WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Pogawędka przy palenisku – Jon Briggs opowiada o złotych kartach

Serwis WoWCenter.pl nie jest obecnie utrzymywany.

Dziękujemy za wszystkie lata spędzone razem z nami
w Azeroth!

- Redakcja
Artykuł

Pogawędka przy palenisku – Jon Briggs opowiada o złotych kartach

  Temahemm:
Cytat z: Zeriyah (źródło)
/files/hs_firesidechat_goldencards_head.jpg
Jeśli chcecie zaimponować swojemu przeciwnikowi w Hearthstone z klasą i fasonem, dodajcie do kolekcji parę złotych kart! Dzięki niezwykłym animacjom i złoconym ramkom to najcenniejsze kolekcjonerskie karty w Hearthstone. Są poszukiwane i zbierane przez wielu graczy, a każda z nich opowiada inną historię. Można je zdobyć podczas otwierania pakietów lub stworzyć za ciężko zapracowany tajemny pył.

W tworzeniu, konceptualizacji i integracji złotych kart brała udział grupa utalentowanych twórców z zespołu Hearthstone – Becca Abel, Kyle Harrison i Jon Briggs. Dziś podczas pogawędki przy palenisku porozmawiamy z Jonem Briggsem o tym, jak powstają te dzieła sztuki.
/files/naxx_necro_2.png

Ha, witajcie... Nazywam się Jon Briggs i pracuję nad Hearthstone od 2011 r. Na początku byłem zastępcą kierownika projektu w dziale technicznej kontroli jakości – pierwszym w całym zespole, a potem zająłem się wykonywaniem wstępnych prototypów i procesem tworzenia złotych kart w grze. Byłem odpowiedzialny za animacje lwiej części złotych kart w dodatku Gobliny vs Gnomy.

Jak powstawało wszystko, co się świeci

Tworzenie złotych kart przebiegało dwuetapowo. Najpierw tworzyłem maski do grafiki w programie Adobe Photoshop, a potem dodawałem inne efekty wizualne. Używam masek, aby określić, gdzie pojawią się określone efekty na złotej karcie.

/files/hs_firesidechat_goldencards_1.jpg

To maska dla karty „Załogowy szatkownik”. Kolorem niebieskim oznaczyłem obszar, na którym miała się pojawić animacja wirującego ostrza, szarym zakres ruchu mechanicznego ramienia, czerwonym zasięg wystrzeliwujących z ostrza fragmentów, a zielonym miejsce na dym i zakłócenia ostrości obrazu.

Każda złota karta może mieć maksymalnie cztery warstwy. Oznacza to, że dla każdej karty mogę opracować i nałożyć najwyżej cztery efekty. Trzeba więc wymyślić, jak maksymalnie wykorzystać każdą z warstw, żeby stworzyć spójną wizualizację danej karty. W przypadku karty „Załogowy szatkownik” kłęby dymu z rury wydechowej wzmocniły efekty płonących oczu i paszczy machiny.

UWAGA NA RUCHOME CZĘŚCI

/files/hs_firesidechat_goldencards_2.jpg

Podczas pracy nad złoconymi animacjami kart muszę przerysowywać różne elementy oryginalnej grafiki i oddzielnie je animować. Technika częściowego animowania grafiki znacznie się poprawiła od czasu premiery gry Hearthstone. Kiedy tworzymy animacje dla takich kart jak „Gobliński fryzuromat”, musimy zadbać, by wyglądały efektownie i zabawnie oraz działały we wszystkich wersjach dla obsługiwanych urządzeń. Musimy być pewni, że gra będzie działać płynnie nawet przy planszy pełnej złotych stronników, całej ręce złotych kart i dwóch złotych portretach bohaterów wraz ze złotymi przyciskami mocy specjalnych.

Istna kopalnia skarbów!

/files/hs_firesidechat_goldencards_3.gifW dodatku Gobliny vs Gnomy wprowadziliśmy ponad 120 kart – i to nie licząc „przyzywanych” stronników takich jak „Hukoboty”. Dla każdej karty i żetonu stronnika musieliśmy stworzyć złote wersje. Stworzenie złotych kart do dodatku Gobliny vs Gnomy zajęło ponad dwa miesiące. Średnio tworzyliśmy 3-4 karty dziennie. Czasochłonność pracy nad poszczególnymi kartami zależała oczywiście od tego, czy zamierzałem stworzyć dla niej jakąś animację.

Każdego wieczoru, przed wyjściem z pracy, zwykłem wybierać 3-4 karty do zrobienia nazajutrz. W przypadku niektórych kart nie byłem pewien, co zrobić, żeby efekt końcowy był odpowiednio niezwykły, więc odkładałem je na później. Tak na marginesie, zaszczyt „ostatniej opracowanej złotej karty” z dodatku Gobliny vs Gnomy przypadł w udziale „Szamanowi Kafardunów”. O dziwo, efekt był naprawdę niesamowity! Otaczająca go burza wraz z parującym ciałem i wodą gromadzącą się u jego stóp – wszystko to składa się na naprawdę wyjątkową animację.

Które karty otrzymują najbogatsze efekty?/files/hs_firesidechat_goldencards_4.gif

Niełatwo było podjąć decyzję, które karty z dodatku Gobliny vs Gnomy wzbogacić animacjami. Najbardziej zależało nam, by zabieg ten uwydatniał oryginalną grafikę, a nie stawał się gwoździem programu. W realizacji tego celu pomagają niewielkie animacje, takie jak wirująca turbina „Fruwającej maszyny”, piła tarczowa „Żelaznego molocha” albo kiwająca się mikstura leczenia „Antycznego medibota”.

Jednym z największych wyzwań podczas tworzenia złotych kart w Hearthstone jest wymyślenie, jak sprawić, żeby statyczna część grafiki naprawdę dobrze wyglądała. Jeśli nie da się stworzyć błyszczącego efektu albo ożywić jakiegoś elementu, trzeba zrobić coś ciekawego z tłem.
/files/hs_firesidechat_goldencards_5.gif
„Król bestii” to świetny przykład. Ilustracja przedstawia spokojnego lwa w pozycji leżącej. Jak sprawić, żeby leżący lew wyglądał ciekawie? W przypadku tej karty zdecydowałem się na animację otoczenia i dodałem w tle pulsujące światło pochodni, królewską falującą grzywę oraz unoszące się z ziemi cząsteczki pyłu i źdźbła trawy dla efektu końcowego.

W przypadku złotych kart zawsze staramy się przedstawić jakąś historię. Może to być prosta wizualizacja, przybliżająca nieco ilustrację karty do jej działania. Czasem zdarza nam się tchnąć życie w oryginalną grafikę, tworząc opowieść o tym, co mogłoby się dziać później, gdyby obraz ożył.
/files/hs_firesidechat_goldencards_6.gif
„Działo Spaczenia” to doskonały przykład zgrania animacji z działaniem karty. Animacja jest identyczna /files/hs_firesidechat_goldencards_7.gifjak ruchomy model „Działa Spaczenia” w World of Warcraft. Spójność Hearthstone z World of Warcraft wzmacnia wrażenie autentyczności kart.

Ogólnie rzecz biorąc, zachowanie spójności ze światem Warcrafta jest ważne podczas tworzenia złotych kart, jednak czasem musimy wprowadzać pewne zmiany, żeby osiągnąć zadowalający efekt. Na przykład, kiedy w World of Warcraft gracze napotykają Gahz’rillę, zionie błękitnym lodem. Sęk w tym, że kolor niebieski źle się prezentował na tle nieba i ciepłej kolorystyki ilustracji. Postanowiłem więc zastąpić mroźny, /files/hs_firesidechat_goldencards_8.gifniebieski oddech ognistym wyziewem z paszczy, a pozostałe warstwy wykorzystać, aby otoczyć Gahz’rillę imponującą burzą piaskową.

Czasami podczas tworzenia efektów wizualnych kart po prostu dobrze się bawimy. Dobrym tego przykładem jest „Szatkownik Szmondaka”. Reżyser gry Eric Dodds i dyrektor ds. produkcji Jason Chayes bardzo chcieli, żeby „Szatkownik Szmondaka” strzelał laserami z oczu. Odjazd na całego. W końcu kto by nie chciał mieć machiny strzelającej laserami z oczu?

Tworzenie złotych wersji kart, które przyzywają żetonowych stronników, sprawiało nam wyjątkową frajdę. Ponieważ „Hukoboty” – stronnicy przyzywani przez „Doktora Huka” – zawsze pojawiają się po jego lewej i prawej stronie, chcieliśmy jakoś połączyć wizualnie te karty. Dodaliśmy więc do złotej wersji „Doktora Huka” oraz jego „Hukobotów” ten sam efekt oświetlenia.

/files/hs_firesidechat_goldencards_9.gif/files/hs_firesidechat_goldencards_10.gif/files/hs_firesidechat_goldencards_9.gif


Psiakość, znowu klapa!

/files/hs_firesidechat_goldencards_11.gifPodczas tworzenia złotych kart do dodatku Gobliny vs Gnomy nie wszystko wychodziło po naszej myśli. Podczas projektowania specjalnych efektów musieliśmy brać pod uwagę potencjalne konflikty z mechaniką gry. Choć karty łotra dobrze wyglądałyby w oparach, mgłach i cieniach, zbyt gęsty animowany dym łatwo byłoby pomylić z „Ukryciem”. To samo dotyczy kart z „Szałem”. Kolor czerwony naturalnie kojarzy się ze wściekłością, jednak złota karta z „Szałem” zawierająca zbyt dużo czerwieni mogłaby mylnie sugerować działanie „Szału”, kiedy nie jest aktywny!

Czasami podczas tworzenia efektów za bardzo nas ponosiła fantazja. Podczas tworzenia niektórych złotych kart ostro przesadziliśmy i zamiast ciekawych efektów wyszło „efekciarstwo”, jak to zwykliśmy nazywać w biurze. Na przykład oberwało mi się za zbytnie zamiłowanie do liści w przypadku złotych kart łotra z zestawu klasycznego.

Niektóre efekty w teorii są ciekawe, ale w praktyce nie wychodzą już tak dobrze. W przypadku karty „Szlachetne poświęcenie” pierwotnie animacja zawierała obrońcę, który wyskakiwał zza lewej krawędzi portretu bronionego stronnika na prawo. Miało to wyglądać, jakby obrońca przyjmował na siebie atak. Niestety, w ten sposób obrońca opuszczał ilustrację, pozostawiając pustą ramkę. Wywoływało to dziwny skutek, jeśli udawało mu się przetrwać.

Niektóre animacje wydają się w porządku na papierze, ale w praktyce wychodzą zbyt szybkie lub zanadto odciągają uwagę. Na przykład kiedyś animacje „Boksera cienia” i „Goblińskiego fryzuromatu” odtwarzały się mniej więcej 5 razy szybciej niż obecnie!/files/hs_firesidechat_goldencards_12.gif

Wspaniałe maszyny

Mechy z dodatku Gobliny vs Gnomy otworzyły przed nami cały wachlarz możliwości animowania kół zębatych, ostrzy i innych ruchomych części. Tworzenie złotych kart w Hearthstone wiele nas nauczyło i cały czas usprawniamy techniki animacji oraz efektów.

Praca nad złotymi kartami nie byłaby możliwa bez niesamowitych ilustracji stworzonych przez utalentowanych grafików, których prace można zobaczyć w Hearthstone. Mam nadzieję, że podobała się wam opowieść o procesie tworzenia złotych kart i metodologii ich projektowania. Liczę po cichu, że kolekcjonowanie ich sprawia wam tak samo wielką radość, jak nam tworzenie!

/files/naxx_necro_4.png

Poprzednie pogawędki przy palenisku:

Komentarze:

Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz