Felieton: Wspomnień czar...
Tommy, | Komentarze : 30
Jest rok 2006...
O kurczę, o kurczę, o kurczę! Zwolniło się miejsce na AQ40 w środę! Jedyny warunek – trzeba mieć sprzęt do stania w ścianie – a mi brakuje tylko naramienników! Raid Lider powiedział, że kto pierwszy będzie gotowy na środę to dostanie miejsce. Wielką mobilizację czas zacząć!
NIEDZIELA
Mam 2 części T1 (bo nikt nie chciał i tylko tak rekrut może się ubrać), miałbym cholerny Azuresong Mageblade gdyby ten głupi paladyn nie zninjował go swoimi 4k punktami dkp – przecież to oczywiste, że ta broń należy się magowi a nie paladynowi! I to jeszcze w tanku, pff, co za fanaberia, pytam się, kiedy ktokolwiek widział paladyna nie w healu? (no dobra, było z 3 takich szaleńców w retri na tym tygodniowym Alterac Valley, ale tank? TANK?). Za to wylicytowałem Netherwind Pants. HA, IN YOUR FACE PALADYNIE!
Sprzęt całkiem przyzwoity, oprócz 2 części T1 i 1 części T2 mam dodatkowo 2 epiki z ZG, już w Ironforge parę osób napisało z gratulacjami – a co tam, niech się pławią w moim blasku.
W środę rajd, trzeba zrobić plan.
Najważniejsze – 100 nature resist na Huhurankę. Mam już Sylvan Crown, Sylvan Vest i wydropiłem Fangdrip Runners – super item, nie dość, że z nature resist, to jeszcze ma ten przydatny spirit dla maga – mana szybciej się będzie regenerować. Zostało wydropić 4x Living Essence i będzie Sylvan Shoulders! Niby są 2 sztuki na AH tych esencji, ale każda po 4g za sztukę. Chyba oszaleli, niby kto to za tyle kupi? Całe szczęście i tak wybieram się jutro na farmę do Feralas, wstąpię przy okazji do Dire Maul, tam z tych fajnych kwiatków lecą jak szalone, koło 4% szansy.
A co ja niby farmię w Feralas? No dooobra, podzielę się swoją tajemnicą, tylko ciiiicho, nikomu ani słowa!
Stonescale Eel – oto cały sekret. Schodzą na AH jak świeże bułeczki, stack 20 za 3g. To jakieś 6g na godzinę! Znam tylko jeden lepszy sposób, ale do niego potrzebuję kumpla a on będzie dopiero jutro w nocy.
PONIEDZIAŁEK
Posiedziałem od rana na węgorzach, 30g zarobione – dzięki temu będę mógł kupić parę mana i health potków (schodzą jakieś 4 mana potki na każdą walkę z bossem, a przewidywane są wipy). Ponadto skołowałem te esencje – poleciały tylko 2, toteż 2 pożyczyłem od kumpla huntera, za to mam mu zrobić naboje do strzelby – inżynierka jednak do czegoś się czasami przydaje. Sprzęt do nature resist wycraftowany, razem 97 na 100 wymagane, ale i tak zgodzili się mnie wziąć!!!!! Powiedzieli „jak na maga to styknie, jesteś we Frost - wrzucisz ice blocka jeśli trzeba będzie”. Ostatnio na BWL był mag w Arcane, wykopali go z rajdu bo robił tak śmieszny dps, że nawet druid w kocie go przeskoczył.
Kumpel się pojawił, idziemy na wieczorną farmę około 2 w nocy do Silithus, bo wcześniej za dużo hordziaków się tam kręci. Na północy są air elementale, ale solo się ich zabić prawie nie da. Mają 4% szansy na wydropienie Essence of Air – 6g za sztukę na AH! Prawdziwa żyła złota! Jeszcze jakieś 6 tygodni farmy i będę miał tyle kasy, że nakupuję runeclothów, wymienię je na reputację w Darnassus i będę jednym z pierwszych gnomów jeżdżących na kocie – oto moje ukryte marzenie.
WTOREK
Sprzęt do NR jest, potki są. Zostały jeszcze kwiatki na flaski w Winterspring i jedzonko z Felwood do zebrania – całe szczęście, że są blisko siebie te 2 lokacje, bo znowu lecieć z Darnassus i na każdej stacji klikać w następną jest strasznie nużące.
Night Dragon's Breath i Whipper Root Tuber + kwiatki na flaski = oto plan na dziś.
Nie lubię Felwood, bo:
No ale dobra, zbieram, już kilka sztuk jest i do tej pory ten durny rogal wjechał mi w plecy tylko 4 razy, cmentarz blisko więc OK. Swoją drogą to strasznie frustrujące, że KAŻDY rogal ma Krol Blade a ja po Headmaster's Charge chodzę już od miesięcy. Gdzie tu sprawiedliwość?
Ok, po 20 sztuk zebrane, czas iść do Winterspring po lotusy na flaski – tego nie potrzeba dużo, flaski trwają 2h i można wipować ile się chce. Mam swoje miejsce, na takiej górce przy jaskini furbolgów, postoję i poczekam na respawn lotusów. Ehhh gdyby tylko można było jakimś magicznym sposobem przelecieć z jednego końca lokacji na drugi…
Jeszcze ze 4h do szkoły, do matury jeszcze kawałek, można przeczytać taktyki na wowwiki – fajna taka nowa stronka, na większość bossów są taktyki.
ŚRODA
Taktyki opanowane na Proroka, Rodzinkę, Sarturę, Fankrissa, Huhurankę i nawet Imperatorów, ale mówili, że raczej ich dzisiaj nie zabijemy.
Ostatnie 2h przed rajdem, podniecam się lootem na allakhazamie (tylko nooby odwiedzają thottbota, bo tam są złe komentarze ). Flaski są, sprzęt do nature resist jest, potiony na manę i hp są, jedzonko z Felwood jest, olejki na broń zrobił mi kolega za free – chyba mam wszystko, ale coś mnie gryzie, obym niczego nie zapomniał!
GODZINA 19:00
Za godzinę rajd, rozpoczynają się invy. Już 32 osoby w rajdzie, w tym 6 paladynów – będą wszystkie blessy. Tym to dopiero współczuję – do niedawna musieli każdego z osobna blessować różnymi czarami. I FEEL YOUR PAIN (oprócz CIEBIE co wziąłeś mój miecz z MC grrrr!).
GODZINA 19:10
Disconnect. 200 osób w kolejce, luzik, wejdę, przed 20:00, na ventrilo wszyscy wiedzą
GODZINA 19:30
Poszło szybciej niż się spodziewałem, już w grze, już lecę do Silithus z Darnassus, klikając na każdą kolejną stację z osobna.
GODZINA 19:45
Raid Leader dzwoni, że dopiero wrócił do domu i stoi w kolejce 3000 osób. Kochany Burning Legion. Zaczynamy bez niego w 38 osób.
GODZINA 22:00
Wszystko do tej pory szło świetnie – 1 wipe na Proroku, poza tym wszystko sprawnie, ale czas na Huhurankę, a to progres jest. Na vencie mówią co robić: zakładam sprzęt do nature ress, flask wypity jakiś czas temu, blessy od paladynów są, buffy takie jak trzeba.
Proszę zjeść jedzenie buffujące.
OMOTYLANOGA zapomniałem o żarciu buffującym! Damn it! Będą minus dkp na moim pierwszym progressowym rajdzie. Zapytam na magowym, może ktoś ma luzem.
Uff, udało się, koleś miał, pożyczył. Zaczynamy! Szybko ustawiam się w ścianie i jazda.
GODZINA 22:40
Po 6 wipach, nie wiadomo ilu disconnectach, nareszcie leży! Ja też leżę! Pół ściany leży! W zasadzie, to tylko 8 osób nie leży. Ale first kill jest! Idziemy na Twinsów!
GODZINA 22:55
Hmm… koniec rajdu. Zapytacie pewnie dlaczego? Korytarz w AQ40 pomiędzy Huhuran a Emperorami jest zbugowany, a raczej trashe tam występujące – podrzucają do góry, spadasz na ziemię, przenikasz tekstury, spadasz 5 min, dostajesz disconnect, logujesz się do gry, pojawiasz się w Stormwind albo Booty Bay, albo na jakiejś losowej górce w Tanaris. Niekoniecznie w tej kolejności nawet. Poczekamy aż naprawią. I tak było warto. Następny rajd za tydzień – już powoli muszę się do niego przygotowywać, może za jakieś 3 tygodnie uda mi się wylicytować jakiś item…
Legenda:
O kurczę, o kurczę, o kurczę! Zwolniło się miejsce na AQ40 w środę! Jedyny warunek – trzeba mieć sprzęt do stania w ścianie – a mi brakuje tylko naramienników! Raid Lider powiedział, że kto pierwszy będzie gotowy na środę to dostanie miejsce. Wielką mobilizację czas zacząć!
NIEDZIELA
Mam 2 części T1 (bo nikt nie chciał i tylko tak rekrut może się ubrać), miałbym cholerny Azuresong Mageblade gdyby ten głupi paladyn nie zninjował go swoimi 4k punktami dkp – przecież to oczywiste, że ta broń należy się magowi a nie paladynowi! I to jeszcze w tanku, pff, co za fanaberia, pytam się, kiedy ktokolwiek widział paladyna nie w healu? (no dobra, było z 3 takich szaleńców w retri na tym tygodniowym Alterac Valley, ale tank? TANK?). Za to wylicytowałem Netherwind Pants. HA, IN YOUR FACE PALADYNIE!
Sprzęt całkiem przyzwoity, oprócz 2 części T1 i 1 części T2 mam dodatkowo 2 epiki z ZG, już w Ironforge parę osób napisało z gratulacjami – a co tam, niech się pławią w moim blasku.
W środę rajd, trzeba zrobić plan.
Najważniejsze – 100 nature resist na Huhurankę. Mam już Sylvan Crown, Sylvan Vest i wydropiłem Fangdrip Runners – super item, nie dość, że z nature resist, to jeszcze ma ten przydatny spirit dla maga – mana szybciej się będzie regenerować. Zostało wydropić 4x Living Essence i będzie Sylvan Shoulders! Niby są 2 sztuki na AH tych esencji, ale każda po 4g za sztukę. Chyba oszaleli, niby kto to za tyle kupi? Całe szczęście i tak wybieram się jutro na farmę do Feralas, wstąpię przy okazji do Dire Maul, tam z tych fajnych kwiatków lecą jak szalone, koło 4% szansy.
A co ja niby farmię w Feralas? No dooobra, podzielę się swoją tajemnicą, tylko ciiiicho, nikomu ani słowa!
Stonescale Eel – oto cały sekret. Schodzą na AH jak świeże bułeczki, stack 20 za 3g. To jakieś 6g na godzinę! Znam tylko jeden lepszy sposób, ale do niego potrzebuję kumpla a on będzie dopiero jutro w nocy.
PONIEDZIAŁEK
Posiedziałem od rana na węgorzach, 30g zarobione – dzięki temu będę mógł kupić parę mana i health potków (schodzą jakieś 4 mana potki na każdą walkę z bossem, a przewidywane są wipy). Ponadto skołowałem te esencje – poleciały tylko 2, toteż 2 pożyczyłem od kumpla huntera, za to mam mu zrobić naboje do strzelby – inżynierka jednak do czegoś się czasami przydaje. Sprzęt do nature resist wycraftowany, razem 97 na 100 wymagane, ale i tak zgodzili się mnie wziąć!!!!! Powiedzieli „jak na maga to styknie, jesteś we Frost - wrzucisz ice blocka jeśli trzeba będzie”. Ostatnio na BWL był mag w Arcane, wykopali go z rajdu bo robił tak śmieszny dps, że nawet druid w kocie go przeskoczył.
Kumpel się pojawił, idziemy na wieczorną farmę około 2 w nocy do Silithus, bo wcześniej za dużo hordziaków się tam kręci. Na północy są air elementale, ale solo się ich zabić prawie nie da. Mają 4% szansy na wydropienie Essence of Air – 6g za sztukę na AH! Prawdziwa żyła złota! Jeszcze jakieś 6 tygodni farmy i będę miał tyle kasy, że nakupuję runeclothów, wymienię je na reputację w Darnassus i będę jednym z pierwszych gnomów jeżdżących na kocie – oto moje ukryte marzenie.
WTOREK
Sprzęt do NR jest, potki są. Zostały jeszcze kwiatki na flaski w Winterspring i jedzonko z Felwood do zebrania – całe szczęście, że są blisko siebie te 2 lokacje, bo znowu lecieć z Darnassus i na każdej stacji klikać w następną jest strasznie nużące.
Night Dragon's Breath i Whipper Root Tuber + kwiatki na flaski = oto plan na dziś.
Nie lubię Felwood, bo:
- Jest mnóstwo hordziaków zbierających to samo, co ja
- Jest mnóstwo ally zbierających to samo co ja – ci są gorsi, bo ich nie mogę zabić
- Mag na 60lvl nie może czuć się bezpiecznie w lokacji ze stworkami na 55lvl – tutaj wszystko może Cię zabić
No ale dobra, zbieram, już kilka sztuk jest i do tej pory ten durny rogal wjechał mi w plecy tylko 4 razy, cmentarz blisko więc OK. Swoją drogą to strasznie frustrujące, że KAŻDY rogal ma Krol Blade a ja po Headmaster's Charge chodzę już od miesięcy. Gdzie tu sprawiedliwość?
Ok, po 20 sztuk zebrane, czas iść do Winterspring po lotusy na flaski – tego nie potrzeba dużo, flaski trwają 2h i można wipować ile się chce. Mam swoje miejsce, na takiej górce przy jaskini furbolgów, postoję i poczekam na respawn lotusów. Ehhh gdyby tylko można było jakimś magicznym sposobem przelecieć z jednego końca lokacji na drugi…
Jeszcze ze 4h do szkoły, do matury jeszcze kawałek, można przeczytać taktyki na wowwiki – fajna taka nowa stronka, na większość bossów są taktyki.
ŚRODA
Taktyki opanowane na Proroka, Rodzinkę, Sarturę, Fankrissa, Huhurankę i nawet Imperatorów, ale mówili, że raczej ich dzisiaj nie zabijemy.
Ostatnie 2h przed rajdem, podniecam się lootem na allakhazamie (tylko nooby odwiedzają thottbota, bo tam są złe komentarze ). Flaski są, sprzęt do nature resist jest, potiony na manę i hp są, jedzonko z Felwood jest, olejki na broń zrobił mi kolega za free – chyba mam wszystko, ale coś mnie gryzie, obym niczego nie zapomniał!
GODZINA 19:00
Za godzinę rajd, rozpoczynają się invy. Już 32 osoby w rajdzie, w tym 6 paladynów – będą wszystkie blessy. Tym to dopiero współczuję – do niedawna musieli każdego z osobna blessować różnymi czarami. I FEEL YOUR PAIN (oprócz CIEBIE co wziąłeś mój miecz z MC grrrr!).
GODZINA 19:10
Disconnect. 200 osób w kolejce, luzik, wejdę, przed 20:00, na ventrilo wszyscy wiedzą
GODZINA 19:30
Poszło szybciej niż się spodziewałem, już w grze, już lecę do Silithus z Darnassus, klikając na każdą kolejną stację z osobna.
GODZINA 19:45
Raid Leader dzwoni, że dopiero wrócił do domu i stoi w kolejce 3000 osób. Kochany Burning Legion. Zaczynamy bez niego w 38 osób.
GODZINA 22:00
Wszystko do tej pory szło świetnie – 1 wipe na Proroku, poza tym wszystko sprawnie, ale czas na Huhurankę, a to progres jest. Na vencie mówią co robić: zakładam sprzęt do nature ress, flask wypity jakiś czas temu, blessy od paladynów są, buffy takie jak trzeba.
Proszę zjeść jedzenie buffujące.
OMOTYLANOGA zapomniałem o żarciu buffującym! Damn it! Będą minus dkp na moim pierwszym progressowym rajdzie. Zapytam na magowym, może ktoś ma luzem.
Uff, udało się, koleś miał, pożyczył. Zaczynamy! Szybko ustawiam się w ścianie i jazda.
GODZINA 22:40
Po 6 wipach, nie wiadomo ilu disconnectach, nareszcie leży! Ja też leżę! Pół ściany leży! W zasadzie, to tylko 8 osób nie leży. Ale first kill jest! Idziemy na Twinsów!
GODZINA 22:55
Hmm… koniec rajdu. Zapytacie pewnie dlaczego? Korytarz w AQ40 pomiędzy Huhuran a Emperorami jest zbugowany, a raczej trashe tam występujące – podrzucają do góry, spadasz na ziemię, przenikasz tekstury, spadasz 5 min, dostajesz disconnect, logujesz się do gry, pojawiasz się w Stormwind albo Booty Bay, albo na jakiejś losowej górce w Tanaris. Niekoniecznie w tej kolejności nawet. Poczekamy aż naprawią. I tak było warto. Następny rajd za tydzień – już powoli muszę się do niego przygotowywać, może za jakieś 3 tygodnie uda mi się wylicytować jakiś item…
Legenda:
- Aby zabić Princess Huhuran trzeba było mieć 15 osób z minimum 100 nature resist bez buffów.
- Rajdy były po 40 osób.
- Flaski trwały 2h.
- Na broń nakładało się olejki.
- Jedynym sposobem na osiągnięcie exalted z inną rasą niż Twoja było oddawania ogromnej ilości runeclothów.
- Podczas walki można było pić potiony, ponieważ miały tylko 2min cooldown.
- Night Dragon's Breath i Whipper Root Tuber przez długi czas nie dzieliły cooldownu z niczym innym oprócz kamyków warlocka.
- Na Burning Legion w środy w godzinach rajdowych bywały kolejki po 5000 osób, trzeba było logować się koło 17, aby zdążyć na 20.
- 4 miesiące później zostałem awansowany z rekruta na membera – tuż przed Naxxramas 40.
- 8 miesięcy później dysk twardy pod wpływem upadku doznał bad sectorów i 4GB screenów z najlepszego okresu WoW’a przepadło.