Mists of Pandaria: Noc w Pandarii
Cytat z: Blizzard (źródło)
Patrząc na dzisiejszy wspaniały reportaż na temat nowego dodatku, stwierdziliśmy , iż byłoby fajnie pokazać wam te wszystkie informacje, które udostępnialiśmy, w świetle codziennego życia. Jednym z naszych głównych celów w tym dodatku jest zapewnienie, iż nieważne jaki jest dzień tygodnia, nieważne jak bardzo jesteś doświadczony czy jak rozwinięta jest twoja postać, gdy zalogujesz się w grze, możesz znacząco rozwinąć lub dostosować swoją postać.
Aby wprowadzić was w klimat tego artykułu: Mists of Pandaria został już wydany, jako wieloletni gracz cieszyłem się eksplorując wszystkie nowe strefy na wysokich poziomach i wykonałem niezliczone zadania. Doprowadziłem swoją postać do poziomu 90-tego i loguję się w grze, aby spokojnie sobie pograć. Co mogę robić?
Spokojnie, jestem profesjonalistą
Nie osiągnąłem jeszcze maksymalnego poziomu we wszystkich profesjach i jako zapalony kucharz mam w planach maksymalizację wszystkich nowych możliwości, jakie dają mi specjalizacje w Cooking. Zmiany w Archeology są całkiem niezłe, więc może mogę połączyć polowanie na nowe przepisy z kilkoma wykopaliskami. Udało mi się teleportować do nowej lokacji poprzedniej nocy zaraz po tym, jak znalazłem nowy artefakt, co nie tylko pomogło, ale również pozwoliło mi teraz kopać więcej razy w jednym miejscu.
Nie pracowałem jeszcze nad Inscription, ale bardzo podobają mi się kije i różdżki, które dzięki niej mogę tworzyć. Możliwość podciągnięcia moich umiejętności aż do poziomu 600 pracując tylko na nich nie jest też jakoś specjalnie złą opcją. Oczywiście mógłbym wybrać dzienne zadania z cooking, fishing czy archeology i w ten sposób zwiększać swoją wprawę w tych profesjach.
Frakcje znaczą więcej niż tysiąc Dungeon Finderów
Powinienem popracować nad swoją reputacją. Wraz z nowymi frakcjami i ich walutami mogę otrzymać tokeny rzemieślnicze, dzięki którym mogę kupić rzeczy jak zabawki czy pupile, a wraz z tokenami Elder, mogę nabyć nowy sprzęt, zamienić je na Valor points lub kupić Charms of Good Fortune. „Charmsy” pozwalają mi „wykupić” dodatkową szansę na zdobycie łupów z bossa (również w LFR), gdy już ich pokonam. Bardzo cieszy mnie fakt, że „dodatkowe” łupy są specyficzne dla klas, więc nie ma szans, abym dostał coś, z czego nie mogę skorzystać. Mogę dostać złoto lub różne materiały, ale to niezła oferta, skoro nagradzany jestem za pracę dla swoich frakcji.
Jak na razie jestem tylko Honored z niektórymi, a jeden z moich przyjaciół osiągnął wczoraj poziom Revered z Golden Lotus, więc chcę dotrzymać mu kroku. Exalted jest trudne do osiągnięcia, a chcę być pierwszym w gildii, który zdobędzie najwyższy poziom reputacji wśród nowych frakcji. Mogę skupić się na dziennych zadaniach dla frakcji i niejako po drodze zdobyć jeszcze potężniejsze przedmioty.
Pora się sprawdzić
Mam do swojej dyspozycji wszystkie lochy i rajdy, a teraz, gdy wszystkie rajdowe lokacje wspierane są przez Raid Finder, nie muszę już czekać na rajdowy wieczór swojej gildii, by zdobyć różne udoskonalenia ekwipunku. Do tego dzięki „Charmsom” zmniejsza się prawdopodobieństwo, że doświadczę jakichkolwiek awantur o łupy przy drugim losowaniu. A skoro już jesteśmy przy awanturach, wraz ze zmianą łupu w Raid Finder na „per-gracz”, losowe rajdy stały się przyjemniejsze bez tych wszystkich ludzi kłócących się o losowania. Naprawdę nie mam nic przeciwko wybraniu się dziś wieczorem na kolejny rajd.
Wraz z nowym systemem Valor points, mogę pracować nad ulepszaniem mojego aktualnego sprzętu zwiększając jego poziom (item level) i dodając różne statystyki. Raid Finder jest jedną z opcji uzyskania Valor points za zabicie bossów, ale mogę też wybrać się do lochów, zmierzyć się z wyzwaniami lub scenariuszami. Pomijając inne rzeczy, które mam do roboty, mogę zdobywać Valor points i ulepszać swój sprzęt, co sprawia, że scenariusze, wyzwania i lochy stają się atrakcyjną opcją spędzenia wieczoru. Jeśli uda mi się zdobyć jakieś ulepszenia, pewnie zdecyduję się spróbować swoich sił na Proving Grounds (poligon treningowy). Są to powiązane z fabułą instancje solowe, które sprawiają, iż sprawdzanie moich rotacji jest dużo większą zabawą, zwłaszcza odkąd mogę za to otrzymać osiągnięcia.
O, podoba się, co?
Może popracuję nad zdobyciem nowych ulepszeń z lochów, rajdów czy nagród w różnych frakcjach, albo też zwiększę wartość swojego sprzętu przez Valor points z wyzwań, scenariuszy, lochów i Raid Findera. Nie wstydzę się tego, że jestem swego rodzaju geekiem, jeśli chodzi o nowy system walk pupili. Wcześniej nie byłem jakimś zapalonym ich kolekcjonerem, ale po walkach z kilkoma moimi przyjaciółmi (i widząc, po ile sprzedają się wytresowane pupile w Auction House) moje zainteresowanie osiągnęło zenit.
Zwróciłem uwagę na kilka osób z nowymi transmogryfikowanymi przedmiotami, wydaje mi się, że nadszedł czas abym i ja zaczął wyglądać trochę szykowniej. Kilku moich znajomych jest zalogowanych i możemy skorzystać z Dungeon Findera, aby wybrać się na tryby wyzwań, z którego pochodzą najfajniejsze (według mnie) zestawy do transmogryfikacji dla mojej klasy. Potrzebny mi już tylko jeden medal w Gates of the Setting Sun i będę mógł zdobyć buty, a potem skupić się na napierśniku. Łatwo też złożyć grupę, skoro wcale nie musimy wszyscy „polować” na ten sam medal, tak długo jak jakieś uda nam się zdobyć, będziemy bliżej kolejnych nagród. Końcową nagrodą za ukończenie wszystkich wyzwań jest wierzchowiec, i choć jeszcze mi do niego daleko, to jest to atrakcyjny cel.
Ratunku, ten rogal właśnie ogłuszył mój totem!
To tylko luźne pomysły, ale ostatnio znowu ciągnie mnie do PvP. Kuszą mnie aktualne zmiany. Jeśli ukończę niektóre plenerowe zadania i cele PvP, mogę zwiększyć tygodniowy limit Conquest points, co oznacza, że mogę zbudować swój zestaw PvP dużo szybciej. Przelatywałem nad paroma zażartymi plenerowymi bitwami i nie mogę się powstrzymać, by do nich do nich nie dołączyć i poprawić mój tygodniowy limit. Poza tym przy zmianach w Resillience, którą rozbito na dwie nowe statystyki i towarzyszącym im zmianom w sprzęcie, zbroja PvE, którą noszę, nie jest aż tak zła, jeśli już zdecyduję się dołączyć do walki (albo wyśle mnie tam któreś z dziennych zadań). A gdy już zdobędę więcej sprzętu PvP, to również nie będę aż tak kiepski, jeśli zdecyduję się na wyprawę do lochu.
Wciąż pracuję nad zestawem sprzętu dla PvP i PvE, ale fajnie jest robić to, co się chce i nie być totalnie słabym, jeśli zmienię zdanie i zdecyduję się spróbować czegoś innego. Pozostałe dwie osoby z mojej drużyny 3v3 są online i powinniśmy spróbować zwiększyć nasz limit. Gdy już się mi to uda, na pewno będę chciał spróbować któregoś z nowych, „zadaniowych” battlegroundów. Obrona i pchanie kopalnianego wózka, podczas gdy zwalczasz napastników w Silvershard Mines to mnóstwo zabawy, a utrzymana w klimacie Murderball Temple of Kotmogu jest niesamowicie intensywna.
Jeszcze jedno…
Cóz, wygląda na to, że dziś wieczorem mam mnóstwo możliwości spędzenia czasu. Prawie zapomniałem o znajdowaniu nowych wierzchowców ukrytych w Pandarii; uprawie swojego ogródka i zbieraniu reputacji u Tillers; opiece, tresurze, a w końcu jeździe na moim własnym wierzchowcu cloud serpent; uzupełnianiu swojej historycznej biblioteczki z frakcją Lorewalkers; a także o progresie w świętej Vale of Eternal Blossoms przy wypędzaniu Mogu. Jedno jest pewne – gdy już osiągnę maksymalny poziom, to naprawdę mam co robić.
To co powienienem wybrać dziś wieczorem?
Aby wprowadzić was w klimat tego artykułu: Mists of Pandaria został już wydany, jako wieloletni gracz cieszyłem się eksplorując wszystkie nowe strefy na wysokich poziomach i wykonałem niezliczone zadania. Doprowadziłem swoją postać do poziomu 90-tego i loguję się w grze, aby spokojnie sobie pograć. Co mogę robić?
Spokojnie, jestem profesjonalistą
Nie osiągnąłem jeszcze maksymalnego poziomu we wszystkich profesjach i jako zapalony kucharz mam w planach maksymalizację wszystkich nowych możliwości, jakie dają mi specjalizacje w Cooking. Zmiany w Archeology są całkiem niezłe, więc może mogę połączyć polowanie na nowe przepisy z kilkoma wykopaliskami. Udało mi się teleportować do nowej lokacji poprzedniej nocy zaraz po tym, jak znalazłem nowy artefakt, co nie tylko pomogło, ale również pozwoliło mi teraz kopać więcej razy w jednym miejscu.
Nie pracowałem jeszcze nad Inscription, ale bardzo podobają mi się kije i różdżki, które dzięki niej mogę tworzyć. Możliwość podciągnięcia moich umiejętności aż do poziomu 600 pracując tylko na nich nie jest też jakoś specjalnie złą opcją. Oczywiście mógłbym wybrać dzienne zadania z cooking, fishing czy archeology i w ten sposób zwiększać swoją wprawę w tych profesjach.
Frakcje znaczą więcej niż tysiąc Dungeon Finderów
Powinienem popracować nad swoją reputacją. Wraz z nowymi frakcjami i ich walutami mogę otrzymać tokeny rzemieślnicze, dzięki którym mogę kupić rzeczy jak zabawki czy pupile, a wraz z tokenami Elder, mogę nabyć nowy sprzęt, zamienić je na Valor points lub kupić Charms of Good Fortune. „Charmsy” pozwalają mi „wykupić” dodatkową szansę na zdobycie łupów z bossa (również w LFR), gdy już ich pokonam. Bardzo cieszy mnie fakt, że „dodatkowe” łupy są specyficzne dla klas, więc nie ma szans, abym dostał coś, z czego nie mogę skorzystać. Mogę dostać złoto lub różne materiały, ale to niezła oferta, skoro nagradzany jestem za pracę dla swoich frakcji.
Jak na razie jestem tylko Honored z niektórymi, a jeden z moich przyjaciół osiągnął wczoraj poziom Revered z Golden Lotus, więc chcę dotrzymać mu kroku. Exalted jest trudne do osiągnięcia, a chcę być pierwszym w gildii, który zdobędzie najwyższy poziom reputacji wśród nowych frakcji. Mogę skupić się na dziennych zadaniach dla frakcji i niejako po drodze zdobyć jeszcze potężniejsze przedmioty.
Pora się sprawdzić
Mam do swojej dyspozycji wszystkie lochy i rajdy, a teraz, gdy wszystkie rajdowe lokacje wspierane są przez Raid Finder, nie muszę już czekać na rajdowy wieczór swojej gildii, by zdobyć różne udoskonalenia ekwipunku. Do tego dzięki „Charmsom” zmniejsza się prawdopodobieństwo, że doświadczę jakichkolwiek awantur o łupy przy drugim losowaniu. A skoro już jesteśmy przy awanturach, wraz ze zmianą łupu w Raid Finder na „per-gracz”, losowe rajdy stały się przyjemniejsze bez tych wszystkich ludzi kłócących się o losowania. Naprawdę nie mam nic przeciwko wybraniu się dziś wieczorem na kolejny rajd.
Wraz z nowym systemem Valor points, mogę pracować nad ulepszaniem mojego aktualnego sprzętu zwiększając jego poziom (item level) i dodając różne statystyki. Raid Finder jest jedną z opcji uzyskania Valor points za zabicie bossów, ale mogę też wybrać się do lochów, zmierzyć się z wyzwaniami lub scenariuszami. Pomijając inne rzeczy, które mam do roboty, mogę zdobywać Valor points i ulepszać swój sprzęt, co sprawia, że scenariusze, wyzwania i lochy stają się atrakcyjną opcją spędzenia wieczoru. Jeśli uda mi się zdobyć jakieś ulepszenia, pewnie zdecyduję się spróbować swoich sił na Proving Grounds (poligon treningowy). Są to powiązane z fabułą instancje solowe, które sprawiają, iż sprawdzanie moich rotacji jest dużo większą zabawą, zwłaszcza odkąd mogę za to otrzymać osiągnięcia.
O, podoba się, co?
Może popracuję nad zdobyciem nowych ulepszeń z lochów, rajdów czy nagród w różnych frakcjach, albo też zwiększę wartość swojego sprzętu przez Valor points z wyzwań, scenariuszy, lochów i Raid Findera. Nie wstydzę się tego, że jestem swego rodzaju geekiem, jeśli chodzi o nowy system walk pupili. Wcześniej nie byłem jakimś zapalonym ich kolekcjonerem, ale po walkach z kilkoma moimi przyjaciółmi (i widząc, po ile sprzedają się wytresowane pupile w Auction House) moje zainteresowanie osiągnęło zenit.
Zwróciłem uwagę na kilka osób z nowymi transmogryfikowanymi przedmiotami, wydaje mi się, że nadszedł czas abym i ja zaczął wyglądać trochę szykowniej. Kilku moich znajomych jest zalogowanych i możemy skorzystać z Dungeon Findera, aby wybrać się na tryby wyzwań, z którego pochodzą najfajniejsze (według mnie) zestawy do transmogryfikacji dla mojej klasy. Potrzebny mi już tylko jeden medal w Gates of the Setting Sun i będę mógł zdobyć buty, a potem skupić się na napierśniku. Łatwo też złożyć grupę, skoro wcale nie musimy wszyscy „polować” na ten sam medal, tak długo jak jakieś uda nam się zdobyć, będziemy bliżej kolejnych nagród. Końcową nagrodą za ukończenie wszystkich wyzwań jest wierzchowiec, i choć jeszcze mi do niego daleko, to jest to atrakcyjny cel.
Ratunku, ten rogal właśnie ogłuszył mój totem!
To tylko luźne pomysły, ale ostatnio znowu ciągnie mnie do PvP. Kuszą mnie aktualne zmiany. Jeśli ukończę niektóre plenerowe zadania i cele PvP, mogę zwiększyć tygodniowy limit Conquest points, co oznacza, że mogę zbudować swój zestaw PvP dużo szybciej. Przelatywałem nad paroma zażartymi plenerowymi bitwami i nie mogę się powstrzymać, by do nich do nich nie dołączyć i poprawić mój tygodniowy limit. Poza tym przy zmianach w Resillience, którą rozbito na dwie nowe statystyki i towarzyszącym im zmianom w sprzęcie, zbroja PvE, którą noszę, nie jest aż tak zła, jeśli już zdecyduję się dołączyć do walki (albo wyśle mnie tam któreś z dziennych zadań). A gdy już zdobędę więcej sprzętu PvP, to również nie będę aż tak kiepski, jeśli zdecyduję się na wyprawę do lochu.
Wciąż pracuję nad zestawem sprzętu dla PvP i PvE, ale fajnie jest robić to, co się chce i nie być totalnie słabym, jeśli zmienię zdanie i zdecyduję się spróbować czegoś innego. Pozostałe dwie osoby z mojej drużyny 3v3 są online i powinniśmy spróbować zwiększyć nasz limit. Gdy już się mi to uda, na pewno będę chciał spróbować któregoś z nowych, „zadaniowych” battlegroundów. Obrona i pchanie kopalnianego wózka, podczas gdy zwalczasz napastników w Silvershard Mines to mnóstwo zabawy, a utrzymana w klimacie Murderball Temple of Kotmogu jest niesamowicie intensywna.
Jeszcze jedno…
Cóz, wygląda na to, że dziś wieczorem mam mnóstwo możliwości spędzenia czasu. Prawie zapomniałem o znajdowaniu nowych wierzchowców ukrytych w Pandarii; uprawie swojego ogródka i zbieraniu reputacji u Tillers; opiece, tresurze, a w końcu jeździe na moim własnym wierzchowcu cloud serpent; uzupełnianiu swojej historycznej biblioteczki z frakcją Lorewalkers; a także o progresie w świętej Vale of Eternal Blossoms przy wypędzaniu Mogu. Jedno jest pewne – gdy już osiągnę maksymalny poziom, to naprawdę mam co robić.
To co powienienem wybrać dziś wieczorem?
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz