Cieknie, cieknie i wyciekło - mamy wstępny harmonogram BlizzConu!
Każdemu zdarzy się chlapnąć coś głupiego, jesteśmy w końcu tylko ludźmi. Bohaterem społeczności ostatnich godzin jest nieuważny pracownik Niebieskich, który wrzucił na stronę BlizzConu harmonogram tego wydarzenia. A wiadomo - co raz pojawi się w sieci, nigdy z niej nie znika - choć Blizz dość szybko zorientował się w sytuacji i harmonogram zniknął ze strony, natychmiast pojawił się na MMO Champion.
Ale suuuuper!
No... niezupełnie.
Po pierwsze, harmonogram jest niezwykle okrojony. 4 panele z WoWa jeszcze można zrozumieć. W planach są:
Piątek:
World of Warcraft: Legion - World and Content Overview
World of Warcraft Cinematics - The Road to Legion
Sobota:
World of Warcraft: Legion - Game Systems
World of Warcraft Q&A
No dobrze, jest niby 1,5 godzinny panel o Legionie, jest też godzinka na materiały filmowe z nadchodzącego dodatku. Czyli piątek jeszcze jakoś się trzyma. Ale sobota? Game systems - yay or nay? Tradycyjne jeszcze Q&A i koniec. Sobota dla fanów WoWa może być sporym zawodem. W zeszłym roku mieliśmy 6 paneli.
Po drugie - Hearthstone to całe dwa panele - What's next w piątek i Fireside Chat w sobotę. I tyle. Tyle samo co w zeszłym roku, a przecież raz, że sporo się w HSie dzieje, a dwa - dziać się powinno jeszcze więcej.
Po trzecie - Heroes of the Storm ma 3 panele: Hero Design w piątek, State of the Game i Battlegrounds w sobotę. O ile rozumiem, że niby nie ma dużych zmian w Heroes, to jednak jakoś tak... dziwnie widzieć tylko 3 panele o grze, która miała spowodować rewolucję w esporcie. Spodziewałam się większej liczby paneli i zgoła innej tematyki. Oh well...
Po czwarte - StarCraft II ma tyle samo paneli co Heroes, czyli całe trzy. Przypomnę tylko, że mówimy o grze, której dodatek wychodzi zaraz po BlizzConie. O ile piątkowy pierwszy panel tej gry, The Future of StarCraft II to gratka nie do przepuszczenia, tak drugi piątkowy panel - From Blueprints to Battlefield to taki trochę... zapychacz. Z wielką radością za to obejrzę panel sobotni - Sounds from the Void, bo marzy mi się powtórka muzyczna z BlizzConu 2013.
Po piąte - o Overwatch porozmawiamy podczas dwóch paneli - piątkowego What's New i sobotniego The World of Overwatch. Minął rok od zapowiedzi, gra jest grywalna, ptaszki ćwierkają o becie w następnym tygodniu (a już na pewno na jesieni, czyli do końca listopada), a tu tylko dwa panele. Why, Blizzard, why?
Po szóste - Diablo III ma... jeden panel. Jeden - Dev Talk w piątek. Drodzy niebiescy, wytłumaczcie mi proszę jak zamierzacie omówić wszystko związane z D3, szczelinami, sezonami i przyszłością gry w godzinę. Mindblown. Zwłaszcza, że zapowiadało się na jakieś duże i ważne wydarzenia. A tu jeden jedyny samotny panel. Smutno mu pewnie tak samemu.
Po siódme - brakuje kilku paneli, które miały się pojawić. Na przykład takiego mało istotnego, nic nie znaczącego panelu o takim indie filmie, Warcraft bodajże był jego tytuł. Wiecie, tego filmiku, co za rok ma premierę i obiecujecie nam szczegóły od dwóch lat. Chyba że ComicCon ważniejszy (nie wybaczę wam siedzenia do 5 rano tylko po to, by przekonać się, że zwiastuna jednak niet, świat może się walić i palić, obejrzą go tylko ci, którzy są w San Diego). Jeżeli zwiastun można było pokazać pół roku temu w San Diego, to brak panelu o filmie i ogólnodostępnego w sieci zwiastuna uważam za nieśmieszny żart. Dwa razy daliśmy się nabrać, trzeci raz to o jeden raz za dużo. Nie żebyśmy nic o filmie nie wiedzieli. W końcu przecież mamy informację z grudnia 2013 o obsadzie, wiemy też, że Duncan Jones powiedział m.in. że:
- film jest właściwie skończony;
- po pierwszych pokazach dla bardzo bliskich znajomych królika generalnie wszyscy są szczęśliwi i wszystkim się podoba;
- raczej nikt nie będzie zawiedziony, a już na pewno nie Legendary;
- jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Duncan i Chris Metzen mają już jasno zarysowany szkic całej trylogii;
Duncan z chęcią zajmie się kolejnymi Warcraftami.
Drogi Blizzardzie, przypomnę tylko, że od premiery filmu dzieli nas około 9 miesięcy. Nie będzie kolejnego BlizzConu między tegorocznym a premierą filmu. Rozumiem, że planujecie jednak sprzedać ten film. Takie na przykład panele a'la ComicCon podczas BlizzConu bardzo by w promocji pomogły, moim skromnym zdaniem. Bo wiecie, na ComicConie mieli całą obsadę na panelu, pełne wyposażenie... Zwiastun też mieli, tak tylko mówię. Tak więc gdzie jest jakikolwiek panel o filmie?
Poza tym, to:
Zoltar says - "When is a story not a story? When its a trailer. Your lucky month is... November! pic.twitter.com/3Ok1m5WuDr
— Duncan Jones (@ManMadeMoon) October 9, 2015
Jak Duncan mówi trailer w listopadzie, to trailer jest w listopadzie! No ok, może zwiastun pojawi się podczas ceremonii otwarcia. Ale to tak... biednie na miesiące przed premierą. Gdzie hajp? W zeszłym roku mieliśmy godzinny panel o niczym, a teraz nic?
Gdzie jest zapowiedziany panel o inżynierii? Wspominano o nim ledwo dziesięć dni temu. A tu... cisza.
Podsumowując, mam wielką nadzieję, że to jednak taki żarcik, a nie prawdziwy harmonogram. Do tej pory Blizzard mnie raczej nie zawiódł podczas BlizzConów, ale trochę jednak się denerwuję widząc takie przecieki. Uszczelnijcie rury i poprawcie ten harmonogram, drodzy Niebiescy, bo to, co zobaczyliśmy dzisiaj, zapowiada się średnio. Oczywiście, że cieszy mnie spora ilość materiałów o Warcrafcie i to, co MOŻE usłyszymy o Hearthstone. Ale jednak... mniej to w tym przypadku nie jest więcej. Tęskno tak jakoś do harmonogramu naładowanego dobrociami po sam sufit...
Komentarze:
Wczytywanie komentarzy...
Musisz się zalogować, aby dodać komentarz