WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Ventas

Idź do strony: 1, 2, 3 ... 66
Witam Wszystkich :)
Jestem tu nowy, chociaż siedzę w WoWie od czasów Warcrafta III. Od 3 lat zajmuję się tzw. machinimą, a dokładniej przenoszeniem historii z W3 na grunt WoWa.
Jeśli jesteście ciekawi historii Azeroth przed World of Warcraft, zapraszam do oglądania. Poznacie m.in. drogę Arthasa do zostania rycerzem śmierci, tworzenie nowej Hordy pod dowództwem Thralla oraz jak Illidan został demonem. Nie jest to proste przerzucenie fabuły W3, ale również jej rozwinięcie i uaktualnienie, zawierające bunusowe sceny, w tym pochwycenie Hellscream'a, czy narodziny Króla Lisza. Znajdziecie również mocno rozbudowaną przeszłość Illidana oraz zobaczycie postacie dodane dopiero w WoWie, jak król Wysokich Elfów Anasterian Sunstrider i Varok Saurfang. Chociaż kampania ludzi i połowa nieumarłych zostaną nakręcone ponownie (dopiero uczyłem się obsługiwać programy do obróbki) i tak możecie cieszyć się całością historii, czyli ponad 4 godzinami machinimy Warcrafta po polsku

Intro
LINK
i cała playlista
LINK

Dostępne jest również całe Założenie Durotaru (kampania wprowadzająca do WoWa, obowiązkowa pozycja dla graczy po str. Hordy - ponad 2 godz.).
LINK

dwa pierwsze odcinki kampanii strażników z Frozen Throne
LINK
LINK

Osoby, którym spodobają się powyższe fimy, zapraszam na mój kanał na yt.
LINK
oraz do polubienia strony na fb: - LINK (reklama)
LINK
permalink „Powrót książek Warcrafta” wysłany:
Jeśli wątek pojawił się wcześniej na forum, to bardzo proszę o usunięcie tematu.
Może słabo szukałem, ale nigdzie nie mogłem znaleźć wzmianki o dość ważnym wydarzeniu dla polskich graczy WoWa. Zapewne większość z nas wie, że uniwersum Warcraft’a nie ogranicza się jedynie do serii gier, ale i do pokaźnej kolekcji książek, z których część doczekała się swego czasu wydania w Polsce za sprawą wyd. ISA. Niestety parę lat temu wydawnictwo zrezygnowało z wypuszczania nowych pozycji na rzecz karcianek z Pokemonami itp. ... Niedawno coś ruszyło i na naszym rynku pojawił się komiks z Varianem.
Ważniejszym, choć j/w przemilczanym wydarzeniem był komunikat Fabryki Słów o przejęciu praw wydawniczych do serii! cytuję:

Zatem krótko i na temat - Jaina Proudmoore: Tides of War! Ruszamy z cyklem, czyli World of Warcraft oficjalnie w Fabryce Słów :> Prace już ruszyły. Premiera naznaczona na 16 listopada.

LINK

Pozostaje jedynie czekać i mieć nadzieję, że FS szybko nadrobi zaległości ;)
Kiedyś książki z ISA były dostępne w empiku. Teraz niestety trzeba kupować prosto u wydawcy. W Polsce wyszło zaledwie kilka, a najstarsze z nich nie są już dostępne, chociaż czasami ISA robi przegląd magazynów i znajduje parę egzemplarzy ze zwrotów, lub nadniszczonych i wrzuca za 2/3 ceny. Jeśli chciałbyś przeczytać wszystkie musiałbyś zamówić anglo/niemieckojęzyczne w empiku, ew. poczekać na reedycje z Fabryki Słów ;) jeśli Jaina odniesie sukces, ukazanie kolejnych (i wcześniejszych) pozycji jest tylko kwestią czasu :)
Śledzę kanał Vaanela od dłuższego czasu. Muszę przyznać, że odwala kawał dobrej roboty. Jego Sargeras przed upadkiem, Krasus, Aegwynn, Malfurion są wspaniali! Boli mnie tym bardziej tłumaczenie Blizzarda, kiedy wypowiadają się negatywnie odnośnie unikalnych modeli dla ważnych postaci, które pojawiają się w grze jedynie w paru miejscach (m.in. Neltharion, s.p. Krasus, Grom, Anasterian). Ile czasu musieliśmy czekać na zmianę koszmarnego modelu Sylvanas i nowego wyglądu Tyrande… Dlatego jeszcze bardziej cenię sobie prace Vaanela. Co prawda ma sporego „bzika” na punkcie Azshary i Wysoko Urodzonych, ale co tam^^ czekam z niecierpliwością na jego Wojnę Starożytnych!
permalink „Wybór serwera.” wysłany:
Jeśli szukasz serwera PvE (RP) polecam Steamwheedle Cartel i gildię Enklawa (film promujący LINK ). Jeśli idzie o złoto, z tego co wiem nie ma takiej możliwości.
permalink „Lokacje” wysłany:
Po zaliczeniu wszystkich questów (po stronie Ally), jeśli miałbym wybrać najciekawsze lokacje pod tym względem byłyby to:

1. Westfall – dla wielbicieli „Kryminalnych zagadek Miami”. Mozolne śledztwo poszukiwania morderców rodziny farmerów z zaskakującym i gwałtownym finałem. Kiedyś sielankowa kraina stała się teraz obrazem nędzy i rozpaczy.
2. Badlands – Jeden z najsmutniejszych questline’ów, jakich doświadczyłem w Azeroth i początek historii ostatniego z czarnych smoków – Wrathiona. Do tego trzeba dodać (jakby lustrzane odbicie, czyli najśmieszniejszy łańcuszek zadań) opowieści krasnoluda „jak walnąłem z piąchy!”, gnoma-giganta i lubiącego elfy (nie elfki) orka (co oni jarali?!) o tym, jak spuścili łomot Deathwingowi. Wspomnieć też wypada o towarzystwie 3 krasnoludów ze starej gry Blizzarda „The Lost Vikings”.
3. Redridge Mountains – questline z John J. Keeshanem (Rambo) i kompanią Bravo, w tym jeden quest, który widocznie zmienia spory obszar świata; ech to zamiłowanie Johniego do wybuchów.
4. Darkshore – kraina odznaczająca się sporą różnorodnością questów. Z tych warto wspomnieć o akcji ratunkowej ocalałych z Auberdine (grając od zawsze NE kojarzyłem większość z NPC’ów, więc było to dla mnie dodatkowym przeżyciem), ataku na wioskę trolli na grzbiecie drzewca, „zadowalania” Murlocków ;) małej wersji walki z Hyjal (Archimonde vs. Ogniki) oraz questów ze zwierzętami m.in. obserwowanie niedźwiedzi nad strumykiem i wyrywanie im z łap łososi ;)

4 pierwsze wybrałem z powodu ilości ciekawych questów, które górują nad prostymi w stylu “zabij/przynieś” Poza tym warto odwiedzić m.in.:

- Western Plaguelands
- aby pomóc trollowi Zen’kiki w wyborze ścieżki druida. Mówcie, co chcecie, ale to najlepszy „da duid, mon!” na świecie^^!
- Searing Gorge – dla towarzystwa ogra-pacyfisty Lunka, który, a to siada na krasnoludach, chcąc pozbawić ich przytomności, a to ujeżdża pająki ;)
- Un'Goro Crater – questline z Maximillian of Northshire (Don Kichot) – ratowanie niewiasty przed papugą tzn. smokiem itp. - mocno pokręcone zadania ;)
- Northern Stranglethorn – ogólnie ciągłe bicie dziczyzny… jeden quest jednak trzeba wyróżnić. Jest to ucieczka z Zul’Gurub małego raptora – jedna z niewielu skradanek w stylu Thief’a. Unikanie spojrzeń, odwracanie uwagi, niszczenie pułapek etc. Warto!
- The Cape of Stranglethorn – seria questów, które prowadzą do bitwy morskiej o Booty Bay. Abordaże, wybuchy i ta muzyka! Dla fanów piratów obowiązkowa pozycja :)
- Thousand Needles – jak zostało napisane powyżej – własny statek, nurkowanie etc. ;)
- Tanaris - ratujemy rozbitków, walczymy z piratami, a przemierzając pustynię słyszymy muzykę w stylu Gothica 2: Nocy Kruka – w sumie nie jest źle.

Nie wspominam o krainach dodanych w Cataclysmie 80-85 lvl. Wszystkie stoją na wysokim poziomie z Twilight Highlands (Alexstrasza i Wildhammerzy) oraz Uldum (połączenie wszystkich przygód Indiana Jones’a z zaskakującym finałem) na czele.

Z obszarów, na które szkoda czasu muszę wymienić Arathi Highlands, Loch Modan i Dun Morogh - początkową krainę krasnoludów (wg mnie najsłabsza pod względem questów wprowadzających do gry), Teldrassil, Duskwood, Swamp of Sorrows, Silithius, Desolace i Winterspring. Miażdżąca większość questów to „zabij X razy Y”. Na czele tej niechlubnej listy stoją Silithius i Arathi.

Odnośnie pozostałych jestem neutralny w ocenie. Feralas wydawał mi się nudnawy, ale trafiają się też fajniejsze questy, w tym walka ze smokiem; Felwood polecam fanom Illidana – mogą poznać lepiej jego historię (1 zastrzeżenie – nadal ma stary model :/).
permalink „Lokacje” wysłany:
Dodam jeszcze Eastern Plaguelands. Questy średnie, ale warto odwiedzić lokację dla dialogów Gidwina i Tarenara; od razu przypominają się fragmenty LotR przekomarzania Gimliego i Legolasa^^. Spodobał mi się również atak na Tyr's Hand - głównie samo bicie, ale to w końcu zdobywanie twierdzy. Plus za quest Scarlet Salvage, w którym trzeba odebrać Scarletom relikwie, w tym jedną należącą do Gavinrada the Dire (w końcu jakieś nawiązanie w WoWie do 1 z 5 pierwszych paladynów!).
permalink „Dodatek Mists of Pandaria” wysłany:
Właśnie skończyłem questy w Jade Forest i muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem. Sam tylko nie wiem czy bardziej pod względem questów ("NOOO! GIZMO! AMBER, WHY?!" cudo^^), czy przepięknych widoków Pandarii. Każdego dnia kończąc wędrówkę po Jadeitowym Lesie przeglądałem swoją biblioteczkę w poszukiwaniu japońskich filmów, anime etc. żeby pozostać w podobnym klimacie :)
Wspomnieć jeszcze muszę o małym, ok dość sporym "zonku" po wejściu do karczmy. Tamtejsza muzyczka po prostu powala ;) hello Sąsiedzi ;) musiałem to uwiecznić, czego efekt prezentuję poniżej:
LINK
permalink „Jak latać gryfonem ?” wysłany:
To i ja dorzucę dobrą radę ;] Nigdy nie lataj po imprezie na Brewfest... masakra jakaś o_O ...hic!
permalink „Rycerze srebrnej dłoni.” wysłany:
Rycerze Srebrnej Dłoni (czy też Ręki) to paladyni. Zapewne na ich usługach byli również i zwykli wojownicy, jednak sami członkowie zakonu władali mocą Świętego Światła. Stworzył go wychowanek Arcybiskupa Alonsusa Faola - Uther, zwany później Lightbringerem (Niosącym Światło), a jego mentor sfinansował nowe bractwo. Pierwotnie w jego skład weszło pięciu - Uther, jego przyjaciel Turalyon, Tirion Fordring - pan na Hearthglen, Saidan Dathrohan oraz Gavinrad the Dire. Liczba paladynów szybko rosła, aż stali się prawdziwą potęgą w wojnie z Hordą.
W Dniu Smoka pojawia się oddział dowodzony przez pomniejszego oficera Duncana Senturusa. Nie miał on okazji sprawdzić się w boju ze smokami. Zresztą do podniebnej walki stworzeni byli jeźdźcy gryfów. Paladyni natomiast najlepiej czuli się na ziemi. Mało kto był w stanie dorównać im w walce z rycerzami śmierci Gul’dana (nie mylić z rycerzami śmierci Króla Lisza! Ci pierwsi bardziej przypominali warlocków), nieumarłymi i demonami. Paladyni łączyli w sobie najlepsze cechy ciężkozbrojnego wojownika i wprawionego w kapłańskiej magii kleryka.
Po wojnie Zakon pozostał w pobliżu króla Terenasa, który powierzył swojego syna Arthasa opiece Uthera z nadzieją, że pod jego okiem młody książę wyrośnie na mężnego paladyna. Początkiem końca Srebrnej Ręki była rzeź Stratholme, kiedy to Uther sprzeciwił się rozkazowi wyrżnięcia mieszkańców miasta. Wściekły Arthas pozbawił go wszystkich godności i zawiesił w służbie jego ludzi.
Po śmierci Terenasa i upadku Lordaeronu Zakon uległ rozpadowi. Część członków wraz z niedobitkami Przymierza zdecydowała się nie opuszczać królestwa i walczyć do końca z plagą nieumarłych. Na ich czele stanął Alexandros Mograine zwany Ashbringerem, tworząc nowy zakon – Szkarłatną Krucjatę (zgodnie z informacjami z gry twórcą i czempionem Skarletów był Alexandros, ale wg serii komiksów zakon powstał po jego śmierci z inicjatywy wampirzego lorda Balnazzara ukrytego w ciele Saidana Dathrohana).
Po zdradzieckiej śmierci Alexandrosa z rąk jego starszego syna Renaulta część Szkarłatnej Krucjaty odeszła z bractwa tworząc Srebrzysty Świt (Argent Dawn).
Po latach rządów Plagi z ukrycia wyszedł Tirion Fordring jednocząc ponownie Srebrną Rękę i SŚ w Srebrzystą Krucjatę.

To tak w wielkim skrócie ;)
Brat miał podobnie. Okazało się, że automat źle zapisał jego dane, czy jakoś tak... w każdym razie m.in. rubrykę z imieniem uważał za nazwisko etc. Wystarczyło napisać na twitterze do konsultanta i przesłać mu skany numerów seryjnych WoWa. Poniżej podaje link:
LINK
permalink „Powrót książek Warcrafta” wysłany:
Za tydzień premiera Jainy Proudmoore^^! Z tej okazji pozwoliłem sobie zmontować krótką reklamę. Zapraszam do oglądania (i zamawiania)
LINK
Odczuliście kiedyś niedosyt w lore WoWa? Uważacie, że jakiejś postaci poświęcono za mało miejsca w historii? Podzielcie się swoimi zapomnianymi faworytami. Wg mnie na pierwszym miejscu powinien znaleźć się demon Azzinoth - prawowity właściciel ostrzy Illidana - obok Ostrza Mrozu i Ashbringera najbardziej rozpoznawalnych broni Warcrafta! A tu o Azzinoth’cie cisza… nie pojawił się w trylogii Wojny Starożytnych, ani nawet w instancji Well of Eternity. Aż prosiłoby się o jeszcze jednego bossa!
LINK
Idź do strony: 1, 2, 3 ... 66