„Death Knight dla początkującego?”
wysłany:
nie ma nim wielkiej filozofii jeśli chodzi o expienie. można całkiem efektywnie expić będąc w buildzie tanka (blood). bierzesz z 5-7 mobów na siebie i powoli gryziesz. paradoksalnie lepiej mi się w BfA lvlowało tankowym DK niż fire magiem, który jest moim mainem. Ogólnie jeśli chcesz grać bezstresowo albo stwierdziłeś, że trudno ci się lvluje na mobach, bo już 2 na 1 jest dla ciebie ciężkie, to tank-buildy DK/Paladyn, czy potem DH są całkiem przyjemne. Do tego możesz sobie wziąć herbalism i mining i zbierać materiały, bo każde zebranie to też exp. Poza tym już w outland cena skałek, czy np. mote of fire, to całkiem przyjemny zastrzyk gotówki (10 mote of fire/1 primal fire to 500g), podobnie jak 1 khorium ore (najrzadsza skałka w outlandzie) to 300-400g. nawet fel ore i adamantite, mają niezłe ceny, a expić w outland można do 80lvlu.
|
|
„Problem z wowem po formacie kompa”
wysłany:
wow.exe i launcher wowa tak samo działają? próbowałeś uruchamiać jako administrator (prawym na ikonie i
uruchom jako administrator)? Kiedyś koledze paradoksalnie coś takiego pomogło, a ja do teraz nie wiem jak to możliwe :) |
|
pisz do blizza
|
|
„Wow dla nowicjusza”
wysłany:
paradoksalnie ten infantylny system questów został potem skopiowany przez większość gier mmo i dziś one też nie wychodzą poza kanon pt. przynieś, zabij, porozmawiaj. I choć z początku, czytając opis questa, odnosiło się wrażenie, że zebranie skórek, jabłek, zabicie 15 mobów, ma jakiś sens, to po chwili zdajesz sobie sprawę, że moby się respawnują, npc powinien mieć już tyle skórek, że więcej ich nie powinien potrzebować (wszakże oddało mu questy kilkadziesiąt tysięcy ludzi :D), a zakończenie historyjki, która otacza daną krainę, nie przynosi uczucia, że ów kraina się dzięki tobie zmieniła. No ale to jest wada mmo, której nie naprawimy.
|
|
„WoW Classic - Dyskusja”
wysłany:
tak sobie czytam wasze "co bym chciał w klasiku" i zastanawiam się, jaki sens ma robienie klasika, gdy dorzuca się do niego dynksy z dodatków? przecież to podważa sens istnienia tego produktu. klasik to kupowanie strzał do łuku, jedzenia dla peta, drzewka umiejętności, kończąca się mana, latanie z buta albo gryfami między postojami. tam nie było acziwmentów tylko zwykły grind i rush do 60lvla. jasne, był klimat, ale on już nie powróci.
dla mnie powód powstania klasika jest prosty - ostatnia próba skoku na kasę bazując na sentymentach. wow ewoluował, bo gracze chcieli więcej. nie chce mi się wierzyć, że teraz ktoś chciałby poświęcić lata na granie w podstawkę. |
|
„Pytania żółtodzioba”
wysłany:
1) Skup się na tym, co ci się chce robić. Wbiłeś jednego maksa, zrób sobie inną klasę i rób to samo, w innych krainach. Nie mając ostatniego dodatku jesteś krok do tyłu, więc póki go sobie nie załatwisz, poznawaj grę. Jeśli interesują ciebie Achievementy (osiągnięcia), to rób je. Jeśli lubisz zbierać rzeczy (mounty, pety, zabawki, tabardy, reputacje), to skoncentruj się na tym. Stary kontent ciągle ma wiele do zaoferowania nowemu graczowi, a im więcej poznasz, tym mniej będziesz przytłoczony.
2) Lepiej zbierać na najnowszy dodatek. Po prostu bądź z grą na czasie. Wszystkiego nie nadrobisz, ale nie będziesz mieć poczucia, że czegoś w grze ci brak. 3) niestety patologią wowa jest to, że z każdym kolejnym dodatkiem, poprzedni jest marginalizowany. tak było z WoD, który miał garnizon i pozwalał w nim farmić golda na zadaniach, które zlecasz followerom. Teraz już tak nie można. Podobnie było w Legionie i znów po wprowadzeniu BfA, dodatek Legion został uszczuplony o możliwości farmienia golda, czy nawet w kwestii artefaktów. Nie oznacza to jednak, że należy sobie odpuszczać te wątki. W garnizonie dalej możesz np. tworzyć torby i je sprzedawać za +/- 1000g (jeśli masz tailoring). Jeśli masz dużo czasu, to zacznij poznawać tą grę. Nawet jeśli zostaje ona spłycana. |
|
podepnę się pod pytanie, ale rozwinę myśl. skoro Battlechest teoretycznie stracił rację bytu, to czy stworzenie starterowego konta można zapgrejdować przy pomocy tokena? wiem, że w wersji podstawowej nie można sobie takich pieniędzy mailować, ale stworzyłem sobie podkonto do swojego głównego konta w wersji starter i teraz chciałbym sobie je zapgrejdować, by w przyszłości sobie taką postać zboostować. 2 różne postaci z 1 konta battlenet ale z 2 różnych kont wowa mogą obok siebie rezydować, więc mógłbym sobie wrzucać tokeny na oba konta i oba by były free. Czy blizz na to pozwala? Zakładam że referral tutaj raczej nie działa i za token dla 2 konta nie dostanę miesiąca na 1 koncie?
EDIT w tzw. międzyczasie sam sobie połowicznie odpowiedziałem. stworzenie WOW2 w obrębie 1 konta battlenet umożliwia granie na 2 konta growe jednocześnie (nawet na 1 komputerze). Aby zaktywować trialowe konto wystarczy na pełnym koncie kupić token, zamiast zamienić go na czas gry, zamieniać go na balans na koncie battlenet i stamtąd wykupić czas gry dla 2 konta z poziomu strony www gry. |
|
„Gra od zera dla kilku osób”
wysłany:
Chcesz zrobić coś wyjątkowego? zrób gildię tylko dla jednej rasy. Zawsze chciałem mieć gildię gnomów, robić gnomowe wypady, zagnomić Orgrimmar, a po wszystkim usiąść w karczmie w Ironforge, które przejmiemy od krasnoludów, którzy tylko się pałętają po świecie. No ale podobnie jak najsłynniejszy gnom, Bilbo Baggins, jestem już stary i osiadłbym u elfów w lesie oddając się marzeniom i wspomnieniom =)
|
|
„Specjalizacje”
wysłany:
co do zasady - w otwartym świecie możesz się "przeskillować" po prostu nie będąc w walce. jako postać lvlująca niezbyt odczujesz to, że jedna specjalizacja bazuje np. na haste a inna na critical. Jeśli nie podoba ci się levelowanie paladynem-dpsem to kliknij sobie na tanka i w nim rób level. Oczywiście pewne korzyści będą wynikały z tego co masz w ręce, tzn. są skille, które wymagają noszenia tarczy zamiast drugiej broni albo dwuręcznej broni.
No i w endgamie każda rubryczka ze statsami ma dla każdej specjalizacji mniejsze lub większe znaczenie. |
|
„Gra od zera dla kilku osób”
wysłany:
nie mam zamiaru torpetować planów. po prostu nie wierzę, że znajdziesz "taką" liczbę osób. Problem w tym, że siedzę na BLu i widzę, że nie ma szału jeśli chodzi o narybek. Tym bardziej nie ma powodu przypuszczać, że nagle Polacy będą szturmować wowa. Nie ma ku temu argumentów, a główne "przeciw" to ciągle "aaaaa, bo to na abonament" albo "a można grać po polsku?". Większość niskich lvlów to alty albo wariacje graczy, którzy nie mają co w grze robić. Taka bolesna prawda na serwerach zaludnionych, a gdy przyjdzie co do czego i gracz będzie miał do wyboru serwer skromny lub zaludniony, to wybierze ten drugi. Po prostu. Wśród doświadczonych graczy nie znajdziesz osób chętnych do gry od zera. każda z tych osób zacznie grać na miarę swojego wolnego czasu i doświadczenia, przez co po kilku dniach zobaczysz, że ci nowi gracze mają od ciebie o np. 20 lvlów więcej. każdy gra na miarę swojego czasu i skilla. nigdy nie znajdziesz grupy osób, które poczekają na ciebie, bo mmo nie czeka. gdy ty idziesz styrany spać, inni grają godzinę i robią różnicę. Sorry ale taka mechanika większości mmo. wszystko sprowadza się do grindu/levelingu/endgejmu itp.
|
|
„Nowy w wow... Kilka pytań”
wysłany:
no i zawsze pozostanie kupno golda na aukcji allegro i za niego tokena - czy stracisz czy zyskasz, to trzeba sobie wyliczyć. Znam też człowieka, który ma gold, nim nie handluje ale może komuś sprzedać za trochę mniej niż cena allegrowa 35zł za 180k na BLu (ale przelew blikiem).
Jak widzisz sposobów na zapłatę jest sporo, ale prawda jest taka, że jako nowy ziom nie powinieneś korzystać z takich okazji, bo jeden ci pomoże, a 2 wykorzysta. Ty powinieneś się skupić na grze i na tym, czy ci się ona spodoba. Ciągle ma potencjał, a nowego gracza pewnie przytłoczy możliwościami. I niestety - zmuś się do szukania 50zł co miesiąc na ten abonament, bo zanim dobijesz do maksa trochę czasu minie, a jeśli masz czas na granie, to spędzisz go bardzo przyjemnie. |
|
„Nowy w wow... Kilka pytań”
wysłany:
takie aukcje są nielegalne, bo sprzedajesz własność blizzarda, czyli gold i nie ma znaczenia, to że napisał ktoś na aukcji, że "sprzedaje czas poświęcony na jego farmienie". to jest teoria. praktyka jest taka, że ciągle ktoś sprzedaje i ktoś kupuje, bo tak jest łatwiej. Handel istniał przed blizzardem, a jeśli ktoś ma zaoszczędzić i zamiast 50zł płacić 30 albo 40, to kalkuluje opłacalność. privy też są nielegalne a ludzie grają :D
|
|
„Nowy gracz na trialu”
wysłany:
zakładając, że zadajesz wiecznie powtarzające się pytania, nie sugeruj się faktem, że zarobienie na tokena jest dla ciebie wykonalne w ciągu miesiąca. Bo nie jest. dziś wowem rządzą wielopostaciowi gracze, którzy mając dostęp do każdej profesji, wolą materiały uzbierać niż za nie przepłacać. z drugiej strony na aukcji większość rzeczy jest sprzedawana przez wielu graczy, przez co ma miejsce dumping cen spowodowany 1) addonem TSM 2) chęcią sprzedaży za wszelką cenę. Efektem tego jest sytuacja, gdy ty wystawiasz coś np. za 100g, a po chwili ktoś inny wystawia to samo (lub obniża cenę wcześniej wystawionego przedmiotu) za kwotę odrobinę niższą, bo z założenia kupujący zawsze kupi towar o najniższej cenie.
Ty, nie mając pojęcia o tym co sprzedawać, będziesz łudził się, że twoje przedmioty ktoś kiedyś kupi, a gdy zdasz sobie sprawę, że po 2-3 tygodniach uciułałeś raptem na latanie w grze, stwierdzisz, że nie da się tutaj zarobić, nie stać cię na granie za kasę i zrezygnujesz. Niestety, ale każdy musiał przejść przez opłacanie abonamentu, dziś wielu może sobie pozwolić na grę za tokeny, ale na to potrzeba czasu, a żeby się w tym wszystkim odnaleźć, potrzeba siedzieć w grze, nawiązać kontakty i uczyć się wowowej ekonomii. Twoim zadaniem jest przede wszystkim wessanie się w wowa i ewentualnie zaznajomienie się z ludźmi, bo są nawet tacy, co mają kasę i płacą za przysługi (bez zboczeń) albo dokładają się do tokena jeśli mają w tym jakiś interes. |
|
gra się tak samo - questy są na tej samej zasadzie, nie ma faworyzowania stron. są krainy z przewagą hordy, są z przewagą przymierza. są takie gdzie questy robi tylko 1 strona, a druga w zasadzie ma tam tylko przyczółek. od dodatku The Burning Crusade wszystko działa na zasadzie lustra - 1 i 2 strona ma w danej krainie podobną bazę i wykonuje podobne zadania. cała reszta to już tylko kwestia podejścia do fabuły i ras. jeśli wolisz grać "dobrą" stroną wybierzesz Alliance, jeśli "złą" - hordę. ofkoz każda ze stron inaczej pojmuje zło i dobro :D
|
|
„Czyżby WoW po Polsku???”
wysłany:
polska to dla blizza rynek niszowy, bo tu ciągle jest lament, że gra jest na abonament. więc albo to fake news albo desperacja i próba pozyskania nawet najmniejszej liczby nowych klientów.
|
|
„Garrison w WoD”
wysłany:
zaczynasz misję w stolicy, która prowadzi cię do Dark Portalu, a ten rozpoczyna tasiemcową misję, która zaprowadzi cię na WoDowski kontynent. tam po paru misjach stawiasz garnizon i go rozwijasz.
|
|
„ruskie pvp”
wysłany:
miewałem tak. to oni robią grupę i czekają na zbieraninę. ty jesteś jedynie ofiarą
|
|
„nadmiar golda”
wysłany:
sprawa już dogadana. transakcja przebiegła sprawie. jeśli ktoś chce, to polecam się
mod/admin może temat odstrzelić |
|
„Kilka pytań od świeżaka :) ”
wysłany:
1) Garnizon był w dodatku Warlords of draenor
2) musisz odwiedzić Battle Pet trainera 3) pierwszą postacią po prostu poznawaj świat. paradoksalnie lvlowanie wcale nie jest takie trudne, jeśli zaczniesz świat poznawać i będziesz wiedział, że choćby i za walki battlepetami czy zbieranie roślin/skałek także masz expa, to możesz tym sobie trochę dolvlować i wcale nie musisz grindować na mobach. poza tym są też skrzynki ze skarbami, w późniejszej części znaleziska-skarby, rzadkie potworki, które też przynoszą expa. no a jeśli już zaczniesz zarabiać, możesz pomyśleć o heirloomach, choć to trochę szerszy temat. |
|
„chromie - preserve the true future”
wysłany:
z tego co pamiętam "event" częściowo się zapisywał, więc jeśli przy którymś podejściu został zakończony 1 z kawałków, to po dotarciu do niego w następnej próbie było wyczyszczone z mobów nie mających wpływu na przebieg zdarzenia. Trzeba było stanąć w odpowiednim miejscu by pojawił się przeciwnik, który jest kluczowy dla danego zadania i z nim trzeba było uporać się w czasie. Ale to chyba była dalsza część zadania. aby portale w ogóle się pojawiały trzeba było zlecieć na dół i w określonych miejscach wykonać określone zadania. wiem, że brzmi to jak bełkot pijaka, ale sam swego czasu zastanawiałem się nad tym, czemu przy kolejnej próbie mobów nie ma.
poniżej link do przewodnika po evencie
no i ofkoz warto popatrzyć na youtube |