Hearthstone: Wejście smoków - omówienie nowości i pierwsze spostrzeżenia
10 grudnia ukazało się z dawna wyczekiwane rozszerzenie Wejście smoków do Hearthstone. Tym razem do gry dodano aż 140 nowych kart, które, miejmy nadzieję, pozwolą na powstanie ciekawej, zbalansowanej mety. Już na pierwszy rzut oka widać, że są one wyjątkowo silne. Chyba nigdy dotąd nie wyszedł dodatek, w którym pojawiłoby się tylu stronników posiadających zarówno potężne efekty jak i solidne statystyki. Ten artykuł będzie poświęcony wszystkim nowościom w Wejściu smoków.
Galakrond
W grze pojawiło się 5 nowych portretów bohaterów z Galakrondem dla tych klas, które wcześniej nie otrzymały legendarnego bohatera należącego do Ligii Odkrywców. Każdy portret Galakronda ma silny okrzyk bojowy, możliwy do ulepszenia za pomocą inwokacji – nowej mechaniki, o której więcej powiem za chwilę. Każdy portret posiada również nową moc specjalną. Prawie wszystkie nowe portrety wydają się na razie bardzo silnymi kartami. Najlepiej sprawdza się na razie Galakrond Szamana – w połączeniu z Shadderwockiem i Questem tworzy potężną broń.
Sukces tej karty odzwierciedla wysoka pozycja na listach rankingowych. Najgorszym z nowych portretów wydaje się Galakrond Warlocka, ale być może znajdzie on zastosowanie w kontrolnych deckach.
Pozostałe propozycje - Wojownika, Kapłana i Łotra - również są bardzo ciekawe, jednak dopiero w przyszłości okaże się, czy ich potencjał da się wykorzystać.
Inwokacja
Czym jest Inwokacja? Mechanika ta bardzo przypomina buffowanie C’thuna, ponieważ karty z inwokacją wzmacniają Galakronda gdziekolwiek się on znajduje. Jest też jednak coś, co różni te mechaniki – inwokacja dodatkowo aktywuje moc specjalną Galakronda! To sprawia, że każdy nowy portret jest tak silny, a ten dla Szamana może przyczynić się do bardzo szybkiego przejęcia kontroli nad grą w nieoczekiwanym momencie. Oto kilka kart z inwokacją, które dołączyły do gry.
Splugawiona przywoływaczka w pierwszej chwili nie wydawała mi się zbyt silna, warto jednak zwrócić uwagę na to, że w Quest Szamanie może ona samodzielnie zbuffować Galakronda. Takie zagranie może momentalnie dać nam dużą przewagę nad przeciwnikiem.
Czy talie Czarnoksiężnika oparte na Galakrondzie będą silne, nie potrafię jeszcze stwierdzić. Zamaskowana czcicielka jednak daje na to duże szanse. Dociąg kart jest zawsze niezwykle ważny.
Kronk Smocze Kopyto na pewno znajdzie swoje zastosowanie w wielu taliach, nie jest on jednak obowiązkową kartą w deckach z Galakrondem. Chociaż jego efekty mogą się czasami przydać, talie Szamana raczej z niego na razie nie korzystają. Zobaczymy jednak, co przyniosą najbliższe tygodnie.
Legendarne smoki
Najnowszy dodatek umożliwia stworzenie solidnych, smoczych decków. Zapewne nie wszystkie klasy będą mogły korzystać z tego archetypu, ponieważ talie muszą być wystarczająco szybkie. Tak czy inaczej, legendarnego smoka otrzymała każda klasa, możliwości jest więc sporo i pozostaje tylko czekać, co wymyślą gracze. Oto najnowsze legendy klasowe i neutralne, które mogą przydać się do stworzenia smoczych decków.
Bardzo chciałbym, by Ysera była wystarczająco dobra, by tworzyć silne decki do Druida, najlepiej z Questem. Obawiam się jednak, że mimo iż zostały dodane ciekawe karty, przynajmniej chwilowo takie talie nie będą w stanie utrzymać tempa.
Veranus ma duży potencjał. Chociaż granie go razem ze spuszczeniem psów kosztuje aż 9 many, jest wiele tanich kart dla Łowcy, które umożliwiają błyskawiczne wyczyszczenie stołu lub przebicie się przez silnych stronników wprost do portretu bohatera. Na pewno dla tego smoka znajdzie się zastosowanie.
Chociaż nie wydaje mi się, by Malygos był niewiarygodnie silnym stronnikiem, znajdzie się dla niego miejsce w taliach Maga. Wzmocnione zaklęcie zawsze się może przydać, a ten smok na pewno nie będzie zapychaczem talii.
Murozond jest wyjątkowo interesującą kartą. Myślę, że może pojawić się w każdej kontrolnej talii Kapłana, jeśli tylko meta odpowiednio się ukształtuje. Z pewnością warto z nim eksperymentować.
Sądzę, że Nozdormu jest bardzo silny, chociaż należy zagrywać go ostrożnie. Podarowanie przeciwnikowi 10 kryształów many we wczesnej fazie gry zawsze wiąże się z dużym ryzykiem. Statystyki Nozdormu są jednak bardzo wysokie, a jego obecność w taliach Paladyna może urozmaicić rozgrywkę.
Talrita nie jest smokiem, ale jej solidne statystyki w połączeniu z absurdalnie silnym efektem sprawiają, że jest ona obowiązkową kartą w każdym smoczym decku. Bardzo trudno będzie sobie z nią poradzić.
Woskoskrzydły może się pojawić w mecie, o ile smocze talie będą grywalne. Jest on smokiem, więc daje możliwość stworzenia ciekawych synergii, ale karta tego typu może nie wytrzymać tempa rozgrywki. Trzeba zaczekać, aż meta się nieco ustabilizuje, by powiedzieć na jego temat coś więcej.
Deathwing jest po prostu niewiarygodny. Zarówno jego statystyki jak i efekt są wyjątkowo silne. Każdy deck Wojownika, który nie jest aggro, powinien zawierać tę kartę.
Początkowo sądziłem, że Zzeraku nie będzie dobrym stronnikiem, ale przeciwnik będzie musiał się go naprawdę szybko pozbyć, jeśli nie chce dać nam dużej przewagi. To solidny smok za stosunkowo niewielką cenę. 8 many wydaje się bardzo sensowną propozycją. Warto dać Zzeraku szansę.
Być może Nithog pojawi się w przyszłości w taliach Szamana, sądzę jednak, iż obecnie nie ma dla niego miejsca. Mamy wiele znacznie lepszych kart, a efekt Nithoga wcale nie jest bardzo silny.
Nowa Alextraza to jedna z najciekawszych kart dodatku. Musi ona koniecznie znaleźć się w każdym highlanderze, niezależnie od tego, czy chcemy budować deck oparty na smokach, czy nie. Świetnie sprawdzi się w każdym zagraniu. W zasadzie daje nam szansę na odwrócenie losów nawet najgorzej wyglądającej gry.
Ostatnią kartą w tej sekcji, na którą chciałbym zwrócić uwagę, jest Fruzia Wykluwaczka, legenda o solidnych statystykach, która potania wszystkie smoki w talii o 2 many! To bardzo przyspiesza rozgrywkę i wyjątkowo wzmacnia całą naszą talię. Nadaje się zarówno do szybkich, jak i bardziej kontrolnych decków.
Zadania poboczne
Poniżej przedstawiam kilka zadań pobocznych. Nie będę się na ich temat w tym artykule bardzo rozpisywał. Działają one na tej samej zasadzie co znane graczom do tej pory legendarne zadania. Zadania poboczne mogą znaleźć się w mecie, ale dopiero za jakiś czas będziemy wiedzieć na pewno, i czy spełniają oczekiwania graczy:
Trudno powiedzieć na tym etapie, czy meta będzie zbalansowana. Na razie pewne jest to, że bardzo silną postacią będzie Szaman, przynajmniej do wyjścia kolejnego dodatku. W następnym artykule omówię, w jaki sposób kształtuje się meta po pierwszych tygodniach od premiery Wejścia smoków. Do zobaczenia przy kominku!
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz