WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Ludek

Idź do strony: 1 ... 21, 22, 23, 24, 25 ... 117
Swoją drogą Alianty na lore forum wymyśliły całkiem trzymającą się kupy tezę dlaczego Jainie odwaliło znowu (nie chcą wierzyć, że Blizz jeszcze bardziej schrzanił jej fabułę) - co jeśli przemawiał przez nią Wrathion? Jej dialog niezwykle pasuje do końcowej mowy Wracia - jak wiadomo czarne smoki są manipulatorami, Wrathion mimo, że jest pozbawiony tatusiowego spaczenia nigdy tego nie ukrywał.
Przejmujesz się jakimś petem z kolekcjonerki (którego teoretycznie możesz zdobyć... tylko musisz mieć dużo kasy) i mówisz, że to nieuczciwe bo inni mają, a ty nie... a co powiesz na

Mounta, którego posiada tylko jeden gracz, w dodatku już nie grający

lub

Legendarny naszyjnik, również posiadany przez jedną, nie grającą już osobę... i to na dodatek jedyny neck, który WIDAĆ na postaci

To jest dopiero nieuczciwe!

(o posiadaczach Atieshów i Scarab Lordach nie wspominam bo oni tacy rzadcy nie są)
Ale co to za przyjemność kopać leżącego wroga? Oni są tak wykrwawieni, że nie stanowią już zagrożenia i pora to wykorzystać.
Ale przecież Horda nie leży... fakt, większość orków poszła pa pa, ale mamy jeszcze całe zastępy nieumarłych i innego tałatajstwa, o ile wbicie do Orgrimmar było banalne (bo to jakby nie patrzeć najgorzej zbudowana defensywnie stolica w grze - aż dwa odkryte wejścia) tak wejście zajęcie / wejście do takiego Undercity, a co dopiero Thunderbluff to nie lada wyczyn... no i nie zapominajmy, że same alianty również poniosły straty w trakcie kampanii przeciw Garroshowi, także trudno tu mówić o zwycięstwie aliantów nad Hordą, skoro sama Horda była również przeciwko Garremu,
Reek napisał :
Undercity jedno wejście ma bardzo odsłonięte (kanały). No a Thunder Bluff nie ma żadnych umocnień, więc jedna taka latająca łajba Przymierza i miasta może nie być. Nie przesadzałbym z tym słabym ufortyfikowaniem Orgri.
Fabularnie kanały są bardzo dobrze bronione ;)
A co do braku umocnień Thunderbluff... nie są one potrzebne miasto jest położone dosyć wysoko, w środku kontynentu - trochę trudno by tam było "latającej łajbie" dolecieć w całości + w mieście jest od groma szamanów... a na tej wysokości nic tylko puścić jakieś tornado i patrzeć jak wrogowie rozbryzgują się o ziemię :D Nawet "wybitny" strateg jakim jest Wration, stwierdził, że oblężenie Thunderbluff będzie bolesne i długie
Możesz ciągle zdobyć mounta i peta z kolekcjonerki Pandów za sensowną cenę - starczy zupgradować konto do Digital Deluxe za ~50 zł

Also trochę dziwnie sformułowałeś pytanie o kupowanie mountów z edycji kolekcjonerskich, skoro tylko jedna edycja kolekcjonerka (Pandy) dawały mounta
Ryba1005 napisał :
Nie zapominajmy , że w Exodarze znajduje się jeden z Naaru O'ros

I właśnie dlatego jest to statek nie do zdobycia dla Hordy [
Zrozumiałeś mnie w 100%
Noo... zważywszy, że Horda ma już na swoim koncie porwanie jednego Naaru... no i skąd go porwali? Z Tempest Keep, ja nic nie mówię, że Exodar był częścią Tempest Keep i poza nim cała twierdza została podbita przez Krwawe Elfy Kael'thasa - Exodar też by podbili, ale im spieprzył... no i ten Naaru został potem zabity, także obecność Latających Puzzli Światłości o niczym nie świadczy... gdyby tam A'dal siedział to może jeszcze... ale tak to meh
Neraf napisał :
Ludek napisał :
Ryba1005 napisał :
Nie zapominajmy , że w Exodarze znajduje się jeden z Naaru O'ros

I właśnie dlatego jest to statek nie do zdobycia dla Hordy [
Zrozumiałeś mnie w 100%
Noo... zważywszy, że Horda ma już na swoim koncie porwanie jednego Naaru... no i skąd go porwali? Z Tempest Keep, ja nic nie mówię, że Exodar był częścią Tempest Keep i poza nim cała twierdza została podbita przez Krwawe Elfy Kael'thasa - Exodar też by podbili, ale im spieprzył... no i ten Naaru został potem zabity, także obecność Latających Puzzli Światłości o niczym nie świadczy... gdyby tam A'dal siedział to może jeszcze... ale tak to meh


Naaru dały Velenowi możliwość widzenia przyszłości. Zapewne one też widzą przyszłość, gdyż jak można dać komuś coś czego się nie posiada? M'uru postąpił, więc genialnie dając się złapać, a następnie poświęcając skrawek swej mocy na odnowienie studni słońca, której cała nacja BE nie potrafiła odnowić. Gdy spojrzysz z boku na działania Naaru to są to stratedzy pierwszej klasy. Po pokonaniu Kil'Jaedena Velen doskonale wiedział co ma zrobić, by pomóc BE i wykorzystać cząstkę potęgi M'uru. Skąd niby wiedział jak ją wykorzystać?
At Kael'thas Sunstrider's signal the elves stormed the dimensional fortress, quickly defeating its automated defenses and claiming its satellite structures. The only real threat the elves discovered was a lone naaru who had stayed behind to maintain the keep's defenses. With some difficulty, Kael'thas subdued the energy being and sent it to Quel'Thalas so that the magic-addicted blood elves could feed upon it.

Dlaczego zastali oni tylko M'uru, który z łatwością mógł uciec? Opis mówi jasno, że jedynym problemem Kael'thasa było podporządkowanie sobie energii(co nie dziwi), ale nic nie jest wspominane, że stoczyli oni jakąś walkę. Nie widzieliśmy do tej pory, by Naaru mordowali mieszkańców Azerothu, czy też robili coś bez powodu. Ta nacja jest przewodnikami tych, którzy mają stawić opór Płonącemu Legionowi.
Tak, znam tą historię, ale nie o to mi chodziło i trochę zmarnowałeś czas na próbę wytłumaczenia mi tego ... przynajmniej po części (patrz, napisałem, że Exodar im spieprzył)... chodziło mi o to, że Exodar jest słabiej uzbrojony przez wspomniane przez ciebie systemy obronne (jako, że jest tylko częścią TK i najwięcej z nich posiadać powinno Arcatraz z racji pełnionej funkcji) oraz, że sami Naaru nie są tacy super trudni do pokonania - M'uru niby się celowo dał złapać, jednak będąc spaczonym już raczej nad sobą nie panował aby dać się zabić... zwłaszcza przy jego wypaleni się do Entropiusa gdzie ogarnęła go pustka i dostał powerupy od ciemności jak sugerują wydarzenia z Oshu'gun - i to był cały cel mojej wypowiedzi, pokazanie że Exodar sam w sobie, nawet z Naaru nie jest tak trudny w zdobyciu jak inni uważają (dostać się tam co prawda było by ciężko, ale przy udanym desancie miasto padnie)

No i co do geniuszu strategicznego Naaru i ich przyjaciół... rzadko kiedy się sprawdza, Legion zawsze jest kilka kroków do przodu... gdyby tak nie było, nie byłoby tego całego bajzlu z Dreanorem
Zacznijmy od tego, że nawet A'dal wiedział jaka jest rola M'uru i co go spotka:
Więc zdradź mi, gdzie pokazano, że Naaru ze swoją mocą pozwalającą uciec przed całym Płonącym Legionem został pokonany?
Tylko, że tak jakby... w WoWie nie ma istot wszechwiedzących (za wyjątkiem osób z dostępem do dysków pantenońskich Norgannona) także przepowiednie są "na czuja" (jedno z cdevowskich pytań dotyczyło faktu, że "skoro z Velena taki super prorok, dlaczego tak łatwo wyrżnięto populację Draeonoru", odpowiedzią był fakt, że przepowiednie nie zawsze są dokładne... nawet Nozzy nie miał wszechwiedzy bo czas ulegał drobnym fluktuacjom) - także, jeśli nawet M'uru wiedział, że go porwą i spaczą nigdzie nie było gwarancji, że czempioni dadzą radę go pokonać - zwłaszcza po przeistoczeniu się w Entropiusa, który delikatnie mówiąc miał gdzieś wszystko i chciał sobie posiać trochę pustki jak każdy dobry void-stworek... takoż będę twierdził, że zabicie M'uru/Entropiusa było w pełni świadomym ubiciem Naaru, bez żadnych ułatwień w postaci "dał się zabić bo wiedział co go czeka" - gdyby cały plan nie wypalił, A'dal na spółkę z Velenem mieliby mokro w spodniach...

Choć jak można mówić o słabości istot zrodzonych ze światła (największej potęgi uniwersum)?
No tak jakby Naaru mają jedną wielką słabość sami o tym wspominają w Oshu'gun - światłość nie może istnieć bez cienia, swojego naturalnego przeciwieństwa - co doskonale pokazują nam K'ure, D'ore i wspomniany już wcześniej M'uru.

A teraz idę spać... mam nadzieję, że jak wstanę będzie więcej ciekawej dyskusji ;)
Znasz przepowiednię pokazaną w Warcrafcie(Naaru czy Velena), która się nie sprawdziła?
Może i nie ma, ale co to ma do całej rzeczy jaką jest teoretyczny, planowany atak Hordy na Exodar - Blizz powiedział, że jednymi istotami ze 100% wiedzą są Tytani z Pantenonu dzięki dyskom swojego braciszka... także, a nuż jak Horda atakowała by Exodar, Velenowi i Puzzlom nie zaskoczył by tryb przepowiadania, lub zaskoczył by źle - sam powiedziałeś, że nie może być zawsze z górki ;)

Było to jednak wszystko wpisane w większy plan co staram Ci się wytłumaczyć.
Ale jaki "większy plan" wytłumacz mi dokładniej... bo system działania czasoprzestrzeni w Uniwersum nie pozwala na takie coś (patrz Trylogia Wojny Starożytnych, Zmierz Aspektów, Świt Aspektów, Zniszczenie Thereamore) - czasoprzestrzeń w Warcrafcie nie jest na tyle "sztywna" aby móc w niej układać jakieś długoterminowe plany - składa się ona ze zbioru "kropek" stanowiących jakieś bardzo ważne elementy historii (Blizz nigdy nie chce deklarować jak duży musi być nacisk wydarzenia by stało się ono taką "kropką") połączonych setkami różnych możliwości - nie ważne jak się historia potoczy, którą ze ścieżek wybierze, końcowa "kropka" zawsze musi się zgadzać bo inaczej czasoprzestrzeń zrobi bum ;)

permalink „Hearthstone - dyskusja” wysłany:
Witamy w świecie kolekcjonerskich gier karcianych - niezależnie czy wirtualne czy prawdziwe - mimo balansu istnieje prosta zasada - prawdziwa waluta znacznie sprzyja twojemu szczęściu :D
Ventasie, ja od trzech dni mam pytanie o nieumarłych murlocków...

Tak, można się dostać - albo wsiadasz na motorek/mamuta/nightwinga/rakietę kogoś z pelerynką i siup, albo używasz albatrosa, albo robisz sobie inżyniera, wypływasz poza zasięg zakazu latania, lecisz pod samą krawędź niebios i robisz desant na swojej lotni (działa też z klasami mającymi wszelakie lewitacje / slowfalle)

Musisz tylko pamiętać, że nie możesz wejść do centralnej sekcji Ordon Sanctuary (tej z Ordosem) - boczna z płonącą się skrzynką zawierająca Timless Burden jest jak najbardziej do zdobycia.
Alzacie pocieszę Cię, że ty i reszta, którzy niedawno zaczęli i tak mają szybciej niż taki ja, który co prawda zdobył pelerynka pierwszego dnia patcha... ale czekałem na niego równo 51 tygodni (bo tyle minęło od premiery pand do patcha 5.4) - tak wiem, czas ten wynika z faktu, że trzeba było czekać na ostatni patch... acz ciągle - to prawie rok czekania był...

No i macie całość znacznie ułatwioną...
Macie SoO, które dropi wszystkie tokeny, oraz ToTa dropiącego sigile t14... a więc na t14 macie 3x większą szansę niż my, na totowskie 2x
+obniżyli wam valor wymagany
+usunięto wymóg robienia battlegroundów
+większość klas w obecnym gearze może wysolować minibossa z patcha 5.1
1) Niby tak, ale gracze tylko z LFR mają jedno skrzydło dopiero, a i tak nie zawsze poleci to co trzeba (w przypadku sigili) lub nie poleci nic (w przypadku ToTowych)
Tylko z pierwszych ośmiu bossów SoO lecą tokeny takoż posiadanie tylko jednego skrzydła wcale tak mocno nie dyskwalifikuje (zresztą za tydzień się to już wyrówna ;))

I narzekanie, że "ja też musiałem czekać na ten płaszcz 51 tygodni" kiedy większość z nich mijało na czekaniu na kolejną część questa jest... śmieszne.
Ale ja nie narzekam, tylko pocieszałem, że mogło być gorzej - a to jest różnica

permalink „Muzyka” wysłany:
Na początek odnowiona wersja siedmioletniego klasyka


Na koniec trochę mało znanej klasyki już nie growej
permalink „Co robić?” wysłany:
Oczywiście, że jest możliwość - nazywa się ona "Płatny transfer postaci" i kosztuje około 80 złotych za postać.
permalink „Co robić?” wysłany:
Może zostanie połączony - Blizz nigdy nie twierdził, że zamierza połączyć wszystkie serwery z małą populacją
permalink „Nastepny dodatek” wysłany:
Morgan napisał :
Nie wiem jak jest z Archimondem, skoro został unicestwiony w niecodzienny sposób, nie wiem również czy to ze zabijemy na dobre demona tylko w twisting nether jest prawda, ale pewnie kazdy z Was pamięta Malganisa z w3 rzekomo zabitego przez Arthasa, a tu benc, spotykamy go w Northrend
Jest prawdą - demona trzeba zabić w Twisting Nether, a żywiołaka w Elemental Plane - Blizz zostawił sobie w ten sposób furtkę na ponowne używanie bossów (patrz Ragnaros, który z naszych rąk pada aż 3 razy), oraz na powrót Illidana (co sami przyznali "Wiecie, Illidan może jeszcze wrócić... wszak jest w połowie demonem")... Nawet w WoWie jest o tym mowa

After Balnazzar's death Eligor Dawnbringer states that after defeating a dreadlord in a mortal plane only sends him back to the Twisting Nether. There Balnazzar may be working with Varimathras and Detheroc once more.

Zresztą takie "podwójne życie" mają nie tylko Ci źli - zadźgani starożytni też przenoszą się na balangę do Szmaragdowego Snu tak długo jak nie będzie możliwości na ich wskrzeszenie (patrz questline przez pół Hyjal)
permalink „Nastepny dodatek” wysłany:
Niestety Blizz nie kwapi się do ujednolicenia kto może się "wskrzesić" - raz piszą, że nathrezim, raz, że demon... Blizz tak samo nie kwapi się do stwierdzenia co faktycznie "demon" oznacza i jakie kryteria należy spełniać by zostać do tej grupy zakwalifikowanym.

Co do samych śmierci i zmartwychwstań to nawet WoWpedia dostaje niezłego zamieszania... nie ma to jak sobie czytać o jakimś ważniejszym demonie widzieć "Status: Decased" by 2 artykuły dalej zobaczyć jakąś tabelkę z tym samym gościem i "Status: Unknown"

Także Blizz ma furtkę... nie musi z niej korzystać, ale ja z chęcią widziałbym w Legionowym dodatku walkę z bliźniaczymi bossami w stylu Twin Consorts/Warlocks/Emperors w wykonaniu Kil'jaedena i Archimonda przy asyście graczy od Velena...
permalink „Powrót książek Warcrafta” wysłany:
Nafur napisał :
Temahemm napisał :
Dlatego to się nazywa przekład. Na tym to polega, żebyś czytając Warcrafta po polsku czuł się tak, jak Brytyjczyk czytający to w swoim języku. Jak ludeg wcześniej napisał, możesz kupować te książki z Amazonu taniej i na dodatek w twardej oprawie xd.

@Ventas - ciekawe :D.

To ja prawde mowiac wolalbym nie czuc sie jak Brytyjczyk.Uwazam ze warcraft 3 mial tak rewelacyjne tlumaczenie wlasnie dlatego ze nazwy lokacji/miast,nazwisk zostaly zachowane oryginalne. Orgrim Doomhammer o wiele lepiej brzmi dla mnie,polskiego czytelnika, niz Orgrim Mlot-Zaglady ;) Zreszta z tego co wiem takie cos jak robi blizzard nie jest zadna regula, dlatego jest to dziwne.
Tylko problem w tym, że to właśnie tłumaczenie W3 jest błędne... jako, że założyli iż Doomhammer, Bloodhoof, Lightbringer i inne takie to nazwiska (temu ich nie tłumaczyli) gdy tak naprawdę to przydomki i powinno je się tłumaczyć (patrz wywód Temcia)...
Idź do strony: 1 ... 21, 22, 23, 24, 25 ... 117