WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     

Czyżby WoW po Polsku???

permalink wysłany:
Mohawk napisał :
Oby nie było czegoś takiego jak w książce Wichry Wojny - Zapadka, Północne Ugory... To brzmi beznadziejnie.
Tylko że Rathet to właśnie znaczy zapadka, sprawdź sobie w słowniku.
permalink wysłany:
kuturin napisał :
Mohawk napisał :
Oby nie było czegoś takiego jak w książce Wichry Wojny - Zapadka, Północne Ugory... To brzmi beznadziejnie.
Tylko że Rathet to właśnie znaczy zapadka, sprawdź sobie w słowniku.

Tak, wiem, tylko mówię, że to brzmi beznadziejnie :)
permalink wysłany:
Jak dla mnie tłumaczenia typu Wichrogród, Kanion Grzmotów jest klimatyczny i w porządku. A znając politykę blizza do lokalizacji: tłumaczymy wszystko, nie kaleczymy języka docelowego makaronizmami. - To tak właśnie zrobią...
permalink wysłany:
Mohawk napisał :
Oby nie było czegoś takiego jak w książce Wichry Wojny - Zapadka, Północne Ugory... To brzmi beznadziejnie. Nie wie ktoś może czy tłumacząc na włoską wersję, przetłumaczyli nazwy krain?

Posłużę się tym samym cytatem, co na poprzedniej stronie, tylko wytłuszczę co innego:

We’re sure that this is one of the biggest projects ever in Italian video game localization. The main translation work took a year and involved five million words. Before that part, though, the first and most delicate step was to create a main glossary including locations, characters, spells, and item names. This in itself took a few months until we were happy with those key words and phrases. Everything gets its own Italian name: leaving even just a few key words in English risks a chain reaction of un-translated phrases, creating a mixed localization solution that is far from ideal.

Źródło: eu.battle.net/wow/en/blog/6...

Więc tak, absolutnie wszystko było tłumaczone na włoski.
  Lilija
permalink wysłany:
Nummus napisał :
Lilija napisał :
Zaryzykuję stwierdzenie, że to raczej kwestia potrzeby. Włosi mają dziwną niechęć do uczenia się języka angielskiego.
Czytając posty i pytania niektórych użytkowników forum odnoszę wrażenie, że w Polsce też mamy do czynienia z jakimś wstrętem do nauki angielskiego.
Mam takie drobne przeczucie, że ilość kretyńskich postów na forach WoWa drastycznie wzrośnie, o ile powstanie polska lokalizacja WoWa :>

A tak na serio, jak już kilkakrotnie podkreślałem polonizację WoWa popieram i z niecierpliwością czekam, żeby ją wypróbować. Bo grać i tak będę w oryginalną wersję językową.
Ja już wypróbowałam D2 po polsku i widziałam kwiatki w D3 - jakoś nie napawa mnie to nadzieją na dobrą lokalizację WoWa.
wysłane po 10 minutach 35 sekundach:
kuturin napisał :
Mohawk napisał :
Oby nie było czegoś takiego jak w książce Wichry Wojny - Zapadka, Północne Ugory... To brzmi beznadziejnie.
Tylko że Rathet to właśnie znaczy zapadka, sprawdź sobie w słowniku.
Tłumaczenia nazw własnych powinno się unikać jak ognia - co najwyżej można podać tłumaczenie w przypisach.

I tak inne lokalizacje WoW mają nazwy własne przetłumaczone - mój znajomy Niemiec żalił mi się kiedyś, że nie może tego znieść.
http://i.imgur.com/cznxz.gif
permalink wysłany:
Tzn. takie lokalizacje od zawsze przeszkadzały w porozumiewaniu się między graczami, bo np. Polak nie będzie wiedział jak na czacie spytać się o Ratchet, nie zrozumie też, gdy ktoś mu będzie podawał nazwę angielską. Dlatego m.in. lokalizacji towarzyszą nowe realmy :d. Jestem za pełnym tłumaczeniem, pomimo, że to na pewno podzieli i fanów WoWa i nowi gracze będą z góry na przegranej pozycji ;__;.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
  Caritas
permalink wysłany:
Byłam ostatnio w Złych Krainach i myślę sobie "czemu by nie wybrać się do Srebrnego Księżyca?"

...nie.

Wybaczcie, ale ta minimalna ilość angielskiego potrzebna do gry na prawdę nie jest jakaś porażająca. i może to tylko moja opinia, ale ćwiczenie języka obcego jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
http://gifrific.com/wp-content/uploads/2013/12/Jon-Stewart-Stephen-Colbert-Bravo-Wow.gif
  Lilija
permalink wysłany:
Temahemm napisał :
Tzn. takie lokalizacje od zawsze przeszkadzały w porozumiewaniu się między graczami, bo np. Polak nie będzie wiedział jak na czacie spytać się o Ratchet, nie zrozumie też, gdy ktoś mu będzie podawał nazwę angielską. Dlatego m.in. lokalizacji towarzyszą nowe realmy :d. Jestem za pełnym tłumaczeniem, pomimo, że to na pewno podzieli i fanów WoWa i nowi gracze będą z góry na przegranej pozycji ;__;.
Gdyby realmy narodowe były w 100% oddzielone od reszty, nie byłoby pewnie problemu. Rzecz w tym, że nie są i ludzie z angielskojęzycznych serwerów przeżywają gehennę, jeśli są w randomowej grupie z kimś narodowego realmu.
http://i.imgur.com/cznxz.gif
permalink wysłany:
Wszystko można fajnie przetłumaczyć
Silvermoon city- Miasto Srebrzystego Księżyca
Badlands- Niegościnne Ziemie, Złe Ziemie
A tak w ogóle to przecież tłumaczenie będzie opcjonalne
  Lilija
permalink wysłany:
Caritas napisał :
Byłam ostatnio w Złych Krainach i myślę sobie "czemu by nie wybrać się do Srebrnego Księżyca?"

...nie.

Wybaczcie, ale ta minimalna ilość angielskiego potrzebna do gry na prawdę nie jest jakaś porażająca. i może to tylko moja opinia, ale ćwiczenie języka obcego jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Podpisuję się rękami i nogami. Gry mają potężne możliwości edukacyjne. Polska wersja WoWa przyczyni się tylko do większego rozleniwienia nowych, polskich graczy i tony osób, które nawet po polsku dobrze się wysłowić nie potrafią. Czy to jest aż takie złe, żeby wymagać od ludzi chociaż minimum korzystania z mózgownicy? Osobiście bym radziła każdemu trzymanie się od takiego rozwiązania z daleka dla dobra własnej poczytalności
wysłane po 6 minutach 30 sekundach:
kuturin napisał :
Wszystko można fajnie przetłumaczyć
Silvermoon city- Miasto Srebrzystego Księżyca
Badlands- Niegościnne Ziemie, Złe Ziemie
A tak w ogóle to przecież tłumaczenie będzie opcjonalne
Jasne, że można, ale zawsze to jest konwersja stratna, ponieważ języki różnią się między sobą i zawierają pewne niuanse, które przetłumaczalne nie są. I nie, nie chodzi tu o znaczenie słów. Język to dużo więcej niż suche tłumaczenie słów.
http://i.imgur.com/cznxz.gif
permalink wysłany:
Czyli waszym zdaniem nie warto tłumaczyć żadnej gry, a najlepiej to zostawić też w spokoju filmy i książki, bo w tej sposób ktoś może się nauczyć angielskiego, a niuanse zostaną zachowane?
  Caritas
permalink wysłany:
@Nummus - nie, przeczytaj jeszcze raz dokładnie posty.


http://gifrific.com/wp-content/uploads/2013/12/Jon-Stewart-Stephen-Colbert-Bravo-Wow.gif
permalink wysłany:
Czemu jesteście tak przeciwni tłumaczeniu? Nikt nie każe wam go instalować/przechodzić na polski realm. Więc w czym problem? To takie złe mieć wybór?
permalink wysłany:
Właściwie to nie wiem, czemu ważniejsze jest zmuszanie ludzi do uczenia się angielskiego poprzez gry od dania im wyboru http://img837.imageshack.us/img837/2849/trolfejs.png. Koniec końców każdy decyduje za siebie, jak ktoś z własnej woli zrezygnuje z grania po angielsku, to jego problem/decyzja/wybór :d.

Polska lokalizacja to także tańszy WoW, mylę się ?
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
https://i.imgur.com/nzTbgNq.jpghttps://c.tenor.com/EdV_frZ4e_QAAAAM/anime-naruto.gif
https://i.imgur.com/DJ3CqHE.jpg
permalink wysłany:
Temahemm napisał :
Polska lokalizacja to także tańszy WoW, mylę się ?
Dokładnie, jakiś czas temu znalazłem wywiad z tłumaczami warcrafta 3. Mówili oni między innymi o tym że wydawca pozwala spuścić z ceny gdy gra jest przetłumaczona (jeśli gra ma tylko polski dubbing to nikt nie kupi jej taniej u nas żeby sprzedać drożej na zachodzie)