Deweloperzy Hearthstone'a odpowiadają na krytykę nowej karty Kapłana
Histeria wokół Purify sięgnęła zenitu - społeczność czekająca na dobrego i taniego stronnika dla klasy, która obecnie kompletnie nie radzi sobie w początkowej fazie gry, otrzymała zamiast tego bezużyteczne zaklęcie. Gracze rozpoczęli podpisywanie petycji o usunięcie Oczyszczenia z gry, a pod wszelkiego rodzaju materiałami o Hearthstonie pojawiają się komentarze o tym, aby skasować Kapłana i zrobić miejsce na Rycerza Śmierci. Wielu ludzi deklaruje, że na znak protestu spyłują wszystkie karty Priesta, i że nie kupią nowej Przygody. Czy słusznie?
Nietrudno dojść do wniosku, że Oczyszczenie zostało dodane jako zapchajdziura i dopiero w przyszłości dostanie rozsądne wsparcie - tak było w przypadku Discard Locka, który już niedługo spróbuje sił w Standardzie, tak było również w przypadku Beast Druida, któremu Karazhan dostarczy olbrzymiego buffa. Nie da się jednak ukryć, że nawet w najprzyjaźniejszej Priestowi mecie Purify jest po prostu zbyt wolne w porównaniu do innych kart z Wyciszeniem (na przykład... Wyciszenia). W bardzo optymistycznej kombinacji z Eerie Statue i Ancient Watcher, Purify oferuje aktywnych stronników, tyle że kosztujących tyle samo many, co Flamewreathed Faceless i Yeti, ale wymagających zagrania dwóch kart.
Purify, jak usłyszycie na poniższym filmiku, nigdy nie miało być dobrą kartą. Podczas wewnętrznych testów nowej Przygody spodobało się graczom, ale wtedy jeszcze kosztowało 1 many - deweloperzy podwyższyli koszt, gdyż obawiali się, że w innym wypadku pozwoli to na szybkie pozbycie się karty z ręki i zastąpienie jej kolejną, co z kolei umożliwiłoby łatwiejsze skompletowanie jakiejś kombinacji. Wg Bena Brode'a część testerów nadal tworzyła talie oparte o Wyciszanie wad swoich stronników i dobrze się przy tym bawiła. Purify było więc od początku adresowane do innej, casualowej grupy graczy, która, jak widać, nie udziela się tak aktywnie w mediach społecznościowych.
Ostatecznie, krzyk osób chcących grać na poważnie został usłyszany - Oczyszczenie nie pojawi się na Arenie, a jeśli Kapłan po premierze Karazhanu nie podniesienie się z kolan, doczeka się znacznie lepszego traktowania w kolejnym dodatku. Miejmy nadzieję, że do tego czasu ktoś wymyśli chociaż jeden grywalny deck (może oparty o Smoki?), który zmyje niesmak po tym nieporozumieniu.
W jednej z redditowych dyskusji problem poruszył także August Ayala, czyli Iksar:
Cytat z: Iksar na Reddicie (źródło)
W przeszłości pisaliśmy podobne artykuły o historii projektowania konkretnych kart, z tego co pamiętam najnowszą z nich było omówienie wszystkich wersji, przez które przeszedł Yogg-Saron. Design kart może mieć kilka różnych zamierzeń - czasami jest to natychmiastowe przejście do gier rankingowych, a czasami coś innego, np. charakter, radzenie sobie na Arenie albo dodanie środków dla nowego lub już istniejącego archetypu. W mniejszych dodatkach ryzykowniejszym jest wypuszczenie kart dla świeżego archetypu, jako że istnieje wtedy mniejszy zestaw kart, z którego można by go budować. W przypadku Kapłana, byliśmy całkiem zadowoleni z liczby opcji, jakie ta klasa dostaje dzięki neutralom (Barnes, Kustosz, Medivh, karty Smoków) - wystarczająco, aby zrobić trochę testów z nowym archetypem, który mógłby zawierać Oczyszczenie. Dostrzegam kilka pozytywnych aspektów oburzenia wokół Oczyszcenia, dlatego że ludzie bez wątpienia wypróbują to zaklęcie i zgłoszą nam wszelkie sukcesy, porażki, czy historie, które miały miejsce, gdy budowali i grali Kapłanem opartym o wyciszanie własnych stronników. Powyższy komunikat nie ma przy tym powiedzieć, że ktokolwiek nie ma racji w swoich przemyśleniach, ale ma przybliżyć niektóre z idei stojącymi za projektowaniem kart. Hearthstone jest ważny dla każdego z nas i staramy się ulepszyć naszą komunikatywność oraz pojmowanie tego, czego oczekują różne społeczności. Prowadzenie dyskusji o tym co jest dla Was ważne w grze było dla mnie przyjemnością, dziękuję za Waszą zaciekłość. :D
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz