Cykl wywiadów z gildiami: Accidentally
Nadszedł czas na kolejny, już ostatni wywiad w naszym cyklu wywiadów z polskimi gildiami. Na pytania odpowiedział Guild Master gildii Accidentally - Vesparion. Gildia znajduje się na pierwszym miejscu w naszym rankingu i rezyduje na realmie Ravenholdt. Zapraszamy do lektury!
Witaj Vesparion! Proszę, powiedz nam więcej o swojej gildii. Jak powstała oraz skąd pomysł na nazwę.
Gildię założyliśmy w cztery osoby (Vesparion, Tishaia, Viremorth i Sevenswords) w czasach TBC. Chcieliśmy skoncentrować się na progresie i konkurować o dobre miejsce na serwerze. W poprzedniej gildii, w której wspólnie graliśmy, było postawionych zbyt wiele celów na raz. Część osób chciała progresu, część chciała grać bardziej na luzie, część lubiła sobie poRole-Playować. Nie dało się zadowolić każdego, dlatego tamtą gildię postanowiliśmy zamknąć, a w nowej obraliśmy już tylko jeden konkretny kierunek - progres.
Kiedy przyszedł czas na wymyślenie nazwy gildii, to pojawiło się oczywiście sporo propozycji. W końcu o wyborze Accidentally zadecydowały dwa czynniki: brak jakiejkolwiek innej gildii o tej nazwie na świecie oraz żart zawarty w nazwie. Chcieliśmy pokazać przez to, że podchodzimy do siebie nie całkiem na poważnie, z przymrużeniem oka.
Jak długo jesteś liderem tejże gildii? Czy dowodziłeś wcześniej inną gildią? Jak uważasz, co jest najważniejsze w byciu dobrym liderem dla swoich graczy?
Gildię prowadziliśmy wspólnie (ja, Tishaia, Viremorth oraz Sevenswords) od początku jej powstania, natomiast rangę Guild Mastera mam od czasów późnego TBC, tak mniej więcej od połowy naszego progresu w Black Temple. Wcześniej współprowadziłem inną polską gildię, gdzie Guild Masterem była Tishaia, ale jak wcześniej pisałem, nie była to gildia, gdzie głównym celem był progres. Teraz role się odwróciły, aktualnie Tish jest oficerem, a gildię prowadzimy praktycznie we trójkę, razem z Valkirią.
Jeśli chodzi o drugie pytanie, to najważniejsze w byciu liderem jest traktowanie fair wszystkich członków gildii bez wyjątków i nie wykorzystywanie swojej pozycji dla własnych korzyści. Każdy powinien mieć równe prawa i móc wyciągać z gildii tyle, ile do niej wkłada. Gracz dojdzie tylko tak daleko, jak gildia i odwrotnie. Pozycja w rankingach nie bierze się z niczego, to jest miejsce, gdzie dotarli wszyscy członkowie gildii nawzajem sobie pomagając.
Accidentally znajduje się na realmie [PvP]/[RP]. Czy skupiacie się głównie na grze PvE, a PvP/RP jest pomijane, czy też angażujecie się również w pozostałe tryby rozgrywki?
Gildia organizuje tylko raidy PvE, jednakże gracze sami organizują areny i rated battlegroundy we własnym zakresie. Są też osoby, które biorą udział w eventach organizowanych przez Role Playing gildie z naszego serwera. Jest ich naprawdę sporo, przynajmniej jeden na 2-3 tygodnie, a nawet częściej. Głównie łączą one aspekty world PvP i RP. Za przykład niech posłuży jedna z większych walk przed wyjściem dodatku, kiedy Alliance (około 60-80 osób) musiało obronić Hearthglen (Western Plaguelands) przed atakiem Hordy (też około 60-80 osób). Jeśli Horda dostałaby się do zamku i chociaż jedna osoba zdobyła "punkt kontrolny" to zwycięstwo odniosłaby Horda. Ale ponieważ graliśmy wtedy jeszcze po stronie Sojuszu, to Horda nie miała szans :). Event był bardzo dobrze prowadzony, po każdej ze stron byli liderzy, którzy komunikowali się ze sobą na Vent i decydowali, kiedy zaczynają się rundy, kiedy następuje zmiana ról i ostatecznie kto zwyciężył daną rundę.
Jesteście gildią, która skupia się na rajdach 25-osobowych. Co z tzw. „dziesiątkami”? Czy są również częścią progresu, czy bardziej jako zabicie czasu w okresie wolnym od rajdu progresowego?
To zależy od sytuacji. W czasie progresowania contentu czasem dziesiątki wykorzystywaliśmy jako dodatkowy trening, w obecnym Tier 11 dochodzi jeszcze kwestia różnic w poziomie trudności 10 i 25. Niektóre gildie zabijały bossów tam, gdzie było im łatwiej, my wszystkich bossów raidowych progresowaliśmy najpierw na 25 (wyjątkiem był Al'akir zabity jeden raz na 10-man) i nie uznaliśmy contentu za "wyczyszczony", dopóki wszyscy bossowie nie padli w wersji 25-man.
Dodatkowo mamy osobny skład, złożony z naszych altów, który progresuje raidy 10-osobowe. Idzie nam tam całkiem nieźle, gdyż zabiliśmy już wszystko na hard-mode z wyłączeniem Sinestry i Ascendant Council.
Jakie jest dla Ciebie jak i dla Twojej gildii najważniejsze wydarzenie w całokształcie istnienia?
Gildia ma już ponad 4 lata, więc ciężko określić taki jeden moment. Na pewno ważne było wybicie się w Sunwell na top 2 serwera, a także top 1 polskiej sceny. Ważne dla gildii są też zloty, gdzie ludzie mogą wreszcie zobaczyć się na żywo. Dobrze mieć świadomość, kto się kryje za tymi wszystkimi pikselami, bo inaczej się przecież patrzy na kogoś, kogo się zna z "reala". Odbyły się już trzy oficjalne zloty, a ostatni miał miejsce w połowie czerwca w Krakowie.
W historii gildii były też newralgiczne momenty, jak na przykład zmiana serwera z Burning Legion na Ravenholdt i po jakimś czasie zmiana frakcji z Alliance na Hordę, ale przeszło to nadspodziewanie gładko i bez żadnych problemów.
Macie wspaniałych graczy, jesteście gildią, która obecnie znajduje się w top10 polskich gildii. Na co najbardziej zwracacie uwagę patrząc na podania nowych graczy?
Na początku na to, czy odpowiedzieli na wszystkie pytania w formularzu rekrutacyjnym ;), następnie na poziom tych odpowiedzi. W mniejszym stopniu zwracamy uwagę na gear postaci, a w większym na potencjał danej osoby na przyszłych raidach i na to, czy zgra się z grupą.
Co możesz nam powiedzieć o bieżących rajdach w Content Tier 11?
Mnie osobiście content tier 11 nie powalił, walki były dość podobne do siebie, od niektórych wiele więcej oczekiwano niż dostaliśmy (np. Nefarian), a ostatni boss contentu - Sinestra - wydaje mi się dodany na siłę. Generalnie uważam, że contenty takie jak Sunwell, Ulduar czy Icecrown były znacznie lepsze i dużo bardziej „epickie”. Jak walczyłeś z takim Kil'jaedenem lub Lich Kingiem, czułeś, że to jest *ten* boss. W przypadku wspomnianego już Nefariana czy Sinestry nie odczuwałem takich emocji.
W Polsce istnieje ponad sto gildii, które walczą o progres. Czy masz dla nich jakieś porady bądź wskazówki? Ostatnie słowa należą do Ciebie!
Przede wszystkim pilnować tego, co dzieje się wewnątrz gildii, żeby nie było konfliktów i ludzie się dobrze bawili oraz mieli satysfakcję z gry razem. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.
GM-owie innych top10 gildii podali już tyle tipów, że ciężko się nie powtarzać, więc odsyłam do innych wywiadów.
Dziękujemy gildii Accidentally za wywiad. Na zakończenie cyklu, pragniemy również podziękować wszystkim liderom polskich gildii, które zgodziły się odpowiedzieć na zadane przez nas pytania. Mamy nadzieję, że nasz cykl wywiadów przybliżył polskiej społeczności World of Warcraft czołówkę rodzimej sceny PvE. Wszystkim gildiom bez wyjątku życzymy powodzenia w Firelands, otwierającym swe podwoje już w tę środę! Będziemy z ekscytacją śledzić poczynania polskich gildii i na bieżąco informować na łamach serwisu o ich sukcesach. Zostańcie z nami!
Witaj Vesparion! Proszę, powiedz nam więcej o swojej gildii. Jak powstała oraz skąd pomysł na nazwę.
Gildię założyliśmy w cztery osoby (Vesparion, Tishaia, Viremorth i Sevenswords) w czasach TBC. Chcieliśmy skoncentrować się na progresie i konkurować o dobre miejsce na serwerze. W poprzedniej gildii, w której wspólnie graliśmy, było postawionych zbyt wiele celów na raz. Część osób chciała progresu, część chciała grać bardziej na luzie, część lubiła sobie poRole-Playować. Nie dało się zadowolić każdego, dlatego tamtą gildię postanowiliśmy zamknąć, a w nowej obraliśmy już tylko jeden konkretny kierunek - progres.
Kiedy przyszedł czas na wymyślenie nazwy gildii, to pojawiło się oczywiście sporo propozycji. W końcu o wyborze Accidentally zadecydowały dwa czynniki: brak jakiejkolwiek innej gildii o tej nazwie na świecie oraz żart zawarty w nazwie. Chcieliśmy pokazać przez to, że podchodzimy do siebie nie całkiem na poważnie, z przymrużeniem oka.
Jak długo jesteś liderem tejże gildii? Czy dowodziłeś wcześniej inną gildią? Jak uważasz, co jest najważniejsze w byciu dobrym liderem dla swoich graczy?
Gildię prowadziliśmy wspólnie (ja, Tishaia, Viremorth oraz Sevenswords) od początku jej powstania, natomiast rangę Guild Mastera mam od czasów późnego TBC, tak mniej więcej od połowy naszego progresu w Black Temple. Wcześniej współprowadziłem inną polską gildię, gdzie Guild Masterem była Tishaia, ale jak wcześniej pisałem, nie była to gildia, gdzie głównym celem był progres. Teraz role się odwróciły, aktualnie Tish jest oficerem, a gildię prowadzimy praktycznie we trójkę, razem z Valkirią.
Jeśli chodzi o drugie pytanie, to najważniejsze w byciu liderem jest traktowanie fair wszystkich członków gildii bez wyjątków i nie wykorzystywanie swojej pozycji dla własnych korzyści. Każdy powinien mieć równe prawa i móc wyciągać z gildii tyle, ile do niej wkłada. Gracz dojdzie tylko tak daleko, jak gildia i odwrotnie. Pozycja w rankingach nie bierze się z niczego, to jest miejsce, gdzie dotarli wszyscy członkowie gildii nawzajem sobie pomagając.
Accidentally znajduje się na realmie [PvP]/[RP]. Czy skupiacie się głównie na grze PvE, a PvP/RP jest pomijane, czy też angażujecie się również w pozostałe tryby rozgrywki?
Gildia organizuje tylko raidy PvE, jednakże gracze sami organizują areny i rated battlegroundy we własnym zakresie. Są też osoby, które biorą udział w eventach organizowanych przez Role Playing gildie z naszego serwera. Jest ich naprawdę sporo, przynajmniej jeden na 2-3 tygodnie, a nawet częściej. Głównie łączą one aspekty world PvP i RP. Za przykład niech posłuży jedna z większych walk przed wyjściem dodatku, kiedy Alliance (około 60-80 osób) musiało obronić Hearthglen (Western Plaguelands) przed atakiem Hordy (też około 60-80 osób). Jeśli Horda dostałaby się do zamku i chociaż jedna osoba zdobyła "punkt kontrolny" to zwycięstwo odniosłaby Horda. Ale ponieważ graliśmy wtedy jeszcze po stronie Sojuszu, to Horda nie miała szans :). Event był bardzo dobrze prowadzony, po każdej ze stron byli liderzy, którzy komunikowali się ze sobą na Vent i decydowali, kiedy zaczynają się rundy, kiedy następuje zmiana ról i ostatecznie kto zwyciężył daną rundę.
Jesteście gildią, która skupia się na rajdach 25-osobowych. Co z tzw. „dziesiątkami”? Czy są również częścią progresu, czy bardziej jako zabicie czasu w okresie wolnym od rajdu progresowego?
To zależy od sytuacji. W czasie progresowania contentu czasem dziesiątki wykorzystywaliśmy jako dodatkowy trening, w obecnym Tier 11 dochodzi jeszcze kwestia różnic w poziomie trudności 10 i 25. Niektóre gildie zabijały bossów tam, gdzie było im łatwiej, my wszystkich bossów raidowych progresowaliśmy najpierw na 25 (wyjątkiem był Al'akir zabity jeden raz na 10-man) i nie uznaliśmy contentu za "wyczyszczony", dopóki wszyscy bossowie nie padli w wersji 25-man.
Dodatkowo mamy osobny skład, złożony z naszych altów, który progresuje raidy 10-osobowe. Idzie nam tam całkiem nieźle, gdyż zabiliśmy już wszystko na hard-mode z wyłączeniem Sinestry i Ascendant Council.
Jakie jest dla Ciebie jak i dla Twojej gildii najważniejsze wydarzenie w całokształcie istnienia?
Gildia ma już ponad 4 lata, więc ciężko określić taki jeden moment. Na pewno ważne było wybicie się w Sunwell na top 2 serwera, a także top 1 polskiej sceny. Ważne dla gildii są też zloty, gdzie ludzie mogą wreszcie zobaczyć się na żywo. Dobrze mieć świadomość, kto się kryje za tymi wszystkimi pikselami, bo inaczej się przecież patrzy na kogoś, kogo się zna z "reala". Odbyły się już trzy oficjalne zloty, a ostatni miał miejsce w połowie czerwca w Krakowie.
W historii gildii były też newralgiczne momenty, jak na przykład zmiana serwera z Burning Legion na Ravenholdt i po jakimś czasie zmiana frakcji z Alliance na Hordę, ale przeszło to nadspodziewanie gładko i bez żadnych problemów.
Macie wspaniałych graczy, jesteście gildią, która obecnie znajduje się w top10 polskich gildii. Na co najbardziej zwracacie uwagę patrząc na podania nowych graczy?
Na początku na to, czy odpowiedzieli na wszystkie pytania w formularzu rekrutacyjnym ;), następnie na poziom tych odpowiedzi. W mniejszym stopniu zwracamy uwagę na gear postaci, a w większym na potencjał danej osoby na przyszłych raidach i na to, czy zgra się z grupą.
Co możesz nam powiedzieć o bieżących rajdach w Content Tier 11?
Mnie osobiście content tier 11 nie powalił, walki były dość podobne do siebie, od niektórych wiele więcej oczekiwano niż dostaliśmy (np. Nefarian), a ostatni boss contentu - Sinestra - wydaje mi się dodany na siłę. Generalnie uważam, że contenty takie jak Sunwell, Ulduar czy Icecrown były znacznie lepsze i dużo bardziej „epickie”. Jak walczyłeś z takim Kil'jaedenem lub Lich Kingiem, czułeś, że to jest *ten* boss. W przypadku wspomnianego już Nefariana czy Sinestry nie odczuwałem takich emocji.
W Polsce istnieje ponad sto gildii, które walczą o progres. Czy masz dla nich jakieś porady bądź wskazówki? Ostatnie słowa należą do Ciebie!
Przede wszystkim pilnować tego, co dzieje się wewnątrz gildii, żeby nie było konfliktów i ludzie się dobrze bawili oraz mieli satysfakcję z gry razem. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie.
GM-owie innych top10 gildii podali już tyle tipów, że ciężko się nie powtarzać, więc odsyłam do innych wywiadów.
Dziękujemy gildii Accidentally za wywiad. Na zakończenie cyklu, pragniemy również podziękować wszystkim liderom polskich gildii, które zgodziły się odpowiedzieć na zadane przez nas pytania. Mamy nadzieję, że nasz cykl wywiadów przybliżył polskiej społeczności World of Warcraft czołówkę rodzimej sceny PvE. Wszystkim gildiom bez wyjątku życzymy powodzenia w Firelands, otwierającym swe podwoje już w tę środę! Będziemy z ekscytacją śledzić poczynania polskich gildii i na bieżąco informować na łamach serwisu o ich sukcesach. Zostańcie z nami!
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz