Strategiczna inwestycja - recenzja poradnika World of Warcraft: Strategia sukcesu
HotSCenter.pl: Nadchodzi reset kont alfa testerów
Wiem, że „World of Warcraft: Strategia sukcesu” wywołuje mieszane uczucia. Nie tylko u Was. Ale po jej przeczytaniu mogę powiedzieć tak: to jest książka dla wszystkich – tylko dla każdego jest czymś innym.
Od początku. Książka składa się z 8 rozdziałów. Każdy stanowi osobną całość, skupiającą się na innym aspekcie ekonomii MMORPG-owego Warcrafta. Zaczynamy oczywiście od podstaw. Rozdział 1 to coś, co ci, którzy grają od lat, na pewno wiedzą. Dla nowych graczy – to przyspieszony kurs przetrwania. Coś, czego „wyjadacze” uczyli się często latami, tu podane jest na tacy. Wielki plus za podrozdział o regułach narzuconych przez Blizzarda.
Kolejne rozdziały to zbiór informacji o tym, co jest dochodowe i jak na tym zarobić. Podczas gdy rozdział drugi skupia się na obrocie złotem, trzeci analizuje źródła dochodu i stanowi niejako przedmowę do kolejnej części książki, bowiem rozdział 4. prowadzi nas przez optymalizację profesji. Czy dowiadujemy się czegoś nowego? To już pytanie do was, ja jestem zadowolona z ilości i jakości porad. Rozdział 5. to wskazówki – czego i jak używać, aby ułatwić sobie pracę. Rozdział szósty jest moim ulubionym i z chęcią bym sobie o nim z kimś podyskutowała. Nie jestem do końca przekonana czy wszystkie opisane tu zasady zadziałają na każdym serwerze. Rozdział 7. i 8. to wskazówki dla graczy już zaawansowanych, oswojonych z ekonomią Azeroth.
Ciekawostką jest wersja językowa. Pod względem tłumaczenia ta książka jest na bardzo wysokim poziomie. Brawa za znalezienie tłumacza – gracza. Język WoWa jest dość specyficzny i łatwo porwać się z motyką na słońce biorąc się za tłumaczenie, zwłaszcza takiej książki. Czyta się to łatwo i przyjemnie, nic nie „wyje”. Duże zaskoczenie – na plus. Spodziewałam się czegoś innego. Przyznaję – gorszego.
Jakościowo książka jest na wysokim poziomie, wystarczy spojrzeć na konsultantów. Nie byłabym sobą gdybym się nie przyczepiła – znalazłam dwa maluteńkie błędy, choć nie wpływające absolutnie na jakość książki. Ot, dowód że pisali to ludzie, a nie bezmyślnie kopiowano jakieś sieciowe poradniki. Dorzuciłabym też więcej map w rozdziale 3., a nie tylko skupiała się na aktualnym dodatku, choć rozumiem skąd wzięła się taka decyzja.
Tak, ta książka jest uaktualniona do Mists of Pandaria. Kolejny plus dla autora. Podsumowując: wydawnictwo Helion miało u mnie duży kredyt zaufania, gdy zabierałam się za czytanie. I tego zaufania nie zawiodło. Choć obawiałam się tej książki (co nowego można przekazać komuś, kto gra od lat?), okazało się, że jest to coś dla każdego. Dla wyjadaczy jest to uzupełnienie wiedzy, którą już posiadają, zestaw wskazówek, które nawet jeśli nie zmodernizują Waszego handlu, to mogą go usprawnić. Tak, wiem, zjedliście zęby na handlowaniu, nie znaczy to jednak, że ta książka Wam się nie przyda. Jestem pewna, że coś tu dla siebie znajdziecie. Dla nowicjuszy i średnio zaawansowanych to wieloletnie doświadczenie innych graczy podane na tacy. Nie dość, że nie musicie szukać po wielu różnych stronach, to jeszcze dostajecie to po polsku i w skondensowanej, przystępnej formie.
Z czystym sumieniem polecam tę książkę każdemu. Może nie nauczycie się niczego rewolucyjnego, może zarobicie na swojego Spectral Tigera - to już zależy od Was. Ta książka nie jest stratą czasu. Wręcz przeciwnie. Świetnie, że na rynku pojawia się coraz więcej pozycji dotyczących uniwersum Warcrafta, i to wszystkich jego aspektów. Oby ta tendencja się utrzymała.
Wiem, że „World of Warcraft: Strategia sukcesu” wywołuje mieszane uczucia. Nie tylko u Was. Ale po jej przeczytaniu mogę powiedzieć tak: to jest książka dla wszystkich – tylko dla każdego jest czymś innym.
Od początku. Książka składa się z 8 rozdziałów. Każdy stanowi osobną całość, skupiającą się na innym aspekcie ekonomii MMORPG-owego Warcrafta. Zaczynamy oczywiście od podstaw. Rozdział 1 to coś, co ci, którzy grają od lat, na pewno wiedzą. Dla nowych graczy – to przyspieszony kurs przetrwania. Coś, czego „wyjadacze” uczyli się często latami, tu podane jest na tacy. Wielki plus za podrozdział o regułach narzuconych przez Blizzarda.
Kolejne rozdziały to zbiór informacji o tym, co jest dochodowe i jak na tym zarobić. Podczas gdy rozdział drugi skupia się na obrocie złotem, trzeci analizuje źródła dochodu i stanowi niejako przedmowę do kolejnej części książki, bowiem rozdział 4. prowadzi nas przez optymalizację profesji. Czy dowiadujemy się czegoś nowego? To już pytanie do was, ja jestem zadowolona z ilości i jakości porad. Rozdział 5. to wskazówki – czego i jak używać, aby ułatwić sobie pracę. Rozdział szósty jest moim ulubionym i z chęcią bym sobie o nim z kimś podyskutowała. Nie jestem do końca przekonana czy wszystkie opisane tu zasady zadziałają na każdym serwerze. Rozdział 7. i 8. to wskazówki dla graczy już zaawansowanych, oswojonych z ekonomią Azeroth.
Ciekawostką jest wersja językowa. Pod względem tłumaczenia ta książka jest na bardzo wysokim poziomie. Brawa za znalezienie tłumacza – gracza. Język WoWa jest dość specyficzny i łatwo porwać się z motyką na słońce biorąc się za tłumaczenie, zwłaszcza takiej książki. Czyta się to łatwo i przyjemnie, nic nie „wyje”. Duże zaskoczenie – na plus. Spodziewałam się czegoś innego. Przyznaję – gorszego.
Jakościowo książka jest na wysokim poziomie, wystarczy spojrzeć na konsultantów. Nie byłabym sobą gdybym się nie przyczepiła – znalazłam dwa maluteńkie błędy, choć nie wpływające absolutnie na jakość książki. Ot, dowód że pisali to ludzie, a nie bezmyślnie kopiowano jakieś sieciowe poradniki. Dorzuciłabym też więcej map w rozdziale 3., a nie tylko skupiała się na aktualnym dodatku, choć rozumiem skąd wzięła się taka decyzja.
Tak, ta książka jest uaktualniona do Mists of Pandaria. Kolejny plus dla autora. Podsumowując: wydawnictwo Helion miało u mnie duży kredyt zaufania, gdy zabierałam się za czytanie. I tego zaufania nie zawiodło. Choć obawiałam się tej książki (co nowego można przekazać komuś, kto gra od lat?), okazało się, że jest to coś dla każdego. Dla wyjadaczy jest to uzupełnienie wiedzy, którą już posiadają, zestaw wskazówek, które nawet jeśli nie zmodernizują Waszego handlu, to mogą go usprawnić. Tak, wiem, zjedliście zęby na handlowaniu, nie znaczy to jednak, że ta książka Wam się nie przyda. Jestem pewna, że coś tu dla siebie znajdziecie. Dla nowicjuszy i średnio zaawansowanych to wieloletnie doświadczenie innych graczy podane na tacy. Nie dość, że nie musicie szukać po wielu różnych stronach, to jeszcze dostajecie to po polsku i w skondensowanej, przystępnej formie.
Z czystym sumieniem polecam tę książkę każdemu. Może nie nauczycie się niczego rewolucyjnego, może zarobicie na swojego Spectral Tigera - to już zależy od Was. Ta książka nie jest stratą czasu. Wręcz przeciwnie. Świetnie, że na rynku pojawia się coraz więcej pozycji dotyczących uniwersum Warcrafta, i to wszystkich jego aspektów. Oby ta tendencja się utrzymała.
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz