Naprawdę? Ale naprawdę?!
Dodatek Warlords of Draenor też będzie nowy, mamy liczyć na naszą lokalizację? lawl
„Czyżby WoW po Polsku???”
wysłany:
|
|
„Czyżby WoW po Polsku???”
wysłany:
@Maczumpa, wiesz co to jest sarkazm? ^^
Dobra, zakładając, że może ktoś nie zrozumiał... Lokalizowane są zupełnie nowe rzeczy, czyli takie, które w 100% w trakcie swojego tworzenia miały w planach daną lokalizację. Dodatek do WoWa jest nowy, ale WoW nie jest i jeśli cały WoW nie będzie zlokalizowany, żaden nowy dodatek do niego też nie będzie. Nie rozumiem, czemu nakręcacie się tak bardzo na coś, co ma minimalne szanse pojawienia. Szansa jakaś zawsze istnieje, ale wiecie, w totka też zawsze jest szansa wygrać, a to jest tylko kwestia losowości. Małe szanse na polską lokalizację WoWa wynikają z pewnych uwarunkowań szeroko już w tym temacie omawianych. A mówiąc krótko, polska lokalizacja WoWa jest dla Blizzarda zbędna, bo realnie szanse na pokrycie kosztów tej lokalizacji są niewielkie. |
|
„Nastepny dodatek”
wysłany:
Nie wiem czy było czy nie, ale jest śmiechowe i ma sens ;)
|
|
„Przedsiębiorcza gra w WoW`a .”
wysłany:
Naucz się oszczędzać ;)
A granie na prywatnym serwerze, to jak kolega z gildii określił lizanie lizaka przez papierek |
|
„Czyżby WoW po Polsku???”
wysłany:
Mnie też BL wydawał się ok, jak na nim grałam, bo w zasadzie poza językiem na trade nie różnił się poziomem idiotyzmów na generalu od mojego poprzedniego serwera. Ale potem miałam szczęście się z BLa wynieść i nie żałuję. Problemem BLa nie jest jednak jego "polskość", ale wielkość. BL to moloch, a w takich warunkach idiotyzm kwitnie lepiej. Na mniejszych serwerach zawsze było, jest i będzie przyjemniej. To tak samo jak było z moją grą w D2, gdzie najmilej wspominam epizod grania na prywatnym, polskim serwerze, na którym wszyscy się znali. I podejrzewam, że na tej samej zasadzie działa opinia, niektórych ludzi, że w Vanilli było lepsza społeczność, z czym zupełnie nie mogę się zgodzić, bo grałam wówczas na dużym serwerze i niczego dobrego o społeczności tegoż serwera powiedzieć nie mogę - jeden wielki hate i trolling.
|
|
„WoD beta”
wysłany:
Szczerze wątpię, czy tak zdecydowanie zwiększa Blizzard bety rozdaje wybitnie losowo i wszelkie teorie na temat zwiększania szans są niesprawdzalne ;) Poza tym, Blizzard teraz pewnie ma sporą chęć ściągnięcia ludzi nie grających obecnie z powrotem, więc nie opłaca im się ich "dyskryminować". To, że w większości ludzie grający dostają bety wynika z tego, że takie osoby przeważnie sobie ustawiają, że chcą wziąć udział w becie WoWa ... a większość osób, która quitnęła WoWa ma /care na niego, więc też raczej nie interesuje się jego betami. wysłane po 1 minucie 9 sekundach: Tak wystarczy wypełnić i liczyć na to, że cię wylosują. Nowy PTR wiąże się z resetem poprzedniego. |
|
„Czyżby WoW po Polsku???”
wysłany:
W tym coś jest. Pamiętam, jak jeszcze grałam na Chromaggusie, to niebezpiecznie było się afiszować ze swoją narodowością, bo ludzie zaczynali oczekiwać, że skoro jesteśmy z tego samego kraju, MUSIMY coś dla nich robić. |
|
„WoD beta”
wysłany:
Plus informacje od GMów nie są w 100% pewne ;)
|
|
„Przedsiębiorcza gra w WoW`a .”
wysłany:
Kupowanie rafów zamiast abo, to nadal jest oszustwo tych, co je sprzedają. 30dni można dostać, jeśli kogoś realnie zrekrutujesz i ta osoba zapłaci abonament. wysłane po 2 minutach 41 sekundach: Na chwilę obecną w tej kwestii jest zamieszanie informacyjne. Ale według tego, co parę osób na forum już pisało, na chwilę obecną działa w PL. |
|
„Enchanted Fey Dragon Jak zdobyć”
wysłany:
Chcieli ci ukraść konto. |
|
bump
12/14[H] I nadal szukamy healerów. Inne klasy/speki też mile widziane. |
|
„Zablokowanie licencji WoW”
wysłany:
Tak z czystej ciekawości, czemu WoW jest problemem, a nie inne gry? Diablo chociażby może być jeszcze bardziej uzależniające.
Kolejna sprawa to, czemu powracanie do WoWa jest problemem. Jeśli coś cię ciągnie do tego, to musi być jakiś powód. Tłumaczenie, że wracasz mając na coś nadzieję, ale potem nadal ci się nie podoba nie wygląda jak uzależnienie. Gdybyś był uzależniony to nie byłbyś w stanie realnie robić przerw bez poczucia frustracji. Już nie mówiąc o tym, że szanujący się psycholog pomysł z uzależnieniem od gier komputerowych wywali do kosza i pomoże ci znaleźć Twój prawdziwy problem. To jest takie modne hasło teraz, które zastąpiło "złą i niedobrą telewizję", która niszczyła umysły dzieci i młodzieży jakieś 15-20lat temu (nota bene ciekawe, co będzie nowym złem za kolejne 15-20lat ... do gier komputerowych już się wszyscy zdążą przyzwyczaić) |
|
Ja tam zawsze wolałam ventrillo TS ma kiepskie codeki. |
|
„Potrzebny klucz do Hearthstone.”
wysłany:
W grudni, czyli w terminologii Blizzard nie wcześniej niż w styczniu xD (tak było powiedziane na BlizzConie ;) ) |
|
„Zablokowanie licencji WoW”
wysłany:
Poza tym, że zgadzam się w 100% dodam, że jest udowodnionym, iż zabawa to mechanizm, który wykształcił się u wszystkich ssaków w drodze ewolucji, mający na celu w naturalny i bezbolesny sposób uczyć. Wyrabianie w sobie poczucia, że zabawa, to coś złego jest nienaturalne i zawsze będzie prowadzić do pewnych konsekwencji. Oczywiście, nie samą zabawą człowiek żyje, ale z pracą i obowiązkami jest tak samo. Dopóki umie się zachować pomiędzy tymi dwoma aspektami zdrową równowagę, wszystko jest ok. Bawić i odpoczywać trzeba i nie można się czuć z tym źle. Niestety, w obecnych czasach, gdzie wszyscy pędzą coraz szybciej często na odpoczynek brakuje czasu, a jest to na dłuższą metę bardzo niedobre dla ludzkiej psychiki i de facto wiele osób nie potrafi przez to naprawdę odpoczywać i sporo czasu i pracy wymaga nauczenie się tego od nowa. A tak naprawdę człowiek powinien robić to, z czym się czuję najlepiej, nie działać wbrew sobie i przede wszystkim dążyć do bycia szczęśliwym - cała reszta sama wtedy przyjdzie. wysłane po 10 minutach 27 sekundach: Przez większość Vanilli i TBC grałam w tej samej gildii. Nota bene ci ludzie, to był jedyny powód, który mnie w grze utrzymał, bo sama gra irytowała mnie momentami niemiłosiernie. Tak się złożyło, że pod koniec TBC wszystko nam się posypało, głównie przez pewne okoliczności, kilka odejść z gry niemożliwych do zastąpienia w tamtych realiach. Zdecydowana większość moich znajomych z tamtych czasów odeszła z gry prędzej czy później po rozpadzie gildii. Od tej pory długo nie mogłam znaleźć grupy ludzi, z którymi grałoby mi się tak dobrze bez niepotrzebnej frustracji. Ale w końcu znalazłam i w obecnej gildii czuję się nawet lepiej niż w tej z dawnych lat. Potęga tej gry to są ludzie, z którymi się gra. Bez nich rzeczywiście jest pusta i często irytująca. Nie zgodzę się jednak, że nie można takich ludzi już nigdy znaleźć po odejściu dawnych znajomych. Pod koniec TBC byłam bliska quitnęcią WoWa. Później kilka razy też poważnie się nad tym zastanawiałam. Teraz bardzo się cieszę, że tego nie zrobiłam. Co do momentów, kiedy gra staje się nudna i męcząca - tydzień przerwy lub lekkiego zluzowania działa cuda ;) To ma być frajda. Jeśli zaczyna męczyć, to znaczy, że czas na krok wstecz. |
|
A to ja mam tak na ts, że muszę każdego regulować. I brakuje mi na ts komentarzy, takich jak były na vencie. I tak generalnie vent ma możliwości lepszej jakości dźwięku niż ts. |
|
„Konkurs Fnaticu”
wysłany:
Ano brak słów po prostu. Koledzy agresorzy może na jakąś terapię na ukojenie nerwów powinni się udać. Albo może chociaż meliska. |
|
„Konkurs Fnaticu”
wysłany:
No cóż, pojęcie piękna rzeczywiście jest mocno względne. W tym wypadku z ogromnym naciskiem na mocno. A co do wcześniej wspomnianego PSM, to osoby zarzucające ten stan Caritas, wykazują się obecnie sporą ilością jego objawów. Jako kobieta, szczerze współczuję. |
|
„Gra w skojarzenia”
wysłany:
pozytywne myślenie
|
|
„90lvl”
wysłany:
I tak i nie. Od kiedy pamiętam w WoWie było mnóstwo osób, które levelowały samodzielnie, ale nie miały pojęcia na temat własnej klasy czy chociażby posiadanych umiejętności. A już w Vanilli nie wykupywanie skill "bo nie robią dmgu" to była norma Znam też parę osób, które płaciły innym za levelowanie im postaci, a co do ich gry na max poziomie nie było zastrzeżeń (szczególnie gracze PvP). Chociaż prawdą jest, że to nie były pierwsze postacie tych osób. Ja tam osobiście wolę sobie sama wylevelować postać. Ale rozumiem osoby, którym się levelowanie nie podoba, bo jednak w WoWie większy nacisk jest na to, co się dzieje na max poziomie. |