To ostatni, trzeci już tytuł z trylogii o tematyce Warcrafta. Równie dobra jak poprzednie ksiązki o tej samej tematyce.
Żadna z książek, które czytałem ostatnimi czasy nie zaskoczyła mnie tak pozytywnie. Rzadko spotykam się z tym by książka napisana na podstawie gry stała na tak wysokim poziomie i dostarczała czytelnikowi tylu emocji.
Jak każda książka z tej serii, dostarcza czytelnikowi wielu informacji dzięki czemu, z każdym przeczytanym rozdziałem dowiadujemy się czegoś nowego i co prawie każdego zaskakuje. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie jak orki dostały się na kontynent ludzi to choćby dlatego powinien kupić tę książkę.
Początkowo akcja toczy się wolno, lecz w miarę jak posuwamy się dalej, akcja zaczyna się rozwijać aż w końcu wciąga bez reszty. Im dalej czytamy tym bardziej fabuła nas zaskakuje i dowiadujemy się o orkach, ludziach oraz Medivhie coraz to nowych i zaskakujących rzeczy.
Autor książki posłużył się świetnymi chwytami, aby zaciekawić czytelnika w jak największym stopniu. Jest w niej dużo zwrotów akcji przez co staję się niezwykle wciągająca, a zapętlenia czasu zmuszają wręcz czytelnika, aby po przeczytaniu książki jeszcze raz wrócić do pierwszego rozdziału. Podobnie jak „Krąg nienawiści” daje trochę tematów do przemyślenia a także sporo nierozwiązanych zagadek.
Jedynym określeniem jakim można nazwać tę książkę to Obowiązkowa pozycja dla fanów Warcrafta.