Przez Mroczny Portal: Poznaj postacie - Grommasz Piekłorycz
Kumbol, | Komentarze : 0Już 13 lutego na polskich półkach pojawi się kolejna część z serii Blizzard Legends - World of Warcraft: Przez Mroczny Portal. W ramach szybkiego powtórzenia proponujemy Wam cykl krótkich not biograficznych o najważniejszych postaciach, które napotkacie na kartach powieści. Od dziś do wtorku codziennie opowiadać będziemy o kolejnych bohaterach. Za niniejszy cykl ponownie odpowiada Ventas z Pradawnej Kroniki.
Grommasz Piekłorycz
Chociaż w czasie Drugiej Wojny Horda dała się poznać jako niemal nieskończona fala zielonoskórych bestii, nie wszyscy orkowie brali udział w batalii. Gul’dan, obawiając się problemów w okiełznaniu niektórych klanów, zostawił część z nich na Draenorze. Wśród wodzów, którzy w jego opinii mogli sprawić więcej kłopotów niż pożytku był Grommasz Piekłorycz, legendarny wódz klanu Wojennej Pieśni.
Niezłomność i umiejętności bojowe Grommasza, zwanego również Gromem, były zaprawdę legendarne. Niemal równie legendarne jak jego szał bitewny. Zamroczony krwawą mgłą, Grommasz zmieniał się w niepohamowaną maszynę do zabijania, wywijając na prawo i lewo swym toporem, Rzezimiotem.
Dla wielu melodia świstów i pogwizdów wydawana przez ponacinane rękojeści broni członków klanu Groma, od którego wzięła się jego nazwa, wystarczała, żeby przeciwnicy utracili bojowy zapał i pierzchali w popłochu. Jednak i ich wojenna pieśń była niczym przy okrzyku furii Grommasza, potrafiącym zasiać strach w sercach najokrutniejszych wrogów. Tylko nieliczni przeżywali moment, gdy wytatuowana szczęka rozwierała się pod nienaturalnym kątem, a jej właściciel wydobywał z siebie piekielny ryk, od którego pękały bębenki w uszach.
Grommasz Piekłorycz był również tym, który jako pierwszy odpowiedział na zachętę Gul’dana do wypicia z Pucharu Jedności, w którym znajdowała się plugawa krew demona Manorotha. W chwili, gdy gardziel wypełniła zielona jucha, jego ciało przeszył dreszcz rozkoszy. Skóra, pod która zagrały mięśnie, stała się jeszcze zieleńsza, a oczy rozbłysły piekielną czerwienią. Demoniczna krew spotęgowała już i tak trudny do okiełznania szał i głód krwi.
Tego właśnie obawiał się Gul’dan zostawiając Wojenne Pieśni na Draenorze. Obdarzony ogromną charyzmą i doświadczony w manipulowaniu innymi, czarnoksiężnik przekonał Grommasza, że on i jego klan, jako elita ich rasy, muszą pozostać na miejscu, będąc zbyt cennymi dla Hordy.
Gdy Mroczny Portal został zniszczony, skazując orków na śmierć w ich wyniszczonym świecie, Grommasz nie pogrążył się w apatii, rozpoczynając zbrojne potyczki z innymi klanami, aby utrzymać swych ludzi w ryzach. Żadna jednak konfrontacja z orkami nie mogła zastąpić smaku ludzkiej krwi, której odmówił mu Gul’dan. Dlatego, gdy dotarła do niego informacja o możliwym powrocie na Azeroth, Grom zebrał swoje Wojenne Pieśni ruszając na wezwanie Ner’zhula.
Przez Mroczny Portal: Poznaj postacie - Ner’zhul
Kumbol, | Komentarze : 0Już 13 lutego na polskich półkach pojawi się kolejna część z serii Blizzard Legends - World of Warcraft: Przez Mroczny Portal. W ramach szybkiego powtórzenia proponujemy Wam cykl krótkich not biograficznych o najważniejszych postaciach, które napotkacie na kartach powieści. Od dziś do wtorku codziennie opowiadać będziemy o kolejnych bohaterach. Za niniejszy cykl ponownie odpowiada Ventas z Pradawnej Kroniki.
Ner’zhul
Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane – ten aforyzm mógłby być podsumowaniem życia Ner’zhula, którego imieniem powinno się ochrzcić niejedną piekielną dzielnicę. Niegdyś największy z szamanów swego ludu, kochany i poważany przez wszystkich hersztów wódz klanu Cienistego Księżyca, teraz złamany starzec świadomy roli, jaką odegrał w upadku swego ludu, stając się jego zgubą i jego śmiercią…
Ner’zhula zgubiła, ironicznie, największa chluba orków, jaką była wierność tradycji i ślepe posłuszeństwo mądrości swych przodków. Dlatego, gdy przed szamanem objawiła się jego zmarła partnerka, nawet przez myśl mu nie przeszło, że może to być podstęp, a pod postacią ukochanej Rulkan skrywa się władca demonów, Kil’jaeden, planujący użyć orków jako narzędzia w prywatnych porachunkach z draenei. Ner’zhul szybko uwierzył w słowa zjawy, która przedstawiała lud Velena jako największych wrogów orków, którzy pragną jedynie ich zguby. Za jej namową wódz Cienistego Księżyca rozesłał wieści do pozostałych klanów, prosząc o pilne spotkanie.
Wielki autorytet, jakim darzono starego szamana sprawił, że na naradę przybyły największe i najsilniejsze plemiona i chociaż na co dzień żyły w odosobnieniu, zgodziły się stanąć ramię w ramię dla dobra swej rasy, tworząc niezwyciężoną Hordę. Wkrótce niewielkie potyczki z draenei przemieniły się w regularną bitwę, a orkowie pod wpływem Kil’jaedena zaczęli powoli popadać w sidła demonów.
Rozważając słuszność swych ruchów, Ner’zhul udał się do świętej góry Oshu'gun, aby rozmówić się z przodkami. Ci przyjęli go z gniewem. Wtedy z przerażeniem zrozumiał prawdę, wiedząc, że nie zdoła już cofnąć rozlewu krwi niewinnych draenei. Zanim jednak podjął jakiekolwiek działania mogące chociaż powstrzymać dalszą tragedię, został odsunięty od władzy przez swego zaufanego ucznia, Gul’dana, który od dawna był wiernym agentem Kil’jaedena i informował swego pana o każdym kroku Ner’zhula.
Pozbawiony wszelkich wpływów Ner’zhul mógł już tylko bezradnie patrzeć, jak niegdyś dumna i honorowa rasa, pod wpływem magii demonów porzuca szamańskie tradycje, wybierając drogę czarnoksięstwa i dopuszcza się coraz straszliwszych czynów, by w końcu oddać się dobrowolnie w niewolę Płonącego Legionu.
Sprowadzenie magii spaczenia na Draenor skaziło również jego florę i faunę, pustosząc cały świat. Jedyną nadzieją dla orków było znalezienie nowego domu w świecie ludzi, jednak siły sprzymierzonych ludów Azeroth odparły orków z powrotem do ich umierającej domeny, skazując ostatecznie na powolną śmierć.
Na to wszystko patrzył Ner’zhul, wiedząc, że stał się zgubą nie tylko orków, ale i całej planety. Na znak pokuty wymalował na swej twarzy trupi czerep, pogrążając się w rozmyślaniach o śmierci i odcinając się od swego ludu. Po dwóch latach do jego chaty wkroczył awatar śmierci…
Przez Mroczny Portal: Poznaj postacie - Turalyon i Alleria
Kumbol, | Komentarze : 0Już 13 lutego na polskich półkach pojawi się kolejna część z serii Blizzard Legends - World of Warcraft: Przez Mroczny Portal. W ramach szybkiego powtórzenia proponujemy Wam cykl krótkich not biograficznych o najważniejszych postaciach, które napotkacie na kartach powieści. Od dziś do wtorku codziennie opowiadać będziemy o kolejnych bohaterach. Za niniejszy cykl ponownie odpowiada Ventas z Pradawnej Kroniki.
Turalyon i Alleria
Para kochanków, o których po dziś dzień krążą legendy. Zanim został egzarchą Armii Światła, a ona władczynią magii pustki, wspólnie doświadczyli wielu trudów, a ich uczucie zostało nieraz wystawione na ciężką próbę, z których najcięższą była ta, która również skrzyżowała ich losy - inwazja Hordy.
Gdy do Lordaeronu przybył posłaniec z wieściami o nadchodzących uchodźcach z Wichrogrodu, nikt nie przypuszczał nawet, że wkrótce północne ziemie kontynentu zaleje fala ciemności, topiąc w ogniu wojny wszystkie królestwa. Jednakże pomimo zagrożenia, ludzcy władcy byli dalecy od porozumienia. Każdy starał się wymusić na reszcie swoją wizję walki z orkami, troszcząc się przede wszystkim o własny lud. Dopiero płomienna mowa przybyłego na spotkanie wraz z arcybiskupem Alonsusem Faolem młodego kleryka Turalyona zdołała odsunąć na bok niesnaski i powołać największy sojusz od czasów Imperium Aratorskiego – Przymierze Lordaeronu.
Nastąpiły zakrojone na wielką skalę przygotowania do odparcia szturmu Hordy. Jedną z największych bolączek była wysoka śmiertelność kapłanów na bitewnym polu. Ich powłóczyste szaty nie stanowiły żadnej ochrony przez toporami orków, ale magia kapłańska była niemal niezbędna w czasie potyczek. Z rozwiązaniem przyszedł arcybiskup Faol, powołując zakon Srebrnej Dłoni, którego święci wojownicy, paladyni, łączyli w sobie najlepsze cechy wojownika i kleryka.
Jednym z pięciu wybrańców, których związała Światłość był Turalyon, ale w przeciwieństwie do swych braci w wierze, nie przejawiał w niej nadgorliwości i potrafił spojrzeć poza sztywne reguły zakonu. Jego elastyczny umysł i dbanie o dobro ogółu spodobały się głównodowodzącemu Przymierza, Anduinowi Lotharowi, który uczynił z niego swego zastępcę.
Podobne spojrzenie na rozwijający się konflikt miała elfia łowczyni Alleria Bieżywiatr, która, rozczarowana lakonicznymi odpowiedziami króla Anasteriana Słońcobieżcy na wezwania Przymierza i jedynie symboliczną pomoc, sama zgłosiła się na ochotnika, prowadząc swych łuczników do bitwy. Żywiołowa i pełna wdzięku kobieta już przy pierwszym spotkaniu zawładnęła sercem Turalyona, a i ona nie przeszła obojętnie obok pełnego pasji młodzieńca. Wspólnie stanęli do walki z Hordą, ścigając ją przez cały kontynent.
Pomimo tego ani połączone siły ludzkich królestw ani wsparcie krasnoludów czy elfów nie zdołało powstrzymać Hordy przed wtargnięciem do Quel’Thalas, ojczyzny Allerii. Chociaż orkom nie udało się sforsować magicznej zapory Srebrnej Luny, zielonoskóre bestie spaliły znaczną część tamtejszych lasów, mordując rzesze elfów, wśród których znalazło się kilkunastu krewnych Allerii z jej młodszym bratem Lirathem na czele.
Chociaż niedługo potem Horda została rozbita, ogarnięta żądzą odwetu Alleria nie odłożyła swego łuku, polując na każdego pozostawionego w Azeroth orka, płacąc krwią za przelaną krew swych bliskich. Turalyon, który po śmierci Lothara objął stanowisko głównego dowódcy, mógł jedynie patrzeć jak jego ukochana oddala się od niego, pochłonięta swą krwawą krucjatą.
Przez Mroczny Portal: Poznaj postacie - Teron Krwawy Bies
Kumbol, | Komentarze : 0Już 13 lutego na polskich półkach pojawi się kolejna część z serii Blizzard Legends - World of Warcraft: Przez Mroczny Portal. W ramach szybkiego powtórzenia proponujemy Wam cykl krótkich not biograficznych o najważniejszych postaciach, które napotkacie na kartach powieści. Od dziś do wtorku codziennie opowiadać będziemy o kolejnych bohaterach. Za niniejszy cykl ponownie odpowiada Ventas z Pradawnej Kroniki.
Teron Krwawy Bies
Gdy zapytamy kogoś o wygląd rycerza śmierci, od razu wskaże na wojownika zakutego od stóp do głowy w blachy, z nieodłącznym runicznym ostrzem i mroźnym błękitem sączącym się z martwych oczodołów. Kiedyś jednak było inaczej, a historia rycerzy śmierci jest dłuższa nawet od ich obecnego władcy siedzącego na mroźnym tronie.
Podobnie jak w przypadku Króla Lisza, początki rycerzy śmierci powinny być ściśle kojarzone z rasą orków, gdyż to jej przedstawiciele stali się pierwszymi z przeklętych czempionów. Wszystko zaczęło się od przewrotu w Hordzie w ostatnich dniach Pierwszej Wojny, kiedy to Orgrim Zgładziciel zabił w honorowym pojedynku mak’gora ówczesnego wodza Hordy, Czarnorękiego, przejmując tym samym władzę nad orczymi klanami.
Po zdobyciu i spaleniu stolicy Wichrogrodu, nowy wódz wyruszył do Iglicy Czarnej Góry, którą Rada Cieni Gul’dana obrała sobie za siedzibę. Mszcząc się za upadek orków i zamordowanie jego najbliższych przyjaciół, Durotana i Draki, Orgrim wyrżnął niemal wszystkich czarnoksiężników i lojalistów Gul’dana. Mając jednak na uwadze dobro Hordy i fakt, że będzie potrzebować broni zdolnej dorównać magom ludzi, Zgładziciel oszczędził samego Gul’dana, który zobowiązał się wyrównać braki Hordy w magicznych arkanach.
Stary ork, który już wcześniej interesował się tajnikami nekromancji, to w tej zakazanej sztuce upatrywał ratunku dla swej godnej pożałowania sytuacji. Wraz z niedobitkami swej Rady eksperymentował na zwłokach poległych obrońców Wichrogrodu, opracowując inkantacje pozwalające uwięzić dusze poległych orczych czarnoksiężników w gnijących trupach. Żeby obdarzyć ich dodatkową mocą, Gul’dan nikczemnie zamordował swoich nekrolitów, więżąc ich siły życiowe w zaklętych berłach, które stały się bronią jego rycerzy śmierci.
Pierwszym przywołanym zza grobu był Teron’gor, zwany również Teronem Krwawym Biesem. Jednak ani rycerze śmierci, ani następne twory czarnoksiężnika nie zdołały zapewnić Hordzie trwałej przewagi w bitwie, a kolejna zdrada Gul’dana ostatecznie przekreśliła szanse pokonania Przymierza.
Horda przegrała, umykając do swego wyniszczonego świata na krótko przed zniszczeniem Mrocznego Portalu przez ludzkich magów. Niemal wszyscy orkowie stracili nadzieję, godząc się na powolną śmierć na Draenorze. Niemal wszyscy… poza Teronem.
Zapraszamy na Game Music Festival we Wrocławiu!
Kumbol, | Komentarze : 1Już pod koniec października tego roku we Wrocławiu, w Narodowym Forum Muzyki odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla fanów ścieżek dźwiękowych z gier wideo. Game Music Festival - bo o nim mowa - to pierwszy w Polsce festiwal w całości poświęcony muzyce z gier. Miło nam poinformować, że portal WoWCenter.pl objął patronat medialny nad tym wydarzeniem, a w szczególności koncertem The Symphony of the Storm wypełnionym muzyką z gier Blizzard Entertainment!
Na dwa dni, 26 i 27 października 2018, wrocławskie Narodowe Forum Muzyki zamieni się w świątynię muzyki z gier. W czasie imprezy wystąpi łącznie kilkuset muzyków wykonujących znane suity w czasie czterech wyjątkowych koncertów. Zabrzmi muzyka z Grim Fandango, Ori and the Blind Forest, serii Heroes of Might and Magic, a także (przede wszystkim!) z Diablo, StarCraft i World of Warcraft!
Poświęcony muzyce z gier Blizzarda koncert The Symphony of the Storm będzie jednocześnie finałem festiwalu. To monumentalne dzieło składające się z trzech suit: pierwsza – poświęcona w całości serii Diablo, druga – prezentująca melodie z World of Warcraft i dodatków, oraz trzecia – zawierająca utwory znane z obu części StarCraft. Symfonię wykona pełna orkiestra oraz chór Narodowego Forum Muzyki; łącznie ponad 120 muzyków na scenie. Na miejscu pojawi się także Neal Acree, jeden z czołowych kompozytorów Blizzarda, który odpowiada między innymi za Anduin Theme z Legionu, Nightsong oraz większość muzyki z cinematików i cutscenek z World of Warcraft (w tym film wprowadzający dodatku Battle for Azeroth).
Jeśli jeszcze nie macie biletu na ten koncert, lepiej się pośpieszcie - została ich już tylko garstka! Potrzebujecie dodatkowej rekomendacji? To może posłuchajcie, jak festiwal zapowiada sam Neal Acree:
Game Music Festival: Pozostałe koncerty
Festiwal otworzy koncert The Symphony of Heroes, który wykona 80-osobowa orkiestra NFM. Dzieło składa się z trzech suit – każda prezentuje porywającą muzykę Paula Romero z jednej z części serii Heroes of Might and Magic. Suita pierwsza to muzyka z II części HoM&M. Na suitę drugą złożą się najpiękniejsze fragmenty ścieżki dźwiękowej z Heroes III. Trzecia, ostatnia suita zawierać będzie utwory, które można usłyszeć w IV części serii. Ubiegłoroczna premiera The Symphony of Heroes odniosła olbrzymi sukces, a bilety wyprzedały się na kilka tygodni przed wydarzeniem.
Wieczorowa gala 26 października będzie hołdem dla nietuzinkowej gry przygodowej Grim Fandango, która świętuje w tym roku swoje 20-lecie. W ramach uroczystej gali The Jazz of Grim Fandango w NFM zagoszczą jazzowe klimaty z najwyższej półki autorstwa Petera McConnella w wykonaniu rewelacyjnego Big Bandu Bartosza Pernala. Disney Interactive oraz Double Fine Productions oficjalnie weszli we współpracę z organizatorami festiwalu, a galę zaszczyci obecnością sam kompozytor muzyki z Grim Fandango.
Fani gier Blizzarda również mogą kojarzyć twórczość Petera McConnella - odpowiada on za niemal całość ścieżki dźwiękowej w Hearthstone: Heroes of Warcraft. Dwóch kompozytorów muzyki do gier Blizzarda we własnej osobie w Polsce - jak Wam to brzmi? ;-)
Drugiego dnia imprezy, przed wielkim Blizzardowym finałem, usłyszymy magiczne brzmienia z gry Ori and the Blind Forest. Rozbudowane dzieło The Symphony of the Forest wprowadzi widownię w świat wyrafinowanej muzyki autorstwa Garetha Cokera, który osobiście pojawi się we Wrocławiu. Będzie to światowa premiera tej ścieżki dźwiękowej wykonanej na żywo w tak bogatej formie.
Goście specjalni Game Music Festival.
Od lewej - kompozytorzy Neal Acree, Peter McConnell i Gareth Coker.
Od lewej - kompozytorzy Neal Acree, Peter McConnell i Gareth Coker.
Bilety na poszczególne wydarzenia możecie kupić na oficjalnej stronie festiwalu. Dostępny jest również karnet na cały festiwal, który obejmuje wszystkie koncerty. W czasie festiwalu odbędą się także liczne panele dyskusyjne i warsztaty o charakterze otwartym.
Z przyjemnością objęliśmy patronat medialny nad tą unikatową imprezą. O wszystkich kolejnych szczegółach dowiecie się na łamach WoWCenter.pl jako pierwsi!
Wyniki ostatnich konkursów WoWCenter.pl
Kumbol, | Komentarze : 4
W ciągu ostatniego tygodnia wspólnie z Blizzard Entertainment oraz Wydawnictwem Insignis zaserwowaliśmy Wam istną lawinę konkursów. W końcu trzeba rozgrzać się przed nadchodzącą bitwą o Azeroth! Zanim jednak Wasze postaci w najbliższy wtorek chwycą za broń, sprawdźcie poniżej, czy już teraz nie czekają na Was jakieś łupy. Oto wyniki wszystkich ostatnich konkursów!
Portal: Świętowanie zakończenia Legionu
Zwycięzcy:
Facebook: World of Warcraft: Battlechest
Zwycięzcy:
Facebook: Książki World of Warcraft: Cisza przed burzą
Zwycięzcy:
Facebook: Proporzec Hordy i Przymierza
Zwycięzca: Robert Sękowski
Portal: Świętowanie zakończenia Legionu
Zwycięzcy:
- Lilith (figurka Illidana z kolekcji Heroes of the Stormn, dmuchane glewie łowcy demonów)
- Mardog (oprawiona grafika z World of Warcraft: Legion, dmuchane glewie łowcy demonów)
- Varriesa (t-shirt World of Warcraft: Legion, dmuchane glewie łowcy demonów)
- Gusiol (pluszak Frostwolf Pup, dmuchane glewie łowcy demonów)
Facebook: World of Warcraft: Battlechest
Zwycięzcy:
- Alicja Bt
- Mikołaj Ptasznik
- Filip Kokosza
- Michał Wiśniewski
- Maciej Behr
- Maciej Kupiec
- Oliwia Pawłowska
- Damian Schenk
- Magdalena Bogacka
- Bartek Kania
Facebook: Książki World of Warcraft: Cisza przed burzą
Zwycięzcy:
- Łukasz Gonsior
- Mateusz Berbeć
- Marcin Jacobs
- Anna Tubacka
- Magdalena Jarmużewska
- Angelika Kazanecka Ryczko
- Oskar Papis
Facebook: Proporzec Hordy i Przymierza
Zwycięzca: Robert Sękowski
Konkurs: Pokaż jak świętujesz koniec Legionu i wygraj fanty od Blizzarda!
Kumbol, | Komentarze : 37Teraz, gdy apetyt wszystkich na nowy dodatek Battle for Azeroth został już rozbudzony, czas pożegnać ten obecny - Legion!
Konkursom nie ma końca! Oto kolejna sposobność do zdobycia cennych nagród i gadżetów ufundowanych przez Blizzard Entertainment dla Was - polskiej społeczności WoWCenter.pl. Pożegnajmy odchodzący dodatek World of Warcraft: Legion chwaląc się ostatnimi zdobyczami i sukcesami!
Jak wygrać? ⚔
Pokaż na screenshocie lub zdjęciu zamieszczonym w komentarzu pod tym wpisem jak obchodzisz zakończenie dodatku World of Warcraft: Legion.
Pochwal się na przykład ostatnimi osiągnięciami, zwycięską bitwą, ale też spotkaniem IRL z gildiowiczami, lekturą Warcraftowych nowel, transmogiem, unikalnym wierzchowcem lub inną zdobyczą, z której jesteś dumny!
Screenshot lub zdjęcie możesz wrzucić np. na https://imgur.com/ i w komentarzu zamieścić do niego link.
Czas? ⏱
Do TEGO piątku, 10 sierpnia, do 23:59! Więc macie tylko 3 dni! Do dzieła!
Co do wygrania?
Nagrodami w konkursie są:
- Oprawiona grafika z World of Warcraft: Legion
- Pluszak Frostwolf Pup
- T-shirt World of Warcraft: Legion
- Figurka Illidana z kolekcji Heroes of the Storm
- Dmuchane glewie łowcy demonów
Kto wygra?
Ktoś z Was! Jury składające się z członków redakcji WoWCenter.pl wybierze screenshoty lub zdjęcia przedstawiające najciekawsze pomysły, najbardziej oszałamiające zdobycze, i/lub zabawne i zwariowane sposoby celebracji odchodzącego dodatku. Koszyk nagród jest naprawdę spory, szansę ma każdy!
Wojna z Legionem już dogasa, zbliża się nowy konflikt! Rozgrzejcie się do bitwy walcząc o nagrody od Blizzarda. Czekamy na Wasze zgłoszenia!
Powieść World of Warcraft: Cisza przed burzą w księgarniach. Oto fragment
Kumbol, | Komentarze : 3W polskich księgarniach już znajdziecie najnowszą powieść z uniwersum Warcrafta pióra Christie Golden. World of Warcraft: Cisza przed burzą to fabularne wprowadzenie w na nowo rozpalony konflikt Przymierza i Hordy, który stanowi oś dodatku Battle for Azeroth. Papierowe wydanie możecie nabyć od kilku dni, jutro z kolei do sprzedaży trafi ebook. Poniżej zapoznacie się z obszernym fragmentem nowej książki!
World of Warcraft: Cisza przed burzą
Azeroth umiera.
Siły Hordy i Przymierza odniosły zwycięstwo nad zastępami Płonącego Legionu, ale pod powierzchnią świata czyha prawdziwa katastrofa. W sercu Azeroth zieje śmiercionośna rana, otwarta ciosem miecza upadłego tytana Sargerasa w jego ostatnim akcie okrucieństwa.
Anduin Wrynn, król Wichrogrodu, i Sylwana Bieżywiatr, wódz Hordy i królowa Porzuconych, nie mają wiele czasu, by odbudować to, co zniszczyła wojna, i jeszcze mniej na opłakiwanie tego, co utracili. Straszliwa rana Azeroth sprawiła, że na powierzchnię wypłynął tajemniczy materiał zwany azerytem. We właściwych rękach ta dziwna złocista substancja zdolna jest tworzyć rzeczy niesamowite, w niewłaściwych – może doprowadzić do niewyobrażalnych zniszczeń.
Podczas gdy siły Hordy i Przymierza na wyścigi próbują odkryć tajemnice azerytu i uleczyć zraniony świat, Anduin wprowadza w życie desperacki pomysł zaprowadzenia trwałego pokoju między zwaśnionymi stronami. Azeryt zagraża równowadze sił, zatem Anduin musi zdobyć zaufanie Sylwany; Mroczna Pani ma jednak własne plany.
Aby pokój był możliwy, lata przelewu krwi i wzajemnej nienawiści muszą raz na zawsze przejść do historii. Pozostają jednak sprawy, których żadna ze stron nie chce zaakceptować, ambicje, z których trudno zrezygnować, i odraza, której nie sposób przezwyciężyć. Zarówno Horda, jak i Przymierze pragną ujarzmić potęgę azerytu, a ich nieprzerwany konflikt grozi wybuchem wojny, która pochłonie wszystkich… i przypieczętuje zagładę Azeroth.
Cisza przed burzą to najnowsze dzieło Christie Golden, bestsellerowej autorki od lat związanej z literacką domeną uniwersum Warcrafta, która jak mało kto zna świat Azeroth. Książka Christie Golden stanowi prolog do dodatku World of Warcraft: Battle for Azeroth i opisuje szczegóły zbliżającego się konfliktu pomiędzy Hordą a Przymierzem.
Książkę w wydaniu papierowym kupicie m.in. w Empiku. Wersja ebookowa zadebiutuje z kolei już jutro na Publio.