Nie no, tak serio, to czasem było mi przykro kogoś zabijać, nawet pomimo tego, że wiedziałem jak bardzo mi zaszkodził (i zagroził), bow sumie się z jego pomysłami zgadzałem
dobra teoretyzowanie teoretyzowaniem, ale dajmy jakieś spolierki.
Wrathion został w końcu jakoś rozwinięty Ale wciąż nie wiem, dla kogo gra... znaczy się dla siebie, to pewne, ale kto na jego działaniach bardziej skorzysta (podejrzewam, że nie któraś z Frakcji, mimo sympatyzowania Smoczka z Wtedy-Jeszcze-Boy-Princem a dziś 'Manduinem'). Nie chciałbym, aby Nasze interesy były rozbieżne...
@Lis25 - No tak, trochę brakuje tej niezależności i samodzielnego myślenia gracza... Co ja plotę, nikt tego nie czyta i nawet nie zauważyliby, że zgodzili się zabić własna matkę, a nawet jak się zorientują, że ona jest celem to zareagują jakoś tak: "Aha, no ok." Było tak raz z naszym zakolegowanym NPC'etem, ale on Nas tam zdradził oszukał i takie tam. Problem w tym, że większość nie wie, czemu to robi, mimo że słusznie
Nie no, tak serio, to czasem było mi przykro kogoś zabijać, nawet pomimo tego, że wiedziałem jak bardzo mi zaszkodził (i zagroził), bo w sumie się z jego pomysłami zgadzałem O Gniewiona też się pod tym kątem obawiam, ale ostatnio jest dużo nowych "szlachetnych" i starych uszlachetnianych postaci Choć wolałbym nie i wolałbym dołączyć, zwłaszcza jak nie będzie taki dobry