WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Danelar

Idź do strony: 1 ... 66, 67, 68, 69, 70 ... 77
Też mnie to ciekawiło (może on i jego równie ważni koledzy dostali przed odpływem jakieś błogosławieństwo od tidesagesów), aczkolwiek jest dobrą karta przetargową, a wcześniej nadał się na przynętę ( M. Valentine również, ale chyba zmarnowali jego potencjał ). Mnie zastanawia czy jednak jego zwłoki zostaną ożywione. Jeśli tak, to może niekoniecznie jako Forsaken, a zajmie się Calia (jakiś plot-twist może się tu pojawić) i będzie kolejnym Lightforged Undeadem, oczywiście po stronie Przymierza... No nie wiem, nie wiem
Foster93 napisał :
Tak samo jak my jej potrzebujemy. Jest to obopólna sprawa, więc w tej kwestii Magni nie jest pionkiem, bo robi to w interesie swoim, jak i wszystkich istot Azeroth. Jeśli chodzi o słowa Il'gynotha, uważam że rochodzi się o coś innego. Czas przyniesie rozwiązanie.

Cóż... Liq może mieć rację i będzie to bardziej oczywiste niż nam się wydaje Przecież Przedwieczni i ich sługusy mają w genach manipulację, mydlenie oczu i zastraszanie, a przy tym potrafią nie kłamać, więc mają niebezpieczną wiarygodność
TuOdelschwanck napisał :
Poza tym kochałem AoE silence misiu.
Ten racial został zmieniony i zamiast wyciszać na danym obszarze, to zabiera po jednym perku lub buffie z przeciwników w tym samym promieniu i chyba nie daje już many

TuOdelschwanck napisał :
Powie mi ktoś co nieco o co chodzi z Delinem Proudmorem? On teraz w Hordzie będzie jako Undead, ale dlaczego? Jakie pobudki nim kierują?
Nie Daelin, bo to ojciec Jainy, tylko Derek - jej starszy (i ogólnie najstarszy) brat, którego Horda wyłowiła, bo później miał służyć za przynętę dla straży z Bolarus, aby gracz Hordy wszedł niezauważony do miasta i zdobył Berło Otchłani
Teraz te zwłoki leżą pod pokładem na statku Banshee's Wail w trumnie za Nathanosem w Dazar'alor
Nie, chyba czeka na lepsze czasy

No wiem, że pisałeś w czasie przeszłym, no więc czemu ich trzymasz - estetyka jednak nie kojarzy się z brutalną Hordą, która preferujesz
Chyba po skończonym scenariuszu Zandalar Forever! lub po osiągnięciu reputacji Honored z frakcją Zandalari Empire

Dew389 napisał :
A ja gram nie groźną pandą i co to ma być powód bym nie preferował brutalnej hordy?
To tylko taki żarcik
BElfy i Nightborne oczywiście pasują mi do każdej Hordy dzięki swojemu charakterowi
Ciekawe, jak one zareagują na Azeryt? Głód magii mają niby zaspokojony, ale jednak on wciąż jest... Jedyna znana mi aktywność tych dwóch nacji, to przeprowadzane przez nich badania archeologiczne nad kośćmi i innymi szczątkami raptorów w Xibala na południowym krańcu Zuldazaru oraz współpraca z goblińskimi geologami Gallywixa pod poleceniami Relikwiarzy, ale nie zauważyłem jakiegoś większego zainteresowania z ich osobistej strony (bo tu działają po prostu w interesie Hordy - prócz Jastora, który ma w tym własny interes) Fajnie by było, jakby Lor'themar albo Rommath postanowili ponownie udoskonalić Słoneczną Studnię a Dzieci Nocy swoją (jeśli dalej istnieje) i ich drzewko
Ja nie lubię Hordy za to, że jest zła - ja ją lubię, bo jest chaotyczna I przestań być tak jadowity, bo to nie jest śmieszne - ty po prostu obrażasz ludzi

No, skoro BElfy muszą się bronić, to tym bardziej powinny zainteresować się Azerytem
Hmmm... Może to przez moc ognia życia, która czerwone smoki posiadają? Tylko, że zadziałała z opóźnieniem, więc odrodziła go z popiołów - podobnie jak u nowego Króla Lisza, ale jego ciało miało się lepiej niż Bolvara, bo nie było wystawione na działanie Zarazy Porzuconych

Druga niespójność pojawia się natomiast już podczas samego wyławiania zwłok, bo akurat po tych najważniejszych (M. Valentine'ie i Dereku właśnie) jako jedynych nie pozostały kości, a dobrze się zachowały - jakby świeżo się utopili
Te, faktycznie, nie ma Cinematica i żadnej scenki na kocu Raidu
Swoją drogą... Emerald Nightmare też nie miał, prócz ducha Ysery, ale to smaczek był
Ale jakiś wpływ na fabułę to pokonanie G'hunna i oczyszczenie placówki tytanów wraz z ich konstruktami chyba ma

liq napisał :
Widzę, że Horda by ukończyć front wojenny w Arathi musi zabić Danatha. Myślicie, że to loro ważne? My zabijemy Ettirga?

Ciężko stwierdzić czy go zabijamy czy nie - być może umyka ciężko ranny przy pomocy specjalnej eskorty paladynów albo magów
A dokładniej, to wysadzamy wszystkich strażników kultirańskiego posterunku (nie wiem, czy był przychylny Przymierzu), których zmuszamy do pościgu za miasto, a potem ożywiamy Kapitan straży tego posterunku, która wymienia mam kilka ważnych nazwisk, których Horda powinna się pozbyć (wraz z kapitanem straży Boralus w finałowej części kampanii) i tak po ich zwabieniu, zabijamy ich wraz z częścią flory strzegącej stolicy
Wykopano takie oto dialogi ze Scenariusza z Vol'jinem, który próbuje odkryć, dlaczego jego dusza dalej jest na Azeroth, a m. in. Talanji próbuje dociec, które Loa podało mu pomysł, aby wybrał Sylwanę na nowego Wodza

Wychodzi na to, że od Vol'jina nie dowiemy się nic, bo sam po śmierci zapomniał

Spoiler (pokażukryj)
Wowhead napisał :
-Vol'jin, son of Sen'jin, once warchief of the Horde... Hear my voice and appear before us.
-Talanji. Ya voice be a mighty one.
-Vol'jin! Is it really you, my old friend?
-Baine... ya heart beats strong and true... just like ya fadda. I be glad da demons didn't take ya.
-Sylvanas led us to victory in the war against the Legion.
-But since then... she has done much to strain the honor that binds the Horde together.
-I must know... when the voice spoke to you, bidding you to name her warchief... what spirit was it?
-Ah, my young friend. Death be... dark. Me memory... not be what it once was.
-Was it Bwonsamdi? Did he crave the death she would bring?
-Da memory, it be denied me by da shadows. Shadows... dat... dat be comin' for ya! Watch out!
-I remember dyin'. I remember glimpsin' da Other Side.
-I was expectin' ta see ol' Bwonsamdi, or Shadra, or Hir'reek... any of da loa.
-Dere was a presence. Somethin' movin' in da shadows. Somethin' powerful.
-I remember it takin' me somewhere, but da memory of where be hidden from me. Ta keep me from sharin' da truth...
-Sometin' not be right dat day. Da demons, deir blades slipped past me guard.
-Like dey be doin' now. I cannot hear dem, champion. Da voices of da loa be silent.
-I been callin' ta Bwonsamdi for a long time. He not be hearin' me... or he been choosin' not ta answer.
-Da truth dat it might not be da loa who wanted Sylvanas to be warchief, but somethin' far more powerful.


Tak, jak przypuszczano - Bmonsamdi nie popierał elekcji Sylwany, uważa że burzy równowagę

Spoiler (pokażukryj)
Wowhead napisał :
-Ahhhh, ya come back. Did ya find da spirit of Vol'jin? Or ya here ta make a deal, eh?
-Loa of death, your servant Vol'jin has called to you. Yet you have turned a deaf ear to his pleas.
-What? Nonono. Ya be mistaken, Talanji.
-Speak plainly! Was it you who urged Vol'jin to name Sylvanas warchief?
-Mind ya tone, bull-mon... or ya be talkin' with ya father soon enough.
-Why would me want da Banshee Queen in charge? Nononono. Sure, I be all for war and death, but dat Sylvanas... she be tippin' da scales too far.
-Balance be important! Besides, dat one got a nasty habit of keepin' what she kills. No, ya warchief be no friend to ol' Bwonsamdi.


Podejrzewano nawet samego Króla Lisza... i jemu też Sylwana nie odpowiada przez niszczenie równowagi Życia i Śmierci. Na dodatek, nie jest odpowiedzialny za 'uwięzienie' jego duszy na tym świecie, a wręcz podziwia go za to... chyba

Spoiler (pokażukryj)
Wowhead napisał :
-Lich King. Da voice I heard as I be dyin'... tellin' me to name Sylvanas warchief... was it yours?
-The Banshee Queen's schemes threaten the balance. I had no hand in them.
-And me spirit bein' trapped in dis world... is dat your doin'?
-Vol'jin... your soul has walked on the Other Side and returned. You have been altered... more than you know.
-Is it you who be trappin' me soul in dis world? Ta jail me like ya jail da Scourge?
-You are neither undead nor damned. You do not belong here. Leave this place at once.
-I do not like de look of dis. I suggest we go... quickly!
-Leave now or stay forever. The choice is yours.
-Minions of the Banshee Queen, leave this place or die.


Pytają się o jego bytność nawet samej Eyir, królowej Val'kyri, która nie lubi Bwonsamdiego, i która wyczuwa konkretną moc, która utrzymuje duszę Vol'jina po za Shadowlandsami...

Spoiler (pokażukryj)
Wowhead napisał :
-Hold... you DARE bring a priestess of Bwonsamdi into MY halls?
-Eyir, speak with me if da others not be to your liking.
-Hmm. Very well. You and your champion may approach. But know that deception will be met with destruction.
-Queen of da Val'kyr. My spirit was sent to da Other Side, den returned. Was dis your doing?
-Shadow hunter, you are no longer a mere spirit. What you have become is something beyond my power to forge.
-Who be havin' such power? Could it be da same one who bid me ta name Sylvanas warchief?
-You have been touched by the hand of valor. Such a noble force does not scheme for mortal thrones.
-So whoever whispered to me's not da same as who sent me back?
-You have been granted all the knowledge I am willing to share. Leave now, and never return.


Zapowiadają się ciekawe wątki, zwłaszcza, że gadamy sobie z Bolvarem
A co jeśli to Thrall ukazał się w wizji Vol'jinowi? Przecież potrafiłby, a w jakimś stopniu potężny jest - w końcu zranił samego Archimodna Dlaczego on? Bo odkąd pokonaliśmy Legion, ten szaman w średnim wieku nawet się nie pokazał, a przecież Sylwana niszczy Hordę, jaką on stworzył... Być może był zdesperowany po tym, jak Legion dał nam w kość, a teraz żałuje swojej pochopności i wstyd mu jest się nawet pokazać
Oho, rozwijają jakieś mini-wątki w głównych stolicach, może inne stare lokacje się ich doczekają
Tak swoją drogą, kiedyś sobie wymyśliłem postać do WoW'a (była w pewnym sensie odzwierciedleniem mnie, ale to szczegół) i nie mogłem popchnąć jej wątku dalej, bo brakowało mi niższych pieter i piwnic pod tą wieżą
Z tego co pamiętam, to do przetrzymywania mnie tam przez worgeńskich SI: 7, ludzkich magów i Valeerą - zawiła fabuła

Ciekawe, popchnęli wątki artefaktów dużo dalej, że z Xal'atatha zrobili Quest Item
Odkąd zobaczyłem to Scenario z Chronią, to już mi coś w nim nie pasowało, bo przecież ona (jak i wszystkie Spiżowe Smoki) jest przeciwna działaniom Smoków Nieskończoności, które doprowadzają do zmiany wydarzeń (nawet, jeśli ma dzięki temu przyszłość wyglądać lepiej), a jednak infiltrowała swoją własną przyszłość, gdy wyczuła, że sama zginie - chyba tylko tylko Nozdormu ma tyle samozaparcia, aby nie ingerować zbytnio, bo zna swoją przyszłość, a taka Chronia ledwo ją dostrzega i może ulegnie pod naciskiem Murozondowi... Ale w sumie co jest złego w przekształcaniu wydarzeń, których (chyba) jeszcze nie było?
499 - popełniła samobójstwo, kiedy zobaczyła, że zapomniałem uśmiercić jedną w tym poście (czyli nadrobione )

500 - [to ta z tego posta] Dostała zawału, jak ujrzała mnie po 2-ch latach
Idź do strony: 1 ... 66, 67, 68, 69, 70 ... 77