Wyniki konkursu mikołajkowego Mega Bloks i WoWCenter.pl
Jak wiecie, kilka dni temu odwiedził nas Święty Mikołaj z firmy Mega Bloks. Zostawił nam prezenty dla naszych użytkowników. Aby zdobyć nagrody, wystarczyło odpowiedzieć na pytanie:
Starcie których 2 bossów z uniwersum Warcrafta chcielibyście zobaczyć i który boss - według was - wygrałby w takim pojedynku?
Do wygrania były następujące prezenty:
Wybór był ciężki, otrzymalismy od was sporo ciekawych propozycji. Nie trzymamy was już w napięciu, oto lista wygranych:
Fobos
Chciałbym zobaczyć pojedynek Lich Kinga i Illidana. Źródłem istnienia oraz ich mocy jest płonący legion więc są na równym poziomie. Nie byłoby dominacji ze strony konkretnego zawodnika i dlatego walka byłaby zaciekła i ciekawa. Według mnie walke wygrałby jednak Arthas, rzeź jaką zgotował Lordaeroni bardzo wzmocniła ostrze mrozu, Iliidan nie może tak sukcesywnie zwieszkać swojego powerlevela. Owszem nadal ma metamorfoze w zanadrzu, ale nawet w tej formie nie byłby w stanie oprzeć się dobrze nam wszystkim znanej umiejętności Lich Kinga a mianowicie Fury of Frostmourne! Arthas dodatkowo posiada wiele atutów pochodzących ze współistnienia z Ner'zhulem. Podsumowując to wszystko lata treningu oraz piekelne moce Illidana nie są w stanie sprostać wyzwaniu jakie stanowi Ostrze Mrozu naładowane tysiącami ofiar oraz jego właściciela Paladyna i Warlocka w jednym.
Radeghost
Bohaterowie byli wycieńczeni, Deathwing triumfował. Biały śnieg pod Wyrmrest Temple był udekorowany przeróżnymi wzorami z krwi smoków i członków Hordy i Przymierza. Alexstrasza, Malygos, Ysera i Nozdormu byli pokonani, nie wiadomo nawet, czy żyli. Aspekt Śmierci osiadł na puchatym podłożu. - Godzina Zmierzchu nastała! Drżyjci... Zawył. Potworny skowyt przeciął powietrze. - Śmiesz przybywać na moją ziemię? - nieprzyjemny i dziwny głos rozległ się jakby znikąd. Deathwing rozłożył skrzydła i ryknął, tym razem rozdrażniony. - Kim jesteś? GDZIE jesteś? Nieważne, zginiesz tak jak i... - To ja jestem śmiercią. Ziemia się zatrzęsła, zwłoki poległych ludzi i smoków powstały jak jeden mąż. Błysk światła i... Król Lisz pojawił się przed obliczem smoka. - Koniec tej zabawy. Ze śniegu zaczęły wychodzić kości, nie, nie kości, ręce... całe ciała, szkielety, nerubianie, niczym plaga obsiadły Aspekt Śmierci, zanim zdążył wzbić się do lotu. - Odpowiesz za to! Arthas stał. Nie ruszył nawet głową, kiedy geisty i ghule wspinał się po behemocie, zrywały z niego pancerz, wgryzały się w ciało i rozrywały skrzydła. Jedyne, co było słychać, to wycie i szamotaninę. Neltharion został "obleziony" jak przez mrówki. Upadły Książę odwrócił tylko głowę i spojrzał na ledwie przytomnych herosów, ale szybko się obrócił, by szepnąć coś do upadłego aspektu. - Jesteś mój. Wbił Ostrze Mrozu w głowę Deathwinga. Jego skowyt zatrząsł ziemią, nawet Arthas musiał zacisnąć zęby. Nieumarli opadli ze smoka, który już nie oddychał. - Powstań, Neltharionie - rzekł Pan Umarłych, wyjmując Ostrze z jego masywnej, opadłej na ziemię głowy. Po chwili poruszyło się jego skrzydło. I drugie. I łapa. I ogon. Bohaterowie przyglądali się z niedowierzaniem, ale nic nie mogli zrobić. Neltharion wstał, jego oczy biły mroźnym błękitem, a od klatki piersiowej i zdartych łusek zaczął rozchodzić się twardszy niż stal lód. - Zerwać elementium i założyć mu saronitowe łuski - wyszeptał Arthas. Stojący już Upadły Aspekt zwrócił się słabym głosem do Króla. - Służę teraz tylko swemu panu. Król Lisz uśmiechnął się. - Niedługo się spotkamy... - rzucił do rannych bohaterów, po czym zniknął. Nieumarły lewiatan odleciał w kierunku północy.
yoriaiko
Millhouse "Lowly" Manastorm, największy oraz najbardziej pyskaty gnomski mag obydwu światów, niezrównany władca arkanów magii! z przeciwnej strony: Kanrethad Ebonlocke, niezwykle utalentowany oraz ponadprzeciętnie ambitny warlock zgłębiający potęgę magii demonów! Przedstawienie bohaterów zacznę od strony defensywnej, Millhouse dysponuje niezwykłymi skillami magii lodu, tarcza zimna czy lodowy blok, potrafi również kontrolować przeciwników za pomocą takich czarów nova lodu, strach czy furii cienia, a w razie nieuchronnego zagrożenia, po prostu rozmazać się w powietrzu, stając się po prostu nietykalnym na każdą odmianę magii, czyż trzeba czegoś więcej? być może tak!, Kenrethad może nie potrafi tak skutecznie bronić swej postaci, lecz nie musi! zastępy demonów przyzwanych przez tego potężnego czarnoksiężnika skutecznie obronią swojego władcę! Prawdziwa uczta zacznie się jednak przy liście zdolności ofensywnych obydwu zawodników. Można by tu długo wymieniać pociski każdego koloru zdolne zabić każdego zwyczajnego mieszkańca Azeroth, w bardzo szybkim, bolesnym jak i widowiskowej spopieleniu, lub powolnej, lecz nieuchronnej agonii. To co najważniejsze, w tym pojedynku, to jednak ostateczna zagłada! zarówno Kenrethad jak i Millhouse potrafią używać czarów ostatecznej zagłady! Pierwszy z nich potrafi w mgnieniu oka spowodować istny kataklizm zdolny zniszczyć całe miasta! Co więcej, to zaklęcie nie może zostać zatrzymane przez jakiegokolwiek śmiertelnika! Po prostu nieuchronna zagłada! Millhouse nie pozostaje jednak w tyle! Jego bliska zagłaaaaaada jest tak diaboliczna, że ciężko wręcz ją opisać słowami i nikt tak na prawdę nigdy nie widział czym właściwie jest. Wynik takiego starcia wydaje się nie do przewidzenia, jednak osobiście obstawiam zwycięstwo Manastorma, gdyż jak mi nieoficjalnie wiadomo, nawet po swojej śmierci, może wysłać na swoich przeciwników kilku prawników...
Gratulacje!
Ze zwycięzcami skontaktujemy się za chwilę poprzez PW i pozwolimy, zgodnie z kolejnością powyżej, zdecydować o zestawie.
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz