WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Danelar

Idź do strony: 1 ... 65, 66, 67, 68, 69 ... 77
Może i nie są za małe, ale samo dodanie ich na liście ras to za mało, a za dużo ras Trzeba coś jeszcze dodać prócz tego
Czy Hobgobliny są za mało inteligentne? Koboldy też, ale jak czasem patrzę na chat... to są mądrzejsze niż niejeden gracz

No właśnie ja uważam, że należy zjednoczyć Lodowe Vrykule i Kvaldiry. Niby są duchami, ale mają cielesne powłoki, a to powinno wystarczyć - i to one są bardziej przychylne Hordzie, a Sylwana ugadała się z Val'kyriami oraz z San'lyan, więc i Lodowych powinna udobruchać

Lunozwierz (Wildkin) to przecież druidzi, którzy zatracili się w swojej formie. Worgeni również... ale oni dodatkowo byli ludźmi i druid nie posiada takiej formy.
Kto wie? Może i inne formy, np. nowy 'Boomkin' Zandalari Trolla też może posiada społeczność albo niepokazany jeszcze dla Kultirana, który pewnie będzie tymi kroczącymi drzazgami, a jego grupa jest sługami tych wiedźm, a u pozostałych stworów pewnie też panuje hierarchia (możliwe, że wewnętrznie także), do której ci są dopasowani, co pozwala im zyskać tożsamość, jak u tego plemienia Boomkinów
permalink „Pytanie o bost do 100lvl” wysłany:
Dlatego najlepiej, abyś użył go na różnych postaciach, choć to za wcześnie, bo jesteś krótko w grze, ale jeśli masz zamiar użyć obu boostów na jednej postaci, to już lepiej nie zawracać sobie głowy, bo to wyjdzie na to samo, jakbys użył tylko tego nowszego
Jak wiemy, w 2019 ma wyjść WoW: Classic. No właśnie, bo Classic to już jest konkretna, stała i niezmienna wielkość kontentu, wciąż spora ( załóżmy, że 1/8 całej gry ), ale Blizz robi swego rodzaju "Remastered". Wprawdzie nie ulepsza starej części gry (jak w przypadku SC 1), ale daje jej "drugie życie", bo kontent był jednak po części niedostępny.
Dlatego jestem ciekaw czy nasza ekipa lokalizacyjna nie zadbałaby o tłumaczenie zadań, dialogów, komend i komunikatów, interfejsu, no i oczywiście krain oraz NPC'tów.
Kto wie? Może i mały polski realm też by się znalazł?

Zapraszać do dyskusji oczywiście nie muszę, więc proszę tylko o to, aby w żaden sposób nie emocjonować się podczas pisania, a zwłaszcza ograniczyć do zera bólodupstwo
Tak jak się obawiałem - niektórzy nie zrozumieli Nie pytałem się czy CHCECIE (chociaż nie mam nic przeciwko aby dodawać te informację) tylko czy to MOŻLIWE. Wiem, że 'możliwość' zależy od 'chęci' rynku, ale chętnych sporo już raczej jest. Jak już coś, to mówmy o tym, czy jest ich wystarczająco

Foster93 napisał :
Jak dobrze pamiętam całkiem niedawno w wywiadzie dla (chyba) wowcenter devsi wspominali, że polska wersja językowa prędzej czy później trafi do gry. Ja tam bym nie miał nic przeciwko, ale dobrze by było jakby gracz miał wybór czy chce np. całą grę po polsku, czy tylko opisy/tekst w grze. Nie wyobrażam sobie np. cinematiców z PL dubbingiem. Zdecydowanie wolałbym aby przystali tylko na napisach.

Foster93 napisał :
w0y7a5 napisał :
Oni wtedy powiedzieli, ze planuja kolejne wersje jezykowe a nie, ze planuja polska wersje jezykowa.

Być może, nie pamiętam już. W każdym bądź razie nie zaprzeczali polskiej wersji językowej w przyszłości.

Tak, to prawda, to przez ten wywiad zacząłem się nad Classiciem zastanawiać Nasi Redaktorzy pytali się o polską wersję, a Twórcy odpowiedzieli dosyć ogólnie, choć zazwyczaj odpowiadali: "nie planujemy", a tym razem dali nadzieje, bo: "Zawsze jet szansa. WoW wystartował z 6-cioma językami, teraz jest 11-ście." nie brzmi jak zbycie, a przecież wcześniejsza odpowiedź wystarczała, by zamknąć temat i nie zobowiązywać Blizza.

[ok. 9:15] Coś wrzucanie w posta filmu "od momentu" nie działa, nie wiem czy zawsze tak było.

Spoiler (pokażukryj)


Mundek666 napisał :
dla polaka dalej problemem jest wysupłanie 100zł co 2 miesięcznie na abonament. po co pompować kasę w niedochodowy interes.

Jeszcze nie wiemy, jaka będzie forma opłat i czy w ogóle będzie, chociaż przez WoW Token jakoś zwiększyło się zainteresowanie (przynajmniej w moim otoczeniu)

szlachetna napisał :
Vanilla miała tyle contentu, że spolszczenie wszystkich napisów to i ja bym zrobił (700 questów?) A dubbingu to już marzenie, ale czemu nie...

No to widzisz, jeszcze lepiej Nie chciałem po prostu przesadzić, że 'za mało'
Foster93 napisał :
Jahnine napisał :
Jak to ma być taka lokalizacja jak w Hearthstone czy w książkach gdzie Blizz wymusza tłumaczenia typu Piekłorycz etc to ja podziękuje

Taka będzie, w książkach również decyzją Blizza nazwy własne są tłumaczone na polski, nad czym ubolewam, bo niektóre nazwy bohaterów, albo lokalizacje ciężko rozszyfrować.

Jak przetłumaczą WoW'a, to książki nie będą tak niezrozumiałe, bo nowy podpis postaci to za mało, aby nie dało się poznać jej
Niektóre nazwy faktycznie są okropnie spolszczone, ale to na szczęście nie większość. Jak się ma obiekcje, to najlepiej samemu przy okazji zaproponować lepszą wersję Szkoda, że nie słuchają
Tamta jej przetłumaczyła, że nie zabije ich nadziei, co dało Sylwanie do myślenia, że należy się tym zająć...

Ona po prostu cierpi i próbuje te emocje zagłuszyć. Widać było to po tym, że zaczęła naciskać na gwałtowne wykonanie rozkazu, ponieważ sama chciała siebie zmusić do jego wydania. Najgorsze jest to, że nawet śmierć nie przyniesie jej spokoju
Dlatego trudno się jej dziwić "Moralnie szara" pewnie dalej jest, bo nie robi złych rzeczy poprzez chciwość czy rządzę władzy (ale i tacy nie są "źli") O moralności nie decydują czyny osobnika, a jego intencje i tak naprawdę każdy postać (na naszym świecie ludzie też) jest "moralnie szara" - nawet Gul'dan, jak się dłużej zastanowić... Nie ma istot "złych" czy "dobrych".
Mam nadzieję, że jakoś rozwiną wątek, bo ciągle brakuje mi jakiegoś elementu w tej układance... prawdopodobnie jeszcze Blizz go nie wymyślił, ale może p. Christie Golden nad tym pracuje i pokażą to w jakimś ciekawym momencie
Foster93 do TuOdelschwancka napisał :
Jeśli popierasz takie zagrywki, na pal powinni nabić ciebie.

Sam mam mieszane uczucia, co do działań Sylwany, ale jakim prawem sugerujesz (i czemu uważasz się za osobę do tego odpowiednią, nie ma takich osób) istnienie obiektywnego dobra?
Może u na naszym świecie istnieje pena spójność, ale jakoś od końca Legionu już nie widzę jej w Warcrafcie. Zabicie Sylwany jak Garosza byłoby strasznie płytkie (spalenie przez Teldrassila też... no ale zobaczymy, co wymyślą).

Foster93 napisał :
W imię czego teraz Horda wypowiada wojnę? Night Elfka zrobiła dobry punch Sylvanie, tak na prawdę to wypowiedziała wojnę z życiem

To prawda, dziwi mnie zaskoczenie Sylwany, ale dalej uważam, że zareagowała tak po uświadomieniu przez elfkę, kiedy mówiła że ich nadziei nie da się zabić, a to było dla niej istotne, aby udało się złamać Przymierze (dalej jest)
Foster93 napisał :
Sylvana pierwszy minus u mnie dostała właśnie w momencie, gdy wymordował WSZYSTKICH porzuconych na tym spotkaniu. Nawet tych, którzy okazali się wobec niej lojalni i wracali z powrotem do obozu Porzuconych po wcześniej ustalonym sygnale.
Ona od dawna miała na celowniku całą Radę i podejrzewała o zdradę wszystkich - ci, co wrócili, mogli przecież być fortelem. Sytuacja była krytyczna, nie było (wg Sylwany) na dłuższe przemyślenia.

@TuOdelschwanck - Możesz sobie lubić Garosza za jego perspektywy, ale niezaprzeczalnym faktem jest to, że był bezmyślnym gówniarzem (na szczęście Sylwana zastanawia się nad każdym ruchem... coś jej teraz konkretnego po głowie chodzi)

liq napisał :
Danelar napisał :
Dlatego trudno się jej dziwić "Moralnie szara" pewnie dalej jest, bo nie robi złych rzeczy poprzez chciwość czy rządzę władzy (ale i tacy nie są "źli") O moralności nie decydują czyny osobnika, a jego intencje i tak naprawdę każdy postać (na naszym świecie ludzie też) jest "moralnie szara" - nawet Gul'dan, jak się dłużej zastanowić... Nie ma istot "złych" czy "dobrych"

Ekhm...chce dostać azeryt przed Przymierzem to podpada pod chciwość. Radę z UC usuwa przy okazji to podpada pod rzeczywistość. Natomiast zawsze i w każdej rzeczywistości czyny są ważniejsze od intencji. Powiedzonko, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane nie wzięło się znikąd.

Nie tyle chciwość, co chęć zachowania bezpieczeństwa, a czyny można rozumieć wielorako (przynajmniej dwojako), dlatego intencje są bardzo ważne - a to powiedzenie odnosi się do kończenia na samych intencjach bez czynów, z którymi mają się pokryć, a tu się to udało, zobaczymy czy efekt będzie zadowalający

liq napisał :
Jestem rozczarowany postawą Tyrande. Gdzie ta wojowniczka z czasów 1 wojny z demonami i z War3 się podziała?!

Tak, Tyrande strasznie się stoczyła od czasów Kataklizmu, gdzie już miała okazję powrócić jej determinacja i zaciętość z War 3
Jak mnie drażnią osoby, co paplają o "obiektywnym "dobru" i złu" i to jeszcze w świecie Warcrafta, gdzie nawet Światłości nie możemy ufać
@Foster - przestań się tak ograniczać

@TuOdelschwanck i @Liq - Ale mimo wszystko nie zgadzam się z uważaniem, że Horda powinna być "zła", bo to z góry przekreśla jej szanse na wygraną i wyrokuje, że przegra.
Oczywiście obie frakcje nie powinny być "dobre", bo wtedy konflikt nie ma sensu - powinno się rozchodzić o rozbieżne interesy, gdzie nie da się jednoznacznie określić, kto ma rację - zwłaszcza wśród graczy

Tak w ogóle, to cała ostatnia dyskusja skupia się na Sylwanie, Varoku i ewentualnie Gennie. A czy nikogo nie interesuje postać Zappy Boi'a? który wcale nie był "pierwszą lepszą osobą, która przekabaciła Saurfanga" - Weteran przecież ciągle uważa Przymierze za zagrożenie, co można wyczytać z powyższego dialogu i chyba równie bole go masowe zabijanie niewinnych, co skłonienie całej siły przeciwnika do najazdu
TuOdelschwanck napisał :
Ja lubię być tym złym. Oczywiście tylko w świecie wirtualnym, pozwala mi to odstresować się i pobawić w takiego Overloorda.

Delar: Jak twierdzisz, że tylko dobro może triumfować to gg z takim myśleniem.

Też lubię być tym "złym" w grze, z tego samego powodu. Nie uważam, że to dobrze, że "dobro" wygrywa i nie uważam, że tylko ono może wygrać - bo tak jest, co sam w grze widziałeś nieraz (dlatego lubię postać Sylwany, bo "niby zła, ale jednak nie zostanie ubita" - burzy rutynę), bo masowe sprzeciwianie się "złym" działaniom jest niezwykle skuteczne, ponieważ taka reakcja jet tak naturalna, że sami jej oczekujemy i dziwimy się nawet, jeśli nikt się nią nie interesuje - to jest zbyt zawiłe, aby można było to długo ciągnąć, dlatego wolę 'bezpieczniejszą', prostą rywalizację i konflikt interesów

Foster93 napisał :
Danelar napisał :
@Foster - przestań się tak ograniczać

A niby czym się ograniczam, bo nie bardzo rozumiem?
Chodzi o ograniczenie w schemacie, że "za to jest to, a za tamto jeszcze coś innego", które wymuszają na tobie pewne działa i mówią, że masz się zachować z danej sytuacji tak a nie inaczej. Jeszcze rozumiem to w rzeczywistości (inaczej bym nie chciał, aby było), ale w grze?

Foster93 napisał :
Kurcz napisał :
Ten Troll z filmu mówi że ojciec mu zmarł. Zaraz się okaże że był nim Vol Jin.

To coś słabo oglądałeś ten cinematic, mówił on tam również jak się nazywał jego ojciec.

Tak, jego ojciec to Hekazi. Tak ogólnie, z tego co wiem, to Vol'jin miał 3-ch synów: Yenniku (którego ratowaliśmy spod klątwy kontroli umysłu trolli Gurubashi), Zuni, który zginął z rak morskiej wiedźmy Zar'Jiry i jeszcze jednego, którego nie mogę sobie pokojarzyć ( a może to nie był syn, tylko córka [np. ta Vanira] ).
Oczywiście, że długo nie porządzi, bo ona nie chce być Wodzem, ale skoro już nim musi być, to robi, co do niej należy i trudno. Nie chcę też, żeby zginęła, bo bez niej będzie trochę nudno.
Moim zdaniem świetnie rozegrała liderów Przymierza, bo ona doskonale wiedziała, ze przegrała i kipiała złością, ale potrafi udawać twardą wystarczająco. Nam, Hordzie nie zagraża, a jej obecność jest przydatna - na pewno do czasu, kiedy Przymierze zostanie pokonane, ale do tego nie dojdzie
Ja tam jestem obojętny na jej działanie - nie zagraża mi (ani Hordzie), a wiem, że ona wie co robi. Szukacie dziury w całym, jej nie zależy na wymordowaniu wszystkich... jej się po prostu tego nie chce
Ile razy mam powtarzać, że ona sama zejdzie z tronu, bo nie lubi tej fuchy?

@Szopen - jak dla mnie, to tu Genn tu rządzi pomimo tej scenki
A to paladyńska droga Arthasa miała mieć jakiś cel?

Tak wgl, to nie jesteście ciekawi, dlaczego Sylwana była zadowolona, kiedy zobaczyła, że Anduin i reszta żyją? Czy ona chce, żeby konflikt trwał, aby frakcje miały zajęcie, ponieważ planuje coś za plecami poprzez nieznanych nam sługusów (sama zbyt przykuwa uwagę, aby coś knuć)?
szlachetna napisał :
Bo ich wykiwała
Ale ja mówię po ucieczce z sali tronowej, a nie podczas niej. Dlaczego miałaby się cieszyć, że jednak przeżyli pułapkę? Niewiele brakło i pozbyłaby się prawie wszystkich istotnych postaci
Może faktycznie lubi się prać, ale jakiś ważny cel to u niej to musi mieć

TuOdelschwanck napisał :
Talar, ty i niektórzy dopatrujecie sie we wszystkim drugiego dna.
Śmiała się, bo sama poniżyła wszystkich wodzów Alliance, jak śmieci.
Jestem humanistą, więc będę doszukiwał się drugiego dna, póki jestem w stanie określić jakiekolwiek prawdopodobieństwo na jego istnienie. Ty też powinieneś, zwłaszcza że z tymi wariantami dosyć łatwo się zetknąć, ale wolisz te swoje. "Źli" i "dobrzy" są nudni i oklepani, a fabułą [Warcrafta] powinna (i chyba jest) zdecydowanie mniej płytka, więc idzie się domyślić, że które wywody są bliskie prawdy.

Lotorien napisał :
Tak teraz się zastanawialem. Il'gynoth mówił "Her heart is a crater, and we have filled it."
Nie zdziwiłbym się ze azeryt to tak naprawdę esencja starych bogów. Która wpływa na nasze decyzje.
A ja bym się zdziwił i to bardzo
Lotorien napisał :
"Five keys to open our way. Five torches light our path."
Pokonując legion zniszczylismy zagrożenie dla starych bogów.
Star Augur pokazywał ze planety albo zostają niszczone przez legion lub są opanowywane przez Stare bóstwa.
"The King of Diamonds has been made a pawn"
Magni jest zapewne tylko marionetka.
No tak, community już dłuższy czas jest zgodne co do tego.
Lotorien napisał :
"At the hour of her third death, she ushers in our coming."
Myślę że tu moze chodzic o 3 śmierć Sylvanas, kiedy ona zginie old godzi nadejdą.
Ale ona już trzy razy umarła, a mamy przynajmniej jeszcze dwie inne kandydatki do głównej roli tej przepowiedni, czyli Allerię i Elisande - ew. Jainę, która mogła "umrzeć" (w cudzysłowie jak u Allerii) przy zmianach w Arthasie, kiedy ujrzała jego rzeź w Stratholme, bądź w momencie pokonana go jako Króla Lisza przez graczy oraz po wybuchu jej miasta...
Lotorien napisał :
Jak wyjdzie Warbringers Azshara myślę ze się coś wyjaśni ;)
Też mam taką nadzieję
permalink „Anduś Harcuje” wysłany:
Nie wiem, czy postaciom przeszkadza, że ktoś nich się naśmiewa
Wiesz, sam śpiewać nie umiem , ale mam dobry słuch na tyle, by usłyszeć ten mocny fałsz
Przerabianie kochanych Gumisiów na taką popierdółkę wydaje mi się niesmaczne
permalink „Anduś Harcuje” wysłany:
Fałsz to akurat nie problem po prostu zbyt kocham gumisie na takie akcje
Na Wowhead pisali, że jeśli nie posiadałeś lub pozbyłeś się gwizdka, to możesz dostać go u Nathanosa albo u Wyrmbane'a (zależy w której grasz frakcji) i działa ci zarówno na Zandalarze i na Kul'Tiras oraz na Broken Shore
Ale co z Bwonsamdim jest nie tak? To tylko wyluzowany cwaniaczek, który wie, że nikt mu nie podskoczy i lubi zawierać układy z każdym (podczas kampanii było to bardzo pomocne, bo korzyści były obopólne)

Gadzet24 napisał :
A wracając, coś mi podpowiada że nasz Bwonsamdi skończy jako boss raidowy, jego wypowiedź "the kingdom is ours" powoduje brak zaufania

On bezczelnie wyśmiał wysiłki Rastakhana, bo po to zawarł z nim układ, aby uratować imperium wraz ze swoim ludem - i co za tym idzie - utrzymać swoje rządy, co mu się mimo wszystko udało. Oczywiście Pan Loa Śmierci zdaje sobie sprawę, że królowi nie do końca o to chodziło... i musiał to podkreślić, bo ten typ tak ma

Gadzet24 napisał :
a sama Talanji może być niezadowolona że została sprzedana za chwilowy power-up (który notabene nic nie dał).
To nie jest jednorazowe... Rastakhan uczynił z Bowbobobo nowe Królewskie Loa, a to znaczy, że ten będzie im tę moc dawał - raz będzie miało to skutek, a raz nie...
Możliwe, że Talanji może zrezygnować z układu, ale pewnie musi dać coś w zamian, albo ponieść koszty zerwania umowy
Nie tylko on potrafi sobie z nudów zażartować - nigdy nie będę żałował, że wybrałem Pa'ku

Ludek napisał :
Swoją drogą liczę że Blizzard zrobi jakieś interakcje między Sylwią, a Bambuko - loa śmieci gardzi nieumarłymi więc potencjał jest.

Czyli Sylwana nie jest częścią jego większego planu tylko jednak wszystkie Loa coś wymyśliły?
Ja kocham Bwonsamdiego, a zwłaszcza jego Dar, który ożywia mi wrogów
Idź do strony: 1 ... 65, 66, 67, 68, 69 ... 77