WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Lilija

Idź do strony: 1 ... 28, 29, 30, 31, 32 ... 43
permalink „Came back do Wowa.” wysłany:
Grendel napisał :
Lilija napisał :
Grendel napisał :
Nic nie kupuj bo nie ma sensu. Po co tracić w ogóle jeszcze kasę na grę która za chwilę się skończy? Lepiej wydać te pieniądze w jakiś lepszy sposób - takie jest przynajmniej moje zdanie
Ta gra się kończy od kiedy wyszło TBC (tak, już wtedy płakano na forach, że WoW się kończy) i jakoś się skończyć nie może. Ja rozumiem, komuś się nie podoba to przestaje grać. No ale namawiać innych, żeby nie grali, bo "mnie się nie podoba" po prostu jest śmieszne.
To twoje zdanie, pisane z perspektywy osoby która siedzi "w środku". Moim zdaniem namawiać innych, żeby grali w tą uzależniającą grę jest jednak znacznie śmieszniejsze :)
A czy tu ktoś kogoś namawia do grania? Gość chce grać, pyta się o porady, a nie czyjąkolwiek opinie na temat tego, czy mu się to opłaca.

Poza tym, osoba siedząca "w środku" chyba jest trochę bardziej na czasie z tym, co się w grze rzeczywiście dzieje niż ktoś, kto przestał grać, ale nadal czuję wewnętrzną potrzebę przestrzegania innych przed tą straszną grą.

Co do tematu, co nie zostało powiedziane:

1) Zależy jakie masz łącze. Jeśli zainstalujesz z pudełka, to zapewne mniej będzie do ściągnięcia, bo gra po prostu zaktualizuje wersję z pudełka do obecnej.

2) Burning Legion

3) Nie sugeruj się tym, kto aktualnie jest najlepszym tankiem, ale tym, którą klasą gra ci się najprzyjemniej. De facto poza rajowaniem heroików nie ma większych różnic pomiędzy tankami, jeśli chodzi o klasę - dużo większe znaczenie będzie mieć to, jak ty jako gracz będziesz umiał się tą klasą posługiwać. A i też obecnie uważani za lepszych tanków Palladyni dostają kolejne nerfy w nastepnym patchu. Balans klas nie jest nigdy stały, a i od dłuższego czasu te różnice nie są jakieś ogromne.
permalink „Came back do Wowa.” wysłany:
Yui Yoshioka napisał :
Ja przestalem grac jakos przy sezonie 8. Wrocilem na chwile do Cata ale okazalo sie niewypalem.
Jak wygladaja Pandy? Warto w ogole wracac? Czy straszne gowno jest dalej podawane na tacy przez blizarda?
Szczegolnie interesuje mnie PvP, bo pve nie gram.
Ludzie na PvP obecnie narzekają chociaż z drugiej strony, kiedy nie narzekali. Mnie osobiście PvP nigdy nie wciągnęło, bo szans na balans klas pod tym względem nie widać od kiedy pamiętam. Zawsze są jakieś FotM speki, a dla kogoś kto się rerollować nie lubi to jest wielkie no no. Może jeśli Blizzard kiedyś zmieni zdanie i zacznie projektować umiejki osobno na PvP i PvE, pojawi się światełko w tuneli dla PvP w WoWie. Nota bene śmieszy mnie ten argument, kiedy podali kiedyś dlaczego nie chcą tego zrobić: "bo to by powodowało, że granie daną klasą PvP i PvE to by były odmienne doświadczenia". Tak jakby to kiedykolwiek było to samo :>
permalink „Came back do Wowa.” wysłany:
@Yui Yoshioka
O PvP trudno mi się wypowiadać, bo sobie dałam spokój na dobre w okolicach Ulduaru. Natomiast PvE ewidentnie poszło do przodu w dobrym kierunku. Tylko droga była trochę wyboista i teraz odczuwamy konsekwencje tych wybojów.
Anub 25HC. Chyba najbardziej stresujący boss ever. Tym gorszy, że jak coś się zaczynało walić, to tylko można było bezsilnie patrzeć. Tu nawet nie chodziło o stricte trudność (dla mnie osobiście najtrudniejsze było szybkie danie CRa hilerowi w ostatniej fazie - trudną robotę to miał tank addów, stunujące palki i healerzy debuffów), ale to, że kwestie milisekund mogły decydować o wipie. I jeszcze te ilości prób. Nie cierpię tej mechaniki. Już wolałam Algalonową godzinę w tygodniu, bo przynajmniej wówczas się gra, a nie rozmyśla przed każdym pullem.
permalink „Root Break Macro” wysłany:
"Szukałem w googlach, ale nic nie znalazłem"

No, a ja szukałam i znalazłam ^^

Hasło: "druid root break macro 5.3" pierwszy link...

LINK

(plus cały poradnik dla Ferala do PvP)
permalink „The broken quest” wysłany:
Na kanale Polaris (rebrand TGS) pojawił się jakiś czas temu świetny animowany komediowy serial fantasy. Na razie 4 odcinki. Ja osobiście z niecierpliwością czekam na następne:




permalink „The Burdens of Shaohao” wysłany:
Reek napisał :
Podobała mi się ta seria. Ogólnie podoba mi się to, w jaki sposób Blizzard prowadzi dalej historię w MoPie, tego brakowało w WoWie.
Zgadzam się w 100%. Fabuła w Pandarii to coś więcej niż tylko "idź zabij wielkie, złe potwory"... dużo więcej. Mam nadzieję kolejny dodatek będzie równie dobrze prowadzony jeśli chodzi o fabułę.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Ventas napisał :
LFG Smerda Mekanownik^^ ech, sam nie wiem, czy jednak nie zostałbym przy eng. No, może gdyby tylko przetłumaczyli teksty questów, pozostawiając niezmienione nazwy, dałbym się skusić... Swoją drogą to gdzieś chyba widziałem taki addon, czy jego wersję beta...
Addon był na pewno dla Włochów zanim wyszła ich wersja językowa.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Gremigobles napisał :
Aha, zważcie kochani na to że przy tych lokalizacjach pracują ludzie mądrzejsi od was, i nie mówię tego po to żeby kogoś obrazić. Tylko po prostu gdyby wasz poziom językoznawstwa byłby faktycznie na tak wysokim poziomie, to właśnie Wy, a nie oni byli byście na tych stanowiskach...
Mądrzejsi czy nie, nigdy nie spotkałam się z lokalizacją, która by była w 100% zadowalająca. A już na pewno do tłumaczenia nazw trzeba podchodzić z ogromną rezerwą, bo to stąpanie po cienkim lodzie. Niestety, w tej kwestii odgórna polityka Blizzarda jest znana i błędna. Ja nie wątpię w wiedzę profesjonalnych tłumaczy, ale niestety pewien brak wyobraźni i skłonności do dziwacznej interpretacji dają o sobie znać.

Nie mam nic przeciwko temu, żeby lokalizacje istniały, bo nie wszyscy muszą znać angielski. Natomiast nie zmienię zdania w kwestii, że wersja oryginalna, nawet przy najlepszej lokalizacji, zawsze będzie mieć w sobie coś więcej. Dziwi mnie trochę dlaczego ludzie znający język mniej perfekcyjnie chcą korzystać z wersji stratnej i nie chcą wykorzystać okazji, żeby swoją znajomość języka obcego podszkolić w przyjemny i bardziej naturalny sposób. No ale oczywiście, każdy ma prawo wyboru.

Natomiast, jak napisał przy innej okazji Kumbol, w Blizzardzie raczej panuje przekonanie, że w Polsce wielkiego zapotrzebowania na lokalizację nie ma. Jesteśmy bardziej otwarci na języki obce niż inne Europejskie kraje.
wysłane po 8 minutach 7 sekundach:
Fobos napisał :
Nigdy w życiu nie miałem problemów z tego tytułu a jets już tyle lokalizacji wowa, Polska miała by coś zmienić w tej kwestii?
W Europie paradoksalnie te problemy są niewielkie, ale ksenofobia się zdarzała. Zanim jeszcze serwery Włoskie się pojawiły, Crushridge był utrapieniem, bo większość ludzi stamtąd wręcz odmawiała komunikacji w języku angielskim. Poniekąd niektórym naszym rodakom z BLa też się to zdarza sądząc po skargach nie-Polaków na BLu. Wolność wyboru niesie też ze sobą pewną odpowiedzialność. W grupach międzynarodowych ludzi powinni jednak próbować się komunikować w sposób zrozumiały dla wszystkich.

I co znaczy oryiganlny język? Gdyby wowa zrobili chińczyki to chciałbyś w niego grać po chińsku?
Lokalizacje to konieczność. Ale jakby ktoś znał chiński to na pewno granie w takiej sytuacji po chińsku byłoby lepsze. Szczerze, to bardzo często jak widzę jakiekolwiek tłumaczenia czegokolwiek z języków Azjatyckich, to te teksty wydają mi bardziej dziwaczne niż tłumaczenia chociażby z języków europejskich. Mam takie podejrzenie, że po chińsku czy japońsku nie brzmią one tak dziwnie.
permalink „Czyżby WoW po Polsku???” wysłany:
Reek napisał :
Chodzi o komunikację na forach. Bo kiedy przyjdzie sobie... już dajmy przykład takiego Zdzicha i zacznie pisać nazwy questów lub itemów po polsku, to ktoś grający po angielsku może się nie domyślić, o co chodzi (szczególnie, gdzie dużo nazw questów to gry słowne i nie wiadomo, dokąd poniesie fantazja tłumaczy).
Ano pamiętam, jak wyszło D3, to część z naszej grupki grającej razem grała po angielsku, a część po polsku. Ciężko się było na początku dogadać w kwestii przedmiotów i ich statystyk (szczególnie, że w wersji polskiej był jeden bardzo poważny błąd). W innych grach typy RPG też jest ten problem, kiedy ludzie szukają porady odnośnie jakiegoś questa, to z osobą z innej wersji językowej trudniej się dogadać.
wysłane po 6 minutach 13 sekundach:
banon99 napisał :
A ja jestem zdania że jezyk polski powinien byc w WOWie,nie to żeby mi przeszkadzał angielski ale jesteśmy polakami i miło by było zagrać w ojczystym jezyku.Jak polacy wyjezdzają za granice to angielski must have,ale jak anglik przyjedzie do polski to nasz język ma w.....Niech też sie naszego uczą,a pozatym fajnie mięc WoWa po polsku,myśle że przyciagnełoby to mnóstwo polaków na serwery którzy mają problemy z angielskim i się przez to znięchęcili do gry.I nawet jak teraz gra 50-60 tyś polaków to myśle że ta liczba by wzrosła spokojnie nawet do 100 tyś
Mnóstwo Polaków to by przyciągnęło, jakby obniżyli albo zdjęli abonament. W USA czy chociażby na Zachodzie Europy abonament za WoWa to nic wielkiego. Dla polskiego nastolatka albo osoby bezrobotnej to już jednak znacząca kwota. Polacy naprawdę nie mają problemów z angielskim właśnie dlatego, że przeciwieństwie do wielu innych nacji się przed nim nie bronimy, z jakichś niby to patriotycznych pobudek (a tak naprawdę to jest tylko kwestia lenistwa).
permalink „Blizzard Store” wysłany:
To ja tylko powiem, że zgadzam się w Ludkiem ^^ Już się na ten temat naprodukowałam przy innej okazji, więc chyba na razie wystarczy ;)
cokolwiek napisał :
WoW jest na rynku od 10 lat? Myslisz że nikt z blizza o tym nie myślał? Gdyby blizz chciał to zrobić to by to było od dawna ;)
2 słowa: Możliwości techniczne.

Blizzard zapewne już dawno chciał łączyć serwery, jak to zamierzają zrobić w najbliższej przyszłości, bo z pewnością by to ograniczyło spadek subów. Wiele osób odeszły po tym, jak ich serwer umarł. Serwery umierają od czasów TBC. Ale możliwości do tego mają dopiero teraz.

Co do tematu, to możliwe, że technologia umożliwiająca łączenie serwerów się rozwinie i umożliwi takie rozwiązanie.
permalink „Zmiana rasy” wysłany:
Ninger napisał :
Oczywiście masz kartę kredytową, bądź tak zwaną "wirtualną" eKartę? Bo debetówką dodawaną do każdego konta nic nie zdziałasz.
No właśnie ostatnio chyba coś się zmieniło, chociaż nie wiem, czy również dla tych kont młodzieżowych, ale chyba wiem, jak to sprawdzić w mBanku.

Moje finanse -> Karty -> najeżdżając myszką na daną kartę pojawi się przycisk "Blokady" -> rozwijamy menu "Limity" -> na liście będą m.in. Transakcje Internetowe -> na dole przycisk "Modyfikuj"

Domyślnie limit internetowy każdej karty w mBanku jest ustawiony na 0. Po przestawieniu nawet moją debetową chociażby Spotify przyjął.

permalink „Czy Wow upadnie?” wysłany:
Atryda napisał :
Viper18 - Po pierwsze "każde MMO" a nie "każde jedne MMO", po drugie skąd ty bez głupich statystyk wiesz, że Blizzard ma tylu graczy i że przebija inne MMO?
LINK

Tam po lewej są takie fajne statystyki. Albo pomogę ;)
http://users.telenet.be/mmodata/Charts/Subs-1.png

Anyway, upadek WoWa jest wieszczony od czasów TBC i jego argumentacja na forach przypomina teleskopowe brzozy, itp.
- % nerfy kontentu. Moim zdaniem całkowicie zbędne i zaburzające odczucia poziomu trudności gry jako całości.
- brak kompletnego rozdzielenia PvP od PvE. Nerfy klas na PvE z powodu PvP to jest plaga tej gry. Niestety, Blizzard ma jakieś dziwne pomysły w tej kwestii, ale słuchy niosą, że zaczynają się łamać i coraz więcej umiejek działa inaczej na PvP niż PvE
permalink „Czy Wow upadnie?” wysłany:
Atryda napisał :
Statystyki istotnie pokazują gwałtowne załamanie ilości graczy w WoWie i dość stabilną sytuację w innych MMO.
Stabilnie idącą w dół. Jeśli coś obecnie umiera to rynek mmo rpgów, jako całość. I póki co żadne innowacje, w którymkolwiek z tytułów nie zmieniły tego trendu.

Nota bene czasami zastanawia mnie, czemu ludzie, którzy quitnęli lub planują tak usilnie szukają poklasku na forach. Normalnie, jakby szukali usprawiedliwienia dla tego, że przestali/ją grać. Większość ludzi, jak przestaje grać w grę komputerową, znajduje sobie jakieś nowe hobby i nie spędzą całych miesięcy swojego życia na forach tej znienawidzonej gry, która ich tak wielce skrzywdziła.

I dlatego tyle płaczu na forach, że WoW umiera. Bo normalni ludzie, którzy odeszli, znaleźli sobie coś innego do roboty, a "skrzywdzeni" przychodzą i płaczą.
permalink „Czy Wow upadnie?” wysłany:
Atryda napisał :
A dla jasności nie quitnąłem. Gram w WoWa od lat, mam kilka wygearowanych 90, ale nie zamykam oczu na fakt, że gildia topnieje, że coraz trudniej klecić raidy, że nie tylko mnie w tym otoczeniu gra się z coraz mniejszą pasją a gra jest raczej psuta niż naprawiana przez Blizzarda. I naprawdę będę się cieszył jeśli następny dodatek zmieni ten trend.
Niewiele się zmieni, bo problemem nie jest Blizzard, ani WoW, ani żadne inne mmo, ale ludzie i rynek, który się zmienił. Dlaczego żadne inne mmo po WoWie nie było nawet w stanie zbliżyć się do ilości subów swojego największego konkurenta, pomimo iż dobrych pomysłów im nie brakowało? Co więcej te inne mmo musiały zrezygnować z płatnej subskrybcji.

Od wielu znajomych, którzy przestali grać słyszę, że tęskno im za WoWem, ale "nie mają czasu" "nie chcą czuć przymusu logowania się na rajdy" i tym podobne klimaty. Poza forami nie spotkałam się z hejtem w stosunku do WoWa od dawnych graczy, a znam ich sporo po tylu latach gry i z wieloma z nich nadal utrzymuje kontakt.

Ja też ubolewam nad tym, że rajdowanie 25 kuleje, bo to jedyna rzecz, która mnie w WoWie trzyma. Może Flexi i połącznie realmów coś pomoże odwracając 2 rzeczy, które od dawna trawią WoWa:
- umierające realmy (coś, co się dzieje od czasów TBC)
- zlikwidowanie łatwego startu w rajdowanie na początku Cataclysmu, co doprowadziło do ogromnego zaniku rajdowych PUGów i mniejszych gildii, z których to cały organizm rajdowy czerpał nowych graczy

Brudna kapusta: "ci którzy gorliwie hejtują, przykładowo ludzie z battlenet, de facto są do dzisiaj uzależnieni od tej gry. Na podobnej zasadzie jak alkoholicy, którzy odstawili picie, ale dalej muszą się pilnować."

Założenie pozbawione dowodów i jakiejkolwiek argumentacji za to dość zabawne. Może to Ty rzucasz pijaństwo siadając przed kieliszkiem i powtarzasz do upojenia " Nieee dobraaa wódka, złaa wódka, wstrętnaa wódkaaa", no oczywiście całymi miesiącami :)
A jakie masz inne logiczne wytłumaczenie tak ogromnej nienawiści ludzi głównie nie grających w WoWa, do dawnej "miłości"? Od lat obserwuje fora WoWa i to zjawisko jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Wiem, że tym, którym już brakuje argumentów pozostaje wyzywanie mnie od fanboya. Prawda, mam zwyczaj spierać się z takimi ludźmi na forach, ale to dlatego, że brak sensu i logiki w ich wypowiedziach po prostu boli. Ja nie bronię WoWa, a osoby, które mnie lepiej znają dobrze wiedzą ile energii poświęciłam w czasach Vanilli, ale bardziej TBC krytykując Blizzarda i ich złe rozwiązania w grze, głównie w zakresie nieistniejącego balansu klas. I kiedy moja wieloletnia gildia rozpadła się po koniec TBC, bo rajdowanie stało się niemożliwe z powodu umierającego serwerach i idiotycznych wymagań gearowo-klasowych w SWP uniemożliwiających zastępowanie masowo odchodzących z gry ludzi, też prawie quitnęłam. Patrząc jednak wstecz na to jaką frajdę z gry miałam w WotLK, Cata i mam teraz w MoPie, nie żałuję, że zostałam. Gdyby WoW w WotLK się tak diametralnie nie zmienił pewnie bym odeszła i znalazła sobie inne hobby, bo z tym nigdy nie miałam problemów.

Sama kiedyś uwielbiałam D2 i spędziłam w tej grze wiele godzin. Zaglądałam wówczas również na fora. Ale potem przestałam grać - powodów było wiele. Przestałam też zaglądać na fora D2 pomimo tego, że wśród tych wielu powodów, dlaczego przestałam grać w D2 było to, że nie przemawiały do mnie zmiany w kolejnych patchach. Chociaż gdyby ich nie było też bym przestała grać. Tak samo jak wiele osób, które już nie grają w WoWa przestałoby grać niezależnie od tego, jakie zmiany by nastąpiły bądź nie.
Nic dodać nic ująć. Również to zjawisko obserwuję od dawna. Pierwsze przebłyski były już w TBC, ale najsilniejsze uderzenie w WotLK. Domyślam się, że główny powód to spore zmiany w WoWie, co spowodowało, że stały się one łatwym celem tego procederu.

Mechanizm próby usprawiedliwienia swojej decyzji zerwania z WoWem również przejawia się w jeszcze jeden ciekawy sposób.

"Wszyscy odchodzą z WoWa ponieważ <dana rzecz, która autorowi stwierdzenia się nie podoba>".

O ile na pewno jakiś % osób odchodzi z tego samego powodu, to śmiesznym jest zupełne ignorowanie faktu, iż naprawdę wiele osób odchodzi z powodów z samym WoWem nie związanym i tak naprawdę nikt z graczy nie może wiedzieć, co jest głównym powodem. Pewnie nawet Blizzard tego nie wie, bo w przeciwnym wypadku spadek subów już dawno zostałby zatrzymany.

Często też ludzie uwieszają się jakiejś popularnie krytykowanej opcji (ostatnio LFR), gdzie może kilka osób z tych wszystkich krytykujących jest w stanie podać zgodne z rzeczywistością argumenty, co z taką przykładową LFRką jest nie tak.

Wydaje mi się jednak, że poza pojedynczymi wybrykami ten proceder zaczyna się powoli uspokajać, ponieważ temat po prostu staje się nudny i coraz więcej ludzi na forach to wyraża. I pewnie też części autorów tych ataków zaczyna się to nudzić.
wysłane po 7 minutach 15 sekundach:@Krzysztofowicz
Patrząc na to, jak Age of Conan, Rift oraz SWTOR próbowały na starcie zachęcić ludzi krytykujących WoWa za te uproszczenia i jak później szczególnie 2 ostatnie zostały wręcz zmuszone do ich wprowadzenia, wydaje mi się, że oczekiwania rynku są wręcz odwrotne. Teraz jest boom na szybkie, casualowe gry, czym mmo nigdy się nie stanie, nawet przy wszystkich ułatwieniach. Dlatego, moim zdaniem, rynek mmo teraz tak mocno kuleje. Owszem, jest zapotrzebwanie na hardcorowe tytuły, ale raczej w SINGLU, gdzie jest się uzależnionym tylko i wyłącznie od swoich umiejętności i swoich ograniczeń czasowych.

WoW miał ogromne szczęście wstrzelić się w najlepszy dla siebie moment. Nie wiem, czy dla tego gatunku kiedyś się jeszcze taka chwila przydarzy. Z ogromną ciekawością będę obserwować poczynania EQ Next - oby się nie skończyło, tak jak w przypadku każdego innego mmo po WoWie... na rozdmuchanych nadziejach powrotu ery świetności mmo rpgów.
@Caritas
Muszę mieć ten addon od petów! Cholery czasami na tanku można dostać.

Chociaż muszę się przyznać bez bicia, że parę razy kolejkując się jako heal zostałam w dpsie, ale to dlatego, że tych pięciu hilców sobie bardzo dobrze radziło beze mnie ;) Przeważnie się nieziemsko nudzę, jak w healu idę ^^

Jak się kolejkujemy czasami z grupą znajomych i wiemy, że naszych 2-3 hilcow wyrobi spokojnie, to hybrydki też się kolejkują jako heal i potem dpsują. Owszem, jeśli heal niedomaga, to powinno się grać w 6, ale nie jest to jakaś święta reguła ^^ Jak jest taka sytuacja, że ktoś jest w innym speku, to warto zapytać tych innych healerów, czy dadzą radę w mniejszej grupie.
Idź do strony: 1 ... 28, 29, 30, 31, 32 ... 43