Otóż to, słusznie założony temat . Wiecie do czego to ma służyć zapewne :>.
Na początek powiem, że przyszedł do mnie "Krąg Nienawiści" Keitha R.A. DeCandido (25zł z kosztami przesyłki na allegro) i fabularnie jest ciekawa (poza tym, że mało jest postaci z gier), przybliża więzi Jainy i Thralla, jak i mentalność ludzi i orków w czasach między Warcraftem 3 a WoWem, wydanie identyczne jak Wojna Starożytnych (smok na początku rozdziału bez nazwy, który po prostu ma numerek, tył okładki, na górze każdej strony po lewej jest autor, a po prawej tytuł, po prostu ISA), ale tłumaczenie to jest masakra.
"zbroję z zielonym tabardem"
"Ziemie Jałowe"
"Wzgórze Brzytwy" (a jednocześnie "Northwatch")
"Orgrim Młot Zagłady" (to tutaj akurat było obvious )
"kilwater" (wikipedia mówi, że to ślad torowy, być może w tym przypadku powinienem się dokształcić, ale miło byłoby zobaczyć dopisek tłumacza :D)
Sekretarka Jainy mówi jej, że Thrall ma takie niefajne imię, reszta ma np. "Piekielny Krzyk" (jeszcze kilka polskich nazw wymieniła).
Są też "orki" zamiast "orkowie". Skibiniewska tłumacząc Tolkiena zastosowała taki super-trick, że zamiast "elfy" pisała "elfowie" (właściwie to Tolkien tak pisał, ale tłumacz to tłumacz , od niego wszystko zależy) albo "krasnoludowie", bo to sprawia, że są bardziej człowieczy. "Psowie" też brzmi jak jakaś nazwa klanu lub grupy :>. Orki to takie wodne potwory .
Trudniej oczywiście tłumaczyć książkę fantasy, w której jest dużo polityki, niż Wojnę Starożytnych, gdzie mamy dużo kultury nocnych elfów, którą można wytłumaczyć potocznymi słowami, a ich język po angielsku też jest niezrozumiały, a funkcję miejsc pełniły tam miasta o nazwach własnych lub bardziej oczywiste nazwy (Komnata Aspektów), a nie tereny nazwane ze względu na swój wygląd.
Tak wygląda ta książka:
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Bo te książki powinien tłumaczyć ktoś kto faktycznie jest w temacie i gra w gry blizzarda a nie pierwszy lepszy tłumaczyna który o świecie warcrafta ma pojęcie jak amerykanin o <Ironia>polskich obozach koncentracyjnych</Ironia>...
To nie polski jest do bani jak większość piszę tylko mamy takich beznadziejnych tłumaczy którzy podejmują się tłumaczeń na tematy o których nie mają zielonego pojęcia, przecież to jest dokładnie taka sama sytuacja jak z google tłumacz. |
|
Krąg czytałem co prawda dawno temu(w sumie, nie mam aktualnie niczego do czytania więc chyba sobie odświeżę) ale pamiętam że tłumaczenie na wysokim poziomie raczej tam nie stało. Inna sprawa z Trylogią WarCrafta(z braku lepszej nazwy). Tam było na serio nieźle.
|
|
ISA dość długo walczyła o dobrych tłumaczy. Udało im się gdzieś w okolicach któregoś tam tomu z serii Forgotten Realms. Rozmawiałam kiedyś z ich tłumaczem, mówił że wydawca przyjął politykę tłumaczenia wszystkiego jak leci, poza częścią imion. A że większość ich tłumaczy z fantasy miała mało wspólnego, wychodziło im średnio. Pamiętam jakim bólem był dla mnie pierwszy tom z serii Drizzta, "Ojczyzna". Czytałam w oryginale i było świetne, czytane po polsku - uhhh. Ale już kolejne tomy były coraz lepsze. Nie wiem czy wyrobił się tłumacz czy znaleźli jakiegoś nowego, ale czytało się to całkiem nieźle. I generalnie im później, tym ISA wydawała lepsze książki.
Ale ta "zbroja z zielonym tabardem" mnie powaliła XD |
|
|
|
Ja. Chociaż mam już po angielsku :) Matko, tyle lat a WAK nadal funkcjonuje o_o"?! |
|
Niech Ashbringera wydadzą. To była naprawdę piękna historia.
|
|
Podejrzewam, że jeżeli ten komiks się sprzeda, to prędzej czy później sięgną po inne komiksy Warcraftowe. A przynajmniej można mieć taką nadzieję - przynajmniej kiedyś Egmont starał się wydawać wszystko z danego "uniwersum", jeśli był na to popyt. |
|
I chwała im za to.
|
|
Właśnie wróciłem z POZNAŃSKIEGO MEDIA MARKT z pierwszym tomem Mrocznej Wieży w wersji komiksowej i Who's Next O_o. Narodziny Rewolwerowca za 7 dych :D.
Spoiler (pokaż ) Neko approved EDIT Troszkę poklikałem i dowiedziałem się, że komiks to taki prolog do książek. A Stephen King pracuje nad kontynuacją Lśnienia: LINK
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|
|
Dzięki Ci Panie za info. |
|
null
|
|
Za komiks biorę się dopiero jak skończę z serią z którą z kolei dałem sobie spokój na jakiś czas(chwila wytchnienia po czterech częściach z marszu...).
A na wakacje kupuje LINK O ile będzie się dało jeszcze kupić... |
|
null
|
|
LOL, komiks za 7 dych na jeden dzień, dzisiaj w szkole skończyłem czytać, bardzo mi się spodobał, Mroczna Wieża to nie jest Harry Potter, którego w internecie pełno, tak więc totalnie niczego nie wiedziałem (a to się rzadko zdarza, żebym sobie nie zaspoilerował) i naprawdę ciekawie to wygląda, teraz raczej będę szukał książki, bo kolejne 7 dych na zabawę na jeden dzień pomimo wszystko to dla mnie za dużo :p. Rysunki bardzo fajne są (brak mi epitetów, albo "fajne" albo "bardzo mi się podoba" ), szczególnie gdy pojawia się krew, jest kilka zabawnych scen, nie ma jakiegoś patosu, jedyne co mi przeszkadzało to wrażenie, że najpierw powinienem przeczytać książkę, a potem brać się za jej prequel, co jest oczywiście trochę dziwne, ale trudno w komiksie opisać tyle co w książce. ZADOWOLONY JESTEM Z ZAKUPU .
EDDITT LINK W cenie komiksu pierwsze 4 części, DLACZEGO?!
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
|