak i przy hiszpańskiej, a także niedawno portugalskiej brazylijskiej. Nic nie wskazywało na to, że Blizzard odejdzie od tej strategii i zleci lokalizację swojego MMO zewnętrznej firmie.
A jednak! Oficjalnie dziś ogłoszona włoska wersja WoWa zwiastuje zerwanie z tą zasadą. (Klauzula: O ile oczywiście Blizzard nie rekrutował po cichu ekipy tłumaczy z Włoch, pomijając ogłoszenia naboru na swoich stronach z ofertami pracy, co jednak nigdy nie miało miejsca). Co więcej, póki co Zamieć nadal nie poszukuje osób na stanowiska, które można by bezpośrednio skojarzyć z lokalizacją World of Warcraft. Jedyna oferta pracy dla włoskojęzycznego pracownika to Web Editor - stanowisko, na które poszukuje się w tym momencie także kogoś z Polski.
Oczywiście nadal przestrzegam przed wyciąganiem zbyt pochopnym wniosków, przed nadmierną ekscytacją, bla bla bla. Coraz więcej znaków na niebie i ziemi zaczyna wskazywać na tę jedną rzecz, na którą czeka tak wielu polskich fanów. Robi się gorąco. Będziemy w napięciu obserwować, czy z któregoś z najbliższych patchy MMO-Champion nie wykopie informacji podobnej do tej, którą podzielił się ze światem na początku stycznia.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Mamy ekscytującą informację dla naszych włoskich graczy: wkrótce będziecie mogli grać w WoWa w waszym ojczystym języku!
Obecni gracze będą mogli pobrać darmowy pakiet językowy, by doświadczyć gry w języku włoskim, gdy zostanie ona udostępniona jeszcze w tym roku.
Gracze w Europie będą też mogli nabyć w pełni zlokalizowane wersje World of Warcraft (który zawiera teraz pierwszy dodatek, The Burning Crusade) i jego trzech pozostałych dodatków, Wrath of the Lich King, Cataclysm i nadchodzący Mists of Pandaria.
Gry będą dostępne do nabycia w sklepach oraz w wersji cyfrowej poprzez Battle.net.
Naturalnie, oficjalna strona i forum World of Warcraft także zostaną udostępnione w języku włoskim. Otworzymy też włoskojęzyczne serwery!
Wyczekujcie dalszych informacji na temat daty premiery w nadchodzących miesiącach.
PayPal dostępny na europejskim Battle.net
Kumbol, | Komentarze : 0
Z lekkim poślizgiem względem oficjalnego startu Salda Battle.net, ale jest! System płatniczy PayPal został udostępniony dla europejskich użytkowników Battle.net. Może już być dodawany jako nowy środek płatności i wykorzystywany do zakupu cyfrowych edycji gier dystrybuowanych na sieciowej platformie Blizzarda, a także różnych usług dla World of Warcraft (zmiana nazwy postaci, transfer na inny serwer itd.). Niestety wciąż jeszcze nie można kupować czasu gry do naszego ulubionego MMO za pośrednictwem PayPala. Taka możliwość pojawi się później (tak, jeszcze później).
Szczegółowe instrukcje synchronizacji PayPala z kontem Battle.net, oraz jego późniejsze wykorzystywanie jako metody płatności, znajdziecie w dedykowanym artykule na stronach pomocy Battle.net.
Miło nam poinformować, że udostępniliśmy możliwość płatności przez PayPal w europejskim serwisie Battle.net.
Oznacza to, że możecie zsynchronizować konta PayPal z kontami Battle.net i kupować produkty oraz usługi Blizzard Entertainment bezpośrednio przez Battle.net.
Aktualnie możecie korzystać z płatności przez PayPal, aby kupować płatne usługi dla postaci w World of Warcraft oraz cyfrowe wersje wybranych gier Blizzard Entertainment, w tym Diablo II, StarCraft II i rozszerzenia do World of Warcraft.
Więcej informacji o nowo udostępnionej dla Europy opcji płatności przez PayPal znajdziecie w FAQ dot. PayPal.
Szczegółowe instrukcje synchronizacji PayPala z kontem Battle.net, oraz jego późniejsze wykorzystywanie jako metody płatności, znajdziecie w dedykowanym artykule na stronach pomocy Battle.net.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Miło nam poinformować, że udostępniliśmy możliwość płatności przez PayPal w europejskim serwisie Battle.net.
Oznacza to, że możecie zsynchronizować konta PayPal z kontami Battle.net i kupować produkty oraz usługi Blizzard Entertainment bezpośrednio przez Battle.net.
Aktualnie możecie korzystać z płatności przez PayPal, aby kupować płatne usługi dla postaci w World of Warcraft oraz cyfrowe wersje wybranych gier Blizzard Entertainment, w tym Diablo II, StarCraft II i rozszerzenia do World of Warcraft.
Więcej informacji o nowo udostępnionej dla Europy opcji płatności przez PayPal znajdziecie w FAQ dot. PayPal.
Nadchodzą Monopoly: World of Warcraft i klocki Mega Bloks rodem z Azeroth
Kumbol, | Komentarze : 8
W niedzielę w Nowym Jorku rozpoczął się Toy Fair - specjalny kiermasz zabawek i produktów okołozabawkowych. W tym roku wyjątkowo silną reprezentację mają tam produkty na licencji Blizzarda. Prócz oklepanych już figurek czy publikacji książkowych, tym razem pojawiły się też produkty zupełnie nowych partnerów. Oto więc mamy zapowiedź oficjalnych gier planszowych Monopoly: World of Warcraft oraz RISK: Starcraft od firmy USAopoly, a także oficjalnych zestawów klocków Mega Bloks w uniwersum Warcrafta.
Z przyjemnością ogłaszamy partnerstwo z firmą USAopoly, w ramach którego wydamy świeże wersje dwóch klasycznych gier planszowych. Monopoly®: World of Warcraft® oraz RISK®: StarCraft® łączą w sobie sprawdzone podstawy z nowym projektem i elementami rozgrywki inspirowanymi naszymi popularnymi uniwersami. Ci, którzy ośmielą się rozegrać partyjkę w którejś z nich, odkryją szansę na zwyciężenie swych przyjaciół na zszarganych wojną terenach Sektora Koprulu i Azeroth.
Te nowe gry formalnie zadebiutują na 109 edycji dorocznego Toy Fair w tę niedzielę, 12 lutego w Nowym Jorku.
Obecnie przeprowadzamy ankietę na Facebooku, w której możecie głosować na pionki graczy, które waszym zdaniem powinny znaleźć się w finalnej wersji gry planszowej Monopoly: World of Warcraft! Spośród dziesięciu możliwości, wśród których są Murky, beczka Chena, Mechagnom i Księga Czarów, 6 najpopularniejszych znajdzie się w pudełku z grą, kiedy w maju tego roku trafi ona na półki sklepowe.
(Ukazane na zdjęciu figurki są modelami wstępnymi i nie odzwierciedlają ostatecznego produktu.)
Głosuj teraz!
Monopoly: World of Warcraft
Wkrocz do świata mitu, magii i legendarnej przygody, by stoczyć batalię o kontrolę ikonicznych lokacji World of Warcraft. Wśród terenów w grze Monopoly, zawierającej specjalnie przygotowane przez naszych artystów i projektantów grafiki, znajdziecie pożądane nieruchomości w strefach Twilight Highlands, Grizzly Hills czy Swamp of Sorrows. W wyścigu o władztwo nad stolicami Orgrimmar i Stormwind, gracze będą rzucać kostkami z motywami Przymierza i Hordy, i oddadzą się szalonej manii kupowania, sprzedawania i handlowania w prawdziwym duchu MONOPOLY, dopóki jeden z nich nie zawładnie krainą i nie pokona wszystkich przyjezdnych. Gra trafi do sklepów hobbystycznych w Ameryce Północnej w maju tego roku w cenie $39.95.
RISK: StarCraft
Nadchodząca premiera RISK: StarCraft pozwoli graczom obrać stronę terran, protossów lub zergów, oraz sześciu unikalnych bohaterów, nim zmierzą się oni w rozgrywce w tą klasyczną grę planszową. Konflikty sportretowane w strategi czasu rzeczywistego StarCraft pasują idealnie do klasycznej formuły RISK, gdzie zwycięża zmysł taktyczny i potęga militarna. RISK: StarCraft będzie zawierał trzy tryby gry i ponad 290 specjalnie przygotowanych pionków. Gra zadebiutuje tego lata i będzie dostępna w sklepach hobbystycznych w Ameryce Północnej w sugerowanej cenie $49.45.
Mega Bloks: Seria World of Warcraft
Drugą z nowości, wspomnianą we wstępie, jest nowa linia klocków Mega Bloks (amerykański odpowiednik Lego), stworzona w oparciu o World of Warcraft. Wśród nowych zestawów klocków pojawi się mnóstwo specjalnych, Warcraftowo-stylizowanych elementów i postaci, dzięki którym odtworzymy popularne lokacje i wydarzenia z Azeroth. Serwis Blizzplanet.com ma dla was zdjęcia okazałej wystawy ze stoiska Mega Bloks na Toy Fair. Jak na klocki, prezentuje się całkiem epicko.
Oficjalne oświadczenie producenta głosi: "Dzięki kolekcji Mega Bloks World of Warcraft, fani mogą przenieść do rzeczywistości niesamowicie wciągającą historię World of Warcraft, wykorzystując pieczołowicie wykonane figurki, smoki, pojazdy, scenerie bitewne i inne elementy nowej serii, która zadebiutuje jesienią 2012 roku".
Co myślicie o tych nowych terytoriach ekspansji uniwersów Blizzarda? Podobają się wam nowe produkty na licencji Warcrafta? Swoją drogą, trochę szkoda, że pewnie żadne z nich oficjalnie nie trafi na polski rynek...
Cytat z: Blizzard (źródło)
Z przyjemnością ogłaszamy partnerstwo z firmą USAopoly, w ramach którego wydamy świeże wersje dwóch klasycznych gier planszowych. Monopoly®: World of Warcraft® oraz RISK®: StarCraft® łączą w sobie sprawdzone podstawy z nowym projektem i elementami rozgrywki inspirowanymi naszymi popularnymi uniwersami. Ci, którzy ośmielą się rozegrać partyjkę w którejś z nich, odkryją szansę na zwyciężenie swych przyjaciół na zszarganych wojną terenach Sektora Koprulu i Azeroth.
Te nowe gry formalnie zadebiutują na 109 edycji dorocznego Toy Fair w tę niedzielę, 12 lutego w Nowym Jorku.
Obecnie przeprowadzamy ankietę na Facebooku, w której możecie głosować na pionki graczy, które waszym zdaniem powinny znaleźć się w finalnej wersji gry planszowej Monopoly: World of Warcraft! Spośród dziesięciu możliwości, wśród których są Murky, beczka Chena, Mechagnom i Księga Czarów, 6 najpopularniejszych znajdzie się w pudełku z grą, kiedy w maju tego roku trafi ona na półki sklepowe.
(Ukazane na zdjęciu figurki są modelami wstępnymi i nie odzwierciedlają ostatecznego produktu.)
Głosuj teraz!
Monopoly: World of Warcraft
Wkrocz do świata mitu, magii i legendarnej przygody, by stoczyć batalię o kontrolę ikonicznych lokacji World of Warcraft. Wśród terenów w grze Monopoly, zawierającej specjalnie przygotowane przez naszych artystów i projektantów grafiki, znajdziecie pożądane nieruchomości w strefach Twilight Highlands, Grizzly Hills czy Swamp of Sorrows. W wyścigu o władztwo nad stolicami Orgrimmar i Stormwind, gracze będą rzucać kostkami z motywami Przymierza i Hordy, i oddadzą się szalonej manii kupowania, sprzedawania i handlowania w prawdziwym duchu MONOPOLY, dopóki jeden z nich nie zawładnie krainą i nie pokona wszystkich przyjezdnych. Gra trafi do sklepów hobbystycznych w Ameryce Północnej w maju tego roku w cenie $39.95.
RISK: StarCraft
Nadchodząca premiera RISK: StarCraft pozwoli graczom obrać stronę terran, protossów lub zergów, oraz sześciu unikalnych bohaterów, nim zmierzą się oni w rozgrywce w tą klasyczną grę planszową. Konflikty sportretowane w strategi czasu rzeczywistego StarCraft pasują idealnie do klasycznej formuły RISK, gdzie zwycięża zmysł taktyczny i potęga militarna. RISK: StarCraft będzie zawierał trzy tryby gry i ponad 290 specjalnie przygotowanych pionków. Gra zadebiutuje tego lata i będzie dostępna w sklepach hobbystycznych w Ameryce Północnej w sugerowanej cenie $49.45.
Mega Bloks: Seria World of Warcraft
Drugą z nowości, wspomnianą we wstępie, jest nowa linia klocków Mega Bloks (amerykański odpowiednik Lego), stworzona w oparciu o World of Warcraft. Wśród nowych zestawów klocków pojawi się mnóstwo specjalnych, Warcraftowo-stylizowanych elementów i postaci, dzięki którym odtworzymy popularne lokacje i wydarzenia z Azeroth. Serwis Blizzplanet.com ma dla was zdjęcia okazałej wystawy ze stoiska Mega Bloks na Toy Fair. Jak na klocki, prezentuje się całkiem epicko.
Oficjalne oświadczenie producenta głosi: "Dzięki kolekcji Mega Bloks World of Warcraft, fani mogą przenieść do rzeczywistości niesamowicie wciągającą historię World of Warcraft, wykorzystując pieczołowicie wykonane figurki, smoki, pojazdy, scenerie bitewne i inne elementy nowej serii, która zadebiutuje jesienią 2012 roku".
Co myślicie o tych nowych terytoriach ekspansji uniwersów Blizzarda? Podobają się wam nowe produkty na licencji Warcrafta? Swoją drogą, trochę szkoda, że pewnie żadne z nich oficjalnie nie trafi na polski rynek...
Konferencja Activision Blizzard: Spadek tylko o 100 tysięcy abonentów
Kumbol, | Komentarze : 2
Jak co kwartał, koncern Activision Blizzard przedstawił na specjalnej telekonferencji wyniki finansowe i dane statystyczne z kolejnych czterech miesięcy. W gąszczu finansjerowej paplaniny i różnych ogromnych liczb z symbolem $ na początku, pojawiło się także kilka interesujących z naszego punktu widzenia danych. Okazuje się, ku sporemu zaskoczeniu obserwatorów, że World of Warcraft zakończył rok 2011 z liczbą 10.2 miliona aktywnych abonentów, co w porównaniu z trzecim kwartałem stanowi spadek o "zaledwie" 100 tysięcy. A trzeba pamiętać, że końcówka minionego roku to był okres największej konkurencji dla MMO Blizzarda w historii, głównie za sprawą premiery Star Wars: The Old Republic.
Wygląda na to, że pomimo dużo wyższych spadków zaliczanych przez trzy poprzednie kwartały (w sumie 1.7 miliona), World of Warcraft udało się relatywnie ustabilizować liczbę abonentów na lekko powyżej 10 milionów. Zapewne cios ze strony produkcji BioWare złagodziła premiera patcha 4.3, a także spora liczba chętnych na Roczną Przygodę (ponad 1 milion zapisanych na Zachodzie graczy). Nie bez znaczenia były też działania marketingowe, w tym oczywiście spot reklamowy z Chuckiem Norrisem. Bez wątpienia jednak nasze ulubione MMO wciąż pozostaje w świetnej formie.
Wygląda na to, że pomimo dużo wyższych spadków zaliczanych przez trzy poprzednie kwartały (w sumie 1.7 miliona), World of Warcraft udało się relatywnie ustabilizować liczbę abonentów na lekko powyżej 10 milionów. Zapewne cios ze strony produkcji BioWare złagodziła premiera patcha 4.3, a także spora liczba chętnych na Roczną Przygodę (ponad 1 milion zapisanych na Zachodzie graczy). Nie bez znaczenia były też działania marketingowe, w tym oczywiście spot reklamowy z Chuckiem Norrisem. Bez wątpienia jednak nasze ulubione MMO wciąż pozostaje w świetnej formie.
Battle.net World Championship 2012: Blizzard zapowiada nową imprezę eSportową; BlizzConu w tym roku nie będzie!
Kumbol, | Komentarze : 10
Więcej eSportu, mniej paneli dyskusyjnych i nowości związanych z samymi grami Blizzarda. Wygląda na to, że w 2012 roku, z racji (najprawdopodobniej) premiery aż trzech tytułów Zamieci, studio nie będzie w stanie zaprezentować zbyt wielu innych nowości związanych ze swymi uniwersami, które mogłyby wypełnić panelowy czas BlizzConu. Oznacza to też (znów, tylko najprawdopodobniej, a nie na pewno), iż w tym roku nadal nie doczekamy się zapowiedzi MMO następnej generacji o nazwie roboczej Titan, nad którym pracuje Blizzard. Firma właśnie ogłosiła, iż popularny konwent BlizzCon powróci dopiero w 2013.
Usatysfakcjonowani powinni być natomiast z pewnością fani sportów elektronicznych na najwyższym poziomie. Lukę w tegorocznym Blizz-kalendarzu wypełnią bowiem finały Battle.net World Championship 2012, na których toczyć się będą esportowe rozgrywki w StarCrafta II i Areny World of Warcraft. Miejsce światowych finałów (Azja - Korea Południowa, hm?) to mekka eSportu, więc o znakomitą oprawę i doping tysięcy fanów Zamieć z pewnością się nie obawia. Prócz tego, ciekawe gdzie odbędą się tym razem regionalne finały europejskie...
Blizzard Entertainment ma przyjemność ogłosić jedno z największych globalnych wydarzeń e-sportowych - Battle.net World Championship 2012, w którym udział wezmą najlepsi zawodowi gracze z całego świata. Impreza odbędzie się w Azji pod koniec roku 2012. Podczas Battle.net World Championship zostaną rozegrane tegoroczne turnieje o mistrzostwo świata w StarCraft II i World of Warcraft Arena. Do wzięcia udziału w tym wydarzeniu zostaną zaproszeni fani Blizzarda i e-Sportu z całego świata, którzy na własne oczy zobaczą pojedynki o sławę i pieniądze między najlepszymi zawodowymi graczami na Ziemi.
Z ogromną przyjemnością zapraszamy na prawdziwie globalną odsłonę e-Sportu w wykonaniu Blizzarda. Pracujemy również intensywnie, aby możliwie jak najszybciej oddać w ręce graczy Diablo III, Mists of Pandaria i Heart of the Swarm. Z powodu napiętego do granic wytrzymałości kalendarza postanowiliśmy zorganizować kolejny BlizzCon dopiero w roku 2013.
Więcej informacji o imprezie Battle.net World Championship 2012 i BlizzConie 2013, w tym dokładne terminy i miejsca, podamy w najbliższych miesiącach.
Usatysfakcjonowani powinni być natomiast z pewnością fani sportów elektronicznych na najwyższym poziomie. Lukę w tegorocznym Blizz-kalendarzu wypełnią bowiem finały Battle.net World Championship 2012, na których toczyć się będą esportowe rozgrywki w StarCrafta II i Areny World of Warcraft. Miejsce światowych finałów (Azja - Korea Południowa, hm?) to mekka eSportu, więc o znakomitą oprawę i doping tysięcy fanów Zamieć z pewnością się nie obawia. Prócz tego, ciekawe gdzie odbędą się tym razem regionalne finały europejskie...
Cytat z: Blizzard (źródło)
Blizzard Entertainment ma przyjemność ogłosić jedno z największych globalnych wydarzeń e-sportowych - Battle.net World Championship 2012, w którym udział wezmą najlepsi zawodowi gracze z całego świata. Impreza odbędzie się w Azji pod koniec roku 2012. Podczas Battle.net World Championship zostaną rozegrane tegoroczne turnieje o mistrzostwo świata w StarCraft II i World of Warcraft Arena. Do wzięcia udziału w tym wydarzeniu zostaną zaproszeni fani Blizzarda i e-Sportu z całego świata, którzy na własne oczy zobaczą pojedynki o sławę i pieniądze między najlepszymi zawodowymi graczami na Ziemi.
Z ogromną przyjemnością zapraszamy na prawdziwie globalną odsłonę e-Sportu w wykonaniu Blizzarda. Pracujemy również intensywnie, aby możliwie jak najszybciej oddać w ręce graczy Diablo III, Mists of Pandaria i Heart of the Swarm. Z powodu napiętego do granic wytrzymałości kalendarza postanowiliśmy zorganizować kolejny BlizzCon dopiero w roku 2013.
Więcej informacji o imprezie Battle.net World Championship 2012 i BlizzConie 2013, w tym dokładne terminy i miejsca, podamy w najbliższych miesiącach.
World of Warcraft z polskimi pudełkami i instrukcjami! Czy doczekamy się lokalizacji samej gry?
Kumbol, | Komentarze : 8
Znowu dzieje się w temacie, który można otagować frazami "WoW" i "Polska". Wczoraj na oficjalnym profilu Warcrafta na Facebooku pojawił się drugi w historii wpis skierowany do mieszkańców kraju nad Wisłą. Jego treść, po przetłumaczeniu, brzmi następująco:
Tak jest, po siedmiu latach od premiery World of Warcraft, po siedmiu latach wpatrywania się w stojące na półce angielskie pudełko gry, teraz otrzymamy jego spolszczoną wersję. Pytanie brzmi, czy powinniśmy się w tym momencie chociaż ciut podekscytować? Ciut na pewno, ale nazwijmy sprawę po imieniu: czy to jest kolejny krok ku polskiej wersji World of Warcraft?
Na pierwszy rzut oka na to właśnie wygląda. Najpierw reklama, teraz pudełka z instrukcjami. W tym momencie do przetłumaczenia została już tylko sama gra. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby coś faktycznie było na rzeczy. Nie wstrzymujcie jednak jeszcze oddechu, paradoksalnie bowiem polskie tylko-pudełka mogą wyraźnie świadczyć, że lokalizacji gry się nie doczekamy.
Dlaczego? Ano dlatego, że po pierwsze: Włosi od bardzo dawna mają pudełka z WoWem i instrukcje po ichniemu, a włoskiej wersji gry jak nie było, tak nie ma. Po drugie, po co teraz tłumaczyć pudełka i instrukcje (tyczące się gry po angielsku), jeśli w przyszłości ma się zamiar zlokalizować właściwego klienta World of Warcraft? Dość dziwna byłaby to zagrywka, bo dokumentacje z pewnością należałoby wówczas odpowiednio przeredagować, by pasowała do polskiego klienta gry. Brzmi jak nadkładanie pracy i kosztów rzecz jasna, choć pewnie nie jakoś szczególnie znacznych.
Teraz będzie bardziej subiektywnie. Osobiście dopuszczam dwie możliwości (o rly?). Pierwsza to taka, że ktoś wyraźnie sonduje nasz rynek, a ktoś wyraźnie stara się pokazać, że rynek ten ma potencjał. Pierwszym ktosiem jest Blizzard, a drugim CD Projekt. Obstawiam, że to raczej z inicjatywy naszego polskiego dystrybutora wyszedł pomysł spolszczenia reklamy, pudełek oraz papierów w tych pudełkach. Odkąd CD Projekt odzyskał od Licomp Empik Multimedia prawa do dystrybucji produktów Blizzarda w naszym kraju, widać wyraźną ofensywę wydawniczą gier (i nie tylko) spod znaku Zamieci w Polsce. Na półki marketów mediowych wróciły reedycje starszych tytułów, Authenticatora można kupić opakowanego w polski kartonik i po (w miarę) polskiej cenie, a dosłownie wczoraj wystartowała bardzo atrakcyjna promocja wszystkich nowych gier studia, w której np. Battle Chest (czyli de facto podstawka WoWa) ma sugerowaną cenę 39,99 zł.
CD Projekt stara się pokazać włodarzom w Blizzardzie, że ich gry mają u nas ogromny zbyt. Być może wszystkie ostatnie akcje promocyjne World of Warcraft w Polsce mają przetestować potencjał naszego rynku pod względem hipotetycznej lokalizacji. Być może decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. CD Projekt ima się różnych sposobów, by sprawić, że tej zimy wielu nowych graczy z Polski wyruszy do Azeroth, co mogłoby wpłynąć na danie zielonego światła polskiej wersji gry. Fiasko projektu lokalizacji pierwszego subskrypcyjnego MMO, jakim był Age of Conan, na pewno jednak w zezwoleniu na WoWa po polsku nie pomaga. Niesłychanie mocno zaciskam więc kciuki, by jak najwięcej rodaków założyło konta starter wchodząc na www.PlayWarcraft.pl, i by Norrisowa kampania odniosła jak najlepszy efekt.
Ostatecznym papierkiem lakmusowym może być jednak premiera Diablo III. Ma on szansę sprzedać się w naszym kraju w nakładzie dorównującym Wiedźminowi. Jeśli Polacy tłumnie ruszą do sklepów po kolejną część najmroczniejszego z uniwersów Blizzarda, a potem będą aktywnie obracać funduszami poprzez Auction House, to może to być bardzo istotny sygnał, że nasz rynek wreszcie dojrzał do polskiej wersji World of Warcraft.
No dobrze, a jaka jest druga możliwość? Taka, że to koniec nadziei. Dostaliśmy już wszystko, co można było w naszym przypadku dostać. Polski rynek jest zbyt mały, mamy zbyt wolny internet i zbyt mały procent obywateli na co dzień korzystających z sieci. Nienawidzimy płacić abonamentów za cokolwiek, a co dopiero za grę komputerową (olaboga!), wolimy piracić telewizję satelitarną, niż mieć ją legalnie, ubóstwiamy mikroskopijne opłaty za RapidShare'a, by móc zasysać bezgraniczne morze pirackich MP3, zamiast kupić je przez iTunes Store/Nokia Music Store/wherever, a do tego nie ufamy kartom kredytowym. Taka jest bolesna prawda. Do tego nie ruszyło nas, że Age of Conan był po polsku i miał tańszy abonament. Wolimy grać w gry Free 2 Play i tam płacić wcale niemałe sumy za idiotyczne wspomagacze i elitarne konta. Przerażająca jest myśl, że pewnie suma sumarum więcej Polaków grało w WoWa na serwerach pirackich, niż na oficjalnych.
Czy w takich warunkach Blizzardowi opłaci się lokalizacja i pełne wsparcie World of Warcraft w języku polskim? Skoro takowego jeszcze nie dostaliśmy, to znaczy że ktoś ma tam podobne wątpliwości, co ja. Lepiej skupić się na nowych, bardziej egzotycznych od tonącej w długach Europy rynkach, takich jak Brazylia, Indie, Japonia. Nawet w takim Wietnamie jest więcej ludzi korzystających z Internetu, niż w Polsce.
Nie macie pojęcia, jak bardzo chciałbym dygoczącymi z ekscytacji rękami napisać Wam na łamach WoWCenter.pl newsa o tym, że powstaje polska wersja World of Warcraft. Na taką wiadomość serwisy takie jak nasz czekają od chwili rozpoczęcia swej działalności. Pomijając bowiem kontrowersje samego tłumaczenia, lokalizacja oznaczałaby przede wszystkim napływ solidnej dawki nowych graczy, a więc i czytelników serwisu. Chciałbym z całego serca, by było nas więcej. Jestem pewny, że z tym punktem akurat zgadza się też Blizzard. Kwestią niewiadomą pozostaje to, w jakim stopniu firma zaangażuje się w powiększanie bazy polskich graczy. Rzeczy, które widzimy obecnie, pozwalają sądzić, że zaangażowanie to będzie coraz mocniejsze, ale gdzieś w tyle głowy dobijają się wątpliwości pod tytułem "czemu nie poczekać już z polskim pudełkiem do polskiej wersji gry"...
Jakub "Kumbol" Misiura jest redaktorem naczelnym serwisu WoWCenter.pl i czasem rozdygotanymi rękami zaciera granice między zwykłym suchofaktowym newsem, a emocjonalnym felietonem.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Teraz coś dla naszej niesamowitej polskiej społeczności: z przyjemnością ogłaszamy, że począwszy od tego tygodnia, pudełka World of Warcraft sprzedawane w Polsce będą zawierać teksty i dokumentację w pełni zlokalizowane na język polski. Sama gra wciąż dostępna będzie w językach oficjalnie wspieranych przez World of Warcraft, domyślnie po angielsku. Klasyczna wersja (która teraz zawiera także całą zawartość pierwszego dodatku, The Burning Crusade), a także Wrath of the Lich King będą pierwszymi dostępnymi w tym nowym formacie edycjami. W najbliższych miesiącach dołączy do nich pudełko Cataclysm.
Mamy nadzieję, że pomoże to nowym graczom doświadczyć niesamowitych przygód w World of Warcraft!
Mamy nadzieję, że pomoże to nowym graczom doświadczyć niesamowitych przygód w World of Warcraft!
Tak jest, po siedmiu latach od premiery World of Warcraft, po siedmiu latach wpatrywania się w stojące na półce angielskie pudełko gry, teraz otrzymamy jego spolszczoną wersję. Pytanie brzmi, czy powinniśmy się w tym momencie chociaż ciut podekscytować? Ciut na pewno, ale nazwijmy sprawę po imieniu: czy to jest kolejny krok ku polskiej wersji World of Warcraft?
Na pierwszy rzut oka na to właśnie wygląda. Najpierw reklama, teraz pudełka z instrukcjami. W tym momencie do przetłumaczenia została już tylko sama gra. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby coś faktycznie było na rzeczy. Nie wstrzymujcie jednak jeszcze oddechu, paradoksalnie bowiem polskie tylko-pudełka mogą wyraźnie świadczyć, że lokalizacji gry się nie doczekamy.
Dlaczego? Ano dlatego, że po pierwsze: Włosi od bardzo dawna mają pudełka z WoWem i instrukcje po ichniemu, a włoskiej wersji gry jak nie było, tak nie ma. Po drugie, po co teraz tłumaczyć pudełka i instrukcje (tyczące się gry po angielsku), jeśli w przyszłości ma się zamiar zlokalizować właściwego klienta World of Warcraft? Dość dziwna byłaby to zagrywka, bo dokumentacje z pewnością należałoby wówczas odpowiednio przeredagować, by pasowała do polskiego klienta gry. Brzmi jak nadkładanie pracy i kosztów rzecz jasna, choć pewnie nie jakoś szczególnie znacznych.
Teraz będzie bardziej subiektywnie. Osobiście dopuszczam dwie możliwości (o rly?). Pierwsza to taka, że ktoś wyraźnie sonduje nasz rynek, a ktoś wyraźnie stara się pokazać, że rynek ten ma potencjał. Pierwszym ktosiem jest Blizzard, a drugim CD Projekt. Obstawiam, że to raczej z inicjatywy naszego polskiego dystrybutora wyszedł pomysł spolszczenia reklamy, pudełek oraz papierów w tych pudełkach. Odkąd CD Projekt odzyskał od Licomp Empik Multimedia prawa do dystrybucji produktów Blizzarda w naszym kraju, widać wyraźną ofensywę wydawniczą gier (i nie tylko) spod znaku Zamieci w Polsce. Na półki marketów mediowych wróciły reedycje starszych tytułów, Authenticatora można kupić opakowanego w polski kartonik i po (w miarę) polskiej cenie, a dosłownie wczoraj wystartowała bardzo atrakcyjna promocja wszystkich nowych gier studia, w której np. Battle Chest (czyli de facto podstawka WoWa) ma sugerowaną cenę 39,99 zł.
CD Projekt stara się pokazać włodarzom w Blizzardzie, że ich gry mają u nas ogromny zbyt. Być może wszystkie ostatnie akcje promocyjne World of Warcraft w Polsce mają przetestować potencjał naszego rynku pod względem hipotetycznej lokalizacji. Być może decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. CD Projekt ima się różnych sposobów, by sprawić, że tej zimy wielu nowych graczy z Polski wyruszy do Azeroth, co mogłoby wpłynąć na danie zielonego światła polskiej wersji gry. Fiasko projektu lokalizacji pierwszego subskrypcyjnego MMO, jakim był Age of Conan, na pewno jednak w zezwoleniu na WoWa po polsku nie pomaga. Niesłychanie mocno zaciskam więc kciuki, by jak najwięcej rodaków założyło konta starter wchodząc na www.PlayWarcraft.pl, i by Norrisowa kampania odniosła jak najlepszy efekt.
Ostatecznym papierkiem lakmusowym może być jednak premiera Diablo III. Ma on szansę sprzedać się w naszym kraju w nakładzie dorównującym Wiedźminowi. Jeśli Polacy tłumnie ruszą do sklepów po kolejną część najmroczniejszego z uniwersów Blizzarda, a potem będą aktywnie obracać funduszami poprzez Auction House, to może to być bardzo istotny sygnał, że nasz rynek wreszcie dojrzał do polskiej wersji World of Warcraft.
No dobrze, a jaka jest druga możliwość? Taka, że to koniec nadziei. Dostaliśmy już wszystko, co można było w naszym przypadku dostać. Polski rynek jest zbyt mały, mamy zbyt wolny internet i zbyt mały procent obywateli na co dzień korzystających z sieci. Nienawidzimy płacić abonamentów za cokolwiek, a co dopiero za grę komputerową (olaboga!), wolimy piracić telewizję satelitarną, niż mieć ją legalnie, ubóstwiamy mikroskopijne opłaty za RapidShare'a, by móc zasysać bezgraniczne morze pirackich MP3, zamiast kupić je przez iTunes Store/Nokia Music Store/wherever, a do tego nie ufamy kartom kredytowym. Taka jest bolesna prawda. Do tego nie ruszyło nas, że Age of Conan był po polsku i miał tańszy abonament. Wolimy grać w gry Free 2 Play i tam płacić wcale niemałe sumy za idiotyczne wspomagacze i elitarne konta. Przerażająca jest myśl, że pewnie suma sumarum więcej Polaków grało w WoWa na serwerach pirackich, niż na oficjalnych.
Czy w takich warunkach Blizzardowi opłaci się lokalizacja i pełne wsparcie World of Warcraft w języku polskim? Skoro takowego jeszcze nie dostaliśmy, to znaczy że ktoś ma tam podobne wątpliwości, co ja. Lepiej skupić się na nowych, bardziej egzotycznych od tonącej w długach Europy rynkach, takich jak Brazylia, Indie, Japonia. Nawet w takim Wietnamie jest więcej ludzi korzystających z Internetu, niż w Polsce.
Nie macie pojęcia, jak bardzo chciałbym dygoczącymi z ekscytacji rękami napisać Wam na łamach WoWCenter.pl newsa o tym, że powstaje polska wersja World of Warcraft. Na taką wiadomość serwisy takie jak nasz czekają od chwili rozpoczęcia swej działalności. Pomijając bowiem kontrowersje samego tłumaczenia, lokalizacja oznaczałaby przede wszystkim napływ solidnej dawki nowych graczy, a więc i czytelników serwisu. Chciałbym z całego serca, by było nas więcej. Jestem pewny, że z tym punktem akurat zgadza się też Blizzard. Kwestią niewiadomą pozostaje to, w jakim stopniu firma zaangażuje się w powiększanie bazy polskich graczy. Rzeczy, które widzimy obecnie, pozwalają sądzić, że zaangażowanie to będzie coraz mocniejsze, ale gdzieś w tyle głowy dobijają się wątpliwości pod tytułem "czemu nie poczekać już z polskim pudełkiem do polskiej wersji gry"...
Jakub "Kumbol" Misiura jest redaktorem naczelnym serwisu WoWCenter.pl i czasem rozdygotanymi rękami zaciera granice między zwykłym suchofaktowym newsem, a emocjonalnym felietonem.
Wróć do gry za darmo na 7 dni i zmierz się z Deathwingiem
Kumbol, | Komentarze : 6Blizzard kontynuuje agresywną świąteczną kampanię marketingową World of Warcraft. Właśnie uruchomiona została promocja, która umożliwia wszystkim nieaktywnym graczom wypróbowanie treści najnowszego patcha 4.3: Godzina Zmierzchu. Jeśli wasza licencja gry na koncie Battle.net spełnia wszystkie wymagania (jest na poziomie Cataclysm i nie była aktywna przynajmniej od 30 dni), to możecie odebrać 7 darmowych dni i powrócić do Azeroth. A nuż gra pochłonie was na nowo i przedłużycie przygodę o kolejne miesiące.
To już druga tego typu akcja Blizzarda organizowana przy okazji premiery dużego patcha do swojego MMO. Podobna promocja pojawiła się po wejściu łatki z numerem 4.2. Miejmy nadzieję, że takie działania zatrzymają ostatni odpływ graczy od World of Warcraft.
Swoje 7 darmowych dni gry możecie odebrać na tej stronie.
20 lat Blizzard: Dzień z życia Bashioka - menedżera społeczności
Kumbol, | Komentarze : 0
Blizzard kontynuuje cykl artykułów "Dzień z życia" swoich pracowników, publikowany w związku z obchodami 20 lat istnienia spółki. Dziś nie lada gratka, bo o swoim dniu pracy opowiada znany społeczności z ciętej riposty i wypowiedzi pełnych ironii Bashiok, albo inaczej Micah Whipple, menedżer społeczności.
Wbrew mojemu zdrowemu rozsądkowi, opublikowaliśmy artykuł pt. „Dzień z życia… Micah Whipple” na naszej stronie z okazji 20 rocznicy powstania Blizzarda, w którym opisany został jeden dzień z życia naszego najstarszego rangą weterana na stanowisku menadżera społeczności. W tej nieautoryzowanej autobiografii, Micah daje wszystkim szansę dowiedzieć się z pierwszej ręki, jak to tak naprawdę jest być Bashiokiem, jak to jest nim nie być, i jak wygląda proces tworzenia eseju całkowicie wyprutego z jakichkolwiek faktów.
Jeśli naprawdę nie masz nic lepszego do roboty i jesteś całkowicie przekonany/a, że nie dasz rady wpaść na coś bardziej przydatnego (serio), możesz przeczytać pełny artykuł tutaj.
Cytat z: Blizzard (źródło)
Wbrew mojemu zdrowemu rozsądkowi, opublikowaliśmy artykuł pt. „Dzień z życia… Micah Whipple” na naszej stronie z okazji 20 rocznicy powstania Blizzarda, w którym opisany został jeden dzień z życia naszego najstarszego rangą weterana na stanowisku menadżera społeczności. W tej nieautoryzowanej autobiografii, Micah daje wszystkim szansę dowiedzieć się z pierwszej ręki, jak to tak naprawdę jest być Bashiokiem, jak to jest nim nie być, i jak wygląda proces tworzenia eseju całkowicie wyprutego z jakichkolwiek faktów.
Jeśli naprawdę nie masz nic lepszego do roboty i jesteś całkowicie przekonany/a, że nie dasz rady wpaść na coś bardziej przydatnego (serio), możesz przeczytać pełny artykuł tutaj.