„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Prawda
|
|
„''Lazalet''”
wysłany:
Ja bym jeszcze radził zmienić znaleść na poprawne znaleźć. Tak przy okazji to wszystkie błędy są przecież podkreślane czerwonym kolorem przy pisaniu posta, więc wystarczy zerknąć, aby uniknąć takich baboli jak shować
I w końcu ta elfka nazywa się Lezalet czy Lazalet? A Kimor lubi się kimnąć na łóżku? Sorry za tego suchara, ale te nazwy są...ciekawe :D Jeszcze jest kilka błędów interpunkcyjnych, mogę je Ci wypisać, jeśli chcesz. I trochę razi forma "do Dalaran" zamiast "do Dalaranu". Tego nie traktuje jako błąd, bo szczerze powiedziawszy nie wiem, czy to takowy jest. Ale zwróciłem na to uwagę, bo kiedyś sam napisałem podobnie i od tamtej pory mam się na baczności. Co do długości to mi nie przeszkadza, jest to naprawdę krótkie, ale dzięki temu przyjemniej się czyta. Czekam na drugą część, ale zanim ją zamieścisz, to sprawdź podkreślenia |
|
W sumie(a może w różnicy?) to taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny. Warlords of Draenor opiera się w 85% na orkach i ich historii. Więc po nim mógłby być jakiś kąsek dla Przymierza, np. wydarzenia związane z Calią, Gilneas, Lordearonem, zaginionym Turalyonem itp. I np. w WoDzie Horda zbiera armię, w następnym dodatku Przymierze, potem ewentualnie jeszcze jeden dodatek na przypieczętowanie pokoju między frakcjami, bo przez ten cały czas pakty Hordy z Przymierzem zdążyły już 5 razy wygasnąć i pojawić się ponownie i w końcu następny dodatek o Płonącym Legionie i o obronie Azeroth wspólnymi siłami całej Zjednoczonej Hordy i Przymierza. Każda rasa ramię w ramię przeciwko Demonom. To by było niezłe.
Wiem, co to znaczy, tylko chciałem zwrócić Ci na to uwagę Dobrze, że się poprawiłeś ;) Już nie chce wracać do tego tematu, ale tylko to dopowiem. Mamy już Nieumarłych - Plagę. Są przeciwnikami, ale gdyby Forsakeni zniknęli z gry, to byli by jeszcze inni nieumarli w grze. Po prostu nie podobają mi się ich działania, a szczególnie Sylvanas. W tej swojej zemście i "przetrwaniu" za bardzo balansują na cienkiej linii. Pokonaliśmy Króla Lisza, największego władcę Nieumarłych, więc raczej nie ma co się martwić, że ktoś wykorzysta ich jeszcze gorzej. Inna sprawa, że w Lich Kingu dalej było trochę Arthasa, dzięki czemu Plaga nie ogarnęła całego Azeroth, ale mimo wszystko pokonaliśmy go i żaden Nieumarły(bezmyślny umarlak, nie Opuszczony, gwoli wyjaśnienia) nie mógł z tym nic zrobić. A co do zastąpienia Opuszczonych inną rasą, to nie ma co nad tym gdybać. Nie lubię Nieumarłych i ich liderki, ale zdaję sobie sprawę, że jest wielu fanów tej rasy i Blizzard nie zrobi wydarzenia, które wymazałoby by ich z gry. Mogę tylko liczyć, że Sylvanas spotka podobny los, co biednego Cairne'a. Wolałbym, żeby to Sylvusia umarła zamiast tego fajnego Taurena :( Chociaż jego syn to też spoko facet. |
|
„gdzie zamienić !!!!!!!!!”
wysłany:
Aj tam, nie bądźcie tacy niemili :( Tu masz odpowiedź na pytanie LINK
|
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Suchary
|
|
„WoW 2 - a co Wy o tym myślicie?”
wysłany:
Jak to już ktoś powiedział, korporacyjna gadka. Naprawdę pomysł do bani, że niby od samego początku istnienia WoWa myśleli o kontynuacji? Tak, ten Blizzard myśli cały czas o przyszłości, o niczym nie zapominają, myślą nad kontynuacją przy premierze pierwszej części, ogarniają losy każdego zaginionego bohatera i ogólnie nad wszystkim panują. Taa, jasne. I oczywiście sprawcą całego fermentu z tą wiadomością jest nie kto inny, jak Tom Chillton, największa gwiazda Blizzard Entertainment. Może się on poszczycić osiągnięciami takimi jak:
-informacja, że finalnym bossem będzie Grommash Hellscream bez podania żadnych szczegółów, dzięki czemu Blizzard otrzymał ostrą krytykę -informacja o jedynej legendarce, pierścieniu, która również zachwyciła fanów -i najnowszy wyczyn, mówienie o kontynuacji WoWa, kiedy większość wyczekuje dodatków do starego i porządnego Warcrafta IV i do tego bardzo fajna informacja o tym, że Blizzard już dziesięć lat temu myślał o kontynuacji gry, która dopiero co zaczęła swój piękny żywot Jeśli już ta kontynuacja ma naprawdę istnieć, to według mnie najpierw niech skończą wątek w tym WoWie, całkowity pokój między frakcjami, zniszczenie Płonącego Legionu i innych zagrożeń, a następnie oficjalny koniec WoWa i wydanie Warcrafta IV. Po WC4 mogą zrobić kontynuację WoWa. Według mnie tak by było w porządku. |
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Powtórka.
|
|
„WoW 2 - a co Wy o tym myślicie?”
wysłany:
Ja wiem, że to nie on to wszystko wymyślił, ale on to zapowiedział, to wszystko jego wina :D Jest głównym projektantem gry i na pewno dużo jest rzeczy jest od niego, opowiadał o tym z takim zachwytem, bo to pewnie jego spisek, taka prawda. Poza tym zapowiadać też trzeba umieć dobrze, mówi, że finalnym bossem będzie Grommash i koniec tematu, zamiast, no nie wiem, uspokoić fanów i dodać, że to nie będzie tylko on? I prezentacja słowna legendarki to też jego sprawka. No i gość pewnie trochę przesadził z tym, że Blizz myśli o kontynuacji WoWa od 2004 roku, pewnie sam to wymyślił, żeby pokazać, że Zamieć wszystko ogarnia i ma cały plan gotowy. No naprawdę nie sądzę, że kiedy tylko gra wyszła, to oni myśleli już o kontynuacji. No chyba, że dla nich planowanie i myślenie, to to, że ktoś rzuci pomysł "trzeba będzie zrobić kiedyś kontynuację". Argh, ten człowiek jest odpowiedzialny za wszelkie zło, które dotyka WoWa w ostatnich czasach. Jego oczy zdają się mówić "To moja gra i zrobię z nią co będę chciał, liściu". Oto co robią pieniądze z ludźmi: Szkoda człowieka :( (Żartuje oczywiście, gdyby ktoś się nie domyślił...wcale mi go nie szkoda) |
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Karczma
|
|
„''Lazalet''”
wysłany:
Wiedziałem, że z czymś mi się kojarzy te imię, ale nie wiedziałem z czym dokładnie. Myślałem o jakiejś łazience czy coś w tym stylu, ale wygląda na to, że chodziło jednak o lazaret. |
|
„WoW 2 - a co Wy o tym myślicie?”
wysłany:
@Temahemm
Może rzeczywiście trochę przesadzam, ale Chilton najbardziej mi się kojarzy z ostatnim fermentem wokół WoWa. Bo skoro i tak podał na tacy, że finalnym bossem będzie Piorun, to chociaż mógł dodać "ale spokojnie, spokojnie, to nie będzie tylko Grom, dodamy tam coś fajnego, ale tego dowiecie się już wkrótce :)", a nie: -To kto będzie finalnym bossem? -Grommash Hellscream, yeah, exactly. -Ok, następne pytanie. Co do pierścienia to też mógł to trochę inaczej zaserwować. Z tego co pamiętam, to powiedział, ze to będzie jedyna legendarka w WoDzie, podczas gdy już następnego dnia dowiadujemy się, że padnie ich kilka. Ja nie byłem zły, że będzie pierścień, tylko, że oprócz niego nic miało nie być i cały potencjał na legendarne bronie i pancerze Władców Wojny by się zmarnował. Jeśli naprawdę tak zrobili z tym Guardians of the Galaxy, to dla mnie to nie jest w porządku. Co innego planowanie, a co innego podawanie premiery, kiedy jeszcze nawet nie wie się, czy 1 część się dobrze sprzeda, bo o to oczywiście chodzi. Co do WoWa to oczywiście myślenie o przyszłości jest jak najbardziej ok, tylko nie muszą się tym chwalić przed premierą kolejnego dodatku do pierwszej części Niech sobie planują w firmie, ale jeśli nie mają konkretów, to niech nie sieją niepotrzebnej paniki. Średnio mi się podoba powierzanie tworzenia gry komuś innemu. Mimo kilku wpadek ufam Blizzardowi, a nie innym firmom i wolałbym, żeby robił nowe gry w innych gatunkach(Może jednak będzie ta bijatyka, w której mieliśmy "nawalać żółty, potem niebieski i lewo, prawo, prawo, lewo", żeby wykonać kombosa? :D), ale sam się tym zajął. Tytana na razie porzucili, więc sporo osób przeszło do różnych zespołów pracujących nad innymi grami, więc na brak ludzi raczej nie mogą narzekać. Jak na razie wszelkie próby zwojowania innych gatunków gier wychodzą im naprawdę dobrze. Chociaż nigdy nie grałem w żadną karciankę, to do Hearthstone wielokrotnie wracam i bawię się świetnie. I pomyśleć, że odpalałem to z myślą o zdobyciu unikatowego mounta do WoWa. Promocja Blizzarda się sprawdziła. Być może nigdy bym w to nie zagrał gdyby nie ten mount, chociaż Klątwa Naxxramas też by na pewno mnie zachęciła. Co do przyszłej gry Zamieci, to ja byłbym bardzo zadowolony z jakiegoś soczystego erpega w świecie Warcrafta. Slasher też by był ok, bo gry takie jak God of War pokazują, że często siekanka na ekranie to tło dla ciekawej fabuły. Mimo wszystko wolałbym RPG, ponieważ tam tego warcraftowego lore by było jeszcze więcej. Książki, listy, postacie i to wszystko w pięknej, stałej fabule, a nie tak jak teraz w WoWie, że jedyne co można zrobić, to starać się sobie wmówić, że Król Lisz albo Król Varian tylko mnie uważa za największego czempiona plagi/bohatera Przymierza i wcale nie mówił tego 10 milionom osób przede mną. Oczywiście ja na to nie narzekam, bo rozumiem mechanikę MMORPG, ale mimo wszystko wolałbym całkowitą przygodę dla jednego gracza w odpowiedniej grze. Co do dubbingu to ja bym widział Jacka Kopczyńskiego w jakiejkolwiek grze i w jakiejkolwiek roli. Mógłby grać cokolwiek i byłbym zadowolony. On, Jacek Mikołajczak i Jarosław Boberek należą do mojej trójcy dubbingowej, są po prostu świetni :D Tylko do tej pory bawi mnie sytuacja z Arthasem i Illidanem w Warcrafcie 3 i The Frozen Throne. Kiedy Artur i Burzogniewny ze sobą rozmawiali, to brzmiało to komicznie, ten sam aktor gadający do siebie. Ale mimo wszystko najlepszy Jacek Kopczyński wyszedł z tego obronną ręką i trochę zmodulował ten głos. Przy Arthasie był taki spokojny, chłodny(w końcu przyszły Król Lisz), a Illidan to taki niby też mówiący spokojnie, ale miało się wrażenie jakby chciał krzyknąć i z tym głosem brzmiał trochę jak szaleniec (pamiętne "Jestem ślepy, a nie głuchy!"). Ogólnie dubbing w Warcrafcie 3 to było mistrzostwo. Aż mam ochotę w to zagrać tylko po to, żeby usłyszeć "Wuj Lothar Cię potrzebuje!" piechura Ludzi. Słyszałem dubbing w angielskiej wersji i naprawdę, według mnie, w polskiej jest o wiele lepszy. |
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Najlepsza kampania
|
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
To, że nie lubię frakcji Opuszczonych i ich liderki, to nie znaczy, że nie lubię złych charakterów. Król Lisz to głęboka postać i złożona postać, połączenie Księcia Arthasa z duchem Ner'zhula. Z zapartych tchem śledziłem losy Arthasa przez całego Warcrafta III i dodatek The Frozen Throne. Od nienawiści do orkowych wrogów, przed którą przestrzegał Uther, przez próby ratunku ojczyzny i uboju mieszkańców Stratholme aż po całkowitą destrukcję królestwa, które chciał uratować. Króla Lisza lubię dlatego, gdyż wiem, kto w nim tkwił. Człowiek, który za królestwo był gotów przyjąć każdą klątwę, ale nie przewidział, że przyjmie na siebie brzemię, które zaprzepaści jego wszelkie starania. A czy ja mówię, że mieli zrobić inaczej? Wielu ludzi kocha Outlandy i dla mnie to zrozumiałe, każdy ma swoje gusta. Nie każe im robić innego Outlandu, mówię po prostu, że taki klimat mi się nie podoba, ale również nie przeszkadza, bo ma swoje plusy, jak np. Nagrand. |
|
„Warlords of Draenor - Cinematic”
wysłany:
Co do Garry'ego i Pioruna, to może być tak, że Grom nie wie wie, kim tak naprawdę jest Garrosh - to, że uczynił go wodzem Klanu Wojennej Pieśni(o czym nawet nie wiedziałem), może być wynikiem tego zasług Garry'ego. W końcu to dzięki "jego" technologii pokonali Mannorotha i mogli być wolni i potężni jednocześnie. Garrosh jest orkiem, zasłużył się dla Klanu, wydaje się być wartościowym sojusznikiem, który chce pomóc osiągnąć Piorunowi wspólny cel - dobry materiał na zastępcę/przyszłego przywódcę.
Emm, Garrosh przekonał ojca, bo powiedział, że go zabije? Cóż, nie sądzę, żeby krew Mannorotha(bo pewnie o niego Ci chodziło, ale najpierw trzeba to było wywnioskować) zachowała się na Rzezimiocie przez tak długi czas, ale nawet jeśli, to nie sądzę, że Piorun spojrzałby na nową krew i pomyślał "Tak, to krew Manny'ego, wszystko się zgadza." W tej rzeczywistości widział tę krew pierwszy raz, więc nie miał porównania. A jeśli masz na myśli, że na toporze była zaschnięta, zielona krew i obok niej świeża, to nie tylko Mannoroth miał zieloną krew, więc to też średni argument, bo ta zaschnięta mogłaby należeć do innego demona. Tak, wiemy o tym, było to wielokrotnie powtarzane od premiery cinematica A tak abstahując od tego, to jak to jest z tym Rzezimiotem? Garry zabrał go ze sobą przez Draenor i były dwa Gorehowle - jeden od Garrosha, drugi od Groma? Mi się wydaje, że Garrosh nie miał czasu na zabranie ze sobą broni i "jego" topór został w Azeroth. Teraz pytanie gdzie on dokładnie jest i czy coś z nim się jeszcze będzie działo? |
|
„Warlords of Draenor - Cinematic”
wysłany:
Być może, ja SoO jeszcze nie robiłem(tak, na prawdę, MoPa mam od paru dni), ale wygląda na to, że chyba tak było LINK. I tak w ogóle to Xal'atoh to jest spaczony Rzezimiot, więc mamy już 4, z czego 2 są do zdobycia. O ile LINK to jest spaczony przez Sza, ale nadal Gorehowl, chociaż screen, na którym Garry wyrzuca Rzezimiota i ma w ręku jego spaczoną wersję(?) mówi co innego. Tak w ogóle to przypomniało mi to o moim celu zdobycia tego topora w Karazhan, bo może być tak, że któregoś dnia usuną go tak, jak Spaczonego(Zdeprawowanego) Spopielacza(polskie tłumaczenie FTW), bo ma pewne znaczenie. |
|
„Warlords of Draenor - Cinematic”
wysłany:
Po pierwsze już Ci pisałem, że nie wiem, jaki masz do mnie problem, nawet nie odpowiedziałeś na mojego poprzedniego posta, a już wyskakujesz z kolejnymi pretensjami, spokojnie :D Po drugie, wszelkie spolszczenia, których używam w formie synonimów, to oficjalne tłumaczenia. Rzezimiot, Spopielacz itd. Piorun to nie spolszczenie, a żart z imienia Grommasha, które kiedyś było znane jako Grom. Grom - Piorun, rozumiesz żart, czy może to dla Ciebie za dużo? |
|
„Nowości w WoD”
wysłany:
Jak już tyle dałeś tych newsów to i ten jeden dodatkowy mogłeś podać Dzięki Tom, szkoda, że nie w tej. Łoł super, to było już 16 lat temu w Baldur's Gate :D Ale tak naprawdę to i tak się jaram tą funkcją, może będą jakieś tytuły "Orc Slayer" albo "Destroyer of Gnomes"? I głowa Opuszczonego w odpowiednim, martwym stanie wisząca przy zbroi, tak jak na frakcyjnym mouncie możliwym do kupienia za honor. czytaj: Wszystko zależy od tego, czy się wyrobimy przed premierą. Trochę dziwne, że oni jeszcze nie wiedzą, czy wielka strefa będzie miała znaczenie w dodatku. Czy oni chcą powiedzieć, że jeszcze nie wiedzą, jak będzie przebiegał cały dodatek? Może oni mają tylko zaplanowanego pierwszego content patcha, a resztę wymyślą w trakcie trwania dodatku? I tak w ogóle brak konkretnej strefy przez cały dodatek? To jeszcze lepiej niż Tanaan Jungle w content patchu. Rozumiem, że może nie być z niej pożytku, ale martwi mnie to, że oni nawet tego nie mają przemyślanego. Pod Thralla, Variana, Nefariana, Ragnarosa i jeszcze parę postaci. Blizzard sporo zaoszczędził na aktorach, bo mają Krzyśka w ekipie. Co do fabuły to też nie zrzucaj wszystkiego na Metzena(mówię to ja, jednocześnie obarczając Chiltona wszelkimi problemami związanymi z WoDem), co prawda on ma najwięcej do gadania, ale mimo wszystko na pewno mu ktoś w tym pomaga i może to nie jego wina? No dobra, jego, ale i tak ma dobry głos. Dobra teoria z tymi ksywkami, bo chodzi o to, że hejtuje się całego Blizzarda, ale dzięki temu można na kogoś ten hejt skierować. Zamiast mówić "Ach, Wy...pracownicy Blizzarda, to wasza wina.", to można powiedzieć "Chilton, Ty idioto, to przez Ciebie ten nowy dodatek jest taki słaby, chociaż pewnie z nie masz z tym nic wspólnego, poza tym, że nie umiesz zapowiadać dobrze ekspansji i każdy Cię hejci na forum.". |
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
Zagłada
Edit: Sen(zagładę napisałem do poprzedniego, bo nie odświeżyłem strony ) |
|
„Jak zginęło 1 000 000 mrówek 2”
wysłany:
383 mrówka chciała się zemścić na peonie, ale zanim do niego dotarła zdeptał ją inny peon, a ostatnimi słowami, które usłyszała, było: Praca, praca.
|
|
@up Skoro jest od Vanilli i nie ma żadnego znaczenia, to dziwne, że nie usunęli jej przy Kataklizmie Tak przy okazji, to chyba sam sprawdzę to miejsce, bo ostatnio strasznie WoW mi się psuje i jednym z errorów jest to, że muszę 2 razy wchodzić do instancji(co całkowicie uniemożliwia mi robienie bg, bo tam można wejść tylko raz). Wykorzystam to w Stratholme i dzięki temu przejdę przez portal dungeona bez wchodzenia do instancji :D
|