WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     

Shadowlands: Bastion – pierwsze kroki w krainie śmierci

Serwis WoWCenter.pl nie jest obecnie utrzymywany.

Dziękujemy za wszystkie lata spędzone razem z nami
w Azeroth!

- Redakcja
Artykuł

Shadowlands: Bastion – pierwsze kroki w krainie śmierci

  Ludek:
Pamiętaj o śmierci...

Na każdego przyjdzie pora - niezależnie czy jesteś Podróżnikiem, Arcydruidem Kręgu Cenariona, Panem Śmierci Hebanowego Ostrza czy po prostu Czempionem Azeroth - prędzej czy później, w sposób mniej lub bardziej pokrętny przyjdzie Ci odwiedzić zaświaty. Tym razem te prawdziwe zaświaty - Krainę Cieni, zaczynając od jej pierwszego obszaru - Kyriańskiego Bastionu



Przed wyruszeniem w zaświaty, sprawdź księgę zaklęć

Nim udamy się pomóc Śmierci naprawić przepływ dusz, warto przyjrzeć się głównym zmianom w statystykach i umiejętnościach naszej postaci.

Poprzednie dodatki przyzwyczaiły nas do zmniejszania statystyk naszych i naszego ekwipunku, wszystko po to by uniknąć absurdalnie wielkich liczb. Tym razem Blizzard poszedł o krok dalej i zredukował także poziomy graczy.

Podróż przez tereny nowego dodatku zaczynamy na poziomie 50. Item Level startowej, testowej postaci wynosi 75, co według nowej itemizacji plasuje nasz ekwipunek między normalnymi, a heroicznymi podziemiami Battle for Azeroth. Łup z Ny'alothy to 85-100-115-130, także powinien spokojnie wystarczyć na pierwszych kilka poziomów.

Zmian doczekała się też księga zaklęć. Po raz pierwszy od dawna została ona znacząco powiększona. Przywrócono wiele zdolności usuniętych przez czystki w poprzednich dodatkach, zwiększono także ilość czarów dostępnych dla wszystkich specjalizacji danej klasy (stanowią one teraz osobną zakładkę w księdze).

https://wowcenter.pl//Files/Shadowlands/bastion_001.jpg

Gdy już zapoznaliśmy się z tym co ponownie może nasza klasa, czas przekroczyć rozdarte niebiosa i trafić do Krainy Cieni.

Bastion - Kraina mlekiem i animą płynąca

Pojawiając się w Bastionie, nikt z Kyrian nie wie po co właściwie tu jesteśmy (my sami też tego nie wiemy gdyż scenariusz początkowy nie jest jeszcze dostępny).

Kyrianie to rasa wysokich, niebieskoskórych humanoidów o grecko-brzmiących imionach, przyodzianych w szaty kojarzące się z antykiem.


Do Bastionu trafiają dusze prawe i sprawiedliwe, godne prowadzenia dusz w zaświaty. Po oczyszczeniu ze wspomnień rozpoczynają drogę w kyriańskiej hierarchii - od zwykłego aspiranta doglądającego krainy, po skrzydlatego wyniesionego czempiona pilnującego porządku i praw Krainy Cieni.

Pomocną dłoń w utrzymaniu Bastionu stanowią sowi stewardzi wykonujący podstawowe prace takie jak sprzątanie, naprawy, zajmowanie się roślinami. Przedstawiciele tej bezwzględnie oddanej Kyrianom rasy popadają w depresję, jeśli nie ma dla nich zajęcia do wykonania.


Krajobraz Bastionu jest bardzo idylliczny. Wypełniony baśniową roślinnością, krystalicznym niebem, masą punktów widokowych, wzbogaconych połyskującą wszędzie animą. Dawno w WoW-ie nie było tak relaksującej krainy. Anielska architektura Kyrian przypomina bardzo Wysokie Niebiosa z Diablo, równocześnie idealnie wpasowuje się w mitologiczno-bajkową otoczkę Bastionu.


Nasze pierwsze przygody w tej krainie również nie należą do jakichś wybitnie wielkich. Ponieważ Kyrianie nie za bardzo wiedzą co zrobić ze śmiertelnikiem, postanawiają wysłać nas na standardową ścieżkę aspiranta, a nuż odkryjemy o co w tym wszystkim chodzi.

Zaczynamy więc od standardowych zadań "przynieś-wynieś-pozamiataj", tym razem mają one jednak sens fabularny - pokazują, że niezależnie czego byśmy nie zrobili za życia, ilu Tytanów i Starych Bogów nie pokonali, po śmierci nie ma to znaczenia...

Chyba że my to my i dosyć szybko okazuje się, że lata naszego doświadczenia bojowego mogą przydać się w walce z "Wyrzeczonymi" - upadłymi Kyrianami, których zwątpienie i przywiązanie do poprzedniego życia doprowadziły do przejścia na "ciemną stronę".


Słowem podsumowania

Bastion to solidnie wykonana "kraina startowa" nowego dodatku - wygląda fenomenalnie, udaje jej się w miarę wprowadzić gracza w reguły zaświatów przy okazji podważając w ciekawy sposób kilka konceptów, które dotychczas były zakładane przez "śmiertelnych".

Jedyne co budzi lekkie zwątpienie to tempo levelowania. Blizzard stwierdził, że wbicie 60 poziomu powinno zająć nam tyle czasu ile w poprzednich dodatkach - około 15-20 godzin. Faktycznie, nowy poziom zdobywa się średnio co 1,5-2h /played, jednakowoż udało mi się osiągnąć aktualny maks. alfy - poziom 53 - będąc na 4/6 fabuły Bastionu.

Krainy w nowym dodatku nie skalują się przy pierwszym ich przejściu - Bastion jest zaprojektowany dla postaci na poziomie 50-52. Oznacza to, że na zielonych questach spędzimy 1/3 lokacji, jak nie więcej (gdyż dochodzi nam do tego scenariusz startowy oraz quest w dungeonie wprowadzający nas do Maldraxxus).

Zobaczymy jak to będzie dalej - póki co czekamy na otwarcie wspomnianej wyżej krainy prawdziwych nieumarłych.

Komentarze:

 Alduviel

ta kolorystyka, widzę mocno przypomina Suramar... Albo jestem daltonistą :).

 Ludek

Suramar był dosyć ciepły przez jesienne kolory.
W Bastionie jest dosyć sterylnie - fakt zona odpręża (imo questy w niej są dosyć nudnawe, ale ma to uzasadnienie w fabule - umarłeś i nie trafiłeś do "piekła", możesz wyluzować), jednak jest tam faktycznie dosyć sterylnie.

Musisz się zalogować, aby dodać komentarz