Czystki w Activision Blizzard - prawie 800 zwolnionych pracowników
Quass, | Komentarze : 0Zgodnie z krążącymi od kilku dni plotkami, holding Activision Blizzard (do którego należy Blizzard Entertainment) ogłosił wczoraj obszerną restrukturyzację. W efekcie rozpoczęły się zwolnienia grupowe, które w sumie mają objąć ok. 8% firmy - w przybliżeniu niemal 800 pracowników, jak podaje PCGamesN. Jest to największa tego typu "czystka" od czasu, kiedy w 2012 roku zwolniono prawie 600 osób.
Zaznaczono, że zwolnienia dotyczą głównie zespołów niezwiązanych z tworzeniem gier, a pracownicy nimi dotknięci otrzymają kompleksową odprawę. J. Allen Brack (prezes Blizzarda) wysłał do społeczności graczy następującą wiadomość, w której komentuje te poważne zmiany i zaznacza, że jednocześnie planowane jest powiększenie zespołów deweloperskich:
Cytat z: J. Allen Brack (tłumaczenie) (źródło)
Droga społeczności Blizzarda...
Przez ostatnie kilka miesięcy spotkałem się z wieloma osobami w Blizzardzie i rozmawialiśmy o tym, jak będziemy tworzyć naszą przyszłość. Jedno pozostaje bez zmian: jesteśmy oddani tworzeniu epickich gier i rozrywkowych doświadczeń.
Mamy przed sobą szereg mocnych projektów, a obecnie wspieramy więcej gier, niż kiedykolwiek wcześniej. Jedocześnie, Blizzard stara się utrzymać pewien poziom rzemiosła i doskonałości we wszystkich swoich przedsięwzięciach. Utrzymanie tych standardów przy dalszym rozwoju naszych światów wymaga zarówno czasu, jak i utalentowanych deweloperów.
Mając to na uwadze, planujemy rozszerzyć działania wokół tworzenia gier. Chcemy dostarczyć Wam więcej zawartości w istniejących światach Blizzarda, jak i powołać do życia nasze niezapowiedziane projekty. Priorytetami są również e-sport i Overwatch League, dlatego dalej będziemy produkować treści dotyczące rywalizacji.
Aby lepiej wesprzeć te priorytety, musimy dokonać reorganizacji niektórych naszych zespołów niezwiązanych z tworzeniem gier. W rezultacie zmniejszy się ilość takich stanowisk w Północnej Ameryce i spodziewamy się, że podobne działania zostaną podjęte w regionalnych oddziałach zgodnie z lokalnymi wymaganiami. To była niezwykle trudna decyzja i chcemy uznać wkład wszystkich, którzy przyczynili się do rozwoju Blizzarda. Chcemy ułatwić wszystkim dotkniętym osobom zmianę miejsca pracy, więc oferujemy zestaw na odprawę, który obejmuje dodatkową wypłatę, kontynuację benefitów i wsparcie w rekrutacji i karierze, aby szybko odnaleźć nowe zatrudnienie. Uznajemy te osoby za część rodziny Blizzarda - miały wielki wkład i zaangażowanie w swoją pracę i jesteśmy niezwykle wdzięczni za wszystko, czego dokonali.
Chociaż niektóre z tych zmian organizacyjnych są trudne, mam wiarę w przyszłość Blizzarda. Kontynuujemy ciężką pracę, aby sprostać nie tylko naszej misji, ale również waszym oczekiwaniom. Z niecierpliwością czekamy, aby wyjawić Wam wszystkie nowości, kiedy przyjdzie na to czas.
J. Allen Brack
Przez ostatnie kilka miesięcy spotkałem się z wieloma osobami w Blizzardzie i rozmawialiśmy o tym, jak będziemy tworzyć naszą przyszłość. Jedno pozostaje bez zmian: jesteśmy oddani tworzeniu epickich gier i rozrywkowych doświadczeń.
Mamy przed sobą szereg mocnych projektów, a obecnie wspieramy więcej gier, niż kiedykolwiek wcześniej. Jedocześnie, Blizzard stara się utrzymać pewien poziom rzemiosła i doskonałości we wszystkich swoich przedsięwzięciach. Utrzymanie tych standardów przy dalszym rozwoju naszych światów wymaga zarówno czasu, jak i utalentowanych deweloperów.
Mając to na uwadze, planujemy rozszerzyć działania wokół tworzenia gier. Chcemy dostarczyć Wam więcej zawartości w istniejących światach Blizzarda, jak i powołać do życia nasze niezapowiedziane projekty. Priorytetami są również e-sport i Overwatch League, dlatego dalej będziemy produkować treści dotyczące rywalizacji.
Aby lepiej wesprzeć te priorytety, musimy dokonać reorganizacji niektórych naszych zespołów niezwiązanych z tworzeniem gier. W rezultacie zmniejszy się ilość takich stanowisk w Północnej Ameryce i spodziewamy się, że podobne działania zostaną podjęte w regionalnych oddziałach zgodnie z lokalnymi wymaganiami. To była niezwykle trudna decyzja i chcemy uznać wkład wszystkich, którzy przyczynili się do rozwoju Blizzarda. Chcemy ułatwić wszystkim dotkniętym osobom zmianę miejsca pracy, więc oferujemy zestaw na odprawę, który obejmuje dodatkową wypłatę, kontynuację benefitów i wsparcie w rekrutacji i karierze, aby szybko odnaleźć nowe zatrudnienie. Uznajemy te osoby za część rodziny Blizzarda - miały wielki wkład i zaangażowanie w swoją pracę i jesteśmy niezwykle wdzięczni za wszystko, czego dokonali.
Chociaż niektóre z tych zmian organizacyjnych są trudne, mam wiarę w przyszłość Blizzarda. Kontynuujemy ciężką pracę, aby sprostać nie tylko naszej misji, ale również waszym oczekiwaniom. Z niecierpliwością czekamy, aby wyjawić Wam wszystkie nowości, kiedy przyjdzie na to czas.
J. Allen Brack
Kontrowersje budzi fakt, że rok 2018 kolejny raz był dla Activision Blizzard rekordowy pod względem rezultatów finansowych, co z dumą na początku wczorajszej konferencji ogłosił dyrektor generalny Bobby Kotick. W czwartym kwartale minionego roku nie spełniono jednak określonych założeń (zamiast 3,048 miliarda dolarów osiągnięto 2,835 miliarda), co dodatkowo wpłynęło na spadającą od BlizzConu wartość akcji firmy.
Activision Blizzard wciąż więc mnóstwo zarabia, ale przez niezadowolenie inwestorów wiele osób straciło wczoraj pracę. Jason Schreier z Kotaku wspomniał na Twitterze o pocieszających się nawzajem pracownikach Blizzarda na parkingu przed siedzibą w Irvine. Liczne konkurencyjne studia - m.in. Obsidian i Square Enix - wyraziły współczucie, jednocześnie informując o otwartych stanowiskach u siebie. Jak to wszystko wpłynie na gry Zamieci, przekonamy się zapewne dopiero w nadchodzących miesiącach.
J. Allen Brack nowym prezesem Blizzard Entertainment
Quass, | Komentarze : 1J. Allen Brack, jeden z czołowych deweloperów Blizzarda, który dołączył do kalifornijskiego studia w 2005 roku, a od 2014 roku pełnił rolę producenta wykonawczego w zespole World of Warcraft, został wczoraj oficjalnie nominowany na nowego prezesa Blizzard Entertainment. Możecie pamiętać, że to właśnie on wyszedł w zeszłym roku na BlizzConową scenę i zapowiedział dodatek Battle for Azeroth, jak również projekt World of Warcraft: Classic.
Współzałożyciel studia Mike Morhaime będzie teraz pełnił rolę doradczą. Brack opublikował krótką wiadomość do społeczności graczy, w której dziękuje Morhaime'owi za ponad 27 lat stania na czele firmy:
Cytat z: J. Allen Brack (źródło)
Dzisiejszy dzień był dla mnie emocjonalną karuzelą. Po pierwsze, odczuwam ogromną wdzięczność wobec Mike’a. Jego praca nad stworzeniem rozpoznawanych do dzisiaj gier to jeden z powodów, dla których dołączyłem do Blizzarda. Jest nie tylko inspirującym przywódcą, ale dla mnie był również roztropnym i cierpliwym mentorem przez wszystkie lata, które spędziłem w Blizzardzie. Był też dobrym przyjacielem. Dołączenie do zespołu World of Warcraft i jednocześnie mojego ulubionego studia ponad 13 lat temu było niewyobrażalnym spełnieniem marzeń, dlatego perspektywa poprowadzenia Blizzarda w przyszłość to dla mnie zarówno zaszczyt, jak i ogromna odpowiedzialność. (…)
[Pełna wiadomość]
[Pełna wiadomość]
Trudno określić, czy ta zmiana, chociaż brzmi poważnie, będzie miała znaczny wpływ na proces rozwoju gier Zamieci. Pozostaje jednak pytanie: kto powita nas w tym roku podczas ceremonii otwarcia BlizzConu?
Wiadomość od Zespołu WoW: Witajcie w Legionie
Tommy, | Komentarze : 0
Podobnie jak dwa lata temu, ale tym razem w zupełnie innym tonie, J. Allen Brack - producent wykonawczy World of Warcraft z Blizzard Entertainment wystosował popremierową wiadomość od zespołu tworzącego grę. I choć tym razem nie rozdaje czasu gry, to i tak uśmiechamy się do tego listu bo faktycznie debiut Legionu był niemalże bezproblemowy.
Cytat z: Nethaera (źródło)
Wraz z premierą Legionu 30 sierpnia udostępniliśmy Strzaskane Wyspy (Broken Isles) milionom graczy na całym świecie. Jak z każdym rozszerzeniem, tak i tym razem wśród całej ekipy dało się wyczuć podekscytowanie oraz zdrową dozę strachu i niecierpliwości. Wydawało nam się, że wyciągnęliśmy wiele wniosków z premiery Warlords of Draenor. Poczyniliśmy wiele kroków mających usprawnić proces wdrażania dodatku, ale pozostało wiele pytań: czy usprawnienia w technologii i sprzęcie będą wystarczające? Czy wystarczająco dobrze przetestowaliśmy nowe i stare systemy? Czy jesteśmy przygotowani na to, że niezliczona rzesza graczy będzie klikała na Khadgara, żeby obejrzeć przemieszczenie Dalaranu?
Gdy otworzyliśmy bramy i gracze rozpoczęli swoją przygodę na Strzaskanych Wyspach, bardzo ucieszyliśmy się z głosów mówiących, że to była najpłynniejsza premiera do tej pory. Chyba nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni ze startu Legionu. Mamy również nadzieję, że będziemy mogli dostarczyć Wam więcej przyjemnych doświadczeń zarówno podczas tego rozszerzenia, jak i kolejnych.
Żeby wszystko poszło jak należy musieliśmy wziąć pod uwagę mnóstwo czynników. Chcielibyśmy przedstawić kilka ze zmian technologicznych i projektowych. Po pierwsze zapobiegliśmy temu, że wiele osób chciało kliknąć tą samą postać i nie mogły tego zrobić w tłumie graczy. Dzięki temu każdy mógł od razu przystąpić do przeżywania przygód w nowym dodatku w odpowiednim miejscu i czasie poprzez wybranie pierwszej lokacji do wykonywania zadań, bez chaotycznego latania po świecie w celu zdobycia Artefaktu.
Po stronie technicznej zamiast jednej kopii Strzaskanych Wysp, na każdym serwerze utworzyliśmy ich po kilka, dzięki czemu nie były przepełnione. Każdej z lokacji poświęciliśmy również osobny fizyczny serwer (Aszuna jest na jednym serwerze, a Highmountain na innym, itd.) Wiele z tych decyzji podjęliśmy po bolesnej nauczce z Warlords of Draenor.
W Legionie chcemy, żebyście grali ze znajomymi, więc przyjaciele, gildie i grupy są razem zamiast na osobnych kopiach. Dzięki temu na samym początku regiony świata sprawiały wrażenie żywych, z dość wysoką populacją, ale bez uszczerbku na płynności gry. Przetestowaliśmy tę metodę podczas Inwazji Demonów – wydarzenia poprzedzającego premierę rozszerzenia. Zamiast tłumu graczy rzucającego się do walki w jednym miejscu każdy widział tylko swój wycinek, w którym nadal było sporo osób.
Co nam to daje? Od premiery gracze zebrali miliardy punktów Mocy Artefaktów (Artifact Power), ponad 5 milionów Łowców Demonów wyruszyło z Mardum do Azeroth by walczyć z Legionem (i ciągle ich przybywa). Liczba graczy przebywających w świecie WoW jednocześnie była najwyższa od lat, co oznacza, że gra sprawia Wam radość, i cieszy nas to niezmiernie.
Okazało się również, że dużą popularnością cieszy się nasza nowa aplikacja na smartfony WoW Legion Companion, która umożliwia graczom wysyłanie czempionów na misje, personalizację Zakonu Klasowego (Order Hall) oraz eksplorowanie Zadań Światowych podczas korzystania z urządzenia napędzanego systemami iOS i Android.
Jednakże premiera Legionu to dopiero początek podróży. Jak wielu z Was, tak i my nie byliśmy zadowoleni z tego, w jakim tempie rozwijał się Warlords of Draenor, toteż zmieniliśmy strategię rozwoju dla obecnego dodatku, skupiając się na częstszych aktualizacjach. W związku z tym w zeszłym tygodniu na targach PAX zapowiedzieliśmy aktualizację 7.1: Powrót do Karazhanu, naszą pierwszą dużą aktualizację zawartości gry, która przywróci Karazhan jako pięcioosobową instancję na poziomie trudności Mythic. Odkryjecie również dalszy ciąg historii Suramaru, nowe Zadania Światowe, rajd Trial of Valor, oraz wiele więcej.
Przyszłość Legionu rysuje się w kolorowych barwach, co jest również zasługą naszej wspaniałej społeczności. To właśnie Wasz entuzjazm i wsparcie sprawiły, że WoW jest na takim etapie jak dzisiaj. W imieniu całego zespołu dziękujemy Wam za to, że podążacie z nami w tą niezwykłą podróż.
Do zobaczenia na Strzaskanych Wyspach,
J. Allen Brack
Producent wykonawczy World of Warcraft
Gdy otworzyliśmy bramy i gracze rozpoczęli swoją przygodę na Strzaskanych Wyspach, bardzo ucieszyliśmy się z głosów mówiących, że to była najpłynniejsza premiera do tej pory. Chyba nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni ze startu Legionu. Mamy również nadzieję, że będziemy mogli dostarczyć Wam więcej przyjemnych doświadczeń zarówno podczas tego rozszerzenia, jak i kolejnych.
Żeby wszystko poszło jak należy musieliśmy wziąć pod uwagę mnóstwo czynników. Chcielibyśmy przedstawić kilka ze zmian technologicznych i projektowych. Po pierwsze zapobiegliśmy temu, że wiele osób chciało kliknąć tą samą postać i nie mogły tego zrobić w tłumie graczy. Dzięki temu każdy mógł od razu przystąpić do przeżywania przygód w nowym dodatku w odpowiednim miejscu i czasie poprzez wybranie pierwszej lokacji do wykonywania zadań, bez chaotycznego latania po świecie w celu zdobycia Artefaktu.
Po stronie technicznej zamiast jednej kopii Strzaskanych Wysp, na każdym serwerze utworzyliśmy ich po kilka, dzięki czemu nie były przepełnione. Każdej z lokacji poświęciliśmy również osobny fizyczny serwer (Aszuna jest na jednym serwerze, a Highmountain na innym, itd.) Wiele z tych decyzji podjęliśmy po bolesnej nauczce z Warlords of Draenor.
W Legionie chcemy, żebyście grali ze znajomymi, więc przyjaciele, gildie i grupy są razem zamiast na osobnych kopiach. Dzięki temu na samym początku regiony świata sprawiały wrażenie żywych, z dość wysoką populacją, ale bez uszczerbku na płynności gry. Przetestowaliśmy tę metodę podczas Inwazji Demonów – wydarzenia poprzedzającego premierę rozszerzenia. Zamiast tłumu graczy rzucającego się do walki w jednym miejscu każdy widział tylko swój wycinek, w którym nadal było sporo osób.
Co nam to daje? Od premiery gracze zebrali miliardy punktów Mocy Artefaktów (Artifact Power), ponad 5 milionów Łowców Demonów wyruszyło z Mardum do Azeroth by walczyć z Legionem (i ciągle ich przybywa). Liczba graczy przebywających w świecie WoW jednocześnie była najwyższa od lat, co oznacza, że gra sprawia Wam radość, i cieszy nas to niezmiernie.
Okazało się również, że dużą popularnością cieszy się nasza nowa aplikacja na smartfony WoW Legion Companion, która umożliwia graczom wysyłanie czempionów na misje, personalizację Zakonu Klasowego (Order Hall) oraz eksplorowanie Zadań Światowych podczas korzystania z urządzenia napędzanego systemami iOS i Android.
Jednakże premiera Legionu to dopiero początek podróży. Jak wielu z Was, tak i my nie byliśmy zadowoleni z tego, w jakim tempie rozwijał się Warlords of Draenor, toteż zmieniliśmy strategię rozwoju dla obecnego dodatku, skupiając się na częstszych aktualizacjach. W związku z tym w zeszłym tygodniu na targach PAX zapowiedzieliśmy aktualizację 7.1: Powrót do Karazhanu, naszą pierwszą dużą aktualizację zawartości gry, która przywróci Karazhan jako pięcioosobową instancję na poziomie trudności Mythic. Odkryjecie również dalszy ciąg historii Suramaru, nowe Zadania Światowe, rajd Trial of Valor, oraz wiele więcej.
Przyszłość Legionu rysuje się w kolorowych barwach, co jest również zasługą naszej wspaniałej społeczności. To właśnie Wasz entuzjazm i wsparcie sprawiły, że WoW jest na takim etapie jak dzisiaj. W imieniu całego zespołu dziękujemy Wam za to, że podążacie z nami w tą niezwykłą podróż.
Do zobaczenia na Strzaskanych Wyspach,
J. Allen Brack
Producent wykonawczy World of Warcraft
Wiadomość od J. Allena Bracka
Tommy, | Komentarze : 22
Przed chwilą J. Allen Brack (producent wykonawczy World of Warcraft) wystosował pismo do wszystkich graczy i ustosunkował się do napotkanych przez wielu z nas problemów i trudności z zalogowaniem do gry po premierze dodatku Warlords of Draenor. Są tam dobre wieści. Oto treść jego listu przetłumaczona na język polski.
Cytat z: J. Allen Brack (źródło)
Społeczności WoW:
Wiem jak bardzo wszyscy cieszyli się na nowy dodatek i nie mogli się go doczekać, i gdy już wkroczyliście do nowego świata Wasze komentarze utwierdziły nas w przekonaniu, że to najlepsze nasze rozszerzenie do tej pory. Jednakże jakość nowej zawartości nie usprawiedliwia tego, że wielu z Was natrafiło na problemy niszczące przyjemność płynącą z gry.
Pierwsze dwa dni od premiery dodatku nie były miłym doświadczeniem, duża liczba graczy tkwiła w bardzo długich kolejkach lub natrafiła na problemy w grze. Pracowaliśmy bez przerwy nad rozwiązaniem tych kłopotów technicznych i szczęśliwie w sobotę sytuacja wyglądała dużo lepiej. Mimo, że miliony z Was mogły już grać przez weekend i wielu z Was osiągnęło setny poziom doświadczenia, to nadal spora grupa graczy nie mogła się doczekać swojej kolei, zwłaszcza na serwerach o wysokiej populacji.
W celu rozwiązania tej przypadłości poszerzyliśmy możliwości serwerów odpowiedzialnych za instancje, których użyliśmy w sobotę do zmniejszenia kolejek. Nadal kontynuujemy ten proces, żeby poprawić działanie wszystkich serwerów, dzięki czemu ich pojemność zwiększy się dwukrotnie w stosunku do sytuacji jeszcze sprzed wyjścia dodatku. Powinno to znacząco skrócić kolejki, a może nawet wyeliminować je zupełnie.
Żeby wynagrodzić wszystkim trudności wynikające z problemów technicznych, przyznajemy każdemu graczowi z obu Ameryk, Oceanii i Europy pięć dodatkowych dni gry pod warunkiem, że abonament był aktywny w piątek 14 listopada. Już teraz sprawa ma się dużo lepiej niż podczas weekendu i mam nadzieję, że teraz będziecie mogli skupić się na czerpaniu przyjemności z gry.
Mam również nadzieję, że przyjmiecie moje przeprosiny i nie stracicie w nas wiary. Głosy wsparcia płynące od wielu z Was podczas naszej wytężonej pracy były bardzo miłe. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni za to, że możemy być częścią takiej wspaniałej społeczności. Kochamy World of Warcraft i jesteśmy bardzo dumni z tego rozszerzenia, dlatego smuci nas to, w jaki sposób został on wprowadzony.
W imieniu całego zespołu odpowiedzialnego za World of Warcraft oraz wszystkich w Blizzard dziękuję za Waszą cierpliwości i wyrozumiałość.
Do zobaczenia na Dreaenorze.
Z poważaniem,
J. Allen Brack
producent wykonawczy World of Warcraft
Wiem jak bardzo wszyscy cieszyli się na nowy dodatek i nie mogli się go doczekać, i gdy już wkroczyliście do nowego świata Wasze komentarze utwierdziły nas w przekonaniu, że to najlepsze nasze rozszerzenie do tej pory. Jednakże jakość nowej zawartości nie usprawiedliwia tego, że wielu z Was natrafiło na problemy niszczące przyjemność płynącą z gry.
Pierwsze dwa dni od premiery dodatku nie były miłym doświadczeniem, duża liczba graczy tkwiła w bardzo długich kolejkach lub natrafiła na problemy w grze. Pracowaliśmy bez przerwy nad rozwiązaniem tych kłopotów technicznych i szczęśliwie w sobotę sytuacja wyglądała dużo lepiej. Mimo, że miliony z Was mogły już grać przez weekend i wielu z Was osiągnęło setny poziom doświadczenia, to nadal spora grupa graczy nie mogła się doczekać swojej kolei, zwłaszcza na serwerach o wysokiej populacji.
W celu rozwiązania tej przypadłości poszerzyliśmy możliwości serwerów odpowiedzialnych za instancje, których użyliśmy w sobotę do zmniejszenia kolejek. Nadal kontynuujemy ten proces, żeby poprawić działanie wszystkich serwerów, dzięki czemu ich pojemność zwiększy się dwukrotnie w stosunku do sytuacji jeszcze sprzed wyjścia dodatku. Powinno to znacząco skrócić kolejki, a może nawet wyeliminować je zupełnie.
Żeby wynagrodzić wszystkim trudności wynikające z problemów technicznych, przyznajemy każdemu graczowi z obu Ameryk, Oceanii i Europy pięć dodatkowych dni gry pod warunkiem, że abonament był aktywny w piątek 14 listopada. Już teraz sprawa ma się dużo lepiej niż podczas weekendu i mam nadzieję, że teraz będziecie mogli skupić się na czerpaniu przyjemności z gry.
Mam również nadzieję, że przyjmiecie moje przeprosiny i nie stracicie w nas wiary. Głosy wsparcia płynące od wielu z Was podczas naszej wytężonej pracy były bardzo miłe. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni za to, że możemy być częścią takiej wspaniałej społeczności. Kochamy World of Warcraft i jesteśmy bardzo dumni z tego rozszerzenia, dlatego smuci nas to, w jaki sposób został on wprowadzony.
W imieniu całego zespołu odpowiedzialnego za World of Warcraft oraz wszystkich w Blizzard dziękuję za Waszą cierpliwości i wyrozumiałość.
Do zobaczenia na Dreaenorze.
Z poważaniem,
J. Allen Brack
producent wykonawczy World of Warcraft