Moim zdaniem Wowa nie zrobią po polsku z powodów takich iż dla nich to nie jest opłacalne około połowy ludzi i tak po krótkim czasie przerzuciliby się na wersje angielską np po przez nazwy itemów ( ja osobiście polskich nazw nie widzę )
Lokalizacje są tworzone po to, aby zyskać w danym kraju rzeszę nowych graczy, a na pewno od czasu, gdy WoW stał się w naszym kraju popularny wśród młodszych osób (Skały i Kamienie i Remigiusze, ale dobrą robotę odwala także Flamy, czy Hunter Nexos), ci gracze, nieznający angielskiego, ucieszyliby się z przystępniejszego startu z grą i niższej ceny abonamentu oraz dodatków ;d. Kwestia czasu.
Spójrz na takiego LoLa, spotkać Polaka zanim wprowadzono polską wersję językową to było coś, teraz jest na odwrót ;d. U nas gry multiplayer momentalnie stają się popularne.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Spójrz na takiego LoLa, spotkać Polaka zanim wprowadzono polską wersję językową to było coś, teraz jest na odwrót ;d. U nas gry multiplayer momentalnie stają się popularne.
Oby tylko blizz trochę wyżej mierzył niż Riot jeśli chodzi o jakość lokalizacji. Pamiętam jak pierwszy raz lola po polsku odpaliłem, to był jeden wielki looool!!! Jak czytałem np. opisy bohaterów to cały czas się zastanawiałem co za melepeta odpowiadał za QA!
Oj nie, bardziej mnie zawartość merytoryczna w opisach rozwaliła!
Lokalizacja lola cierpi na tym że za dużo makaronizmów zostało przeniesionych z angielskiego na polski. Jak się to czyta to aż boli że tak można kaleczyć nasz język...
"Naramienniki przerażonej panienki" Zawsze mnie to śmieszyło :)
Nie mam nic przeciwko spolszczeniu WoW-a, dopóki ktoś tego nie zepsuje ^^ Jednocześnie, kilku naszych rodaków mogłoby znaleźć prace w postaci GM-ów.
Z drugiej strony, gdybym przerzuciła się na taką polską wersję, to utraciłabym z czasem intuicyjną zdolność komunikacji w j, angielskim (no komu się zdarza dosłownie myśleć w j. angielskim zamiast polskim, no komu? ;P)
Jeśli "żyj, kochaj i śmiej się" nie pomaga to pozostaje... "Przeładuj, wyceluj i ognia!"
W kwestii lokalizacji, dziś ukazał się fantastyczny materiał serwisu dubscore.pl (który cały jest w ogóle prześwietny) zawierający wywiady z ludźmi z Albion Localisations, co to uczynili polskie wersje Diablów, Battlefieldów, Warcrafta, Baldurów, Tormentów i innych Bard's Tale'ów. Warto. Obejrzeć.
Jak wow ma być po Polsku to już lepiej żeby była to wersja tylko i wyłącznie napisowa.
Bo prawda jest taka, że gry zagraniczne z polskim dubbingiem są ... no po prostu śmieszne.
np.Wyobrażacie sobie Ilidana albo LK gadającego po polsku? U nas nie bierze się głosów pasujących do postaci (no może ale jest to mniej niż 50%), tylko sławnych ludzi żeby zachęcić do kupna.
np. Nie pamiętam tytułu, ale jakaś gra polska wojenna o powstaniu warszawskim wyszła, w której podkładali głos chłopaki z Afromental. Historia 50% bujda + niektóre komentarze mogą rozśmieszyć.
To już lepiej załapać Anga, bo bardziej ci to na zdrowie wyjdzie, niż gra w polską wersje jakiejś gry.
To jest nauka poprzez przyjemność. Na samych grach w jęz. ang. wyszedłem na Angliku na 5.
Grasz, czytasz, słuchasz i nawet nie wiesz, że się uczysz :D
Włoska wersja chyba nie była zapowiedziana na BlizzConie. Jak już, to ogłosiliby polską lokalizację kilka tygodni przed eventem, żeby więcej ludzi się nim zainteresowało i tam rozwinęli temat :p.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee