WoWCenter.pl
wikass zabił Mythrax the Unraveler (Normal Uldir) po raz 2.     
kuturin zdobył 7th Legionnaire's Cuffs.     
Nikandra spełnił kryterium Loot 200,000 gold osiągnięcia Got My Mind On My Money.     
Tooly zdobył Fairweather Helm.     
Muattin zdobył osiągnięcie The Dirty Five.     
Yoozku zdobył Parrotfeather Cloak.     
Mlody89 zdobył Royal Apothecary Drape.     
Weakness zabił Dazar, The First King (Mythic King's Rest) po raz 6.     
liq spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Osiol spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
Wuntu zabił Zek'voz, Herald of N'zoth (Heroic Uldir) po raz 1.     
Olsa zabił Vectis (Heroic Uldir) po raz 6.     
Sarenus spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
kajtasus zdobył osiągnięcie Come Sail Away.     
ossir spełnił kryterium osiągnięcia Saving for a Rainy Day.     
mcpablo spełnił kryterium Alliance players slain. osiągnięcia Frontline Slayer.     
Emmm zabił Taloc (Heroic Uldir) po raz 17.     
AsaGorth spełnił kryterium Big-Mouth Clam osiągnięcia The Oceanographer.     

Czyżby WoW po Polsku???

  Lorenco
permalink wysłany:
August napisał :
Lorenco napisał :
Na przykładzie Chin - ilu gra chińczyków, a ilu Polaków. Widział ktoś chińskiego klienta wowa?
http://img201.imageshack.us/img201/5791/2217453489126aba.th.jpg

Moja wtopa, sry :F.
permalink wysłany:
1.
warcraft987 napisał :
Jakie ku... zlituje się? Łaskę nam robią? Nie. Jeżeli Polacy piszą do nich że też chcą wowa w swoim języku(a jest ich co najmniej sporo), to jest to ich zasrany interes żeby się w jakoś tym zająć.


Polacy, WRÓĆ, mohery krzyczą że chcą pomnik pod pałacem - nie dostali go i nie zapowiada się, żeby go nie dostali. Przykład z kosmosu, ale pragnę Ci uświadomić błąd w twoim rozumowaniu.

Będę tłumaczył łopatologicznie.
Jeśli masz piekarnie i część twoich klientów marudzi na twoje pieczywo, że nie smakuje im tak jak by chcieli to albo do swojego asortymentu dodasz pieczywo które będzie im smakować albo ryzykujesz że ich stracisz. Czyli stracisz część swojego dochodu. (Piekarnia = Zamieć ; klient marudzący na pieczywo = my gracze płacący abonament i chcący polskiego wowa)

Ci od pomnika go nie dostają bo rządzący nie mają żadnego interesu w tym by spełnić ich zachciankę.
Twój przykład nie tylko jest z kosmosu ale jest całkowicie nie trafiony.

2.
A co do ego że już dawno mogli się tym zająć, to pomyśl nie od razu Rzym zbudowano. Na podstawce wowa grało znacznie mniej polaków. Z czasem gdy dochodzili do gry zrobiło się ich na tyle dużo że zaczęli myśleć by coś dla nich robić, np b net po polsku itp.


Może. Battle.net a właściwa gra to zdecydowanie mniej wydanych pieniędzy i mniej roboty - pomyśl.

To Ty pomyśl. Jedyne w czym masz racje to stwierdzenie że Battle.net to mniej roboty niż tłumaczenie gry.
Sformułowanie "nie od razu Rzym zbudowano" jest jak najbardziej na miejscu.
Kolejne tłumaczenie łopatologiczne.
Każda firma także Zamieć ma określone moce przerobowe. Gdy skończą z dodatkiem do wowa pojawi się wolna moc przerobowa jak ja zagospodarują tego nie wiem. Jest jednak spora szansa że zaczną robić polskiego wowa. Znajomość Polskiego muszą mieć tłumacze ci co piszą grę muszą tylko wiedzieć co gdzie podmienić.

3.
A ja znowu napisze to samo: wow jest częścią serwisu battle.net a ponieważ mamy teraz polski oddział to kwestia wydania cata. A wiecie czemu wow od początku nie był po Polsku? Ano polskie prawo nie pozwalało na wprowadzenie polskich usług miedzy innymi polskiego klienta, polskich relmów oraz tych rekrutacji...<bełkot>


Jak to polskie prawo nie pozwalało? Czyli tłumaczenie Baldur's Gate była niezgodna z prawem? : |

To kolejna łopata.
Kupując Baldur's Gate kupiłeś sobie jednorazowo produkt który jest w Polsce dystrybuowany zgodnie z obowiązującym polskim prawem.
Płacąc abonament do wowa tak naprawdę opłacasz usługę którą świadczy Ci Zamieć. Obowiązują tu inne przepisy prawne niż w pierwszym przypadku.

4.
To ja wole już być polakiem patriotą/nacjonalistą i marudzić na niespolonizowanego WoWa


Żebranie na forum o polską wersję jakieś gry to dla ciebie postawa polaka patrioty/nacjonalisty?

Gdzie ty tu widzisz żebranie? Ja widzę tu dyskusje na temat czy będzie czy nie będzie wow po polsku i czy ludzie chcą polskiego wowa czy nie chcą. Widzisz gdzieś tu wpisy w stylu "Błagam, błagam kochana Zamieć dajcie wowa po polsku"


5.
Polacy nie gęsi, iż swój język mają.


"Naród wspaniały, tylko ludzie ch*je."
Józef Piłsudski.

Gramy dalej w cytowanie? Aha, i nie "iż", tylko "i".

Jeśli przytaczasz jakiś cytat który ma być komentarzem do czyjejś wypowiedzi to przytocz taki który będzie miał jakiś sens w danej sytuacji.

Łopata rusza kolejny raz.
Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
W skrócie oznacza. Musimy szanować się sami bo jak my się nie będziemy szanować i włazić innym w d bez mydła to obcy na pewno nie będą nas szanować.

"Naród wspaniały, tylko ludzie ch*je."
W skrócie oznacza że jako naród potrafimy dokonać wspaniałych rzeczy jednocześnie mamy masę wad które potrafią doprowadzić do szału.

Czy teraz widzisz że te dwa cytaty mają się do siebie nijak !!!

6.
Co do braku chińskiego klienta już się nie wypowiadam kolega August wyjaśnił wszystko dobitnie.
permalink wysłany:
Lorenco napisał :
Polacy, WRÓĆ, mohery krzyczą że chcą pomnik pod pałacem - nie dostali go i nie zapowiada się, żeby go nie dostali. Przykład z kosmosu, ale pragnę Ci uświadomić błąd w twoim rozumowaniu.

A ja chce uświadomić go tobie. Mohery nie płacą 40 zł za krzyczenie pod krzyżem, ani nikt nie każe im krzyczeć po angielsku.

Lorenco napisał :
Żebranie na forum o polską wersję jakieś gry to dla ciebie postawa polaka patrioty/nacjonalisty?
Proszę Cię stary, przemyśl to.

Wiesz żebranie to złe słowo, sugestie i owszem, ale jak ktoś jest takim wielkim "Panem i Władcą" że już się nie zniży by zasugerować jakieś zmiany bądź poprosić (nie błagać i lamentować posypując się popiołem) to daleko taki człowiek nie zajdzie.(chodziło mi tu o fura Blizzardowskie, listy do nich a nie konkretnie o to forum)

http://img504.imageshack.us/img504/6055/ashorosig02ty1.jpg
permalink wysłany:
Ktoś mówił o tłumaczeniu Starcrafta II... Tłumaczenie tej gry IMO jest na wysokim poziomie, a ludziom się nie podoba dlatego że się naczytali na forach jakie to tłumaczenie jest denne (a coś powiedziane wiele razy staję się (nie)prawdą )Ja osobiście uważam że polska wersja jest o wiele lepsza od angielskiej tak samo jak w przypadku Warcrafta3.

A dlaczego nie podoba się idea przetłumaczenia wowa? Z wyżej wymienionego powodu.
Ludzie jak wam się nie podoba wasz ojczysty język to wypad do Ameryki. Tam przecież jest tak fajnie kolorowo i posługują się językiem angielskim.
A jak zamieszkacie w takim Szikago albo Niu Jork to nawet DOLARY będziecie zarabiać!!
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20110213203510/starcraft/images/9/9f/InfestedKerrigan_SC2_Head1.gif
permalink wysłany:
Na przykładzie Chin - ilu gra chińczyków, a ilu Polaków. Widział ktoś chińskiego klienta wowa?

Zobacz że wszystkie kraje ze zlokalizowanym battle.netem mają swojego klienta i realmy, oprócz nas i Włochów puki co...
  Lorenco
permalink wysłany:
Będę tłumaczył łopatologicznie.
Jeśli masz piekarnie i część twoich klientów marudzi na twoje pieczywo, że nie smakuje im tak jak by chcieli to albo do swojego asortymentu dodasz pieczywo które będzie im smakować albo ryzykujesz że ich stracisz. Czyli stracisz część swojego dochodu. (Piekarnia = Zamieć ; klient marudzący na pieczywo = my gracze płacący abonament i chcący polskiego wowa)

Dochody, priorytety i działania na linii Blizzard-piekarnia są naprawdę porównywalne.

Ci od pomnika go nie dostają bo rządzący nie mają żadnego interesu w tym by spełnić ich zachciankę.
Twój przykład nie tylko jest z kosmosu ale jest całkowicie nie trafiony.

A wielki interes ma blizzard w spolszczeniu wowa? Dużo na tym zarobi? Tak jak my płacimy za prepy, tak "pomnikowcy" płacą podatki - też możemy powiedzieć, że mogą coś za te płacenie wymagać - a czy to dostają, to jest inna kwestia.

To Ty pomyśl. Jedyne w czym masz racje to stwierdzenie że Battle.net to mniej roboty niż tłumaczenie gry.
Sformułowanie "nie od razu Rzym zbudowano" jest jak najbardziej na miejscu.

Powiedziałem, że nie jest? Nie dopisuj mi słów, których sam nie napisałem.

Kolejne tłumaczenie łopatologiczne.
Każda firma także Zamieć ma określone moce przerobowe. Gdy skończą z dodatkiem do wowa pojawi się wolna moc przerobowa jak ja zagospodarują tego nie wiem. Jest jednak spora szansa że zaczną robić polskiego wowa. Znajomość Polskiego muszą mieć tłumacze ci co piszą grę muszą tylko wiedzieć co gdzie podmienić.

Cytując Ciebie:

"Ty" napisał :
[...]proszę o linka do takich danych.

A bardziej proszę o potwierdzenie, że Blizzard napisał gdzieś, jak pracują i jakie mogą być priorytety. Gdybać możemy, konkrety się liczą.

To kolejna łopata.
Kupując Baldur's Gate kupiłeś sobie jednorazowo produkt który jest w Polsce dystrybuowany zgodnie z obowiązującym polskim prawem.
Płacąc abonament do wowa tak naprawdę opłacasz usługę którą świadczy Ci Zamieć. Obowiązują tu inne przepisy prawne niż w pierwszym przypadku.

Pokaż mi te przepisy. Twoje tłumaczenie nic mi nie wyjaśniło.


Gdzie ty tu widzisz żebranie? Ja widzę tu dyskusje na temat czy będzie czy nie będzie wow po polsku i czy ludzie chcą polskiego wowa czy nie chcą. Widzisz gdzieś tu wpisy w stylu "Błagam, błagam kochana Zamieć dajcie wowa po polsku"

Ja takie błaganie i zgrzytanie zębami widzę w większości postów, lub w odpowiedziach na posty, które nie zgadzają się z tutejszą większością.


Jeśli przytaczasz jakiś cytat który ma być komentarzem do czyjejś wypowiedzi to przytocz taki który będzie miał jakiś sens w danej sytuacji.

No dla mnie był idealny - i dla kumpla, który śledzi temat tak samo. Mogłem nazwać kolegę po prostu "karykaturą nacjonalisty, robiącym byki w swoim jedynym i słusznym języku", ale wolałem nie.

Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
W skrócie oznacza. Musimy szanować się sami bo jak my się nie będziemy szanować i włazić innym w d bez mydła to obcy na pewno nie będą nas szanować.

No a tak na poważnie to chodziło pewnie o rozbiory, germanizacje i inne smutne rzeczy, które pozbawiały nas możliwości uczenia się polskiego. Jak się to ma do polonizacji wowa?

NIE MAM POJĘCIA : D.

Dla mnie oznaką szacunku byłoby podziękowanie Blizzardowi za wydanie świetnej gry, a nie jeszcze flejmy na oficjalnym fansajcie, bo "NIE MA POLSKIEGO WOWA A NIE BEDZIEMY WLAZIC ANGLIKOM W DUPE DAJCIE POLSKI PLIZ BO NIE UMIEMY PODSTAWY ANGIELSKIEGO".

Tak tutaj większość widzę, sorry chłopaki.

"Naród wspaniały, tylko ludzie ch*je."
W skrócie oznacza że jako naród potrafimy dokonać wspaniałych rzeczy jednocześnie mamy masę wad które potrafią doprowadzić do szału.

No i to nie pasuje do tej upadającej, imho, coraz niżej dyskusji?

Czy teraz widzisz że te dwa cytaty mają się do siebie nijak !!!

Do siebie - nijak. Do tematu - świetnie.

Jeden wykrzyknik starczy żebym zrozumiał, nie unoś się tak.

6.
Co do braku chińskiego klienta już się nie wypowiadam kolega August wyjaśnił wszystko dobitnie.

A ja przeprosiłem za pomyłkę - jest sens mi ciągle wywlekać jednego faila?

--------------

A ja chce uświadomić go tobie. Mohery nie płacą 40 zł za krzyczenie pod krzyżem, ani nikt nie każe im krzyczeć po angielsku.

Płacą podatki, nie krzyczą po Angielsku bo w zupełności nie ma potrzeby. Mogą robić co chcą, jest demokracja. Tak samo w tym topicu - liczcie się jednak, że nie wszyscy muszą iść ślepo za głosem jednego i mogą mieć inne zdanie.

Wiesz żebranie to złe słowo, sugestie i owszem, ale jak ktoś jest takim wielkim "Panem i Władcą" że już się nie zniży by zasugerować jakieś zmiany bądź poprosić (nie błagać i lamentować posypując się popiołem) to daleko taki człowiek nie zajdzie.(chodziło mi tu o fura Blizzardowskie, listy do nich a nie konkretnie o to forum)

Dyskusja na tym forum o polskim wowie miała by może sens, gdyby jakiś pracownik Blizzarda tu zaglądał i co najważniejsze, rozumiał o czym tu rozprawiamy. Póki co nasze gadanie jest jałowe, zamiast tego wzięlibyście się i napisali maila/zrobili topic na Blizzowym forum z sugestią/zapytaniem o polską wersję : ).

A nie, zapomniałem, przecież nikt tutaj nie potrafi napisać nic po angielsku ( sry, musiałem, nie bierzcie tego zdania na serio : D ).

-------------------------------------------

Ktoś mówił o tłumaczeniu Starcrafta II... Tłumaczenie tej gry IMO jest na wysokim poziomie, a ludziom się nie podoba dlatego że się naczytali na forach jakie to tłumaczenie jest denne (a coś powiedziane wiele razy staję się (nie)prawdą )Ja osobiście uważam że polska wersja jest o wiele lepsza od angielskiej tak samo jak w przypadku Warcrafta3.

Tak samo miałem z pewnym gościem, jak gadałem z nim o polskiej wersji W3. Cały czas próbował mi wmówić, że jest denna, a gdy się go spytałem czy chociaż w nią zagrał, usłyszałem "Nie.".

Dlatego nie skreślam tłumaczenia wowa, mówię tylko że wydaje się MI bardzo mało prawdopodobne. A jeśli wyjdzie, to sam jestem ciekawe efektów.

Czy wyjdzie, czy nie, dalej będę grał w tą grę - zrozumie ją w polskim, jak i w angielskim.

A dlaczego nie podoba się idea przetłumaczenia wowa? Z wyżej wymienionego powodu.
Ludzie jak wam się nie podoba wasz ojczysty język to wypad do Ameryki. Tam przecież jest tak fajnie kolorowo i posługują się językiem angielskim.
A jak zamieszkacie w takim Szikago albo Niu Jork to nawet DOLARY będziecie zarabiać!!

odpowiedziałem wyżej.

Nie róbcie ze mnie kosmopolity, bo nim nie jestem - po prosu staram się przedstawić swoje, inne racje.

Zobacz że wszystkie kraje ze zlokalizowanym battle.netem mają swojego klienta i realmy, oprócz nas i Włochów puki co...

Straszne.
(póki*)
  worm
permalink wysłany:
Nie wyrobię i napisać muszę :>

Ja jestem osobiście za wowem po Polsku. Czemu? Bo to nasz rodzimy język i co więcej są pewne...korzyści co do tego...
-Polskie serwery na miejscu= mniejsze pingi etc.
-support po Polsku
-Tańsze pre-paidy( Blizz będzie je bezpośrednio nam sprzedawał bez pośredników)
-Dla wielu graczy bariera językowa jest nie do przeskoczenia i popatrzcie jak wiele prywatnych serwerów by padło(mniejsze piractwo)

Ktoś napisał, że w naszym języku miejscówki czy instancje będą brzmiały źle...
Shadowfang keep - Twierdza cienistego pazura
Dragonblight- Smocza plaga
un'goro crater - krater un'goro
Thunder bluff- skała grzmotu
Undercity - podmiasto, choć moim zdaniem lepsze by było raczej Podziemne Miasto(no ale to już zagadka dla ewentualnych polonizatorów
Easter/western plaguelands - wschodnie/zachodnie lądy/tereny plagi
etc. etc. Brzmi aż tak strasznie? Czy może itemy:
dagger of wraith - sztylet grozy
sword of strenght - miecz siły
Rod of illusion - Różdżka iluzji
też jakoś strasznie nie brzmi...

pozdrawiam.
permalink wysłany:
worm napisał :
Easter/western plaguelands - wschodnie/zachodnie lądy/tereny plagi
pozdrawiam.

To lepiej by brzmiało jako wschodnie/zachodnie splugawione tereny ;]

Stanowisko twoje jak najbardziej popieram.
http://img504.imageshack.us/img504/6055/ashorosig02ty1.jpg
  Lorenco
permalink wysłany:
worm napisał :
-Polskie serwery na miejscu= mniejsze pingi etc.

Mam 1mbs z neostrady - na pingi nie narzekam. Ktoś musi mieć naprawdę internet dostarczany przez drewno, żeby na to narzekać.

-support po Polsku

Już jest.

-Tańsze pre-paidy( Blizz będzie je bezpośrednio nam sprzedawał bez pośredników)

Pre-paid na keye.pl stoi po ~71zł, a jeśli ktoś ma rabat 5% dzięki ich promocji - to kosztuje plus minus 68 zł. Straszny wydatek?

-Dla wielu graczy bariera językowa jest nie do przeskoczenia i popatrzcie jak wiele prywatnych serwerów by padło(mniejsze piractwo)

Ahaaaaa, czyli twierdzisz, ze ludzie grają na prywatnych serwerach, które są po angielsku, bo nie rozumieją globala, który jest też po angielsku?

O kurde.

Ktoś napisał, że w naszym języku miejscówki czy instancje będą brzmiały źle...
[...]
też jakoś strasznie nie brzmi...

Spoko Panie tłumaczu, teraz, kiedy udało Ci się przetłumaczyć rzeczy banalne, spróbuj czegoś pokroju Wrathful Gladiator's Armwraps of Dominance, tudzież Sanctified Lasherweave Trousers i dla ukojenia nerwów Bloodfall.
  worm
permalink wysłany:
Lorenco napisał :
Mam 1mbs z neostrady - na pingi nie narzekam. Ktoś musi mieć naprawdę internet dostarczany przez drewno, żeby na to narzekać.

Mhm. Jednak jest pełno ludzi którzy mają jednak internet na drewno albo w wiadrach im pakiety donoszą.
Lorenco napisał :

Pre-paid na keye.pl stoi po ~71zł, a jeśli ktoś ma rabat 5% dzięki ich promocji - to kosztuje plus minus 68 zł. Straszny wydatek?

A co jak bez rabatu miałbyś za 60-65 zł.?
Lorenco napisał :

Ahaaaaa, czyli twierdzisz, ze ludzie grają na prywatnych serwerach, które są po angielsku, bo nie rozumieją globala, który jest też po angielsku?

O kurde.
A kurde faktycznie. Są polskie serwery, gdzie grają Polacy (te pirackie) i mimo iż gra jest po angielsku to im mówią(bo się pytają) co i jak dany q zrobić, są Polskie gildie i tylko Polskie( tak, tak na globalu też są, wiem ale jakoś ciężej je znaleźć i nie na każdym realmie i po stronie frakcji. Tam na globalu nie ma jednego wspólnego kanału na cały świat, że znajdziesz kogoś z Polski).

O kurde.

Lorenco napisał :
Spoko Panie tłumaczu, teraz, kiedy udało Ci się przetłumaczyć rzeczy banalne, spróbuj czegoś pokroju Wrathful Gladiator's Armwraps of Dominance, tudzież Sanctified Lasherweave Trousers i dla ukojenia nerwów Bloodfall.
Z marszu i bez zastanawiania się, kolejno:
Rękojeść dominacji groźnego gladiatora
Wyświęcone spodnie biczownika
Deszcz krwi(chyba najlepiej by pasował)
przy czym jak bym posiedział nad tłumaczeniami tego to pewnie bym i jeszcze lepiej zrobił
permalink wysłany:
Sanctificed lasherweave trousers - Uświęcone spodnie, spowite jadem. Już wyjaśniam. Lasher, jako tako nie występuje w klasycznym słowniku, jest to słowo, które w procesie ewolucji języka zaginęło i używa się go BARDZO rzadko. Rzeczownik, który wskazuje na istotę jadowitą, plującą jadem. Nijak ma się do czasownika to lash - chłostać. No a sanctificed - od procesu święcenia.

Bloodfall - Krwotok. Według mnie bardzo klimatyczna nazwa. Krótka i chwytliwa. A przede wszystkim jednowyrazowa, jak i oryginał. Zwłaszcza dla włóczni/oszczepu/halabardy Oczywiście dosłowne tłumaczenie brzmiałoby krwawy wodospad albo wodospad krwi, ale kalki z ŻADNEGO języka na docelowy nie przystoją. No, na upartego można się kłócić o Deszcz Krwi/Krwawy Deszcz

Wrathful Gladiator's Armwraps of Dominance (najtrudniejszy przykład, wbrew pozorom) - Obręcze Przewagi/Dominacji/Panowania Gniewnego Gladiatora . Brzmi może zbyt złożenie, natomiast tak samo długie jest to słowo w języku angielskim. Tyle, że według wielu osób fajniej brzmi w oryginale. Bardziej epicko, groźnie.

Mała uwaga, Lorenco - niektóre nazwy nie mogą ulec dosłownemu tłumaczeniu. NIE POWINNY. Ponieważ kalki z języka są ZŁE. Stąd wielu cwaniaków Twojego pokroju mądrzy się: "Przetłumaczyłeś <Sausage>? No to, Panie tłumaczu, spróbuj czegoś pokroju <Sanctificed Blood-clotted Sausage of the Frozen Wrath>". Buzia się cieszy, nie? A zapomniało się, od czego jest termin 'wolne tłumaczenie'? Dlatego między innymi <FROSTMOURNE> w wersji polskiej został zamieniony na <OSTRZE MROZU>, co brzmi przynajmniej podobnie epicko i klimatycznie. Nie to, co "Mroźna Żałoba" :>

Żeby nie było, iż jestem gołosłowny i mądrzę się robiąc ctrl+paste ze słowników, a na dodatek mam czternaście lat i pakiet rodzinny neostrady. Studiuję równolegle tłumaczenie specjalistyczne i filologię angielską, więc jako takie pojęcie na temat tego języka i translacji mam.

PS nie wiem jaki sztab ludzi pracowałby nad polonizacją, ale jeśli miałaby to być powtórka z W3, gdzie zaproszono najlepszych polskich aktorów dubbingowych i stworzono klimat, który sprawił, że porównując lokalizację do oryginału, uśmiechałem się pobłażliwie nad rodzimą obsadą dziecka Blizzarda - jestem ZA. Natomiast jeśli mają to zrobić ludzie, którzy ledwo zdali FCE i przetłumaczyli "The Expendables" jako "Niezniszczalni" - niech giną i nie zaczynają.

  Lorenco
permalink wysłany:
Mhm. Jednak jest pełno ludzi którzy mają jednak internet na drewno albo w wiadrach im pakiety donoszą.

Podczas gdy miałem 512 kbs, też nie narzekałem na pingi. A internet pakietowy jest już raczej w muzeum, a nie w codziennym użytku.



A co jak bez rabatu miałbyś za 60-65 zł.?

5 zł w tą czy w tą wielkiego biznesu mi nie robi.

A kurde faktycznie. Są polskie serwery, gdzie grają Polacy (te pirackie) i mimo iż gra jest po angielsku to im mówią(bo się pytają) co i jak dany q zrobić, są Polskie gildie i tylko Polskie( tak, tak na globalu też są, wiem ale jakoś ciężej je znaleźć i nie na każdym realmie i po stronie frakcji. Tam na globalu nie ma jednego wspólnego kanału na cały świat, że znajdziesz kogoś z Polski).

O kurde.

Powiedz mi, że na Burning Legionie nie znajdziesz pomocy.

Powiedz mi, że nie wejdziesz na wowcenter.pl jeśli nie grasz na BL'u i nie spytasz się o coś, jeśli czegoś nie rozumiesz, bo nikt Ci nie pomoże.

Przyznaj mi, że polaczki są leniwe i zrobienie czegoś przychodzi im z wielkim trudem.

Z marszu i bez zastanawiania się, kolejno:
Rękojeść dominacji groźnego gladiatora
Wyświęcone spodnie biczownika
Deszcz krwi(chyba najlepiej by pasował)
przy czym jak bym posiedział nad tłumaczeniami tego to pewnie bym i jeszcze lepiej zrobił

No lipa, bo Ci w ogóle te tłumaczenia nie wyszły. Teraz rozumiesz, że mówiąc "tłumaczenie nie jest czymś łatwym" nie kłamałem?
---------------
@Rummian

Fajne tłumaczenia. Nie sądziłem że ktoś na tym forum zdoła mi to przetłumaczyć na tyle, żeby brzmiało jako-tako i trzymało się oryginału. Masz plusa :F.

Mała uwaga, Lorenco - niektóre nazwy nie mogą ulec dosłownemu tłumaczeniu. NIE POWINNY. Ponieważ kalki z języka są ZŁE. Stąd wielu cwaniaków Twojego pokroju mądrzy się: "Przetłumaczyłeś <Sausage>? No to, Panie tłumaczu, spróbuj czegoś pokroju <Sanctificed Blood-clotted Sausage of the Frozen Wrath>". Buzia się cieszy, nie? A zapomniało się, od czego jest termin 'wolne tłumaczenie'? Dlatego między innymi <FROSTMOURNE> w wersji polskiej został zamieniony na <OSTRZE MROZU>, co brzmi przynajmniej podobnie epicko i klimatycznie. Nie to, co "Mroźna Żałoba" :>

Czy ja mówiłem, żeby ktoś to tłumaczył dosłownie? Kolejny raz ktoś mi wciska w klawiaturę słów, których nie napisałem - sam dosłownie nie tłumacze niczego, tylko staram się zachować sens danego zwrotu/wypowiedzi. Nie nazywaj mnie cwaniakiem, bo nim nie jestem - bronię swoich racji, a to że robię to w taki, a nie inny sposób - jesteście zmuszeni to uszanować, albo olać mnie.

Żeby nie było, iż jestem gołosłowny i mądrzę się robiąc ctrl+paste ze słowników, a na dodatek mam czternaście lat i pakiet rodzinny neostrady. Studiuję równolegle tłumaczenie specjalistyczne i filologię angielską, więc jako takie pojęcie na temat tego języka i translacji mam.

No to kolejny + dla Ciebie, taki sam/podobny kierunek mam zamiar po technikum obrać ; ).

PS nie wiem jaki sztab ludzi pracowałby nad polonizacją, ale jeśli miałaby to być powtórka z W3, gdzie zaproszono najlepszych polskich aktorów dubbingowych i stworzono klimat, który sprawił, że porównując lokalizację do oryginału, uśmiechałem się pobłażliwie nad rodzimą obsadą dziecka Blizzarda - jestem ZA. Natomiast jeśli mają to zrobić ludzie, którzy ledwo zdali FCE i przetłumaczyli "The Expendables" jako "Niezniszczalni" - niech giną i nie zaczynają.

I tu zaprezentowałeś moją postawę, którą staram się ukazać przez wszystkie strony tego topicu.
permalink wysłany:
Kolega Rummian chyba wyjaśnił, ze polski WoW to jednak dobry pomysł.

PS. W polskim jest taki zasób slow, ze nie ma angielskiej nazwy której nie dałoby się dobrze przetłumaczyć.
Sześćset sześćdziesiąt sześć miliardów sześćset sześćdziesiąt sześć milionów sześćset sześćdziesiąt sześc tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć przecinek sześćset sześćdziesiąt sześć.
  Lorenco
permalink wysłany:
Nie jestem za wowem po polsku !
"Dobry człowiek to martwy człowiek"