O ile sam nie grałem na padzie, tak wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłaby klasa walcząca wręcz, z tego co czytałem po forach całkiem przyjemnie ponoć gra się Demon Hunterem, Warriorem lub Monkiem na padzie.
Z klas dystansowanych, zapewne hunter.
Acz to są bardzo indywidualne preferencje - technicznie powinno dać radę grać każdą klasą.
Od Shadowlandów Blizzard wprowadza oficjalne wsparcie dla używania padów w grze, do tego czasu polecam spróbować addon ConsolePort który dodaje do gry obsługę padów inspirowaną Final Fantasy XIV.
„Jaki Pad do WoWa”
wysłany:
|
|
„Jaki Pad do WoWa”
wysłany:
Jest wiele przyczyn dla którego ktoś może chcieć pograć padem.
1. Przyszedł do WoW-a z Final Fantasy XIV, które jest podobną grą, gdzie konsolowcy i PC-ciarze grają razem, i chce mieć podobne sterowanie. 2. Chce spróbować pograć w inny sposób - połączenie addonów takich jak ConsolePort i ActionCam pozwala uczynić z WoWa całkiem przyjemną "konsolową grę akcji" przy odpowiednich ustawieniach. 3. Może mieć jakieś problemy zdrowotne / niepełnosprawność nie pozwalającą w pełni wykorzystać klawiaturę i myszkę - znam osobę bez ręki, której wygodniej się gra w WoW-a właśnie padem. 4. Bo może... PC to najbardziej otwarta platforma więc każdy może w większości przypadków jak chce i jak mu jest wygodniej. Pamiętajmy, że sam Blizzard powoli wprowadza opcje ułatwiające "konsolowe" sterowanie - w Legionie dostaliśmy look targeting, w Shadowlandsach pełne wsparcie dla padów. Nie zdziwię się jeśli to przymiarki do wypuszczenia WoW-a na jakiś cloud gaming w przyszłosci. |
|
„Jaki Pad do WoWa”
wysłany:
Tymczasem brazylijska agencja ratingowa przyznała oznaczenie wiekowe dla WoW-a na nowebo Xboxa
Edyt - zostało to zdementowane przez Blizzarda |
|
„Problem po transferze gildii”
wysłany:
Generalnie ten błąd pojawia się dlatego, że kilka miesięcy temu Blizzard zmienił kompletnie sposób w jaki działa sieciowe API ich gry, niestety techniczni WoWcenter.pl nie zaktualizowali swojego klienta do nowego API, toteż wszelakie rzeczy zaciągające dane od Blizzarda po prostu nie działają (jak się przyjrzycie to lista postaci też nie jest aktualizowana). Co można z tym zrobić? Nic, to osoba zajmująca się backendem WoWcenter musiała by to naprawić. |
|
„Shadowlands - dyskusja spoilerowa”
wysłany:
Szczerze, nie podoba mi się jak to rozwiązali fabularnie.
Z jednej strony mamy retcon mały Halls of Reflections, teraz nie gada do nas Uther, tylko losowa część jego duszy... Dalej, jego przemiana w upadłego Kyriana nie wynika ze zwątpienia w moralnie wątpliwy system działania Bastionu, lub to że Światłość której tak służył przez te lata to w sumie trochę pic na wodę fotomontaż... tylko z uczucia zemsty, za coś co w sumie nie pamięta dlaczego i po co. By w ogóle było jeszcze śmieszniej - ten fragmencik duszy Uthera, przez te wszystkie lata siedzenia w Ostrzu Mrozu na pewien sposób wybaczył Arthasowi - mieliśmy progress w rozwoju postaci, na który to nasz Kyriański "To nie Zemsta, to Sprawiedliwość" Uther po prostu naszczał (parafrazując jego słowa do Arthasa) Imo miast potencjalnie głębszej historii dostaliśmy po prostu pójście po najmniejszej linii oporu |
|
„Shadowlands - dyskusja spoilerowa”
wysłany:
Z nami nie dzieje się nic, gdyż fabularnie - nie umieramy prawie nigdy (za drobnymi wyjątkami pokroju walka z Arthasem) Jednakowoż fabularnie byty zabite w Shadowlandach po prostu uwalniają swoją animę do środowiska, która to wraca do cyklu. |
|
„Shadowlands - dyskusja spoilerowa”
wysłany:
Niekoniecznie. Znaczy jego jestestwo jako Ursoc się skończyło, jednakowoż przypominam o
Wyssanie animy z nasiona technicznie go nie zabija, zatrzymuje ono tylko proces reinkarnacji, który sama Zimowa Królowa jest w stanie siłowo zakończyć (tj wymusić wyklucie się duszy, ale wtedy ta dusza będzie już poza "kręgiem życia" i zostaje na zawsze w Ardenweald). Całkiem możliwe, że ów niebieski misio ze Wszechknieji to Ursoc z abortowaną reinkarnacją. |
|
„Shadowlands - dyskusja spoilerowa”
wysłany:
No technicznie... jakby nie patrzeć to... gdy NPC umiera... to trafia do Shadowlandów, więc mamy szanse go tam spotkać, nie widzę tu przesady. No chyba że przesadą jest chwyt emocjonalny Blizzarda "oh nie, patrzcie, zdisenchantowali Ursoca" |
|
„WoW - granie w chmurze”
wysłany:
Można odpalić przez Shadow. Ale raz że to drogie i ciężko dostać, to tak jak GFN i inne cloudy / remote playe są niezgodne z ToS Blizzarda i potencjalnie można za ich używanie bana.
|
|
„Czy WoWCenter umarło?”
wysłany:
Ja tu cały czas zaglądam i czasem kasuje spamy, w przerwach między rzeczami w FF14, pozdrawiam.
|
|
„Czy WoWCenter umarło?”
wysłany:
To prawda, w Finalka gram semi-regularnie od lipca 2015.
Głównie gdy w WoW-ie nie ma co robić. A tu już nie poradzę że pierwszy tier Shadowlandsów trwał 9 miesięcy, a drugi miał contentu na miesiąc. Niestety Shadowlandsy bardzo mnie zawiodły, zwłaszcza w kwestii historii, a był to dodatek na który właśnie dla niej czekałem. Blizzard w końcu pogubił się we własnym lore i już nie wiedzą co robić, na szczęście ostatni dodatek do Finalka nadrobił jeśli chodzi o dobrą fabułę opartą o kosmologię. |
|
„Czy WoWCenter umarło?”
wysłany:
Nie sądzę by obecna afera miała już wtedy wpływ na decyzje fabularne. Na ucięcie Shadowlandsów owszem (żeby nie było, nie mam z tym problemu - dobre warunki pracowników są ważniejsze niż gra), ale ogólna kreacja fabuły powstała długo przed tym jak Activision-Blizzard zaczęło się publicznie walić. Najbardziej boli "rozszerzenie kontekstu", że wszystkie wydarzenia praktycznie były planowane przez Zovala, od praktycznie początku lore. Misterny plan trwający setki tysięcy lat, stworzony przez kogoś kogo poznajemy dopiero w tym dodatku, a nawet tak naprawdę twarzą w twarz widzimy się z nim max 20 minut. Tu nie chodzi nawet o to, że nagle wszystko jest częścią tego misternego planu, nie, to jest do wyegzekwowania dobrze. W takim Finalku mamy podobny twist, gdzie okazuje się że spora część lore została zaaranżowana przez "głównych złych". O twiście dowiadujemy się w obecnym dodatku, gdy głównych złych znamy od podstawki (analogicznie w WoW-ie musielibyśmy poznać Zovala w WoD), ba ostatni dodatek w dużej mierze to 60 godzinny wątek fabularny gdzie podróżujemy przez świat z... szefem głównych złych przez co możemy dokładnie poznać jego wizję świata, plan i po co w ogóle chce to zrobić - zżywamy się z tą postacią, rozumiemy jej motywy i możemy się nawet trochę z nimi zgodzić (problem tylko że światu i nam z nimi nie do końca po drodze) Zarówno WoW jak i FFXIV wprowadzają w ostatnim dodatku naczelnego złego, który majstrował przy historii od dziesiątek tysięcy lat. W WoW-ie tego rozwiązania nikt nie lubi, w Finalku zły stał się jednym z najbardziej lubianych antagonistów nie tylko w czternastce, ale i całej serii. Najzabawniejsze w tym jest to, że WoW ma w lore narzędzia by zrobić to w podobny sposób. Starczy, że zamiast Zovala dać Nathrezimów, nawet jeśli wprowadzić w Shadowlandsach Denatriusa jako ich szefa, ciągle jest to logiczne bo wiemy że Nathrezimowie kombinowali z wszechświatem już przy okazji Sargerasa... ale nie, oni tylko wykonywali rozkazy Zovala. Sam Blizzard zdaje się zauważyć że całkowicie pominęli potencjał Nathrezimów, w 9.1 dostajemy hinty, że może oni Zovalowi pomagali przy okazji by pozory stworzyć, że to tak naprawdę Zoval jest tu pionkiem... Acz niestety robienie tego samego twistu po raz trzeci (Horda/Przymierze pionkami Sylvanas, która jest pionkiem Zovala, który jest pionkiem Nathrezimów) pod rząd nie jest dobrym rozwiązaniem... |
|
„Pustki podczas levelingu”
wysłany:
Po primo gra jest trochę martwa, po drugie większość ludzi expi postacie w BFA lub Pandarii bo to najszybsze zony do wbicia 50. |
|
Na płycie znajduje się tylko i wyłącznie instalator aplikacji Battle.net, cała gra i tak będzie pobierana z neta.
WoW od jakiś 6 lat nie posiada plików gry na nośnikach fizycznych gdyż jest to po prostu nieopłacalne w przypadku gry która cały czas się rozwija. |