Ghostcrawler bloguje: Mists of Pandaria - Nowy system lootowania
Tommy, | Komentarze : 7Cytat z: Ghostcrawler (źródło)
Hej, jak tam ta lawina informacji o Mists of Pandaria, którą was uraczyliśmy? Minęło już parę dni i prawdopodobnie zajmie to jeszcze kilka zanim wszystkie informacje dobrze wsiąkną. Jedną z rzeczy, o które pytacie nas najczęściej, jest ten nowy, szalony system przydzielania lootu, który ruszy wraz z MoP. Odpowiedzieliśmy na wiele z waszych wątpliwości na forach, ale byłoby roztropnie umieścić wszystkie informacje w jednym miejscu.
Na początku powinienem powiedzieć, że ten system jest tak naprawdę bardzo prosty w praktyce. Będę omawiał temat raczej ogólnie, z małą ilością szczegółów, bo takie zapytania od was otrzymujemy. Nie musicie rozumieć wszystkich szczegółów, żeby rozumieć zasadę, i jesteśmy przekonani, że jak tylko tego doświadczycie, to od razu pojmiecie. No to zaczynamy:
Osobisty loot
Dzisiaj lootowanie w grupach Raid Finder wygląda tak:
- Boss umiera.
- Gra z puli przedmiotów danego bossa losowo wybiera, które przedmioty wypadną.
- Grupa rzuca kością na Need, Greed lub pasuje na każdy przedmiot, który wypadł.
- Jeśli rajdujesz z grupą przyjaciół, to możecie przedyskutować między sobą, kto dostanie który przedmiot. Nawet jeśli na końcu okaże się, że nic nie udało ci się zdobyć, to i tak się cieszysz, że kto inny z waszej grupy dostał przedmiot i dzięki temu ogólnie wasza grupa stała się mocniejsza.
- Lecz jeśli jesteś w Raid Finderze to najprawdopodobniej jesteś w grupie z samymi obcymi.
- Więc jeśli możesz kliknąć Need pewnie to zrobisz, ponieważ nie ma czasu na dyskusje kto powinien przedmiot dostać, parę osób jest AFK i nawet jeśli kogoś wkurzysz to raczej unikniesz społecznej odpowiedzialności, gdyż pewnie już tych ludzi nigdy nie zobaczysz.
- Najwyższy rzut kością wygrywa.
- Rozpoczyna się drama.
A tak działa nowy system w grupach Raid Finder w dodatku Mists of Pandaria:
- Boss umiera.
- Gra automatycznie decyduje, kto wygrał jakiś przedmiot i daje zwycięzcy przedmiot odpowiedni dla ich specu.
- Niektórzy gracze pewnie nadal będą się denerwować, ale raczej na rachunek prawdopodobieństwa niż na pozostałych członków rajdu.
Tak naprawdę to wszystko, co powinniście wiedzieć, żeby rozumieć jak to będzie wyglądało. Dla tych, co chcą znać szczegóły, oto co dzieje się za kurtyną:
- Boss umiera.
- Każdy gracz ma szansę wygrać jakiś przedmiot, niezależnie od innych osób w rajdzie.
- Dla każdego gracza, który coś wygra, gra automatycznie przydziela odpowiedni dla speca przedmiot z puli przedmiotów danego bossa. Przydzielane są tylko przedmioty uznane za grę (a raczej twórców gry) za odpowiednie dla waszej klasy i speca.
- Zauważcie, że już się nie rzuca kością na Need albo Greed. Nie ma opcji Pass. Po prostu gra mówi „Masz, bierz to.”
- Nie można tego przedmiotu przekazać komuś innemu, bo to niszczyłoby całą ideę usunięcia społecznych konsekwencji w grupie nieznajomych. Jeśli nie chcesz przedmiotu, który otrzymałeś, możesz go sprzedać vendorowi, zniszczyć albo zdisenchantować.
Największą różnicą tutaj jest kolejność – zamiast kill -> loot -> roll, w nowym systemie mamy kill -> roll -> loot. Loot zostaje określony dopiero wtedy, gdy wiemy kto wygrał. Wszystko jest zautomatyzowane, nie musicie już wybierać między odpuszczaniem sobie przedmiotu, a rzutem kością, ponieważ nie będzie już takiego wyboru. Gra decyduje, kto dostaje loot, nie gracze. Tyle. Nie napotkacie już dupków, którzy zabierają przedmioty, które wam się należą. Nikt nie będzie próbował przekonać was, że powinniście mu oddać przedmiot, który wygraliście, ponieważ mają strasznego pecha i nigdy nie wygrywają tej broni. Żaden DPS nie zninjuje tarczy do tanka, której tak bardzo potrzebujecie, żeby poczynić progres ze swoją gildią.
Zdajemy sobie sprawę, że część graczy chciałoby dozbrajać swój off-spec albo zdobywać przedmioty do transmogryfikacji i będziemy się nad tym zastanawiać w przyszłości, ale obecnie nie jesteśmy przekonani, czy Raid Finder to najlepsze miejsce do zdobywania takich przedmiotów. Albo zabieracie przedmioty osobom, które naprawdę potrzebują ich do main-speców, albo przed rollem musi nastąpić rozmowa, czy ktoś aby czasem bardziej nie potrzebuje tego konkretnego przedmiotu. Innymi słowy musielibyście jakimś sposobem powstrzymać ludzi przed rzucaniem Need wtedy, kiedy mogą. Obecnie mówi się, że pozwalamy na zdobywanie przedmiotów do innych speców i być może kiedyś przyjmiemy takie podejście, ale najpierw musimy się upewnić, że podstawowy projekt działa. Natenczas są inne sposoby na zdobywanie przedmiotów kosmetycznych i do off-specu, takie jak lochy, nagrody za reputacje z frakcji, normalne rajdy lub starszy „content”.
Zauważyłem też, że część ludzi chciałaby takiego modelu:
- Boss umiera.
- Dostaję ten przedmiot, który chcę.
- Już nigdy nie muszę postawić stopy w tej instancji.
- Delikatnie proszę Blizza, żeby stworzyli dla mnie nowy „content”.
Mówiąc to ironicznie podkreślam, że nowy system nie ma na celu uczynienia zabijania bossów lub zdobywania sprzętu bardziej sprawnymi, lub pozwolenia na wybór, które przedmioty chcemy otrzymać – jak w bufecie. Chcemy, żeby losowy loot był losowy, ale tylko do momentu, kiedy ta losowość sprawia, że przestajecie czerpać przyjemność z gry. Zamiarem nowego systemu lootowania jest ulżenie społecznemu ciśnieniu spoczywającemu na grupie losowych i anonimowych osób. Uważamy, że grupa graczy, tak jak grupa rajdowa, powinna dyskutować nad tym jak rozdzielić loot. Taka dyskusja jest powiązana z tradycją RPG, sięgającą czasów D&D, ale uważamy również, że te zasady nie powinny dotyczyć Raid Findera.
Osobisty system lootu będzie początkowo używany tylko w Raid Finderze i podczas walki z world bossami. Chcemy przydzielać loot z world bossów właśnie w taki sposób, żeby ułatwić tworzenie PUGów, kiedy tylko ci bossowie się pojawią. Gdy moja gildia chce spróbować zabić world bossa i jakiś samotny hunter chce dołączyć do grupy (to zawsze jest samotny hunter, co nie?), byłoby miło gdybyśmy go ze sobą wzięli bez ryzyka, że buchnie loot któremuś z naszych kumpli. Chcemy sprawić, żeby gracze w kontekście world bossów przyjmowali zasadę „im więcej tym lepiej”.
Dlatego bardzo ważną rzeczą dla nas jest to, żeby rozmiar grupy nie miał znaczenia. Nie chcemy, żeby gildie próbowały zabić bossa z jak najmniejszą ilością graczy w celu zmaksymalizowania lootu na osobę. Gdy każdy ma własną szansę na loot, nie lepiej zrobić jak największą grupę? Co ważne – trzeba być w grupie, która pierwsza "dotknęła" bossa, żeby móc otrzymać z niego loot. Chcemy współzawodnictwa w zabijaniu world bossów, zwłaszcza pomiędzy Przymierzem i Hordą. Dla nas to esencja world bossów, w innym razie moglibyśmy po prostu wrzucić gronna do instancji i już (To zabrzmiało dziwaczniej, niż chciałem). Nie chcemy, żeby każdy kto akurat kręci się po lokacji mógł coś dostać za to, że tam jest. Chcemy, żebyście współpracowali z innymi graczami i przy okazji usuwamy wszelkie loot-dramy.
Bonusowy rzut kością.
Mamy jeszcze jeden system dotyczący modelu osobistego lootu – bonusowy rzut kością
Dawno, dawno temu gracze musieli poświęcić mnóstwo czasu na przygotowania do rajdu. W abstrakcyjnym pojmowaniu to było spoko, ponieważ powodowało uczucie wyczekiwania, nagradzało graczy, którzy przygotowywali się do rajdu i dawało dodatkowe poczucie „ceremoniału” wstępowania do smoczej gawry w celu zdobycia chwały i skarbów. A tak naprawdę kończyło się na farmowaniu materiałów do flasków i zbieraniu Whipper Root Tubers. Rzeczywistość nie sprostała naszym marzeniom i w pewnym momencie już nie trzeba było nic farmować, co oczywiście powodowało inny problem – osoby rajdujące logowały się tylko w dni rajdowe, a przez resztę tygodnia nie miały nic do roboty. Chcielibyśmy, aby ci gracze robili więcej, niż grindowanie żywiołaków bądź dzików w Blasted Lands. Chcemy żeby gracze robili coś w świecie, i żeby to było bardziej interesujące niż farmowanie materiałów.
A wygląda to tak: mamy dwie frakcje Pandarenów – Elders i Craftsmen. Robienie daily questów i scenariuszy dla nich wynagradza nas różnymi walutami. Tokeny od Craftsmen możemy wymienić na „kosmetyczne” przedmioty. Tokeny od Elderów pozwalają na zakup potężnych, przydatnych przedmiotów. Ci gracze, którzy chcą dodatkowej, opcjonalnej zawartości, mogą poświęcić swój czas obu frakcjom, zaś ci, którym na tym nie zależy lub nie mają czasu, mogą współpracować np. tylko z Elders. Ci ostatni sprzedają takie rzeczy jak enchanty na hełm i epickie przedmioty. Ponadto można u nich kupić też Charm of Good Fortune. Wyobraźcie sobie, że raz w tygodniu możecie zrobić quest, dzięki któremu za 25 Elder Tokenów będziecie mogli kupić jeden Charm. Być może będziecie mogli zatrzymać kilka takich przedmiotów, ale nie będziecie możliwości kiszenia ich dużej ilości do nowego tiera.
Jeśli macie jeden lub więcej Charm of Good Fortune, to kiedy zabijecie jakiegoś rajdowego bossa (w Raid Finderze, normalnym lub heroicznym rajdzie) pojawi się nowe okienko z zapytaniem, czy chcecie użyć jednego z Charmów, dzięki czemu uzyskacie bonusowy, dodatkowy rzut kością. Jeśli klikniecie TAK, to natychmiast dostaniecie jeszcze jedną szansę na zdobycie czegoś z puli przedmiotów tego bossa! Zawsze coś wygracie, czy to trochę złota, gemy lub flaski, oraz macie małą (ale nie minimalną) szansę na wygranie jakiegoś epika. Tak jak z osobistym systemem lootu, przedmiot ten będzie użyteczny dla waszego obecnego specu. Podobnie do osobistego lootu gra nie analizuje, czy już macie dany przedmiot, czy będzie dla was usprawnieniem i czy preferujecie topory nad miecze, ani nic w tym stylu.
Co najważniejsze – wygranie bonusowego rzutu kością nie ma żadnego wpływu na bonusowe rzuty kością innych graczy ani na to, co z bossa normalnie poleciało. Jeśli zrobiliście sobie zapas Charmów (pewnie dlatego, że sporo gracie, ale nie rajdujecie co tydzień), to możecie użyć tylko jednego na danym bossie. Nawet jeśli zbieraliście Charmy i nie wydawaliście ich oszczędzając na ostatniego bossa, ponieważ dropi on (lub ona w przypadku rajdu u mantydów) broń czy cokolwiek, i to jest waszym celem, to i tak będziecie mogli wykorzystać tylko jeden Charm na tę walkę. Jeśli chcecie pozbierać Charmy na bossów w wersji heroicznej – proszę bardzo.
Poniżej przykład osobistego bonusowego rzutu kością w akcji:
- Stasiek jest death knightem.
- Janek jest warriorem.
- Beatka gra hunterem.
- Ta trójka przyjaciół idzie na Raid Finder do Mogu’shan Vaults. Zostają przydzieleni do losowych ludzi z ich regionu. Na czwartym bossie – the Council of Kings, gra decyduje, że Janek wygrywa przedmiot. Janek gra warkiem w Fury, toteż gra da mu albo dwuręczny topór ze Strenght albo bracki ze Strenght, ponieważ tylko te przedmioty z puli bossa są przydatne dla specu Fury. Niezależnie od tego, co Janek wygra, Stasiek może chcieć te same przedmioty. Beatka nigdy nie dostanie tych przedmiotów, bo nie są one odpowiednie dla hunterów. Gdyby się jej poszczęściło i wygrała jakiś przedmiot, to byłaby to rzecz przydatna dla huntera.
- Załóżmy, że Beatka się zdenerwowała, bo i Janek i Stasiek coś wygrali, a ona jak zwykle nie dostała tego trinketa, który to nigdy nie chce polecieć. Decyduje się użyć Charm of Good Fortune. Powiedzmy, że miała szczęście i zamiast złota czy flaska wygrała przedmiot (Dziękuję ci, gro!). Być może dostanie ten trinket, ale może też dostać naszyjnik z Agility, bo on też znajduje się w puli przedmiotów Council of Kings. Nawet jeśli coś wygrała, to nie ma to żadnego wpływu na Staśka lub Janka, ani na nikogo innego, nawet jeśli oni też użyli swoich Charmów.
No, to prawie wszystko. Chciałbym jeszcze powiedzieć o dwóch innych ważnych zmianach.
Area of Effect Looting
Tak, wprowadzamy obszarowe lootowanie. Po zabiciu grupy wrogów na ziemi leży sporo ciał gotowych do ograbienia. Jeśli zlootujecie jedno ciało, to w okienku pojawią się przedmioty ze wszystkich okolicznych poległych z waszej ręki wrogów. Parę nowszych gier zaimplementowało ten system i jest to rzecz, którą gracze MMO dzisiaj chcą. U nas już to działa.
Przyszłość punktów Valor
Drugą ważną rzeczą jest zmiana roli systemu punktów Valor (lub jakkolwiek inaczej się one nazywały na przestrzeni lat). W przeszłości zostały one dodane z dwóch powodów: po pierwsze nawet jeśli ktoś miał okropnego pecha i upragniony przedmiot nie chciał wypaść, to można było sobie coś kupić, a po drugie powodowało, że gracze zostawali z grupą na następnego bossa, pomimo że nic z niego nie potrzebowali.
Po jakimś czasie zauważyliśmy, że punkty Valor stały się zbyt ważne i mogło to sprawić, że pewnego dnia mogłyby stać się ważniejsze niż loot z bossów. To jest szczególnie widoczne wtedy, gdy za te punkty można kupić części zestawów tierowych. Naszym zdaniem zabicie smoka i przetrzebienie jego skarbów jest bardziej epickie niż pójście do sklepiku z magicznymi przedmiotami, toteż chcemy sprawić, żeby właśnie zabijanie bossów stało się głównym źródłem przedmiotów do PvE.
W Mists of Pandaria Valor będzie służył do usprawniania już posiadanego sprzętu poprzez zwiększanie item levelu. To oznacza, że co tydzień będziecie się stawali odrobinę silniejsi i być może wreszcie uda się wam położyć tego trudnego bossa. Trzeba będzie decydować, czy chcecie usprawnić swój sprzęt, czy raczej zaryzykujecie i będziecie czekali na to, że coś nowego poleci z bossa na rajdzie. Chcemy również, żeby heroiczny sprzęt mógł być w taki sposób ulepszany.
Przedmioty zdobyte w Raid Finderze również będzie można usprawniać, ale nie będą lepsze niż te dostępne na normalnych rajdach – raczej na zasadzie podniesienia item levelu o około osiem punktów. Na dzień dzisiejszy vendorzy nie będą sprzedawać przedmiotów za punkty Valor, ale jeszcze się nad tym zastanawiamy. Valor będziemy zdobywać głównie czyszcząc instancje (również challenge mode) i scenariusze. Odrobinę z nich będzie można zarobić robiąc daily questy i rajdując, ale to nie będzie bardzo efektywne.
Ostatnie przemyślenia
Wiem, że to sporo informacji do przyswojenia naraz, i z pewnością wywoła to dużo pytań. Byłoby bardzo miło, gdybyście dyskutowali na temat tego jak cały system działa, jego podstawowe zasady, a nie od razu przeskakiwali do wniosków i znajdywania sposobów na obejście systemu lub jakichś błędów, i ferowanie wyroków w stylu „ten system jest do niczego”. Pracujemy nad nim od dłuższego czasu, jest ciągle udoskonalany i technologicznie stał się bardziej skomplikowany niż to, co tutaj opisałem.
Przetestujcie to w becie, jeśli tylko możecie. Dajcie znać co o tym myślicie. Mamy jeszcze czas na dokonanie zmian i usprawnień. Powodzenia w zdobywaniu tych przedmiotów, które chcecie… tylko nie za szybko.
Greg „Ghostcrawler” Street jest główny projektantem systemowym World of Warcraft. Pierwszym epikiem, który mu poleciał był Drillborer Disk.