Miał być powrót do korzeni i konfliktu H vs A, ale słabo to wyszło... Teraz za to jest idealny moment na zrobienie najgorszej rzeczy czyli połączenie frakcji. W aluszkach nikt nie chce grać, trafić na fazę z nimi w nazjatarze lub mechagonie graniczy z cudem średnio raz - dwa na tydzień, więc właściwie już jakby była jedna frakcja...
Osobiście nie dziwię się że ludzie nie chcą grać Aliantami - to już praktycznie piąty dodatek z rzędu gdzie fabuła kręci się wokół Hordy / ras utożsamianych z Hordą. Czerwoni mają "wybory moralne", "5 wymiarowe szachy", mogą sobie bezkarnie popełniać genocyd, gdy Niebiescy tymczasem... po prostu sobie są.
Niby "zdobyli" Podmiasto i napadli na Dazar'alor... ale cała oś rebelii Zaurzykła dzieje się wokół Hordy, a Anduin i reszta są tam na doczepkę.
Jak Liq wspomniał - była idealna okazja by wykorzystać do czegoś Tyrande, tymczasem ona sobie gdzieś "jest". Już pomijam że Jaina po raz 20 zmieniła swe nastawienie do Hordy (przynajmniej był "jakiś" powód ku temu), jednak nagła zmiana Naczelnego Pieska wielce mnie zaskoczyła (negatywnie, liczyłem że chociaż Szarogrzywy będzie miał jakieś animozje...)
Swoją droga blizzcon jakoś niedługo, raczej nie zapowiedzą nowego dodatku skoro jest jeszcze cały patch 8.3 o którym praktycznie nie za wiele wiemy?
Raczej muszą zapowiedzieć dodatek, zwłaszcza że na ten Blizzcon przypada 15-lecie WoW-a.
Głupio by było pokazać przy okazji tylko patch, w sumie o patchu kończącym kataklizm też po raz pierwszy usłyszeliśmy 1,5 miesiąca przed zapowiedzią Pand.
Acz Pandy nie były stricte powiązane z Kataklizmem więc zapowiedź dodatku nie spoilowała zakończenia poprzedniego.
Jednakowoż jakby się przyjrzeć to sama zapowiedź BFA nie spoiluje zakończenia Legionu (minus wyjaśnienie skąd się wziął azeryt)
W sumie to Blizzard... skoro mieli "jaja" by po tym jak rok temu hypowali Diablo pod niebiosa, odłożyć zapowiedź D4 o rok i pokazać jako main feature Blizzconu grę mobilną - spodziewałbym się wszystkiego już.