Akurat garnizony to bardziej kalka systemu kompanów z ToR / niewolników z FF14 niżli housingu.Garnizon to również długo dyskotowany przez graczy WoW'a tzw. Housing, który jak widać po zaimplementowaniu okazał się złym aspektem gry na dłuższą metę.
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
|
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
Owszem, acz sam Blizz nigdy nie ukrywał, że głównym założeniem garnizonu są właśnie followerzy i zdobywanie zasobów, a nie możliwość goszczenia ziomeczków w zapchajdziurze z mikroskopijną ilością customizacji - to ludzie dorobili sobie do tego idee "o rany, Blizz wprowadza housing... oby był dobry". Także garnizon to raczej przydupasy z elementem mebelkowym niż mebelki z elementem przydupasowym. |
|
„OSZUKIWANIE na g2a”
wysłany:
Klucz raczej bez problemu dostaniesz... gorzej jak Ci działał nie będzie i będziesz chciał reklamację zgłosić (jak pani Krystyna na supporcie będzie miała zły dzień może Ci ją odrzucić z miejsca za podanie nieprawdziwych danych)... lub jak ktoś Cię do fiskusa zgłosi za podawanie fałszywych danych w celu uniknięcia podatku (co się raczej prawie na pewno nie stanie... ale jakby się ktoś uparł to by taka możliwość była)
|
|
„OSZUKIWANIE na g2a”
wysłany:
Standardowa procedura reklamacyjna na dowolnej platformie sprzedającej dobra cyfrowe - jak się uprze może poprosić o weryfikację w postaci wysyłki jakiś dokumentów / fakturki etc... Plus no mają w systemie twoje dane logowania - ba jak się ładnie poprosi i ma się odpowiedni adres e-mail to support dowolnej platformy wygada się kiedy i gdzie aktywowano dany kluczyk (data i kraj - nie poda nazwy ani ip konta) Mogą cię poprosić o wszystko (fun fact... raz w pracy miałem przypadek gdzie dostawca by uznać reklamację zażądał... aktu urodzenia) - generalnie dostawcy / platformy wychodzą z założenia, że nie chcesz im wysłać dokumentów o jakie proszą, twoja wina - ty im kasę dałeś, nie obchodzi ich że jakiś klucz nie działa. Generalnie z G2A/Kinguinami etc jest ten problem, że pani Krystyna musi słuchać się uwag dostawcy klucza (jeśli jest to tzw "trusted supplier" - jak jakiś random Chińczyk może go olać i po prostu hajs z konta mu odciągnąć) - także jak pan dostawca poprosi panią Krystynę by sprawdziła jakiej narodowości jest osoba, która kluczyk kupiła - pani Krystyna to zrobi. Owszem, ale VAT musi pokryć klient końcowy zgodnie ze stawką kraju do którego sprzedano klucz. Oczywiście nikt nie jest na tyle głupi by donosić na randomowych ludzi z G2A, ale możliwość jest. |
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
Bo jest 12 letnią grą opartą o archaiczny system nieprzystosowany do dzisiejszego rynku zarówno mechanicznie jak i wizualnie? |
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
Najłatwiej to pojechać na Blizzcon lub inny Gamescom bo maile / wiadomości to raczej olewają. Jak rok temu byłem na Gamescomie to udało mi się zagadać do Toma Chilltona (aka łysego z Blizzarda) - powiedziałem mu "Panie Tomie, WoD jest słabym dodatkiem", on mi odpowiedział "Wiem, ale nie martw się - Legion będzie lepszy" - 13 milijonów subów aktywnych confirmed. |
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
Ale przecież WoW nie ma dobrej muzyki - cierpi na syndrom generycznego MMORPG - 3-4 kawałki na płytę dobre, reszta generyczne brządkanie w motywie fantasy / ambienty, których nie da się słuchać.
|
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
@Noguś
No póki co nie udowodniłeś mi bym się mylił, napisałem przecież, że 3-4 kawałki na płytę są dobre, reszta to generyki (co i tak jest lepszym wynikiem niż takie TES gdzie jest zazwyczaj jeden dobry kawałek, a reszta to ambient brzdąki Jeremiasza Duszy) @Jasemir Spoiler (pokaż ) Brak dobrej muzyki na każdą okazję jest notorycznym problemem w grach MMORPG, zazwyczaj kompozytorzy starają się ułożyć podniosły soundtrack, który pozwala się graczowi zagłębić w świat etc... a wychodzi coś co po przesłuchaniu 2-3 razy staje się wtórne i wraca się do grania z włączonym zewnętrznym playerem. Kolejne dwie niepopularne muzycznie opinie: Muzyka z W3 > muzyka z WoW Muzyka z Thunderbluff > Muzyka ze Stormwind |
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
Akurat VGM jest czymś w czym od 7 lat dosyć mocno siedzę, po części ze względu na wykonywaną pracę i no mogę stwierdzić, że gry MMORPG mają bardzo słabo skomponowaną muzykę w większości przypadków... poza tym jak to Jasemir słusznie zauważył - to moja opinia. Każdy kawałek z OST Warcraftów od 1 do WoD mam odsłuchany minimum 38 razy wg moich danych playlistowych więc to nie jest problemem w moim przypadku ;) To jest wielkie uogólnienie - top kawałek wg Last.fm mam odsłuchany 963 razy i ciągle uważam że jest moim ulubionym kawałkiem ever... w przypadku Warcrafta top kawałek - Why do we fight poleciał 247 razy, na drugim miejscu jest motyw z Thunderbluff - 149 raza. Przeczytaj proszę co napisałem - mi właśnie chodzi o to by nie każdy kawałek był robiony na jedno "epickie kopyto" - to jest plagą obecnie w MMORPG - masz albo "super epicki fantasy motyw", albo "ambient brzdąkanie na zapętleniu". W grach MMORPG takich jak TESO, WoW, ToR masz bardzo małą różnorodność soundtracku (choć są wyjątki jak bębny w motywie Thunderbluff, chóry w Call to Arms / Invincible, azjatyckie instrumenty w OST MoP) - to jest coś co mi najbardziej przeszkadza. Sam piszesz, że utwory mają nadawać klimat... acz imo większość utworów w OST WoW-a nie jest klimatyczna, a przynajmniej nie nadaje miejscu w którym występuje unikalnego klimatu - zamienisz wspomniany przez ciebie motyw z Westfall na ten z Elwynn - nie ma różnicy (by nie było jak zamienisz Thunderbluff z Howling Fjordem to od razu widać, że coś tu nie pasuje). To mi przeszkadza w dzisiejszych grach MMORPG w kwestii muzycznej - i boli mnie strasznie bo muzyka jest dla mnie głównym po gameplayu elementem w grze |
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
Nie sądzę by gra abonamentowa miała w dzisiejszych czasach szansę na 12 milionów aktywnych graczy - zwłaszcza w modelu wydawania kontentu jak w WoW-ie... zwłaszcza gdy gra ma 12 lat. Dla porównania takie Final Fantasy XIV, największy konkurent WoW-a ledwo się trzyma na tych ~2 milionach aktywnych subskrybentów mimo, że gra jest relatywnie świeża (3 lata na rynku, pierwszy dodatek wyszedł rok temu), dobrze wykonana i nowy content jest tworzony średnio co dwa miesiące. |
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
Może nie rozumiesz dlaczego tak robię bo... tego nie robię? Ja tu sobie piszę dlaczego uważam iż muzyka w dzisiejszych grach MMORPG jest słaba i dlaczego mi to przeszkadza - nikomu nie napisałem by przestał lubić muzykę w WoW-ie bo jest słaba, niech sobie lubi co chce (na tym chyba polega dyskusja nie?) Problem jest taki, że 1. WoWcenter pozwala na dodanie tylko 10 postaci, mam jeszcze 6 aliantów na max lv poszczególnych dodatków... no przecież Loremastera na drugiej stronie trzeba zaliczyć by potem móc mądrzyć się fabularnie 2. W WoW-a od dłuższego czasu gram bez muzyki, OST gry sobie odsłuchuje w wolnych chwilach, lub gdy muszę przygotować jakiś panelik o VGM więc trudno nazwać moje przywiązanie do Thunderbluff tym, że sporo tam siedziałem za "młodu". Po prostu jak pisałem wyżej, te bębny są faktycznie unikalne i nadają charakteru utworowi (który jest w kategorii "ambient brzdąkania na loopie"), podobnie jak chórki w motywie Stormwind dają ten klimat (tu z kolei mamy "poważny epicki motyw fantasy") - jak Blizzard chce to potrafi zrobić wyróżniające się kawałki, niezależnie od tzw "VGM-owej skali generyczności" i strony konfliktu. Przecież ja się z wami nie sprzeczam, tylko rozmawiam, ja tu nikogo nie zamierzam pojechać po tym, że się ze mną nie zgadza... ba najostrzejsze słowa w tej dyspucie padły póki co od Nogusia, który stwierdził, że "pieprzę głupoty" - ja tu jestem póki co miły. O gusta owszem nie ma się co sprzeczać, ale dyskutować o nich się już powinno jak najbardziej (wbrew pewnemu powiedzonku uznawanemu za kartę pułapkę w rozmowie) A kończąc już offtop - swoją drogą zabawne... mam na tym forum łatkę jednego z większych obrońców Blizzarda, fanboja etc... a jak już napiszę, że mi się coś nie podoba zaraz grupka ludzi próbuje mi wytłumaczyć jak bardzo jestem w błędzie. O muzyce z Legionu wypowiem się jak dostanę w swoje łapy kolekcjonerkę z OST-em... dla odmiany wbrew obiegowej opinii mogę powiedzieć, że bardzo mi się podoba nowy login screen - fakt jest taki jakiś uboższy niż inne, ale z drugiej strony to logiczne - co się mają przykładać do poważnie skomponowanego login screenu, skoro teraz spędzamy na nim tyle co nic (za wyjątkiem kolejek na premierze) bo nawet nie musimy passów podawać przez aplikację BNetową. |
|
„Blizzard nie chce współpracować?”
wysłany:
Gry duże i czasochłonne nadal się sprzedają - patrz na sukces wszelakich Wieśków, openworldów czy grand strategy od Paradoxu.
Ludziom nie przeszkadza to, że muszą przy grze przesiedzieć X godzin, tylko to że w takim MMORPG musisz się oddać jakiemuś planowi dnia - jak chcesz raidować na jakimś normalnym poziomie trudności musisz sobie znaleźć gildię, co za tym idzie stawiać się co tydzień w określonych godzinach na raid etc... nie możesz sobie po prostu włączyć WoW-a, pograć jednego dnia 40 min, drugiego 6 godzin, nieregularnie etc. Znaczy owszem można - ale jakby nie patrzeć największy fun z WoW-a to własnie "ubijanie smoków z grupą śmiesznych ludzi", bez tego liczba rzeczy do zrobienia jest bardzo ograniczona i dosyć szybko staje się wtórna lub po prostu nie warta płacenia comiesięcznego haraczu dla Blizza. Plus dzięki rozwojowi jutuba / twitcha dziś dobrze sprzedają się gry, które są atrakcyjne do streamowania, bo jutuberzy/streamerzy potrafią dobrze nahajpować ludzi na dany produkt a WoW nie jest czymś co się do pokazywania nadaje - raz że jest brzydki bo ma 12 lat, dwa że nie ma co tam pokazywać - owszem można kręcić jakieś poradniki, footage z bety Legionu etc... ale WoW jak i większość gier RPG jest dosyć statyczna, nudna do oglądania z boku - nie ma tu jakiś losowych chwytających momentów jak np jakiś solidny kill streak w Overwatchu etc. Dobrym przykładem są widea z progresji bossów - jak się takie ogląda to tam się nic praktycznie nie dzieje, jakieś paski latają, pojawiają się kolorki na ziemi - generalnie nic ciekawego - a osoby które progressowały w raidzie jakiegoś trudnego bossa wiedzą jak bardzo intensywna potrafi być taka walka i jaka jest euforia po ubiciu go w końcu. |
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
No to ty akurat masz powód do uciechy, że login screen jest prosty co by twój komputer go wytrzymywał.
|
|
„SPOILERY Legionowe”
wysłany:
Przypomnę tylko, że Anduś w MoPie już wywijał z młoteczkiem... ba naparzał nim samego Garrosha! |
|
„Nowości w Legionie”
wysłany:
Jakby ci się chciało przeczytać pozostałe 90 stron tematu to byś zauważył, że o pozostałe rzeczy już się dostatecznie dużo bili. |
|
„Nie mogę usunąć postaci.”
wysłany:
No dostałeś w skrzynce bronie związane z premierą filmu WojnoRzemiosło: Początek... możesz teraz
1. Nie usuwać postaci, wszak masz jeszcze 10 slotów 2. Kupić sobie podstawkę lub iść do Multikina na film i odebrać darmową podstawkę 3. Poczekać 30 dni - list z bronią sam się usunie 4. Napisać do GM-a - może ci pomogą |
|
1. 40-50 zł miesięcznie zależy po ile ojro chodzi i jak opłacasz tego suba - jak już pograsz i nauczysz się zarabiać możesz legalnie kupować czas gry za gold, obecnie to 85-90 tysięcy golda za miesiąc.
2. Przerwę możesz robić, ale WoW działa na zasadzie abonamentu, nie przedpłaty (chyba że jesteś Chińczykiem / Koreańczykiem i grasz na ich serwerach) - miesiąc suba to miesiąc suba, 30 dni - nie grasz, cenny czas leci. 3. Masz naturalną progresję przez dodatki swoją postacią wraz z levelowaniem, żadnych serwerów nie zmieniasz: 1-60 - "podstawka" (jednakowoż zmieniona przez Kataklizm) 60-70 - The Burning Crusade 70-80 - Wrath of the Lich King 80-85 - Cataclysm 85-90 - Mists of Pandaria 90-100 - Warlords of Draenor 100-110 - Legion (jak już wyjdzie) Nie masz opcji wyboru dodatku na jakim grasz - mechaniki zawsze są brane z obecnego czyli teraz grasz na mechanikach WoD, za kilka tygodni będziesz grał już na mechanikach Legionu (nawet jeśli owego Legionu nie masz - po prostu nie będziesz mógł wejść na tereny Legionowe, grać Demon Hunterem i wbić powyżej 100 lv) |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Film był spoczko ale uważam, że zakończeniem twórcy trochę olali Przymierze (co w sumie jak na adaptację Warcrafta gdzie zawsze Przymierze ma gorszą fabułę jest nawet szczwanym zabiegiem)
I nie chodzi mi tu bynajmniej o Garonę zabijającą Llane'a (nie daję tego w spoiler bo nie napisałem jak go zabija... jeśli ktoś jeszcze nie wie, że Garona zabiła Llane'a to trochę słabo gra w WoW-a) Chodzi mi o Spoiler (pokaż ) Zostawienie Stormwind w całości... Paradoksalnie zostawiając Wichrogród nietkniętym olano praktycznie najważniejsze wydarzenie w historii Przymierza - jego powstanie - ucieczkę ludzi do Lordaeronu (z badass Lotharem prowadzącym dzieciarnię included) - ludzie z Wichrogrodu dostali srogo po tyłkach, ich stolica uległa zniszczeniu, król zabity, Horda prze na północ - krasnale i elfy orientują się, że jest nieciekawie i powstaje Przymierze. W filmie Przymierze powstało bo... No właśnie bo co? Bo Llane umarł? Mamy scenę pogrzebu i nagle Lothar wyskakuje z mieczykiem i "for de alajens he he" - tak kompletnie nie w klimacie. Mam nadzieje że na początku drugiego filmu Stormwind już będzie leżeć w gruzach bo bez tego trochę ciężko przedstawić Drugą Wojnę |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Cóż Quarze na pewno jest to najlepsza dotychczas adaptacji gry video. @Venti Spoiler (pokaż ) No ale patrz... jeśli sobie Wichrogród stoi dumnie jak Dumnar nietknięty, i masz Przymierze teraz to się będą musieli naprawdę wysilić by dać usprawiedliwienie dla drugiej wojny... przecież masz teraz pełne Przymierze kontra Orkowie bez Ogrów, Goblinów i Trolli |
|
„Film Warcraft: Początek”
wysłany:
Przecież to całkiem możliwe i występuje także u nas |