Premiera intra Warlords of Draenor na żywo!
Caritas, | Komentarze : 33
Już za chwileczkę, już za momencik... coś, na co czekamy od dawna: o 18:30 naszego czasu rozpocznie się stream, podczas którego przede wszystkim (ale nie tylko!) zobaczymy filmik otwierający następny dodatek do World of Warcraft - Warlords of Draenor. Dowiemy się też, kiedy ten dodatek zagości na naszych serwerach, gdyż podczas streamu podana zostanie data jego premiery.
To nie wszystko - zobaczymy również pierwszy odcinek animowanej miniserii fabularnej: Władcy Wojny, czeka nas tez wywiad z twórcami - dowiemy się, co do powiedzenia o nowym dodatku mają Ion Hazzikostas i Brian Holinka.
Serdecznie zapraszamy na śledzenia transmisji poniżej - początek już o 18:30. Dzielcie się na bieżąco swoimi wrażeniami w komentarzach!
To nie wszystko - zobaczymy również pierwszy odcinek animowanej miniserii fabularnej: Władcy Wojny, czeka nas tez wywiad z twórcami - dowiemy się, co do powiedzenia o nowym dodatku mają Ion Hazzikostas i Brian Holinka.
Serdecznie zapraszamy na śledzenia transmisji poniżej - początek już o 18:30. Dzielcie się na bieżąco swoimi wrażeniami w komentarzach!
Intro i datę premiery World of Warcraft: Warlords of Draenor poznamy już za 10 dni!
Kumbol, | Komentarze : 15
Kontynuując zwyczaj ogłaszania intra dodatków World of Warcraft w czasie targów gamescom, Blizzard właśnie zapowiedział wielkie internetowe wydarzenie planowane na 14-go sierpnia na godzinę 18:30 czasu polskiego. Choć może fizycznie nie z niemieckiej Kolonii, tylko z hotelu w Los Angeles, to już w przyszły czwartek Zamieć przedstawi cinematic dodatku Warlords of Draenor. Będzie z pompą - po raz pierwszy premiera będzie streamowana na żywo, a przy jej okazji przeprowadzone będą wywiady z deweloperami. Zapowiedziano też debiut nowej animowanej serii fabularnej - czyżby kolejny majstersztyk po znakomitych Brzemionach Shaohao? Nie możemy się już doczekać!
Żelazna nawałnica zmierza ku Azeroth. Bądź jednym z pierwszych, który doświadczy jej grozy na światowej premierze filmu wprowadzającego dodatku Warlords of Draenor! Dołącz do dyrektora generalnego Blizzard Entertainment Mike'a Morhaime'a, Chrisa Metzena i projektantów World of Warcraft Iona Hazzikostasa i Briana Holinki w trakcie wielkiej prezentacji, którą transmitować będziemy na żywo z Ace Theatre w Los Angeles.
To nie wszystko! W czasie relacji przeprowadzimy także wywiady na żywo z deweloperami WoW-a, ogłosimy dokładną datę premiery Warlords of Draenor, a także pokażemy premierowy odcinek nowej, animowanej serii fabularnej: Władcy Wojny. Nie chcesz tego przegapić!
Kiedy: czwartek, 14 sierpnia, 18:30 czasu polskiego,
Gdzie: Transmisja na żywo na WorldofWarcraft.com
Jeśli odwiedzasz targi gamescom, wpadnij na stanowisko Blizzarda (hala 7.1, stanowisko B051) o 18:00 czasu polskiego, by ujrzeć premierę intra na 12-metrowym ekranie w ramach naszego specjalnego show!
Więcej informacji o naszej obecności na gamescom znajdziesz tutaj!
Cytat z: Blizzard (źródło)
Żelazna nawałnica zmierza ku Azeroth. Bądź jednym z pierwszych, który doświadczy jej grozy na światowej premierze filmu wprowadzającego dodatku Warlords of Draenor! Dołącz do dyrektora generalnego Blizzard Entertainment Mike'a Morhaime'a, Chrisa Metzena i projektantów World of Warcraft Iona Hazzikostasa i Briana Holinki w trakcie wielkiej prezentacji, którą transmitować będziemy na żywo z Ace Theatre w Los Angeles.
To nie wszystko! W czasie relacji przeprowadzimy także wywiady na żywo z deweloperami WoW-a, ogłosimy dokładną datę premiery Warlords of Draenor, a także pokażemy premierowy odcinek nowej, animowanej serii fabularnej: Władcy Wojny. Nie chcesz tego przegapić!
Kiedy: czwartek, 14 sierpnia, 18:30 czasu polskiego,
Gdzie: Transmisja na żywo na WorldofWarcraft.com
Jeśli odwiedzasz targi gamescom, wpadnij na stanowisko Blizzarda (hala 7.1, stanowisko B051) o 18:00 czasu polskiego, by ujrzeć premierę intra na 12-metrowym ekranie w ramach naszego specjalnego show!
Więcej informacji o naszej obecności na gamescom znajdziesz tutaj!
Hordo, oto twój nowy Wódz! Filmowe zakończenie Oblężenia Orgrimmaru już dostępne!
Kumbol, | Komentarze : 19
Zgodnie z przewidywaniami, kiedy dzisiejszego ranka gildie po raz pierwszy na świecie pokonały Wodza Hordy, Garrosha Hellscreama, oczom członków rajdu ukazał się nowy cinematic, który wyjaśnia szereg kluczowych, fabularnych kwestii. Film, który możemy traktować w zasadzie jako symboliczny epilog dodatku Mists of Pandaria, został przygotowany w dwóch wersjach: dla rajdów graczy Hordy i Przymierza. Obydwie wersje różnią się niewiele, ale oczywiście poniżej obejrzeć możecie zarówno jedną, jak i drugą. Z polskimi napisami, ma się rozumieć.
Oczywiście są to kolosalne spoilery, więc jeśli chcecie zobaczyć finał rajdu na własne oczy w grze, nie patrzcie na dalszą część tego artykułu. W filmie zostaje wybrany nowy Wódz Hordy, ale pojawia się w nim znaczna ilość innych, bardzo istotnych w uniwersum Warcrafta postaci: Król Varian Wrynn, Jaina Proudmoore, Anduin Wrynn, Thrall, Taran Zhu oraz wszyscy liderzy ras Hordy.
Wybór ciężko jest określić jako zaskakujący, ale przynajmniej cinematic jest o kilka klas lepszy od zakończenia patcha 4.3: Godzina Zmierzchu. Moment jest podniosły i filmik fajnie to oddaje. Ach te ciary, kiedy nowy przywódca mówi "... for the Horde". Epic.
Hordo, pójdziecie za swoim nowym Wodzem?
Oczywiście są to kolosalne spoilery, więc jeśli chcecie zobaczyć finał rajdu na własne oczy w grze, nie patrzcie na dalszą część tego artykułu. W filmie zostaje wybrany nowy Wódz Hordy, ale pojawia się w nim znaczna ilość innych, bardzo istotnych w uniwersum Warcrafta postaci: Król Varian Wrynn, Jaina Proudmoore, Anduin Wrynn, Thrall, Taran Zhu oraz wszyscy liderzy ras Hordy.
Wersja Przymierza
Kliknij ikonkę , aby włączyć napisy.
Wersja Hordy
Kliknij ikonkę , aby włączyć napisy.
Kliknij ikonkę , aby włączyć napisy.
Wersja Hordy
Kliknij ikonkę , aby włączyć napisy.
Wybór ciężko jest określić jako zaskakujący, ale przynajmniej cinematic jest o kilka klas lepszy od zakończenia patcha 4.3: Godzina Zmierzchu. Moment jest podniosły i filmik fajnie to oddaje. Ach te ciary, kiedy nowy przywódca mówi "... for the Horde". Epic.
Hordo, pójdziecie za swoim nowym Wodzem?
Epilog World of Warcraft: Cataclysm - cinematic zwieńczający fabułę dodatku
Kumbol, | Komentarze : 18
Podobnie, jak miało to miejsce przy okazji pokonania Króla Lisza w patchu 3.3.2 do Wrath of the Lich King, teraz także po ostatecznej klęsce Deathwinga w rajdzie Dragon Soul prezentowany jest specjalny cinematic. Stanowi on zwieńczenie fabuły dodatku World of Warcraft: Cataclysm. Prezentujemy wam ten cinematic wraz z polskimi napisami.
UWAGA: Spoiler! Jeśli jeszcze nie przeszliście Dragon Soul i nie lubicie spoilerów, to lepiej nie włączajcie poniższego filmiku.
Aby napisy były widoczne, ikona CC musi być podświetlona.
UWAGA: Spoiler! Jeśli jeszcze nie przeszliście Dragon Soul i nie lubicie spoilerów, to lepiej nie włączajcie poniższego filmiku.
Aby napisy były widoczne, ikona CC musi być podświetlona.
Cataclysm: Relacja ze startu postaci goblina
Kumbol, | Komentarze : 5
Beta testy Cataclysm trwają i trwają, czas więc na kolejne z nich sprawozdanie. Tym razem biorę wreszcie na warsztat jedną z nowych ras Cataclysmu - gobliny. Te chytre, zielone knypki w nowym dodatku zasilą szeregi potężnej Hordy i mają stanowić w całej swej okazałości przeciwwagę dla gnomów z Przymierza, zarówno w kwestii rozmiarów, jak i smykałki do technologii.
Naturalnie, poniższy materiał zawiera całe mnóstwo ogromnych spoilerów dotyczących questów oraz fabuły. Wraz z tekstem i screenami znalazły się tu także filmiki z intro, a także najnowszym, jeszcze gorącym, cinematiciem, opatrzone oczywiście polskimi napisami. Jeśli mimo takiej zachęty nie chcecie sobie psuć zabawy nowym goblinem po premierze Cataclysm, radzę unikać rozsuwania spoilera.
Oto więc jesteśmy na wyspie Kezan - tętniącej goblińskim, luzackim życiem i wybuchową technologią. Jak się szybko okazuje, jesteśmy w stolicy dość prominentnym obywatelem, który aspiruje wręcz do miana Księcia Handlu, chcąc tym samym zdetronizować obecnego lidera, Gallywixa. Zaczynamy w siedzibie naszej korporacji - KTC, gdzie do dyspozycji mamy klimatyczne biuro, osobistą asystentkę (która jest głównym NPC przydzielającym questy) oraz tereny ekhm... "relaksacyjne". Asystentka Sassy przedstawia nam strategię, dzięki której staniemy się najbardziej wpływową osobą na Kezan. Jej kluczem jest nasz image - od początku pracujemy więc nad stworzeniem sobie jak najlepszego wizerunku wśród goblińskiej społeczności.
Po pierwszych zadaniach, których celem jest zwiększenie wydajności pobliskiej kopalni Kaja'mitu (poprzez wyrżnięcie panoszących się w tunelach metalowych robali i zmianę "podejścia" do pracy zaprzęgniętych tam niewolniczo trolli) dostajemy do naszej dyspozycji kluczyki do własnej fury - to z całą pewnością najfajniejszy element całego startu goblinów. Według naszej asystentki, bujanie się po mieście luksusową bryką wraz z ziomami zjedna nam serca wszystkich mieszkańców Kezan, jednocześnie wzbudzając u nich niewypowiedzianą zazdrość. Czyli kreowanie wizerunku po goblińsku.
Rozrywka to oczywiście numer jeden na liście priorytetów zielonoskórych mistrzów inżynierii. Urocza Sassy przypomina nam więc o "towarzyskim" meczu pomiędzy reprezentacją Kezan a drużyną Rekinów z Karteli Steamwheedle w coś, co można określić jako mechaniczny futbol. Zanim jednak udamy się na mecz, wieziemy się naszą furą do centrum miasta. Tam musimy skopać kilka tyłków, których właściciele są nam winni trochę szmalu. Po daniu im nauczki i ściągnięciu długu udajemy się do banku, gdzie dzięki znajomości z bankierem zostajemy obsłużeni poza (długą!) kolejką i wypłacamy jeszcze nieco naszych funduszy. W ramach kampanii wizerunkowej wyprawiamy bowiem przyjęcie na ogromną skalę i nie szczędzimy nań środków. Za pobrany z banku szmal sprawiamy sobie wystrzałowe wdzianko i w końcu kierujemy się na miejski stadion, by wziąć udział w meczu.
Gdy wkraczamy na boisko, trybuny są już naturalnie pełne rozjuszonych i wzajemnie wrogich kiboli. Zajmujemy pozycję bramkarza (?!), obsadzając stojącego tam Shreddera i odpieramy szaleńczy atak Rekinów Steamwheedle. Kiedy triumfalnie "wykopujemy" piłkę w niebiosa, naszym oczom ukazuje się jednak widok cokolwiek zaskakujący, i co najmniej niepokojący - Deathwing we własnej, smoczej osobie wzlatuje nad Kezan, wieszcząc rychły koniec życia dla śmiertelników i zwiastując erę zmierzchu (sic!). Przy okazji swym ognistym wyziewem budzi do ponownej aktywności wygasły wulkan - Górę Kajaro. Ziema zaczyna się trząść, a na zebraną publiczność pada blady strach.
Wracamy do siedziby KTC. Sassy bagatelizuje problem nagłej wizyty najgroźniejszego smoka w Azeroth i kontynuuje naszą kampanię wizerunkową. Nadszedł czas wskoczyć w nowe ciuszki i rozpocząć balangę. Pół Kezanu sproszone zostało na firmową imprezę, a naszą rolą jest oczywiście zabawianie przybyłych gości. Niektórym serwujemy drinka, innych rozkoszuje widok fajerwerków, a jeszcze inni wyraźnie potrzebują pomocy w wytrzeźwieniu po golnięciu paru głębszych. Sielanka szybko jednak się kończy, kiedy na imprezę wpada zgraja piratów. Musimy ratować swoją karierę i reputację, osobiście wybijając intruzów. Gdy wydawało się już, że to koniec kłopotów, Góra Kajaro zaczyna wypluwać kule ognia i lawy, skutecznie psując wszystkim nastrój.
Na domiar złego, w siedzibie firmy pojawia się Gallywix, który czuje się urażony faktem, iż nie został zaproszony na imprezę (to za jego sprawką zjawili się piraci). Książe Handlu oznajmia, iż organizuje ewakuację z Kezan swoim prywatnym statkiem, żądając jednak za miejscówkę niebotycznej sumy szmalcu. Zdeterminowana, by wraz z nami opuścić wyspę, Sassy próbuje na różne sposoby skołować kwotę, jakiej życzy sobie Książe. I tak, za jej namową, masakrujemy przydrożnych rabusiów (zagarniając rzecz jasna to, co nakradli), wyciągamy wszystkie swoje oszczędności z banku, a nawet pod przebraniem szarego sługusa okradamy posiadłość Gallywixa, by opchnąć mu później za bilet jego własne skarby. Kiedy okazuje się, że wszystko to mało, Sassy podejmuje bolesną decyzję o puszczeniu siedziby naszego KTC z dymem i odebraniu należnych w związku z tym wypadkiem środków z ubezpieczenia.
Kiedy mamy w łapskach całą sumkę, wsiadamy do naszej fury i pędzimy na statek Gallywixa, łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego. Epickim skokiem wpadamy na pokład i w jednym momencie uświadamiamy sobie, że ten... padalec Gallywix nie dość, że zachachmęcił cały szmal, to jeszcze zrobił z nas niewolników! Statek odpływa, biorąc kurs na Kalimdor...
Kezan jest jak do tej pory absolutnie najlepszym i najbardziej unikalnym zonem startowym. Specyficzny klimat parodiujący nieco GTA, wszechobecny humor Blizzarda, wciągająca narracja i fabuła oraz różnorodne, unikalne zadania czynią pierwsze 5 poziomów nowego goblina jednym z najfajniejszych doświadczeń w Cataclysm. Zapraszam zatem do komentowania wszystkich, którym nie straszne spoilery.
Naturalnie, poniższy materiał zawiera całe mnóstwo ogromnych spoilerów dotyczących questów oraz fabuły. Wraz z tekstem i screenami znalazły się tu także filmiki z intro, a także najnowszym, jeszcze gorącym, cinematiciem, opatrzone oczywiście polskimi napisami. Jeśli mimo takiej zachęty nie chcecie sobie psuć zabawy nowym goblinem po premierze Cataclysm, radzę unikać rozsuwania spoilera.
Oto więc jesteśmy na wyspie Kezan - tętniącej goblińskim, luzackim życiem i wybuchową technologią. Jak się szybko okazuje, jesteśmy w stolicy dość prominentnym obywatelem, który aspiruje wręcz do miana Księcia Handlu, chcąc tym samym zdetronizować obecnego lidera, Gallywixa. Zaczynamy w siedzibie naszej korporacji - KTC, gdzie do dyspozycji mamy klimatyczne biuro, osobistą asystentkę (która jest głównym NPC przydzielającym questy) oraz tereny ekhm... "relaksacyjne". Asystentka Sassy przedstawia nam strategię, dzięki której staniemy się najbardziej wpływową osobą na Kezan. Jej kluczem jest nasz image - od początku pracujemy więc nad stworzeniem sobie jak najlepszego wizerunku wśród goblińskiej społeczności.
Po pierwszych zadaniach, których celem jest zwiększenie wydajności pobliskiej kopalni Kaja'mitu (poprzez wyrżnięcie panoszących się w tunelach metalowych robali i zmianę "podejścia" do pracy zaprzęgniętych tam niewolniczo trolli) dostajemy do naszej dyspozycji kluczyki do własnej fury - to z całą pewnością najfajniejszy element całego startu goblinów. Według naszej asystentki, bujanie się po mieście luksusową bryką wraz z ziomami zjedna nam serca wszystkich mieszkańców Kezan, jednocześnie wzbudzając u nich niewypowiedzianą zazdrość. Czyli kreowanie wizerunku po goblińsku.
Rozrywka to oczywiście numer jeden na liście priorytetów zielonoskórych mistrzów inżynierii. Urocza Sassy przypomina nam więc o "towarzyskim" meczu pomiędzy reprezentacją Kezan a drużyną Rekinów z Karteli Steamwheedle w coś, co można określić jako mechaniczny futbol. Zanim jednak udamy się na mecz, wieziemy się naszą furą do centrum miasta. Tam musimy skopać kilka tyłków, których właściciele są nam winni trochę szmalu. Po daniu im nauczki i ściągnięciu długu udajemy się do banku, gdzie dzięki znajomości z bankierem zostajemy obsłużeni poza (długą!) kolejką i wypłacamy jeszcze nieco naszych funduszy. W ramach kampanii wizerunkowej wyprawiamy bowiem przyjęcie na ogromną skalę i nie szczędzimy nań środków. Za pobrany z banku szmal sprawiamy sobie wystrzałowe wdzianko i w końcu kierujemy się na miejski stadion, by wziąć udział w meczu.
Gdy wkraczamy na boisko, trybuny są już naturalnie pełne rozjuszonych i wzajemnie wrogich kiboli. Zajmujemy pozycję bramkarza (?!), obsadzając stojącego tam Shreddera i odpieramy szaleńczy atak Rekinów Steamwheedle. Kiedy triumfalnie "wykopujemy" piłkę w niebiosa, naszym oczom ukazuje się jednak widok cokolwiek zaskakujący, i co najmniej niepokojący - Deathwing we własnej, smoczej osobie wzlatuje nad Kezan, wieszcząc rychły koniec życia dla śmiertelników i zwiastując erę zmierzchu (sic!). Przy okazji swym ognistym wyziewem budzi do ponownej aktywności wygasły wulkan - Górę Kajaro. Ziema zaczyna się trząść, a na zebraną publiczność pada blady strach.
Wracamy do siedziby KTC. Sassy bagatelizuje problem nagłej wizyty najgroźniejszego smoka w Azeroth i kontynuuje naszą kampanię wizerunkową. Nadszedł czas wskoczyć w nowe ciuszki i rozpocząć balangę. Pół Kezanu sproszone zostało na firmową imprezę, a naszą rolą jest oczywiście zabawianie przybyłych gości. Niektórym serwujemy drinka, innych rozkoszuje widok fajerwerków, a jeszcze inni wyraźnie potrzebują pomocy w wytrzeźwieniu po golnięciu paru głębszych. Sielanka szybko jednak się kończy, kiedy na imprezę wpada zgraja piratów. Musimy ratować swoją karierę i reputację, osobiście wybijając intruzów. Gdy wydawało się już, że to koniec kłopotów, Góra Kajaro zaczyna wypluwać kule ognia i lawy, skutecznie psując wszystkim nastrój.
Na domiar złego, w siedzibie firmy pojawia się Gallywix, który czuje się urażony faktem, iż nie został zaproszony na imprezę (to za jego sprawką zjawili się piraci). Książe Handlu oznajmia, iż organizuje ewakuację z Kezan swoim prywatnym statkiem, żądając jednak za miejscówkę niebotycznej sumy szmalcu. Zdeterminowana, by wraz z nami opuścić wyspę, Sassy próbuje na różne sposoby skołować kwotę, jakiej życzy sobie Książe. I tak, za jej namową, masakrujemy przydrożnych rabusiów (zagarniając rzecz jasna to, co nakradli), wyciągamy wszystkie swoje oszczędności z banku, a nawet pod przebraniem szarego sługusa okradamy posiadłość Gallywixa, by opchnąć mu później za bilet jego własne skarby. Kiedy okazuje się, że wszystko to mało, Sassy podejmuje bolesną decyzję o puszczeniu siedziby naszego KTC z dymem i odebraniu należnych w związku z tym wypadkiem środków z ubezpieczenia.
Kiedy mamy w łapskach całą sumkę, wsiadamy do naszej fury i pędzimy na statek Gallywixa, łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego. Epickim skokiem wpadamy na pokład i w jednym momencie uświadamiamy sobie, że ten... padalec Gallywix nie dość, że zachachmęcił cały szmal, to jeszcze zrobił z nas niewolników! Statek odpływa, biorąc kurs na Kalimdor...
Kezan jest jak do tej pory absolutnie najlepszym i najbardziej unikalnym zonem startowym. Specyficzny klimat parodiujący nieco GTA, wszechobecny humor Blizzarda, wciągająca narracja i fabuła oraz różnorodne, unikalne zadania czynią pierwsze 5 poziomów nowego goblina jednym z najfajniejszych doświadczeń w Cataclysm. Zapraszam zatem do komentowania wszystkich, którym nie straszne spoilery.