Mnie też od maja do października nie było a to co zastałem powracając wyglądało zupełnie inaczej niż to co było przed więc nie dość że SWC tak jak to ująłeś było umieralnią to teraz jest umieralnią bez gildii i przestałem tam grać
A co do chatu na BLu właściwie co tam takiego się dzieje ? bo ja powiedzmy gram w godzinach wieczornych czyli zjazd największego motłochu i nic tam takiego nie widzę nie licząc spamu na Garrosha ale to normalka
|
|
W sumie to nie wiem, muszę uczcicie przyznać, że opieram się na stereotypach. Coś tam od ludzi słyszałem, zrobiłem sobie jakąś niskopoziomową postać by ogólnie zobaczyć, zostałem zaspamowany invami do polskich gildii. Popatrzyłem przez chwilę na chat w Orgri, coś tam ludzie spamowali, ale w sumie wiem niewiele. Może nie jest tak tam źle. I tak 90% procent mojej aktywności i socjalizowania się z ludźmi to zawsze była gildia, jakoś nie mam zwyczaju udzielać się na publicznych chatach, więc w sumie nie powinno mi to przeszkadzać. O ile znalazła by się odpowiednia gildia. Zauważyłem że znajoma (też była na SWC) się tam przeniosła, może ją wypytam co i jak. Bo w sumie to jest jakaś opcja, wybór gidli to zawsze dobra rzecz. Trochę się kolejek obawiam, ale nie wiem jak to teraz wygląda.
|
|
Eh stereotypy też właśnie się na nich opierałem i na tym że coś od kogoś usłyszałem a nie jest wcale źle lepiej jest wejść na serwer ze złym nastawieniem i miło się zaskoczyć niż wejść słysząc o realmie w samych superlatywach a tam będzie syf ale fakt człowiek jeszcze postacią się nie ruszy a spam od gildii straszny :)
|
|
Na szczęście jest skuteczna metoda obrony przed spamem invów do gidli: dołączyć do jakiejś przyzwoitej, wcześniej wyszukanej. A tak teraz sobie myślę, że lepiej jednak mieć zawsze duży wybór gildii, bo coś mają one skłonności do rozpadania się. W zasadzie wszystkie gildie w których kiedykolwiek grałem, a było ich licząc wszystko łącznie sześć, rozpadły się. Może znajdę za te parę miesięcy jakąś, z której będę zadowolony.
|
|
@Landmaj
Najeżdżasz na serwer, a potem mówisz, że prawie w ogóle na nim nie grałeś... Czekaj bo nie wiem o co tu chodzi -_- Sprawdźcie najpierw sami ludzie jak jest na prawdę, a nie słuchajcie opinii innych. Invy od polskich gildii na (prawie polskim) serwerze to prawdziwa tragedia ! ej czekaj .... , a to nie o to chodzi ? Poza tym, jest opcja ignorowania zaproszeń do gildii. Chyba, że nawet whispy wam przeszkadzają no to przepraszam ... Na BL-u jest pełno świetnych ludzi, i parę dzieciaków, którym leci ignore na start i masz czysty chat. Gram tam od zawsze i nie wyobrażam sobie zmiany serwera na stałe. |
|
Od razu najeżdżam, nie przesadzaj. Wyrażałem swoje obawy związane z przenoszeniem tam mojej osoby. To jest dalekie od ataku na serwer, poza tym, jasno się wyraziłem odnośnie mojej wiedzy na temat BLa. Praktycznie zerowej wiedzy, by to krótko ująć. I jak miałem tam więcej grać, by się samemu przekonać? Zawsze robię rozeznanie zanim poświęcę na coś czas i pieniądze, czego by to nie dotyczyło.
Co zaś do invów, mnie to strasznie irytuje. Zawsze szukanie gildii uważałem za rzecz świętą i taka profanacja budzi moją agresją. Każdy ma zboczenia, to jest moje. Denerwuje mnie gdy po stworzeniu postaci jestem atakowany przez losowe invy. Dla mnie proces rekrutacji powinien odbywać się jednak w trochę bardziej zaawansowany sposób, a gildie które tak łapią graczy skreślam już na samym starcie. Aplikacje to jedno, czasem są przesadą, ale invite bez rozmowy wstępnej, nawet zdawkowej, uważam za zbrodnię. Tak więc owszem, dla mnie to tragedia i jakoś na tej podstawie ubzdurałem sobie pogląd o kondycji serwera. Że błędny to już inna kwestia, nie próbuję go już bronić. |
|
Tutaj z Landmajem się w zupełności zgadzam gildie które pierwsze spamują invite są raczej bardzo przeciętne wyłapując graczy na 1lvl nie pytając zupełnie o nic i są również przeze mnie skreślane na samym początku
|
|
To są masówki, tobie mają zapewnić perki a ty masz zapewnić im gold w guildbanku za questy, w sumie jedna z najlepszych form zarabiania ale wymaga paru inwestycji nim zacznie przynosić korzyści
|
|
Dość interesujące, zaczeliśmy temat od "WoW po polsku?! a skonczyliśmy na tym, że mówimy o wkurzających invitach w grze na samym starcie gry.
|
|
Może po prostu skończmy pisać jaki to Bl jest zły i zacznijmy gadać na temat.... A co do BL'a... nie ma to jak kierować się stereotypami. Prawda jest taka, że na prawie każdym serwerze znajdą się idioci. Na bl'u zdarza się, jednak nie za często. Po prostu klikasz ignore i problem z głowy. Gildii jest wiele, po prostu musisz poszukać odpowiedniej. |
|
To Canaton zaczął! xD a tak na prawdę temat WoW po Polsku się na razie wyczerpał bo nie ma żadnych wieści aby taka lokalizacja miała się pojawić to co tu pisać ?
|
|
Mnie też BL wydawał się ok, jak na nim grałam, bo w zasadzie poza językiem na trade nie różnił się poziomem idiotyzmów na generalu od mojego poprzedniego serwera. Ale potem miałam szczęście się z BLa wynieść i nie żałuję. Problemem BLa nie jest jednak jego "polskość", ale wielkość. BL to moloch, a w takich warunkach idiotyzm kwitnie lepiej. Na mniejszych serwerach zawsze było, jest i będzie przyjemniej. To tak samo jak było z moją grą w D2, gdzie najmilej wspominam epizod grania na prywatnym, polskim serwerze, na którym wszyscy się znali. I podejrzewam, że na tej samej zasadzie działa opinia, niektórych ludzi, że w Vanilli było lepsza społeczność, z czym zupełnie nie mogę się zgodzić, bo grałam wówczas na dużym serwerze i niczego dobrego o społeczności tegoż serwera powiedzieć nie mogę - jeden wielki hate i trolling.
|
|
Ja po prostu piszę jak może być. Takie serwery zbierają najgorszych ludzi. Nie chodzi mi o Polaków tylko o każdą nację. Ściągają do niej ludzie którzy normalnie sobie nie poradzą i proszą każdego o pomoc w byle czym i często w agresywny sposób.
|
|
W tym coś jest. Pamiętam, jak jeszcze grałam na Chromaggusie, to niebezpiecznie było się afiszować ze swoją narodowością, bo ludzie zaczynali oczekiwać, że skoro jesteśmy z tego samego kraju, MUSIMY coś dla nich robić. |
|
ekhem Wow już jest przetłumaczony na Portugalski łącznie z dedykowanym serwerem. No to ktoś tu zabłysnął fifuifu |