
Wystawa o Internetach, internetowej sztuce i różnych ciekawych zjawiskach. Imo strasznie skromna, jak na tak obszerny temat. Mimo to jest ciekawa, znalazłam tu parę rzeczy, które mnie urzekły. Można wejść na pierwszą w historii stronę internetową, pobłądzić po hipertekstach z epoki Internetu Łupanego, poczytać wiersze tworzone przez Google (i nasze problemy), zobaczyć kilka naprawdę fajnych dzieł sztuki i projektów. Polecam, serio!
Śmierć Internauty
Fizycznie tę wystawę można oglądać (chyba) do 18. kwietnia w galerii Mieszkanie Gepperta we Wrocławiu. Ja tam polazłam i nie polecam. W pustym pokoju stoją trzy komputery z lat 90tych, z czego tylko jeden reaguje trochę szybciej niż Prastary Obserwator :U Po prostu nie da się tam tego obejrzeć, bo co chwila wiesza się sprzęt. To pewnie celowy zabieg artystyczny, pułapka zastawiona na przyzwyczajonych do ciągłego pędu smartfonowych użytkowników Internetu 2.0. Szkoda tylko, że nie można przez to NORMALNIE obejrzeć wystawy. :/