BlizzCon 2015 Opening Week: Podsumowanie
Quass, | Komentarze : 0Tydzień otwierający BlizzCon 2015 dobiegł już końca, jednak to dopiero początek e-sportowych emocji! Właściwa część konwentu rozpoczyna się już w ten piątek, dlatego przygotowaliśmy dla Was podsumowanie rozgrywek, które odbyły się w miniony weekend. Jeśli chcecie lepiej poznać każdą z drużyn, zachęcamy do przeczytania wcześniejszego artykułu Blizzarda.
Tabele
Grupa A | Grupa B |
Po wstępnych fazach grupowych pożegnaliśmy Original Gangstarr (Chiny) oraz Do It For Fun (Korea). Niewątpliwymi faworytami turnieju okazały się SK Gaming i Skill Capped EU (obie drużyny z Europy), które już teraz mają zagwarantowane miejsca w półfinale. Decydujące rozgrywki na początku BlizzConu wyłonią dwie kolejne grupy, które zawalczą o finał. A jest przecież o co walczyć - pula nagród w tym roku wynosi aż 250.000$!
Wyraźną przewagę podczas tygodnia otwierającego wykazały drużyny z Europy, pokonując te z Ameryki Północnej w niemal każdym możliwym wypadku (wyjątkiem jest Solari Gaming, która ponownie zmierzy się z Tempo Storm w rozgrywkach decydujących). Warto zaznaczyć również porażkę azjatyckich drużyn, z których żadnej nie udało się przejść do etapu na BlizzConie.
VoD
Piątek |
Sobota |
Zasady turnieju
Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
W ćwierćfinałach w ramach tygodnia otwierającego z ośmiu najlepszych drużyn wyłonione zostaną cztery, które awansują do wielkiego finału podczas BlizzConu 2015. Tam powalczą o nagrody z puli o łącznej wartości 250 tys. USD.
Początkowe mecze mistrzostw świata zostaną rozegrane według formuły do dwóch zwycięstw, natomiast półfinały do trzech, a finały – czterech. Wszystkie mecze rozpoczną się na mapie Nagrand Arena, a wybór kolejnej mapy (z dostępnej puli) będzie należał do drużyny, która przegra dany mecz. Każda gra będzie trwać do czasu wyeliminowania jednej z drużyn lub upłynięcia 25 minut.
W tym roku turniej będzie składał się z fazy grupowej w turnieju podwójnym, która następnie przejdzie w drabinkę w systemie pucharowym dla czterech najlepszych drużyn. W fazie grupowej osiem drużyn zostanie rozstawionych w dwóch grupach po cztery drużyny. Po zakończeniu fazy w turnieju podwójnym zdobywcy 1 miejsca w grupie A zmierzą się z drużyną, która zajęła 2 miejsce w grupie B, a zdobywcy 2 miejsca w grupie A – z drużyną, która zajęła 1 miejsce w grupie B. Wszystkie mecze zostaną stoczone w krainie turniejowej z aktualizacją 6.2.2. Do walki staną postacie na 100 poziomie z ekwipunkiem z krainy turniejowej. Do zobaczenia na arenie – niech wygra najlepszy!
Początkowe mecze mistrzostw świata zostaną rozegrane według formuły do dwóch zwycięstw, natomiast półfinały do trzech, a finały – czterech. Wszystkie mecze rozpoczną się na mapie Nagrand Arena, a wybór kolejnej mapy (z dostępnej puli) będzie należał do drużyny, która przegra dany mecz. Każda gra będzie trwać do czasu wyeliminowania jednej z drużyn lub upłynięcia 25 minut.
W tym roku turniej będzie składał się z fazy grupowej w turnieju podwójnym, która następnie przejdzie w drabinkę w systemie pucharowym dla czterech najlepszych drużyn. W fazie grupowej osiem drużyn zostanie rozstawionych w dwóch grupach po cztery drużyny. Po zakończeniu fazy w turnieju podwójnym zdobywcy 1 miejsca w grupie A zmierzą się z drużyną, która zajęła 2 miejsce w grupie B, a zdobywcy 2 miejsca w grupie A – z drużyną, która zajęła 1 miejsce w grupie B. Wszystkie mecze zostaną stoczone w krainie turniejowej z aktualizacją 6.2.2. Do walki staną postacie na 100 poziomie z ekwipunkiem z krainy turniejowej. Do zobaczenia na arenie – niech wygra najlepszy!
BlizzCon 2015 Opening Week: Zapowiedź i transmisja na żywo
Quass, | Komentarze : 0Cytat z: Blizzard Entertainment (źródło)
W ten weekend, podczas tygodnia otwierającego BlizzCon odbędą się pierwsze finałowe walki mistrzostw świata aren World of Warcraft. Zebraliśmy osiem najlepszych drużyn z całego świata, które zmierzą się w starciu o nagrodę z łącznej puli 250.000$ i tytuł mistrzów aren na BlizzConie 2015.
Tydzień otwierający rozpoczyna się w piątek, 30 października o 21:30 czasu polskiego, a jego kontynuacja w sobotę, 31 października o tej samej godzinie. Transmisję z turniejów możecie oglądać na oficjalnej stronie konwentu BlizzCon 2015.
Z ośmiu drużyn uczestniczących w tygodniu otwierającym, tylko sześć zakwalifikuje się do następnego etapu i zawalczy tydzień później na BlizzConie 2015. Przyjrzyjmy się bliżej naszym uczestnikom:
SK Gaming – Europa
Od lewej do prawej: Fabss, Boetar, Swapxy, Joefernandes
SK Gaming (poprzednio znani pod nazwą Solari Gaming Blue) zajęli pierwsze miejsce podczas imprezy European Road to BlizzCon, zwyciężając w epickiej serii pięciu gier przeciwko Skill Capped EU. Ich obecność na BlizzConie 2015 nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, gdyż wszyscy gracze wielokrotnie udowodnili, że należą do najlepszych z najlepszych w arenach World of Warcraft.
Skill Capped EU – Europa
Od lewej do prawej: Healingstat, Raiku, Vilaye, Praii
Chociaż przegrali z SK Gaming podczas wielkiego finału imprezy European Road to BlizzCon, to Skill Capped EU (poprzednio znani pod nazwą Solari Gaming Red) radzili sobie świetnie przez okres trwania całego turnieju. Teraz, kiedy tydzień otwierający jawi się na horyzoncie, drużyna ta pragnie powrócić w wielkim stylu i zagarnąć tytuł mistrzowski na BlizzConie 2015.
Solari Gaming – Europa
Od lewej do prawej: Fewen, Wafflz, Pyrocta, Souken
Solari Gaming to drużyna, która najprawdopodobniej musi udowodnić najwięcej podczas tegorocznych mistrzostw świata aren World of Warcraft. W trakcie imprezy European Road to BlizzCon (będąc wtedy pod nazwą Solari Gaming Yellow) zmierzyli się z drużyną Three Languages One Team... i przegrali. Jednak szczęście uśmiechnęło się do nich, kiedy Three Languages One Team nie byli w stanie odbyć podróży na BlizzCon. Jak Solari Gaming wykorzysta swoją drugą szansę na zwycięstwo?
Cloud9 – Ameryka Północna
Od lewej do prawej: Wealthyman, Roastyz, Kubzy
Ta drużyna zakwalifikowała się na BlizzCon 2015 pod nazwą Juveniles. Z mniejszym doświadczeniem od pozostałych grup i jedynie trzema zawodnikami na liście, wielu uważało, że są oni wyraźnie słabszymi uczestnikami. Wszystko zmieniło się jednak, kiedy zajęli pierwsze miejsce podczas regionalnych finałów w Ameryce. Cloud9 udowodnili, że są jedną z najsilniejszych grup RMD (Rogue/Mage/Druid) na świecie.
Tempo Storm – Ameryka Północna
Od lewej do prawej: Elite, Pikaboo, Starship, Jahmilli
Nikogo nie powinna dziwić obecność tej drużyny na BlizzConie. Elite, Pikaboo, oraz Jahmilli na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie udowodnili, że są jedną z najlepszych grup w turniejach online. Kiedy Starship uzupełnił ich listę, byli niemal nie do powstrzymania podczas amerykańskich finałów regionalnych. Teraz Tempo Storm są gotowi pokazać, że mają wszystko co potrzebne, aby stać się mistrzami na konwencie BlizzCon 2015.
FollowEsports.com – Ameryka Północna
Od lewej do prawej: Absterge, Walterbare, Vosil, Jellybeans
Droga grupy FollowEsports.com na BlizzCon 2015 była co najmniej wyboista. Byli ostatnią z sześciu północnoamerykańskich drużyn, które zakwalifikowały się do finałów regionalnych, gdzie zajęli trzecie miejsce, z trudem zwyciężając z Luminosity. Wiele razy udowodnili jednak, że nie można ich powstrzymać. Czy zabłysną na tegorocznych mistrzostwach?
Do It For Fun – Korea
Od lewej do prawej: Jyottu, Yeonyeon, Coding, Mudyane
Yeonyeon i Coding walczyli wcześniej na BlizzConie 2014, jako członkowie drużyny Push Push, gdzie udało im się pokonać wielu niezwykle silnych konkurentów oraz zakwalifikować do półfinału. Teraz, z pomocą Jyottu i Mudyane, drużyna Do It For Fun spróbuje zająć pierwsze miejsce i zdobyć tytuł mistrzów BlizzConu.
Original Gangstarr – Chiny
Od lewej do prawej: XaioJie, Han BaiChuan, Darkarchonyo, YiYang
W skład drużyny Original Gangstarr wchodzą największe gwiazdy chińskiego e-sportu. XaioJie, Han BaiChuan i Darkarchonyo to gracze, którym udało się zakwalifikować na BlizzCon w poprzednich latach, a YiYang wygrał chińskie mistrzostwa w 2014 roku. Chociaż mogą nie być aż tak znani, jak pozostałe drużyny, to w żadnym wypadku nie powinno się ich lekceważyć.
Pula nagród
Tegoroczne mistrzostwa świata aren World of Warcraft oferują epicką sumę 250.000$ w puli nagród, która zostanie rozdzielona pomiędzy drużyny w następujący sposób:
- 1. miejsce: 120.000$
- 2. miejsce: 50.000$
- 3. - 4. miejsce: 20.000$
- 5. - 6. miejsce: 12.000$
- 7. - 8. miejsce: 8.000$
Komentatorzy i analitycy
Podczas turniejów dołączy do nas grupa doświadczonych komentatorów i analityków:
- Sid 'Supatease' Compston
- Elliott 'Venruki' Venczel
- Jared 'vhell' Coulston
- Josh 'Lore' Allen
- Jackson 'Bajheera' Bliton
Dodatkowe informacje
Pamiętajcie - rozgrywki zaczynają się w piątek, 30 października o 21:30 czasu polskiego. Możecie oglądać je na żywo na BlizzCon.com. Jeśli szukacie dalszych informacji, polecamy poniższe linki:
Do zobaczenia na miejscu!
Felieton: Oszustwo nie popłaca, czyli co to się dzieje w Korei Południowej
Caritas, | Komentarze : 11
Wszyscy znacie produkty Blizzard Entertainment. Przez lata graliście, wciąż gracie i kto wie ile jeszcze lat będziecie użytkownikami gier wychodzących z tej firmy. Ale ilu z was zna Blizzard jako firmę?
Blizzard Entertainment szczyci się tym, że wyznaje osiem podstawowych wartości, które wpływają na wszelkie decyzje i działania spółki:
Dziś porozmawiamy o punkcie trzecim.
Graj uprzejmie - GRAJ FAIR
Nie zamierzam rozwodzić się tutaj o Blizzardzie, bo uważam, iż jest to firma, której obsługa klienta powinna być wzorem do naśladowania dla innych. I nie piszę tego, bo muszę – ja nic nie muszę. Piszę to, bo tak uważam i wybronię tego argumentu choćby się waliło i paliło.
Dziś porozmawiamy jednak o czym innym. Dziś porozmawiamy o tym jak ta zasada kształtuje się u nas, graczy.
Od kilku dni internet huczy od doniesień, przecieków i komciów dotyczących najnowszego skandalu dotyczącego esportowej sceny StarCrafta. Jeden z prosów, YoDa, trener jego drużyny i kilka innych osób zostało oskarżonych o ustawianie meczów. Z ostatnich doniesień wynika, że obaj panowie dostali już po banie do końca życia na udział w rozgrywkach, a nawet że są już za kratkami.
Zaraz, zaraz, ale to StarCraft. Co to ma wspólnego z nami?
Ma, i to dużo. Granie nie fair psuje rozgrywkę i zabawę w każdym sporcie.
To jest portal o WoWie i HS, tak?
Porozmawiamy zatem o Ensidii i Lich Kingu. Za coś w końcu zabrano im World’s First 25-man kill i za coś dostali bana na 72 godziny. Dla niewtajemniczonych: Ensidia używała Saronite bombs, co z kolei powodowało, że podczas walki odbudowywana była platforma, na której toczyła się bitwa. W tym samym czasie 15 innych gildii też progresowało na Lich Kingu – tylko jedna była w stanie raz za razem mieć tego buga. Właśnie Ensidia. Jeśli tak, jak mówi gildia, bomby były standardowym elementem rotacji, dlaczego tylko jedna gildia doświadczyła istnienia tego buga? Przecież skoro to standard, to inne gildie też używały tych bomb, prawda? Poza tym, wcześniej ubili LK w 10-osobowej grupie. I co, nie zorientowali się, że w 25-tce coś jest nie tak? Byłoby to prawdopodobne, gdyby byli idiotami. A raczej nie są.
Może porozmawiamy o arenach i PvP w WoWie? O sezonie 9. i o tym, jak wariował MMR? Porozmawiajmy o Sodah i o tym, jak podnosił koledze ranking grając jego druidem. Wielce zaskoczony banem? Po coś te Terms of Use są umieszczone w grze. Nie przeczytałeś? Twój problem, musiałeś przecież kliknąć „I agree” zanim wszedłeś do gry.
Ile razy spotkaliście bota? Zbierającego roślinki, AFKującego na polu bitwy... Ile razy was to wkurzyło, ile razy psuło wam to zabawę? Ile razy widzieliście „WTS Gold” na kanale trade?
I nie, nie zapomniałam o Hearthstone - porozmawiamy o Hosty vs. Lifecoach i o tym, że podczas turnieju Hosty oglądał stream, na którym widać było karty przeciwnika. Na szczęście stream był z opóźnieniem, wiec uniknęliśmy dramy w stylu Dreamhack. I o ile w Szwecji nie było oszustwa, byli za to idioci za kolegów, tak w przypadku Hosty'ego raczej nie da się tego wybronić. Jest jeszcze Eric "Specialist" Lee vs. Hyerim "MagicAmy" Lee (Eric, sam winny win tradingowi, oskarżył Hyerim o bycie "fejkiem" - rzekomo dzieliła ona obraz ekranu z innymi graczami, poza tym ta "persona" jest rzekomo miksem dwóch rzeczywistych osób - jednej dla publicznych wystąpień, drugiej odpowiadającej za grę.) Dreamhack "ochlapał" reputację RDU, Hostygate Amaza, a MagicAmy - Frodana.
Poza tym wszyscy wiemy, że Amaz ma układ z Ragnarosem... ;)
To kompletny brak uczciwości, egoizm i strzelanie sobie w kolano – takie praktyki psują zabawę nie tylko innym, ale też psują grę per se.
Przyzwyczailiśmy się do oskarżania devów o wszystko – a to gra nie zbalansowana, a gdzie mój kucyk, a czemu to, a czemu tamto. Może najwyższa pora uderzyć się w pierś i zapytać samych siebie, czy zawsze jesteśmy uczciwi w stosunku do twórców gry. Być może wina nie leży całkowicie po ich stronie. Być może to my też psujemy sobie sami zabawę?
Wróćmy do esportu i StarCrafta. Pros i trener siedzą za kratami, razem z 5 brokerami i 2 członkami gangu, który odpowiadał za pieniądze.
Tyle, tylko 9 osób, koniec pieśni. Czyżby? A nie, jednak dwóch prosów dostaje bana – do YoDy dołącza jego kolega z drużyny, 4B – BboongBBoong.
Kilka miesięcy temu ze sceny zniknął ByuN. Był i nie ma – nie pojawiał się na meczach, nie brał udziału w turniejach. ByuN należał do drużyny i klanu Prime – tej samej, którą trenował Gerrard, i w której grał YoDa. Pszypatek?
Popatrzmy na rok 2015 w drużynie Prime. W kwietniu TerrOr odchodzi na gamingową emeryturę, tydzień później emerytem zostaje Nette, tego samego dnia odchodzi MyuNgSiK. W maju odchodzi Zoun, w lipcu Creator. We wrześniu na emeryturkę zapisuje się Tangtang. A wczoraj z drużyny odeszli KeeN i ByuN. Ten sam ByuN, który od grudnia 2013 roku nie zagrał nawet jednego oficjalnego meczu. Ten sam ByuN, który w 2011 roku przyznał się do ustawienia meczu z CoCa. Przy stanie 1-0 dla CoCa i przy mocnej jego przewadze, na czacie pojawiło się coś takiego:
Byun: fuck fuck
Coca: Trap card!
Byun: I got dominated fuck
Coca: You have to put down a planetary. I have 3 expansions.
Byun: No it's not that. Mutas
Byun: Leave fuck fuck fuck
Coca: I surrender
Byun: Let's go to a third game
Coca: ok. gg
*Coca leaves game*
Półtora miesiąca bana i smród na całe życie. I najwyraźniej ominięta lekcja dla Prime i ByuN, ale o tym możemy tylko spekulować. I może mam paranoję, może ma ją połowa społeczności, ale coś tu ewidentnie śmierdzi.
Nie oszukujmy się, że to problem tylko esportu. FIFA, NBA... Tam gdzie są pieniądze, tam pojawia się chciwość. Taki pros, e czy nie esportowy, ma kilka lat na zarobienie pieniędzy. O ile jednak w sporcie w klasycznym tego słowa znaczeniu byli sportowcy dostają renty czy emerytury, tak w esporcie tego nie ma. Zarywasz kilka lat z życia, co ugrasz to twoje, a potem MOŻE zostaniesz trenerem albo komentatorem. Może. Ale morze jest głębokie i szerokie.
Dlatego też uważam, że konieczna jest całkowita i absolutna restrukturyzacja esportu i uznanie go za pełnoprawny sport. Nie ma ale – prosi poświęcają mnóstwo czasu na ćwiczenie, prosem nie zostaje się od tak. Pełny Spodek, Dreamhacki wypchane po brzegi czy setki tysięcy widzów LoLa, SC2, Heroes, CS i innych gier świadczą o tym, że jest to rozrywka popularna wśród fanów. Dla tych ludzi powinna być dostępna ścieżka kariery po „prosowaniu.” Dziś gamer to zawód i pasja, a geek to stan umysłu.
Nie sposób tu pominąć aspektu finansowego. Pro gracze zarabiają tysiące dolarów. Krótko bo krótko, ale zarabiają. Gracze niższych lig nie mają dostępu do takich pieniędzy. I tu winię trochę LoLa, którego, nie będę ukrywać, nie znoszę. Powiedzmy, że jestem sponsorem. Daję na imprezę 10 milionów dolarów i mam to rozdzielić na 10 drużyn. Ostatniej drużynie daję 10 000 $, a pierwszej... a co mi tam, niech se wezmą 5 milionów. Tak duża różnica, tak duży rozrzut powoduje, że tą ostatnią drużynę łatwiej kupić. W końcu, dam im te 100 000 z moich 5 melonów, dużo nie stracę. A oni dostaną pod stołem 10x tyle, co oficjalnie. Tak duży rozrzut nie jest dobry. Tak, wiem, zwycięstwo powinno przynosić odpowiednią nagrodę. Jednak tak duże różnice powodują, że scena się psuje. Odpuszczę mecz i zarobię więcej, niż jakbym się męczyła. To po co się produkować i starać?
Zresztą, na dowód - Gerrard i Yoda dostawali po 5k~20k $, brokerzy 30k $, a gangi 40k $ za każdą ustawioną grę. To więcej niż nagroda za zajęcie miejsca w top 10 na turnieju.
Oj tam, oj tam, nie przesadzajmy. Różnice nie mogą być tak duże.
Tak? Dota 2, 2015 rok. Pula nagród 18,429,613$. Zwycięska drużyna – 6,6 miliona dolarów do podziału na 5 graczy. Miejsca 9-12 – 221 155 $ do podziału na 4 drużyny czyli 20 graczy. Czyli w zwycięskiej drużynie każdy z graczy dostał po 1,65 MILIONA dolarów. Na miejscach 9-12 – po 11 000$. Rozumiem różnicę w wysokości nagród, w końcu zwycięzca to zwycięzca. Ale aż taka?!
Taki atleta ma zapewnioną ścieżkę kariery: trening = stypendium + ciężka praca = efekty + nagrody finansowe + zapewniona przyszłość w postaci emerytury. W esporcie masz... 5 lat na karierę? Może 6. W sporcie „klasycznym” wszelkie dopingi czy branie w łapę sprawia, że ryzykujesz wszystkim, bo jak wpadniesz, to nie zostanie ci nic. Trudniej zatem postawić wszystko na jedną kartę. W esporcie ta pokusa jest większa. Bo co po prosowaniu? Masz więc motyw, aby brać pod stołem.
I jest to chore.
Trzeba tu też zwrócić uwagę na aspekt geograficzny. W takim StarCrafcie scena europejska długo służyła Koreańczykom za podnóżek. Scena europejska leżała i kwiczała. No, poza casterami oczywiście, bo nasi casterzy są najlepsi na świecie <3 Jednak rynek nielegalnych zakładów w Korei jest bardzo rozwinięty i raz za razem słyszymy o skandalu i anulowanych meczach. I to niestety odcisnęło swoje piętno na koreańskich graczach.
Niestety lub stety. Oglądaliście WCS? Do tej pory Korea była takim zergiem, który pew pew pew i zdominował świat. A Europa spokojnie, jak terrański Thor, krok za kroczkiem szła sobie, żeby w końcu rozłożyć Koreę na łopatki. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w Ro8 WCS było tylko 3 Koreańczyków, w ostatniej czwórce jeden, a finał rozgrywał się między Francuzem a Polakiem? I nie, Korea nie wystawiła reprezentacji B – był przecież Polt, Hydra... Tymczasem mieliśmy polsko - francuski finał, a Koreańczycy odesłani do domu w takim stylu, że hej.
No dobrze, ale my tu o StarCrafcie, a to jest portal o innych grach.
Jak już wspomniałam wcześniej, problem ten dotyczy nasz wszystkich. Ryba psuje się od głowy, ale śmierdzi zawsze tak samo, obojętnie co jej się psuje. Szaraczki, każuale, hardcory, self proclaimed prosi... każdy z nas jest elementem esportu. Jesteśmy społecznością, która tworzy system naczyń połączonych. Bez publiki nie ma sponsorów, bez sponsorów nie ma pieniędzy, bez pieniędzy nie ma prograczy, bez prograczy nie ma publiki. Bez publiki nie ma gier, bez devów też nie ma gier. Więc może zamiast ciągle pluć na siebie i hejtować, warto się „postawić?” Jeśli oglądam turniej, to oczekuję, że gracze nie będą uwalać meczy, bo ktoś im zapłacił. Oczekuję dobrej i uczciwej rozgrywki. Nie akceptuję oszustwa. I tak, jak nie akceptuję go na poziomie „pro”, tak nie akceptuję go na poziomie „casual.” Nie ma ustawiania MMR, nie ma kupowania boostów na arenach, nie ma kupowania złota.
I pomijam tu już aspekt oszukiwania devów – ktoś siedzi, pracuje nad grą, a ktoś inny ma to głęboko i łamie zasady, bo kupi złoto, bo wykorzysta buga, bo kupi sobie kogoś, kto mu zboostuje konto. Albo jeszcze gorzej – kupi sobie całe konto.
Każde takie zachowanie, każda akcja łamiąca zasady sprawia, że wszystko to staje się bardziej akceptowalne w społeczności. No trzech moich kolegów kupiło coś nielegalnie, to ja też mogę, nie? Nie, nie możesz. A przynajmniej nie powinieneś. Jeden głos na nie nic nie zmienia. 10 jest już słyszalne. 100 robi hałas. A 1000 to armia. Jeżeli mamy oczekiwania w stosunku do deweloperów gier, to powinniśmy mieć oczekiwania wobec siebie. Jeśli oczekujemy, że twórcy gier będą nas, jako graczy, szanować, to powinniśmy też szanować tych, którzy dostarczają nam rozrywki. A jeśli macie gdzieś devów, to pomyślcie jak bardzo sami robimy sobie krzywdę pozwalając na takie oszustwa. Za kilka lat świat esportu może wrócić do tego, co było wcale nie tak dawno temu – może się czołgać i wyć, i nikt się nim nie będzie interesował.
Może warto się jednak zastanowić, czy korzyści krótkoterminowe przewyższają te długoterminowe. A może to „graj uprzejmie - GRAJ FAIR” jest bardziej sensowne niż nam się wydaje?
Blizzard Entertainment szczyci się tym, że wyznaje osiem podstawowych wartości, które wpływają na wszelkie decyzje i działania spółki:
- Najpierw gra
- Idealna jakość
- Graj uprzejmie - GRAJ FAIR
- Bądź dumny ze SWEJ PASJI
- Każdy głos SIĘ LICZY
- Myśl GLOBALNIE
- Lider PRZYKŁADNY
- Ucz się I ROŚNIJ
Dziś porozmawiamy o punkcie trzecim.
Graj uprzejmie - GRAJ FAIR
Cytat z: Blizzard (źródło)
W naszej branży pierwsze wrażenie jest ważne, ale największe znaczenie ma utrzymujące się wrażenie. Staramy się utrzymać wysoki poziom poszanowania i pomocności w kontaktach z naszymi graczami, kolegami z pracy oraz partnerami biznesowymi. Zachowanie każdego pracownika Blizzard Entertainment zarówno w sieci, jak i poza nią, może rzutować na wizerunek całej spółki
Nie zamierzam rozwodzić się tutaj o Blizzardzie, bo uważam, iż jest to firma, której obsługa klienta powinna być wzorem do naśladowania dla innych. I nie piszę tego, bo muszę – ja nic nie muszę. Piszę to, bo tak uważam i wybronię tego argumentu choćby się waliło i paliło.
Dziś porozmawiamy jednak o czym innym. Dziś porozmawiamy o tym jak ta zasada kształtuje się u nas, graczy.
Od kilku dni internet huczy od doniesień, przecieków i komciów dotyczących najnowszego skandalu dotyczącego esportowej sceny StarCrafta. Jeden z prosów, YoDa, trener jego drużyny i kilka innych osób zostało oskarżonych o ustawianie meczów. Z ostatnich doniesień wynika, że obaj panowie dostali już po banie do końca życia na udział w rozgrywkach, a nawet że są już za kratkami.
Zaraz, zaraz, ale to StarCraft. Co to ma wspólnego z nami?
Ma, i to dużo. Granie nie fair psuje rozgrywkę i zabawę w każdym sporcie.
To jest portal o WoWie i HS, tak?
Porozmawiamy zatem o Ensidii i Lich Kingu. Za coś w końcu zabrano im World’s First 25-man kill i za coś dostali bana na 72 godziny. Dla niewtajemniczonych: Ensidia używała Saronite bombs, co z kolei powodowało, że podczas walki odbudowywana była platforma, na której toczyła się bitwa. W tym samym czasie 15 innych gildii też progresowało na Lich Kingu – tylko jedna była w stanie raz za razem mieć tego buga. Właśnie Ensidia. Jeśli tak, jak mówi gildia, bomby były standardowym elementem rotacji, dlaczego tylko jedna gildia doświadczyła istnienia tego buga? Przecież skoro to standard, to inne gildie też używały tych bomb, prawda? Poza tym, wcześniej ubili LK w 10-osobowej grupie. I co, nie zorientowali się, że w 25-tce coś jest nie tak? Byłoby to prawdopodobne, gdyby byli idiotami. A raczej nie są.
Może porozmawiamy o arenach i PvP w WoWie? O sezonie 9. i o tym, jak wariował MMR? Porozmawiajmy o Sodah i o tym, jak podnosił koledze ranking grając jego druidem. Wielce zaskoczony banem? Po coś te Terms of Use są umieszczone w grze. Nie przeczytałeś? Twój problem, musiałeś przecież kliknąć „I agree” zanim wszedłeś do gry.
Ile razy spotkaliście bota? Zbierającego roślinki, AFKującego na polu bitwy... Ile razy was to wkurzyło, ile razy psuło wam to zabawę? Ile razy widzieliście „WTS Gold” na kanale trade?
I nie, nie zapomniałam o Hearthstone - porozmawiamy o Hosty vs. Lifecoach i o tym, że podczas turnieju Hosty oglądał stream, na którym widać było karty przeciwnika. Na szczęście stream był z opóźnieniem, wiec uniknęliśmy dramy w stylu Dreamhack. I o ile w Szwecji nie było oszustwa, byli za to idioci za kolegów, tak w przypadku Hosty'ego raczej nie da się tego wybronić. Jest jeszcze Eric "Specialist" Lee vs. Hyerim "MagicAmy" Lee (Eric, sam winny win tradingowi, oskarżył Hyerim o bycie "fejkiem" - rzekomo dzieliła ona obraz ekranu z innymi graczami, poza tym ta "persona" jest rzekomo miksem dwóch rzeczywistych osób - jednej dla publicznych wystąpień, drugiej odpowiadającej za grę.) Dreamhack "ochlapał" reputację RDU, Hostygate Amaza, a MagicAmy - Frodana.
Poza tym wszyscy wiemy, że Amaz ma układ z Ragnarosem... ;)
To kompletny brak uczciwości, egoizm i strzelanie sobie w kolano – takie praktyki psują zabawę nie tylko innym, ale też psują grę per se.
Przyzwyczailiśmy się do oskarżania devów o wszystko – a to gra nie zbalansowana, a gdzie mój kucyk, a czemu to, a czemu tamto. Może najwyższa pora uderzyć się w pierś i zapytać samych siebie, czy zawsze jesteśmy uczciwi w stosunku do twórców gry. Być może wina nie leży całkowicie po ich stronie. Być może to my też psujemy sobie sami zabawę?
Wróćmy do esportu i StarCrafta. Pros i trener siedzą za kratami, razem z 5 brokerami i 2 członkami gangu, który odpowiadał za pieniądze.
No more ppl who you would know. 5 brokers, 2 gangs who provide money + Yoda, Gerrad.
— CranK (@AxCranK) October 19, 2015
Tyle, tylko 9 osób, koniec pieśni. Czyżby? A nie, jednak dwóch prosów dostaje bana – do YoDy dołącza jego kolega z drużyny, 4B – BboongBBoong.
Kilka miesięcy temu ze sceny zniknął ByuN. Był i nie ma – nie pojawiał się na meczach, nie brał udziału w turniejach. ByuN należał do drużyny i klanu Prime – tej samej, którą trenował Gerrard, i w której grał YoDa. Pszypatek?
Popatrzmy na rok 2015 w drużynie Prime. W kwietniu TerrOr odchodzi na gamingową emeryturę, tydzień później emerytem zostaje Nette, tego samego dnia odchodzi MyuNgSiK. W maju odchodzi Zoun, w lipcu Creator. We wrześniu na emeryturkę zapisuje się Tangtang. A wczoraj z drużyny odeszli KeeN i ByuN. Ten sam ByuN, który od grudnia 2013 roku nie zagrał nawet jednego oficjalnego meczu. Ten sam ByuN, który w 2011 roku przyznał się do ustawienia meczu z CoCa. Przy stanie 1-0 dla CoCa i przy mocnej jego przewadze, na czacie pojawiło się coś takiego:
Byun: fuck fuck
Coca: Trap card!
Byun: I got dominated fuck
Coca: You have to put down a planetary. I have 3 expansions.
Byun: No it's not that. Mutas
Byun: Leave fuck fuck fuck
Coca: I surrender
Byun: Let's go to a third game
Coca: ok. gg
*Coca leaves game*
Półtora miesiąca bana i smród na całe życie. I najwyraźniej ominięta lekcja dla Prime i ByuN, ale o tym możemy tylko spekulować. I może mam paranoję, może ma ją połowa społeczności, ale coś tu ewidentnie śmierdzi.
Nie oszukujmy się, że to problem tylko esportu. FIFA, NBA... Tam gdzie są pieniądze, tam pojawia się chciwość. Taki pros, e czy nie esportowy, ma kilka lat na zarobienie pieniędzy. O ile jednak w sporcie w klasycznym tego słowa znaczeniu byli sportowcy dostają renty czy emerytury, tak w esporcie tego nie ma. Zarywasz kilka lat z życia, co ugrasz to twoje, a potem MOŻE zostaniesz trenerem albo komentatorem. Może. Ale morze jest głębokie i szerokie.
Dlatego też uważam, że konieczna jest całkowita i absolutna restrukturyzacja esportu i uznanie go za pełnoprawny sport. Nie ma ale – prosi poświęcają mnóstwo czasu na ćwiczenie, prosem nie zostaje się od tak. Pełny Spodek, Dreamhacki wypchane po brzegi czy setki tysięcy widzów LoLa, SC2, Heroes, CS i innych gier świadczą o tym, że jest to rozrywka popularna wśród fanów. Dla tych ludzi powinna być dostępna ścieżka kariery po „prosowaniu.” Dziś gamer to zawód i pasja, a geek to stan umysłu.
Nie sposób tu pominąć aspektu finansowego. Pro gracze zarabiają tysiące dolarów. Krótko bo krótko, ale zarabiają. Gracze niższych lig nie mają dostępu do takich pieniędzy. I tu winię trochę LoLa, którego, nie będę ukrywać, nie znoszę. Powiedzmy, że jestem sponsorem. Daję na imprezę 10 milionów dolarów i mam to rozdzielić na 10 drużyn. Ostatniej drużynie daję 10 000 $, a pierwszej... a co mi tam, niech se wezmą 5 milionów. Tak duża różnica, tak duży rozrzut powoduje, że tą ostatnią drużynę łatwiej kupić. W końcu, dam im te 100 000 z moich 5 melonów, dużo nie stracę. A oni dostaną pod stołem 10x tyle, co oficjalnie. Tak duży rozrzut nie jest dobry. Tak, wiem, zwycięstwo powinno przynosić odpowiednią nagrodę. Jednak tak duże różnice powodują, że scena się psuje. Odpuszczę mecz i zarobię więcej, niż jakbym się męczyła. To po co się produkować i starać?
Zresztą, na dowód - Gerrard i Yoda dostawali po 5k~20k $, brokerzy 30k $, a gangi 40k $ za każdą ustawioną grę. To więcej niż nagroda za zajęcie miejsca w top 10 na turnieju.
That's why many ppl in Korea lose their passion as a pro in sc2 scene and also retire. It's really frustrating. Who knows if there is more?
— CranK (@AxCranK) October 19, 2015
Oj tam, oj tam, nie przesadzajmy. Różnice nie mogą być tak duże.
Tak? Dota 2, 2015 rok. Pula nagród 18,429,613$. Zwycięska drużyna – 6,6 miliona dolarów do podziału na 5 graczy. Miejsca 9-12 – 221 155 $ do podziału na 4 drużyny czyli 20 graczy. Czyli w zwycięskiej drużynie każdy z graczy dostał po 1,65 MILIONA dolarów. Na miejscach 9-12 – po 11 000$. Rozumiem różnicę w wysokości nagród, w końcu zwycięzca to zwycięzca. Ale aż taka?!
Taki atleta ma zapewnioną ścieżkę kariery: trening = stypendium + ciężka praca = efekty + nagrody finansowe + zapewniona przyszłość w postaci emerytury. W esporcie masz... 5 lat na karierę? Może 6. W sporcie „klasycznym” wszelkie dopingi czy branie w łapę sprawia, że ryzykujesz wszystkim, bo jak wpadniesz, to nie zostanie ci nic. Trudniej zatem postawić wszystko na jedną kartę. W esporcie ta pokusa jest większa. Bo co po prosowaniu? Masz więc motyw, aby brać pod stołem.
I jest to chore.
Trzeba tu też zwrócić uwagę na aspekt geograficzny. W takim StarCrafcie scena europejska długo służyła Koreańczykom za podnóżek. Scena europejska leżała i kwiczała. No, poza casterami oczywiście, bo nasi casterzy są najlepsi na świecie <3 Jednak rynek nielegalnych zakładów w Korei jest bardzo rozwinięty i raz za razem słyszymy o skandalu i anulowanych meczach. I to niestety odcisnęło swoje piętno na koreańskich graczach.
Niestety lub stety. Oglądaliście WCS? Do tej pory Korea była takim zergiem, który pew pew pew i zdominował świat. A Europa spokojnie, jak terrański Thor, krok za kroczkiem szła sobie, żeby w końcu rozłożyć Koreę na łopatki. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w Ro8 WCS było tylko 3 Koreańczyków, w ostatniej czwórce jeden, a finał rozgrywał się między Francuzem a Polakiem? I nie, Korea nie wystawiła reprezentacji B – był przecież Polt, Hydra... Tymczasem mieliśmy polsko - francuski finał, a Koreańczycy odesłani do domu w takim stylu, że hej.
No dobrze, ale my tu o StarCrafcie, a to jest portal o innych grach.
Jak już wspomniałam wcześniej, problem ten dotyczy nasz wszystkich. Ryba psuje się od głowy, ale śmierdzi zawsze tak samo, obojętnie co jej się psuje. Szaraczki, każuale, hardcory, self proclaimed prosi... każdy z nas jest elementem esportu. Jesteśmy społecznością, która tworzy system naczyń połączonych. Bez publiki nie ma sponsorów, bez sponsorów nie ma pieniędzy, bez pieniędzy nie ma prograczy, bez prograczy nie ma publiki. Bez publiki nie ma gier, bez devów też nie ma gier. Więc może zamiast ciągle pluć na siebie i hejtować, warto się „postawić?” Jeśli oglądam turniej, to oczekuję, że gracze nie będą uwalać meczy, bo ktoś im zapłacił. Oczekuję dobrej i uczciwej rozgrywki. Nie akceptuję oszustwa. I tak, jak nie akceptuję go na poziomie „pro”, tak nie akceptuję go na poziomie „casual.” Nie ma ustawiania MMR, nie ma kupowania boostów na arenach, nie ma kupowania złota.
I pomijam tu już aspekt oszukiwania devów – ktoś siedzi, pracuje nad grą, a ktoś inny ma to głęboko i łamie zasady, bo kupi złoto, bo wykorzysta buga, bo kupi sobie kogoś, kto mu zboostuje konto. Albo jeszcze gorzej – kupi sobie całe konto.
Każde takie zachowanie, każda akcja łamiąca zasady sprawia, że wszystko to staje się bardziej akceptowalne w społeczności. No trzech moich kolegów kupiło coś nielegalnie, to ja też mogę, nie? Nie, nie możesz. A przynajmniej nie powinieneś. Jeden głos na nie nic nie zmienia. 10 jest już słyszalne. 100 robi hałas. A 1000 to armia. Jeżeli mamy oczekiwania w stosunku do deweloperów gier, to powinniśmy mieć oczekiwania wobec siebie. Jeśli oczekujemy, że twórcy gier będą nas, jako graczy, szanować, to powinniśmy też szanować tych, którzy dostarczają nam rozrywki. A jeśli macie gdzieś devów, to pomyślcie jak bardzo sami robimy sobie krzywdę pozwalając na takie oszustwa. Za kilka lat świat esportu może wrócić do tego, co było wcale nie tak dawno temu – może się czołgać i wyć, i nikt się nim nie będzie interesował.
Może warto się jednak zastanowić, czy korzyści krótkoterminowe przewyższają te długoterminowe. A może to „graj uprzejmie - GRAJ FAIR” jest bardziej sensowne niż nam się wydaje?
European Road to BlizzCon 2015: Podsumowanie turniejów WoW i Hearthstone
Quass, | Komentarze : 0Finały European Road to BlizzCon 2015 dobiegły już końca. Po dwóch dniach zaciekłych walk na arenach World of Warcraft i karczemnych pojedynków w Hearthstone, dowiedzieliśmy się, którzy zawodnicy i drużyny udadzą się na mistrzostwa świata na BlizzCon 2015. W sumie podczas turnieju zostało rozdane ponad 300.000$.
World of Warcraft
W europejskich finałach aren World of Warcraft brało udział osiem drużyn, z których poniższe trzy zakwalifikowały się do mistrzostw świata na tegorocznym BlizzConie:
- 1. miejsce (50.000$) - Solari Gaming Blue
- 2. miejsce (20.000$) - Solari Gaming Red
- 3. miejsce (10.000$) - Three Languages One Team
Zapisy z transmisji na żywo
Finał |
Faza grupowa i półfinał |
Hearthstone
Ośmiu graczy pojedynkowało się na europejskich finałach Hearthstone. Czterem z nich udało się zakwalifikować do mistrzostw świata na BlizzConie:
- 1. miejsce (10.000$) - Thijs (Nihilum)
- 2. miejsce (5.000$) - Neirea (Team Liquid)
- 3. miejsce (2.500$) - Lifecoach (Nihilum)
- 4. miejsce (2.500$) - Ostkaka (Natus Vincere)
Zapisy z transmisji na żywo
Finał |
Faza grupowa i półfinał |
Zdjęcia
Redakcja WoWCenter.pl i HotSCenter.pl również odwiedziła Pragę!
Galeria zdjęć z 2015 European Road to BlizzCon, który odbył się w dniach 3-4 października w Pradze.
Posted by HotSCenter.pl on 5 października 2015
European Road to BlizzCon 2015 już w ten weekend!
Quass, | Komentarze : 0Już 3-go października na Arenie O2 w Pradze rozpocznie się dwudniowa impreza European Road to BlizzCon 2015, podczas której zawodnicy ze wszystkich zakątków Europy zmierzą się w turniejach World of Warcaft, Hearthstone i Heroes of the Storm, aby zawalczyć o miejsca w finałach na BlizzConie. Będzie to również okazja na obejrzenie meczów pokazowych z Legacy of the Void - nowego dodatku do StarCrafta II. Osoby odwiedzające Pragę w ten weekend będą miały szansę wypróbować na miejscu całkiem nową grę Blizzarda - Overwatch.
Oficjalna strona imprezy: www.eurtb2015.com.
Transmisję z turniejów będzie można obejrzeć na platformach YouTube i Twitch.
Jeżeli wybieracie się do Pragi, to na miejscu będziecie mieli okazję spotkać reprezentację WoWCenter.pl i HotSCenter.pl, w składzie: Jakub "Kumbol" Misiura, Joanna "Caritas" Kubizna oraz Mateusz "Tajgeer" Małek! Możecie również liczyć na nasze materiały i autorski reportaż z O2 Areny po zakończeniu imprezy.
W ciągu ostatnich kilku tygodni, podczas europejskich turniejów kwalifikacyjnych wyłoniono osiem drużyn, które dostały się do europejskiego finału i zawalczą w Pradze o łączną sumę 100.000$:
Turniej kwalifikacyjny #1
- 1. miejsce - Reawakened 1
- 2. miejsce - Solari Gaming Blue
Turniej kwalifikacyjny #2
- 1. miejsce - Bleached Bones
- 2. miejsce - Solari Gaming
- 3. miejsce - Solari Gaming Black
Turniej kwalifikacyjny #3
- 1. miejsce - Solari Gaming Red
- 2. miejsce - Reawakened 3
- 3. miejsce - Three Languages One Team
Trzy drużyny, które zajmą najwyższe miejsca w europejskich finałach, udadzą się do Anaheim w Kaliforni, gdzie podczas BlizzConu 2015 zawalczą na mistrzostwach świata w arenach World of Warcraft!
Hearthstone
Przez cztery dni trwania turniejów kwalifikacyjnych mistrzostw Europy w Hearthstone, 40 graczy z całego kontynentu walczyło o jedno z ośmiu upragnionych miejsc uprawniających do udziału w głównym wydarzeniu w Pradze. Po serii niezapomnianych meczy wyłoniono tę oto ósemkę graczy, którzy staną w szranki w mistrzostwach Europy:
- Thijs (Nihilum)
- Lifecoach (Nihilum)
- Ostkaka (Natus Vincere)
- Hoej (Natus Vincere)
- Neirea (Team Liquid)
- Gera89 (Powned.it)
- Pavel (Empire)
- Maverick (Millenium)
Zawalczą oni o łączną sumę 25.000$, a czterech najlepszych zawodników zostanie wysłanych na mistrzostwa świata w Hearthstone, które odbędą się na tegorocznym BlizzConie.
Heroes of the Storm
Europejskie finały Heroes of the Storm doczekały się największej puli nagród ze wszystkich gier na tegorocznym turnieju w Pradze - aż 176.000$! Oto drużyny, którym udało się zakwalifikować:
Turniej kwalifikacyjny #1
- Natus Vincere
- Team ROCCAT
- Virtus.Pro
Turniej kwalifikacyjny #2
- Team Liquid
- Bob Question Mark
- Gamers2
Turniej kwalifikacyjny #3
- Fnatic
- Pirates in Pyjamas
Informacje na temat poszczególnych drużyn oraz inne szczegóły znajdziecie w artykule na HotSCenter.pl.
Media
Tapeta na pulpit
Wrześniowy Cracow Game Spot rusza z zapisami na turniej Hearthstone
Temahemm, | Komentarze : 0W ostatni letni weekend tego roku wystartuje piąta już edycja Cracow Game Spot - krakowskiego eventu dla fanów e-sportu. Od 18 do 20 września uczestnicy, tradycyjnie, zmierzą się w CS:GO, Fifie i, co nas najbardziej interesuje, Hearthstonie. Jeśli zdążyliście uzbierać porządną kolekcję kart z TGT, gorąco zachęcamy Was do spróbowania swoich sił w turnieju - wpisowe wynosi 20 zł i gwarantuje, że przy 64 zapisanych graczach w puli nagród pojawi się aż 1300 zł! Zapisy potrwają do 15 września, a wydarzenie odbędzie się przy ul. Jęczmiennej 9 w Ośrodku Inicjatyw Edukacyjno-Społecznych. Aby potwierdzić swój udział należy wysłać maila na adres info@cracowgamespot.pl, w treści podając: imię, nazwisko, BattleTag, datę urodzenia i ewentualną nazwę drużyny.
Ostatniego dnia turnieju Enbo.gg zorganizuje w krakowskiej Cybermachinie darmowe afterparty, podczas którego będzie można m.in. oglądać finały londyńskiego DreamHacka i powalczyć o kilka fantów.
Potrzebne linki:
2015 European Road to BlizzCon : Mistrzostwa Europy w Hearthstone
Temahemm, | Komentarze : 0Cytat z: Blizzard (źródło)
Najlepsi karciarze Europy wystawią na próbę swoje talie na jednym z największych tegorocznych wydarzeń e-sportowych Blizzarda, które odbędzie się już tej jesieni. „Droga na BlizzCon” 2015 zaliczy swój ostatni odcinek w hali widowiskowej 02 Arena w Pradze, gdzie w dniach 3 i 4 października odbędą się mistrzostwa Europy w Hearthstone.
Będzie o co walczyć, bo łączna pula nagród wyniesie 25 000 dolarów. To nie wszystko – czterech najlepszych graczy mistrzostw Europy w Hearthstone otrzyma szansę zmierzenia się z najlepszymi zawodnikami z innych części globu podczas mistrzostw świata, które odbędą się w listopadzie na Blizzconie.
________________________________________________________________________________________________
Oprócz epickich bitew w Hearthstone, na omawianym wydarzeniu odbędą się również europejskie finały regionalne w World of Warcraft oraz Heroes of the Storm. Z pewnością będzie to fantastyczny weekend wypełniony po brzegi e-sportowymi zmaganiami i innymi atrakcjami. Uczestnicy będą mieli okazję wypróbować nadchodzącą strzelankę drużynową Overwatch, podziwiać kostiumy, bawić się w konkursach, a także oglądać, jak ich ulubieni streamerzy radzą sobie w grach Blizzarda. Smakowity kąsek czeka również wielbicieli StarCrafta II – jedni z najlepszych europejskich graczy zmierzą się w Legacy of the Void.
Wkrótce pojawią się szczegółowe informacje na temat biletów na to wydarzenie. Jeśli nie możecie wybrać się do Pragi, otrzymacie możliwość śledzenia przebiegu turnieju za pośrednictwem internetowej transmisji na żywo – w najbliższych tygodniach poinformujemy, gdzie i na jakich warunkach będzie ona dostępna.
________________________________________________________________________________________________
Więcej informacji o mistrzostwach świata w Hearthstone znajdziecie na oficjalnej stronie gry.
Cracow Game Spot rusza z zapisami na turniej Hearthstone
Temahemm, | Komentarze : 017 kwietnia rusza czwarty Game Spot - krakowska impreza dla fanów esportu. Tak jak w ubiegłym roku, gracze zmierzą się w Counter Strike: Global Offensive, FIFA15 i, co dla nas najistotniejsze, Hearthstone: Heroes of Warcraft. Organizatorzy przyznają, że podczas poprzedniej edycji zauważyli jak wielki potencjał drzemie w karciance Blizzarda. Wydarzenie odbędzie się przy ul. Jęczmiennej 9 w Ośrodku Inicjatyw Edukacyjno-Społecznych. Uczestnicy Game Spotu mogą liczyć na miłą atmosferę, sprawną klimatyzację i after party. Szczegóły tego ostatniego zostaną ogłoszone już niebawem.
Zapisy do turnieju Hearthstone wymagają wpisowego w wysokości 10 złotych. Aby potwierdzić swój udział należy wysłać maila na adres info@cracowgamespot.pl, w temacie wpisując CGS2015_NICK_HS, a w treści podając: imię, nazwisko, wiek, battletag oraz potwierdzenie przelewu. Osoby niepełnoletnie również mogą uczestniczyć w rozgrywkach, ale muszą przygotować zgodę od rodziców. Harmonogram zostanie ujawniony, gdy zakończą się zapisy.
Pula nagród, gdy zapisze się 32 graczy:
- 1. miejsce - 500 złotych
- 2. miejsce - 200 złotych
- 3. miejsce - 100 złotych
Pula nagród, gdy zapisze się 64 graczy:
- 1. miejsce - 700 złotych
- 2. miejsce - 300 złotych
- 3. miejsce - 100 złotych
Potrzebne linki: