Ja jestem zdania, że Orgrimar powinno zostać, tak ja by to powiedział Arthas ''Oczyszczone'' xD
A tak na serio to Horda powinna zginąć i tyle, jedynie nad Taurenami się lituje jak ich widze bo imo sa słodkie
For the Alliance !!
For Lordaeron !!
REMEMBER THERAMORE !!
Death to the Horde ! Death to the Warchief !!
Po prostu.. Wow.. xD zgadzam się z "Death to the Warchief" ale Horda ogólnie to lepsza frakcja niż "Elajens", Taureni, Trolle, Blood elfy, Gobliny, Orkowie.. te rasy są ciekawe i maja swój Klimat, a w przymierzu się tego nie czuje... no może poza muzyczką w Stormwind wtedy jakiś klimat jest xD, Gram w elajens ale Serce zostawiłem w hordzie :< xD
Dokładnie tak! Taureni te wielkie bydlaki moje najulubieńsze :D świetnie wyglądają już w full secie na 90 lvl a jeszcze lepiej wyglądali w Wotlk i titan grip
@Quar - ja tesz jestem takiego zdania, ogulnie to niech Horda się... bo som gupi na łep. KTO JEST ZA MNOM ŁAPKA W GURE!
Jeśli masz na to czas i ochotę, to rozwiń swoją myśl trochę, tłumacząc czemu jesteś za Przymierzem, a przeciwko Hordzie. Możesz przytoczyć jakieś wydarzenia, decyzje podejmowane przez liderów ras, opisać klimat, który tak Ci się podoba w którejś z frakcji. Mówię to, bo warto utrzymywać jakiś poziom merytoryczny, a nie tylko się przekrzykiwać na teksty ;p.
No ok co nieco rozwinę
Nie twierdzę, że w hordzie nie ma klimatu bo jest ale moje przekonania biorą się po prostu z... patriotyzmu :d?
Ale dlaczego nie wybralem Hordy jak dopiero zaczynałem swoja przygodę z WoWem? Powiem wprost- dla mnie wiekszosc ras hordy to zwierzeta(bez urazy^^) Owszem jest klimat, taureni trole okri sa fajne ale to są bardziej ''kreatury'' ''potwory'' itp. Wiem, że wygląd to nie wszystko, ale jednak wole Ally bo tam sa ludzie, gnomy i krasnale to tez prawie jak ludzie. Jak raz gralem w hordzie to bylem oczywiscie Blood elfem ;). Po zatym przymierze jest bardziej zcywilizowane. Ja tam wolałbym mieszkać w kamiennym budynku niż w namiocie lub szałasie.
Po za tym kolor niebieski jest imo przyjemniejszy dla oka, a słowo'' Horda'' kojarzy mi się z hordą orków nacierających naprzod oraz niszczacych wszystko po drodze.
Po za tym to horda byla niedobra dla ally a nie na odwrot. Owszem Ludzie wiezili orkow do obozow ale dlatego, że wtedy orkowie byli zli(gul'dan i te sprawy). Zniszczyli stormwind a potem wtargneli do lordaeonu. Cóż, ludzie musieli z nimi walczyc.
A poza tym, to wcale nie jest tak jak niektorzy mowia, ze Garrosh jest wyjatkiem. Kto czytał Jaine proudmoore to wie, że wiekszość orkow cieszyla sie z rozwalenia Theramore.
Dlatego nie lubie Hordy.
Po za tym to horda byla niedobra dla ally a nie na odwrot.
MOJA KREW ! Podobne były moje pierwsze słowa w tym temacie :D.
Wydaje mi się, że właśnie to odróżnia w znacznym stopniu Warcrafta od innych fantazouniwersów (chociaż ostatnio słyszałem, że to zżyna z Warhammera, wypowiedzcie się plox), że na Hordę składają się charakterystyczne, samodzielnie myślące rasy, o własnym systemie moralności i pojmowaniu honoru. Tak naprawdę nie są to ślepo szarżujące na wszystko co się rusza kupy mięsa, trzeba tylko na ich działania popatrzeć z odpowiedniej perspektywy, być może z takiej, która nie jest nam, jako ludziom, bliska. Właśnie ta "odrębność" decyduje o wyjątkowości Hordy. Kto co lubi, potrafiąc znaleźć odpowiadające własnej osobie aspekty grania (blablabla, wymyślam słówka) po każdej stronie tego konfliktu można zyskać na odbiorze gry :d. Zamykając się na Hordę lub Przymierze traci się dostęp do contentu, poświęconego tej drugiej frakcji. Choć z drugiej strony wrażenia z "od zawsze grałem tylko w Alliance, nigdy nie założyłem postaci w Hordzie" są zapewne ciekawe, gdy już minie te kilka lat :d.
Przymierze nie zawsze działało w samoobronie atakując Hordę, przypomnij sobie np. wątek z Admirałem Proudmoorem. Tzn. Duży Ojciec Proudmoore to nie do końca Alliant, ale działał wierząc, że za nie walczy :d.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
A ja nie chcę grać w Hordzie z powodu: zielonych mięsistych napakowanych produktami z biedronki orków
-.- a sam grasz draneiem...
A co do tematu. Jedyna rasa która mi się w Ally podoba to Dwarf. Jest naprawdę super. Ale ludzie są zrobieni paskudnie. Moim zdaniem nowi gracze wowa właśnie zaczynają jako przymierze. Sam jestem przykładem( ach mój dawny Human Paladyn lvl 25). Ale teraz tak sobie myślę ,,czy to ma znaczenie"? Przecież jak podoba ci się ,,klimat" przymierza to możesz sobie polecieć do ich lasów i pól. Oczywiście jak masz wysoki lvl.
Nie pamiętam czy wtedy miałem 12 czy 11 lat, ale coś mniej więcej w takim przedziale. I miałem wtedy (nadal mam:) Warcrafta 2. Doskonale pamiętam pierwszy filmik z kampanii hordy. Powieszona cała rodzinka, pod szubienicą wielki paskudny zielony stwór, który nie wiadomo co z tymi zwłokami za chwilę zrobi. Od tamtej pory w kampanii przymierza czyściłem mapkę z hordy całkowicie. Natomiast kampanie hordy przeszedłem tylko raz i zawsze wykonywałem tylko to co było w zadaniu.
W multiplayer War2 już tak bardzo się hordy używać nie bałem. Zresztą ogr mag jakby to na język WoWa przełożyc był bardzo OP i granie ludźmi było trudne.
W War3 nie pamiętam takiego podziału. Nie zagłębiałem się za bardzo w społeczność. Na battle.net grałem głównie NE, ale i orków nie odrzucałem. Dopiero w WoWie odżyła niechęć do hordy. Zupełnie niestrasznej w porównaniu do tej z War2, ale jak się gra w gildii Lej Horde W Morde to co zrobic :)
Already they plot against us.
Seize this moment, Varian.
Dismantle the Horde...
Szukasz dużej, aktywnej gildii? Lej Horde W Morde na Wildhammer to miejsce dla Ciebie. Zapraszamy :)
Ja bardzo lubię Alliance, ponieważ zacząłem od tej właśnie frakcji, a moją ulubioną rasą są worgeni (<3), ale niektóre rasy z Hordy też są fajne. Nie rozumiem ludzi, którzy ciąglę kłócą się, czy lepsze jest Alliance czy Horda.
Ale powiem jedno:
Przeczytałem cały temat od początku do końca i muszę powiedzieć, że jestem za Aliantami. Mówienie, że są nie klimatyczni to głupota bo komuś się podoba granie np. Draeneiem i się w to wczuwa a komuś Orkiem i jest zadowolony. Trudno by mi było wczuć się w jakąś rase hordy, wiecznie podzieleni i skłóceni w dodatku prymitywni, i nie ma co mówić, że nie bo nawet we wsazystkich opisach lore itp. horda jest przedstawiana jako dzika, o innym systemie wartości. Po długich namysłach gram Worgenem. Fajna rasa z fajnym lore. Zawsze lubiłem Lorderon, wolę reprezentować Lorderon jako mieszkaniec sąsiedniego królestwa niż rozkładające się zwłoki, które są takie same jak król lisz do którego mają tyle pretensji - hipokryci. Sojusz Ludzi z Krasnoludami i Gnomami opiera się na wzajemnym zrozumieniu i przyjaźni. Nocne Elfy i Draeneie wyzją te same wartości co stary sojusz, a worgeni to to samo co ludzie więc wszystko pasuje. Z kolei horda... Orkowie uważający wszystkich poza Taurenami za gorszych od siebie. Trolle a właściwie jedno ich plemie pogardzane. Opuszczeni jak sama nazwa mówi są opuszczeni przez wszystkich poza największymi horągiewkami w Azeroth czyli Krwawymi Elfami. Jak wiatr zawieje taki sojusz obierają. A i są jeszcze sprzedajne Gobliny, które ich ,,przywódca'' sprzeda temu kto da lepszą cene. Mówicie, że horda niby tak bije alliance to ja odpowiadam, że to wszystko jest na krótką mete. Ashenvale zostanie odbite z rąk najeźdźców, którzy wykorzystując okazje napadli na spokojny las. Gilneas jak na razie dzielnie się broni. Horda zaatakowała to małe królestwo z całą mocą Valkirii, Opuszczonych i Orków. Takie siły i nie mogą podbić jednego małem półwyspu. Co do BG to nie jest prawdą, że horda jest lepsza. Może nie gram zbyt długo ale wszystko zależy od ekipy. Raz trafi się dobra ekipa Alaintom, a raz Hordzie. Tak to bywa raz na wozie a raz pod. Tylko zauwazyłem jedną rzecz. Mianowicie jak horda już mocno dostaje baty to więcej graczy ucieka z pola bitwy niż to się ma w aliantach.
A skąd pomysł, że każdy chce grać uczciwą i szlachetną postacią :d?
W ogóle to jakiś taki wygodny jesteś, naginasz rzeczywistość tak, żeby pasowała pod Twojego posta.
Orkowie uważający wszystkich poza Taurenami za gorszych od siebie.
Aha
Opuszczeni jak sama nazwa mówi są opuszczeni przez wszystkich poza największymi horągiewkami w Azeroth czyli Krwawymi Elfami. Jak wiatr zawieje taki sojusz obierają
To może jednak powinni dać się zabić przez Nieumarłych :D.
Mówicie, że horda niby tak bije alliance to ja odpowiadam, że to wszystko jest na krótką mete. Ashenvale zostanie odbite z rąk najeźdźców, którzy wykorzystując okazje napadli na spokojny las.
Na krótką metę od Warcrafta 3. W uniwersum to jakieś 10 lat.
Gilneas jak na razie dzielnie się broni. Horda zaatakowała to małe królestwo z całą mocą Valkirii, Opuszczonych i Orków. Takie siły i nie mogą podbić jednego małem półwyspu.
Gilneas leży w ruinach :p. Niby Przymierzu udało się odbić to miasto, ale wciąż są atakowani przez Hordę. Nawet gdyby przestali nacierać, odbudowanie Gilneas zajęłoby dwa dodatki (patrz wieże w Stormwind ).
Mianowicie jak horda już mocno dostaje baty to więcej graczy ucieka z pola bitwy niż to się ma w aliantach.
wszystko zależy od ekipy.
Nie mówię, że nie masz racji, ale to jest tylko połowa prawdy.
“Never waste energy on worries or negative thoughts, all problems are brought into existence– drop them.” - Bruce Lee
Co do Krwawych Elfów to przecież przez Garitosa odeszła tylko frakcja Kaela i tyle. Reszta poszła do Sylvanas a potem Lothemar ,, rozważał powrót do starych sojuszników ''. Jak coś to zwórcili się do ludzi o pomoc w walce z Trollami a teraz razem z Trollami biją Ludzi a potem rozważają powrót do ludzi... bez komentarza ja ich w sojuszu nie chce!
Popatrz, że Ashenvale się broni cały czas i nie jest podbite. A przecież leży bliżej głównej stolicy hordy niż jakiejkolwiek stolicy aliantów. Odbudowa Gilneas może zająć dwa dodatki albo i trzy ale się podniesie za to Silvermoon nie jest odbudowane wcale. Przymierze nie jest stroną agresywną bo jest nastawione na normalne życie i na wojne, Horda tylko na wojne. Jest parę wyjątków ale ogółem horda ma racje bytu tylko wtedy, kiedy podbija i robi to cały czas, alianci bronią się, żeby móc normalnie żyć.
a potem Lothemar ,, rozważał powrót do starych sojuszników ''. Jak coś to zwórcili się do ludzi o pomoc w walce z Trollami a teraz razem z Trollami biją Ludzi a potem rozważają powrót do ludzi... bez komentarza ja ich w sojuszu nie chce!
Taaa, ja to widzę z innej strony, najpierw elfowie nauczali ludzi o magii, dzielili się swoją wiedzą (co o mało nie sprowadziło legionu, z winy ludzi), walczyli z nimi ramię w ramię z trollami i orkami, a na koniec zostali zdradzeni, wykonując ich rozkazy .... I to wszystko przez rasizm i otwartą niechęć, a magowie z dalaranu nawet głowami nie kiwnęli, aby ich uratować .... Nie wszystko jest czarno białe ...
Popatrz, że Ashenvale się broni cały czas i nie jest podbite. A przecież leży bliżej głównej stolicy hordy niż jakiejkolwiek stolicy aliantów.
Nocne ely władały tą ziemią przez tyle tysięcy lat, że wypadałoby przygotować jakąś solidniejszą obronę, a połowę Ashenvale (właściwie ich głównego terenu) stracili w ciągu 15 lat. Co do bliskości ... aluchy dalej nie mogą wytępić obozu w Swamp of Sorrows.
Odbudowa Gilneas może zająć dwa dodatki albo i trzy ale się podniesie za to Silvermoon nie jest odbudowane wcale.
Ta, bo elfowie nie schowali się za murkiem jak tchórze. Zdradzając przy tym sojuszników.
Przymierze nie jest stroną agresywną bo jest nastawione na normalne życie i na wojne, Horda tylko na wojne. Jest parę wyjątków ale ogółem horda ma racje bytu tylko wtedy, kiedy podbija i robi to cały czas, alianci bronią się, żeby móc normalnie żyć.
Bullshit. Orkowie potrzebowali trochę swojej ziemi, gdy ich świat został zniszczony. Sami przez tyle lat wykorzystywani przez demony... chyba coś im się należy ? A król Varian Wyrwa próbuje ich wytępić nawet w kalimdorze. Poza tym mówiąc horda masz na myśli tylko orków, a to trochę niesprawiedliwe wobec całej reszty frakcji.
1. Elfy nauczyły magii ludzi bo nie dawały sobie rady z Trollami i na gwałt szukali pomocy. Legion sam się wprasza na ten świat i to jest tak samo wina hordy jak i aliantów.
2. Nocne Elfy władały ashenvale i nic mu nie zagrażąło to po co jej bronic? Nagle wpadli Orkowie i trwa walka. Jeżeli już Swamp of Sorrows to zobacz czyje statki są koło wysp Echo.;]
3. Schowali czy nie schowali i tak zostali rozbici a ich stolica to w połowie ruina i nic z tym nie robią.
4. To już niezła głupota z Twojej storony bo najpierw był atak Orków na Azeroth a potem dopiero podczas drugiej wojny Draenor został rozbity i to właśnie przez głupote Ner'zula (orka).