Spośród wielu moich obaw względem nadchodzącego dodatku jedną z największych była ta o cukierkową monotonię krajobrazów i zbyt jednoznacznie azjatycką architekturę nowego kontynentu. No bo Pandy to wiadomo: Chiny, mur, pagody, kwitnące wiśnie. Zdziwienie i opad szczęki nadszedł wraz z betą. Pandaria jest nie tylko zjawiskowo piękna, zróżnicowana architektonicznie i krajobrazowo, ale jest też pełna specyficznego Warcraftowego klimatu, a także różnych tajemniczych i urokliwych zakątków. Mam nadzieję, że poniższa wideo-podróż po Pandarii choć w małym stopniu odda niesamowity wygląd nowych terenów fantastycznie wykreowanych przez Blizzard.