gamescom 2012: Wywiad z deweloperami World of Warcraft - Johnem Lagrave i Ionem Hazzikostas
Kumbol, | Komentarze : 3
Jak pewnie pamiętacie, wspominałem na forum, że przy okazji gamescomu 2012 uda się przeprowadzić wywiad z obecnymi na miejscu deweloperami World of Warcraft. No więc udało się, a teraz najwyższa pora na nagranie tego wywiadu, opatrzone rzecz jasna polskimi napisami. Jest trochę o przyszłości Valor Points, ciągu zadań na legendarne bronie, World PvP, cyklu patchowym w Mists of Pandaria, a także ciut o Caverns of Time, powrocie Ulduarowych hard mode'ów i kilku innych rzeczach. Warto obejrzeć, choćby dlatego, by uśmiechnąć się pod nosem słuchając mieszających się 4 różnych akcentów angielskiego ;-)
Przypytywanymi deweloperami z Blizzarda są:
Jeśli nie widzisz napisów, kliknij ikonkę na odtwarzaczu.
Przypytywanymi deweloperami z Blizzarda są:
- John Lagrave - Główny producent gry
- Ion Hazzikostas - Główny projektant potyczek
Jeśli nie widzisz napisów, kliknij ikonkę na odtwarzaczu.
Felieton: Na kolonię do Kolonii - gamescom 2012
Kumbol, | Komentarze : 3
Środek sierpnia to czas drugich, albo nawet trzecich turnusów wakacyjnych kolonii.
I choć na młodzieżowe wyjazdy z kolegami ze szkolnych ławek jestem już za duży, to Kolonię w tym roku postanowiłem zaliczyć. Tę niemiecką, nad Renem. Z okazji targów gamescom 2012.
Miasto wita stylową mieszanką nowoczesnej architektury z dodatkiem niewielu (ale za to imponujących) ocalałych po wojnie zabytków, spośród których ikonę stanowi rzecz jasna kolonijna katedra św. Piotra i NMP. Wszystko połączone znakomitą, rozbudowaną infrastrukturą ze sprawnie funkcjonującą komunikacją miejską, okolone zaś siecią niemieckich autostrad. Pomimo swej wielkości (Kolonia to czwarte pod tym względem miasto w Niemczech), sprawia wrażenie bardzo spokojnego i "przytulnego" miejsca, pełnego ludzi różnych narodowości, w którym mieszają się kultury.
Gdy już sprawy kwaterunkowe miałem za sobą, czym prędzej ruszyłem do głównego obiektu moich zainteresowań, czyli Koelnmesse - ogromnego centrum wystawowego, gdzie w ubiegłym tygodniu odbywały się największe na świecie targi gier wideo i elektronicznej rozrywki gamescom. Już z zewnątrz tereny targowe robią wrażenie rozmiarami i powierzchnią zajmowaną przez hale - tegoroczna edycja gamescomu to 140 tysięcy metrów kwadratowych dedykowanych branży cyfrowej rozrywki. Wewnątrz w pierwszej chwili jest się przytłoczonym skalą i rozmachem całego przedsięwzięcia. Choć wszystkie hale wystawowe są ciasno skupione przy sobie i połączone sprawnie przestronnymi korytarzami, to przejście przez tereny targowe okazuje się być całkiem długim i dość wyczerpującym spacerem, zwłaszcza gdy taki dystans pokonuje się kilkukrotnie każdego dnia.
Na szczęście tego pierwszego, prasowego dnia nie przytłaczał jeszcze ogrom ludzi przemierzających Koelnmesse. 15 sierpnia okazał się bardzo przyjemnym i zdecydowanie najbardziej komfortowym dniem do zwiedzania gamescomu, a w szczególności do grania w prezentowane tam tytuły. Całkiem nieźle wypadłem w batalii na intensywnej, choć mało odkrywczej mapie z nadchodzącego DLC do Battlefielda 3 - Armored Kill, w której za drugie miejsce nawet zgarnąłem t-shirt. Tak fajnie nie było już na imponującym (jednym z największych), sztucznie zadymionym i "zrujnowanym" stanowisku Call of Duty Black Ops II, gdzie boleśnie udowodniono mi, że nie umiem grać w FPSy na konsolowym gamepadzie. Przynajmniej rozbudowana personalizacja klasy żołdaka jawi się dość interesująco i potężnie. W meczu 1vs.1 przy demku StarCraft II: Heart of the Swarm mój przeciwnik przypomniał mi, że jestem tylko w Złocie, nim zdążyłem powić jakąkolwiek nową zergową jednostkę. Nauczony doświadczeniem, w drugim podejściu pobawiłem się w zwykłym skirmishu vs. AI, gdzie swobodnie wyklułem Swarm Hosty (niewykryte zawczasu będą bardzo bolesne dla oponenta!), poprzyciągałem Viperami to i owo, i doświadczyłem naprawdę fajnej fizyki, gdy szarżujący Ultralisk rozniósł grupkę Marines.
Chociaż tytułów wartych pogrania było znacznie więcej, to czas nieubłaganie płynął, a trzeba jeszcze odnaleźć centrum prasowe, by następnie udać się na pierwsze spotkanie z zespołem Blizzarda, który dla obecnych na gamescomie przedstawicieli fansajtów przygotował całą serię kameralnych meetingów i dyskusji w większości dotyczących... ekhm, no fansajtowych spraw ;-) Członkowie europejskiego zespołu ds. społeczności to naprawdę fantastyczni, ciepli ludzie (macie od nich pozdrowienia!) i miło było spotkać się z nimi, pogadać oraz wymienić doświadczeniami, tak jak i z innymi reprezentantami europejskich stron fanowskich. Pomimo niepociesznej informacji, którą usłyszałem w czasie jednej z offowych rozmów (chyba świat się nie zawali, jeśli zdradzę, że póki co polskiej wersji WoWa nie ma w planach), atmosfera była naprawdę serdeczna i przyjacielska.
Z mojego punktu widzenia dobrze byłoby, gdyby otwartych tylko dla prasy dni było więcej, bowiem oblężenie Koelnmesse, jakie nastąpiło nazajutrz, a już zwłaszcza w sobotę, 18 sierpnia, skutecznie zniweczyło część "growych" planów, jakie poczyniłem wcześniej względem interesujących mnie tytułów. Przyznać trzeba, że entuzjazm i podniecenie odczuwalne było na każdym milimetrze centrum wystawowego, niemniej przekładało się też ono niestety na czas oczekiwania do dem największych hitów tegorocznego gamescomu. Boleśnie długie, poskręcane kolejki formowały się od samego rana i utrzymywały do momentu zamknięcia hal. Największą popularnością, wedle moich subiektywnych spostrzeżeń, cieszyły się głośne produkcje EA - Medal of Honor Warfighter, Crysis 3, SimCity - oraz Ubisoftu - Assasins Creed 3, Far Cry 3. Darowałem więc sobie sterczenie w 3-godzinnych (!) kolejkach do każdej z nich i ograniczyłem się jedynie do oglądania materiałów prezentowanych "na zewnątrz" ich stoisk.
W ogóle warto zauważyć, że sama możliwość pogrania w niewydane jeszcze gry to tylko jedna z wielu atrakcji targów (choć pewnie najbardziej "nośna"). Godne uwagi bywają nawet mini-show organizowane przy co bardziej okazałych scenach, takich jak np. ta na stoiskach Blizzard Entertainment. To, z jaką pompą zaprezentowano cudowne intro do Mists of Pandaria, było szczerze imponujące. Zamieć na tę godzinę zdecydowane zarządziła całymi targami - przebić się wtedy choćby w odległe okolice ich sceny graniczyło z cudem. Tłumnie, choć oczywiście już nie aż tak, bywało też przy pokazowym rajdzie z udziałem topowej gildii For the Horde czy w czasie orkiestrowych wykonań muzyki z gier studia. Rzecz jasna nie każdy wystawca utrzymywał taki poziom widowiskowości przy swojej scenie. Wielu ograniczało się do wymuszania głośnego skandowania swoich marek jako pretekstu do rozrzucenia kolejnej partii gadżetów. Odniosłem wrażenie, że taka forma "zabawiania" publiczności była szczególnie charakterystyczna dla wystawców z branży Free 2 Play, która to swoją drogą reprezentowana była nad wyraz licznie...
Po przejściu wielu kilometrów po halach Koelnmesse w ciągu czterech dni mojej obecności na gamescom 2012, odbyciu kilku interesujących spotkań z CMami i deweloperami Blizzarda (oraz przeprowadzeniu wywiadu z nimi - będzie soon), pograniu w kilka nadchodzących gier i zobaczeniu absolutnie mnóstwa ciekawych, oszałamiających, zabawnych, intrygujących, a czasem odrobinę żałosnych rzeczy i ludzi, przyszła pora z Kolonią się pożegnać. I choć, jak twierdzi wielu komentatorów (i z czym właściwie się zgadzam), tegoroczna edycja nie miała zbyt wielu wybitnie mocnych akcentów czy ogłoszeń, to jednak ostatniego dnia opuściłem tereny targów szczęśliwy i bogatszy o te nowe, świetne doświadczenia. Bez dwóch zdań każdemu fascynatowi gier wideo mogę szczerzę polecić wizytę na gamescom - wrażenia, bądź co bądź, niesamowite i bardzo pozytywne. A przede wszystkim TYYLE tam teeegoooo...!
Jakub "Kumbol" Misiura jest redaktorem naczelnym serwisu WoWCenter.pl i czasami żałuje, że nigdy nie zdecydował się na wzięcie udziału w castingach do "Pamiętników z wakacji".
I choć na młodzieżowe wyjazdy z kolegami ze szkolnych ławek jestem już za duży, to Kolonię w tym roku postanowiłem zaliczyć. Tę niemiecką, nad Renem. Z okazji targów gamescom 2012.
Miasto wita stylową mieszanką nowoczesnej architektury z dodatkiem niewielu (ale za to imponujących) ocalałych po wojnie zabytków, spośród których ikonę stanowi rzecz jasna kolonijna katedra św. Piotra i NMP. Wszystko połączone znakomitą, rozbudowaną infrastrukturą ze sprawnie funkcjonującą komunikacją miejską, okolone zaś siecią niemieckich autostrad. Pomimo swej wielkości (Kolonia to czwarte pod tym względem miasto w Niemczech), sprawia wrażenie bardzo spokojnego i "przytulnego" miejsca, pełnego ludzi różnych narodowości, w którym mieszają się kultury.
Gdy już sprawy kwaterunkowe miałem za sobą, czym prędzej ruszyłem do głównego obiektu moich zainteresowań, czyli Koelnmesse - ogromnego centrum wystawowego, gdzie w ubiegłym tygodniu odbywały się największe na świecie targi gier wideo i elektronicznej rozrywki gamescom. Już z zewnątrz tereny targowe robią wrażenie rozmiarami i powierzchnią zajmowaną przez hale - tegoroczna edycja gamescomu to 140 tysięcy metrów kwadratowych dedykowanych branży cyfrowej rozrywki. Wewnątrz w pierwszej chwili jest się przytłoczonym skalą i rozmachem całego przedsięwzięcia. Choć wszystkie hale wystawowe są ciasno skupione przy sobie i połączone sprawnie przestronnymi korytarzami, to przejście przez tereny targowe okazuje się być całkiem długim i dość wyczerpującym spacerem, zwłaszcza gdy taki dystans pokonuje się kilkukrotnie każdego dnia.
Na szczęście tego pierwszego, prasowego dnia nie przytłaczał jeszcze ogrom ludzi przemierzających Koelnmesse. 15 sierpnia okazał się bardzo przyjemnym i zdecydowanie najbardziej komfortowym dniem do zwiedzania gamescomu, a w szczególności do grania w prezentowane tam tytuły. Całkiem nieźle wypadłem w batalii na intensywnej, choć mało odkrywczej mapie z nadchodzącego DLC do Battlefielda 3 - Armored Kill, w której za drugie miejsce nawet zgarnąłem t-shirt. Tak fajnie nie było już na imponującym (jednym z największych), sztucznie zadymionym i "zrujnowanym" stanowisku Call of Duty Black Ops II, gdzie boleśnie udowodniono mi, że nie umiem grać w FPSy na konsolowym gamepadzie. Przynajmniej rozbudowana personalizacja klasy żołdaka jawi się dość interesująco i potężnie. W meczu 1vs.1 przy demku StarCraft II: Heart of the Swarm mój przeciwnik przypomniał mi, że jestem tylko w Złocie, nim zdążyłem powić jakąkolwiek nową zergową jednostkę. Nauczony doświadczeniem, w drugim podejściu pobawiłem się w zwykłym skirmishu vs. AI, gdzie swobodnie wyklułem Swarm Hosty (niewykryte zawczasu będą bardzo bolesne dla oponenta!), poprzyciągałem Viperami to i owo, i doświadczyłem naprawdę fajnej fizyki, gdy szarżujący Ultralisk rozniósł grupkę Marines.
Chociaż tytułów wartych pogrania było znacznie więcej, to czas nieubłaganie płynął, a trzeba jeszcze odnaleźć centrum prasowe, by następnie udać się na pierwsze spotkanie z zespołem Blizzarda, który dla obecnych na gamescomie przedstawicieli fansajtów przygotował całą serię kameralnych meetingów i dyskusji w większości dotyczących... ekhm, no fansajtowych spraw ;-) Członkowie europejskiego zespołu ds. społeczności to naprawdę fantastyczni, ciepli ludzie (macie od nich pozdrowienia!) i miło było spotkać się z nimi, pogadać oraz wymienić doświadczeniami, tak jak i z innymi reprezentantami europejskich stron fanowskich. Pomimo niepociesznej informacji, którą usłyszałem w czasie jednej z offowych rozmów (chyba świat się nie zawali, jeśli zdradzę, że póki co polskiej wersji WoWa nie ma w planach), atmosfera była naprawdę serdeczna i przyjacielska.
Z mojego punktu widzenia dobrze byłoby, gdyby otwartych tylko dla prasy dni było więcej, bowiem oblężenie Koelnmesse, jakie nastąpiło nazajutrz, a już zwłaszcza w sobotę, 18 sierpnia, skutecznie zniweczyło część "growych" planów, jakie poczyniłem wcześniej względem interesujących mnie tytułów. Przyznać trzeba, że entuzjazm i podniecenie odczuwalne było na każdym milimetrze centrum wystawowego, niemniej przekładało się też ono niestety na czas oczekiwania do dem największych hitów tegorocznego gamescomu. Boleśnie długie, poskręcane kolejki formowały się od samego rana i utrzymywały do momentu zamknięcia hal. Największą popularnością, wedle moich subiektywnych spostrzeżeń, cieszyły się głośne produkcje EA - Medal of Honor Warfighter, Crysis 3, SimCity - oraz Ubisoftu - Assasins Creed 3, Far Cry 3. Darowałem więc sobie sterczenie w 3-godzinnych (!) kolejkach do każdej z nich i ograniczyłem się jedynie do oglądania materiałów prezentowanych "na zewnątrz" ich stoisk.
W ogóle warto zauważyć, że sama możliwość pogrania w niewydane jeszcze gry to tylko jedna z wielu atrakcji targów (choć pewnie najbardziej "nośna"). Godne uwagi bywają nawet mini-show organizowane przy co bardziej okazałych scenach, takich jak np. ta na stoiskach Blizzard Entertainment. To, z jaką pompą zaprezentowano cudowne intro do Mists of Pandaria, było szczerze imponujące. Zamieć na tę godzinę zdecydowane zarządziła całymi targami - przebić się wtedy choćby w odległe okolice ich sceny graniczyło z cudem. Tłumnie, choć oczywiście już nie aż tak, bywało też przy pokazowym rajdzie z udziałem topowej gildii For the Horde czy w czasie orkiestrowych wykonań muzyki z gier studia. Rzecz jasna nie każdy wystawca utrzymywał taki poziom widowiskowości przy swojej scenie. Wielu ograniczało się do wymuszania głośnego skandowania swoich marek jako pretekstu do rozrzucenia kolejnej partii gadżetów. Odniosłem wrażenie, że taka forma "zabawiania" publiczności była szczególnie charakterystyczna dla wystawców z branży Free 2 Play, która to swoją drogą reprezentowana była nad wyraz licznie...
Po przejściu wielu kilometrów po halach Koelnmesse w ciągu czterech dni mojej obecności na gamescom 2012, odbyciu kilku interesujących spotkań z CMami i deweloperami Blizzarda (oraz przeprowadzeniu wywiadu z nimi - będzie soon), pograniu w kilka nadchodzących gier i zobaczeniu absolutnie mnóstwa ciekawych, oszałamiających, zabawnych, intrygujących, a czasem odrobinę żałosnych rzeczy i ludzi, przyszła pora z Kolonią się pożegnać. I choć, jak twierdzi wielu komentatorów (i z czym właściwie się zgadzam), tegoroczna edycja nie miała zbyt wielu wybitnie mocnych akcentów czy ogłoszeń, to jednak ostatniego dnia opuściłem tereny targów szczęśliwy i bogatszy o te nowe, świetne doświadczenia. Bez dwóch zdań każdemu fascynatowi gier wideo mogę szczerzę polecić wizytę na gamescom - wrażenia, bądź co bądź, niesamowite i bardzo pozytywne. A przede wszystkim TYYLE tam teeegoooo...!
Jakub "Kumbol" Misiura jest redaktorem naczelnym serwisu WoWCenter.pl i czasami żałuje, że nigdy nie zdecydował się na wzięcie udziału w castingach do "Pamiętników z wakacji".
European World of Warcraft Invitational 2012: Rozgrywki już trwają - relacja na żywo!
Kumbol, | Komentarze : 0Aktualizacja: Turniej zakończony! Mistrzostwo Europy wywalczyła drużna Yaspresents, wicemistrzem została drużyna I'm just being honest. Obydwa składy pojadą do Szanghaju na światowe finały.
Watch live video from ESL TV on pl.twitch.tv
European World of Warcraft Invitational 2012: Arenowe potyczki już jutro!
Kumbol, | Komentarze : 5Cytat z: Blizzard (źródło)
Pamiętajcie że turniej arenowy European World of Warcraft Invitational rozegra się już w tę niedzielę, 19 sierpnia! Ósemka czołowych drużyn z całej Europy stoczy bój, którego zwycięzcy okryją się wieczną chwałą!
Słyszeliście plotki, teraz zamieniamy je w oficjalną informację. Oto nazwy drużyn, które będą rywalizować o tytuł mistrza Europy:
- Microcity.Be
- Skenz (Warlock), Khuna (Rogue), Flubba (Shaman)
- Bleached Bones RMP
- Taku (Rogue), Skoe (Mage), Mehh (Priest)
- Gold Memberz
- Hoty (Priest), Karva (Paladin), Enteyjin (Death Knight)
- Yaspresents
- Another (Death Knight), Zunniyaki (Priest), Câra (Paladin)
- Imminent Tomb D/C
- Barb (Warrior), Braindeadly (Hunter), Glyptic (Shaman)
- Boetar the Octopus
- Blukstack (Warlock), Boetar (Shaman), Swapxy (Shaman)
- NinjaPull
- Geru (Shaman), Kajn (Rogue), Nerdstomper (Warlock)
- Eat Nerds Get Bird
- Jimos (Paladin), Dreamz (Shaman), Colarn (Warrior)
Dzięki ReDeYe, który poprowadzi turniej, oraz komentarzowi Azaela i Conradicala, będziesz non stop siedział w napięciu podczas każdej sekundy rozgrywek. Zobacz tych gladiatorów walczących w epickich starciach o część puli 30 000 dolarów nagrody oraz zostanie jedną z dwóch reprezentujących Europę drużyn na światowych finałach Battle.net World Championship w Chinach!
Możesz śledzić przebieg ekscytującego turnieju European World of Warcraft Invitational już od jutra, od 10:00 czasu polskiego. Wszystko dzieje się na targach gamescom w Kolonii, ale możesz dołączyć do nas za pośrednictwem darmowego streamu w rozdzielczości 720p dostarczanego przez ESL. Mecze będzie można też oglądać na stoiskach Turtle Entertainmnt na gamescom.
Wielki finał planowany jest na 16:00 i będziemy pokazywać go także na wielkich ekranach na stoiskach Blizzard Entertainment na gamescom. Więcej informacji o atrakcjach Blizzarda na targach gamescom 2012 znajdziecie tutaj. Możecie też odwiedzić oficjalną stronę imprezy.
Gamescom 2012: Występ MANAO i fotki ze stoisk Blizzard Entertainment
Kumbol, | Komentarze : 7
Targi gamescom 2012 rozpoczęły się na dobre. Po całkiem komfortowym dniu 0 otwartym tylko dla prasy przyszła pora na otwarcie hal Koelnmesse dla całej reszty. Dziesiątki tysięcy fanów elektronicznej rozrywki wypełnia tereny targowe po brzegi, kolejki do stacji demonstracyjnych ciągną się długimi wężykami w, zdawałoby się, nieskończoność, a wieczorem już dosłownie brodzi się w tonach ulotek, kubków i innych śmieci wyścielających posadzki. Niemniej pomimo takich drobnych niedogodności, targi gamescom to fantastyczne wydarzenie i dzieje się tu mnóstwo. W powietrzu czuć atmosferę zbiorowej "geekowości", wszyscy, zarówno wystawcy, jak i odwiedzający, są niezwykle rozentuzjazmowani i podekscytowani obecnością na największych targach branży gier i elektro-rozrywki na świecie.
Mam szczęście zaliczać się do tego grona, więc śpieszę z tym pierwszym autorskim mini-reportażem wprost z targowego centrum prasowego. Wczorajszy dzień pełen był ekscytujących informacji związanych z Blizzardem i dodatkiem Mists of Pandaria. Ujrzeliśmy fantastyczne intro, dostaliśmy parę nowych zwiastunów i na dokładkę dowiedzieliśmy się, że wszystkie rasy będą już wkrótce dostępne nawet dla "trialowców". Teraz chciałbym przekazać wam odrobinę atmosfery panującej wczoraj po 14:00 przy stoiskach Blizzard Entertainment, prezentując poniżej nagranie występu grupy chińskich bębniarek MANAO - Drums of China, które uświetniły premierę filmu otwierającego Mists of Pandaria. Przy okazji dorzucam też kilka fotek. Enjoy!
Mam szczęście zaliczać się do tego grona, więc śpieszę z tym pierwszym autorskim mini-reportażem wprost z targowego centrum prasowego. Wczorajszy dzień pełen był ekscytujących informacji związanych z Blizzardem i dodatkiem Mists of Pandaria. Ujrzeliśmy fantastyczne intro, dostaliśmy parę nowych zwiastunów i na dokładkę dowiedzieliśmy się, że wszystkie rasy będą już wkrótce dostępne nawet dla "trialowców". Teraz chciałbym przekazać wam odrobinę atmosfery panującej wczoraj po 14:00 przy stoiskach Blizzard Entertainment, prezentując poniżej nagranie występu grupy chińskich bębniarek MANAO - Drums of China, które uświetniły premierę filmu otwierającego Mists of Pandaria. Przy okazji dorzucam też kilka fotek. Enjoy!
Mists of Pandaria: Oto intro dodatku!
Caritas, | Komentarze : 45
[Epic drums] Panie i panowie, zgodnie z zapowiedziami, już jest! Film wprowadzający do Mists of Pandaria właśnie miał swoją premierę na trwających w niemieckiej Kolonii targach gamescom 2012. Zobaczcie już teraz, jak otwiera się nadchodzący dodatek!
Aktualizacja: Dodaliśmy właśnie polskie napisy.
Aktualizacja: Dodaliśmy właśnie polskie napisy.
Mists of Pandaria: Nowe zwiastuny tuż przed premierą intra!
Kumbol, | Komentarze : 3
Na pół godziny przed premierą intra, czyli filmu wprowadzającego, do Mists of Pandaria, przekazujemy wam cztery nowe zwiastuny prosto z gamescom 2012. Prezentują one lochy, rajdy, nowe strefy, scenariusze oraz klasę Monka.
European World of Warcraft Invitational 2012: Arenowe finały na gamescom!
Kumbol, | Komentarze : 5Cytat z: Blizzard (źródło)
Nadszedł czas, by przekonać się, która drużyna arenowa okaże się najlepsza w turnieju European World of Warcraft Invitational 2012 na tegorocznych targach gamescom!
Poczuj emocje towarzyszące intensywnym walkom arenowym 3v3 podczas śledzenia ośmiu najlepszych europejskich drużyn arenowych World of Warcraft, które toczyć będą bój o podium. Zobacz graczy takich jak Khuna, Braindeadly czy Hoty walczących w epickich starciach o część puli 30 000 dolarów nagrody oraz zostanie jedną z dwóch reprezentujących Europę drużyn na światowych finałach Battle.net World Championship w Chinach!
Dzięki ReDeYe, który poprowadzi turniej, oraz komentarzowi Azaela i Conradicala, będziesz non stop siedział w napięciu podczas każdej sekundy rozgrywek.
Wszystko rozpocznie się o 10:00 czasu polskiego w niedzielę, 19 sierpnia w Koelnmesse w niemieckiej Kolonii. Turniej toczyć się będzie na stoisku Turtle Entertainment i będzie streamowany na żywo na wielkich ekranach na stoisku Blizzarda.
Jeśli nie będziesz w stanie osobiście zjawić się na gamescom, nie przejmuj się - będziesz mógł oglądać darmowy stream w rozdzielczości 720p zapewniany przez ESL. Niezależnie od wybranego sposobu śledzenia rozgrywek, nie będziesz chciał przegapić elektryzującej batalii o chwałę tych profesjonalnych graczy.
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o atrakcjach szykowanych przez Blizzarda na gamescom 2012, lub odwiedź oficjalną stronę targów, by uzyskać więcej informacji o tej imprezie.